Prasowe gatunki dziennikarskie - Kazimierz Wolny-Zmorzyński Andrzej Kaliszewski Jerzy Snopek Wojciech Furman - ebook

Opis

Podręcznik do przedmiotu „Gatunki dziennikarskie” na studiach medioznawczych, kulturoznawczych, politologicznych lub socjologicznych. Książka stanowi nowe wydanie bestsellerowego podręcznika Gatunki dziennikarskie. Teoria, praktyka, język autorstwa
K. Wolnego-Zmorzyńskiego, A. Kaliszewskiego oraz
W. Furmana (Warszawa 2006, 2010). Obecne wydanie porządkuje wiedzę historyczną i teoretyczną w zakresie genologii dziennikarskiej, przedstawia też nowe ujęcie wielu zagadnień omówionych we wcześniejszej książce.

Podręcznik stanowi pierwszą część trylogii: drugą w kolejności będzie książka Gatunki dziennikarskie
i formaty w mediach elektronicznych
(red. W. Godzic
i Z. Bauer). W trzecim podręczniku z tej serii, Gatunki dziennikarskie i prawo, autorstwa Jacka Sobczaka, zostaną omówione przypadki łamania prawa przez dziennikarzy w poszczególnych gatunkach.

Nieduża objętość, przystępny język i wielość przykładów z praktyki dziennikarskiej to godne podkreślenia zalety książek w tej mini-serii wydawniczej.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 236

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
5,0 (1 ocena)
1
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Kazimierz Wolny-Zmorzyński Andrzej Kaliszewski Jerzy Snopek Wojciech Furman

PRASOWE GATUNKI DZIENNIKARSKIE

Seria GENOLOGIA DZIENNIKARSTWA

Redaktor serii KAZIMIERZ WOLNY-ZMORZYŃSKI

Redakcja

Ewa Skuza

Projekt okładki

Studio KARANDASZ

Skład i łamanie

JOLAKS – Jolanta Szaniawska

© Copyright by Poltext sp. z o.o.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Nieautoryzowane rozpowszechnianie całości lub fragmentów niniejszej publikacji w jakiejkolwiek postaci zabronione. Wykonywanie kopii metodą elektroniczną, fotograficzną, a także kopiowanie książki na nośniku filmowym, magnetycznym, optycznym lub innym powoduje naruszenie praw autorskich niniejszej publikacji. Niniejsza publikacja została elektronicznie zabezpieczona przed nieautoryzowanym kopiowaniem, dystrybucją i użytkowaniem. Usuwanie, omijanie lub zmiana zabezpieczeń stanowi naruszenie prawa.

Warszawa 2014

Poltext sp. z o.o.

02-230 Warszawa, ul. Jutrzenki 118

tel.: 22 632-64-20

e-mail: [email protected]

internet: www.poltext.pl

ISBN (format e-pub) 978-83-7561-405-3

ISBN (format mobi) 978-83-7561-409-1

ISBN (format pdf) 978-83-7561-473-2

Opracowanie wersji elektronicznej:

Wstęp

Książka Prasowe gatunki dziennikarskie została pomyślana jako podręcznik do przedmiotu Gatunki dziennikarskie na studiach medioznawczych, kulturoznawczych, politologicznych lub socjologicznych. Jest kontynuacją wcześniejszej publikacji Gatunki dziennikarskie. Teoria, praktyka, język autorstwa Kazimierza Wolnego-Zmorzyńskiego, Andrzeja Kaliszewskiego, Wojciecha Furmana (Warszawa 2006, 2009). Obecne wydanie porządkuje wiedzę historyczną i teoretyczną w zakresie genologii dziennikarskiej, jest też nowym ujęciem wielu zagadnień omówionych we wcześ­niejszej książce.

