Uzyskaj dostęp do tej i ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Jeszcze więcej, jeszcze śmieszniej, jeszcze bardziej „niepoprawnie” w temacie tak przez wszystkich lubianym. Kolejna, nowa „porcja” najlepszych dowcipów erotycznych.
Ponieważ tak jak i Ty kochamy się śmiać, a dowcip im bardziej bezpośredni tym bardziej śmieszy, zebraliśmy kolekcję zarówno bardziej subtelnych jak i typowo męskich dowcipów dotyczących układów damsko-męskich i ogólnie pojętej erotyki. Jednak jeśli jesteś fanem politycznej poprawności, nawet do niej nie zaglądaj!
Sprawdź jakiego humoru możesz spodziewać na pierwszych darmowych stronach.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 111
Rok wydania: 2012
Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
Text copyright © 2012
ISBN ePub: 978-83-62808-25-0
ISBN MOBI: 978-83-62808-26-7
Przychodzi facet do sex-shopu z zamiarem kupienia gumowej lali.
-Chciałby pan mężczyznę czy kobietę?
-Kobietę poproszę.
-Czarną czy białą?
-Białą.
-Chrześcijankę czy Muzułmankę? To pytanie zbiło faceta z tropu:
-A co to ma do rzeczy? Przecież to tylko gumowa lalka!
-Muzułmanki czasem wybuchają...
Mąż wraca z pracy do domu i widzi w popielniczce dymiące cygaro:
-Skąd jest to cygaro?
-Nie wiem.
-Pytam skąd jest to cygaro ?
Głos z szafy:
-Z Hawany idiotko.
Murzyn w sex-shopie prosi ekspedientkę:
-Chciałbym zobaczyć największe majtki, jakie macie.
Ekspedientka podaje bieliznę.
-Świetnie. Oto mój numer telefonu. Proszę go dać kobiecie, która je kupi.
Matka złości się na córkę:
-Zabraniam ci wracać tak późno do domu. Masz dopiero 16 lat. Ja w twoim wieku…
-Wiem, wiem - przerywa córka. - Siedziałaś ciągle w domu…bo ja miałam sześć miesięcy.
Przez las przechodzi myśliwy. Nagle spostrzega młodą dziewczynę przywiązaną do drzewa:
-Co się stało?
-Błagam, niech mnie pan uwolni. Wyszłam na spacer, a tu nagle wyskoczyło dwóch grzybiarzy. Przywiązali mnie do drzewa i zgwałcili. O, ja nieszczęsna!
- Rzeczywiście, masz pecha dziewczyno - powiedział myśliwy i podszedł bliżej zdejmując spodnie. - Bardzo dużego pecha.
Trzech panów po czterdziestce przechwala się swoją sprawnością seksualną:
- My z żoną kochamy się codziennie - mówi pierwszy.
- Ja raz w tygodniu - dodaje drugi.
Trzeci, najbardziej ucieszony, mówi:
- A my z żoną raz do roku!- To z czego tak się cieszysz?
- Bo to już jutro.
Spotykają się dwaj znajomi:
- Cześć Wiesiek, dlaczego jesteś taki smutny?
- Niedawno wróciłem z Afryki. A tam kochałem się z małpą.
- No to czym się martwisz? Ja nikomu nie powiem i ona nic nie powie.
- W tym rzecz. Nie powie nic, nie napisze, nie zadzwoni…
Noc poślubna młodej żony i 65-letniego męża. Mężczyzna śpi. Kobieta chcąc go obudzić puka go delikatnie. Mąż budzi się i z werwą zabiera się za seks, po czym natychmiast zasypia. Żona powtarza ten schemat kilka razy. Nazajutrz czule mówi do męża:
- Nie wiedziałam, że możesz tyle razy.
- A ile było?
- 17.
- O kurwa. Przez tę sklerozę to się na śmierć zapierdolę…
Mąż kłóci się z żoną, która właśnie wróciła z sanatorium.
- Przyznaj się, ile zarobiłaś puszczając się w sanatorium?
- 15 milionów.
- Cooo? Ja bym za ciebie nie dał więcej niż 20 tysięcy.
- Toż więcej od jednego nie brałam.
Rozmawiają dwie stare panny:
-Wczoraj wieczorem szłam przez park i wyobraź sobie, zostałam zgwałcona.
- To straszne! Chyba pójdziesz na policję?
