Okolice Rypina - Piotr Gałkowski - ebook

Okolice Rypina ebook

Piotr Gałkowski

0,0

Opis

[PK] 

 

Tę książkę możesz wypożyczyć z naszej biblioteki partnerskiej! 

 

Książka dostępna w katalogu bibliotecznym na zasadach dozwolonego użytku bibliotecznego. 
Tylko dla zweryfikowanych posiadaczy kart bibliotecznych.  

 

Trzymają Państwo w rękach długo oczekiwaną książkę dr Piotra Gałkowskiego "Okolice Rypina". Jest to monografia historyczna wsi Gminy Rypin od czasów najdawniejszych do 1948 roku, uzupełniona o kalendarium z lat 1973-2009. 
[Ze wstępu] 

 

Książka dostępna w zasobach: 
Miejsko-Powiatowa Biblioteka Publiczna w Rypinie (3)

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 1597

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Piotr Gałkowski

Okolice Rypina

(monografia historyczna wsi gminy Rypin)

Rypin 2009

Wydawca

Urząd Gminy Rypin

© Copyright by Piotr Gałkowski, 2009

© Copyright by Urząd Gminy Rypin, 2009

ISBN 978-83-927384-4-2

Na okładce Pałac w Sadłowie (fot. Ryszard Rychlik)

Adres Wydawcy: ul. Lipnowska 4, 87-500 Rypin tel. 054 280 2137 e-mail: [email protected]

Adres Autora: Piotr Gałkowski, 87-500 Rypin, Wojska Polskiego 7/12 e-mail: [email protected]

Spis treści

Od wydawcy

Trzymają Państwo w rękach długo oczekiwaną książkę dr Piotra Gałkowskiego „Okolice Rypina”. Jest to monografia historyczna wsi Gminy Rypin od czasów najdawniejszych do 1948 roku, uzupełniona o kalendarium z lat 1973 - 2009.

U podstaw wydania takiej pozycji książkowej leżało coraz większe zainteresowanie mieszkańców gminy historią swojej i okolicznych miejscowości. Przekonani jesteśmy, że wydanie to spełni oczekiwania albowiem ukazuje gminę w ujęciu historycznym, pokazując zmiany na przestrzeni wieków.

Z upływem lat mijają pokolenia a pamięć zaciera ślady minionego okresu. My, współcześnie żyjący powinniśmy ocalić od zapomnienia wszystko to, co dotyczy miejsca naszego życia, pracy, nauki.

Mimo, że nie zachowujemy ciągłości historycznej postanowiliśmy dopisać historię gminy Rypin od jej powstania w roku 1973. Szczególny nacisk położyliśmy na okres od 1990 roku a więc od powstania samorządów gminnych. To historia najnowsza, którą stosunkowo łatwo opisać i udokumentować.

Dziękujemy ze swej strony Autorowi opracowania i wszystkim, którzy przyczynili się do jego powstania.

Przewodnicząca Rady Gminy Rypin Janina Iwona Andrzejczak

Wójt

Gminy Rypin Ryszard Potwardowski

Wstęp

Książka niniejsza jest pierwszą w historiografii próbą przedstawienia dziejów wsi leżących w najbliższej okolicy miasta Rypina. Pomyślana została, ze względu na konstrukcję i szatę edytorską, jako element serii monografii gmin powiatu rypińskiego1. Praca ma charakter pionierski i opiera się głównie na źródłach archiwalnych i częściowo drukowanych. Przez zawarte w tytule okolice Rypina czytelnik powinien rozumieć najbliższy miastu teren, wchodzący obecnie w skład gminy Rypin. Zdaję sobie sprawę z tego, że określenie to utworzone na potrzeby niniejszego opracowania, a także na potrzeby sponsora i wydawcy nie ma charakteru historycznego. Pozwala jednak na wyciąganie wniosków dotyczących rozwoju wsi skupionych wokół niewielkiego miasta. Książka obejmuje zatem leżące na obrzeżach Rypina wioski z przysiółkami: Balin (Krupianka, Przecze, Szwarowy, Wyręba), Borzymin (Wysokie Pole), Cętki, Czyżewo, Rakowo, Dylewo (Gniazdek, Prątnia), Głowińsk, Godziszewy (Wiktorowo), Iwany, Jasin, Kwiatkowo (Glinki, Biela, Bulino, Cieciorka, Czermin), Kowalki (Bartoszka), Linne, Ławy, Marianki (Podole), Sadłowo (Grabowiec, Przybyszewo, Przybyszynek), Sadłowo Nowe, Sadłowo Rumunki, Puszcza Rządowa (Wygoda), Puszcza Miejska, Rusinowo, Rypałki (Bielawki), Sikory, Starorypin Prywatny (Buzy), Starorypin Rządowy (Plebanka), Stawiska (Szwarowszczyzna), Stępowo, Zakrocz (Rumunki Zakrockie, Kamionka, Zakroczek). Wchodzące w skład gminy Rypin Dębiany opracowane zostały wcześniej pod względem historycznym w pracy Rogowo i okolice. Uzupełnieniem niniejszej pracy są monografie parafii św. Trójcy w Rypinie i św. Jana Chrzciciela w Sadłowie2. Zagadnienia związane z tymi kościołami potraktowane zostały w związku z tym w znacznym skrócie.

Praca posiada w zasadniczej części układ chronologiczny. Narrację rozpoczynają wiadomości archeologiczne, natomiast cezurę końcową stanowi rok 1948, który zamyka proces kształtowania się nowej struktury własności ziemi, istniejącej w znacznej części jeszcze do dnia dzisiejszego. Uzupełnieniem tekstu głównego są aneksy, zawierające zestawienia własności ziemskiej oraz słownik biograficzny wybitnych postaci związanych z terenem okolic Rypina. Na wyraźną prośbę wydawcy umieściłem także w tej części pracy kalendarium wydarzeń w gminie Rypin, po jej utworzeniu w 1973 roku, do dnia dzisiejszego. Zdaję sobie jednak sprawę, że nie jest to prawidłowa konstrukcja ze względu na brak w prezentowanej książce historii tego terenu po 1948 roku. Pozostaje mieć nadzieję, że ten skrót przyczyni się w przyszłości do powstania drugiej części monografii okolic Rypina, obejmującej w pełni opracowany okres drugiej połowy XX wieku.

Pragnę we wstępie podziękować wszystkim osobom, które w jakikolwiek sposób przyczyniły się do powstania niniejszej pracy. Szczególnie dziękuję Panu Wójtowi Gminy Rypin Ryszardowi Potwardowskiemu oraz Radzie Gminy za zrozumienie potrzeby wydania tej książki.

Piotr Gałkowski

Rypin, w listopadzie 2009 roku

Od czasów najdawniejszych do schyłku wieków średnich

W okolicach Rypina człowiek pojawił się już w neolicie, o czym świadczą znaleziska powierzchniowe odkryte w czasie prac tzw. Archeologicznego Zdjęcia Polski (AZP). Liczne są pozostałości osad, które wydatowano na epokę brązu, a także okres halsztacki i lateński z ceramiką charakterystyczną dla kultury przeworskiej, łużyckiej i pomorskiej. W kilku miejscowościach zanotowano ślady pobytu człowieka w czasach rzymskich. Znacznie gorzej przedstawia się osadnictwo w II poł. I tysiąclecia, z którego to okresu odnaleziono niewiele zabytków archeologicznych. Natomiast od IX wieku pobyt człowieka na tym terenie przybiera już bogate formy i pozostaje w ciągłości do końca średniowiecza.

W B a 1 i n i e badania w ramach Archeologicznego Zdjęcia Polski przeprowadzili jesienią 1993 roku Arkadiusz Horonziak i Aldona Jędrzejewska. Najwcześniejsze znaleziska powierzchniowe udało się uzyskać dopiero dla XII stulecia1. Trudno stwierdzić, w jakich warunkach zakopano na terenie późniejszej wsi skarb monet arabskich, odkryty w 1880 roku. Były to dirhemy Samanidów, bite w Samarkandzie w 912 i 919 roku, w Bucharze w 947 i w Szaszy w 952 roku2.

Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Toruniu, oddział Włocławek (dalej WUOZ Włocławek), Archeologiczne Zdjęcie Polski, 39-51.

A.Gupieniec.T., R.Kiersnowscy, Wczesnośredniowieczne skarby srebrne z Polski środkowej, Mazowsza i Podlasia. Materiały, Wrocław-Warszawa-Kraków 1965, s.14-15. Monety odkryte w Balinie nazywane są dirhemami kufickimi. Nazwa ta oznacza nie tylko miasto Kufę, gdzie były wytapiane, ale i rodzaj pisma arabskiego, używanego w tej epoce na całym prawie Wschodzie arabskim. Nazywane są także dirhemami (wyraz jest arabską przeróbką greckiego słowa drachma). Dirhemy były monetami płaskimi i szerokimi, nie posiadającymi na ogół żadnego wyobrażenia, tylko napis, a w nim często imię panującego, miejsce i rok wybicia oraz wersety z Koranu. Monety z Balina, wywiezione jeszcze w XIX wieku, znajdują się w Muzeum z St. Petersburgu. Zob. także skarb z Balina omawiają: M.Gumowski, Moneta arabska w Polsce w IX-X wieku, Zapiski Historyczne, t.24, 1959, z.l, s.26 (na s.49 błędnie drugi raz ten sam skarb monet pod hasłem Rypin); R.Jakimowicz, Zabytki przedhistoryczne z obszaru Rzeczypospolitej Polskiej w zbiorach rosyjskich, Wiadomości Archeologiczne, t.9, 1924, s.118; A . M i k o ł a j c z y k , Uwagi o obiegu monetarnym na Kujawach i Ziemi Dobrzyńskiej w średniowieczu i okresie nowożytnym, Zapiski Kujawsko-Dobrzyńskie, 1987, t.6, s.101; W.Chudziak, Dalekosiężne szlaki komunikacyjne w strefie chełmińsko-dobrzyńskiej w X-XI wieku, (w:) Benedyktyńska praca. Studia historyczne ofiarowane o. Pawłowi Sczanieckiemu

W różnych formach osadnictwo w Balinie występuje nieprzerwanie do końca epoki nowożytnej34.

Borzymin przebadany został w ramach AZP jesienią 1994 roku przez Arkadiusza Horonziaka i Olgę Krut-Horonziak. Pierwsze odnalezione ślady osadnictwa w postaci fragmentów ceramiki, pochodzą na tym terenie z czasów rzymskich i związane są z kulturą wielbarską5. Na tym samym miejscu w IX wieku zbudowane zostało grodzisko, którego wyraźny zarys zachował się do dzisiaj. Zwane przez ludność miejscową „Czarownicą” lub „Szańcem”, zlokalizowane jest przy drodze z Rypina do Ostrowitego, między Cętkami i Łączonkiem. Wpisane do rejestru zabytków województwa kujawsko-pomorskiego, znajduje się na obszarze AZP 39-50. Położone jest w miejscu z natury obronnym, ok. 120-140 m n.p.m. Od wschodu i zachodu otoczone dwoma stawami, a od północy głębokim zagłębieniem. Od strony południowej obecnie biegnie droga asfaltowa, nie pozwalająca na odtworzenie naturalnego kroju wysoczyzny.

Pierwszy znany mi opis grodziska pochodzi z 1880 roku i zamieszczony został w Słowniku Geograficznym Królestwa Polskiego, gdzie czytamy: Pod wsią Borzymin, nad samym traktem z Rypina do Dobrzynia wiodącym, znajduje się jedno ze starożytnych horodyszcz, w tej okolicy więcej niż gdzie indziej porozrzucanych; jest ono znacznie od innych większe, bo grzbietem wału wierzchniego idąc, 350 kroków w obwodzie wymierza. Wysokość jego nad najwyższy poziom okolicznej ziemi może około 20 łokci wynosić, tam zaś gdzie się ten poziom obniża, nierównie jest znaczniejszą. Oblane było pierwotnie prawie dokoła jeziorem, z innem, obszernem, pod wsią Długie związek mającem, dziś zupełnie wyschłem. Wierzch tego horodyszcza w znacznej części jest rozkopany6.

