Projektowanie umysłu - Ryan A Bush - ebook

Projektowanie umysłu ebook

Ryan A Bush

3,5

Opis

Kultowy poradnik o psychitekturze, czyli sztuce przeprogramowania własnego umysłu. To po części filozoficzny manifest, a po części praktyczny przewodnik samorozwoju, oparty na naukach legendarnych myślicieli, takich jak Marek Aureliusz, Lao Tzu, Friedrich Nietzsche i Abraham Maslow. Pomysły i techniki, które przedstawia, składają się w spójną teorię, która pomoże każdemu wznieść się na wyżyny samodoskonalenia i prowadzić wspaniałe życie.

Ten wizjonerski przewodnik przekonuje, że umysł można porównać do oprogramowania, składającego się z wielu splecionych ze sobą algorytmów, które pierwotnie zostały zaprogramowane przez dobór naturalny. Istnieje sposób na przeformułowanie uprzedzeń poznawczych, zmianę zakorzenionych nawyków i przekształcenie reakcji emocjonalnych. Proces psychitektury umożliwia odłączenie się od własnego umysłu, zidentyfikowanie jego podstawowych wzorców i stanie się architektem własnego oświecenia.

Futurystyczny i jednocześnie czerpiący z klasyki przewodnik mistrzowsko łączy mindfulness z transhumanizmem, psychologię ewolucyjną ze stoicyzmem i neuronaukę z buddyzmem. Ujmuje idee starożytnych mędrców w ramy kodu otwartego źródła dla umysłu, przedstawiając nową, racjonalną wizję duchowego oświecenia skupionego wokół stopniowej optymalizacji własnego umysłu.

Ta książka nauczy czytelnika kultywowania głębokiego wglądu w siebie. Pokaże, jak bez wysiłku zmieniać swoje automatyczne zachowania i manipulować własnymi pragnieniami, aby zawsze dostawać to, czego się chce. To wyjątkowa instrukcja obsługi dla własnego umysłu.

Książka zawiera:

– informacje na temat teorii i praktyki architektury psychicznej;

– sposoby i ćwiczenia na zmianę tendencyjności poznawczej;

– metody motywacyjnego usuwania uprzedzeń, techniki introspekcji;

– gotowe algorytmy behawioralne i metody/algorytmy samokontroli (kontroli emocji, oczekiwań, metody na zerwanie z uwewnętrznionymi stereotypami i wzorcami zachowań).

O autorze:

Ryan A. Bush jest projektantem i myślicielem skupionym na budowaniu lepszych systemów, lepszych ludzi i lepszej przyszłości. Głównym celem Busha jako założyciela Designing the Mind jest zapewnienie edukacji w zakresie mądrości i rozszerzenie ludzkiego potencjału ponad normę. Autor ma doświadczenie w projektowaniu systemów – pracuje ze start-upami technologicznymi przy rozwijaniu i projektowaniu wszystkiego, od opatentowanych produktów fizycznych przez oprogramowanie aż po budynki i modele biznesowe. Jego największym atutem jest jednak apetyt na introspektywne badania, żarłoczne czytanie i obsesyjną samooptymalizację. Od ponad dekady Bush studiuje spostrzeżenia starożytnych nauczycieli, filozofów praktycznych i kognitywistów. Jego pomysły pojawiły się na takich platformach, jak Lifehack i Modern Stoicism, a on sam był gościem podcastów o różnorodnej tematyce, od emocji przez filozofię po motywację. W książkach „Projektowanie umysłu” oraz „The Book of Self Mastery” czerpie obficie ze spostrzeżeń takich myślicieli, jak Lao Tzu, Budda, Marek Aureliusz i Nietzsche, i próbuje je złożyć w nową wizję rozwoju psychologicznego i samodoskonalenia.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 320

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
3,5 (4 oceny)
1
0
3
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Dla Trevora i Bena

O autorze i twórcy

Ryan A Bush to filozof i strateg pracujący nad udoskonalaniem systemów, ludzi i naszej przyszłości. Jako twórca inicjatywy Designing the Mind Ryan skupia się przede wszystkim na krzewieniu wiedzy i rozwijaniu ludzkiego potencjału, wykraczając poza granice powszechnie przyjętych norm.

Ta podróż skłoniła go do napisania kilku bestsellerów, między innymi Projektowania umysłu. Zasad psychitektury, opracowania przełomowych programów w rodzaju The Anxiety Algorithm i uruchomienia Mindform, pierwszego kolektywu i platformy treningowej poświęconym psychitekturze. Za pomocą książek, programów oraz stworzonej przez siebie społeczności Ryan pragnie zintegrować wiedzę starożytnych i współczesnych myślicieli, aby stworzyć nową wizję rozwoju psychologicznego i samodoskonalenia.

Ryan mieszka w górskim miasteczku, gdzie dzieli swój czas między tworzenie, refleksje oraz przygody przeżywane wspólnie z partnerką i Hootie, suczką rasy corgi, która w tym roku ma szansę na wyróżnienie za wzorową naukę.

Wstęp

Jest rok 2084. Rozgrywasz mecz czterowymiarowej koszykówki, a jeden z twoich kolegów z drużyny rzuca dwuznaczną uwagę krytykującą twoją umiejętność wykonywania rzutów wolnych. W twoim umyśle natychmiast dzieje się kilka różnych rzeczy.

Czujesz ból.

Pragniesz sięgnąć do swojego implantu wirtualnej rzeczywistości i sprawić, żeby gość pożałował złośliwych komentarzy.

Przez kilka najbliższych dni twoja samoocena pikuje, przez co roztrząsasz komentarz kolegi, wielokrotnie wyobrażasz sobie, jak powinieneś był zareagować, i cierpisz.

W trakcie tego deliberowania myślisz sobie jednak: „Chwileczkę, przecież jest rok 2084. Mamy już odpowiednią technologię do takich spraw”.

Za pomocą swojego interfejsu neuronowego otwierasz więc aplikację, która pozwoli ci szybko zmodyfikować własny mózg. Oglądasz kilka przymusowych reklam wyświetlanych bezpośrednio w twoim umyśle i starasz się nie myśleć o niczym, co nie spodobałoby się rządowi, aż w końcu program jest gotowy na twoje polecenia.

Za pomocą kilku kliknięć wykonanych umysłem nakazujesz programowi usunąć skłonność do cierpienia, szukania zemsty i ruminacji, gdy tylko ktoś cię obrazi. Dodajesz nawet funkcję, która pozwoli ci wręcz odczuwać radość w odpowiedzi na zniewagi i szybko zareagować błyskotliwą, uprzejmą ripostą. Twoja nowa automatyczna reakcja pozwala ci rozbrajać nieprzyjemne sytuacje i sprawia, że zachowujesz się jak gwiazda rocka, a ten nieznośny ból po zniewadze odchodzi w niepamięć.