Dziennikarstwo zaczęło się od prasy. Z tego powodu niniejszy podręcznik autorstwa Kazimierza Wolnego-Zmorzyńskiego, Andrzeja Kaliszewskiego i Wojciecha Furmana oraz Jerzego Snopka skupia się na gatunkach prasowych, ich historii, teorii i praktyce. Jest pierwszą książką z serii Genologia dziennikarska, której kontynuacją są dwie następne: e-Gatunki. Dziennikarz w nowej przestrzeni komunikowania autorstwa Wiesława Godzica, Zbigniewa Bauera, Andrzeja Kozieła, Grażyny Stachyry, Małgorzaty Bulaszewskiej, Małgorzaty Kowalewskiej, Lidii Rudzińskiej, Pawła Wieczorka. Tu zostaną zaprezentowane gatunki i formaty typowe dla radia, telewizji i internetu; pominięto omówienie historii i poetyki typowych gatunków dziennikarskich, które są identyczne jak w prasie (w przypadku mediów elektronicznych zmienia się wyłącznie nośnik publikacji). W trzecim podręczniku z tej serii Gatunki dziennikarskie i prawo autorstwa Jacka Sobczaka, zostaną omówione przypadki możliwości złamania prawa przez dziennikarzy w poszczególnych gatunkach.

Niniejsza książka Prasowe gatunki dziennikarskie składa się z trzech rozdziałów. W pierwszym pokazano szeroko zagadnienia genologiczne, zaprezentowano też systematykę gatunków. W rozdziale drugim autorzy skupili się na teorii oraz praktyce gatunków informacyjnych, publicystycznych oraz pogranicznych. Dla lepszej percepcji treści teoretycznych większość gatunków została zilustrowana odpowiednim przykładem[1]. Przykłady przywołano w całości lub ograniczono się do podania nazwisk mistrzów i tytułów publikacji z dokładnym opisem bibliograficznym, by odbiorca mógł po cytowane teksty sięgać samodzielnie. Trzeci rozdział ujmuje gatunki dziennikarskie z perspektywy public relations oraz wskazuje na związki między dziennikarstwem a public relations.

Przedstawiona tu systematyka gatunków jest autorską propozycją. Czas pokazał, że sprawdziła się w praktyce. Zawarta w podręczniku teoria oraz historia poszczególnych gatunków pozwala spojrzeć na gatunki w kontekstach historycznych i teoretycznych. Nie zawęża pola możliwości rodzenia się nowych gatunków. Gatunki dziennikarskie stale się rozwijają i w zależności od kreatywności i pomysłowości dziennikarza mogą powstawać nowe, na bazie już istniejących. Nie było intencją autorów zawężanie granic gatunków – pokazali, czym się dane gatunki charakteryzują i czym się od siebie różnią. Ich celem było, by po lekturze niniejszej książki odbiorcy umieli identyfikować poszczególne prasowe gatunki dziennikarskie oraz pisać i redagować teksty dziennikarskie. Pomocne są w tym przywołane przykłady mistrzów.

Książka ta nie tylko nosi cechy podręcznika. Należy ją traktować także jako głos w dyskusji o prasowych gatunkach dziennikarskich, która z pewnością jest daleka od zakończenia.

Kazimierz Wolny-Zmorzyński

redaktor serii

Kraków, styczeń 2014 r.

Kazimierz Wolny-Zmorzyński, Andrzej KaliszewskiRodzaje i gatunki dziennikarskie. Próba ustaleń genologicznych[1]

„Zamierzchła” historia czy niezbędny normatywizm?

Ogólna wiedza o gatunkach dziennikarskich ma taką samą tradycję, jak początki prasy w ogóle: trzeba sięgnąć do połowy XVII w., już wtedy bowiem zastanawiano się nad ulepszeniem formy artykułów o tematyce polityczno-społecznej[2]. Jednak genologia dziennikarska jest stosunkowo młodą gałęzią nauki. Teoretycznie zaczęto się nią zajmować przed II wojną światową. Tuż po jej zakończeniu zainteresowanie porządkowaniem teoretycznego zaplecza zawodu dziennikarskiego wyraźnie wzrosło. Przy czym należy podkreślić, że naukowa refleksja nad teorią dziennikarstwa ma solidne umocowanie w teorii literatury, podobnie jak edukacja dziennikarska – w polonistyce[3].

