Przewodnik po Rekolekcjach Lectio Divina. Zeszyt 5 - ks. Krzysztof Wons SDS,  s. Judyta Pudełko PDDM - ebook

Przewodnik po Rekolekcjach Lectio Divina. Zeszyt 5 ebook

ks. Krzysztof Wons SDS, s. Judyta Pudełko PDDM

4,5

Opis

Kolejny piaty już zeszyt dla pasjonatów słuchania i medytowania Słowa. Przygotowany został, aby pomagać zarówno w przeżywaniu jak i w prowadzeniu rekolekcji lectio divina z Ewangelią św. Jana.

 

Siostra Judyta Pudełko w swoich rozważaniach wskazuje na pulsujące centrum przesłania czwartej Ewangelii, natomiast ks. Krzysztof Wons – na momenty przełomowe rekolekcji ze św. Janem, które najpierw powinien wychwycić ten, który daje rekolekcje. A to oznacza, że trzeba samemu przejść drogę, na której chce się towarzyszyć innym.

 

Rekolekcje ze św. Janem wieńczą czteroletnią formację ucznia  w programie CFD: „Cztery Ewangelie jako cztery etapy rozwoju chrześcijańskiego”.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 83

Rok wydania: 2020

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
4,5 (2 oceny)
1
1
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Redakcja

Magdalena Mnikowska

 

Korekta

Anna Śledzikowska

 

Projekt okładki

Artur Falkowski

 

Imprimi potest

ks. Józef Figiel SDS, prowincjał

 

© 2018 Wydawnictwo SALWATOR

 

ISBN 978-83-7580-709-7

 

Wydawnictwo SALWATOR ul. św. Jacka 16, 30-364 Kraków tel. 12 260 60 80 e-mail: [email protected]

Plik opracował i przygotował Woblink

woblink.com

Wstęp

Kardynał Carlo Maria Martini, proponując medytacje rekolekcyjne do Ewangelii św. Jana, zaznaczył na wstępie, że nie jest ona Ewangelią dla początkujących. „Jest to Ewangelia, która zakłada sytuację chrześcijanina dojrzałego czy mówiąc inaczej: (…) chrześcijanina oświeconego, a zatem kogoś, kto ma już za sobą długą drogę dojrzewania ascetycznego i dlatego jest zainteresowany nie tylko powtarzaniem pewnych, już przyswojonych tematów, co raczej ich pogłębieniem”*.

Otwierając czwartą Ewangelię, trzeba więc pamiętać, iż Jan zakłada, że uczeń Jezusa, dla którego redaguje natchnione stronice, nie znajduje się u początku drogi. Owszem, ma już za sobą bogate doświadczenie życia z Jezusem; znajduje się na zaawansowanym etapie rozwoju wiary. Chce ją jeszcze bardziej pogłębić. Od razu należy dodać, że Jan wiąże wiarę z doświadczeniem osobowej, oblubieńczej relacji z Jezusem. Pisze o wierze w kategoriach miłości. Wiara – zwraca uwagę siostra Judyta Pudełko w pierwszej części piątego zeszytu „Przewodnika” – jest odpowiedzią oblubienicy na miłość jej Pana. „W wierze dokonują się nasze zaślubiny z Bogiem”. Wersety czwartej Ewangelii są wręcz nasycone wątkami oblubieńczymi. Siostra Judyta przywołuje cztery z nich: zaślubiny w Kanie Galilejskiej, rozmowę Jezusa z Samarytanką przy studni, obmycie nóg uczniom podczas ostatniej wieczerzy i oblubieńcze spotkanie Jezusa z Marią Magdaleną. Czytający Ewangelię Jana czuje się nieustannie konfrontowany z pytaniami: „Kim jest dla mnie Jezus?”, „Co mnie z Nim łączy?”.

Relacja z Jezusem i stopień jej zażyłości są najważniejszym kryterium w rozeznawaniu poziomu wiary. Ewangelista zdaje się mówić: „Powiedz mi coś o twojej miłości, która cię wiąże z Jezusem, a ja będę mógł coś powiedzieć o twojej wierze”. Relacja z Jezusem mówi wiele o dojrzałości wiary ucznia. Tak więc Jan zakłada, że ucznia Jezusa cechuje już pewien stopień dojrzałości, a nawet wyższy rodzaj doświadczenia duchowego. W programie rekolekcji lectio divina ze św. Janem uwzględniono to założenie, jednak z całym realizmem przyjęto także, że modlący się Ewangelią Jana na czwartym etapie rekolekcji mogą wykazywać różny poziom duchowego doświadczenia. Dlatego niezastąpionym i koniecznym momentem w czasie rekolekcji jest codzienne towarzyszenie indywidualne, o czym mowa jest w drugiej części niniejszego zeszytu „Przewodnika”.