Całkiem możliwe, że do 2084 roku opracujemy metodę bezpośredniego ingerowania w mózg w celu usunięcia niepożądanych i ograniczających nas skłonności. Ta książka najpewniej nie przetrwa jednak próby czasu i zapewne czytasz ją w epoce, w której cały opisany powyżej proces wydaje się naukową fikcją. Nie możemy zwyczajnie usunąć błędów umysłu za pomocą kilku kliknięć. Zakorzenione w nas psychiczne ograniczenia są na razie nieusuwalne, czyż nie?

Nie jesteśmy jednak aż tak bezradni, jak mogłoby się wydawać. Dzięki odpowiednim narzędziom kognitywnym każdy może dokonać modyfikacji w swoim oprogramowaniu psychologicznym, czyli w swoim umyśle. Niechciane skłonności psychiczne rzeczywiście sprowadzają się do procesów, które można porównać do algorytmów komputerowych, a te da się przeprogramować. We wspomnianym przypadku zniewaga to dane, które uruchamiają pewien program w naszym umyśle. Program ten inicjuje cykl zniekształconych myśli, które skłaniają nas do ponownej oceny własnej wartości w reakcji na brak szacunku ze strony kolegów. Ten cykl prowadzi do reakcji emocjonalnych i behawioralnych, które sprawiają, że czujemy się fatalnie i reagujemy zbyt impulsywnie.

Ponieważ tego typu reakcje zostały w nas zaprogramowane wieki temu, ludzie mieli dość czasu, żeby im się dokładnie przyjrzeć. Starożytni myśliciele, choć nie mieli dostępu do współczesnej nam technologii, zaczęli je badać i opracowywać kontralgorytmy dla wielu problematycznych reakcji mentalnych. Ci ludzie byli na tyle mądrzy, że postanowili spisać swoje odkrycia dla potomności, a ich wiedza, mimo że w znacznej mierze rozproszona i niespójna, to kod źródłowy, który możemy wykorzystać do przeprogramowania własnego umysłu.

Moim długofalowym celem jest wybranie i usystematyzowanie wspomnianych narzędzi do optymalizacji procesów myślowych i przedstawienie ich jak najliczniejszej rzeszy ludzi. Chciałbym dokonać czegoś, co nie będzie się zbytnio różniło od implantu modyfikującego pracę mózgu. Pragnę zaoferować podręcznik, który pozwoli ci zaprojektować i zoptymalizować swoje oprogramowanie psychiczne.

Większość czytelników książek o samodoskonaleniu pragnie się wspinać po szczeblach kariery, schudnąć lub zarobić więcej pieniędzy. Być może zapytasz „Dlaczego miałbym projektować swój umysł?” albo „Co będę z tego miał?”. Chciałbym więc wyjaśnić, że ta książka nie pomoże ci w sposób bezpośredni osiągnąć żadnego celu. Nie zmieni cię ona w mistrza sztuki uwodzenia ani czempiona sali konferencyjnej, nie zyskasz też dzięki niej umięśnionego brzucha.

Moja książka przeznaczona jest dla tych, którzy uważają, że perspektywa tworzenia doskonalszego umysłu jest fascynująca sama w sobie. To coś dla tych, którzy pasjonują się perspektywą kultywowania mądrości, samokontroli i wewnętrznego spokoju – którzy czują pociąg do filozofii buddyzmu i stoicyzmu lub takich dziedzin jak psychologia humanistyczna czy psychoterapia. Wszyscy chcemy być szczęśliwsi, zdrowsi i lepsi. Nie każdy jednak rozumie, że wszystkie nasze cele możemy osiągnąć poprzez bezpośrednie skupienie się na własnym umyśle.

Jeżeli powyższy opis do ciebie pasuje, nazwałbym cię psychitektem. Należysz do grupy nietypowych osób, których ekscytuje idea przezwyciężania pozornie niezmiennych aspektów własnej osobowości. Domyślny stan swojego umysłu traktujesz jak zaproszenie do ingerencji i transmutacji. Pragniesz niewzruszenie spojrzeć rzeczywistości prosto w oczy i szukać sposobów jej przekształcenia. Nie zadowala cię prowadzenie normalnego życia; chcesz, żeby było ono wspaniałe! Jeżeli tak jest w istocie, czytaj dalej.

Czego nie lubisz we własnym umyśle? Jakie schematy dostrzegasz, badając swoje życie? Które z tych schematów cię ograniczają? Czy strach powstrzymuje cię przed realizowaniem ambicji? Czy zazdrość rujnuje twoje związki? Czy pozwalasz, żeby wszystko to, co rozprasza twoją uwagę, grało pierwsze skrzypce? Czy masz w sobie wewnętrznego krytyka, którego oczekiwań nie potrafisz spełnić?

Moja książka opiera się na śmiałym założeniu, że życie w obecnej postaci jest tylko jedną z opcji. Możesz się odłączyć od swojego umysłu, przyjrzeć mu się z zewnątrz i zmodyfikować psychologiczny kod źródłowy, na bazie którego funkcjonujesz, trwale zmieniając wszystkie te ograniczające schematy.

Dowiesz się, jak zyskać niewzruszony spokój i beztroskę niezbędne do zaakceptowania wszystkiego, co postawi przed tobą los, i zgłębisz sposób skutecznego reagowania na wyzwania. Nabędziesz umiejętności, które pozwolą ci myśleć, zachowując niezwykłą jasność umysłu, przezwyciężysz własną zaburzoną ocenę rzeczywistości i będziesz kultywować mądrość, która ułatwi dokonywanie odpowiednich wyborów w życiu. Nauczysz się, jak kształtować nawyki, wypracowywać styl życia i charakter, co stopniowo pozwoli ci stać się idealną wersją samego siebie.

Żeby rozpocząć cały ten proces, nie musisz czekać na pojawienie się jakiejś futurystycznej technologii. Możesz na nowo zaprogramować domyślne zachowania, reakcje emocjonalne i wyeliminować uprzedzenia, które cię ograniczają. Możesz poznać zasady i ćwiczenia, dzięki którym zbudujesz umysł lepszy niż w najśmielszych marzeniach, modyfikując algorytm po algorytmie. Przede wszystkim jednak możesz przyswoić nastawienie, które pozwoli ci dokonać postępów znacznie wykraczających poza zakres tej książki. Wspinając się na wyżyny samodoskonalenia, stopniowo zaczniesz przypominać legendarne postacie, którym udało się radykalnie odblokować nadrzędne stany umysłu.