- Nie, dziś znów idę do parku.
Rodzice będąc na spacerze z synkiem zobaczyli konia. Synek,widząc coś długiego pod jego brzuchem, zapytał matki:
- Mamusiu, a co to?
Na to ona:
- To nic synku, to nic.
Wtrąca się ojciec:
- Widzisz synku, dla mamy to nawet to jest „nic”.
Chłopak umówił się z dziewczyną na randkę. Trzymając się za ręce przez kilka godzin spacerowali w milczeniu po lesie. Odprowadzając ją pod dom, chłopak nagle odezwał się i zaproponował:
- Najdroższa, a może stosuneczek, co?
Dziewczyna na to:
- Prosił, prosił i wyprosił.
Mąż wraca z pracy i zastaje nagą żonę w sypialni:
- Dlaczego nic nie nałożyłaś na siebie?
- Przecież tyle razy ci mówiłam, że nie mam w co się ubrać!
Zdenerwowany mężczyzna otwiera szafę:
- Jak to nie masz? Jedna sukienka, druga sukienka, trzecia sukienka, czwarta sukienka, cześć Franek, piąta sukienka…
- Czym różni się kobieta od okrętu?
- Okręt poddaje się z majtkami, a kobieta bez…
80-letni staruszek poślubił bardzo młodą dziewczynę. W czasie nocy poślubnej pyta:
- Czy matka powiedziała ci jak się „to” robi?
- Nie.
- Szkoda, bo ja już zapomniałem.
Młody mąż chwali się swoją żoną przed przyjacielem:
- Wiesz stary, moja Zosia tak bardzo dba o swoje kreacje i futra, że niedawno znalazłem w jej szafie mężczyznę w mundurze,który tych rzeczy pilnował.
Syn zadaje ojcu pytanie:
- Tatusiu, co to jest seks?
- Seks ma miejsce wtedy, kiedy dwie osoby się kochają.
- Tak jak ty z mamusią?
- Nie, synku. Z mamusią to obowiązek.
Do kiosku, przy którym stoi duża kolejka podchodzi młoda para:
-Przepraszamy, ale bardzo nam się spieszy. Chcieliśmy kupić tylko prezerwatywy.
-Przykro mi - odpowiada kioskarz. - Poza kolejnością obsługujemy tylko kobiety w ciąży.
Spotykają się dwie przyjaciółki:
-Słyszałam, że kochałaś się ze swoim starym mężem milionerem w trumnie.
-Tak, to prawda.
-Ale musiałaś mieć ubaw.
- Nie tylko ja! Także ci czterej faceci, którzy nieśli trumnę z kaplicy do grobowca.
Mąż i żona siedzą przy stole świętując jubileusz srebrnych godów.
- Gdy tak na ciebie patrzę, mój kochany, to robi mi się ciepło koło serca - mówi żona.
- Nie przesadzaj - odpowiada mąż. - To tylko pierś wpadła ci do zupy.
Matka, będąca w ciąży pyta swojego 5-letniego synka:
- Co wolałbyś: braciszka czy siostrzyczkę?
- Wolałbym Murzynka - odpowiada malec.
- Dlaczego?!
- Bo chciałbym zobaczyć minę taty.
Wnuczek składa życzenia dziadkowi z okazji 70 urodzin:
- Mam dla ciebie dwie wiadomości: dobrą i złą. Od której zacząć?
- Od dobrej.
- Na twoje przyjęcie przyjdą dwie striptizerki.
- To fantastycznie - krzyczy rozentuzjazmowany dziadek.
- Ale one są w twoim wieku.
Chłopak kocha się z dziewczyną. Już po wszystkim ona pyta:
- Słuchaj, a jeśli będzie z tego dziecko, to jak damy mu na imię?
Chłopak zdejmuje prezerwatywę, zawiązuje na niej supeł i mówi:
- Jeśli się z tego wydostanie, to nazwiemy go MacGyver.
Spotyka się dwóch przyjaciół:
- Dlaczego ostatnio jesteś taki markotny?
- Bo będę ojcem.
- Stary, przecież to powód do radości.
- Niby tak… ale jak mam o tym powiedzieć żonie?
Przy wódce chwalą się dwaj znajomi:
- Wczoraj przeżyłem cudowną noc. „Wykręciłem” siedem numerków!
- Naprawdę? A jak się po tym czuła dziewczyna?