Czasem słyszy się pytanie: po co dziennikarzowi teoria gatunków? Bo czy poecie potrzebna jest znajomość systemów wersyfikacyjnych, by pisać dobre wiersze? Może wręcz przeciwnie – lepiej, by pisarz był autentyczny i lepiej nie studiował polonistyki w celu późniejszego podbicia rynku czytelniczego… Słynna ongiś szkoła pisarzy – Instytut Literacki imienia Maksyma Gorkiego w byłym ZSRR – nie cieszyła się sławą kuźni progresywnej literatury. Była raczej bastionem swoistego neoklasycyzmu (bądź wręcz „socklasycyzmu”). Ale – z drugiej strony – obowiązywała i w znacznym stopniu nadal obowiązuje teza, iż konieczna jest szkoła aktorska, akademia sztuk pięknych, akademia muzyczna – bez nich trudno liczyć się jako profesjonalista w dziedzinie aktorstwa, malarstwa czy muzyki. Problem konfliktu czy wzajemnej komplementarności talentu i intuicji z nabytą wiedzą i wyuczonym profesjonalizmem wydaje się być otwarty i różnie odczytywany w różnych dziedzinach działalności artystycznej i intelektualnej. A jak jest w przypadku dziennikarstwa? Czasy, gdy do zostania np. etatowym dziennikarzem wpływowego dziennika liczyła się tylko „chęć szczera” bądź przynależność ideowa, raczej odeszły bezpowrotnie w przeszłość. Stawia się znów bardziej na profesjonalizm, wykształcenie zaś i wiedza, przy rozszerzającej się konkurencji oraz żywiołowym rozwoju mediów, wydają się być niezbędnym atutem na drodze do kariery dziennikarskiej. Choć dziennikarstwo, wywodzące się z pisarstwa literackiego i politycznego, jest ciągle twórczością! Istota sprawy leży więc w pojmowaniu granic artyzmu i rzemiosła w dziennikarstwie. Generalnie twórczość pisarza zawsze jest bardziej autonomiczna, dziennikarska – heteronomiczna (kształtowana przez prawa inne niż przez siebie samą stanowione); pisarza – introwertyczna, dziennikarza – ekstrawertyczna itd. Fakt, iż w erze dominacji kultury masowej role znacznie się zmieniły, nie oznacza, że dzisiejszy dziennikarz przejął po pisarzu rolę wirtuoza słowa, rządcy dusz czy artysty-kapłana. A może wziął na siebie rolę trefnisia? Następnie celebryty? Czasem tak się wydaje. Dotąd nie odwołano wszakże priorytetu piśmiennictwa dziennikarskiego, jakim jest informowanie. Pojęcie stylu w dziennikarstwie skłania nas raczej ku wartościom ponadindywidualnym, funkcjonalnym wobec obiektywnej treści komunikatu, nie zaś – jak ma to miejsce w sztuce – ku indywidualności, oryginalności niepowtarzalnego stylu osobniczego. Również na płaszczyźnie języka komunikat dziennikarski wykazywać się winien znacznie większym niż komunikat artystyczny konserwatyzmem, zachowawczością. Wynika to z potrzeby jak najszerszego oddziaływania, także na odbiorców mniej wyrobionych intelektualnie, oraz z misji edukacyjnej dziennikarstwa jako reprezentanta (obok szkoły) normy języka literackiego, poczucia dobrego smaku itp. To sprawia, iż w dziennikarstwie klasyczna zasada „dawania rzeczy odpowiedniego słowa” niezmiennie obowiązuje, choć w sztukach trąci już raczej konwencjonalnością.

Reasumując więc, dziennikarz w swojej misji obiektywnego informowania o rzeczywistości i wpływania na odbiorcę powinien rozumieć i przewidywać reakcje tego ostatniego, stosować popularne, ale i najefektywniejsze (nie tylko: najefektowniejsze!) środki, powinien posługiwać się formą przejrzystą dla treści i najbardziej pojemną. Powinien precyzyjnie oddzielać funkcje informujące od kształtujących opinie, nie ulegać intuicji, ale w poczuciu swej społecznej misji zawsze i nad całym komunikatem precyzyjnie panować. Za normatywizmem przemawia stylistyka polska, wyróżniając zwykle pośród stylów funkcjonalnych (a więc typowych sposobów ekspresji, obsługujących ściśle określone funkcje wypowiedzi) właśnie style dziennikarskie, odpowiadające „klasycznym” dwu rodzajom dziennikarskim w genologii – to styl dziennikarski informacyjny oraz styl dziennikarski publicystyczny[4].

Powyższe argumenty przemawiają więc za traktowaniem komunikatów dziennikarskich z pozycji niezbędnego normatywizmu, a więc w oparciu o znajomość wzo­rów, wypróbowanych środków, granic gatunkowych. Oczywiście nie można też odmówić dziennikarstwu prawa do oryginalności, indywidualizmu czy artyzmu, choć są one raczej drugorzędne i także utylitarne.