Nie jest to kolejna książka obiecująca użyteczne sztuczki pomagające żyć szczęśliwie, takie jak prowadzenie dziennika wdzięczności czy zimne prysznice, ani wychwalająca zalety pozytywnego myślenia, programowania neurolingwistycznego czy medytacji mindfulness (choć ta ostatnia pozycja ma tu swój udział). Będę się tu odnosił do idei i technik, które były postrzegane przez pryzmat duchowości, jednakże każdy opisany tu sposób myślenia i każda metoda mają charakter racjonalny, psychologiczny i empiryczny. Moja książka opiera się na sprawdzonych spostrzeżeniach starożytnych myślicieli, neuroplastyczności i odkryciach z dziedziny kognitywistyki, behawiorystyki i badań nad emocjami. Traktuje o tym, w jaki sposób zwykli (i niezwykli) ludzie mogą modyfikować „oprogramowanie” swojego umysłu, żeby diametralnie zmienić swoje obecne życie. Opisuje sposoby, w jakie możemy ukształtować swoje umysły bezpośrednio pod kątem mądrości, dobrostanu oraz charakteru i samodzielnie dążyć do zrealizowania najlepszej wersji nas samych.

Pierwszy impuls do stworzenia tej książki pojawił się mniej więcej dziesięć lat temu. Nie pamiętam dokładnie, jakie to było wydarzenie, ale najbardziej liczy się to, co stało się tuż potem. Było to coś pozornie negatywnego, jakaś nieprzesadnie poważna pomyłka lub życiowe niepowodzenie. Miałem już do czynienia z wieloma tego typu zdarzeniami, ale tym razem było inaczej. Negatywne emocje, które powinny się pojawić w następstwie tej porażki, nie nadeszły. Nie rozpaczałem, nie odczuwałem niepokoju ani frustracji. W moim umyśle zaszedł jakiś proces, dzięki któremu ominąłem emocje, które powinny były wystąpić, i żyłem dalej, reagując jedynie poprzez działania.

Czytających te słowa psychologów amatorów spieszę poinformować, że to, co się wydarzyło, nie było supresją, represją ani wyparciem. Była to forma skutecznej emocjonalnej autoregulacji i jak się okazuje, starożytni Grecy byli ode mnie szybsi o kilka tysięcy lat. Samo zdarzenie nie miało w sobie nic wyjątkowego. Niepowtarzalna okazała się jedynie obsesja, której się nabawiłem pod jego wpływem. Zrozumiałem, że całe to doświadczenie było przykładem czegoś, co wydawało mi się jakąś mroczną sztuką, dającą się jednak opanować w celu uodpornienia na problemy, z którymi niektórzy zmagają się przez całe życie. To była ścieżka, która umożliwiła mi nieustannie doskonalenie podstawowych elementów własnego mózgu.

Studiując ludzki umysł, badając jego ograniczenia i potencjał, odkryłem zaskakujące podobieństwo. Wszelkie problemy, z którymi się zmagałem, sprowadzały się do automatycznych i systematycznych reakcji mentalnych – ciągów bodźców i reakcji, danych wejściowych i wyjściowych. Co ciekawsze, wszelkie rozwiązania tych problemów pasowały do tego samego założenia. Nazwałem te wzorce algorytmami, a ich zbiór stał się oprogramowaniem psychologicznym. W obrębie takiego modelu oprogramowania moje wyzwania mentalne zaczęły nabierać sensu. Zacząłem wykorzystywać moją nową metodologię do rozwiązywania własnych problemów – tych w mniejszym stopniu związanych ze zmianą sytuacji życiowej, a bardziej z wzorcami psychologicznymi leżącymi u ich źródła. Odkryłem, że problemy, które kiedyś brałem za trwałe, mogły zostać rozwiązane na zawsze. Do wymarzonej wersji mojego umysłu, która kiedyś wydawała się poza moim zasięgiem, można się było stopniowo zbliżyć, a nawet zastąpić ją coraz nowymi, lepszymi wersjami. Taką praktykę projektowania i optymalizowania oprogramowania mentalnego nazwałem wymyślonym przez siebie terminem psychitektura. W miarę postępu ćwiczeń trafiałem na kolejne dowody z zakresu badań nad procesami poznawczymi, emocjami i zachowaniem. Świadczyły one o tym, że mój model nie jest wyłącznie metaforą. Właśnie w taki sposób funkcjonuje mózg.

Ta dyscyplina nauki rozrosła się, wykraczając poza moje początkowe zamierzenia. Coraz to nowsze wyniki badań utwierdziły mnie w przekonaniu, że sztuka regulowania i restrukturyzowania emocji jest w pełni realna i bardzo skuteczna. Dążenie do samodoskonalenia rozwinęło się jeszcze bardziej, obejmując trzy główne dziedziny: kognitywną, emocjonalną i behawioralną. Im bardziej się na nich skupiałem, tym wyraźniej uświadamiałem sobie, że wszystkie trzy mają związek z głównymi umiejętnościami pozwalającymi odczuwać dobrostan i odnosić sukcesy w życiu.

Co więcej, brak kompetencji w którejkolwiek ze wspomnianych trzech dziedzin jest nie tylko oznaką głupoty i słabości, ale jak uważają niektórzy – także zła. Wszystkie „złe postacie” w naszym społeczeństwie można analizować, opierając się na deficytach w jednej lub kilku z tych dziedzin. Właśnie dlatego pomaganie innym w pracy nad samodoskonaleniem stało się dla mnie najwyższym życiowym celem. Triada samodoskonalenia będzie stanowić organizacyjny szkielet tej książki, a z poszczególnych rozdziałów dowiesz się, jakie zasady i ćwiczenia trzeba znać, aby osiągnąć mistrzostwo w każdej z trzech dziedzin.

Nie jestem duchowym guru ani wielbionym profesorem, którego być może poszukujesz. Mam formalne wykształcenie w dziedzinie projektowania systemów – zarówno fizycznych, cyfrowych, jak i teoretycznych. Moją najistotniejszą zaletą jest jednak fakt, że przez całe życie odznaczałem się zamiłowaniem do badań introspekcyjnych, pochłaniałem książki i z obsesją dążyłem do samooptymalizacji. W tej książce raczej nie skupiam się na sobie, ponieważ uważam, że o wiele ciekawsze są pradawne nauki, spostrzeżenia filozofów praktycznych i naukowców z dziedziny kognitywistyki.

