Uzyskaj dostęp do tej i ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Książka "Pieniądze - Duchowość - Świadomość" ukazuje się w czasie, gdy rządy ogromnej większości państw wciąż podporządkowują się interesom firm napędzających światową gospodarkę. Im staje się to bardziej oczywiste, tym więcej ludzi uświadamia sobie, że aby zaradzić narastającej niepewności i braku stabilności, muszą wziąć pełną odpowiedzialność za swoją sytuacją finansową – i wszystkie inne aspekty życia. Szukają odpowiedzi, a Mayuri ich udziela – w sposób zajmujący, pomocny i skłaniający do myślenia.
Nikt chyba nie zaprzeczy, że pieniądze mają ogromny − jeśli nie decydujący − wpływ na nasze życie. Jednak choć wkraczamy właśnie w nową erę świadomości, większość ludzi wie zaskakująco mało o prawdziwej naturze pieniędzy i ich zmieniającej się roli w społeczeństwie. Brakuje nam wiedzy nie tylko na temat pieniędzy i rządzących nimi praw, ale również o naszych relacjach z tą jakże ważną częścią życia.
Mayuri mówi: "Chcę by z moją pomocą ludzie nauczyli się postrzegać pieniądze nie w tradycyjny, konwencjonalny sposób, lecz jako rodzaj energii, będący symptomem duchowego oddzielenia oraz odzwierciedleniem systemów naszych przekonań kulturowych i uwarunkowań mających źródło w dzieciństwie. Moim celem jest demitologizacja i objaśnienie psychologicznego, historycznego, społecznokulturowego i duchowego wymiaru pieniędzy, aby stały się one nie tylko skutecznym narzędziem, ale i twórczym rozwinięciem i wyrazem wyjątkowości każdego z nas w świecie”.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 359
Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
Pieniądze • Duchowość • Świadomość
Jak poznać i zrozumieć swoje osobiste relacje z pieniędzmi
Mayuri Onerheim
Wydawnictwo Świadome Życie
Warszawa 2014
przekład z jęz. angielskiego: Janusz Ochab
Tytuł oryginału: Money Spirituality Consciousness
Redakcja: Bożena Pierga, Katarzyna Toffel-Kuźniar
Korekta: Bożena Pierga
Skład i łamanie: Katarzyna Toffel-Kuźniar
Projekt graficzny okładki: Anthony Chodakovsky
Konwertowanie do EPUB i Mobi: KKPŻ JMW
Wydanie I
Copyright © 2012 by Mayuri Onerheim
Copyright © for the Polish edition by WydawnictwoŚwiadomeŻycie2014
Wszelkie prawa zastrzeżone. Niniejszy plik jest objęty ochroną prawa autorskiego i zabezpieczony znakiem wodnym (watermark). Uzyskany dostęp upoważnia wyłącznie do prywatnego użytku. Rozpowszechnianie całości lub fragmentu niniejszej publikacji bez zgody właściciela praw jest zabronione.
Pozwolenie na przedruk wszystkich użytych w tej książce cytatów Osho zostały udzielone przez Międzynarodową Fundację Osho w Szwajcarii:
http://www.osho.com/copyrights
Wydawnictwo Świadome Życie
www.wydawnictwo.swiadomezycie.e
ISBN 978-83-937029-4-7
Spis treści
Przedmowa
Wstęp
Rozdział 1Dlaczego praktyka poznawania?
Rozdział 2 Czym są pieniądze?
Rozdział 3 Duch i materia
Rozdział 4 Gdzie jestem?
Obraz zarządzania
Rozdział 5 Dług
Rozdział 6 Wystarczalność
Rozdział 7 Reguły inwestowania
Rozdział 8 Przeszkody w odpowiedzialnym inwestowaniu
Rozdział 9 Duchowe planowanie finansowe
Rozdział 10 Pieniądze i serce
Aneks Zakwestionowanie władzy wewnętrznego krytyka
Podziękowania
O Autorce
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.
Szanowne Czytelniczki i Szanowni Czytelnicy!
Z dbałości o Państwa wygodę w trakcie lektury książki – płynność i tempo czytania – zdecydowaliśmy się w miejscach, w których autorka zwraca się bezpośrednio do czytelniczki i czytelnika, na użycie czasowników w jednym tylko rodzaju. Decyzja ta podyktowana jest wyłącznie względami praktycznymi oraz gramatycznymi. Ponieważ słowo „człowiek” – obejmujące swym znaczeniem zarówno kobiety, jak i mężczyzn – jest rodzaju męskiego, uznaliśmy, że właśnie taka forma będzie w tym wypadku najwygodniejsza. Mamy nadzieję, że nasze Czytelniczki nie poczują się urażone tą decyzją.
Życzymy przyjemnej lektury!
Do książki można pobrać formularze na stronie:
www.wydawnictwo.swiadomezycie.eu/naturapieniedzy
Opinie o Pieniądzach • Duchowości • Świadomości
„Była księgowa Mayuri Onerheim, dobrze obeznana z realiami współczesnego dysfunkcjonalnego świata pieniędzy i finansów, służy praktycznymi radami, inspiracją i duchowym nauczaniem tym, którzy pragną pełniejszego, szczęśliwszego życia”.
Hazel Henderson, autorka
Ethical Markets: Growing the Green Economy, Planetary Planetar Citizenship
i innych książek.
Prezeska Ethical Markets Media (USA i Brazylia)
„Wielu ludzi podchodzi do pieniędzy z obawą i niepokojem, ale Mayuri porusza się w tym zakresie z wdziękiem i pewnością siebie, które czynią z niej znakomitego przewodnika po takich zagadnieniach jak dobrobyt i przebudzenie duchowe. Opisy skomplikowanych pojęć finansowych przedstawione w jej książce są klarowne i inspirujące. Często odnosi się wrażenie, że autorka jest naszą dobrą przyjaciółką, która zadziwiająco dużo wie o zarządzaniu pieniędzmi i przeżyciach duchowych.
Clarion Review (czterogwiazdkowa recenzja)
„Książka Pieniądze • Duchowość • Świadomość jest bardzo mądra i zarazem niezwykle praktyczna. Mayuri Onerheim kwestionuje tradycyjny pogląd głoszący, że finanse i życie duchowe to dwa odrębne światy oraz ukazuje nam duchowy wymiar pieniędzy. Nie tylko przeobraża obowiązujące dotąd paradygmaty, ale także pomaga nam spojrzeć na pieniądze w sposób obiektywny i służy cennymi, opartymi na solidnej wiedzy radami, dotyczącymi odpowiedzialnego zarządzania naszymi finansami. Jej przełomowa książka jest bardzo potrzebna tym, którzy żyją w świecie zdominowanym przez pieniądze, a jednocześnie pracują nad swoją duchowością”.
Sandra Maitri, autorka The Spiritual Dimension
of the Enneagram i The Enneagram of Passions and Virtues,
a także nauczycielka Diamentowej Drogi do Wewntrznej Realizacji
„Kurs Mayuri to imponujące dzieło. Jestem wdzięczny za wszystko, co wniosła do mojego życia – i to na tak głębokim, rzeczywistym poziomie. Uświadomiłem sobie przede wszystkim, że szczera ekspresja połączona ze świadomym zarządzaniem pozwala osiągnąć równowagę finansową. To bardzo istotna nauka, szczególnie w dzisiejszym świecie”.
Prabuddha,uczestnik kursu„Logos pieniędzy”
„Mayuri Onerheim pisze o pieniądzach w sposób przejrzysty, szczery i błyskotliwy. Jej książka jest darem dla nas wszystkich”.
Geneen Roth, autorka książek Kobiety, jedzenie i Bóg oraz Lost and Found
„Wielu ludzi marzy o życiu zasobnym zarówno pod względem duchowym, jak i finansowym. Jednak tylko nieliczni próbowali zrozumieć, co to naprawdę oznacza i jak osiągnąć ten cel. Jedną z nich jest Mayuri Onerheim. Jeśli pragniecie żyć pełnią życia i połączyć sukces finansowy z głęboką duchowością, ta książka jest właśnie dla was.
Catherine Austin Fitts,
wydawcaThe Solari Report
„Ogromnie się cieszę, że trafiłam na tę książkę, to prawdziwy klejnot! Myślałam, że traktuje wyłącznie o pieniądzach, w rzeczywistości jednak pokazuje w niezwykle fascynujący sposób, jak żyć w prawdzie. Mayuri Onerheim sięga po wspólny dla wszystkich element codziennego życia – pieniądze – i zdziera z niego zasłonę różnego rodzaju przekonań, obaw, uwarunkowań i tak zwanych obiegowych opinii. Potem zadaje pytania – piękne, głębokie pytania, które pozwalają odnaleźć i zrozumieć to, co jest dla nas w życiu najważniejsze, a zarazem wskazuje, jak mądrze korzystać z pieniędzy, przyjmować je i dawać.
Sherry Ruth Anderson, współautorka
The Cultural Creatives i The Feminine Face of God
„Pełna świadomość naszych relacji z pieniędzmi jest zasadniczym aspektem realizacji duchowych osiągnięć i zasad w codziennym życiu. Mayuri naucza praktycznej filozofii, łączy ze sobą prawdy absolutne i relatywne, za pomocą odpowiednio dobranych pytań pomaga czytelnikowi zrozumieć samego siebie i uporządkować stosunek do pieniędzy. To wewnętrzne zjednoczenie stoi u podstaw czegoś, co nazywamy pełnią życia, całkowitym wykorzystaniem potencjału życiowego i stanowi centralny element naszej filozofii Sukhasiddhi, w której ścieżka duchowa łączy się ze wszystkimi aspektami człowieczeństwa”.
Lama Palden, nauczyciel medytacji buddyjskiej tradycji Kagyu
Mojemu ukochanemu mistrzowi Osho,
który pokazał mi, dokąd zmierzam
i
Mojemu nauczycielowi Hameedowi Ali (A.H. Almaas),
który pokazuje mi, jak się tam dostać
Przedmowa
Potrzebowałam dużo czasu, aby uświadomić sobie, jak wiele łączy pieniądze ze ścieżką duchowego rozwoju. Zajęło mi to kilkadziesiąt lat. Początkowo wydawało mi się, że trudno o dwie bardziej odmienne rzeczy. W styczniu 1985 roku zrezygnowałam z pracy menadżera w jednej z dużych firm audytorskich, należących wówczas do tak zwanej wielkiej ósemki, dołączyłam do komuny Bhagwana Shree Rajneesha (który później przyjął imię Osho) i zamieszkałam na pustyni w Oregonie. W tamtych czasach niełatwo było znaleźć prawdziwego duchowego przywódcę w swojej okolicy – aby do niego dotrzeć, musiałam nie tylko zrezygnować z pracy, ale i opuścić dom, rodzinę oraz przyjaciół. W swoich naukach Osho przedstawiał wizję Nowego Człowieka – jednostki, która mogła należeć do tego świata i tańczyć w nim jak Grek Zorba, a zarazem być buddą, myślicielem. Mnie wydawało się jednak, że mam do wyboru tylko jedno z dwóch rozwiązań: zarabiać pieniądze lub być z moim mistrzem.