W 1892 roku przebywał tu Aleksander Zalewski, ówczesny badacz zabytków archeologicznych, który w sprawozdaniu pisał: Na zachód Rypina, w pobliżu jeziora „Borzymin” (nieopodal dawnej karczmy „Czarownicy”), w stronie północno-wschodniej od niego, przy samym rypińskim gościńcu, wznosi się wielkie, wysokie grodzisko, o zarysie okrągławo-kątowatym. Położenie jego szczytu jest bardzo ładne, szczególniej od północy, gdzie się roztacza głęboka łąka, wilgotna, w szerokim, wąskiemi wzgórzami objętym parowie, którego środkiem wije się strumień, unoszący wody moczarku w stronę jeziora „Długiego” (Gulbiny). Boki grodziska są bardzo wysokie i strome, a pierścień wierzchołka, okalającego niegłęboką zaklęsłość, dosyć równy i niepochylony7. W kilka lat po nim, grodzisko opisywał Józef Zieliński: Bożymin, wieś składająca się z cząstkowych właścicieli, w której na gruncie do p. M. należącym znajduje się szaniec niby z czasów szwedzkich pochodzący8. Pierwszą znaną mi fotografię grodziska borzymińskiego zamieścił E.Majewski w 1900 roku na łamach Światowita9.

Pierwsze profesjonalne badania grodziska przeprowadził dopiero w okresie międzywojennym R. Jakimowicz, odwiedzając Borzymin w 1923 roku. W krótkim sprawozdaniu zanotował wówczas: Na północ od szosy z Rypina do Ostrowitego, w miejscu, w którem szosa robi łuk ku południowi, aby ominąć szereg wzgórz, znajduje się grodzisko. Leży ono na gruncie kolonisty Maksa Erdmana i jest od dłuższego czasu orane. Wskutek warunków niezależnych ode mnie nie mogłem zdjąć planu, odkładając to do roku przyszłego. Na powierzchni znalazłem nieco ceramiki grodziskowej z ornamentem falistym, pasmowym, oraz kilka fragmentów od naczyń zrobionych bez pomocy kółka garncarskiego i nie dających się bliżej określić10.

Grodzisko w Borzyminie (fot. 1960)

Po II wojnie światowej pierwszy pojawił się tu prawdopodobnie Bonifacy Zielonka, który ocenił grodzisko jako wczesnośredniowieczne i umieścił w swoim zestawieniu11. W 1980 roku w Borzyminie przebywał A.Gajda, który badając niewidoczne już wały, określił dokładne wymiary obiektu. Wysunął także przypuszczenie, że być może grodzisko było dwuczłonowe i pierścieniowate12.

W 1992 roku badania archeologiczno-weryfikacyjne na grodzisku w Borzyminie przeprowadzili O. Krut-Horonziak, A. Marciniak-Kajzer, A. Horonziak, L. Kajzer. Wykonano wówczas wykop sondażowy na długości 1 metra i ciąg wierceń wzdłuż dłuższej osi obiektu. We wnioskach odrzucono tezę o dwuczłonowości założenia i kształcie pierścieniowatym. Okazało się także, iż nasyp, dotychczas uważany za wał południowy, powstał w czasie prac przy budowie drogi i nie zawiera żadnych pozostałości kulturowych. Grodzisko należy zatem przesunąć w stronę północnej i środkowej partii cypla wysoczyzny. Miało ono kształt owalny o wymiarach 50 x 80 m. Prawdopodobnie wał drewniano-ziemny znajdował się tylko w części południowej, a pozostała część broniona była przez wysokie strome stoki, nie wymagające budowy umocnień. W trakcie badań nie odnaleziono wielu zabytków ruchomych. Stwierdzono natomiast, że w okresie rzymskim, ok. III-IV w. n.e. istniała w tym miejscu osada. Z czasów funkcjonowania grodu pozyskano kilka fragmentów ceramiki, które z niewielkim prawdopodobieństwem połączono z ośrodkiem w Gronowie lub Jedwabnem koło Torunia. Wysunięto także przypuszczenie, że obiekt mógł funkcjonować w okresie schyłku czasów plemiennych lub w początkach ekspansji Polan około połowy X wieku. Przetrwał prawdopodobnie do połowy XI stulecia. We wnioskach stwierdzono, że gród stanowił zapewne element linii obronnej północnej granicy państwa polskiego i podporządkowany mógł być jako obiekt państwowy Starorypinowi13.

W 1994 roku badania sondażowe na grodzisku przeprowadził zespół pracowników naukowych Zakładu Archeologii i Czasów Nowożytnych Instytutu Archeologii i Etnografii UMK w Toruniu pod kierunkiem Wojciecha Chudziaka. Celem badań było określenie funkcji i chronologii obiektu. Założono wówczas 9 wykopów sondażowych i wykonano 20 odwiertów. Uwzględniając poprzednie analizy archeologiczne, wykopy w większości zlokalizowano w części północnej domniemanego grodziska. Odrzucono wersję, jakoby grodzisko miało wczesnośredniowieczne umocnienia obronne, przyjmując tezę, że była to zaledwie osada obronna, broniona palisadą. Składała się wewnątrz z części mieszkalnej (rzędu półzie-mianek) i gospodarczo-produkcyjnej, z pustym placem w części środkowej. Prawdopodobnie istniała od IX do początków XI wieku14.

W sąsiednich Cętkach Archeologiczne Zdjęcie Polski wykazało pierwsze formy osadnictwa już z epoki brązu, okresu halsztackiego. Być może w późniejszym okresie tereny te nie były zamieszkane, ponieważ kolejne ślady pobytu człowieka występują dopiero w XVI-XVII stuleciu15. W R a k o w i e Archeologiczne Zdjęcie Polski wykazało stosunkowo późne osadnictwo, bo pochodzące dopiero z XV wieku16. Znacznie ciekawszy materiał uzyskano natomiast w sąsiednim Czyżewie.W wyniku penetracji powierzchniowej udało się odnaleźć ślady osadnictwa z epoki brązu, charakterystyczne dla kultury łużyckiej. Odkryto także pozostałości pobytu człowieka na tym terenie z okresu rzymskiego, związane z kulturą wielbar-ską. Od XII wieku osadnictwo w Czyżewie występuje już nieprzerwanie17.

Rusinowo zamieszkane było już w okresie neolitu. Badania AZP pozwoliły ustalić kilka punktów osadniczych z tej epoki, w tym jeden charakterystyczny dla kultury amfor kulistych i jeden dla kultury pucharów lejkowatych. Liczne znaleziska kości ludzkich skłoniły do wnioskowania, że w punkcie oznaczonym nr 18 przyjęto funkcjonowanie we wczesnej epoce żelaza cmentarzyska ludności kultury pomorskiej. Człowiek zamieszkiwał te tereny prawdopodobnie nieprzerwanie, ponieważ dla okresu halsztackiego udało się odnaleźć także kilka stanowisk charakterystycznych dla kultury łużyckiej. Kilka odłamków ceramiki z kultury wielbarskiej, z punktu oznaczonego nr 34, świadczy o obecności ludzi na terenie późniejszej wsi Rusinowo również w czasach rzymskich. Być może po krótkiej przerwie człowiek ponownie pojawił się tutaj w okresie prapolskim, już w IX wieku. Od tej pory ślady osadnictwa występują już powszechnie w granicach wsi18.

W Starorypinie badania powierzchniowe w ramach Archeologicznego Zdjęcia Polski przeprowadził wiosną 1996 roku Arkadiusz Horonziak. Z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że człowiek osiedlił się tu już w neolicie19. W trakcie badań udało się odnaleźć pozostałości osad, które wydatowano na epokę brązu, a także okres halsztacki i lateński z ceramiką charakterystyczną dla kultury przeworskiej, łużyckiej i pomorskiej. Brak jest niestety śladów osadnictwa z początków naszej ery, ale już od czasów prapolskich, od IX stulecia, zasiedlenie terenu jest znaczne, szczególnie w okolicach grodu starorypińskie-go20. W Starorypinie Plebance badania AZP prowadzili O.Krut-Horonziak i A.Horonziak. Penetrację terenu strzępy przeprowadzono wiosną 1994 roku. W tej części Starorypina odkryto 12 fragmentów ceramiki, którą wydatowano na XII-XIII wiek, lokalizując osadę prapolską. Odnaleziono także odłupek krzemienny, prawdopodobnie z okresu neolitu21.

Pierwsza znana mi wzmianka w literaturze, dotycząca grodziska w Starorypinie, pochodzi z notatek, jakie sporządził w czasie podróży po okolicach Rypina Aleksander Sławenko-Sławiński w połowie XIX wieku, pisząc: Droga do dworu Staro Rypina ciągnie się równiną wprawdzie, ale na lewo alpy rypińskie wyskakują jedne za drugiemi, jakby wyzwane czarodziejską laską i plącząc się rozmaicie długim wąwozem najwybitniej przedstawiają podłużno-okrągłą nasypową górę zwaną (jak zdaje się) zamkową, bo na niej w XIV wieku wznosił się warowny książąt Dobrzyńskich zamek, którego dziś zostały ledwie fundamenta, ale tak małe i nieznaczne, że próż-nem byłoby usiłowanie domyślać się dziś o kształcie i położeniu dawnej warowni. Nazwy Staro Rypina i nowego miasta Rypina służy za dowód, że pierwsze było przedmieściem po założeniu nowego miasta, i że posiadłość miejska rozciągała się do teraźniejszego dworu. Mówią bowiem, że dawniej w wielu miejscach na polu dworskiem natrafiano na bruki, leżące głęboko pod warstwą rodzajną. Teraźniejszy dziedzic objąwszy we władanie nową posiadłość i pragnąc dla potrzeby i ozdoby rezydencyi wystawić młynek, szczęśliwą wiedziony myśłą trafił na miejsce, gdzie przy budowie młyna znaleziono odwieczne pola. Są to niewątpliwe ślady tych młynów książęcych, które w nadaniach miastu, proboszczowi rypińskiemu i miechowitom, nieraz są wspomniane22. Bliższą lokalizację grodziska i leżącego w pobliżu zaoranego już pola, na którym stał kościół bożogrobców, przedstawił w 1890 roku Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego. Trudno określić jednak, jak rozumieć użyte przez autora hasła w Słowniku stwierdzenie: W pobliżu znajduje się starożytna mogiła23. W tym samym czasie w Starorypinie przebywał także Aleksander Zalewski, który próbował już analizować kształt grodziska, zauważając jako pierwszy dwie fazy jego budowy: W Starorypinie, niedaleko miasteczka Rypina, istnieje jedyne może grodzisko w swoim rodzaju. Jest ono, że tak powiem, „podwójne”, otoczone z trzech stron głębokiemi parowami, z rzeczkami pośrodku, a z czwartej, najwęższej, oddzielone od sąsiedniego wzgórza szerokim i głębokim wykopem. Z tej to ostatniej strony grodzisko, rzecz można, stoi no grodzisku, ponad jednem bowiem wysoko położonem zagłębieniem wznosi się z boku drugie, bardzo spadziste wzgórze, posiadające również niewielkie zagłębie24.

W okresie międzywojennym na grodzisku w Starorypinie pojawił się także Roman Jakimowicz, który na łamach redagowanych przez siebie Wiadomości Archeologicznych, w 1926 roku pisał: W niewielkiej odległości od szosy z Rypina do Środnicy znajduje się na wzgórzu potężne grodzisko zwane Zamkiem. Jest ono położone na cyplu utworzonym przez głęboko wcięte doliny dwóch małych strumyków. Od wschodu jest odcięte głęboką fosą, i potężnym wałem od dalszego ciągu owego cypla. Pomimo stromych zboczy i z innych stron jest ono otoczone niższemi wałami. Za wałami i fosą, dalej na wschód, ciągnie się na temże wzgórzu rozległe podgrodzie, bronione od północy i południa stromemi wysokiemi zboczami, a od wschodu wałem i fosą. Są one w znacznym stopniu zrównane wskutek uprawy, jednak zupełnie wyraźnie widoczne. Tu, zapewne na tern podgrodziu, znajdował się zbudowany w XIII wieku mały klasztor istniejący do XVII wieku. Podgrodzie to zostało zaorane około 1870 roku i dotychczas znajduje się pod uprawą. Samo zaś grodzisko jest zachowane dobrze. Zdjąłem plan tego grodziska oraz zebrałem fragmenty ceramiki25. Po wojnie, w końcu lat czterdziestych, jako pierwszy badania na grodzisku w Starorypinie prowadził

Stanisław Jasnosz z Muzeum Archeologicznego w Poznaniu. Widział jeszcze wówczas stan obiektu pozwalający zapewne na dokładniejszą ocenę, ponieważ notował: Zachodnia ściana grodziska tuż przy szczycie jest częściowo odsłonięta. Widoczne są ślady zaprawy murarskiej, spalonego drzewa i przepalonych kawałków gliny. Na grodzisku zebrał fragmenty naczyń wczesnośredniowiecznych toczonych na kole z gliny, zdobione falistym ornamentem oraz lepionych ręcznie26.