Do swoich mentorów w dziedzinie filozofii zaliczam Laoziego, Siddhārthę Gautamę, Arystotelesa, Epikura, Diogenesa, Marka Aureliusza, Epikteta, Senekę, Michela de Montaigne’a, Kartezjusza, Friedricha Nietzschego, Abrahama Maslowa, Viktora Frankla, Aarona Becka i wielu innych. Współczesnych wpływów na moją pracę nie byłbym w stanie tu zliczyć, ale dowiesz się o nich, czytając tę książkę. Choć sami wymienieni wyżej myśliciele nie znali terminu psychitektura, będę ich określał mianem myślicieli i wizjonerów psychitektury. Ja natomiast uważam się raczej za nauczyciela przedstawiającego światu ich mądrość niż za ucznia. Moja rola sprowadza się do studiowania, dobierania i syntetyzowania spostrzeżeń wspomnianych wizjonerów do postaci współczesnego modelu, który przedstawiam w kolejnych rozdziałach.

Dołącz do stworzonej przeze mnie społeczności pod adresem designingthemind.org, jeżeli chcesz się dowiedzieć czegoś więcej o psychitekturze i wziąć udział w dyskusji na jej temat. Niniejsza książka i nieustannie rozwijająca się społeczność psychitektów symbolizują żyjący zbiór idei, które będą nabierać kształtów na przestrzeni czasu. Zachęcam cię do wzięcia udziału w tej ewolucji.

Zestaw psychitekta

Zweryfikowani czytelnicy mają dostęp do darmowego, liczącego 50 stron przewodnika po psychitekturze, w którego skład wchodzą:

przegląd podstawowych koncepcji z zakresu psychitektury i algorytmów psychologicznych;

opis ośmiu psychotechnologii, z których możesz korzystać, chcąc przeprogramować swój umysł;

informacje o polecanych przeze mnie 64 niezwykłych książkach związanych z samodoskonaleniem i psychitekturą;

lista 16 stron internetowych, blogów i podcastów, które pomogą ci zoptymalizować swój umysł;

cytaty wielkich wizjonerów psychitektury.

Wejdź na stronę designingthemind.org/psychitecture i odbierz swój zestaw psychitekta.

Rozdział 1

Psychitektura w teorii i praktyce

Umysł jako maszyna

W przeszłości ludzie nauczyli się kontrolować świat wokół siebie, ale na świat, który się znajduje wewnątrz nas, mieli wpływ bardzo ograniczony1*.

– Yuval Noah Harari, 21 lekcji na XXI wiek

Przedstawiciele każdej epoki starają się opisać ludzki umysł za pomocą terminów i metafor odnoszących się do dominujących wówczas technologii. Dla Platona umysł był rydwanem. Kartezjusz uważał, że jest to zegar mechaniczny. Freud twierdził, że umysł jest jak silnik parowy. Dziś najczęściej porównujemy umysł do komputera. Choć w dosłownym znaczeniu nasz mózg nie jest cyfrowym komputerem opartym na krzemowych obwodach i systemie binarnym, nazywanie go tak wydaje się najtrafniejszą spośród wszystkich metafor, które oddziałują na wyobraźnię.

Mózg to sprzęt komputerowy – fizyczny twór składający się z neuronów, związków chemicznych i impulsów elektrycznych. Oprogramowanie to świat naszych doświadczeń – umysł. Nasze doznania, emocje i myśli zachodzą w umyśle, ale kryją się za nimi fizyczne zjawiska, na które można wpływać przy pomocy czynników zewnętrznych, związków chemicznych i technologii.

Nasze umysły nie generują emocji ani procesów poznawczych w sposób arbitralny: to oprogramowanie posiada zakodowane wzorce, zapisane na przestrzeni milionów, a nawet miliardów lat selekcji naturalnej1. Żadne nasze słowo ani żadne działanie nie jest wyizolowanym zdarzeniem niezależnie od tego, jak bardzo spontaniczne może się wydawać. To samo dotyczy czysto wewnętrznych procesów związanych z myśleniem i odczuwaniem. Wszystko wypływa z góry ustalonego systemu w taki sam sposób, jak dane z komputera są wynikiem działania algorytmów wpisanych przez programistów. Nie potrafimy doskonale przewidzieć ludzkiego zachowania, ponieważ nasze umysły to najbardziej skomplikowane maszyny, jakie istnieją (jak na razie). Nie wykonują one prostych zapętlonych czynności, lecz stanowią zawiły system, w którego skład wchodzą niezliczone dane i obliczenia.

Czy nam się to podoba, czy nie, mózg jest maszyną. Naukowcy doszli do takiego wniosku nie dlatego, że są mechanistycznymi malkontentami, ale dlatego, że dysponują dowodami na możliwość powiązania każdego aspektu świadomości z mózgiem.

– Steven Pinker, The Mystery of Consciousness

Fakt, że umysł to maszyna, nie neguje bezkresnego bogactwa doświadczeń, które potrafi on wytworzyć. Oznacza to, że w gruncie rzeczy nieopisana złożoność ludzkiej egzystencji sprowadza się do systemu operacyjnego, który możemy badać i coraz lepiej poznawać. Co więcej, porównywanie naszych umysłów z maszynami nie oznacza, że mózgi zostały określone przez ewolucję, nie da się ich zmienić i aż do śmierci są skazane na powtarzanie tych samych schematów. Nasze geny nie precyzują jednoznacznie, kim się staniemy, mają jednak istotny wpływ na to, w jakim stopniu kształtują nas doświadczenia we wczesnym dzieciństwie, na etapie dorastania i w dorosłym życiu. Wpływ ten jest znaczący2.

Możesz zmienić swój umysł w taki sposób, żeby poskutkowało to zmianami funkcyjnymi. Współczesna medycyna opracowała leki i procedury umożliwiające leczenie chorób, zaburzeń i urazów mózgu. Lekami na receptę można leczyć wszystko – od ADHD po zaburzenie obsesyjno-kompulsywne i ostre stany lękowe. Można nawet wszczepiać implanty, które wspomagają rehabilitację pacjentów po udarach albo pobudzają nerwy w leczeniu choroby Parkinsona czy depresji3.

Zdrowi ludzie także mogą wykorzystywać technologie i praktyki umożliwiające usprawnianie pracy mózgu. Czynności takie jak sen, dieta i ćwiczenia mają niebagatelny wpływ na zdrowie i pracę mózgu4. Coraz więcej dowodów świadczy o tym, że medytacja mind­fulness wspomaga koncentrację, samoświadomość i ogólny dobrostan5. Niektóre badania wskazują nawet, że oferowane obecnie na rynku przezczaszkowe stymulatory stałoprądowe tDCS wspomagają uczenie się i poprawiają jakość snu oraz nastrój6.

