Nie ma chleba bez wolności. Polski sprzeciw wobec komunizmu 1956-1980 - Jan Skórzyński - ebook

Nie ma chleba bez wolności. Polski sprzeciw wobec komunizmu 1956-1980 ebook

Jan Skórzyński

0,0

Opis

Największe wyzwanie dla rządów komunistycznych w Europie Wschodniej pochodziło z Polski. W żadnym innym kraju bloku radzieckiego pojałtański porządek nie był tak uporczywie kwestionowany. Powojenne losy Polaków można widzieć jako łańcuch konfrontacji pomiędzy komunistyczną dyktaturą a stawiającymi jej opór obywatelami. Przed powstaniem Solidarności wielkie protesty społeczne miały miejsce pięciokrotnie – w latach 1956, 1968, 1970/71, 1976, 1980. O tych dniach, w których otwarcie manifestował się, na co dzień ukryty, sprzeciw wobec komunizmu, opowiada Jan Skórzyński w swojej najnowszej książce.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 488

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Przedmowa

Komunizm tak pasuje do Polski, jak siodło do krowy – twierdził Józef Stalin. Polacy wielokrotnie potwierdzali słowa kremlowskiego tyrana, protestując przeciwko monopartyjnym rządom narzuconym po drugiej wojnie światowej przez Armię Czerwoną. Od lat czterdziestych do końca lat osiemdziesiątych w różnych formach, w większych bądź mniejszych grupach społeczeństwo broniło swoich praw i sprzeciwiało się posunięciom władz, które prowadziły do zacieśnienia kagańca dyktatury.

Prace historyków o dziejach naszego kraju pod rządami komunistycznymi, których jest tak wiele w literaturze polskiej i światowej, skupiają się zazwyczaj na opisie i interpretacji polityki władz oraz społecznych reakcji na decyzje rządu. Ta książka proponuje perspektywę odwrotną – w centrum uwagi nie znajdują się w niej rządzący, lecz rządzeni. Jej tematem są dzieje polskich aspiracji do wolności, jej bohaterami są ludzie, którzy nie chcieli pogodzić się z dyktaturą PZPR, sprzeciwiając się jej na różne sposoby.

Największe wyzwanie dla rządów komunistycznych w Europie Wschodniej przychodziło z Polski – ocenił James F. Brown w pracy Eastern Europe and Communist Rule. Istotnie, w żadnym innym kraju bloku radzieckiego porządek pojałtański nie był tak uporczywie kwestionowany. Wielkie protesty społeczne miały miejsce w historii PRL aż sześciokrotnie w latach: 1956, 1968, 1970/71, 1976, 1980/81, 1988/89. Powojenne losy Polaków można więc widzieć jako łańcuch konfrontacji pomiędzy komunistyczną dyktaturą a stawiającym jej opór społeczeństwem obywatelskim. Jakub Karpiński swoje zebrane w jednym tomie monografie tych spięć opatrzył tytułem Wykres gorączki. Owa gorączka trawiła system polityczny PRL mimo pozorów stabilizacji. W postaci gwałtownych skoków politycznej temperatury pokazał ją na plakacie z 1980 roku Czesław Bielecki. Te właśnie momenty społecznych kulminacji, w których odsłaniały się obywatelskie rewindykacje i manifestowały ukryte na co dzień postawy niezgody, są przedmiotem mojej pracy.

Wydarzenia, o których mowa, zostały zakodowane w społecznej pamięci jako Październik, Marzec, Grudzień, Czerwiec i Sierpień. Czym były owe polskie miesiące? Kryzysem systemu czy rewolucją, socjalnym buntem czy narodowym powstaniem? Politologiczna debata nad rozstrzygnięciem tych kwestii jest daleka od zakończenia. Z perspektywy historycznej stanowiły one kolejne etapy walki o prawa ludzkie i obywatelskie, o wolność od strachu i o wolność słowa, o swobodę stowarzyszania się i prawo do reprezentacji. Polska droga do narodowej i społecznej suwerenności wiodła przez opór chłopów i trwanie Kościoła, przez strajki robotników i protesty studentów, przez listy otwarte intelektualistów i opozycyjne komitety, by w końcu zogniskować się w ruchu Solidarność.