Przez pewien czas miotałam się pomiędzy tymi dwoma światami: pracowałam do momentu, aż zebrałam dość pieniędzy, potem spędzałam w obecności Osho tyle czasu, ile tylko mogłam, a gdy kończyły mi się środki do życia, wracałam do pracy. w końcu zrozumiałam, że w rzeczywistości chcę być właśnie tym Nowym Człowiekiem, o którym mówił Osho – zaakceptować siebie jako organiczną jedność, a nie odrębne ciało z odrębną duszą, człowieka należącego wyłącznie do tego lub wyłącznie do tamtego świata. Chciałam żyć w tym świecie zawierającym tamten świat i mieć tylko jedną religię – świadomość – pozbawioną jakichkolwiek podziałów. Pamiętam, jak przemawiała do mnie prawda zawarta w jego słowach:
„Odpowiedzią jest Grek Zorba. To synteza materii i duszy. To świadectwo, że nie ma żadnego konfliktu między materią i świadomością, że możemy być bogaci na obu tych płaszczyznach. Możemy mieć wszystko, co daje nam świat, co są w stanie wytworzyć nauka i technika i jednocześnie możemy mieć wszystko to, co Budda, Kabir, Nanak znajdują w swoim wnętrzu – kwiaty uniesienia, zapach boskości, skrzydła całkowitej wolności1”.
Kilka lat później Osho powiedział, że lepiej będzie, jeśli jego uczniowie pozostaną w świecie, w swoich środowiskach, ale będą przyjeżdżać co jakiś czas do jego aśramu w Punie, w Indiach, dokąd wrócił po latach spędzonych w Oregonie. Tam mogliśmy czerpać do woli ze źródła, które pomagało nam wieść życie Nowego Człowieka. Nie chciałam wracać do Kanady, ale gdy w styczniu 1990 roku Osho opuścił swoje ciało, zostałam ponownie wepchnięta w objęcia świata. Jednak tym razem zaczynałam nowe życie w hrabstwie Marin w Kalifornii. Zamieszkałam tam z moim amerykańskim mężem, Allenem, którego poznałam w Indiach.
Zmuszona znów do regularnego zarabiania na życie, postanowiłam zostać doradcą podatkowym i prowadzić konsulting dla małych prywatnych firm. Zaczęłam się też rozglądać za nowym przywódcą duchowym, bowiem Osho często powtarzał, że należy szukać żyjących nauczycieli. Pół roku później dostałam książkę Essence autorstwa A.H. Almaasa. Jego poglądy całkowicie pokrywały się z moimi, a zamieszczony w książce cytat z nauk Osho był dla mnie znakiem, że oto znalazłam nowego nauczyciela. Zostałam więc słuchaczką Szkoły Almaasa Ridhwan, położonej niedaleko Marin, w Berkeley2.
Tak się złożyło, że miałam teraz blisko zarówno pracę, jak i ścieżkę rozwoju duchowego. Jednak nadal uważałam, że zarabiam tylko po to, by móc kroczyć tą drogą. Dzięki pracy mogłam poświęcać weekendy na studiowanie, ale nauki głoszone w Szkole Ridhwan, nazywane Diamentową Drogą do Wewnętrznej Realizacji, kwestionowały ten rozdział. Diamentowa Droga wykorzystuje problemy życia codziennego jako punkt wyjścia do zagłębienia się we własne wnętrze, uświadomienia sobie prawdy o naszej prawdziwej, ukrytej duchowej naturze i wyrażenia jej w realnym świecie.
W miarę jak lepiej poznawałam siebie, na przestrzeni lat ów podział powoli stawał się coraz bardziej przejrzysty. w końcu sama zostałam nauczycielką w Szkole Ridhwan i zamknęłam dotychczasową działalność biznesową, aby pracować z grupami uczniów i prowadzić prywatne sesje, pomagając innym w ich własnych poszukiwaniach. Czasami męczyła mnie myśl, czy podjęłam słuszną decyzję. Zwykle wtedy, gdy dzwonili byli klienci, żeby ponarzekać, jak bardzo brakuje im kogoś, kto znałby się na pieniądzach tak jak ja. Kiedy jednak zastanawiałam się nad tymi słowami, czułam radość, że mam okazję pokazać im, jak pieniądze wpływają zarówno na ich osobiste, jak i zawodowe życie.
W owym czasie miałam już dwudziestopięcioletnie doświadczenie w dziedzinie, w której większości osób trudno jest się skutecznie i świadomie poruszać – niektórym sprawia to wręcz ból. w naszym społeczeństwie rzadko mamy szansę rozwijać umiejętności i świadomość w obszarze związanym z pieniędzmi, zarówno w ramach nauki, jaki i w codziennym życiu. Jeśli nie studiujemy na przykład na kierunku biznesowym, nie uczymy się o pieniądzach ani na studiach licencjackich, ani na dyplomowych, a tym bardziej w szkole średniej. Jednak pieniądze są niezwykle ważną częścią naszego życia. Uznałam więc, że mogę zrobić coś pożytecznego, ucząc ludzi o pieniądzach.
Pewnego dnia zrozumiałam, że to coś więcej niż dobry pomysł. Uświadomiłam sobie, że moja droga prowadziła mnie do nauczania o pieniądzach i duchowości jako naturalnej konsekwencji wszystkiego, czego dowiedziałam się o tych dwóch pozornie różnych wymiarach rzeczywistości. Myśl o służeniu ludziom w taki właśnie sposób była jednocześnie ekscytująca i możliwa do urzeczywistnienia. Zaczęłam więc prowadzić grupy Diamentowej Drogi skupiające się na ezoterycznych i praktycznych aspektach pieniądza, starałam się objaśniać ten świat i sprawiać, aby stawał się bardziej zrozumiały i przystępny. Chciałam, żeby dzięki temu ludzie zaczęli postrzegać pieniądze inaczej niż do tej pory, żeby były one dla nich wsparciem, a nie przeszkodą czy źródłem strachu i zakłopotania. Miałam nadzieję, że ostatecznie pieniądze staną się nie tylko pożytecznym i skutecznym narzędziem, ale również twórczym przedłużeniem ich samych, wyrazem ich wyjątkowości w tym świecie.
Wkrótce musiałam stawić czoła pełnej gamie zagadnień, które ludziom kojarzą się z pieniędzmi. Wiek i wysokość zarobków były tutaj bez znaczenia. Trafiałam na ogrom bólu w tym obszarze praktycznie u wszystkich, którzy uczęszczali na moje zajęcia, warsztaty czy seminaria albo konsultowali się ze mną prywatnie. Ujawniały się wówczas wszelkiego rodzaju przekonania, uprzedzenia i stereotypy dotyczące tej kwestii, które nie pozwalały ludziom obiektywnie ocenić miejsca pieniędzy w ich życiu czy też dobrych i złych sposobów ich wykorzystywania.
Wszystko to uświadomiło mi, że powinnam w swoich naukach zająć się podstawowymi pytaniami, które zapewne już wcześniej sobie zadawałeś: Co zrobić, by podchodzić z większym obiektywizmem do pieniędzy i codziennych problemów, a jednocześnie kroczyć drogą rozwoju duchowego? Jak zasypać przepaść między tymi dwoma światami i uleczyć rozdarcie powstałe na skutek własnych doświadczeń? Jak równoważyć materialne i duchowe potrzeby oraz pragnienia?
Zamiast traktować pieniądze jako coś odizolowanego od życia duchowego, nauczyłam się łączyć te dwa obszary i wskazywać ludziom, jak mogą również do tego dojść. Metoda duchowego rozwoju, stanowiąca podstawę Diamentowej Drogi, w połączeniu z nauką praktycznego, przyziemnego traktowania pieniędzy, skutecznie pomaga ludziom uwolnić się od bolesnego poczucia rozdarcia między potrzebami i pragnieniami materialnymi a ścieżką duchową. Kiedy pokonujemy nasze zahamowania, lęki i uprzedzenia, odkrywamy – odkryjesz to również ty, jeśli przeczytasz tę książkę ze zrozumieniem i odpowiednio ją przepracujesz – że pieniądze mogą być siłą, która godzi ze sobą te dwa światy.
Jest jeszcze jeden powód, dla którego chętnie pomagam ludziom zrozumieć i rozwiązywać problemy dotyczące pieniędzy, trzymające ich w kręgu dotychczasowych przekonań i uwarunkowań. Jako istoty duchowe bylibyśmy również osobami bardziej świadomymi i odpowiedzialnymi, które nie tylko robią wszystko, aby nikogo nie krzywdzić, ale są również wdzięczne, że mogą przyczyniać się do tworzenia sprawiedliwego i zrównoważonego świata. Nie możemy jednak przeobrazić świata, dopóki nie zmienimy swojej świadomości. Podobnie jak wielu innych ludzi zrozumiałam, że ewolucja świadomości na naszej planecie weszła w nowy etap. Nadszedł już czas, żebyśmy wszyscy znaleźli w sobie cząstkę boskości i stali się wyjątkowym wyrazem Absolutu, którym każdy z nas jest.
Osiągnięcie tego nowego etapu na drodze rozwoju wymaga od nas wzięcia odpowiedzialności za własne życie, zwrócenia się do wnętrza i wchodzenia w coraz głębszy kontakt z własnym Ukochanym, z naturą rzeczywistości, która kryje się w każdym z nas. Doprowadzi nas to do wewnętrznej prawdy, do zrozumienia, że każdy jest duchową istotą ludzką, a także, bez wyjątku, obliczem Boga. Kiedy zmienimy naszą świadomość w stosunku do pieniędzy, wniesiemy ją również do świata właśnie za ich pośrednictwem. Co wewnątrz, to na zewnątrz. w ten sposób będziemy uczestniczyć w procesie zmiany podejścia do pieniędzy na całym świecie – w misji, którą wielki mędrzec Sri Aurobindo nazywa przywracaniem pieniądzom ich boskiej mocy, a Osho − Nowym Człowiekiem.
1 Osho, The Rebel (przy wszystkich cytatach z dzieł Osho przytaczanych w tej książce podawany będzie jedynie autor i tytuł książki).
2Diamentowa Droga (Diamond Approach), Diamentowa Droga Ridhwan (Ridhwan Diamond Approach) oraz Ridhwan są zastrzeżonymi znakami handlowymi Fundacji Ridhwan (Ridhwan Foundation).
Wstęp
Mogłabym rozpocząć tę książkę od omówienia licznych powodów, dla których pieniądze stały się ostatnio ważniejsze niż kiedykolwiek wcześniej w historii ludzkości. Prawdą jest bowiem, że pieniądze powiązane są niemal ze wszystkim, co robimy, a tym samym dotykają wszelkich aspektów naszego życia. Mogłabym podać dane statystyczne i przykłady pokazujące, jak prywatne długi zrujnowały wiele gospodarstw domowych, a dług publiczny podkopał nasz dobrobyt. Prawdą jest również, że iluzje zostałyrozwiane i, być może, zbliżamy się do momentu peak oil3. Jednak moim zdaniem, dla tych z nas, których interesuje temat pieniędzy, miłości i świadomości, ważniejszy problem stanowi to, że choć pieniądze odgrywają w naszym życiu tak ogromną rolę, zazwyczaj nie jesteśmy tego świadomi. a ponieważ stanowią one integralną część naszej codziennej egzystencji, ta nieświadomość sprawia, że prowadzimy życie w sposób, którego nie wiążemy z pieniędzmi.