26 września 1961 roku badania wykopaliskowe na grodzisku rozpoczęła grupa archeologów z Katedry Archeologii UMK w Toruniu pod kierunkiem Jana Grześkowiaka. Prace kontynuowane były w 1962 i szczególnie 1963 roku. W pierwszym sezonie wytyczono pięć wykopów w części pierścieniowatej grodziska. Udało się pozyskać kilka cennych przedmiotów z okresu wczesnego średniowiecza, m.in. grzebień rogowy, oprawkę zdobioną grzebienia rogowego, noże i bełty żelazne, ostrogi, nożyce, paciorek ze szkliwa, brązowy kabłączek skroniowy, podkowy, żarna rotacyjne. W warstwach wczesnośredniowiecznych natrafiono także na dużą ilość kości zwierzęcych i polepy z odciskami słomy. W wykopach wykonanych na wale występowały w warstwach wczesnośredniowiecznych także fragmenty gruzu ceglanego i ceramiki z czasów średniowiecza, głębiej już tylko materiał wczesnośredniowieczny. Na głębokości 150 cm od powierzchni natrafiono na ślady spalonych belek ułożonych prostopadle względem siebie, przemieszanych spaloną gliną, które wskazywały na przekładkową konstrukcję wału i pożar grodziska27.

W 1962 archeolodzy toruńscy pod kierunkiem Jana Grześkowiaka prowadzili nadal badania na tzw. grodzisku pierścieniowatym. Potwierdzono konstrukcję przekładkową wałów wczesnośredniowiecznych, odnaleziono także bale pionowe wbite w calec, tworzące zapewne część konstrukcji umocnień grodowych. Podobnie, jak w poprzednim sezonie, w warstwach na głębokości 2,6 m odkryto liczne zabytki ceramiki, kości, przedmiotów żelaznych, jak sierp, kilka noży, dwa groty strzał, haczyk na ryby, a także fragment bursztynu ze śladami obróbki. W 1963 roku kontynuowano prace wykopaliskowe na grodzisku, ale przebadano także podgrodzie w pobliżu fosy, na którym wykonano wykop o wymiarach 5 x 5 m. Materiał tu występujący był podobny do grodowego z czasów wczesnego średniowiecza, co mogłoby świadczyć, że podgrodzie było już zamieszkane w czasach współczesnych grodowi pierścieniowatemu. Prawdopodobnie znacznie straciło swoją funkcję w XIII wieku, kiedy to teren ten został przeznaczony na cmentarz. Powyżej warstwy wczesnośredniowiecznej odkryto bowiem trzy szkielety, dwa osób dorosłych i jeden dziecka. Poza tym występowały w tym miejscu liczne kości ludzkie rozrzucone. Kolejne prace rozpoczęto w odległości około 300 m od grodu w kierunku na zachód. Badania wykazały, że prawdopodobnie znajdowała się tam osada otwarta, nieobronna, zapewne współczesna z grodem wczesnośredniowiecznym. Na południe od niej, w odległości ok. 300 m, odkryto kolejne cmentarzysko, na którym znaleziono sześć szkieletów ułożonych głowami w kierunku wschodnim. Cmentarz ten prawdopodobnie funkcjonował w całym okresie wczesnośredniowiecznym Starorypina, od IX do XII wieku28.

W 1967 roku Jan Grześkowiak podsumował wyniki badań w Starorypinie w artykule, który ukazał się w wydanych wówczas Szkicach Rypińskich. Był przekonany, że grodzisko w części pierścieniowatej funkcjonowało od II poł. IX wieku. Około połowy XI wieku gród został spalony, być może w wyniku najazdu. Wkrótce później odbudowano konstrukcje wałów w tym samym miejscu. Świadczyłaby o tym moneta z XI stulecia, odnaleziona w wałach, która zapewne dostała się tam w czasie wykonywania napraw. W II poł. XII wieku gród został ponownie spalony i wówczas mieszkańcy przenieśli siedzibę na stożek we wschodniej części pierwotnego grodziska, który usypali z ziemi wybranej z pogłębionej fosy. Na tym, tzw. grodzie stożkowatym, Grześkowiak nie prowadził już jednak badań archeologicznych. Gród ten, jak przypuszczał, istniał do końca XIII lub nawet początków XIV wieku29.

W 1998 roku na zlecenie Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków we Włocławku grupa archeologów pod kierunkiem Leszka Kajzera przeprowadziła kolejne badania weryfikacyjno-konserwatorskie grodziska w Starorypinie. Chociaż prace miały mniejszy zasięg niż wykopaliska z lat sześćdziesiątych, ustalono nową chronologię dwóch grodzisk. Datowanie to, bardzo odważne w stosunku do poprzednich badań, wyraźnie różni się od wniosków wysuniętych przez Jana Grześkowiaka. Według L.Kajzera obiekt powstał bowiem w pierwotnej formie, na miejscu grodziska pier-ścieniowatego, dopiero w połowie XI wieku, być może w czasach panowania Bolesława Śmiałego. Badania powierzchniowe pozwoliły także ustalić, że grodzisko pierwotne, pierścieniowate funkcjonowało prawdopodobnie nawet do początków XIV wieku. Przez ten cały okres około 250 lat gród stanowił niewątpliwie ważny punkt osadniczy i militarny na pograniczu pruskim, a następnie krzyżackim. Na podstawie źródeł pisanych badający grodzisko wysunęli także przypuszczenie, że dopiero około 1320 roku, z inicjatywy Władysława Łokietka, wzniesiono nowy zamek na drugim grodzisku stożkowatym. W 1323 roku został on określony w dokumencie dla bożogrobców rypińskich już jako castrum novum. Zapewne była to budowla drewniano-ziemna, o raczej archaicznej, jak na ówczesne czasy, konstrukcji30.

W latach 2007-2008 badania archeologiczne na grodzisku w Starorypinie prowadziło Muzeum Ziemi Dobrzyńskiej w Rypinie, a nadzór nad pracami objęła Jadwiga Lewandowska. Od 9 lipca do 3 sierpnia 2007 roku wykopaliska przeprowadzono na tzw. gródku stożkowatym, do tej pory nie weryfikowanym archeologicznie. Na stanowisku tym odkryto pozostałości dwóch budowli mieszkalnych, najprawdopodobniej typu wieżowego, założonych na planie czworokąta. Prace w tym miejscu kontynuowane były w 2008 roku. Pierwsza budowla drewniana wzniesiona została na sztucznie usypanym w drugiej połowie XIII wieku kopcu. Ściany jej zbudowano w konstrukcji szachulcowej z dachem pokrytym drewnianym gontem. Prawdopodobnie wówczas powstał badany gródek. W końcu XIII lub początkach XIV wieku budynek ten spłonął i wówczas w sąsiedztwie wystawiono drugi również drewniany, ale z użyciem cegły palcówki, posadowiony na kamiennych ławach fundamentowych. Został on zniszczony lub rozebrany prawdopodobnie w połowie XIV wieku. Późniejszego osadnictwa na tzw. gródku stożkowatym nie stwierdzono. Pozwala to stwierdzić, że gródek ten funkcjonował aż do tzw. translokacji Rypina na nowe miejsce.

W trakcie badań archeologicznych na gródku stożkowatym odkryto wiele przedmiotów codziennego użytku, m.in. 4148 ułamków naczyń ceramicznych, głównie późnośredniowiecznych, liczne fragmenty kości zwierzęcych oraz przedmioty z żelaza (groty od kuszy, luku różnych typów, skoble, gwoździe, okucia), przedmioty z kości i rogu (oprawki, fragmenty grzebieni), osiem srebrnych brakteatów krzyżackich z lat 1315 do 1345 roku oraz fragmenty naczyń szklanych. Udało się także zlokalizować fosę wykopaną na osi północ - południe u podnóża.gródka stożkowatego. Miała ona głębokość ponad 1 m i szerokość około 1,6 m. W fosie odkryto liczne fragmenty naczyń ceramicznych wczesno i późnośredniowiecznych, fragment podkowy, oprawki z rogu m.in. do noża, nożyki, okucie z brązu posrebrzane, groty od kuszy i łuku, nóż bojowy, topór bojowy, a także dużą ilość kości zwierzęcych.

Prace archeologiczne w sierpniu 2008 roku objęły także podgrodzie wczesnośredniowieczne i cmentarzysko późnośredniowieczne. Pozwoliły one ustalić, że podgrodzie było zamieszkiwane w tym samym czasie, co gród pierścieniowaty, a swe znaczenie straciło podczas przebudowy grodu pierścieniowatego na stożkowaty. Obejmowało ono tereny na wschód od grodu, położone między dwoma parowami. W znaleziskach dominowała zdecydowanie ceramika wczesnośredniowieczna z XI, XII a także I połowy XIII wieku. W czasie dalszych prac na podgrodziu natrafiono na czaszkę będącą częścią intencjonalnego pochówku późnośredniowiecznego oraz trzy groby: dziecka, mężczyzny w wieku około 40 lat, z rozbitą czaszką i ze skrępowanymi w kostkach nogami, przygniecionymi kilkoma małymi kamieniami polnymi, oraz kobiety w wieku około 25-30 lat. Szczególnie interesujący okazał się grób mężczyzny, który w lewej dłoni trzymał pazur zwierzęcy. Groby te według /.Lewandowskiej noszą znamiona pochówków antywampirycznych, mimo zaznaczonych już reguł chrześcijańskich. Związane są z późnośredniowiecznym osadnictwem w Starorypinie i najprawdopodobniej pochodzą z II połowy XIII wieku. Odkrycia te pozwalają sądzić, że w XIII wieku teren podgrodzia przeznaczony został na cmentarz31.

WMariankach badania w ramach AZP przeprowadził w 1996 roku Arkadiusz Horonziak. Teren późniejszej wsi zamieszkany był już prawdopodobnie neolicie. Penetracja powierzchniowa wykazała bowiem fragmenty ceramiki, wióry i odłupki krzemienne, zapewne z tego okresu. Udało się także ustalić pewne ślady osadnictwa z ostatnich stuleci przed naszą erą, charakterystyczne dla kultury wschodniopomorskiej. W 1971 roku kierownik szkoły podstawowej w Mariankach A.Rutkowski powiadomił Romana Piotrowskiego z Rypina o przypadkowym odkryciu na polu należącym do W.Teski, E.Łapkiewicza i F.Szałeckiego, położonym w odległości około 700 m na zachód od szosy Brodnica-Rypin, grobu skrzynkowego. Stanowisko to było już wcześniej, w 1955 roku, zabezpieczone i wspomniane w literaturze przez Bonifacego Zielonkę, kustosza Muzeum w Toruniu32. Wiadomość o odkryciu przekazał R.Piotrowski do Działu Archeologii Muzeum Okręgowego w Toruniu, którego pracownik Januariusz Janikowski przeprowadził badania w Mariankach na przełomie lipca i sierpnia 1972 roku. W czasie prac odkryto i wyeksplorowano 8 grobów ciałopalnych (2 groby jamowe czyste, 4 popielnicowe, 2 skrzynkowe), 2 stosy ciałopalenia oraz 2 bruki kamienne. Naczynia ceramiczne znalezione w grobach charakterystyczne były dla kultury wschodniopomorskiej wczesnego i środkowego okresu lateńskiego. W grobach znajdowały się także zabytki metalowe: żelazna szpila oraz kilka ułamków stopionych ozdób brązowych. Dwa stosy ciałopalenia zbudowane były z dużej ilości silnie przepalonych kamieni polnych ułożonych w czterech warstwach. Oprócz kamieni znaleziono w pobliżu dużą ilość węgla drzewnego i spalonych kości. W pobliżu grobów odkryto także dwa bruki kamienne o wymiarach 1,2 x 1,0 m, zbudowane z kamieni spojonych gliną. J.Janikowski zastrzegał, że cmentarzysko nie zostało całkowicie zbadane i wskazywał na potrzebę prowadzenia w tym miejscu dalszych prac ratowniczych33. Trudno stwierdzić, czy nastąpiła przerwa w osadnictwie w następnych stuleciach, bowiem kolejne ślady pobytu człowieka na terenie późniejszej wsi Marianki pojawiają się dopiero w okresie prapolskim, w VII-VIII wieku, o czym świadczą odnalezione na polach odłamki ceramiki, charakterystyczne dla tych czasów. Pojawienie się ludzi w XIV wieku zapoczątkowało już w tej wsi nieprzerwany okres osadnictwa34.