Z drugiej strony teoretyczne zapały genologów nie mogą pozostawać ślepe na zachodzącą – i to w dużym tempie – ewolucję (rewolucję?!) gatunków dziennikarskich, potęgowaną przez rozwój mediów elektronicznych, nowe media i Nowe Dziennikarstwo. Nie można nie dostrzegać też, iż w zawodach medialnych nastąpiło zasadnicze przesunięcie priorytetów i naczelnych celów (dotąd postrzeganych jako dziennikarska misja): teraz, tj. od lat mniej więcej kilkunastu, „produkty” dziennikarskie coraz więcej mają wspólnego z rozrywką i inforozrywką, a dawny solidnie wyedukowany reprezentant „czwartej władzy” ustąpił po części miejsca globalnemu showmanowi.

W kręgu podstawowych terminów. Gatunki dziennikarskie a genologia literacka i teoria literatury

Rodzaje i gatunki to – w różnych dyscyplinach nauk – jednostki taksonomiczne, z których pierwsza jest nadrzędna względem drugiej, tj. rodzaje dzielą się na gatunki.

Rodzaje i gatunki dziennikarskie wywodzą się w różnym stopniu z analogicznych form literatury pięknej, opisanych na gruncie refleksji teoretycznej. Po raz pierwszy genologią zajął się Arystoteles w słynnej Poetyce, a wypracowany przez niego schemat jest wykładany po dziś dzień już w szkołach podstawowych (rodzaje: liryka, epika, dramat). Przez kolejne wieki filozofowie, pisarze, później krytycy i teoretycy literatury rozwijali ten schemat, definiowali kolejne gatunki, kodyfikowali różne formy eklektyczne i pokrewne, stwarzane przez kolejne epoki i prądy literackie.

Niezbędne wydaje się w tym miejscu przypomnienie definicji rodzaju i gatunku literackiego.

Rodzaj literacki to „system ogólnych zasad budowy dzieła literackiego, realizowany w utworach różnych okresów, stanowiący podstawę zaliczania do tej samej klasy, porównywalny z innymi analogicznymi systemami, którym odpowiadają inne klasy utworów”[5]. Podkreślić należy ahistoryczność rodzaju oraz jego wyraźną typiczność, ale łączącą utwory na dość ogólnej płaszczyźnie (tą płaszczyzną są cechy podmiotu, budowa językowo-stylistyczna, stosunek do świata przedstawionego, ogólna kompozycja).

Rodzaje dzielą się na gatunki, które typizują utwory według ściślejszych kryteriów wewnątrzrodzajowych.

Gatunek literacki to „zespół intersubiektywnie istniejących reguł, określający budowę poszczególnych dzieł i różnorako przez nie aktualizowany”[6]. System cech gatunkowych jest czymś w rodzaju „gramatyki”, określając (ściślej niż rodzaje) nakazy i zakazy obowiązujące przy komponowaniu dzieła (forma, objętość, styl, temat, struktura), by osiągnąć pożądany efekt, spełnić wyznaczoną mu funkcję. Siatka gatunków tworzy tak zwane poetyki normatywne.

Wszystkie nowsze słowniki terminów literackich wprowadzają szersze od literatury właściwej pojęcie „piśmiennictwa” i tam plasują właśnie rodzaje dziennikarskie. Przypomnijmy zatem, czym jest piśmiennictwo.

Piśmiennictwo (ang. literature, fr. litterature, niem. Schrifttum) jako część kultury stanowi cały zbiór tekstów utrwalonych na piśmie w danym języku narodowym, niezależnie od ich autorstwa, ważności, obiektywnej wartości, przeznaczenia. Do piśmiennictwa zaliczają się więc zarówno epopeje narodowe, jak i ogłoszenia w gazecie, akty prawne, prywatna korespondencja.