Do czego wzywany jest uczeń na czwartym etapie formacji proponowanej w Ewangelii Jana? Można zapytać inaczej: Czego mu jeszcze brakuje w relacji z Jezusem, co powinno być pogłębione w jego osobistym doświadczeniu wiary? U Jana uczeń słyszy wezwanie, aby wejść w zażyłą, wewnętrzną więź z Jezusem i otworzyć się radykalnie na wewnętrzne poznanie Jezusa, na relację przyjaźni z Nim. Chodzi o doświadczenie trwania w Jezusie, które przemienia, czyni Jezusowymi – teleion w Chrystusie, czyli doskonałymi w Nim. Rzeczywiste wejście w bliskość z Jezusem dokona się w takiej mierze, w jakiej uczestnik przyswoił, zinterioryzował wcześniejsze etapy formacji proponowane przez synoptyków. Tylko uczeń, który dokonał fundamentalnego wyboru Jezusa, który zgłębił, co to znaczy być z Jezusem, który doświadczył, co to znaczy, że Jezus wcielił się w jego historię życia, będzie potrafił wejść w pogłębioną oblubieńczą więź z Nim.

Silna więź z Jezusem wzmocni jego wiarę. Dojrzałość wiary mierzy się bowiem dojrzałością oblubieńczej więzi z Jezusem. Jaka więź z Jezusem, taka wiara. Taki uczeń ma oczy mistyka, to znaczy wyczuwa sens duchowy rzeczywistości, czyta tajemnice Boga pośród świata, który żyje tak, jakby Boga nie było. Taki uczeń potrafi oczami mistyka zobaczyć wewnętrznie to, co wydarza się nieustannie w jego życiu. Staje się żyjącą lectio divina.

Rekolektanci potrzebują żywych świadków wiary w osobach swoich kierowników duchowych, aby wsparci ich żywą wiarą, mogli stawać się następnie świadkami wiary dla innych. Kto przeżywa bliską, miłosną więź z Jezusem, ten pewny jest także swojej wiary i staje się wsparciem dla innych. Jak Jan Chrzciciel, „przyjaciel Oblubieńca” (por. J 3, 27-30). Kierownik duchowy, prowadzący rekolekcje ma być jak Jan Chrzciciel – przyjaciel Oblubieńca, który pomaga oblubienicy (uczestnikowi) w przygotowaniu się do zaślubin z Oblubieńcem.

Takiej oblubieńczej relacji z Jezusem nie należy z góry zakładać. Należy raczej zapytać o jej jakość u początku rekolekcji. Uczestnik rozpoczynający rekolekcje ma zapytać siebie, na jakim etapie relacji z Jezusem faktycznie obecnie się znajduje? Czy jest otwarty na zaproszenie, by wejść z Nim w relację oblubieńczą, czyli taką, w której gotowy jest pójść za Barankiem, dokądkolwiek się uda? Taka decyzja może bazować jedynie na wcześniejszym doświadczeniu drogi z Jezusem, którą przeszedł prowadzony przez synoptyków: Marka, Mateusza i Łukasza.

Oddajemy do rąk kierowników duchowych, rekolekcjonistów i wszystkich, których pasją jest słuchanie i medytowanie Słowa, kolejny, piąty zeszyt „Przewodnika po rekolekcjach lectio divina”. Przygotowany został, aby pomagać zarówno w przeżywaniu, jak i w prowadzeniu rekolekcji lectio divina z Ewangelią św. Jana. Siostra Judyta Pudełko w swoich rozważaniach wskazuje na pulsujące centrum przesłania czwartej Ewangelii, natomiast ks. Krzysztof Wons – na momenty przełomowe rekolekcji ze św. Janem, które najpierw powinien wychwycić ten, który daje rekolekcje. A to oznacza, że trzeba samemu przejść drogę, na której chce się towarzyszyć innym. Rekolekcje ze św. Janem wieńczą czteroletnią formację ucznia w programie CFD: „Cztery Ewangelie jako cztery etapy dojrzewania chrześcijańskiego”. Na końcu niniejszego zeszytu dołączono tabele pomagające uchwycić syntezę całej drogi rekolekcyjnej na jej czterech etapach. Tabele mogą stanowić praktyczną pomoc w uchwyceniu w poszczególnych Ewangeliach dynamiki formacji do dojrzałej wiary. Zależy nam bardzo, aby przeżywający rekolekcje i ci, którzy im towarzyszą, poddali się wiernie tej dynamice.

Krzysztof Wons SDS

Judyta Pudełko PDDM.Nowe życie: oblubieńcze przymierze miłości

Całe przesłanie Ewangelii prowadzi nas do doświadczenia, że „Bóg jest miłością” (1 J 4, 8.16). Ostateczne objawienie tej prawdy dokonało się przez wcielenie Bożego Słowa (por. J 1, 14). Jest to jednocześnie pierwszy etap zaślubin człowieka przez Boga. Bóg, przyjmując ludzką naturę, zaślubia ją, przyjmuje jako swoją. Ostateczne zaślubiny dokonują się przez śmierć i zmartwychwstanie Jezusa jako gody Baranka (por. Ap 19, 7.9).