W Po d o 1 u badania AZP przyniosły niewiele odkryć powierzchniowych. Być może człowiek przebywał na tym terenie już w neolicie, o czym świadczą występujące na polach odłupki krzemienne. Na pewno istniała jednak w tej wsi osada w XIV i XV wieku. Ślady z okresu neolitu, związane z kulturą pucharów lejkowatych, odkryto także wRypałkach. Badania powierzchniowe AZP pozwoliły ustalić, że w epoce prapolskiej osadnictwo występowało tu już od XII wieku35.

Tereny późniejszego Głowińska zamieszkane były już w okresie neolitu. Przypuszczalnie osada, której położenie zlokalizowano w tej wsi w czasie prac AZP, pochodzić mogła z kultury pucharów lejkowatych (III tys. p.n.e.). Ekspedycja archeologiczna odnalazła 8 fragmentów ceramiki, które mogą wskazywać na ślady ludności z tej epoki. Kolejne fragmenty ceramiki w dwóch miejscach wsi wydatowano na okres rzymski, charakterystyczne dla kultury wielbarskiej. Być może długi okres braku osadnictwa trwał do XII wieku, ponieważ kolejne odkrycia powierzchniowe związane są dopiero z czasami prapolskimi. W Głowińsku zlokalizowano kilka takich osad, a od XIII stulecia człowiek na tym terenie osiedlił się już na stałe. Ślady osadnictwa neolitycznego występują także na Ł a w a c h . Odkryto tu także w dwóch miejscach pozostałości ceramiczne ludności kultury wielbarskiej z okresu rzymskiego36.

W Kowalkach badania Archeologicznego Zdjęcia Polski wykazały początki osadnictwa już w neolicie. W wyniku prac powierzchniowych odnaleziono bowiem kilka odłupków krzemiennych i fragmentów ceramiki z tego okresu37. W czasie prac wykopaliskowych, prowadzonych w Kowalkach na początku lat sześćdziesiątych przez archeologów toruńskich pod kierunkiem Jana Grześkowiaka, odkryto natomiast grób skrzynkowy z kamienną obstawą i zachowanymi urnami z okresu halsztackiego (650-400 lat p.n.e.)38. Wprawdzie nie występuje na terenie tej wsi materiał z późniejszych epok, ale ludność zamieszkiwała tu niewątpliwie już w okresie prapolskim. W czasie tych samych prac archeologicznych odkryto na niewielkim wzniesieniu pomiędzy drogą do Głowińska, a niewielkim dopływem Rypienicy, osadę produkcyjną, wydatowaną na X-XII wiek. Być może spełniała ona funkcje służebne w zakresie hutnictwa i kowalstwa w stosunku do grodu starorypińskiego39. Od tej pory w Kowalkach spotykamy już osadnictwo nieprzerwanie, w różnych formach, do czasów nowożytnych40.

Sąsiednie Sikory na podstawie penetracji terenowej można także uznać jako wieś zamieszkaną przez człowieka bardzo wcześnie. Badania powierzchniowe wykazały prawdopodobne osadnictwo już w neolicie. Bardziej pewne są jednak pozostałości materialne z okresu kultury łużyckiej i czasów rzymskich w postaci ceramiki charakterystycznej dla kultury wielbarskiej. W późniejszym okresie osady pojawiły się tu w XII wieku i przetrwały do dzisiaj41.

Dylewo prawdopodobnie zamieszkane było już w neolicie. Ślady osadnictwa z tej epoki, związane z kulturą trzciniecką, odkryto w czasie powierzchniowych badań terenowych przeprowadzonych w ramach AZP przez A.Horonziaka i A.Jędrzejewską w 1993 roku. Kolejne zabytki w postaci ceramiki występują na tym terenie dopiero w czasach prapolskich XII-XIII wieku i w postaci licznych osad kontynuowane są już do końca XVIII stulecia.

W starszej literaturze historycznej wzmiankowano w Dylewie grodzisko, datując je na XIII stulecie. Po raz pierwszy wspomniane było ono, ale bardzo ostrożnie, przez A.Zalewskiego jeszcze w końcu XIX wieku, który pisał w swoim sprawozdaniu z wycieczki archeologicznej: W okolicy Rypina, w stronie południowo-wschodniej od tego miasta, przy wsi Dylewie, a w parowie rzeczki (Dylownicy) istnieje także okazałe grodzisko przeddzie-jowe, lecz to nie było zwiedzane przeze mnie, znam je tylko z opowiadań wiarygodnych osób42. Nie zajmowano się tym obiektem w okresie międzywojennym i dopiero w latach sześćdziesiątych odnotował grodzisko w Dylewie Bonifacy Zielonka43. W 1969 roku badania powierzchniowe wykazały fragmenty ceramiki wczesnośredniowiecznej. W 1980 roku w Dylewie na obiekcie tym przebywał A. Gajda, który, mimo, że nie odnalazł na powierzchni żadnej ceramiki, zasugerowany wcześniejszymi notatkami w literaturze wydatował grodzisko na wczesne średniowiecze. W 1982 i 1984 roku Dylewo odwiedzali także archeolodzy ówczesnego WKZ we Włocławku, nie ustalając jednak chronologii tego obiektu i nie prowadząc badań wykopaliskowych44.

W 1991 roku badania weryfikacyjne na grodzisku dylewskim przeprowadzili A.Marciniak-Kajzer, A.Horonziak, L.Kajzer, G.Świderek. Dokonano dokładnych pomiarów, stwierdzając, że obiekt ma kształt zbliżony do trójkąta o powierzchni ok. 500 m2. Boki północny i południowo-zachodni tworzą wysokie skarpy, opadające ku rzece Dylownicy. Od południowego-wschodu wzniesienia uznano za prawdopodobne wały. Długość majdanu wynosiła 40 m, a szerokość ok. 30 m. W trakcie badań wykonano wykop sondażowy i ciąg odwiertów o długości ok. 50 m. Pozyskano niewielkie ilości ceramiki, które nie pozwoliły na wysunięcie wniosków dalej idących. Uznano jednak w sposób wysoce hipotetyczny, że obiekt mógł być użytkowany w krótkim czasie, od około połowy XIII wieku do początków XV stulecia45.

W kwietniu 1994 roku na grodzisku w Dylewie przebywała grupa archeologów z Zakładu Archeologii i Czasów Nowożytnych Instytutu Archeologii i Etnografii UMK w Toruniu pod kierunkiem Wojciecha Chudziaka. Założono wówczas dwa wykopy badawcze prostopadle do domniemanego wału. Wnioski z badań były zaskakujące, ponieważ przyjęto, że wały przypuszczalnego grodziska mają pochodzenie nowożytne i powstały jako punkt ogniowy wzmocniony okopem. Wcześniej istniało jednak na tym terenie osadnictwo związane prawdopodobnie z kulturą łużycką, na co wskazują odkryte w wykopach i na powierzchni fragmenty naczyń z okresu halsztacko-lateńskiego. W konkluzji badań zanotowano: Należy wykluczyć w tym miejscu istnienie grodziska wczesnośredniowiecznego. Przemawia za tym nie tylko brak nawarstwień związanych z wczesnym średniowieczem, ale także brak ceramiki w materiale powierzchniowym46.

Ciekawy jest pod względem archeologicznym sąsiedni Gniazdek. Być może ludzie zamieszkiwali ten teren już w neolicie, a na stanowisku oznaczonym numerem 52, gdzie prawdopodobnie stał później młyn zwany Gniazdko, ślady osadnictwa występują od młodszej epoki kamiennej, przez okres halsztacki i lateński w kulturze pomorskiej (prawdopodobna osada z cmentarzyskiem), przez okres rzymski, z charakterystycznymi znaleziskami dla kultury wielbarskiej i następnie nieprzerwanie od XII wieku47.

Podobną ciągłość osadniczą można wywnioskować na podstawie AZP wZakroczu iZakroczku. Badania powierzchniowe na terenie tych wsi, prowadzone w 1993 roku przez Arkadiusza Horonziaka, wykazały, że człowiek mieszkał tu już prawdopodobnie w neolicie, o czym świadczą spotykane na polach odłupki krzemienne. W Zakroczu penetracja terenu pozwoliła wysunąć przypuszczenie o funkcjonowaniu w epoce brązu osady ludności kultury ceramiki sznurowej (III tys. p.n.e.). Być może po dłuższej przerwie pojawienie się ludzi w tym rejonie w XIII wieku zapoczątkowało proces osadniczy kontynuowany do dzisiaj48.

Ciekawe wyniki przyniosła penetracja powierzchniowa AZP w Puszczy Miejskiej i Rządowej. Już w okresie neolitu zamieszkiwała ten teren ludność kultury ceramiki sznurowej. Być może osadnictwo to kontynuowane było w epoce brązu, a następnie w okresie halsztacko-lateńskim o czym świadczy liczna ceramika ludności kultury łużyckiej i pomorskiej. Odkryto także w Puszczy Miejskiej osadę z czasów rzymskich kultury wielbarskiej. Od XI wieku osadnictwo na tym terenie występuje już nieprzerwanie49. Niewiele danych udało się uzyskać w trakcie poszukiwań powierzchniowych na polach wsi Godziszewy.Do najstarszych znalezisk należy ceramika charakterystyczna dla kultury łużyckiej, pochodząca z końca epoki brązu. Kolejne ślady osadnictwa związane są już z okresem wczesnego średniowiecza i rozpoczynają się od XII wieku50.

Na terenie dawnej wsi Czermin człowiek pojawił się już neolicie, o czym świadczą odkryte odłupki krzemienne. Oraz fragmenty ceramiki tworzonej prawdopodobnie przez ludność kultury pucharów lejkowatych. Udało się także pozyskać podczas penetracji powierzchniowej ceramikę z okresu halsztacko-lateńskiego, charakterystyczną dla społeczeństw z przełomu kultury łużyckiej i pomorskiej. Stosunkowo późne ślady osadnicze pochodzą natomiast w Czerminie z czasów średniowiecza, ponieważ dopiero z XV-XVI stulecia. Leżący w pobliżu Kocioł zamieszkany był prawdopodobnie przez dłuższy okres czasu. Pierwsze ślady pobytu człowieka udało się odkryć powierzchniowo już z neolitu, a odnalezione fragmenty ceramiki wskazują na ludność kultury lendziańskiej. Udało się ustalić także punkt, gdzie prawdopodobnie istniała osada z epoki brązu z ceramiką charakterystyczną dla kultury łużyckiej oraz kilka osad z okresu halsztacko-lateńskiego. Na terenie tym mieszkali ludzie również w czasach rzymskich, bowiem w dwóch miejscach badania powierzchniowe wykazały ślady osadnictwa z kultury wielbarskiej. Zapewne Kocioł zamieszkany był nieprzerwanie od XII wieku, o czym świadczą liczne już fragmenty ceramiki średniowiecznej i nowożytnej odnalezione na polach w trakcie penetracji AZP w tej wsi51.

WSadłowie w ramach AZP badania przeprowadzili wiosną 1994 roku Olga Krut-Horonziak i Arkadiusz Horonziak. Ustalono wiele punktów osadniczych. Penetracja powierzchniowa wykazała, że tereny dzisiejszej wsi mogły być zamieszkane już w okresie neolitu. Ślady osadnictwa z tego okresu odkryto w kilku punktach w postaci tzw. odłupków krzemiennych. Odnaleziono także wiele fragmentów ceramiki z epoki brązu, szczególnie z czasów kultury łużyckiej52.