Dowiedziono także, że powszechnie dostępne substancje chemiczne, zwane lekami nootropowymi, poprawiają skupienie i zwiększają poziom energii, a nawet kreatywności7. Możemy też sięgnąć po leki psychodeliczne, takie jak psylocybina i LSD, które zdaniem współczesnych neurobiologów mogą pobudzać powstawanie nowych połączeń między neuronami, łagodzić stany lękowe związane ze śmiercią oraz wspomagać leczenie uzależnień i depresji8.

Istnieje cały ruch, zwany transhumanizmem, skupiający się na modyfikowaniu ludzkiego ciała, mózgu i umysłu. Jego zwolennicy pragną sami sprawować kontrolę nad procesem ewolucji. Organizacja Humanity+ definiuje transhumanizm jako:

intelektualny i kulturowy ruch postulujący możliwość i potrzebę fundamentalnej poprawy kondycji człowieka poprzez wykorzystanie rozsądku, zwłaszcza w kwestiach związanych z opracowywaniem i wytwarzaniem powszechnie dostępnych technologii pozwalających wyeliminować proces starzenia oraz w znacznym stopniu zwiększyć ludzki potencjał intelektualny, fizyczny i psychiczny9.

Transhumaniści wierzą, że pewnego dnia w niezbyt odległej przyszłości będziemy mogli udoskonalić mózg i umysł w sposób dziś wręcz niewyobrażalny. Wynalezione w przyszłości leki i mikroskopijne implanty mózgowe będą mogły szybko zreperować, zregenerować i przekształcić komórki mózgowe. Inżynieria genetyczna zdoła zmienić mózg w wymiarze biologicznym, zwiększając inteligencję, kreatywność lub inną pożądaną cechę. Technologie związane z rzeczywistością wirtualną i rozszerzoną staną się tak zaawansowane, że nie będziemy mogli odróżnić rzeczywistości od świata wirtualnego, który zostanie podłączony bezpośrednio do naszego układu nerwowego i pozwoli nam żyć w światach, których nie potrafimy sobie dziś nawet wyobrazić.

Co więcej, zaawansowana wiedza na temat umysłu pozwoli nam doskonale symulować ludzki mózg za pomocą komputerów cyfrowych i przesyłać świadomość do chmury. Organizacje takie jak DARPA10 czy stworzony przez Elona Muska Neuralink11 już pracują nad interfejsami łączącymi mózg z maszyną. Dzięki takim urządzeniom moglibyśmy podłączyć mózg bezpośrednio do komputerów oraz przekształcać nasze myśli w bity i na odwrót, co pozwoliłoby nam zwiększyć inteligencję, usprawnić komunikację i tak dalej. W teorii dzięki tej technologii moglibyśmy skutecznie połączyć się ze sztuczną inteligencją lub innymi ludźmi, tworząc w ten sposób jeden niezwykle inteligentny i sprawny umysł.

Kiedy transhumaniści mówią o „technologii” jako o głównym sposobie zmieniania kondycji człowieka, należy to rozumieć w szerszym znaczeniu, z uwzględnieniem odpowiedniego projektowania organizacji, gospodarek, polityki oraz zastosowania metod i narzędzi psychologicznych.

– Max More, The Philosophy of Transhumanism

Potencjał rozwoju umysłu jest w istocie fascynujący, ale większość wspomnianych technologii wciąż jest jeszcze niedostępna – dlatego możemy jedynie czekać i snuć domysły. Istnieje jednak inny typ modyfikacji, pewien rodzaj humanizmu programowego, który jest już osiągalny. Już dziś każdy z nas, nawet bez dostępu do zewnętrznej technologii, ma możliwość skorzystania z pewnych narzędzi, które można określić wspólną nazwą psychotechnologii. Na tym etapie historii najpotężniejszym sposobem usprawnienia mózgu jest ingerencja w oprogramowanie, czyli myśli i działania.

Wielu z nas chciałoby zaprogramować swój umysł zgodnie z własnymi preferencjami niczym program komputerowy. Nasze organiczne mózgi nie funkcjonują jednak dokładnie tak jak komputery – przede wszystkim nie wykonują naszych poleceń. Jeśli więc chcemy zmienić oprogramowanie, musimy zrozumieć jego naturę i nauczyć się ją obchodzić. Zamiast klawiatury i poleceń mamy do dyspozycji procesy poznawcze, które odpowiednio wykorzystane mogą się okazać solidnym narzędziem.

Choć wydaje się to logiczne z punktu widzenia każdego, kto kiedykolwiek nauczył się czegoś nowego lub nabył nowej umiejętności, pomysł, jakoby mózg mógł się zmieniać, cieszy się popularnością dopiero od niedawna. Neuroplastyczność to termin oznaczający zdolność mózgu do wprowadzania zmian i reorganizowania się w trakcie życia człowieka. Umiejętność dostosowywania się do zmiennych warunków zawsze była istotnym czynnikiem w walce o przetrwanie, więc ta zdolność trwale wpisała się w mózgi wszystkich istot wyższego rzędu. Twój mózg może tworzyć nowe szlaki neuronowe i wzmacniać lub osłabiać już istniejące poprzez naukę, warunkowanie i praktykę. Właściwie nie da się powstrzymać tych zmian12.

Wszystko, co robisz i czego doświadczasz, zmienia twój umysł. Nawet pokazywanie innym zdjęć swoich posiłków to ćwiczenie, które wzmacnia określone połączenia między konkretnymi neuronami kosztem innych. Poligloci, zawodowi muzycy i nauczyciele akademiccy posiadający encyklopedyczną wiedzę to żywe dowody na działanie neuroplastyczności. Takim samym dowodem są osoby, które doznały urazu głowy, a jednak ich mózgi zdołały przeorganizować połączenia w taki sposób, żeby inna część przejęła obowiązki uszkodzonego obszaru13.

Wszystkie zwierzęta posiadają oprogramowanie, które codziennie ulega modyfikacjom. Każde zwierzę się uczy. Mimo to większość z nich wcale nie dąży do nauki. Żadne inne zwierzę z wyjątkiem człowieka nie rozumie zjawiska umyślnego praktykowania jakiejś umiejętności. Wątpię, żeby szympans lub delfin kiedykolwiek doszły do wniosku, że z ich mózgiem coś jest nie w porządku, i podjęły próby jego zmodyfikowania. Ludzie jednak tak właśnie robią. Modyfikujemy nasze umysły, ponieważ naszemu oprogramowaniu brakuje jakichś funkcji (znajomość języka włoskiego) lub ma ono jakieś niepożądane funkcje (jąkamy się). Umiejętność takiego modyfikowania mózgu zdaje się nie mieć żadnych ograniczeń, ale mało kto w pełni ją wykorzystuje.