- Nie wiem. Ona nie przyszła.
Z zakładu karnego wyszło dwóch mężczyzn:
- Siedziałem 5 lat - mówi pierwszy.
- Jak dorwę się do jakiejś kobiety to dzień i noc, noc i dzień…- A ja kiblowałem 10 lat - odpowiada drugi. - Jestem taki napalony, że nawet kota bym przeleciał.
Ich rozmowę usłyszał przechodzący obok pedał i zawołał:
- Miau, miau, miau!
Jasio mówi do Małgosi:
- Chodź, pobawimy się w telefon.
- Dobrze, ale na czym ta zabawa polega?
- Ty ściągniesz majtki, a ja wykręcę ci trzy numery.
W kinie trwa seans filmowy. Nagle rozlega się męski głos:
- Panie, weź pan tę łapę. To nie spódnica, to sutanna.
Spotykają się dwaj koledzy:
- Cześć. Słyszałem, że się ożeniłeś?
- Zgadza się.
- Ładna ta twoja żona?
- No. Wszyscy mówią, że jest podobna do Matki Boskiej. Patrz,to jej zdjęcie.
- O Matko Boska!
W trakcie seksualnego aktu dziewczyna pyta chłopaka:
- Skarbie, ale powiedz szczerze. Czy mam w sobie coś ładnego?
- Uhm - mruknął chłopak kończąc swój męski obowiązek.
- No to powiedz mi co? Chłopak wstał z niej i chowając męskość do spodni powiedział:
- Teraz już nic.
Pijany rolnik, wracając nocą z knajpy pomylił się i zamiast wejść do domu wszedł do obory. Położył się na sianie i macając najbliżej leżącą świnię po tyłku powiedział:
- Józka, ty znowu śpisz bez majtek?
Staruszek poszedł do lekarza, bo chciał na starość jeszcze raz pokochać się z żoną. Dostał dwa lekarstwa: jedno dla siebie, drugie dla żony. Niestety, pomyliły mu się buteleczki. Nazajutrz ponownie zjawia się u doktora:
- No i co, pomogło? - pyta lekarz.
- Niezupełnie - odpowiada mężczyzna.
- Mnie z ust ślina leciała ciurkiem, a mojej starej noga zesztywniała.
Seksuolog bada mężczyznę, pokazując mu różne figury geometryczne:
- Z czym kojarzy się panu trójkąt?
- Z nagą kobietą.
- A koło?
- Z nagą kobietą.
- A kwadrat?
- Z nagą kobietą.
- Tak jak przypuszczałem: ma pan obsesję seksualną.
- Ja? Obsesję? A kto mi te wszystkie świństwa pokazuje?!
- Proszę księdza, miałem stosunek z kobyłą.
- Że też święta ziemia się nie rozstąpiła i cię nie pochłonęła! -mówi zgorszony spowiednik
- Nie miała prawa. Na dyszlu żem stałem!
Nowo przybyły do akademika student pyta swoich kolegów:
- Dlaczego Kamili daliście przezwisko „Grypa”?
- Bo grypę wszyscy już mieli.
W parku dziewczyna mówi do chłopaka:
- Jurek, zdejmij okulary, bo mi rajstopy porwiesz.
Po chwili:
- Włóż jednak te okulary, bo ławkę liżesz!
Spotyka się dwóch przyjaciół:
- Cześć. Słyszałem, że żenisz się z Hanką?
- To prawda.
- Po co to robisz? Przecież ją miało pół miasta.
- Wielkie miasto
- 30 tysięcy ludzi.
U wróżki:
- Karty mówią, że mąż panią zdradza.
- Niemożliwe. Proszę sprawdzić czy nie położyła pani kart odwrotnie.
Dziadek opowiada wnuczkowi bajkę:
- Za siedmioma górami, za siedmioma lasami, był zamek. A w tym zamku same dziwy.
- Dziadku - przerywa wnuczek.
- To nie był zamek. To był burdel.
Mężczyzna wyciągnął z rzeki młodą dziewczynę, która się topiła:
- Bardzo panu dziękuję. Z wdzięczności spełnię za to trzy pana życzenia.
- Mam tylko jedno, ale za to trzy razy.
Mężczyzna przychodzi do jasnowidza:
- Jest pan ojcem dwójki dzieci - mówi mu jasnowidz.
- Tak pan myśli… - zaśmiał się mężczyzna.