Osadnictwo w tej wsi trwało praktycznie nieprzerwanie także w kolejnych stuleciach. Wyraźnie występuje dla okresu rzymskiego, w postaci znalezisk charakterystycznych dla kultury wielbarskiej (II-III w. n.e.). Najbardziej znanym w literaturze zabytkiem z tego okresu w Sadłowie jest tzw. „terra sigillata”. W 1927 roku, w czasie budowy przez sejmik powiatu rypińskiego kolejki wąskotorowej, rozkopano w Sadłowie część wzgórza, na którym odkryto cmentarzysko, jak się później okazało, z okresu rzymskiego. Spośród zniszczonych przez robotników grobów i mieszczących się w nich zabytków, mieszkaniec Sadłowa Jerzy Chmielewski uratował wspaniale zachowane naczynie grobowe, w którym przechowywano prochy, pochodzące z czasów cesarza Hadriana (117-138 r. n.e.) lub Antonina Piusa (138-161 n.e.). Wykonane prawdopodobnie w ówczesnej środkowej Galii, w okolice Sadłowa dotarło między 150 a 200 rokiem n.e. Miało kształt głębokiej misy na pierścieniowej nóżce półkulistej, z kołnierzem rozszerzającym się ku górze. Wysokość misy wynosiła 15,4 cm, średnica jej wylotu 23,5 cm, średnica nóżki 8,5 cm. Pas dekoracyjny składał się z wyciśniętych czterech

powtarzających się motywów przedstawiających scenę z polowania: za uciekającym w galopie jeleniem pędzący lew z otwartą paszczą, nieco niżej lwica, która dopada jelenia. Ponad tą sceną umieszczono dwa biegnące pieski z zagiętymi ogonami53. Cmentarzysko zostało niestety zniszczone w czasie prac budowlanych i nie przeprowadzono w tym miejscu żadnych prac archeologicznych. Pisał o tym w kilka lat później Roman Jakimowicz na łamach Wiadomości Archeologicznych: Otrzymałem prywatną wiadomość, że w powiecie rypińskim, w miejscowości bliżej nieokreślonej, przy robotach drogowych natrafiono na cmentarzysko przedhistoryczne, z którego wydobyto szereg cennych zabytków, m.in. szklane naczynie rzymskie, naczynie terra sigillata, i inne. Wykopalisk tych miał dokonać technik Chmielewski, zatrudniony przy budowie kolejki. Drogą korespondencji ustaliłem, że odkrycia dokonano jeszcze w 1927 roku w Sadłowie, i że przedmioty wydobyte przez Chmielewskiego dostały się częściowo do Muzeum im. Majewskiego w Warszawie, a częściowo do Muzeum Towarzystwa Naukowego w Płocku. Ponieważ otrzymałem oficjalną wiadomość, że prof Antoniewicz przystępuje do zbadania cmentarzyska w Sadłowie, przeto w celu uniknięcia kolizji, nie ingerowałem dalej w tej sprawie. O ile mi wiadomo, prof Antoniewicz cmentarzyska tego nie zbadał. Historia zniszczenia zabytku przedhistorycznego w Sadłowie jest jeszcze jednym wymownym dowodem lekceważenia przepisów o opiece nad zabytkami. Prowadzący roboty techniczne przy budowie kolejki sejmikowej i starosta powiatowy, jak się okazało powiadomiony o tych wykopaliskach, nic nie uczynili z tego, co im nakazuje prawo. Zawartość grobów o pierwszorzędnej wartości naukowej uległa rozproszeniu, same groby zaś całkowitemu zniszczeniu. Zachowały się z nich jedynie luźne przedmioty54. Wspomniane przez RJakimowicza szklane naczynie rzymskie odkryte w Sadłowie niestety zaginęło55. Na cmentarzysku tym badania podjął także w końcu lat czterdziestych Stanisław Jasnosz, który znalazł w starej żwi-równi za cmentarzem, po lewej stronie szosy prowadzącej w stronę Rypina, m.in. fragmenty dzbana o kształcie dwustożkowym, datując go na wczesny okres rzymski56. Cmentarzysko sadtowskie z czasów rzymskich było przedmiotem analizy literatury archeologicznej jeszcze kilkakrotnie57.

„Terra sigillata” znaleziona w Sadłowie (fot. z B. Rutkowski, Terra sigillata znalezione w Polsce, Wrocław 1960)

Prawdopodobnie, jak wykazało AZP, osadnictwo w Sadłowie zanika w czasach późniejszych, by z dużą siłą odrodzić się od XIV wieku, szczególnie w okolicach zamku5859. Teren, gdzie zlokalizowano zamek sadłowski, traktowany był w literaturze od końca XIX wieku jako grodzisko wczesnośredniowieczne. Po rozebraniu w połowie XVIII stulecia murów, na wzgórzu pozostały już tylko mało widoczne fundamenty, które tworzyły wrażenie wałów obronnych dawnego grodu. Obiekt wspominany został prawdopodobnie po raz pierwszy w Słowniku Geograficznym Królestwa Polskiego w 1889 roku, gdzie Bronisław Chlebowski pisał: O starożytności Sadłowa świadczy nasyp za wsią śród łąk, dawniej zalewanych wodami, ze szczątkami zamczyska57. W kilka lat później wieś odwiedził Aleksander Zalewski, który zanotował: W Sadłowie istnieje w środku szerokiej, podmokłej łąki, niewielkie wzgórze elipsowatej postaci, porosłe sosnowym laskiem. Zagłębia nie posiada żadnego, lecz szczyt jego jest dość równy, a boki jednakowe, dość stromo pochyłe. Czy była to mogiła, czy grodzisko, czy tylko przypadkowo podobny do nich utwór przyrody, to na oko trudno jest rozstrzygnąć. Kierunek wzgórza (osi dłuższej) północno-południowy60. Obiekt trafił do wykazu sporządzonego przez Bonifacego Zielonkę jako grodzisko wczesnośredniowieczne61. W tym samym okresie końca lat pięćdziesiątych wizję terenową na grodzisku w Sadłowie prowadził także Maciej Rejmanowski, obserwując bezpośrednio proces niszczenia kopca przez robotników prowadzących prace przy budowie pobliskiej drogi. W 1974 roku kolejne badania przeprowadził w Sadłowie Januariusz Janikowski, archeolog z Muzeum Okręgowego w Toruniu. Zajął się jednak nasypem obok górki zamkowej, próbując, nieudanie jednak, stwierdzić istnienie w tym miejscu grodziska.

W 1980 roku A. Gajda, po analizie powierzchniowej terenu, stwierdził, że istniało tu grodzisko owalne wczesnośredniowieczne62.

W 1992 roku badania archeologiczno-weryfikacyjne na domniemanym grodzisku, które mogłoby poprzedzać zamek, przeprowadzili O. Krut-Horonziak, A. Marciniak-Kajzer, A. Horonziak, L. Kajzer. Na kopcu wykonano ciąg 16 odwiertów oraz wykop sondażowy o wymiarach 1 x 2 m. Stwierdzono jednoznacznie, że zamek nie był poprzedzony jakimkolwiek grodziskiem, a jest obiektem jednofazowym, zbudowanym w II poł. XIV wieku i funkcjonującym do XVII stulecia. Wytyczono wówczas w ogólnym zarysie przebieg murów zamku oraz położenie dziedzińca63. Już w czerwcu 1994 roku rozpoczęto ponowne badania kopca zamkowego w Sadłowie. Tym razem na szeroką skalę prace wykopaliskowe prowadzone przez Katedrę Archeologii Uniwersytetu Łódzkiego trwały cztery sezony, do 1997 roku. Wyniki badań były stopniowo publikowane64, chociaż gro materiałów pozostawała w maszynopisach. W 1994 roku przebadano 11 wykopów, w 1995 - 12, w 1996 - 15 i w 1997 - 1565.

Zamek w Sadłowie składał się z dwóch części, kształtem zbliżonych do czworoboków, połączonych ze sobą ścianami. Powierzchnia całości wynosiła około 1630 m2, w tym pierwszy czworobok około 825 m2, a drugi około 805 m2. W pierwszym znajdowała się kamienica, stanowiąca mieszkanie właściciela, drugi tworzył dziedziniec, otoczony murem obwodowym. Kamienica zamkowa zbudowana była na planie wydłużonego prostokąta o wymiarach 13,8 m i 25,8 m. Prawdopodobnie narożniki wzmocnione miała niewielkimi przyporami. Wnętrze kamienicy przedzielono dwoma murami na trzy, różnej wielkości, części (A, B, C) (zob. rysunek). Ściany zewnętrzne budynku były grubsze, około 2-2,5 m, działowe około 0,8 do 1,2 m. Część kamienicy była zapewne podpiwniczona. Prawdopodobnie miała ona jeszcze piętro, na którym znajdowała się duża sala, przykryta drewnianą powałą. Kamienicę otaczało międzymorze (H) o szerokości około 4,5 do 6 m, przedłużone o zamknięty aneks (G). Ze środkowej części kamienicy wychodziło skrzydło w postaci jednotraktowego budynku (D, E, F), którego wnętrze podzielone było na trzy pomieszczenia. W jego parterowej części mieścił się przejazd z bramą, a na piętrze znajdowały się trzy pomieszczenia, być może skarbczyk i mała kaplica, zapewne połączone z kamienicą.

Przypuszczalny wygląd zamku sadłowskiego (rys. J.Salm, (w:) Zamek w Sadłowie na ziemi dobrzyńskiej, pod red. L.Kajzera, Rypin 2004, s.266)

W drugiej części zamku sadłowskiego znajdował się dziedziniec (I), otoczony także murem obwodowym. Tworzył on prostokąt o wymiarach 6,5 m na 14,2 m i zajmował powierzchnię około 92 m2. Można przypuszczać, że odcinek między murem dziedzińca i murem obwodowym (J, K), zabudowany był sklepieniem, tworząc w ten sposób budynek, wykorzystujący ściany tych murów. Podobnie zapewne, przesłonięte zostały aneksy dostawione do dziedzińca i kamienicy. We wschodniej części dziedzińca znajdowała się duża, czworoboczna studnia, o powierzchni 2x2 m66.

Rzut fundamentów zamku sadłowskiego (rys. J.Pietrzak, Badania archeologiczno-architektoniczne prowadzone w latach 1994-1997, (w:) Zamek w Sodłowie no ziemi dobrzyńskiej, pod red. L.Kajzera, Rypin 2004, s.160)

Zamek sadłowski zbudowany był z granitowych otoczaków pochodzenia polodowcowego i dużej cegły ceramicznej, tzw. „palcówki”. Spoiwem była zaprawa wapienno-piaskowa. Fundamenty murów wykonane zostały z kamieni polnych. Szerokość murów obwodowych wynosiła 1,2 m do 1,5 m. Zamek otoczony byt mokradłami, tworzącymi naturalną fosę. Część murów obwodowych umocniona została wykopem, zapewne wypełnionym wodą, utrudniającym podejście do warowni. Przez mokradła prowadził drewniany pomost, łączący wzgórze zamkowe z nasypem, prawdopodobnie sztucznie utworzonym. Odnalezione fragmenty konstrukcji wbitych pionowo pali, poddane analizie dendrochronologicznej, pozwoliły na ustalenie, iż ścięto je zimą 1373 lub wiosną 1374 roku67.

Niezwykle bogate znaleziska przyniosła penetracja w ramach AZP w Sadłowie Nowym, przeprowadzona jesienią 1993 roku przez Aleksandra Andrzejewskiego, Aldonę Andrzejewską i Arkadiusza Horonziaka. Ślady osadnictwa pozwalają szacować, że teren ten zamieszkany był już w neolicie, o czym świadczą występujące w kilku miejscach krzemienie. Na podstawie znalezisk ceramicznych odważnie określono osadę neolityczną z kultury pucharów lejkowatych i w innym miejscu kultury amfor kulistych, poparte fragmentami krzemieni. Stwierdzono także osadnictwo w dwóch punktach wsi z okresu kultury łużyckiej. W kolejnych stuleciach pojawiły się na tym terenie ludy reprezentujące kulturę pomorską, najpierw w tzw. okresie halsztackim, później lateńskim, o czym świadczyły zebrane fragmenty ceramiki. Wydaje się, na podstawie badań AZP, że w okresie prapolskim ludność w tej wsi zanikła. Liczna ceramika wskazuje natomiast na ponowny wzrost poziomu osadnictwa od XIII wieku68. Ślady kultury prapolskiej z X-XI wieku w postaci fragmentów ceramiki odkryto w sąsiednim Przybyszynku69.

W Stępowie początki osadnictwa związane są z neolitem. W wyniku badań prowadzonych wiosną 1994 roku przez Olgę Krut-Horonziak i Arkadiusza Horonziaka na terenie tej wsi odkryto kilka stanowisk z młodszej epoki kamienia, potwierdzone odłupkami krzemiennymi lub ceramiką. Człowiek zamieszkiwał tu przez dłuższy okres czasu, ponieważ znaleziska pochodzą z kilku kultur neolitycznych. Ceramika wskazuje na przypuszczalne naczynia kultury amfor kulistych, pucharów lejkowatych i być może grzebykowo-dołkowej z pogranicza epoki brązu. Teren Stępowa zamieszkany był także w okresie wpływów rzymskich, a znaczna ilość ceramiki pozwoliła stwierdzić, że być może istniała tu osada kultury wiel-barskiej. Po kilkusetletniej przerwie osadnictwo zostało wznowione w XII-XIII wieku. Na stanowisku, które oznaczono numerem 94, badający teren wysunęli nawet daleko idącą hipotezę funkcjonowania w tej wsi grodziska.

Liczne ślady osadnictwa od XIII stulecia wskazują na znaczną i rosnącą gęstość zaludnienia w Stępowie70.