Być może niełatwo zrozumieć to, co właśnie napisałam, szczególnie jeśli zmagasz się z problemami finansowymi lub temat pieniędzy budzi twoje obawy i konsternację, więc starasz się go unikać. Wielu z nas uważa zapewne, że życie układa się nam całkiem nieźle z wyjątkiem tego jednego obszaru nazywanego pieniędzmi. Jednak to właśnie błędne przekonanie stanowi często o tym, czy prowadzimy życie prawdziwie wolne, czy też żyjemy w zniewoleniu. Nie możemy być naprawdę wolni, jeśli nasz stosunek do pieniędzy nie jest oparty na prawdzie, uczciwości i odpowiedzialności. Zanim więc przedstawię niektóre obszary omówione w tej książce, chciałabym poddać ci pod rozwagę kilka pytań.
Ile czasu, procentowo, poświęcasz codziennie pośrednio lub bezpośrednio pieniądzom, w takiej czy innej postaci?
Czy zdajesz sobie sprawę w jakim stopniu doświadczenia związane z pieniędzmi z okresu dzieciństwa wpływają na twoje obecne decyzje finansowe?
Czy wierzysz, że pieniądze wniosą w twoje życie coś naprawdę wartościowego, zapewnią ci bezpieczeństwo i szczęście?
Czy doświadczasz strachu i poczucia niedostatku w obszarach twojego życia związanych z pieniędzmi?
Jaki związek ma miłość z pieniędzmi i dlaczego jest on ważny?
Jaka jest twoja ogólna wiedza o finansach i o tym, jak zarządzać pieniędzmi?
Jeśli odpowiedziałeś na ostatnie pytanie w sposób, który mieści się w skali sięgającej od „Nie tak duża, jak bym chciał” do „Prawie żadna i przydałaby mi się pomoc w tej kwestii”, nie jesteś sam. Widziałam niedawno badanie, z którego wynika, że ogromna większość ludzi nie wie, czym są odsetki składane, a wielu nie zdaje sobie również sprawy, że dochód odsetkowy podlega opodatkowaniu. Objaśniając zagadnienia finansowe, banki, firmy inwestycyjne i media używają obecnie terminów takich jak: „fundusz hedgingowy” i „instrumenty pochodne”, a więc określeń nie zawsze całkiem zrozumiałych nawet dla tych, którzy operują nimi na co dzień. Jak więc przeciętny człowiek może poradzić sobie we współczesnym świecie ekonomii?
Jeśli czytając te słowa, myślisz, że wyższe poziomy finansów cię nie dotyczą – bo nie masz pieniędzy, które mógłbyś zainwestować, albo zarządzanie finansami na obecnym poziomie jest dla ciebie wystarczająco stresujące – sam się ograniczasz. Jak możesz zrozumieć, co dzieje się w lokalnej, krajowej i globalnej gospodarce, nie poszerzywszy swojej wiedzy na temat pieniędzy? Skąd masz wiedzieć, kto mówi prawdę? Rezygnując z poszerzania swojej wiedzy w tym obszarze, wykluczasz siebie i pozbawiasz się znaczenia we współczesnym świecie oraz możliwości decydowania o jego kształcie.
Nie należy jednak obarczać się winą za nieumiejętność zarządzania pieniędzmi i brak zainteresowania tym tematem: istnieją ważne powody, dla których tak wielu z nas znalazło się w podobnej sytuacji. Przede wszystkim większości z nas nigdy nie uczono radzenia sobie z pieniędzmi na poziomie praktycznym. Ponadto nie mówiono nam, że za pośrednictwem pieniędzy możemy się dowiedzieć sporo o nas samych. Ta książka ma naprawić sytuację w obu tych dziedzinach, byśmy jednocześnie lepiej poznali świat pieniędzy i samych siebie.
Wzrost samoświadomości poprzez doświadczenia i odkrycia możliwe dzięki świadomej wędrówce z pieniędzmi nieuchronnie otwiera nas na poznanie naszej prawdziwej natury, sfery naszego Istnienia4 – tego, kim w swej najgłębszej istocie jesteśmy. Ta książka ma więc pomóc zrozumieć codzienne relacje z pieniędzmi i ich wpływ na inne obszary życia. Pokaże również, jak pieniądze mogą pomóc w duchowym powrocie do wnętrza, które będę tutaj nazywać Istnieniem.
Zwrócenie większej uwagi na rozwój świadomości w obliczu przyziemnych spraw finansowych i codziennych problemów pozwoli nam ostatecznie uwolnić się od ich dominacji. Ta wewnętrzna wolność umożliwi nam z kolei wpływ na kształt współczesnego świata. Jeśli każdy z nas będzie w pełni świadomie i odpowiedzialnie traktował pieniądze w swoim życiu, te w końcu na powrót odzyskają należną im rolę. Przestaną być miarą sukcesu czy wartości danego człowieka i środkiem do zdobycia sławy i uznania, a staną się narzędziem wsparcia dla tego, czym naprawdę jest każda ludzka istota oraz będą odzwierciedleniem spuścizny, jaką każdy z nas może zostawić planecie.
Co więcej, w tym dramatycznym momencie naszej historii pojawia się kolejny powód, dla którego powinniśmy zrozumieć nasz stosunek do pieniędzy: stoimy przed największym ogólnoświatowym kryzysem osobistym, politycznym i finansowym naszych czasów – niektórzy twierdzą wręcz, że to największy kryzys ostatnich czterystu lat. Jedną z najważniejszych zmian obecnych czasów jest postępująca globalizacja, której nie towarzyszy jednak globalny proces polityczny dający nam gwarancję czynnego uczestnictwa w gospodarczym aspekcie tych zmian. Powstała natomiast oligarchia finansowa, czyli wąski krąg osób sprawujących władzę finansową, których nie obchodzi dobro zwykłych ludzi. Wydaje się więc, że paradoksalnie jesteśmy w coraz większym stopniu zdani na nasze rodziny i społeczności. Stoimy u progu znaczącej zmiany paradygmatu, a w konsekwencji na początku nowej podróży życiowej zarówno nas samych, jak i całej ludzkości. w tej sytuacji musimy spojrzeć obiektywniej na rolę pieniędzy w naszym życiu i wziąć większą odpowiedzialność za swoje finanse. To nasza świadomość finansowa – lub jej brak – zdecyduje o tym, jak będzie wyglądała nowa era pieniądza.
Jak korzystać z tej książki
Tym, czego naprawdę poszukuje człowiek, jest wolność, bowiem bez wolności nigdy nie będziemy szczęśliwi. Możemy mieć tyle pieniędzy, ile tylko zechcemy, a nadal będziemy pozostawać w niewoli. Musimy więc zbadać nasz stosunek do pieniędzy i zlikwidować bariery oddzielające wolność finansową od duchowej. Nieważne, czy masz dwadzieścia lat i dopiero zaczynasz samodzielne życie, czy też walczysz z tym wrogiem, zwanym pieniędzmi, od dziesięcioleci: zawarcie sojuszu z pieniędzmi pozwoli ci odzyskać równowagę przydatną we wszystkich aspektach życia.
Dlatego też będziemy zajmować się w tej książce tematami takimi jak: nasza osobista historia, nasze postawy, przekonania i działania w związku z pieniędzmi, wpływ historii i kultury Zachodu na nasze życie finansowe, praktyczne kwestie odpowiedzialności i zarządzania finansami oraz stosunek miłości do pieniędzy. Ten ostatni temat jest rzadko omawiany w książkach, które skupiają się na transformacji w obszarze gospodarki indywidualnej i zbiorowej. Każdy rozdział zawiera wykład na dany temat, często ilustrowany przykładami i osobistymi historiami, oraz serię ćwiczeń, które przybliżą ów temat i pozwolą go doświadczyć. Ty ani ja sami nie będziemy w stanie uzdrowić kapitalizmu ani globalnej gospodarki, ale dzięki temu, co zrozumiemy i czego doświadczymy podczas lektury tej książki, zaczniemy uzdrawiać siebie i będziemy mogli przyczynić się choćby w niewielkim stopniu do globalnego uzdrowienia. Przypuszczam, że nim dotrzemy do końca tej wspólnej podróży, pozbędziesz się wielu uprzedzeń i niejasności dotyczących świata pieniędzy i będziesz dokonywać znacznie mądrzejszych wyborów. Ponadto będziesz wiedział, co jeszcze zrobić, aby dalej kroczyć po ścieżce prowadzącej ku wolności.
Zachęcam cię, żebyś, przystępując do czytania tej książki, miał w sobie gotowość do uczestniczenia w procesie, przez który zamierzam cię przeprowadzić i otwartość na wszystko, co wyniknie z uczestnictwa w zamieszczonych tu ćwiczeniach. Będziemy korzystali z praktyki duchowej, nazywanej poznawaniem (inquiry), która jest głównym narzędziem Diamentowej Drogi opracowanej przez Hameeda Alego (A.H. Almaasa)5. Diamentowa Droga to nauczanie duchowe wykorzystujące unikatową formę poznawania prawdy o tym, kim jesteśmy. Może otworzyć nasze Istnienie tak, aby nasze życie uległo transformacji i byśmy mogli zacząć urzeczywistniać naszą prawdziwą naturę w świecie. Jako że praktyka poznawania jest istotnym elementem ćwiczeń w tej książce, w pierwszym rozdziale przyjrzymy się uważnie jej naturze. Pozwoli nam to odpowiednio przygotować się do podróży, którą odbędziemy w następnych rozdziałach.
Ćwiczenia zamieszczone w niniejszej publikacji – szczególnie te, które wciągają w proces poznawania – mogą wywoływać silne emocje i reakcje, sprawić, że zmienisz sposób postrzegania samego siebie. Powstały z zamiarem ujawnienia uczuć, emocji, przekonań i wzorców zachowań dotyczących pieniędzy, których być może nie byłeś dotąd świadomy. Trudno ci będzie ukrywać się w cieniu iluzji i urojeń, ale wszystkie te procesy otworzą pole do działań, które być może zmienią twoje życie. Mogę ci zagwarantować, że jeśli naprawdę i szczerze się w nie zaangażujesz, zobaczysz wyraźniej, jak twoje przekonania o samym sobie znajdują odzwierciedlenie w działaniach związanych z pieniędzmi.
Równie istotne są ćwiczenia i kwestionariusze poświęcone praktycznym aspektom zarządzania pieniędzmi, między innymi długom, księgowaniu, inwestowaniu i planowaniu finansowemu. Nie możemy obiektywnie oceniać roli pieniędzy w naszym życiu, jeśli nie zrozumiemy, co właściwie oznaczają, jaką pełnią funkcję i jak są wykorzystywane. Potem będziemy mogli skuteczniej spożytkować te informacje i umiejętności, wprowadzając w życie głębsze nauki wyniesione z tej książki.
Proponuję, żebyś czytał tę książkę i wykonywał ćwiczenia z partnerem, przyjacielem lub kolegą z pracy. Można też utworzyć większą grupę, złożoną z trzech do dziesięciu osób. Dzięki takiemu rozwiązaniu będziecie mogli liczyć na wsparcie i zachętę, gdy natraficie na jakieś trudności, zyskacie też dodatkową wiedzę wypływającą z doświadczenia ludzi, którzy dążą do tego samego celu.