Dziejom solidarnościowej rewolucji poświęciłem już kilka książek. Niniejszy tom to w pewnej mierze prequel Krótkiej historii Solidarności 1980–1989, którą wydałem w 2014 roku. Składają się nań szkice z dziejów polskiego sprzeciwu wobec rządów komunistycznych przed Solidarnością. Moim zamiarem było pokazanie poprzednich prób emancypacji, stanowiących najważniejsze etapy krystalizacji społecznej niezgody, która doprowadziła do narodzin wielkiego ruchu wolnościowego w 1980 roku. Nie obejmuje ona początkowego okresu budowania systemu dyktatury w latach 1944–47, gdyż opór był wówczas w dużej mierze kontynuacją zbrojnej konspiracji czasów wojny lub wykorzystywał wzorce walki politycznej z czasów II Rzeczpospolitej.

Kolejne ruchy protestu w PRL, poczynając od roku 1956, budowały nowy, właściwy dla czasów i okoliczności model sprzeciwu. Ten model ewoluował – od starć z bronią w ręku do odrzucenia przemocy, od demonstracji ulicznych do strajków okupacyjnych, od wiecowych haseł do koncepcji politycznych, od rewindykacji materialnych do walki o prawa obywatelskie, od izolowanych wystąpień klasowych do ogólnospołecznego ruchu ponad podziałami. Syntezą zgromadzonych na poprzednich etapach doświadczeń stała się Solidarność, powstała w wyniku protestów Sierpnia ’80. Jej narodziny przyniosły jakościową zmianę modelu opozycyjności i nowy rozdział w dziejach polskiej wolności.

Przygotowując ten syntetyczny obraz najważniejszych wydarzeń w historii antykomunistycznego sprzeciwu, wykorzystałem częściowo własne badania. Czerpałem także z opracowań wielu znakomitych historyków, którzy gruntownie opisali rozmaite aspekty wydarzeń z lat 1956, 1968, 1970/71, 1976 i 1980. W tym kontekście pragnę przede wszystkim wymienić monografie Pawła Machcewicza (Polski rok 1956), Jerzego Eislera (Polski rok 1968; Grudzień 1970. Geneza, przebieg, konsekwencje), Andrzeja Friszke (Anatomia buntu. Kuroń, Modzelewski i komandosi), Michała Paziewskiego (Grudzień 1970 w Szczecinie; Debata robotników z Gierkiem. Szczecin 1971) i Pawła Sasanki (Czerwiec 1976. Geneza, przebieg, konsekwencje). Wszystkie prace, z których korzystałem podczas pisania Nie ma chleba bez wolności, umieściłem w bibliografii.

Za pomoc w wydaniu książki dziękuję mojej uczelni Collegium Civitas. Pawłowi Kądzieli z Biblioteki „Więzi” jestem wdzięczny za życzliwość i cierpliwość dla spóźniającego się z tekstem autora. Gorące podziękowania składam mojej żonie Kasi, której nieustające wsparcie czułem w trakcie pracy nad tą książką (podobnie jak nad każdą poprzednią).

Rozdział III. 1968

30 stycznia 1968 roku na scenie Teatru Narodowego w Warszawie po raz ostatni grano Dziady Adama Mickiewicza w inscenizacji Kazimierza Dejmka. „W przedstawieniu Dejmka pokazano najpełniej część trzecią, sprawy niepodległości, niewoli, religii, Polski i Rosji” – napisał we wspomnieniach Jakub Karpiński. Toteż publiczność wypełniająca salę po brzegi, wiedząca o decyzji władz zakazującej dalszych przedstawień, bardzo żywo reagowała na padające ze sceny słowa. Wykrzykiwano poddane przez Karola Modzelewskiego hasło „Niepodległość bez cenzury”.

Po spektaklu grupa widzów ruszyła w pochodzie pod pomnik Mickiewicza na Krakowskim Przedmieściu z okrzykami „Żądamy zniesienia cenzury”, „Chcemy wolności bez cenzury”. U stóp wieszcza złożono kwiaty i zawieszono transparent o mało rewolucyjnej wymowie „Żądamy dalszych przedstawień”. Kilkudziesięciu uczestników tej dwustuosobowej manifestacji zatrzymała milicja; dziewięciu, w tym Józefa Dajczgewanda, Jana Lityńskiego i Andrzeja Seweryna, ukarano grzywnami. Następne wyroki tego roku będą znacznie bardziej dotkliwe. Świadkowie tamtego wieczoru nie zdawali sobie sprawy, że uczestniczą w prologu do spektaklu na znacznie większą skalę, który wkrótce miał się rozegrać w uniwersyteckich aulach i na ulicach polskich miast. Zaczynał się dramat Marca ’68.