W J a s i n i e znaleziska powierzchniowe mogłyby wskazywać na pobyt człowieka na przełomie neolitu i epoki brązu. Ślady osadnictwa w postaci ceramiki są jednak niewyraźne i pozwalają tylko na daleko idące przypuszczenia. Pewna jest natomiast osada na stanowisku oznaczonym w ramach AZP numerem 72, gdzie widoczne są pozostałości z okresu wpływów rzymskich i późnego średniowiecza. Znacznie więcej śladów obecności ludzi we wcześniejszych okresach stwierdzono w badaniach powierzchniowych przeprowadzonych w 1993 roku przez Aleksandra Andrzejewskiego, Aldonę Andrzejewską i Arkadiusza Horonziaka na polach sąsiedniej wsi Linne. Człowiek osiedlił się tu już w neolicie, o czym świadczą odkryte fragmenty ceramiki, w jednym miejscu nawet dość liczne, a charakterystyczne dla kultury pucharów lejkowatych i w innym występujące w mniejszym zakresie, a związane z kulturą amfor kulistych. W kilku punktach na polach wsi Linne występują pozostałości osadnictwa w postaci fragmentów ceramiki z okresu halsztackiego. Nie ustalono w czasie prac AZP osadnictwa z czasów rzymskich, ale od XII wieku pobyt człowieka na terenie tej wsi jest już powszechny i ciągły71. Nie potwierdzono natomiast w Linnem w punkcie oznaczonym numerem 213 domniemanego wcześniej grodziska72.

Wcześnie pojawił się człowiek na terenie późniejszej wsi Stawiska. Penetracja powierzchniowa terenu w ramach AZP przeprowadzona przez Arkadiusza Horonziaka wiosną 1994 roku wykazała osadnictwo już z czasów neolitu. Następne znaleziska pochodzą z okresu rzymskiego i sklasyfikowane zostały jako należące do kultury wielbarskiej. Trudno dociec, dlaczego nie odnaleziono zabytków archeologicznych z późniejszych epok, ale kolejne formy osadnictwa występują w tej wsi dopiero z XV stulecia i pozostają już w ciągłości do końca epoki nowożytnej73.

Pierwsze wiadomości pisane. Własność ziemska okolic Rypina

Pierwszą zachowaną wzmiankę źródłową o wsi Balin posiadamy z I poł. XIV wieku. Znajdujemy ją w dokumencie wystawionym przez książąt dobrzyńskich, Bolesława i Władysława, z datą 1307 roku, zawierającym potwierdzenie szlachectwa Raczesława z Żurawina, kuchmistrza dworu książęcego, i jego braci, Sulisława z Balina (Sulislaus de Balino), Cieszyma z pobliskiego Brzuzego i Dobiesława z Wszeborza74. Wspomniany dokument nie podaje herbu Sulisława i trudno stwierdzić, czy był on spokrewniony z kolejnymi dziedzicami tej wsi z rodu Pierzchałów. Z dokumentu księcia szczecińskiego i dobrzyńskiego Kazimierza Bogusławica, wystawionego 15 kwietnia 1375 roku w Rypinie, dowiadujemy się, że właścicielem tej wsi (Balyno in terra Dobrzin) był Iwo, piszący się z Radomina. Książę udzielił wówczas immunitetu gospodarczego trzem wsiom Iwona, w tym także Balinowi75. Można zatem przypuszczać, że wieś ta należała do Pierzchałów wcześniej. Być może znajdowała się już w posiadaniu poprzedniego dziedzica Radomina, Tyczmana. Brak źródeł nie pozwala jednak na wyjaśnienie tej hipotezy, jak również faktu, czy Iwon był synem wspomnianego Tyczmana76.

Iwon po raz pierwszy występuje w znanych źródłach w 1371 roku, jako marszałek dworu Kazimierza (Kaźka) Bogusławica. Po jego śmierci popierał Władysława Opolczyka, tworząc obóz polityczny wraz z kasztelanem dobrzyńskim Andrzejem Ogonem i Piotrem Świnką. Wkrótce później rozpoczął współpracę z krzyżakami. W końcu XIV i pocz. XV wieku występuje często w malborskiej księdze skarbowej. Jako serdeczny przyjaciel wielkiego mistrza Ulrika von Jungingen, nie chciał uznać Władysława Jagiełły królem Polski. Jagiełło oskarżył Iwona o zdradę ziemi dobrzyńskiej i zamiar oddania jej w ręce Zakonu. W 1407 roku przed trybunałem w Gnieźnie król zażądał ukarania marszałka grzywną 10000 florenów. Sprawa była na tyle poważna, że syn Iwona, Mikołaj, prosił wielkiego mistrza o pozwolenie przechowania bydła w Prusach. Za wstawiennictwem księcia Witolda, w rok później król umorzył połowę tej sumy. Dobra Iwona w ziemi dobrzyńskiej miały być gwarancją wywiązania się z należności i przejęte zostały przez króla. Dług został prawdopodobnie spłacony, ponieważ synowie Iwona dziedziczyli w następnych latach w ziemi dobrzyńskiej. Ostatnie lata życia Iwo spędził jednak zapewne w państwie krzyżackim, korzystając z gościnności wielkiego mistrza Henryka von Plauen. Występuje bowiem jako świadek dokumentów wystawianych przez Zakon. W 1411 roku był uczestnikiem sądu rycerskiego, który orzekał winę jaszczurkowców. Ostatni raz spotykamy go w dokumencie wielkiego mistrza z 1412 roku, określonego jednak jako byłego marszałka dobrzyńskiego77. Pozostawił synów: Piotra (Pietrasza) z Włoszczowy i Radomina, starostę (1405-1406), później kasztelana dobrzyńskiego (1406-1414)78, oraz Mikołaja z Radomina, łowczego dobrzyńskiego (1406-1415)79, którzy prawdopodobnie przejęli po ojcu Radomin i Balin. Prawdopodobnymi synami Iwo byli także Henryk z Radomina (być może brat) i Iwo z Radomina, występujący w końcu XIV wieku na Śląsku (być może tożsamy z Iwonem, marszałkiem)80.

Mikołaj i Piotr, synowie Iwona, nie są już dowodnymi właścicielami Balina. Używają przy imieniu określenia de Radomino, ale tylko wysoce hipotetycznie można przypuszczać, że posiadali także interesującą nas wieś, pozostającą być może nadal przy ich dziedzictwie w Radominie. Prawdopodobnie zachowane źródła nie pozwolą także na udowodnienie posiadania Balina przez Iwana i Jana z Radomina (zapewne wnuków marszałka Iwona), reprezentantów rodu Pierzchałów w dokumencie z 1434 roku, poręczających następstwo tronu dla jednego z synów Jagiełły81.

Trudno jest określić, jak długo Pierzchałowie z Radomina dziedziczyli w Balinie. W 1497 roku właścicielem tej wsi był już Adam z Morawska (z Balina), chorąży dobrzyński, który za wierność królowi w wyprawie wojennej otrzymał kilka wsi, w tym także Balin, skonfiskowanych okolicznej szlachcie82. Zapoczątkował on kilkusetletnie panowanie w tej wsi rodziny, która przyjęła nazwisko Balińskich.

Można przypuszczać, że wieś B o r z y m i n była tworem polityki osadniczej książąt dobrzyńskich, mających na celu obronę grodu rypińskiego lub żalskiego. Nadanie tych terenów prawdopodobnie kilku rodzinom drobnorycerskim, spowodowało rozdrobnienie, które utrzymało się przez kilka następnych stuleci. Wieś ta występuje wprawdzie w znanych mi źródłach dopiero po raz pierwszy w opisie parafii Żałe, dokonanym przez biskupa płockiego Wincentego Przerembskiego, w czasie wizytacji przeprowadzonej w 1502 rok, ale jej genezę można zapewne przesunąć o kilka stuleci wcześniej. Rozdrobnienie Borzymina potwierdza określenie nobiles de Borzemyno omnes (wszyscy szlachcice z Borzymina), jakiego użył wówczas wizytujący83. Nazwę wsi utworzono zapewne od imienia Borzym, używanego przez któregoś z rycerzy książęcych, osadzonych na tym terenie84.

Pierwsza znana mi wiadomość o wsi Czy że w o pochodzi z 1431 roku. W sporządzonym wówczas spisie miejscowości powiatu rypińskiego, w parafii Starorypin, wymieniono wieś o tej nazwie (Cerzewo)85. Z zapisu w księdze ziemskiej łęczyckiej z 1432 roku dowiadujemy się, że należała ona (Czerzewo) wcześniej do dóbr sadłowskich i przeszła wówczas w posiadanie Jana z Pleckiej Dąbrowy, syna nieżyjącego już Wojciecha (Wojtka), kasztelana słońskiego86. Rodzina Pleckich herbu Doliwa, pochodząca z ziemi łęczyckiej, występuje w ziemi dobrzyńskiej jako właściciele Sadłowa już w końcu XIV wieku. Wojciech (Wojtek) z Pleckiej Dąbrowy, komornik łęczycki (1394-1397) i kasztelan słoński (1396-1429), wszedł w posiadanie części tej wsi przez małżeństwo z Hanką, córką Piotra Świnki. Przed 1409 rokiem był już jedynym właścicielem tych dóbr. Jan z Pleckiej Dąbrowy, syn Wojtka, w latach 1450-1452 był stolnikiem, a następnie kasztelanem rypińskim (1452-1453)87. Prawdopodobnie synem lub może wnukiem jego był Piotr z Pleckiej Dąbrowy, zapewne także właściciel Czyżewa, który ożenił się w 1513 roku z Małgorzatą, córką Mikołaja Radzikowskiego88.

D y 1 e w o wzmiankowane jest po raz pierwszy w dokumencie erekcyjnym dla kościoła św. Trójcy w Rypinie z 1355 roku. Książęta dobrzyńscy Władysław i Bolesław nadawali rzeczonemu kościołowi cztery włóki ziemi w należącej do nich wsi zwanej Dylewo (...duces una cum matre nostra charissima largimur et perpetuo fundamus cum omnibus successo-ribus nostris pro ipsa prefata ecclesia parrochiali in nova Rypin ob remedium animarum nostrorum predecessorum in honorem et landem indivi-due Trinitatis alios quatuor mansos in villa altera nuncupata Dylewo. W tłumaczeniu: ... książęta, razem z matką naszą najdroższą obdarowujemy i wieczyście fundujemy z wszystkimi następcami naszymi dla tego wyżej wzmiankowanego kościoła parafialnego w Nowym Rypinie, dla zbawienia dusz naszych przodków, na cześć i chwałę Niepodzielnej Trójcy inne cztery włóki w drugiej wsi nazwanej Dylewo)89. Wprawdzie dokument ten jest falsyfikatem pochodzącym z XV wieku, ale wieś ta zapewne istniała już w połowie XIV stulecia, ponieważ w dokumencie lokacyjnym miasta Rypina z 1345 roku spotykamy strumień zwany Dylownica (rivulum, qui dictur Dilownica)69. Prawdopodobnie do końca XIV wieku, a być może także w I poł. XV, Dylewo pozostawało w posiadaniu królewskim. Za prawdziwością tej tezy, według A.Boguckiego, przemawia brak w źródłach rodziny Dylewskich, którzy jako właściciele interesującej nas wsi mogliby wziąć od niej swoje nazwisko9091. Wraz z Dylewem do książąt dobrzyńskich i następnie do króla należał w XIV wieku także Głowińsk. W dokumencie nadawczym Waśka z Rusinowa dla bożogrobców rypińskich z 1382 roku określany jest jako folwark książęcy (...usque ad granicies domini ducis al-lodii Glowensko)92.

Pierwszą wzmiankę o wsi Godziszewy znajdujemy w dokumencie lokacyjnym Rypina z 24 czerwca 1345 roku. Władysław książę dobrzyński wymieniał wówczas tę wieś jako sięgającą do granic nowo lokowanego miasta (...transeundo ad villam, que Godeszewo nominatur)93. W dokumencie wystawionym przez tegoż księcia w 1346 roku dla Henryka z Kowalewa (zapewne Kowalk) występuje jako świadek pierwszy znany właściciel Godziszew, Marcin (Marcianus de Godzeszow)94. Zapewne tenże Marcin (Martinus de Godzisevo) świadczył także na dokumencie lokacyjnym miasta Lipna w 1349 roku95. Nie wiem, jak długo potomkowie wspomnianego Marcina dziedziczyli w Godziszewach. Z zapisu w księdze ziemskiej łęczyckiej z 1432 roku dowiadujemy się, że część tej wsi (cztery włóki) (quatuor mansos in Godzeszewo) należała wcześniej do dóbr sadłowskich i przeszła wówczas w posiadanie Tomka z Sadłowa, syna nieżyjącego już Wojciecha (Wojtka), kasztelana słońskiego96. W I poł. XVI wieku w Godziszewach spotykamy już tylko drobną szlachtę, używającą nazwiska Godziszewscy i dziedziczącą na niewielkich cząstkach97.