Współczesna fascynacja neuroplastycznością sprawiła, że wiele osób zapragnęło optymalizować swoją inteligencję, pamięć i zdolność koncentracji. Ludzie obsesyjnie udoskonalają nawyki związane ze snem, żywieniem i wysiłkiem fizycznym. Znacznie mniej jest jednak osób, które obsesyjnie i bezpośrednio optymalizują strukturę własnego mózgu po to, żeby się lepiej rozwijać. Niniejsza książka w mniejszym stopniu koncentruje się na nauce intelektualnej lub ogólnym rozwoju kompetencji, a w większym na adaptacyjności psychologicznej i dobrostanie.

Typowy ludzki umysł to obszar z natury chaotyczny. Szanse na to, że od samego początku będziemy odpowiednio dostosowani do otoczenia, są bliskie zeru. Dzieci płaczą znacznie częściej niż dorośli, ponieważ ich mózgi są o wiele słabiej rozwinięte. Doświadczenia w realnym świecie skłaniają nas do stopniowego opracowywania strategii radzenia sobie z rzeczywistością, które z czasem zapewniają nam coraz lepszą kontrolę nad własnym stanem mentalnym. Napady złości, dramatyzowanie, drażliwość i impulsywność typowe dla okresu dziecięcego symbolizują bycie niewolnikiem naszego fabrycznego oprogramowania1415.

Presja ze strony społeczeństwa skłania nas do dopasowania się do poziomu kompetencji społecznych, a gdy społeczeństwo zawodzi, możemy skorzystać z psychoterapii. Są to jednak zbyt ograniczone cele. Nie należy po prostu aspirować do obecnej normy zdrowia psychicznego. Powinniśmy znacznie wykroczyć poza tę granicę i dążyć do psychologicznej doskonałości. Pragniemy ukształtować swój umysł tak, aby spełnić swoje najgłębsze pragnienia. Nie istnieje jednak żadna siła, która w naturalny sposób wciągnie nas na te wyżyny. Właśnie dlatego samodzielnie musimy utorować sobie drogę do szczytów psychologicznego dobrostanu.

Nowa wizja oświecenia

Każdy człowiek, gdyby tylko chciał, mógłby wyrzeźbić swój mózg.

– Santiago Ramón y Cajal, Advice for a Young Investigator

Prawdopodobnie należysz do jednego z dwóch obozów. W jednym mamy osoby, które wierzą w istnienie stanu określanego mianem duchowego oświecenia. Symbolizuje ono całkowite wykroczenie poza ego, złudzenia, przywiązanie oraz/lub cierpienie. Po osiągnięciu tego stanu osoba oświecona w końcu zaczyna dostrzegać „prawdziwą naturę istnienia”, może wyrwać się z ograniczającego ją trybu przetrwania, w jakim pracuje mózg, i zdmuchnąć świecę cierpienia. Zazwyczaj uważa się, że osiągnięcie duchowego oświecenia wymaga lat medytacji, która w końcu sprawia, że doznajemy przełomu i wchodzimy w diametralnie nowy stan istnienia.

W drugim obozie znajdują się ludzie, którzy uważają, że to wszystko bzdury. Nie istnieje żaden stan wyzwolenia, a każdy, kto myśli inaczej, padł ofiarą oszustw, które starają się nam wcisnąć duchowi guru i szarlatani. Być może uda nam się nieco lepiej radzić sobie z życiem, ale nie ma tu mowy o żadnej radykalnej transformacji. Życie pełne cierpienia i niezadowolenia to coś, czego nie da się uniknąć, a starożytne doniesienia o oświeceniu to wyłącznie mitologia.

Moim celem jest przekonanie czytelników, że być może oba obozy są w błędzie… albo oba mają rację. Prawdopodobnie podchodzimy bowiem do tego zagadnienia z nieodpowiedniej strony. Wyobraź sobie, że żyjemy w alternatywnej rzeczywistości, w której istnieje tylko jeden instrument muzyczny. Nazywa się kapsuła fortepianowa i w tym świecie każdy człowiek ma ją w swoim salonie. Kapsuła fortepianowa przypomina fortepian, ale żeby na nim zagrać, musisz otworzyć drzwi wiodące do wnętrza kapsuły, usiąść w pomieszczeniu przeznaczonym tylko dla jednej osoby i zamknąć za sobą drzwi. Na potrzeby tej metafory zapomnij na chwilę o swojej klaustrofobii. Kapsuła fortepianowa ma całkowicie nieprzezroczyste i dźwiękoszczelne ściany, więc tylko ten, kto znajduje się wewnątrz, widzi i słyszy swój występ.

Kapsuła fortepianowa w dużej mierze przypomina zwykły fortepian, więc ludzie, którzy w niej zasiadają, szybko sobie uświadamiają, że trudno stworzyć jakąkolwiek muzykę, która by nie sprawiała, że zaczniemy zazdrościć głuchym. Nawet mimo wielomiesięcznych prób adepci gry wciąż znajdują się w fazie frustrującej niekompetencji.

Co gorsza, środowisko związane z kapsułami fortepianowymi pełne jest oszustów utrzymujących, że z ich pomocą i za odpowiednią opłatą z dnia na dzień staniesz się wybitnym muzykiem. Niektórzy z nich wydają się bardziej wiarygodni niż inni, ale wiadomo, że każdy, kto twierdzi, że osiągnął mistrzostwo w grze w kapsule fortepianowej, może kłamać dla osiągnięcia własnych korzyści, usiłuje zrobić wrażenie na innych lub po prostu ma urojenia.

W tej alternatywnej rzeczywistości – inaczej niż w naszym świecie – mogłoby się wydawać, że taka frustrująca niekompetencja w grze na instrumencie jest jedynym możliwym rezultatem. Jeżeli nie możemy być świadkiem czyjejś wybitnej gry, łatwo jest uwierzyć, że tacy wirtuozi w ogóle nie istnieją.