Gdzie szukać jego źródeł? W potocznej wizji wydarzeń marcowych króluje – jak się zdaje – teoria wyrafinowanej prowokacji, która miała być sprężyną studenckich niepokojów. Ich czynnikiem sprawczym były, wedle tej interpretacji, zabiegi części aparatu partyjnego o władzę, w której to grze protesty młodzieży zostały sprowokowane i wykorzystane przez frakcję narodowych komunistów Mieczysława Moczara. Niewątpliwie na szczytach PZPR toczyła się wówczas polityczna rozgrywka. Wysuwanie jej na plan pierwszy odbiera wszelako podmiotowość społecznej stronie konfliktu, niweczy autentyczność jej wolnościowych aspiracji i realny wpływ na bieg zdarzeń. A przecież prawdziwym fenomenem Marca, tym, co stanowi o urodzie i znaczeniu tamtych dni, jest spontaniczność i ogólnokrajowy wymiar protestu, który w odruchu solidarności połączył środowisko akademickie w obronie wolności kultury i prześladowanych kolegów.

Sytuacja polska była pod wieloma względami unikalna, ale wpływ na nią miały z pewnością wydarzenia za południową granicą. W styczniu 1968 roku w Czechosłowacji rozpoczęła się próba odgórnej demokratyzacji systemu pod hasłem „socjalizmu z ludzką twarzą”. Budziło to obawy kierownictwa PZPR przed wolnościową epidemią, która mogła zagrozić stabilności rządów w Polsce. Łagodna polityka Alexandra Dubčeka godziła w twardy kurs Władysława Gomułki, który już dawno rozstał się z ideami Października. Z drugiej strony reformy w Pradze ośmielały polskich rewizjonistów, budziły nadzieje na zmianę politycznego klimatu również w Warszawie.

Ferment w Czechosłowacji rozpoczęli pisarze. W czerwcu 1967 roku na zjeździe związku literatów kilku z nich skrytykowało sytuację w kraju i dogmatyczny styl sprawowania władzy przez ekipę Antonína Novotnego, stojącego u steru rządów od czternastu lat. Przedmiotem ataku Milana Kundery, Václava Havla i Ivana Klímy stała się cenzura. Do krytycznych wystąpień zachęciła ich postawa Aleksandra Sołżenicyna, który miesiąc wcześniej w maju 1967 roku napisał list otwarty do Zjazdu Pisarzy Radzieckich w sprawie politycznej kontroli publikacji. – Cenzura nie przewidziana konstytucją jest nielegalna – podkreślał. „Cenzura narzuca literaturze jarzmo, a literackim dyletantom daje arbitralną kontrolę nad pisarzami [...]. Dzieł, które mogłyby wyrażać dojrzałe myślenie ludzi, a także mieć aktualny i zbawienny wpływ na ich sferę duchową lub rozwój świadomości społecznej, cenzura zakazuje lub wykoślawia je”. Sołżenicyn zaproponował całkowite zniesienie prewencyjnej kontroli cenzuralnej w literaturze – „jawnej czy ukrytej”. Odważne tezy autora Jednego dnia Iwana Denisowicza zostały pominięte milczeniem przez czynniki oficjalne. Wsparło je jednak blisko stu członków związku pisarzy ZSRR. „Milczenie nieuchronnie osłabiłoby w poważnym stopniu autorytet naszej literatury i równie poważnie ubliżyłoby godności naszego społeczeństwa” – napisali w liście do prezydium zjazdu.

W Moskwie list Sołżenicyna nie został opublikowany, ale odczytano go na zjeździe pisarzy w Pradze. Śladem radzieckich kolegów nie chcieli oni dłużej milczeć. – Wolność głoszenia opinii to fundament nowoczesności, jej likwidacja jest powrotem do średniowiecza – mówił Kundera. „W jaki sposób taka piękna idea [jak komunizm] wyzbyła się wszelkich ludzkich cnót i objawiła się jako nowoczesny Frankenstein?” – pytał, wspominając lata stalinizmu.

Ludvík Vaculík odrzucił ideę pisarza jako pomocnika partii komunistycznej w edukowaniu społeczeństwa do socjalizmu, domagał się oddzielenia sfery twórczości od rządowych dyrektyw. Stwierdził, że największym grzechem systemu jest przemiana narodu obywateli w skupisko ludzi bez twarzy. Domagał się zmian w konstytucji, która powinna chronić obywateli przez nadużyciami władzy.