Dokument lokacyjny Rypina z 1345 roku wymienia po raz pierwszy wieś Kowalki i jej właściciela Marsyniusza (Marsinius de Kowalikowy)98. Przyjmując omówioną wyżej wersję J.Bieniaka, jakoby Marsyniusz z Kowalk i Marcin z Godziszew byli tą samą osobą i wywodzili się od Piotra Ogona99, można by przyjąć, że wieś ta należała w XIV wieku także do Ogończyków. Trudno określić stan pokrewieństwa Marsyniusza i Henryka z Kowalewa (zapewne Kowalk) (Henricus de Kowalewo), któremu książę łęczycko-do-brzyński Władysław nadał w 1346 roku wieś Płonne Małe100. Rodzina ta, podobnie jak w Godziszewach, traci pozycję polityczną w II poł. XIV i XV wieku. W latach 1402-1418 wzmiankowany jest jako kanonik kapituły katedralnej płockiej Świętosław, syn Mikołaja z Kowalikowa101. Według A.Bilińskiego w końcu XV stulecia Kowalki znajdowały się już w posiadaniu Kowalkowskich, pieczętujących się herbem Przeginia102. Należałby do nich Michał z Kowalk, którego żonie Annie skonfiskowano część tej wsi

w 1497 roku na rzecz Adama z Balina, chorążego dobrzyńskiego (Annae relictae olim Michaelis de Covalikowi)103.

Pierwszą wzmiankę o wsi Ra ko w o posiadamy dopiero z 1382 roku. Jako świadek na dokumencie wystawionym przez Waśka z Rusinowa, chorążego dobrzyńskiego dla Bożogrobców z Rypina pojawił się wówczas Ścigniew z Rakowa (Stignievius de Rakowe)104. W 1431 roku Rakowo (Recowo) wzmiankowane było jako wieś leżąca w parafii Długie105. W 1497 roku zostały skonfiskowane przez króla cząstki szlacheckie w Rakowie, należące do nieznanej bliżej Anny, i przekazane w użytkowanie Adamowi Balińskiemu i Wojciechowi Kobrzyńskiemu106. Własność ta nie utrzymała się prawdopodobnie zbyt długo, ponieważ już w początkach XVI stulecia w Rakowie spotykamy rodzinę drobnoszlachecką Rakowskich107. Brak jest natomiast wiadomości źródłowych o sąsiednich Cętkach w okresie średniowiecza.

Rusinowo pierwszy raz w zachowanych źródłach zostało wspomniane w dokumencie fundacyjnym książąt dobrzyńskich Władysława i Bolesława dla bożogrobców z 1323 roku. Jako świadek nadania wystąpił wówczas rycerz Bogusław z Rusinowa (Roguslaus de Rusinowo)108. Prawdopodobnie tegoż Bogusława, lub jego syna o tym samym imieniu, spotykamy na dokumencie z datą 1351 roku, dotyczącym kolejnego nadania dla bożogrobców109. Można przypuszczać, że synami lub wnukami Bogusława byli bracia: Waśko, chorąży bydgoski (Wąsko, vexillifer Ridgosciensis necnon heres de Rusinowo) i Stanisław, pleban w Rypinie, występujący w kolejnym dokumencie nadawczym dla zakonu bożogrobców z 1382 roku110. Dwa kolejne przywileje Waśka z Rusinowa dla bożogrobców rypińskich z 1385 roku widział jeszcze w połowie XIX wieku Aleksander Sławeńko-Sławiński111.

W 1405 roku Rusinowo kupił Jan z Kretek(l) (zob. tablica genealogiczna Kretkowskich herbu Dołęga), syn Andrzeja „Słupa” z Wierzbicka, sędziego dobrzyńskiego112. Trudno zapewne będzie stwierdzić, czy sprzedającym był Waśko, czy jego synowie Henryk i Józef, wspomniani w dyplomach z 1382 i 1385 roku. Wiadomość o zawartej transakcji zachowała się tylko w spisie dokumentów, jakie przedstawił i nakazał wpisać do ksiąg grodzkich przedeckich w 1571 roku Grzegorz Kretkowski, gdzie czytamy: Comparens personaliter coram officio et actis presentibus castrensibus Przedecensibus generosus Gregorius de Crethkow castellanus Crusficiensis sanus mente et corpore composque rationis existens publice libereque recognovit. Quia a generosa Margaretha de Modlibozicze olim generosi Andree de Crethkow castelloni Cowaliensis uxore relicta privilegia in numero tredecem recepit et manualiterlevavithoc est ea videlicetprivilegia. (...) Duodecimum venditio-nis ville Rusinowo Joanni de Crethkow in anno millesimo quadringentesimo quinto factum, (w tłumaczeniu: Stawiwszy się osobiście przed urzędem i aktami niniejszymi, grodzkimi przedeckimi, urodzony Grzegorz z Kretek kasztelan kruszwicki, będąc zdrowy i świadomy na ciele i umyśle, publicznie i dobrowolnie zeznał, że odebrał i własnoręcznie wziął od urodzonej Małgorzaty z Modlibożyc, pozostałej małżonki niegdyś Andrzeja z Kretek kasztelana kowalskiego, przywileje w liczbie trzynastu, to jest te mianowicie przywileje. (...) Dwunasty, sprzedaży wsi Rusinowo Janowi z Kretek, w roku tysiąc czterysta piątym uczyniony)113. Wspomniany zapis, o istnieniu dokumentu z 1405 roku, niestety nie mówi, od kogo Kretkowscy nabyli Rusinowo.

Jan z Kretek w latach 1406-1415 pełnił urząd cześnika dobrzyńskiego, następnie kasztelana rypińskiego (1418-1428) i kasztelana dobrzyńskiego (1429-1433). Posiadał także starostwo nieszawskie (1423-1424), inowrocławskie (1424-1426) i radomskie (1432-1433). Za zasługi na polach Grunwaldu otrzymał od Władysława Jagiełły nadanie Kurzętnika i Bratianu114115. Pisał się czasem z Rusinowa (Joannes de Rusinowo Rypinensi)u\ i być może jako jedyny z Kretkowskich zamieszkiwał w tej wsi. Ożeniony z nieznaną bliżej Mielżyńską, pozostawił syna Jana(2). Zmarł między 9 stycznia 1433, kiedy występuje jeszcze jako kasztelan dobrzyński116, a 25 stycznia 1434 roku, kiedy to dokument w imieniu rycerstwa dobrzyńskiego podpisał już jego syn Jan117. Można przypuszczać, że Rusinowo, wraz z innymi majątkami, przeszło wówczas na jego syna Jana. Znany jest on w źródłach jako pod-stoli dobrzyński (1434-1443), następnie chorąży dobrzyński (1443-1448), kasztelan kruszwicki (1448) i wojewoda brzeski (1449-1451). W 1448 roku otrzymał starostwo inowrocławskie i nieszawskie118. Ożeniony z Grzymką Awdańcówną z Izbicy, pozostawił synów: Andrzeja(3) i Wojciecha oraz córki: Katarzynę, Małgorzatę i Annę. Zmarł w 1452 roku119. Dalsze losy Rusinowa, związanego z potomkami Andrzeja, pozwalają przypuszczać, że wieś ta przeszła na syna Jana, Andrzeja, kasztelana kruszwickiego w latach 1453-1454, od 1455 do 1474 kasztelana brzesko-kujawskiego, następnie od 1475 roku wojewody inowrocławskiego i od 1479 wojewody brzesko-kujawskiego120. W ziemi dobrzyńskiej oprócz Rusinowa Andrzej dziedziczył także Kretki Duże, Płonko i Dzierzno. W 1472 roku nabył także Izbicę z przyległymi wioskami. Zmarł prawdopodobnie w 1481 roku. Ożeniony z Katarzyną Odrowążówną ze Sprowy, córką Dobiesława, kasztelana przemyskiego, pozostawił synów: Mikołaja(4), Wincentego, Marcina i Hieronima oraz córki: Barbarę, Katarzynę i Małgorzatę121. Rusinowo otrzymał, zapewne po jego śmierci, syn Mikołaj. Pozycja wypracowana przez Kretkowskich pozwala przypuszczać, że zapewne przez Rusinowo przechodził w XV-XVI wieku ważny szlak handlowy z Sierpca przez Rypin, Strzygi, Osiek do Brodnicy122.

Sadłowo w czasach średniowiecza omówione zostało w ostatnim okresie w szerokim i cennym artykule Janusza Bieniaka123, stąd rozważania moje ograniczają się jedynie do przedstawienia głównych założeń i zmian własności ziemskiej tej wsi, i w pełni opierają się na badaniach tegoż historyka. Pierwsza znana wzmianka źródłowa o Sadłowie pochodzi z 1313 roku. Dnia 20 lutego tegoż roku biskup płocki Jan Abrahamowie udzielił w Mąkolinie (na wschód od Płocka) czternastoletniej wolnizny kasztelanowi spicymierskiemu Piotrowi Śwince w celu lokacji na prawie niemieckim lub polskim opustoszałych wsi Strzygi, Sinino (dziś Sumin), Sadłowo, Tagone (być może Stępowo) oraz jakiejś piątej, której nazwa jest dziś nieczytelna w rękopisie, położonych w kasztelanii rypińskiej124. Niewątpliwie Sadłowo stanowiło wówczas własność biskupstwa płockiego, a Piotr Świnka otrzymał prawa do wymienionych w dokumencie wsi na zasadzie dzierżawy. Bezsprzeczny wydaje się także fakt wcześniejszego istnienia tych miejscowości i nazw w zapisanym brzmieniu. Określenie „de deserto” oznacza bowiem, że wsie te były wówczas opustoszałe, lecz zachowały nazwy, pod którymi funkcjonowały w poprzednich latach. Prawdopodobnie wyludnione zostały w czasie najazdów litewskich końca XIII wieku125. Dokładne ustalenie ich powstania nie jest możliwe, ale, jak słusznie sądzi J.Bieniak, nie ulega wątpliwości ich trzynastowieczna metryka126.

Według dalszych, przekonujących i podważających poprzednie ustalenia literatury rozważań J.Bieniaka, lokator Sadłowa Piotr Świnka, lub jego synowie, wykupili wkrótce później od biskupa płockiego klucz dóbr wymieniany w dokumencie z 1313 roku. Prawdopodobnie stało się to przed 1345 rokiem, kiedy to syn Piotra, Adam Świnka, występuje już w źródłach jako ściśle związany z ziemią dobrzyńską127. Ostatni raz Adam wzmiankowany jest jako żyjący na dokumencie 3 maja 1349 roku128. Zmarł prawdopodobnie przed 1367 rokiem, kiedy to majątki w ziemi dobrzyńskiej dziedziczył już jego syn, Piotr Świnka ze Strzyg. W 1367 roku Kazimierz Wielki wydał bowiem w Płocku dokument dla Jakusza i Pietrasza, synów stolnika dobrzyńskiego Piotra Świnki ze Strzyg, w którym zapewnił im polskie prawo dziedziczenia w dobrach Strzygi, Długie, Sumin, Przywitowo, Wrociszewo (prawdopodobnie dziś zaginione), Sadłowo i Stępowo w ziemi dobrzyńskiej oraz kilku wsi w ziemi zawkrzeńskiej129. Dokument ten zachował się tylko w kopii pochodzącej z początku XVI wieku, a sporządzonej przez ówczesnych właścicieli dóbr strzyskich, Skórów z Gaju. Według J.Bieniaka do kopii wprowadzono wówczas interpolację, polegającą na dopisaniu Sadłowa i Stępowa, które w rzeczywistości nie należały już w 1367 roku do Jakusza i Pietrasza. Zaginiony oryginał zawierał jedynie Strzygi, Długie, Sumin, Przywitowo i Wrociszewo. Piotr Świnka, ojciec Jakusza i Pietrasza, zatrzymał sobie w podziale Sadłowo i Stępowo oraz kilka innych wsi, należących do tego klucza, tj. prawdopodobnie Linne, Kotowy, Michałki (położone w parafii sadłowskiej), i być może Czyżewo i Stawiska (z parafii starorypińskiej). Rozpoczął w tym czasie budowę zamku sadłowskiego, gdzie przeniósł swoją siedzibę. W ten sposób synowie z pierwszego małżeństwa otrzymali część strzyską (Strzygi, Długie, Sumin oraz Przywitowo i Wrociszewo), a Piotr wraz z drugą, nieznaną bliżej żoną, zamieszkał w Sadłowie130. Przed 1371 rokiem awansował na chorążego dobrzyńskiego, a przed 1373 rokiem na kasztelana rypińskiego. Wraz z kasztelanem dobrzyńskim Andrzejem Radzikowskim oraz marszałkiem Iwonem z Radomina stworzył obóz polityczny, sprawujący rządy przy kolejnych książętach ziemi dobrzyńskiej. W latach 1370-1392 występuje na dokumentach Kaźka szczecińskiego, wdowy po nim Małgorzaty oraz Władysława Opolczyka. Zmarł między 1395 a 1397 rokiem.