Takie wspólne podróżowanie nie jest jednak konieczne: możesz poruszać się po tej książce sam, zapisując w notesie odpowiedzi i spostrzeżenia dotyczące wykonywanych ćwiczeń. Jeśli jednak żyjesz w stałym związku, powinniście udać się w tę podróż razem, gdyż we współczesnym społeczeństwie małżeństwo czy też innego rodzaju stały związek są domyślnie również partnerstwem biznesowym. Nawet jeśli tylko jeden z partnerów odpowiada za finanse lub sam zarabia na utrzymanie związku, ważne aby to obie strony decydowały o tym, jak i na co będą wydawane te pieniądze. Wspólna lektura tej książki pomoże wam zminimalizować konflikty i sprawniej poruszać się na co dzień w tym obszarze waszego życia.
Bez względu na zawartość danego rozdziału oraz to, w jaki sposób zorganizujecie waszą podróż, powinniście poruszać się we własnym tempie i nie poddawać się nawet wtedy, gdy pojawią się trudności.
Kilka ostatnich uwag przed rozpoczęciem podróży. Po pierwsze przykłady, które tu podaję, często dotyczą życia w Stanach Zjednoczonych. Wynika to po części z faktu, że tu właśnie mieszkam i pracuję, więc mam te przykłady pod nosem. Kolejnym powodem jest to, że Stany Zjednoczone, ze względu na swoją wielkość i dominującą pozycję militarną w świecie, od jakiegoś czasu mają ogromny wpływ na globalny system ekonomiczny, więc amerykańska polityka gospodarcza i kultura z pewnością oddziałują w mniejszym lub większym stopniu na każdego z nas.
Po drugie niektóre informacje i ćwiczenia zawarte w tej książce są oparte na pracy ludzi, których podziwiam i szanuję. W takich miejscach zamieściłam odnośniki do konkretnych autorów i ich dzieł, aby każdy mógł sięgnąć bezpośrednio do źródeł i pogłębić wiedzę o przedstawionych w nich tematach. Uczę tego przedmiotu od wielu lat i włączyłam do swoich doświadczeń dużo rzeczy, o których czytałam lub słyszałam. Możliwe więc, że niektóre z przedstawionych tu informacji nie zostały opatrzone odpowiednimi przypisami. Będę wdzięczna, jeśli powiadomicie mnie o takich przypadkach, żebym mogła uzupełnić następne wydania tej książki.
Pieniądze jako twoja duchowa podróż!
Jeden z moich przyjaciół, który był na tyle miły, że przeczytał pierwszą wersję rękopisu, spytał, czy jest to książka o duchowej praktyce poznawania (inquiry), czy też o pieniądzach i używaniu tej praktyki w ich świecie. Odpowiedziałam, że o jednym i drugim. Prawda o pieniądzach jest częścią tej samej prawdy o całej rzeczywistości. Mam nadzieję, że gdy już wyruszymy razem w tę podróż, zrozumiesz, że aby zmienić relacje z pieniędzmi, musisz stać się bardziej świadomy. Zawsze, gdy stajemy się bardziej świadomi, stajemy się bardziej obecni i bliżsi prawdy o tym, kim jesteśmy, w każdym obszarze naszego życia. To właśnie mam namyśli, pisząc o pieniądzach jako duchowej podróży.
Obiecuję, że bez względu na to, czy jesteś obecnie na jakiejś ścieżce duchowej i jak rozległe jest twoje doświadczenie życiowe, dzięki temu badaniu zaczniesz wyżej cenić i bardziej szanować swoje życie, a wydatki i inne wybory dotyczące pieniędzy będą w coraz większym stopniu zbiegać się z tym, kim jesteś jako bardziej świadoma istota ludzka. Rosnąca świadomość znajdzie odzwierciedlenie we wszystkich twoich decyzjach finansowych. Jednocześnie zaczniesz bardziej świadomie działać i wychodzić naprzeciw potrzebom, niż jedynie reagować na różne sytuacje i okoliczności życiowe. Świadomość, którą rozwiniemy dzięki naszej wspólnej pracy, stanie się później prezentem dla świata.
Często mówię moim uczniom: „Wyobraźcie sobie, jak wyglądałoby wasze życie, gdyby wszystkie transakcje finansowe były odzwierciedleniem największej głębi waszego Istnienia”. i takie właśnie działanie, wyjątkowo proste i słuszne zarazem, jest celem naszej wędrówki. Mam nadzieję, że ta perspektywa będzie dość zachęcająca, aby wyruszyć ze mną w tę podróż. Spotkamy się ponownie w Rozdziale 1.
3 Według Wikipedii określenie „peak oil” oznacza moment w czasie, w którym wydobycie ropy naftowej osiągnie maksimum i rozpocznie się nieodwracalny spadek wydobycia.
4 Twoje Istnienie jest tym, co bezustannie manifestuje się jako ty. Myśli, korzystając z twojego mózgu. Chodzi na twoich nogach. Jednak na co dzień sądzisz, że jesteś wynikiem fuszerki złożonej z rąk, nóg oraz myśli i nie doświadczasz jedności, która uwydatnia pełnię twoich doświadczeń.
Kiedy nie jesteśmy w kontakcie z Istnieniem, doświadczamy swego rodzaju nieszczerości. Mamy poczucie braku pełni, poczucia wartości, zdolności lub sensu. Możemy bez końca poszukiwać przyjemności albo zadowolenia, jednak jeśli nie ma w nas uznania dla naszej prawdziwej natury, omija nas w życiu większość potencjalnych przyjemności.
Nasza natura, Istnienie, jest najcenniejszą rzeczą, jaka istnieje, jednak większość z nas traci z tym kontakt, ponieważ marzymy o czymś, co w naszym przekonaniu oznacza dobre życie – chcemy tego, robimy plany, wiążemy z tym swoje nadzieje i walczymy o to. Pragniemy zdobyć odpowiedni dyplom, najlepszą pracę, idealnego partnera. Ale bez choćby odrobiny uznania dla swojej prawdziwej natury kończymy na obrzeżach życia, smakując jedynie bezbarwnej imitacji nektaru egzystencji.
A.H. Almaas, Spacecruiser Inquiry, (Boston: Shambala Publications, 2002), s. 4.
5 Więcej informacji o Diamentowej Drodze można znaleźć na stronie Fundacji Ridhwan: www.ridhwan.org. Almaas jest autorem między innymi takich książek jak: The Inner Journey Home, Essence, The Pearl Beyond Price, Luminous Night’s Journey, Spacecruiser Inquiry i The Unfolding Now.
Rozdział 1
Dlaczego praktyka poznawania?
Przyszliśmy na ten świat jako maleńkie dzieci, wypełnione nieograniczoną ciekawością. Nie byliśmy ciekawi, byliśmy ciekawością, z radością odkrywaliśmy tę niesamowitą tajemnicę, we wnętrzu której się znaleźliśmy. Chcieliśmy wszystkiego dotknąć i wszystkiego posmakować – i robiliśmy obie te rzeczy naraz, wkładając przedmioty do ust. w miarę jak dorastaliśmy, rozrastał się również świat, który mogliśmy odkrywać, więc nasz rozwój szedł w parze z poznawaniem świata. Kiedy byliśmy już troszkę starsi, pytanie: Jakie to będzie, kiedy włożę to do ust? zamieniło się w: Jak mogę wdrapać się na ten stół?, a jeszcze nieco później w: Co się wydarzy, jeśli spróbuję wstać o własnych siłach? Oczywiście nasze umysły nie były na tyle dojrzałe, aby myśleć w ten sposób o wszystkich tych przygodach. Wrodzona umiejętność orientowania się w świecie rozwija się stopniowo, a nasze pierwsze doświadczenia są jeszcze prewerbalne.
Poza tym dziecko nie ma pojęcia, jak zakończą się dla niego nowe doświadczenia, więc jest otwarte na wszystko, z czym wchodzi w kontakt. Dlatego jest takie żywe i podekscytowane wszystkim, co je otacza. Dobra wiadomość jest taka, że choć jako dorośli żyjemy głównie w obrębie myślenia konceptualnego, zachowujemy w sobie tę zdolność do przyjmowania doświadczeń z pełną otwartością i ciekawością. Pozostając w niewinności niewiedzy, kierując się po prostu pragnieniem poznawania i rozumienia, możemy wejść w świat autentyczności i prawdy naszego doświadczenia. Po prostu zapomnieliśmy, jak to robić.
Obserwując zachowanie małego dziecka, możemy zrozumieć, jak ważne dla naszego człowieczeństwa jest poznawanie. i podobnie jak u takiego maleństwa nasze poznawanie potrzebuje eksperymentowania. Kontaktujemy się z tym, co dzieje się w naszym wnętrzu, tam, gdzie jesteśmy prawdziwie sobą poprzez pełną obecność w każdym momencie naszego doświadczenia. Praktyka poznawania (inquiry) − którą możemy zdefiniować jako otwartei nieograniczone zadawanie pytańodnoszących się donaszego doświadczenia, prowadzące do autentycznego zrozumienia siebie − jest najnaturalniejszą i najprostszą rzeczą na świecie.
Poznawanie (inquiry) pozwoli nam zrozumieć, że wszystkie nasze reakcje i negatywne emocje zawierają elementy nieuporządkowanych doświadczeń z przeszłości, które koloryzują, a czasem zniekształcają naszą percepcję, przez co nie pozwalają nam ujrzeć wyraźnie świata takim, jaki jest naprawdę. Dopóki nie będziemy mogli uporządkować tych doświadczeń poprzez praktykę poznawania, nie będziemy też w stanie stać się obiektywnymi istotami ludzkimi – czyli takimi, które potrafią należycie zachować się w obliczu danego bodźca, a nie tylko na niego reagować. Tak więc nasza podróż to kwestia zastosowania tych samych naturalnych atrybutów ciekawości i otwartości, którymi dysponujemy jako dzieci, aby zobaczyć samych siebie wyraźniej, uświadomić sobie, co naprawdę robimy i jak żyjemy. w tych chwilach jasności, pełniejszego zrozumienia nasza świadomość ulega rzeczywistej transformacji. z czasem, gdy takich chwil jest coraz więcej, przekształcamy się i stajemy się w większym stopniu sobą. Ostatecznie zyskujemy pełny dostęp do naszego potencjału i uświadamiamy sobie istotę tego, czym jesteśmy, czyli prawdę o naszym Istnieniu.
Początki badania
Zastanawiając się nad tym, co oznacza przyglądać się własnemu doświadczeniu, większość ludzi od razu wyobraża sobie umysł przeszukujący wspomnienia i analizujący fakty oraz doświadczenia, żeby potem na tej podstawie przygotować odpowiedzi na pytania i rozwiązania problemów. Jednak w rzeczywistości, gdy rozpoczniemy tę podróż, rola umysłu musi się zmienić – umysł nie może być już siłą napędową w naszym życiu, lecz ma służyć poszukiwaniom.