Słownik terminów literackich pod redakcją Janusza Sławińskiego[7] dzieli piśmiennictwo według zakresów życia zbiorowego, jakim konkretne teksty są funkcjonalnie podporządkowane, a więc: działalność poznawcza, gromadzenie i systematyzacja wiedzy, pedagogika społeczna, wierzenia religijne, działalność instytucji politycznych, obieg informacji użytecznych w praktyce życia codziennego, potrzeby estetyczne (więc sztuka). Pod względem typów wypowiedzi Słownik dzieli piśmiennictwo na: literaturę piękną, piśmiennictwo naukowe, popularyzację wiedzy, literaturę dydaktyczną, publicystykę, dziennikarstwo, piśmiennictwo propagandowo-polityczne, piśmiennictwo praktyczno-użytkowe, dokumenty życia zbiorowego. Identyczny jest też podział zawarty w haśle Piśmiennictwo w nowszej edycji tegoż Słownika, pod red. Janusza Sławińskiego[8]. Zaskakujące jest w tych słownikach potraktowanie publicystyki i dziennikarstwa jako niezależnych typów. W naszym i w ogóle częstszym rozumieniu publicystyka to część dziennikarstwa (tam, w słownikach, pod pojęciem dziennikarstwa rozumie się widać najwyraźniej tylko dziennikarstwo informacyjne).

Z kolei Słownik terminów literackich Stanisława Sierotwińskiego[9] podaje następujące działy piśmiennictwa: literaturę piękną, piśmiennictwo naukowe i popularnonaukowe, publicystykę, piśmiennictwo praktyczno-użytkowe i dokumenty życia społecznego. I tu jak widać pozycja gatunków dziennikarskich jest dość niejasna.

Owo „dziwne” potraktowanie dziennikarstwa przez fundamentalne słowniki wynika zapewne z podzielenia go pod względem trwałości (por. kluczowe dla cytowanych definicji kryterium „utrwalania wypowiedzi”). Otóż prasa codzienna na przykład (skupiająca zwłaszcza gatunki informacyjne) bywała zawsze uważana za medium dużo mniej trwałe w stosunku do literatury pięknej czy naukowej, utrwalanej w woluminach książkowych lub grubszych periodykach, czasopismach (tu: publicystyka!). Ślad tego rozumowania widać też w pracy Antoniny Kłoskowskiej Socjologia kultury[10], gdzie czytamy: „prasa codzienna nie jest przez większość użytkowników traktowana i wykorzystywana jako przekaz bardzo trwały”.

Michał Głowiński w Słowniku terminów literackich[11] (hasło: Publicystyka) definiuje publicystykę jako „jedną z podstawowych form działalności dziennikarskiej”, ale dodaje, że publicystyka znajduje się nieraz na pograniczu literatury i dziennikarstwa, jak np. esej, ale też artykuł i felieton. Kryterium zaliczenia publicystyki do stricte literackiej gałęzi piśmiennictwa jest – jak można zrozumieć z krótkiego opisu – tematyczne: „Jako o publicystyce literackiej mówi się o takich pracach krytycznych, które stawiają sobie za cel nie opis dzieł literackich (te zaliczamy do samej literatury, krytyki literackiej bądź nauki o literaturze – przyp. A.K. i K.W.-Z.), ale czynne oddziałanie na bieżące życie literackie”[12].

Podobnie w unikatowym i obszernym Słowniku gatunków literackich Marka Bernackiego i Marty Pawlus[13]: reportaż współczesny to „gatunek z pogranicza publicystyki, literatury faktu i literatury pięknej”[14]. Dalej autorzy omawiają też formy hybrydyczne reportażu, takie jak powieść reportażowa, reportaż historyczny, reportaż biograficzno-literacki[15]. W tym samym słowniku gatunków literackich umieszczono felieton oraz oczywiście esej. Oba określono jako gatunki pograniczne (publicystyczno-literackie), przy czym ten drugi lokowano w pierwszym rzędzie w literaturze. Godna podkreślenia jest uwaga Bernackiego i Pawlus: współcześnie dostrzega się silne pokrewieństwa (zatarcie granic?) między esejem, artykułem, felietonem, studium, rozprawą. Trzeba dodać: taką tendencję widzimy też w obrębie innych gatunków dziennikarskich, które w epoce postmodernizmu zdają się w ogóle tracić swą normatywną wyrazistość i homogeniczność na rzecz form hybrydycznych, synkretycznych czy wręcz otwartych…

Reasumując ten wątek. Próbując usystematyzować podział piśmiennictwa z należytym uwzględnieniem zaszłych w XX w. zmian oraz zapewnieniem miejsca dla rodzajów dziennikarskich, sporządziliśmy w latach 90. ubiegłego stulecia schemat przedstawiony na rysunku 1.