Rosnące szybko w okresie rządów Piotra Świnki znaczenie wsi i zamku sadłowskiego wymagało zapewne erygowania na tym terenie parafii. Według J.Bieniaka musiała ona istnieć już przed 1379 rokiem, kiedy to erygowano parafię w Skrwilnie. Ta ostania, jak wskazuje kształt i położenie obu, została niewątpliwie wykrojona z sadłowskiej, sadłowska zaś, nie wiadomo kiedy, ze starorypińskiej131. Być może powstała ona jednocześnie z parafią skrwileńską w 1379 roku132.

Piotr Świnka z pierwszego małżeństwa pozostawił synów: Jakuba i Piotra (Pietrasza), którzy odziedziczyli Strzygi, z drugiego syna Ludwika z Sadłowa oraz córki: Annę (zamężną po raz pierwszy za Tomka z Węgleszyna, herbu Jelita, podczaszego krakowskiego 1386, starostę inowrocławskiego 1393-1395, starostę generalnego wielkopolskiego od 1398, kasztelana sandomierskiego 1407, zm. 1409133, i po raz drugi ze Zbigniewem z Brzezia, herbu Zadora, marszałkiem koronnym od 1399, starosta krakowskim 1409-1410, starostą toruńskim 1410-1411, starostą dobrzyńskim 1410-1414, zm. 1425) i Hankę (zamężną za Wojciecha z Pleckiej Dąbrowy, herbu Doliwa, komornika łęczyckiego 1394, kasztelana słońskiego 1397, zm. 1429/1431)134. Potomstwo z drugiej żony przejęło klucz sadłowski.

Ludwik z Sadłowa wzmiankowany jest jako świadek na dokumencie z 29 czerwca 1385 roku, wystawionym przez Waśka z Rusinowa dla zakonu bożogrobców w Rypinie135. Trudno stwierdzić, czy przejął on zamek w Sadłowie jeszcze za życia ojca Piotra Świnki, czy też występuje tylko z takim określeniem oznaczającym pochodzenie. Zmarł przed 1395/1397 rokiem, bowiem w tym czasie siostra jego, Anna, otrzymując oprawę wien-ną od męża Tomka z Węgleszyna, występuje już jako właścicielka połowy zamku sadłowskiego oraz przyległych wsi, a jej dziedzictwo przeznaczone jest do sprzedania136. Podział dóbr sadłowskich około 1395/1397 roku między siostry, Annę i Hankę, pozwala wnioskować także o bezpotomnej śmierci ich brata Ludwika z Sadłowa. Druga połowa należała do jej siostry Hanki, która już w 1394 roku (prawdopodobnie 15 września) otrzymała od męża Wojciecha oprawę 484 grzywien groszy na Pleckiej Dąbrowie. Prawdopodobnie Hanka wówczas wychodziła za mąż, natomiast ślub Anny był wcześniejszy i dokument Tomka z Węgleszyna wiąże się tylko ze zmianą wcześniejszej oprawy, w sytuacji przejęcia przez nią połowy dziedzictwa sadłowskiego137.

Hanka z mężem Wojciechem podjęli próbę scalenia dóbr sadłowskich. W lutym 1407 roku otrzymali od siostry Anny jej połowę ojcowizny, w zamian za Zakrzewiec i Więcławice na Kujawach (w powiecie kowalskim), majątki Wojciecha z Pleckiej Dąbrowy138. Niezbyt długo cieszyli się jednak tym stanem posiadania, ponieważ już w sierpniu 1409 toku ziemia dobrzyńska znalazła się w wyniku najazdu pod panowaniem Zakonu Krzyżackiego. Wojciech z Pleckiej Dąbrowy wraz z żoną zamieszkał w swoich majątkach w ziemi łęczyckiej, a ponieważ uznawany był za zdecydowanego zwolennika króla polskiego, Sadłowo zostało skonfiskowane na rzecz Zakonu. Ziemię sadłowską z jej wsiami (Sadelow mit sinen dorfirn) wymienia list krzyżackiego wójta z Bobrownik wśród dóbr, które miały przejść na własność zwolenników wielkiego mistrza Ulryka von Jungingen139. Fakt ten miał miejsce prawdopodobnie w końcu października 1409 roku, kiedy wielki mistrz w Bobrownikach wystawił przywilej dla rycerstwa dobrzyńskiego140. Wśród szlachty, która znalazła się w otoczeniu Ulryka von Jungingen był także Jakub ze Strzyg, który prawdopodobnie otrzymał wówczas prawo do zamku sadłowskiego. Można przypuszczać, że Swinkowie ze Strzyg już wcześniej wnosili takie żądania, nie mogąc pogodzić się z dziedziczeniem przez przyrodnie siostry, Annę i Hankę. Zapewne czynili to już synowie Piotra Świnki, kasztelana rypińskiego, Jakusz i Pietrasz, po śmierci ojca, ale warunki ku temu stworzył dopiero najazd krzyżacki na ziemię dobrzyńską, który wykorzystał wspomniany Jakub ze Strzyg141.

Klęska Zakonu w wielkiej wojnie stworzyła warunki do rewindykacji utraconych przez Wojciecha terenów. Zmienił jednak również swoją postawę wobec króla polskiego Jakub ze Strzyg, o czym świadczy najazd komtu-ra brodnickiego na Strzygi w 1412 roku142. Prawdopodobnie Świnkowie ze Strzyg przeszli po Grunwaldzie na stronę polską i brali udział w likwidacji panowania krzyżackiego w ziemi dobrzyńskiej. Spór o Sadłowo między Wojciechem i Świnkami miał zapewne miejsce przed sądami dobrzyńskimi, ale z powodu braku ksiąg z tych procesów możemy się tylko domyślać jego przebiegu. Proces zakończył się zwycięstwem kasztelana Wojciecha, przed 1 czerwca 1418 roku, kiedy to występuje on już z przydawką własnościową „de Sadłowo”143. Z żony Hanki Świnkówny pozostawił synów: Tomka z Sadłowa, kasztelana słońskiego, Jana z Pleckiej Dąbrowy, stolnika dobrzyńskiego (1450), kasztelana rypińskiego (1452), i Wincentego z Baruchowa, chorążego brzeskiego (1448), oraz córki: Dobrochnę (od ok. 1416 żonę Andrzeja Trębka herbu Prawda) i Małgorzatę (poślubioną ok. 1419 roku Ziemakowi z Orłowa herbu Junosza). Po śmierci Hanki (1408/1417) ożenił się z Heleną z Rzechty herbu Awdaniec, z której nie zostawił potomstwa. Zmarł między 30 maja 1429 roku, kiedy to występuje jeszcze w księdze ziemskiej łęczyckiej jako osoba żyjąca, a 28 maja 1432 roku, kiedy to urząd kasztelana słońskiego sprawował już jego syn Tomasz. Być może, jak przypuszcza S.Szybkowski, śmierć Wojciecha nastąpiła w czasie najazdu krzyżackiego na ziemię dobrzyńską latem 1431 roku144145.

Trudno stwierdzić, czy jeszcze za życia Wojciecha, czy też kiedy Sadłowo posiadał już jego syn Tomasz, nastąpił w końcu sierpnia 1431 roku najazd krzyżacki na tę wieś. Dowiadujemy się o tym z listu Władysława Jagiełły do wielkiego księcia litewskiego Świdrygiełły, pisanego w Samborze 22 października tegoż roku, w którym król donosił, że zamek w Sadłowie zniszczony został przez krzyżaków i dotychczas znajduje się w ruinie, a cegła wywożona jest do Brodnicy. Zakon nie dopuszcza do odbudowania zamku, a ludność zmuszana jest do składania hołdu (quomodo quoddam fidelium nostrorum castrum Sadlow dictum, in terra Dobrinensi situm, per ipsos funditus eversum adhuc rumpitur et destruitur, et materia eins muri in Brodnitzam apportatur et educitur, homines eciam nostros reedificari et laborare volentes prohibent, arcentes ipsos ad omagia ipsis prestandafi44.

Przed 28 maja 1432 roku synowie kasztelana Wojciecha przeprowadzili podział pozostałego po nim majątku. Według zachowanego w księdze ziemskiej łęczyckiej zapisu interesujące nas dobra sadłowskie podzielone zostały między dwóch synów Wojciecha. Najstarszy Tomasz otrzymał Sadłowo z zamkiem, stawem i młynem, Linne, Stępowo, cztery włóki w Godziszewach oraz jezioro między tymi wsiami, (pre-dicto Thome cessit villa Sadłowo cum castro, Lyne et Stompowo cum lacu et piscina cum molendino in Sadłowo cum omnibus utilitatibus dictarum villarum ... quatuor mansi in Godzeszewo (...) cum omnibus illarum villarum utilitatibus). Drugi syn Jan otrzymał Skrwilno z jeziorem i puszczą oraz cztery wsie: Koto wy, Michałki, Stawiska i Czyżewo, przy czym Michałki mieli mu wykupić bracia Tomasz i Wincenty z zastawu od jakiegoś Mikołaja na najbliższą Wielkanoc (Et Johanni in terra Dobrinensi civitas Strzquino cum lacu et puscza et aliis utilitatibus, Cothowo villa, Michalcowo villa, Stawiska villa, Czerzewo villa cum omnibus utilitatibus et bonis, et obliga-cionem in Michalcowo apud Nicolaum Thomae cum Vincencio super festum Pasce Johanni debent liberare)146. Tomek przejął także po śmierci ojca urząd kasztelana słońskiego. Na urzędzie tym poświadczony jest źródłowo w latach 1432-1477147. W 1434 roku opieczętował herbem Doliwa dokument rycerstwa ziemi dobrzyńskiej, potwierdzający następstwo tronu dla jednego z synów Władysława Jagiełły148.

W dokumencie podziału dóbr, sporządzonym przez rodzinę Doliwów Słońskich w 1432 roku, znajdujemy pierwszą pewną wzmiankę o istnieniu parafii w Sadłowie. Tomasz jako najstarszy z braci otrzymał także kolaturę kościoła sadłowskiego oraz opiekę nad cmentarzem (collacio in Sadlowo et cimentum ibidem)149. Niestety nic więcej o ówczesnej świątyni nie można powiedzieć, nie znamy jej wyglądu ani wezwania. Trudno jest także określić kształt terytorialny parafii sadłowskiej150.

Fragment wpisu do księgi ziemskiej łęczyckiej z pierwszą zachowaną wzmianką o parafii Sadłowo z 1432 r.

W czasie wojny trzynastoletniej Sadłowo znalazło się w krótkim okresie pod okupacją krzyżacką. Prawdopodobnie wiosną 1462 roku zaciężni Zakonu dowodzeni przez Czecha Bernarda Szumborskiego, po zdobyciu Brodnicy, zajęli także zamek sadłowski151. Warownię przekazał Szumborski swoim dowódcom, Janowi Scoppowi i Limbacherowi. Organizowali oni łupieżcze najazdy na Mazowsze. W grudniu 1463 roku Szumborski zawarł jednak rozejm, zobowiązując się nie występować przeciw królowi polskiemu do końca wojny. Załoga Sadłowa wymknęła mu się jednak spod kontroli, ponieważ w układzie tym przyznawał, że nie dysponuje zamkiem, ale dołoży wszelkich starań do jego odzyskania. W lipcu 1464 roku Scopp i Limbacher zostali pokonani pod Sadłowem przez Adama Wilkanowskiego, królewskiego starostę Nidzicy, kiedy wracali z wyprawy na Mazowsze. We wrześniu 1464 roku zamek sadłowski został oblężony przez pospolite ruszenie mazowieckie, dowodzone przez księcia Konrada III Rudego i wsparte przez odziały koronne. Prawdopodobnie w miesiąc później warownia została zdobyta152.