Co to oznacza w praktyce? Otóż to, że zamiast próbować wszystko zrozumieć, umysł musi się nauczyć, jak rozpoznawać i badać to, co dzieje się w rzeczywistości, chwila po chwili. To znaczy, że poznawanie nie jest jedynie procesem umysłowym, ale obejmuje również emocje i doświadczenia somatyczne. Jeśli nie włączymy tych wszystkich trzech elementów do naszego poznawania, pozostanie nam tylko zrozumienie umysłowe, oddzielone od całości doświadczenia. To zrozumienie poszerzy konceptualną wiedzę o nas samych, ale nas nie zmieni. Nie wpłynie na nasze życie.
Przyjrzyjmy się, jak przebiegał proces poznawania u pewnej kobiety, która postanowiła zbadać swoje relacje z mężem w obszarze finansów. To pokaże nam, w jaki sposób transformacja staje się możliwa jedynie dzięki naszej gotowości do spojrzenia na świat w odmienny sposób.
Jestem kobietą zamężną, która zajmuje się finansami w naszym związku, bowiem uważam, że mój mąż nie ma żadnych umiejętności w tej dziedzinie. Często jestem rozgoryczona i żałuję, że nie trafiłam na bardziej odpowiedzialnego partnera. Czasami wyrzucam mu nawet, że nie zajmuje się takimi rzeczami jak księgowanie czy też opłacanie rachunków i podatków. Świadoma, że prowadzi to tylko do konfliktów i rozłamu w naszym małżeństwie, postanawiam rzucić więcej światła na własne doświadczanie żalu, zamiast obwiniać męża. Chcę zająć się niczym nieograniczonym poznawaniem tej sytuacji i przekonać sięw ten sposób, co leży u źródła mojego doświadczenia.
Kiedy przyglądam się bliżej mojemu rozgoryczeniu, zaczynam dostrzegać w nim podobieństwo do żalu mojej matki. Coraz wyraźniej widzę związek między jednym a drugim i zastanawiam się, czy doświadczenie życiowe moich rodziców ukształtowało to przekonanie o nieodpowiedzialności mojego męża. Pozwalam, aby wróciły do mnie wspomnienia o mojej matce i jej mężu alkoholiku, moim ojcu, przypominam sobie strach, nieprzyjemny ścisk w żołądku, który towarzyszył życiu w tym chaotycznym środowisku. Mój ojciec zabierał pieniądze, których potrzebowaliśmy na życie i trwonił je w barze, pozostawiając nas bez tego, do czego miały dostęp dzieciaki ze stabilnych rodzin. Czasami chodziliśmy głodni albo siedzieliśmy w ciemnościach, gdy odcinano nam prąd.
Kiedy przypominam sobie to wszystko, uświadamiam sobie również, że wszelkie doznania, które towarzyszyły mi kiedyś, są nadal obecne w moim ciele. Doświadczając ich bezpośrednio, nagle zdaję sobie sprawę, że te odczucia, wywołane − jak mi się dotąd wydawało − obecną sytuacją w moim małżeństwie, w rzeczywistości wynikają z historii mojej rodziny.
Pozwalając w dalszym ciągu przejawiać się tym odczuciom, zaczynam rozumieć, że przekonanie o konieczności kontrolowania finansów w moim związku wynika z dziecięcego strachu przed brakiem środków do życia.
Daję sobie pozwolenie na zanurzenie sięw tym przytłaczającym doznaniu, które odczuwam w brzuchu, dzięki czemu w miejscu, gdzie był strach, otwiera się wolna przestrzeń. Coraz wyraźniej rozpoznaję ten wzór zachowania i, nie osądzając samej siebie, widzę, że rzutowałam swoje relacje z dzieciństwa na mojego męża i że w rzeczywistości do zajmowania się naszymi finansami pcha mnie potrzeba kontrolowania, która daje mi poczucie bezpieczeństwa. Doświadczam teraz poczucia wyzwolenia i otwarcia na nowe możliwości, cieszę się, że mogę odnosić sięw inny sposób do męża i do pieniędzy w moim życiu, choć nie wiem jeszcze dokładnie, jak to będzie wyglądało.
Praktyka poznawania pokazuje nam, co może się zdarzyć, gdy weźmiemy pełną odpowiedzialność za to, co dzieje się w naszym życiu i związkach. Kiedy zrozumiemy, że nasze reakcje i postawy są odzwierciedleniem naszych problemów, przestaniemy obwiniać innych i zwrócimy się do własnego wnętrza. w języku duchowym nazywa się to zwrotem o 180 stopni albo wielkim zwrotem. Jeśli masz dość odwagi, aby zwrócić uwagę ku sobie i zająć się praktyką poznawania, możesz przyjrzeć się uważnie każdej rzeczy, która wydarza się w twoim świecie i wywołuje w tobie określone reakcje emocjonalne oraz zauważyć ukryte pod nimi uczucia lub przekonania odpowiedzialne za powstawanie tej reakcji.
Nie oznacza to, że wszystkie opinie i wyobrażenia dotyczące drugiej osoby są na pewno niewłaściwe. Być może partner rzeczywiście jest niezorganizowany, nieostrożny, a nawet lekkomyślny w kwestiach finansowych. Poznawanie nie dotyczy jednak kogoś innego: ma skupić się wyłącznie na twoich reakcjach, abyś stał się bardziej świadomy wzorców, które cię krępują, a tym samym uwolnił się od nich.
Jeśli zniechęca cię perspektywa rozwiązywania twoich problemów finansowych przy pomocy praktyki poznawania, nie przejmuj się – to tylko reakcja twojego umysłu przekonanego, że musi to wszystko zrozumieć. Ta książka ma cię prowadzić do celu w jasny i wyrazisty sposób, krok po kroku, możesz więc przyswajać materiał w swoim tempie. Jeśli naprawdę chcesz poznać lepiej samego siebie i jesteś gotowy wykonywać przedstawione tu ćwiczenia, wszystko, co powinieneś wiedzieć o swoim stosunku do pieniędzy, wyjdzie samo na jaw w sposób dla ciebie najkorzystniejszy. Jak już wcześniej wspominałam, praktyka poznawania jest dla ludzi procesem naturalnym, więc bez wątpienia podczas tej podróży spotkasz samego siebie. Ta prawda stanie się klarowniejsza, w miarę jak będziemy razem podążać tą drogą.
W trakcie podróży zastanawiaj się nad wszystkim, co do ciebie mówię i nad tym, jak możesz to odnieść do własnego doświadczenia. To podróż służąca samopoznaniu. Nie chodzi o to, abyś przyjął wszystko, co zostało tu napisane i uznał to za prawdę. Musisz się dowiedzieć, co jest twoją prawdą. Tylko wtedy ta wyprawa nabierze prawdziwego znaczenia.
Nie oznacza to jednak, że masz wylać dziecko z kąpielą, kiedy natrafisz na jakieś trudności czy bolesne doświadczenia – a takie również napotkasz na tej drodze. Niemal każdy ma ochotę przerwać w pewnym momencie proces poznawania związany z pieniędzmi, ale ty możesz się oprzeć tej pokusie i odnaleźć perły będące odzwierciedleniem twojego własnego zrozumienia i mądrości, co doda ci sił do dalszej podróży.
Przeszkody na drodze poznawania
Za każdym razem, gdy szczerze staramy się poznać nasze przekonania, postawy i reakcje związane z pieniędzmi, wykorzystujemy pieniądze jako duchową ścieżkę. Chociaż poznawanie jest proste i naturalne, nie jest łatwe. Przyjrzyjmy się najważniejszym przeszkodom, które możemy napotkać po drodze.
Poznawanie nie jest łatwe, gdyż jak się wydaje, jedną z podstawowych cech natury ludzkiej jest unikanie lub niedocenianie prawdy. Niektórzy mogliby powiedzieć, że taka tendencja staje się prawdziwą plagą w świecie całkowicie pochłoniętym tym, co, jak sądzimy, zapewni nam poczucie własnej wartości, jeśli tylko będziemy w stanie to nabyć. Przekonanie, że utracimy to, co liczy się w świecie zewnętrznym, jeśli zwrócimy się do wnętrza, ku prawdzie naszego doświadczenia, jest błędne. Kontakt z Istnieniem nigdy nie pozbawia nas tego, co przedstawia prawdziwą wartość. Jak mówi A.H. Almaas: „Możesz być sławny, bogaty, seksowny, mieć rodzinę, wspaniałą karierę − i tak dalej. i możesz się tym cieszyć w pełni, zamiast wciąż starać się zdobywać coraz więcej i obawiać się utraty tego, co już masz. Nie ma sprzeczności między życiem w zgodzie z naszym wnętrzem i zdobywaniem tego, co chcemy w świecie. w rzeczywistości, kiedy żyjemy w zgodzie z samymi sobą, możemy w końcu pokochać nasze życie i to, co się w nim pojawia6”.
Ale nie tylko strach przed utratą jest odpowiedzialny za tę skłonność: wydaje nam się, że prawda sama w sobie jest groźna. Kiedy już zainwestowaliśmy w naszą pozycję osobistą i w to, za kogo sami siebie uważamy, wszystko i wszyscy, którzy kwestionują te osiągnięcia, postrzegani są jako zagrożenie. Ego jest bardzo odporne na jakiekolwiek zmiany w jego strukturach, które, jak mu się wydaje, zostały zbudowane po to, aby chronić nas przed zranieniem. Wszelkiego rodzaju przekonania, uwarunkowania, wzorce, wyobrażenia o sobie, ułomności, nawyki i pozostałości z przeszłości tworzą strukturę naszego ego, a my mamy wielki opór nawet przed zbliżeniem się do tych warstw, które zakrywają prawdę o tym, kim naprawdę jesteśmy.
Ten opór jest często pierwszą przeszkodą, którą napotykamy po rozpoczęciu poznawania. Umysł będzie wątpić lub rozpraszać, serce będzie obwiniać, ciało będzie zdrętwiałe lub spięte – możemy też zwyczajnie się uprzeć i powiedzieć, że „nie chcemy”. Może się nawet zdarzyć, że zrezygnujemy z poznawania. Pokonywanie mechanizmów obronnych naszej psychiki może być naprawdę bolesne.
Ale nie musimy się zatrzymywać ani załamywać: zawsze jest jakieś wyjście. Możemy poszerzyć nasze poznawanie, obejmując nim wszelkie doznania, włącznie z uczuciami lub doświadczaniem oporu. Możemy na przykład zacząć je odczuwać jako nieprzeniknioną warstwę gumy lub plastiku albo czuć się jak zakuci w zbroję. Kiedy zapytamy: „Co to jest?” i otworzymy się na wszystko, cokolwiek się tam znajduje, proces poznawania zostaje wznowiony.
Bycie w kontakcie z tymi pokładami emocji i doznań w ciele jest niezbędną częścią metody poznawania. Kontynuując ten proces, przekonamy się ze zdumieniem, że najbardziej dotkliwy w naszym bólu może być tak naprawdę opór przed jego doświadczaniem. Możemy wręcz odkryć, że kiedy już dotkniemy jakiegoś cierpienia lub niedostatku albo innych bolesnych doświadczeń, które wywołują nasz wewnętrzny opór, okaże się, że rzeczywistość wcale nie wygląda tak źle, jak sobie wyobrażaliśmy.