- Jestem ojcem trójki dzieci!
- Tak pan myśli… - zaśmiał się jasnowidz.
Dwaj koledzy spotykają się przy wódce:
- Wiesz stary, muszę wyznać ci trzy rzeczy - mówi pierwszy.
- Po pierwsze: twoja żona cię zdradza, po drugie: robi to ze mną i po trzecie: co ty na to?
- No cóż… Ja też wyjaśnię ci trzy rzeczy. Po pierwsze: ona nie jest już moją żoną, po drugie: ma AIDS, a po trzecie: co ty na to?
Po ślubie wszyscy składają nowożeńcom gratulacje. Tylko jeden z gości stoi na boku i pali papierosa:
- Nie składasz Darkowi gratulacji? - dziwi się znajomy.
- A czego mu gratulować? Kiedy ja poznałem jego żonę, to przynajmniej była dziewicą.
17-letnia córka mówi do matki:
- Wiesz, mamusiu, jestem w ciąży.
- Dziecko, a gdzie ty miałaś głowę?
- Jak to gdzie? Pod kierownicą…
Młoda małżonka mówi w łóżku do męża:
- Mama przed snem zawsze mnie pieściła…
- Cóż ty chcesz! - obrusza się mąż.
- Żebym o tej porze biegł po twoją mamę?
-Kupiłem sobie automatyczną sekretarkę - chwali się szef firmy drugiemu.
-A co? Z żywą już nie możesz?
Jasio został dyscyplinarnie wyrzucony z przedszkola. Trafił do innego. Tam pyta kolegi:
- Palić można?- Spoko.
- A wódę da się pić?- Jasne, a jak się podzielisz z wychowawcą, to nawet da szkło.
- A dziewice są?- Coś ty, zgłupiał? W żłobku przecież nie jesteś!
Po długim rejsie marynarz wrócił do domu i spędził upojną noc z żoną. Rano do sypialni zagląda jego mały synek i szybko cofa głowę.
- Nie bój się, Krzysiu. Przecież jestem twoim tatusiem.
- Tak, tak… Wszyscy tak mówią…
Nastoletnia córka wraca późno ze szkoły. Matka pyta ją, co się stało, że tak późno wróciła.
- Miałyśmy w szkole badania na dziewictwo - odpowiada córka.
- No i co?
- Na 60 dziewczyn tylko jedna była dziewicą.
- Ty córeczko, prawda?- Nie, mamo. To była nauczycielka.
Mąż wrócił z delegacji i zastał żonę w łóżku z kochankiem. Chwycił go za plecy i ciągnie w stronę okna.
- Co ty robisz? Przecież on się zabije! - krzyczy żona.
- Jak ma lepszego ptaszka, to niech fruwa!
Syn przyszedł do swojego ojca, Żyda, i pyta:
-Tate, jaka jest różnica między teoretycznie a praktycznie?
- Widzisz Icek, wytłumaczę ci to na przykładzie. Idź do kuchni, spytaj się matki i swoich dwóch sióstr, czy oddałyby się nieznajomemu za milion dolarów.
Chłopak posłuchał ojca. Po chwili wrócił i mówi:
- Tate, powiedziały, że tak. Ale co to ma wspólnego z teoretycznie a praktycznie?
- No bo widzisz, synu, teoretycznie - to ja jestem milionerem, a praktycznie - mam trzy kurwy w domu…
Policjant późnym wieczorem spotyka w parku staruszkę. Podchodzi do niej i mówi:
- Pani to się nie boi tak sama chodzić po parku w nocy? Jeszcze ktoś panią napadnie i zgwałci.
- Jakby pan był taki miły, to już bym dalej nie szła…
Rozmawiają z sobą dwie puszyste panie:
- Wiesz, ostatnio zrzuciłam z siebie 65 kilo.
- Niemożliwe! Jak to zrobiłaś?
- Normalnie. Wzięłam go za włosy, bo sam nie chciał zleźć.
Mąż wraca wieczorem do domu. Żona już od progu na niego krzyczy:
- Wiedziałam, że mnie zdradzasz, łajdaku. Masz na twarzy szminkę!
- To nie szminka, to krew. Potrącił mnie samochód.
- No to masz szczęście…
Podpity mężczyzna poderwał na dyskotece młodą dziewczynę. Po godzinie przyprowadza ją do domu. Rozbierają się i wówczas on pyta:
- A tak właściwie to ile masz lat?