Co prawda cały dorobek intelektualno-kulturowy społeczeństw wywodzi się w swej dojrzałej formie z tekstu wygłaszanego (oralnego) bądź pisanego, ale dziś ten ostatni oddał pola innym nośnikom i kanałom informacyjnym, tzw. myślenie (czy postrzeganie) linearne zaś ustępować zaczęło coraz szybciej postrzeganiu mozaikowemu i obrazkowemu. XX w. przyniósł pojęcia mediów elektronicznych, multimediów (a więc mediów łączących w jednym przynajmniej dwa nośniki, na przykład głos i tekst), nowych mediów czy mediów interaktywnych (użytkownik może wpływać na kształt prezentacji, podejmować z nią dialog).

Tomasz Goban-Klas w monografii Media i komunikowanie masowe. Teorie i analizy prasy, radia, telewizji i Internetu[16] proponuje za Denisem McQuailem[17] następujący podział „środków masowego komunikowania” (mediów): książka, dawne gazety, film, radio i telewizja, muzyka fonograficzna, tzw. media telematyczne (łączące telekomunikację z informatyką), tj. teletext, wideotext, gry komputerowe, magnetowid, książka CD-ROM-owa.

Rysunek 1. Podział piśmiennictwa

Semiolog Pierre Guiraud[18] dzieli tworzone przez człowieka kody i komunikaty ze względu na tryb gromadzenia doświadczeń na dwie grupy: obiektywno-intelektualne oraz subiektywno-uczuciowe. W pierwszej grupie znajdują się nauka i wiedza, tzw. kody logiczne (jak np. alfabet Morse’a, gry karciane) czy różne sztuczne języki; w drugiej: działy sztuki. Pierwsza grupa charakteryzuje się dominacją funkcji informacyjnej, druga – estetycznej. Trzecią, niejako odrębną, grupę stanowią tzw. kody społeczne, które w zależności od okoliczności mogą być zarówno logiczne (obiektywne), jak i uczuciowe (subiektywne), np. stopnie wojskowe z jednej a rytuały religijne z drugiej strony. Rzecz znamienna, że Guiraud nie wskazał wyraźnie miejsca komunikatów dziennikarskich w swym systemie. Społeczna geneza i funkcja, a także dwoista natura (odpowiadająca podziałowi na informację i publicystykę – dwa główne rodzaje dziennikarskie) niewątpliwie skłaniają do umieszczania dziennikarskich tekstów w obrębie kodów społecznych. Tak czynią Marshall McLuhan[19] i Michał Szulczewski[20].

Umberto Eco[21] wyodrębnia grupę kodów masowych (przekaz masowy, środki masowego przekazu), do których zalicza: kino, prasę, telewizję, radio, tygodniki ilustrowane, komiksy, reklamę, różne techniki propagandy, muzykę lekką, lekturę popularną (idzie tu głównie o kryminały, popularne romanse). Znamienne, iż w tym ujęciu jakieś odrębne cechy gatunku (np. notatki prasowej czy filmu) schodzą, jako czynnik wyróżniający, na plan drugi wobec istotniejszej zdaniem Eco cechy konstytutywnej całej grupy, a mianowicie wspólnego, specyficznego kanału informacji w „społeczeństwie przemysłowym”. Zachodzi otóż „zindustrializowanie informacji”, w wyniku czego zmieniają się nie tylko „warunki odbioru i nadawania komunikatu, lecz również sam jego sens”[22].

W książce Nieobecna struktura w rozdziale dotyczącym grupy kodów retorycznych i ideologicznych Eco[23] przywołuje też kontrowersyjne zdanie współczesnego filozofa i polityka Herberta Marcusego, który artykuły prasowe wymieniał wśród kodów ideologicznych, bo zawsze wytwarzane i publikowane są w imieniu jakiejś określonej grupy i mają z góry określone, często polityczne, cele.

W poniższym schemacie (rys. 2) próbowaliśmy pokazać wszystkie występujące współcześnie typy publikacji (w tym całe piśmiennictwo), przyjmując za kryterium podziału właściwe poszczególnym mediom kanały i nośniki informacyjne. We wszystkich przedstawionych typach (chyba poza „muzyką mechaniczną – fonografią”) występują gatunki dziennikarskie bądź ich specyficzne współczesne pododmiany.