Cały ten temat zwracania się do wnętrza, sięgania głębiej do doświadczenia, wydaje się sprzeczny z intuicją naszego ja, które przez całe życie szuka przyjemności i ucieka od bólu. Freud nazywa to zasadą przyjemności, zgodnie z którą mamy instynktowny pęd do doświadczania przyjemności i unikania przykrości. Nasze ego uważa, że to jedyna droga do szczęścia, dlatego też spędzamy mnóstwo czasu na planowaniu i wykonywaniu czynności, które pozwolą nam to osiągnąć. Niemal zawsze należy do nich obsesyjne zarabianie i wydawanie pieniędzy, gdyż znaczna część z nas zawsze była przekonana, że większa ilość pieniędzy i więcej posiadanych rzeczy prowadzi do większego szczęścia.
Dlaczego więc mielibyśmy celowo kontaktować się z bólem z przeszłości? Jeśli rzeczywiście dręczy nas takie pytanie, to najwyraźniej czegoś jeszcze nie rozwiązaliśmy: nieprzepracowany ból tak naprawdę nigdy nie odchodzi. Świadoma część naszej osobowości stosuje różnego rodzaju strategie, aby ów ból obejść lub udawać, że go nie ma. Jednak on ciągle powraca, dręczy nas poprzez powtarzające się trudne doświadczenia życiowe, których w pewnym momencie nie możemy już dłużej ignorować. Jeśli nie możemy ich od siebie odepchnąć lub obejść, zwykle wchodzimy na kolejny poziom prób radzenia sobie z bólem. Wierzymy, że musimy przekształcić lub naprawić coś na zewnątrz nas, żeby poczuć się dobrze, próbujemy więc zmieniać okoliczności, drugą osobę, świat. Nie rozumiemy, że przeszłość dosłownie żyje w naszych ciałach i że ten ból będzie się odzwierciedlał w świecie, dopóki się nie przebudzimy. Ból jest w komórkach naszego ciała i czeka, aż zwrócimy na niego uwagę.
Aby przetransformować ból i wykorzystać w pełni swój potencjał, musimy objąć ten ból naszą świadomością, być z nim i zrozumieć go. Wiedząc o tym, możemy rozważyć konieczność zmiany stosunku do własnego cierpienia. Zamiast traktować ból jak wroga lub zagrożenie, możemy uznać go za przyjaciela na naszej duchowej drodze i sygnał do przebudzenia.
Inną barierą stojącą na przeszkodzie poznawania jest upodobanie do konkretnych działań. Wzorce kulturowe skłaniają nas do ciężkiej pracy i tworzenia rzeczywistości poprzez osobisty wysiłek. Oczekujemy od wszystkich samodzielności i potępiamy tych, których na nią nie stać. Ta skłonność idzie w parze z naturą ego, które ciągle chce działać. Nie potrafimy zapewne wyobrazić sobie procesu, który wymaga jedynie naszej obecności w trakcie doświadczania i poznawania.
Rzecz w tym, że nie możemy prawdziwie poznać czegokolwiek poprzez robienie, tak jak nie możemy zrobić podróży duchowej. Pragnienie czynnego działania stanowi główną część problemu i nie może towarzyszyć nam w podróży. Poznawanie to proces ujawniania, który zachodzi dzięki styczności z własnym doświadczeniem i Istnieniem, czyli naszą prawdziwą naturą. z kolei podróż duchowa jako całość jest otwieraniem tego Istnienia na głębsze warstwy rzeczywistości. Nie możemy więc tego zrobić, możemy tylko tym być. To jedna z najtrudniejszych do pojęcia prawd: „Jak mogę poznać cokolwiek, dotrzeć do prawdy, niczego nie robiąc?”. Zrozumiemy to lepiej, gdy zaczniemy wykonywać ćwiczenia.
Podróżując w stronę naszej prawdziwej natury głębszego ja, natrafimy wkrótce na najważniejszego fałszywego przewodnika w naszej ludzkiej podróży – wewnętrznego krytyka, inaczej superego. Nasza osobowość zawiera wiele elementów obronnych i represyjnych, ale ten właśnie najczęściej przeszkadza nam w poznawaniu. Przyjrzyjmy się uważniej tej barierze na drodze do poznawania.
Fałszywy przewodnik: wewnętrzny krytyk
Nasz wewnętrzny przewodnik (superego, często nazywane sędzią) mówi nam, jak powinniśmy się zachowywać, myśleć i czuć. Krytykuje nas, dławi, osądza, obwinia, zawstydza, grozi nam, upokarza nas i obezwładnia. Superego ma odpowiedź na wszystko i jest przekonane, że wie, co się powinno zdarzyć. Jak zauważa Byron Brown w swojej książce Soulwithout Shame, superego jest salą sądową życia, w której to właśnie my jesteśmy sądzeni7. Głos superego kieruje naszym życiem wewnętrznym i zewnętrznym za pomocą opinii, rad, ostrzeżeń, propozycji, ocen, przekonań i upomnień dotyczących wszystkich aspektów naszego zachowania.
Kiedy zaczniemy zauważać, jak działa nasz wewnętrzny krytyk, zaczniemy też uświadamiać sobie, ile czasu poświęcamy na ocenianie siebie: dostrzeżemy wręcz, że większa część naszego dialogu wewnętrznego to właśnie zmagania z wewnętrznym krytykiem. Zaczniemy też zauważać, że prawie nigdy nie jesteśmy w stanie sprostać jego wymaganiom i standardom. Nawet gdy jego oceny są dla nas bolesne, nadal w nie wierzymy. Co gorsza, wierzymy, że potrzebujemy tej władzy nad sobą. Robimy więc wszystko, aby wewnętrzny krytyk zmienił lub wycofał swoją ocenę. Przez te wysiłki wciąż jesteśmy uwikłani w nieustające komentarze na temat naszych doświadczeń, co nie pozwala na rozwój głębszych uczuć i przeżyć. Dezaprobata superego każe nam skupiać się na jego krytyce i sprawia, że trudno nam się stawać bardziej świadomymi siebie. Podczas tego procesu tracimy mnóstwo energii, którą moglibyśmy wykorzystać na cieszenie się życiem lub kontynuowanie naszej wewnętrznej podróży.
Musimy nauczyć się rozpoznawać tego wewnętrznego krytyka i bronić przed nim. Zanim jednak będziemy mogli to zrobić, musimy zrozumieć, czym jest wewnętrzny krytyk i skąd się bierze. Jak to się stało, że znaleźliśmy się w tej pełnej konfliktów relacji z superego?
Kiedy byliśmy małymi dziećmi – zwykle w wieku od dwóch do pięciu lat – uczono nas, jak powinniśmy się zachowywać. Niektóre rzeczy mogliśmy robić, innych nie. Może nie wolno było złościć się na mamę. Być może dawała klapsa albo robiła coś gorszego, mogła pokazywać, że cię już nie kocha. Ponieważ próbowałeś otrzymać od rodziców idealną miłość, nie chciałeś robić ani nawet czuć niczego, co mogło ich zdenerwować lub sprawić, że byłeś od nich oddzielony. Takie bolesne lub przerażające uczucia trzeba było w dzieciństwie kontrolować, aby nie stracić poczucia bezpieczeństwa.
Jak widzimy, pierwotnie wewnętrzny krytyk miał za zadanie nas chronić. Skończyło się jednak na tym, że przyswoiliśmy sobie zasady naszych rodziców i nadal uważamy, że to właśnie one są kluczowe dla tego, kim mamy być. Ponadto przyjęliśmy standardy moralne naszej kultury i religię wyznawaną w naszej rodzinie. Superego w mistrzowski sposób przechwytuje ziarno prawdy tych standardów i obraca je przeciwko nam. Przez cały czas stara się nas utrzymać w obrębie tych zasad i atakuje, gdy próbujemy wyjść poza nie. Często kończy się na tym, że nie jesteśmy w stanie odróżnić nakazów wrodzonego sumienia, które rzeczywiście wie, czego należy trzymać się w życiu, od sztywnego kodu moralnego, który nas krępuje.
To, czego potrzebowaliśmy jako dzieci, nie jest już przydatne, a właściwie jest oznaką zahamowania rozwoju. Przestrzeganie nakazów wewnętrznego krytyka więzi nas w przeszłości i oddala od bólu, zamiast nas z nim kontaktować – choć, paradoksalnie, taka taktyka na nowo przysparza nam cierpień. Działania i strategie superego nie pozwalają nam być tymi, którymi moglibyśmy być, jako dojrzali dorośli uczący się bezustannie, jak urzeczywistniać swój potencjał.
Musimy więc nauczyć się skutecznej obrony przed tymi atakami. Dopóki nieświadomie poddajemy się nakazom wewnętrznego krytyka, tracimy okazję na spotkanie z najgłębszą, najbardziej rzeczywistą częścią nas samych. Nauka skutecznej obrony rozpocznie proces pogłębiania świadomości i oddzielania się od wewnętrznego krytyka (patrz aneks: Zakwestionowanie władzywewnętrznego krytyka). Wtedy uwolniona zostanie energia potrzebna do poznawania, które opisuję w tej książce. w miarę, jak będziemy nabierali pewności siebie i uniezależniali się od wewnętrznego krytyka, będziemy doświadczali radości coraz większego otwarcia na prawdę.
Co więcej, kiedy już zaczniemy kontaktować się poprzez poznawanie z warstwami, które są głębsze niż zwyczaje, nakazy i uwarunkowania wczesnego dzieciństwa tworzące naszego wewnętrznego krytyka, zaczniemy też odkrywać wewnętrzny system wskazówek, który jest bardziej osadzony w rzeczywistości i stanowi część naszej prawdziwej natury. Będziemy działać, kierując się głosem autentycznego ja, wywodzącym się z Istnienia, a nie ulegać przestarzałym i szkodliwym wpływom wewnętrznym.
Dobra wiadomość jest taka, że rekonstrukcja prawdziwego ja nie musi być wynikiem ogromnego wysiłku – ono samo się objawi, a my po prostu je rozpoznamy. Kiedy już do tego dojdzie, uświadomimy sobie, że nie ma tu wcale żadnego oddzielenia – że jest to coś, czym w istocie jesteśmy.
Cechy, które wspierają nas w procesie poznawania
Z czasem zaczynamy rozwijać w sobie pewne cechy i zdolności, które wspierają nasze poznawanie i czynią je skuteczniejszym. Przyjrzymy się tutaj kilku najważniejszym z nich, a w miarę, jak będziemy zagłębiać się w proces poznawania, zapewne sami odkryjemy kolejne.
Otwartość
Ciekawość
Przyzwolenie na niewiedzę
Brak celu lub preferencji
Cenienie prawdy dla jej samej
Bycie obecnym
Lekkość
Współczucie i dobroć
Determinacja i stanowczość
Zaufanie
Siła i odwaga
Musimy być otwarci, aby zobaczyć prawdę i dopuścić do siebie wszystko, co się pojawi, bez zajmowania jakichkolwiek pozycji i przedkładania jednego nad drugie. To oznacza, że musimy pozwolić sobie na niewiedzę. Niewiedza otwiera nas na nowe możliwości, choć zazwyczaj nie jest ceniona w naszej kulturze ani tolerowana przez ego.