- Trzynaście.
- To ubieraj się i spadaj.
- Coś pan taki przesądny?
W Barbórkę do górnika przychodzi młody reporter i mówi mu,że chce przeprowadzić z nim wywiad. Górnik trochę się wzdraga mówiąc, że się do tego nie nadaje, ale reporter w końcu przekonuje go.
- Będzie dobrze! A jakby coś było źle, to ja chrząknę, a pan się poprawi. Tylko niech pan pamięta, czasami dobrze jest wyolbrzymić niektóre sprawy. No to uwaga, kręcimy! Przedstawiam państwu zasłużonego górnika. Panie Franciszku, jak dużo wydobywa pan węgla?
- W tym miesiącu jakieś 20 ton.
- Hm!
- Znaczy się dziennie 20 ton.
- Brawo. A dużą ma pan rodzinę?
- Jedną córkę.
- Hm!- To znaczy córkę ma brat. Ja mam 7 synów.
- Wyśmienicie. A ma pan jakieś hobby?
- Że co?
- No, zainteresowanie, konika…
- 13 centymetrów.
- Hmmm?
- Znaczy się w zwisie. Bo jak stanie, to ma pół metra.
Syn wieczorem spotyka ojca obok agencji towarzyskiej.
- Tato - mówi - co ty tu robisz?
- Wiesz, synku, tu jest tak tanio, że szkoda mi było budzić mamy.
Do Kowalskiego podchodzi sąsiad i mówi:
- Cha, cha! Wczoraj wieczorem podglądałem was przez okno! Twoja żona rozebrała się, a potem kochaliście się!
Kowalski na to:
-Ty baranie, wczoraj w domu mnie nie było. Cha, cha, cha!
Przychodzi policjant do burdelu i prosi o panienkę. Ponieważ akurat wszystkie dziewczyny były zajęte, burdelmama wpadła na pomysł, że da mu gumową lalkę, a on na pewno i tak nie zauważy różnicy.
Po kwadransie mężczyzna wychodzi z pokoju, a burdel mama pyta:
- I jak było?
- Super. Tylko nie wiem, dlaczego w pewnej chwili pierdnęła i wyleciała przez okno!
19-letnia dziewczyna idzie z babcią przez las. Nagle zagradzają im drogę zbójnicy.
- Obrabujecie nas? - pyta dziewczyna.
- Oczywiście, przecież jesteśmy zbójami - odpowiadają.
- Zabijecie nas? - pyta po raz drugi dziewczyna.
- Oczywiście, przecież jesteśmy zbójami - odpowiadają bandyci.
- Zgwałcicie nas? - pyta po raz trzeci.
- Oczywiście, przecież są zbójami - odpowiada babka.
Z notatnika młodej damy podróżującej statkiem przez ocean.
Poniedziałek - przedstawiono mi kapitana statku.
Wtorek - kapitan jest bardzo miły.
Środa - kapitan zaprosił mnie na spacer po pokładzie.
Czwartek - kapitan zaprosił mnie na kolację do swojej kajuty.
Piątek - kapitan zagroził, że zatopi statek, jeśli mu się nie oddam.
Sobota - uratowałam życie 500 pasażerom.
Lekarz oznajmia pacjentowi, że jest nieuleczalnie chory na raka i już niedługo pożyje. Ten jednak ma pewną prośbę:
- Niech pan nikomu nie mówi, że to rak. Niech pan powie, że mam AIDS.
- Ależ dlaczego?
- Z dwóch powodów. Po pierwsze wszyscy będą mi współczuli, a po drugie chciałbym zobaczyć minę tych frajerów, z którymi puszczała się moja żona!
Przychodzi facet do lekarza i mówi:- Panie doktorze, ostatnio bardzo swędzi mnie w odbytnicy. Lekarz każe pacjentowi położyć się na kozetce, zakłada gumową rękawiczkę i wkłada mu rękę w odbyt. Wówczas facet krzyczy:
- Panie doktorze! Głębiej! Głębiej! I buzi!
Mąż wraca wcześniej z pracy i zastaje żonę leżącą w zmiętej pościeli:
- Co z tobą?
- Źle się czuję, chyba jestem chora, więc się położyłam.
Mąż chce powiesić płaszcz, chwyta za drzwi szafy…
- Nie otwieraj szafy, bo tam straszy! - krzyczy żona.