Świat kapsuł fortepianowych symbolizuje naszą obecną rzeczywistość, a instrumentem jest nasz umysł. Nie mamy pojęcia, co się dzieje w głowach innych ludzi. Nie wiemy, jak się mają cudze subiektywne doświadczenia w stosunku do naszych. Możemy co najwyżej obserwować zachowanie innych i wierzyć im na słowo, ale ani nasza frustrująca niekompetencja, ani błyskawiczne rozwiązania proponowane przez podejrzanych guru nie stanowią dowodu, że ta królicza nora optymalizacji psychologicznej w rzeczywistości istnieje. Wspaniały wynalazek, jakim są fortepiany niewymagające kapsuł, dowodzi zaś, jak wielki kunszt muzyczny da się osiągnąć w naszym świecie. Każdy z nas słyszał wspaniałych muzyków, a to sprawia, że trudno nam usprawiedliwić przed sobą własne niedoskonałości.

Choć wszyscy słyszeliśmy utwory niezwykłych artystów, to i tak możemy dojść do wniosku, że ci wirtuozi posiadają jakiś genetyczny dar, którego brakuje reszcie społeczeństwa, i że tak wysoki poziom jest dla nas nieosiągalny. Wprawdzie genetyka ma pewien wpływ na zdolności muzyczne, ale najczęściej po prostu nie widzimy, ile czasu zwykli ludzie poświęcają na ćwiczenia, stopniowo stając się doskonałymi muzykami. Wiemy, że da się opanować grę na klawiszach poprzez pilne ćwiczenia i stosowanie odpowiednich metod. Zdajemy sobie też sprawę, że droga do mistrzostwa wiedzie jeszcze głębiej i w gruncie rzeczy nie ma żadnych granic, nie licząc tych wyznaczonych przez prawa fizyki.

Spopularyzowana przez Malcolma Gladwella teoria „dziesięciu tysięcy godzin” zakłada, że wielkie talenty pokroju Alberta Einsteina, Billa Gatesa czy Beatlesów nie są tylko zasługą genetyki, jak nam się często wydaje. Sukces jest rezultatem wielu godzin poświęconych na rozwój, a ich liczba często kształtuje się na poziomie około 10 tysięcy16. Być może nie jest to teoria matematyczna jednoznacznie określająca warunki osiągnięcia sukcesu w dowolnej dziedzinie, ale ta zasada tłumaczy, jak duże znaczenie mają praktyka i pilność, nawet w przypadku pozornie nadnaturalnych zdolności. Dowiedziono nawet, że kluczowy wpływ na osiągnięcie sukcesu może mieć sama wiara w neuroplastyczność – ideę zakładającą, że nasze zdolności nie są z góry ustalone. Ludzie, którzy uważają, że ich mocne strony można kształtować, odnoszą większe sukcesy i wiodą bardziej satysfakcjonujące życie17.

Nie widzę powodu, żeby do walki z naszą subiektywnością nie można było wykorzystać zasad neuroplastyczności. Neurony nie mają preferencji, które procesy da się udoskonalić. Trudno uwierzyć, żeby ta prawidłowość była wyjątkiem dotyczącym wyłącznie konkretnych obszarów ludzkiej psychiki. Jeżeli wyraźnie dążymy do przekształcenia własnych myśli, reakcji emocjonalnych i zachowań, co nas powstrzymuje przed stopniowym modyfikowaniem szlaków neuronowych odpowiedzialnych za nasz dobrostan?

Neuroplastyczność nie dowodzi, że możemy nagle wkroczyć w stan niezmąconej błogości. Kwestie związane z ego i wykroczeniem poza jego granice są na tyle zwodnicze, że warto patrzeć na nie krytycznie. Wszyscy kochamy proste wyjaśnienia własnych problemów i szybkie sposoby ich rozwiązania. Taki prosty krok poza granice własnych możliwości nie współgra jednak z naszym stanem wiedzy na temat ludzkiej psychiki. Wydaje mi się, że niektórzy starożytni mistycy mieli rację, pisząc o swoich diametralnie nadrzędnych, subiektywnych doświadczeniach, tyle że myśleli o nich w niewłaściwych kategoriach.

Do panowania nad własnym umysłem da się dążyć w sposób systematyczny i w pełni racjonalny bez posługiwania się skomplikowanymi koncepcjami i bez całkowitego wyzbywania się ich. Koncepcja nagłego osiągnięcia mistrzostwa w muzyce po latach praktyki wydaje się niekompatybilna z naszym obecnym stanem wiedzy na temat psychiki, więc podobny przełom w doskonaleniu własnego umysłu jest równie nieprawdopodobny. Budda być może i był Beethovenem własnego stanu psychicznego, ale Beethoven osiągnął mistrzostwo stopniowo i pod koniec życia wciąż znajdował się w pewnym określonym punkcie na kontinuum rozwoju muzycznego.

Nasze zachowanie zostało ukształtowane pod kątem określonych funkcji. Odczuwamy zazdrość, ponieważ pomagało to naszym przodkom utrzymać przy sobie partnerów18. Dogmatycznie akceptujemy błędne przekonania, ponieważ dzięki temu nasi poprzednicy mogli tworzyć więzi w obrębie plemienia19. Uzależniamy się od rozmaitych substancji, ponieważ zawarte w nich związki chemiczne zwiększały nasze szanse na przetrwanie20. U źródła naszych problemów wcale nie musi się kryć żaden defekt i wcale nie musimy szukać pojedynczego rozwiązania tego problemu. Możemy modyfikować i optymalizować poszczególne funkcje, cechy i wady naszego umysłu, a z czasem ten proces może doprowadzić do algorytmicznego oświecenia, które tu postuluję.

Neuroplastyczność zapewnia nam możliwość stopniowego doskonalenia umiejętności poprzez konsekwentny i ciągły wysiłek, a mistrzostwo to pojęcie względne, które wcale nie oznacza, że dotarliśmy do punktu, w którym nie da się już czynić dalszych postępów. Uświadamiając sobie niedoskonałości, których chcielibyśmy się pozbyć – określając szkodliwe nawyki i wypracowując pożyteczne – możemy rozwijać umiejętność wpływania na nasze subiektywne doświadczenia.

Chociaż ludzie w najmniejszym stopniu nie ewoluowali po to, aby grać na jakichkolwiek instrumentach, wiadomo, że dzięki odpowiednim ćwiczeniom możemy przezwyciężyć swoją niekompetencję i coraz bardziej zbliżać się do poziomu mistrza. Jako że wyszkolony muzyk potrafi grać nadzwyczaj naturalnie, publiczność mogłaby przysiąc, że został on stworzony właśnie do tego celu. Siły biologiczne, które ukształtowały nasze umysły, choć nie miały na uwadze naszych wartości ani dobrostanu, nie nałożyły na nas żadnych ograniczeń, które uniemożliwiałyby przeprogramowanie naszych systemów operacyjnych tak, żeby służyły nowym celom. Odpowiedni trening może sprawić, że osiągniemy bardzo wysoki poziom na drodze do samodoskonalenia. Jedyny problem polega na tym, że aż do teraz właściwie nie wiedzieliśmy, co trenujemy.