Bez tej otwartości na rzeczy, których jeszcze nie znamy, nie możemy wejść głębiej w naszą istotę ani w prawdę, lecz trzymamy się tego, co dobrze znane i przetwarzamy bez ustanku wszystko, czego już nauczyły się nasze umysły, pozostając w królestwie przeszłości. Jeśli myślimy, że znamy odpowiedź, nie jesteśmy otwarci. Możemy zostać prawdziwie i mile zaskoczeni tym, co odkryjemy, jeśli pozostaniemy otwarci na to – i ciekawi tego – co pojawi się w procesie poznawania. Doprowadzi nas to do bezpośredniej łączności z doświadczeniem.
Podobnie dzieje się w sytuacji, gdy nasz umysł zajmuje określony cel, preferencja lub pożądany wynik, do którego naszym zdaniem powinno prowadzić poznawanie. w rzeczywistości takie nastawienie zablokuje naturalny przepływ tego procesu. Możemy ulec pokusie i wyznaczyć sobie na początku poznawania cel w postaci złagodzenia konkretnego cierpienia i bólu, których doświadczamy, lub wręcz usunięcia wszelkiego cierpienia z naszego życia. Możemy też nadać naszemu poznawaniu określony kierunek, który wydaje nam się pożądany. Stosowanie któregokolwiek z tych podejść oznacza, że wydaje nam się, iż jesteśmy mądrzejsi od Boga, prawdziwej natury, egzystencji czy rzeczywistości – czegokolwiek, co chcemy nazywać siłą wyższą w naszym życiu. Być może nawet, co istotniejsze, posiadanie określonego celu nie pozwala nam dostrzec magii rzeczywistości – pozostajemy przy starym sposobie myślenia, które co najwyżej przybiera nieco inną postać.
Aby proces poznawania zaprowadził nas do prawdy o naszym Istnieniu, a nie do jakiegoś celu, który naszym zdaniem jest lepszy – lub bardziej uduchowiony! – od miejsca, z którego wyruszyliśmy, musimy cenić prawdę dla niej samej. Prawda tego, co przejawia się poprzez doświadczenie, jest ważniejsza niż nasze dobre samopoczucie, przekonania lub to, co chcemy, aby się wydarzyło. Jeśli umiłowanie prawdy nie jest dla nas największą wartością, poznawanie nie jest autentyczne i nie zaprowadzi nas do wewnątrz lub w głąb naszego Istnienia.
Pamiętaj, że prawda, którą odkryjesz poprzez poznawanie, nigdy nie będzie prawdą konceptualną albo zbiorem faktów: będzie to żywa prawda o tym, kim jesteś. Prawda cię wyzwoli. Jednak aby do tego doszło, musi stać się najcenniejszą rzeczą w twoim życiu, bez względu na konsekwencje. Tylko w ten sposób możesz siebie poznać. Być może słyszałeś już kiedyś takie duchowe powiedzenie: „Jeśli zrobisz jeden krok w stronę prawdy, prawda zrobi tysiąc kroków w twoją stronę”. Dotyczy to każdej dziedziny życia, ale to ty musisz zainicjować ten proces.
Obecność pozwala nam kroczyć ścieżką doświadczenia poprzez bezpośrednią obserwację i wyczuwanie tego, co się dzieje. Oznacza to bycie świadomym w każdej chwili i pozostawanie w kontakcie z sercem, umysłem i ciałem. Obecność wymaga też, abyśmy zaczynali dokładnie z tego miejsca, w którym akurat jesteśmy – ze wszystkim, co dzieje się w danym momencie. Nie chodzi o to, co myślimy, lecz co czujemy. To z kolei oznacza rejestrowanie naszych emocji i doznań cielesnych. Pamiętaj, poznawanie to proces doświadczania, a nie prób definiowania różnych zjawisk z pomocą umysłu.
Gdy podczas procesu poznawania napotykamy na różnego rodzaju opory i formy obrony, badanie może stać się trudne i uciążliwe. Aby to zrównoważyć, należy wprowadzić do procesu poznawania odrobinę lekkości i nie traktować siebie z nadmierną powagą. Odkrywanie prawdy może być nie tylko ogromnie satysfakcjonujące, ale i przyjemne, choć czasami również bolesne. Musimy też być pełni współczucia, łagodności i dobroci, kiedy – co nieuniknione – w procesie poznawania pojawią się ból, cierpienie i wstyd. Jeśli odrzucimy siebie i swoje doświadczenie, utkniemy w miejscu.
Dobroć i akceptacja siebie nie oznaczają jednak fałszywego współczucia. Przez „fałszywe współczucie” rozumiem próby polepszenia sobie samopoczucia poprzez odsuwanie bólu. Niezależnie od tego, czy robimy to sobie, czy innym, wyrządzamy w ten sposób krzywdę, oddalając się – lub odsuwając innych – od prawdy na temat tego, co się dzieje i od nauki płynącej z bólu. Prawda i współczucie są ze sobą ściśle powiązane.
Zaufanie wiąże się zarówno z prawdą, jak i współczuciem. Kiedy jesteśmy dobrzy i współczujący wobec siebie, nasze serca mogą być otwarte, zbliżać nas do siebie, czynić wrażliwszymi i wzmacniać nasze poczucie bezpieczeństwa. Możemy pozwolić sobie na przebywanie dokładnie tam, gdzie jesteśmy, nawet jeśli nas to rani. Wierzymy bowiem, że zostanie nam ukazana prawda. Dlatego też zaufanie łączy się bezpośrednio z naszą gotowością do ujrzenia prawdy. Ostatecznie dzięki doświadczeniu poznawania przekonamy się, że w zaufaniu nie chodzi o ufność wobec siebie czy sytuacji lub zawierzenie innym ludziom, że nas nie skrzywdzą, dzięki czemu nie będziemy odczuwać bólu. Chodzi o zaufanie, że zostanie nam ukazana prawda.
Poznawanie wymaga czasu. Potrzebujemy lat, aby dobrze przyjrzeć się własnym przekonaniom, temu, z czym się identyfikujemy i w jaki sposób stawiamy opór, żeby móc w pełni poznać siebie. Po drodze może zdarzyć się wiele rzeczy, które zwiodą nas na manowce. Możemy na przykład zgubić drogę i zboczyć ze ścieżki poznawania, co spowoduje zniechęcenie i rozczarowanie. Napotykając tego rodzaju przeszkody, musimy znaleźć w sobie determinację i stanowczość, które pozwolą nam wytrwać w poszukiwaniach i nie poddawać się.
Potrzebujemy też siły, aby traktować siebie uczciwie, oraz odwagi, żeby kontynuować proces poznawania, gdy czujemy strach lub ból, kiedy ogarnia nas poczucie straty i braku. Kiedy konfrontujemy się z wzorcami, których wolelibyśmy uniknąć, potrzebujemy siły naszej własnej energii. Trzeba ciężko pracować, aby nie ustawać w staraniach, gdy na naszej drodze pojawiają się coraz to nowe przeszkody. Nikt nie zrobi tego za nas, ale zawsze możemy skorzystać z pomocy.
Nasza zdolność do działania
Wróćmy teraz do naszego przykładu i postawmy się na miejscu opisywanej w nim kobiety, żeby zobaczyć, jak możemy zastosować cechy, które właśnie omówiliśmy.
Zacznijmy od opisu obecnej sytuacji. To ty jesteś odpowiedzialna za pieniądze w twoim gospodarstwie domowym i czujesz z tego powodu rozżalenie. Wzrasta w tobie ciekawość i rodzą się pytania: „Dlaczego to ja zawsze zajmuję się naszymi finansami i co sprawia, że czuję się z tego powodu tak źle?”. Pozostańmy przy tym uczuciu rozżalenia, bądźmy obecni, nie wyznaczajmy sobie żadnego celu, pozostańmy otwarci z poczuciem niewiadomej, co z tego wyniknie. Pojawiają się wspomnienia dotyczące naszej historii rodzinnej, obrazy ojca alkoholika i jego konkretnych słów, działań i zachowań, które miały na nas emocjonalny wpływ. Mamy jasność, że nasze przekonania dotyczące męża mają swoje źródło w tej sytuacji rodzinnej, bowiem czujemy, że taka jest prawda. Teraz rozumiemy już związek przeszłości z teraźniejszością w odniesieniu do tego problemu. Mamy odwagę, aby pozwolić sobie poczuć w brzuchu ból wywołany przez to przekonanie, nawet jeśli wydaje nam się to przerażające.
Proces poznawania trwa, gdy kroczymy tą ścieżką, a pierwotne pytania zastępuje nowe: „Czym jest ten strach?”. Kiedy pozostajemyobecni, czując narastający strach, kontynuujemy tę podróż. Choć trudno jest pozostać ze strachem, przekonujemy się, że możemy zachować kontakt z najpotężniejszym czynnikiem motywującym nas na ścieżce poznawania, czyli głębokim umiłowaniem prawdy. Ufamy, że przejdziemy przez ten proces w swoim własnym tempie i zostaniemy nagrodzeni doświadczeniem otwarcia i możliwości. Dostrzeżemy, że mamy inne opcje, których wcześniej nie widzieliśmy. Kiedy pojawi się w nas nowe poczucie wolności, uświadomimy sobie, że mieliśmy zarówno siłę, żeby przebrnąć przez cały proces poznawania, jak i współczucie, dzięki któremu traktowaliśmy się łagodnie, gdy doświadczaliśmy bolesnych wspomnień.
W tym przykładzie szczere i nieograniczone poznawanie doprowadziło do doświadczenia, w którym odkrycie prawdy było nie tylko konceptualne, ale zostało też w pełni przeżyte, również na poziomie czysto cielesnym. Kiedy dochodzi do czegoś takiego, często zostają ujawnione nowe i głębsze problemy. w tym przypadku mogłyby to być niepokój o przetrwanie i gniew na ojca. w poznawaniu nie ma rzeczy właściwych i niewłaściwych, nie ma niczego, co powinno się zdarzyć. Wszystko, co ma miejsce na każdym z etapów, prowadzi dokładnie do tego, czego powinniśmy doświadczyć. Dlatego każde poznawanie jest udane. Cokolwiek się wydarzy, przybliży cię do prawdy o tym, kim jesteś.
Poznawanie jest niezwykle skutecznym narzędziem przenikania różnych warstw naszego oporu i mechanizmów obronnych. w powyższym przykładzie poznawanie otworzyło bramy krainy doświadczania strachu, aby ukazać obszar wolnej przestrzeni i nowych możliwości. Kiedy będziemy gotowi zanurkować w sam środek naszych kwestii finansowych, poczuć ból i dyskomfort w obrębie emocji, reakcji, przekonań i wszystkiego, co się pojawi, zostaniemy nagrodzeni prawdą o nas samych. Każde szczere poznawanie, bez względu na to, na czym się skupia, rzuca światło na naszą sytuację, abyśmy widzieli wyraźniej, a prawda została ujawniona.