Rysunek 2. Podział publikacji ze względu na kanały i nośniki

Przypisy

Wstęp

[1] Dziękuję studentom Wydziału Zarządzania i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego, którzy pomogli przy skanowaniu przykładów: Marcie Błachowskiej, Maciejowi Filipkowi, Eleonorze Jaroszczynko, Laurze Ołdakowskiej, Agnieszce Potoczny, Jakubowi Stolarczykowi, Konradowi Włodarczykowi, Victorii Zdybel, Mateuszowi Żmiji.

Rodzaje i gatunki dziennikarskie. Próba ustaleń genologicznych

[1] Niniejszy rozdział jest zmienioną wersją artykułu, który – pod takim samym tytułem – ukazał się w książce zbiorowej W kręgu Merkuriusza Polskiego (red. K. Wożniakowski, G. Wrona, T. Sierny), Śląsk Sp. z o.o. Wydawnictwo Naukowe, Katowice 2012.

[2] Por. m.in. periodyczne gazety informacyjno-polityczne: w Holandii „Nieuwe Tijdinghe” (Antwerpia 1605), w Niemczech „Aviso Relation oder Zeitung” (1609) lub „Einkommende Zeitungen” (1650), we Francji „La Gazette” (1631), we Włoszech „Sincero” (1645), w Szwecji „Ordinari Post Tijdender” (1645), w Polsce „Merkuriusz Polski” (1661), w Hiszpanii „La Gaceta de Madrid” (1661), w Rosji „Wiedomosti” (1703), w Ameryce Północnej „The Boston News-Letter” (1719), na Węgrzech „Magyar Kurir” (1789). W XVIII w. zaczęły powstawać gazety codzienne, m.in. „Daily Courant” (1705), „Journal de Paris” (1777), „The Times” (1785).

[3] Na temat edukacji dziennikarskiej por.: A. Kaliszewski, Literatura XX i XXI wieku w kształceniu dziennikarzy. Zarys problemu, w: Dziennikarstwo a literatura w XX i XXI wieku, K. Wolny-Zmorzyński, W. Furman, J. Snopek (red.), Poltext, Warszawa 2011.

[4] Por. H. Kurkowska, S. Skorupka, Stylistyka polska, WN PWN, Warszawa 2001; rozdz. Pojęcia i rodzaje stylu.

[5] J. Sławiński (red.), Słownik terminów literackich, Ossolineum, Wrocław 1976, s. 375.

[6] Ibidem, s. 137.

[7] Ibidem.

[8] J. Sławiński (red.), Słownik terminów literackich, Ossolineum, Wrocław 2002, wyd. IV, s. 389.

[9] S. Sierotwiński, Słownik terminów literackich, Fabuss, Kraków 1994.

[10] A. Kłoskowska, Socjologia kultury, PWN, Warszawa 1981.

[11] J. Sławiński (red.), Słownik terminów literackich, Ossolineum, Wrocław 2002.

[12] Ibidem, s. 455.

[13] M. Bernacki, M. Pawlus, Słownik gatunków literackich, Park, Bielsko-Biała 1999.

[14] Ibidem, s. 611. Podział ten jest powtórzeniem typologii zastosowanej przez Czesława Niedzielskiego w jego haśle Reportaż w: J. Krzyżanowski, Literatura polska. Przewodnik encyklopedyczny, PWN, Warszawa 1985, t. II, s. 280–282.

[15] M. Bernacki, M. Pawlus, Słownik gatunków literackich, op. cit., s. 614.

[16] T. Goban-Klas, Media i komunikowanie masowe. Teorie i analizy prasy, radia, telewizji i Internetu, WN PWN, Warszawa-Kraków 1999.

[17] D. McQuail, Mass Communication. Theory. An Introduction, Sage, London 1994.

[18] P. Guiraud, Semiologia, tłum. S. Cichowicz, Wiedza Powszechna, Warszawa 1974.

[19] M. McLuhan, Understanding Media, New York 1964, polski przekład jako: Przekaźniki czyli przedłużenie człowieka w: M. McLuhan, Wybór pism, wybór J. Fuksiewicz, tłum. K. Jakubowicz, WAiF, Warszawa 1975.

[20] M. Szulczewski, Publicystyka – problemy teorii i praktyki, PWN, Warszawa 1976.

[21] Por. U. Eco, Nieobecna struktura, tłum. A. Weinsberg, P. Bravo, KR, Warszawa 1996.

[22] Ibidem, s. 399.

[23] Ibidem.

Koniec wersji demonstracyjnej