Dalsza część książki dostępna w wersji pełnej

1* Jeśli nie zaznaczono inaczej, przekład cytatów pochodzi od tłumacza.

Rozdział 2

Błędy poznawcze i sposoby ich naprawy

Dostępne w wersji pełnej

Rozdział 3

Wartości i metody dokonywania introspekcji

Dostępne w wersji pełnej

Rozdział 4

Samodoskonalenie poznawcze i mądrość

Dostępne w wersji pełnej

Rozdział 5

Algorytmy emocjonalne i sztuka restrukturyzacji

Dostępne w wersji pełnej

Rozdział 6

Pragnienia i klucz do ich modulowania

Dostępne w wersji pełnej

Rozdział 7

Samodoskonalenie emocjonalne i opanowanie

Dostępne w wersji pełnej

Rozdział 8

Praca samodzielna i związane z nią trudności

Dostępne w wersji pełnej

Rozdział 9

Algorytmy behawioralne i samokontrola

Dostępne w wersji pełnej

Rozdział 10

Samodoskonalenie

Dostępne w wersji pełnej

Podziękowania

Dostępne w wersji pełnej

Przypisy

Rozdział 1

1 LeDoux J., Historia naszej świadomości. Jak po czterech miliardach lat ewolucji powstał świadomy mózg, tłum. A. Binder, Copernicus Center Press, Kraków 2021.

2 McClung C., Nestler E. J., Neuroplasticity Mediated by Altered Gene Expression, „Neuropsychopharmacology” 2008, nr 33 (1), s. 3–17, https://doi.org/10.1038/sj.npp.130544.

3 Delaloye S., Holtzheimer P. E., Deep Brain Stimulation in the Treatment of Depression, „Dialogues in Clinical Neuroscience” 2014, nr 16 (1), s. 83–91.

4 Farooqui A., The Effect of Diet, Exercise, and Sleep on Brain Metabolism and Function, 2014, s. 1–42, https://doi.org/10.1007/978-3-319-04111-7_1.

5 Kabat-Zinn J., Mindfulness-Based Interventions in Context: Past, Present, and Future, „Clinical Psychology: Science and Practice” 2003, nr 10 (2), s. 144–156, http://doi.org/10.1093/clipsy.bpg016.

6Effect of Transcranial Direct Current Stimulation (TDCS), „Self Hacked” (blog), 17 grudnia 2019, http://selfhacked.com/blog/tdcs-benefits/ [dostęp: 13 czerwca 2023].

7 d’Angelo Camila L-S, Sauvlich G., Shakian B. J., Lifestyle Use of Drugs by Healthy People for Enhancing Cognition, Creativity, Motivation and Pleasure, „British Journal of Pharmacology” 2017, nr 174 (19), s. 3257–3267, https://doi.org/10.111/bph.13813.

8 Pollan M., Jak zmienić swój umysł? Czego nowe badania nad psychodelikami uczą nas o świadomości, umieraniu, uzależnieniu, depresji i transcendencji, tłum. M. Lorenc, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2021.

9What is Transhumanism?, „What is Transhumanism?”https://whatistranshumanism.org/ [dostęp: 25 listopada 2020].

10Six Paths to the Nonsurgical Future of Brain-Machine Interfaces, https://www.darpa.mil/news-events/2019-05-20 [dostęp: 25 listopada 2020].

11Home, Neuralink, https://neuralink.com/ [dostęp: 25 listopada 2020].

12 Fuchs E., Flügge G., Adult Neuroplasticity: More Than 40 Years of Research, „Neural Plasticity” 2014, https://doi.org/10.1155/2014/541870.

13 Doidge N., The Brain That Changes Itself: Stories of Personal Triumph from the Frontiers of Brain Science, b/d.

14 Zimmer-Gembeck M. J., Skinner E. A., Review: The Development of Coping across Childhood and Adolescence: An Integrative Review and Critique of Research, „International Journal of Behavioral Development” 2011, nr 35 (1), s. 1–17, https://doi.org/10.1177/0165025410384923.

15 Whitebread D., Basilio M., The Emergence and Early Development of Self-Regulation in Young Children, „Profesorado: Journal of Curriculum and Teacher Education” 2012, nr 16, s. 15–34.

16 Gladwell M., Outliers: The Story of Success, b/d.

17 Dweck C. S., Mindset: The New Psychology of Success, b/d.

18 Buss D., Haselton M., The Evolution of Jealousy, „Trends in Cognitive Sciences” 2005, nr 9, s. 506–507; odpowiedź autora 508, https://doi.org/10.1016/j.tics.2005.09.006.

19 Clark C. J. i in., Tribalism Is Human Nature, „Current Directions in Psychological Science” 2019, nr 28 (6), s. 587–592, https://doi.org/10.1177/096372141 9862289.

20 Saah T., The Evolutionary Origins and Significance of Drug Addiction, „Harm Reduction Journal” 2005, 29 (2), s. 8, https://doi.org/10.1186/1477-7517-2-8.

TYTUŁ ORYGINAŁU:Designing the Mind: The Principles of Psychitecture

Redaktorka prowadząca: Ewelina Czajkowska Wydawczyni: Katarzyna Masłowska Redakcja: Ida Świerkocka Korekta: Kinga Dąbrowicz Projekt okładki: Ryan A Bush Opracowanie graficzne okładki: Marta Lisowska

First published by Designing the Mind 2021 Copyright © 2022 by Designing the Mind, LLC Published by special arrangement with Designing the Mind, LLC in conjunction with their duly appointed agent 2 Seas Literary Agency and co-agent Graal Literary Agency

Copyright © 2023 for the Polish edition by Wydawnictwo Kobiece Agnieszka Stankiewicz-Kierus sp.k.

Copyright © for the Polish translation by Bartłomiej Kotarski, 2023

Wszelkie prawa do polskiego przekładu i publikacji zastrzeżone. Powielanie i rozpowszechnianie z wykorzystaniem jakiejkolwiek techniki całości bądź fragmentów niniejszego dzieła bez uprzedniego uzyskania pisemnej zgody posiadacza tych praw jest zabronione.

Wydanie elektroniczne

Białystok 2023

ISBN 978-83-8321-656-0

Grupa Wydawnictwo Kobiece | www.WydawnictwoKobiece.pl

Na zlecenie Woblink

woblink.com

plik przygotowała Katarzyna Ossowska