Nasza przeszłość i ból sam w sobie mogą nam służyć jako pokarm w tej podróży. Gdy spotkamy się z własnymi uczuciami, wyobrażeniami oraz przekonaniami i doświadczymy ich przemiany, będziemy w coraz większym stopniu stawać się sobą, tym, kim naprawdę jesteśmy – nie cierpieniem, lecz Istnieniem, naszą prawdziwą naturą. Proces poznawania pozbawia mocy nieświadomość i sprawia, że te uczucia, idee i przekonania stają się przejrzyste, dzięki czemu trudności przez nie stwarzane zaczynają znikać z naszego życia. To jest właśnie przemiana.
Praktyka własna nr 1: Pozwól, aby poznawanie znalazło własną drogę
Popracujmy teraz nad czymś z własnego życia. Pomyśl przez chwilę o swoich doświadczeniach i wybierz coś, co chciałbyś objąć poznawaniem. Może to być coś, co przychodzi ci w tej chwili do głowy albo coś, co przeszkadza ci obecnie w codziennym życiu. Wykonaj to ćwiczenie głównie po to, żeby zaznajomić się z praktyką poznawania, doświadczyć jej po raz pierwszy, zatem wybierz temat niezwiązany z finansami. Później zajmiemy się poznawaniem ukierunkowanym na finanse.
Pamiętaj, proszę, że nie ma tu właściwych i niewłaściwych rezultatów. Wszystko, co wydarzy się podczas tego ćwiczenia, po prostu miało się wydarzyć. Pamiętaj też, aby przyjmować te doświadczenia z życzliwością i w miarę możliwości nie dopuszczać do osądów wewnętrznego krytyka. Nie jest łatwo uwolnić się od takich osądów osobie, która dopiero uczy się procesu poznawania. Ale możesz zacząć na przykład od zauważania złych myśli na swój temat i rozpoznawać, że gdzieś w pobliżu czai się już wewnętrzny krytyk. (Więcej informacji o rozpoznawaniu wewnętrznego krytyka znajdziesz w aneksie).
Usiądź wygodnie w fotelu lub po turecku na podłodze, z wyprostowanymi plecami i czujnym umysłem. Aby wejść w kontakt ze swoim ciałem, skieruj uwagę na ręce i nogi, żeby poczuć ich istnienie, a następnie połącz sięz oddechem.
Skup świadomość lub uwagę na wszelkich oznakach bólu lub dyskomfortu, który odczuwasz w tym momencie, zarówno umysłowego czy emocjonalnego, jak i fizycznego. Chodzi o to, żebyś w jak największym stopniu był obecny w tym doświadczeniu, oddychaj więc tym bólem lub dyskomfortem, otwierając się na wszystko, co się pojawia.
Jeśli jest to ból psychiczny, mogą do nas docierać nie tylko myśli lub wzorce myślowe, ale i towarzyszące im uczucia. Jeśli pojawi się ból emocjonalny, poczuj tę emocję i pozwól na jej rozwinięcie. Postaraj się też określić, w którym miejscu w ciele doświadczasz tej emocji (możesz na przykład odczuwać ból w sercu). Jeśli dokucza ci ból fizyczny, odszukaj jego ośrodek i bądź z nim w kontakcie.
Początkowo możesz mieć wrażenie, że określone odczucie staje się coraz bardziej dokuczliwe lub intensywniejsze. Nie próbuj pojąć umysłem, co się dzieje: bądź po prostu obecny, pozostań w kontakcie ze swoim doświadczeniem i obserwuj, co z tego wyniknie. w rzeczywistości poszerza się bowiem świadomość tego uczucia lub tej sytuacji.
Cokolwiek będzie się przed tobą odsłaniać, chwila po chwili, pozostań z tym. Innymi słowy, pozwól, aby twoje poznawanie podążało własną ścieżką. Pozostań ze swoim doświadczeniem do momentu, aż ból ustąpi lub pojawi się rozpoznanie (zobaczysz jakiś fragment wzorca), a może nawet zrozumienie (zobaczysz kompletny wzorzec i to, jak działa w twoim życiu).
Kiedy poznawanie utknie w martwym punkcie
Ucząc się poznawania, możemy mieć czasem trudności z podążaniem drogą naszego doświadczenia, co prowadzi do zatrzymania całego procesu. Nie powinno nas to martwić ani niepokoić. Poniżej znajduje się kilka pytań, które możemy sobie zadać, gdy jakaś reakcja lub negatywna emocja wytrąci nas z równowagi i nie będziemy wiedzieli, co robić.
Czego doświadczam emocjonalnie w tym momencie?
Jak reaguje na to moje ciało?
Kiedy jeszcze doświadczałem podobnej lub takiej samej reakcji emocjonalnej? Jak często? Kiedy wydarzyło się to po raz pierwszy?
Kogo przypominają mi te uczucia? Czy to ktoś z mojej przeszłości? Ktoś, z kim jestem związany w teraźniejszości?
Podsumowanie
Im regularniej będziemy stosować poznawanie w swoim życiu, tym lepsze rezultaty przyniesie ten proces. Jeśli wykażemy się konsekwencją, jakość i głębia naszej obecności oraz umiejętność podążania ścieżką doświadczenia z czasem będą się rozwijać. Odkrywanie samych siebie będzie dla nas coraz łatwiejsze i naturalniejsze.
Praktyka poznawania w istocie pomaga nam zrozumieć, kim naprawdę jesteśmy w świecie. Stosowana z pełnym zaangażowaniem będzie nas nie tylko prowadzić coraz głębiej i głębiej w nasze doświadczenie w różnych sytuacjach, ale również w bardziej fundamentalne obszary rzeczywistości. Możliwe jest dotarcie tą drogą do Doskonałego Istnienia wszystkiego, które nie różni się właściwie od tego, czym w istocie jesteśmy.
W miarę, jak będziemy zapoznawać się z kolejnymi rozdziałami tej książki, odkryjmy, jak bardzo nasze relacje z pieniędzmi są powiązane z tym cudownym ujawnianiem prawdy. w pewnym momencie zaczniemy odczuwać, że jesteśmy miłością i radością. Nie są to ani przelotne uczucia, ani stany, które możemy wypracować w określony sposób – to istota tego, kim jesteśmy. Pozostając w kontakcie z tą prawdą, zrozumiemy, że w jej obliczu bledną wszystkie rzeczy i doświadczenia, których poszukujemy poza sobą. Jednocześnie zaczniemy wyraźniej i obiektywniej postrzegać swój stosunek do pieniędzy, dzięki czemu zajmą one właściwe miejsce w naszym życiu.
Skoro już przygotowaliśmy grunt pod spotkanie z samymi sobą podczas tej podróży, możemy zaczynać.
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.
Polecamy inne książki Wydawnictwa Świadome Życie
Dr Mahasatvaa Ma Ananda Sarita Święta Seksualność–Radość Tantry
Publikacja skierowana jest do wszystkich, którzy chcieliby zaprzyjaźnić się z własną seksualnością. Jej autorka otrzymała tantryczny przekaz od współczesnego hinduskiego guru, nauczyciela i mistrza duchowego, Osho. Korzystając ze starożytnych mądrości, uczy kontaktu z własnym ciałem, pragnieniami i emocjami. Buduje przyjazny i bardzo konkretny pomost pomiędzy seksualnością i życiem duchowym, odkrywając, że nie istnieje między nimi przepaść, że są w istocie jednym. To przejrzysty ilustrowany podręcznik zarówno dla singli, jak i dla par, zawierający wiele praktycznych metod, medytacji i ćwiczeń, które udoskonalą życie seksualne oraz relacje z ukochanymi osobami. Podpowiada, w jaki sposób troszczyć się o seksualność, by czerpać z niej radość przez całe życie, niezależnie od wieku. Sarita (Mahasatvaa Ma Ananda) jest światowej sławy nauczycielką tantry prowadzącą kursy i warsztaty na całym świecie..
Prem Gitama Tantra – Przekaz Szeptem
Książka ta zgłębia jedną z najatrakcyjniejszych, najbardziej kontrowersyjnych i rewolucyjnych ścieżek ludzkiego życia: Tantrę, drogę duchowego przebudzenia, mającą swoje korzenie w Indiach sprzed 7000 lat, która nie oddziela seksu od oświecenia, lecz traktuje je jak jedno. Autorka dogłębnie bada tę tajemniczą Ścieżkę poprzez opowiadanie prawdziwej historii młodej tybetańskiej kobiety, która dostępując różnorodnych inicjacji, zostaje uczennicą hinduskiej Mistrzyni Tantry: Leeli. Historia przedstawia Tantrę widzianą z dwóch perspektyw – Mistrzyni i uczennicy, co sprawia, że książka obfituje w mądrość, wglądy, przełomowe doświadczenia, intensywne emocje, swawolność i zmysłowość. Dodatkiem do tej duchowej przygody jest przewodnik po prowadzonych krok po kroku Medytacjach Tantrycznych do praktykowania w pojedynkę lub w parach, wspomagających podnoszenie energii życiowej do poziomu przepełnionej błogością seksualności, w celu tworzenia satysfakcjonujących relacji i osiągania najwyższego stanu świadomości i miłości.
Rosario Gomez Opowieści z duszą
Książka będąca kompilacją historii, które przekazują proste, a zarazem głębokie i uniwersalne prawdy na temat pokoju, miłości, tolerancji i zrozumienia pomiędzy różnymi kulturami i narodami. Łączą nas one z wewnętrznym światłem i uczą, jak żyć w harmonii w celu stworzenia lepszego świata. Rosario Gomez, urodzona w Chile w 1958 roku, za pośrednictwem serii książek Opowieści z Duszą pracuje w szerokim zakresie nad transformacją i przebudzaniem ludzkości do lepszego życia. Jej seria, która przez ponad 90 tygodni była na wysokim miejscu w rankingach bestsellerów w Chile, doczekała się publikacji w wielu krajach. Autorka jest założycielką wydawnictwa For a Better World.
Wkrótce:
Dr Irina Matveikova Inteligencja trawienna
Jeden z najpopularniejszych w Hiszpanii tytułów dotyczących zdrowego stylu życia. Opowiada w fascynujący sposób o układzie trawiennym jako o centrum drugiego mózgu naszego ciała. Zdaniem autorki myślimy i przeżywamy różne emocje właśnie poprzez nasze brzuchy. Nasze wnętrzności kryją w sobie rozległą sieć komórek nerwowych nazywanych neuronami, które przenoszą informacje do mózgu i w ten sposób znacząco wpływają na procesy intelektualne, emocjonalne i immunologiczne. Autorka tłumaczy w łatwy, prosty i zrozumiały sposób, że układ trawienny zawiera ponad sto milionów neuronów, takich samych jak neurony obecne w mózgu, a co więcej, wytwarza 90% serotoniny obecnej w naszym ciele, niezwykle ważnego hormonu odpowiedzialnego za samopoczucie i zadowolenie. Wynika z tego jasno, że „niezdrowy” brzuch może być przyczyną nadmiernej drażliwości, smutku i złego samopoczucia, może pozbawiać nas energii, ograniczać nasze możliwości intelektualne, sprawiać, że tracimy orientację, zmieniać wzorce myślowe i procesy fizyczne. Od czasu pierwszego wydania książki w październiku 2011 roku w Hiszpanii, była już czterokrotnie wznawiana i dotarła na szóste miejsce bestsellerów w kategorii literatury faktu.
Silvia Nakkach, Valerie Carpenter Uwolnij swój głos.