W końcowym dokumencie zjazdu literatów znalazły się pochwały przedwojennej Republiki Czechosłowacji, cieszącej się demokracją i wolnością. Napiętnowano powojenną identyfikację ideologii i kultury, ograniczenia swobody twórczej, sprowadzenie pisarstwa do wulgarnych funkcji propagandowych. Reakcja władz była ostra: zamknięty został tygodnik związku pisarzy, Vaculíka, Klímę i Antonína Liehma wyrzucono z partii. Wszyscy, wraz z Kunderą, staną się opozycjonistami po 1968 roku.

Kolejny sygnał społecznego niezadowolenia z rządów ekipy Novotnego dali na przełomie października i listopada 1967 roku studenci. Spontaniczną manifestację z powodu braku światła i złych warunków w domach akademickich na praskim Strahovie rozbiła z wielką brutalnością milicja. Zwołany z tego powodu wiec protestacyjny na Uniwersytecie Karola przyniósł żądania ukarania winnych milicjantów, debaty w parlamencie i poinformowania opinii publicznej o przebiegu wydarzeń. Rezolucje polskich studentów będą brzmieć podobnie.

Młodzieżowa kontestacja po wschodniej stronie żelaznej kurtyny dała o sobie znać również w Belgradzie. W czerwcu 1968 roku w stolicy Jugosławii doszło do wystąpień studenckich, które zostały zaatakowane przez siły milicyjne. Na uniwersytecie belgradzkim ogłoszono strajk okupacyjny z postulatami ograniczenia biurokracji, demokratyzacji, wolności słowa i zgromadzeń, samorządności akademickiej. Protesty, do których dołączyli robotnicy, objęły także Zagrzeb, Sarajewo i Lublanę. Dominującym motywem były wszelako kwestie socjalno-ekonomiczne – odwoływano się do zasad równości i sprawiedliwości społecznej. „Nie ma socjalizmu bez wolności, nie ma wolności bez socjalizmu!”, „Robotnicy – jesteśmy z Wami”, „Precz z czerwoną burżuazją!” – głosili studenci.

Spis rzeczy

Przedmowa

Rozdział I. Opór, sprzeciw, opozycja

1. PRL – oblicza dyktatury, twarze sprzeciwu

2. Od oporu do opozycji

Rozdział II. 1956

1. Odwilż

2. Rewolta poznańska

3. Wiosna w Październiku

4. Granice liberalizacji

Rozdział III. 1968

1. Komandosi i pisarze

2. Studencki Marzec

3. W poszukiwaniu programu

4. Marzec i Maj

Rozdział IV. 1970/71

1. Podwyżka

2. Grudzień na Wybrzeżu Gdańskim

3. Szczecin: strajk powszechny

4. Styczeń ’71 – strajk prawdy

5. Łódź mówi: „nie”

Rozdział V. 1976

1. Bunt czerwcowy

2. W obronie robotników

3. Opozycja nowego typu

Rozdział VI. 1980

1. Lipcowe „przerwy w pracy”

2. Sierpień – gdański początek

3. Sierpień – strajk solidarności

4. Porozumienia sierpniowo-wrześniowe

Epilog 1989

Bibliografia (literatura przywołana i wykorzystana)

Indeks

Recenzent – prof. dr hab. Jerzy Eisler

© Copyright by Jan Skórzyński, Warszawa 2017

Projekt okładki i stron tytułowych – Janusz GórskiOpracowanie wersji elektronicznej – Marcin Kiedio

Na I stronie okładki zdjęcie Stoczniowców, Gdańsk, grudzień 1970 – fot. autor nieznany / zbiory Europejskiego Centrum Solidarności

Redakcja – Wojciech MazowieckiIndeks opracował – Wojciech MazowieckiKorekta – Aleksandra Nizioł

Publikacja dofinansowana ze środków Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego na działalność statutową Collegium Civitas

ISBN 978-83-61067-67-2

Collegium Civitaspl. Defilad 1, 00-091 Warszawa

ISBN 978-83-65424-29-7ISSN 0519-9336

Towarzystwo „WIĘŹ”ul. Trębacka 3, 00-074 Warszawa, tel. 22 827 29 17

Zapraszamy do naszej księgarni internetowej www.wiez.plZamówienia: Dział Handlowy, tel. 22 828 18 08, [email protected]