Ewangelia według św. Jana ma wiele konotacji oblubieńczych. Pierwszy znak Jezusa dokonuje się podczas zaślubin w Kanie Galilejskiej, gdzie symbolem Nowego Przymierza jest wino (por. J 2, 1-12). Jezus rozmawia z kobietą z Samarii przy studni – w miejscu kojarzenia par małżeńskich (por. J 4, 4-42). Gestem miłości oblubieńczej jest również obmycie nóg uczniom podczas ostatniej wieczerzy (por. J 13, 1-20), przez co Jezus ogłasza miłość, która dochodzi do ekstremum. Oblubieńcze spotkanie w ogrodzie pomiędzy Jezusem a Marią Magdaleną (por. J 20, 11-18) wskazuje na nowy wymiar tej miłości, jakim jest posłanie do głoszenia zmartwychwstałego Pana. Łącznikiem wszystkich tych obrazów jest wiara, która stanowi odpowiedź oblubienicy – wspólnoty na miłość jej Pana. W wierze dokonują się nasze zaślubiny z Bogiem, co jest procesem obejmującym całe nasze życie.

Kana Galilejska: wino miłości Oblubieńca (por. J 2, 1-12)

Nie jest przypadkiem, że ewangelista Jan umieścił inaugurację działalności Jezusa podczas zaślubin. Zaślubiny były obrazem miłości YHWH i Jego ludu, co wyrażał akt zawarcia przymierza. To przymierze było wielokrotnie łamane, stąd zapowiedzi prorockie wskazywały na ponowne zaślubiny – przymierze w czasach ostatecznych (por. Jr 31, 2-14.23-28; Iz 54, 1-8; 61, 10 – 62, 5). Zewnętrznym przejawem tych zaślubin miała być obfitość zboża, oliwy i wina (por. Jr 50, 5; 31, 12-14).

Trzeci dzień jako chronologia wydarzenia może być aluzją do zawarcia przymierza na Synaju. Trzeci dzień, jako chronologia wydarzenia, może być aluzją do zawarcia przymierza na Synaju, które też według Księgi Wyjścia było zawarte trzeciego dnia (por. Wj 19, 16), choć w kontekście Ewangelii bliższe jest to wydarzeniu zmartwychwstania, które według zapowiedzi Jezusa miało się dokonać również trzeciego dnia (por. Mk 8, 31). Jezus ogłosił je jako „odbudowanie świątyni własnego ciała” (por. J 2, 20). Licząc dni w poprzedzającej narracji, która stanowi „pierwszy tydzień działalności Jezusa”, można zauważyć cztery dni, poprzez występujący w kolejnych wersetach termin „nazajutrz” (J 1, 19 – 29 – 35 – 43). Trzeci dzień w J 2, 1 w tej sekwencji oznaczałoby szósty dzień. Skoro już w pierwszym zdaniu swej Ewangelii Jan czyni aluzję do Księgi Rodzaju (1, 1) – świat został stworzony przez Słowo (Logos), Jezusa – można przypuszczać, iż pierwszy tydzień działalności Jezusa ma nawiązywać do pierwszego tygodnia stworzenia. Dzień w Kanie byłby zatem szóstym dniem pierwszego tygodnia działalności Jezusa i jednocześnie szóstym dniem pierwszego tygodnia nowego stworzenia. Inni traktują oddzielnie cztery dni (J 1, 19-43) plus trzy (J 2, 1) i otrzymują siódmy dzień – dzień błogosławieństwa i zaślubin. W Apokalipsie św. Jana (19, 7.9) zwycięstwo ukrzyżowanego Jezusa zostaje nazywane zaślubinami Baranka. Śmierć Jezusa, wydarzenie na Kalwarii, to faktyczne zaślubiny. Stojący pod krzyżem Maryja i uczeń to nowa ludzkość, nowe stworzenie. Jezus jest nowym Adamem, który poślubia nową Ewę – wspólnotę będącą prototypem Kościoła.

Wino łączy się z zaślubinami. Jednak wina zabrakło na weselu. Ówczesne wesela mogły trwać tydzień albo i dłużej. Pan młody był odpowiedzialny za to, by przez cały czas nie zabrakło wina. Organizowano na ten cel zbiórki od rodziny i znajomych. Wino ma bogatą symbolikę w Biblii. To podstawowy składnik pożywienia, dar Boży (por. Ps 104, 13-15; Pwt 32, 13-14), symbol dobrobytu wynikający z wierności przymierzu (por. Pwt 7, 12-15; 28, 41-51). Czasy mesjańskie mają obfitować w wino (por. Iz 25, 6; 27, 2-6; Jl 2, 19.24; Za 9, 15-17). A zatem brakuje czegoś ważnego, co daje radość i szczęście na poziomie duchowym. W Ewangeliach synoptycznych porównuje się Ewangelię do młodego wina (por. Mk 2, 18-22 i par.). Wino jest symbolem miłości oblubieńczej (por. Pnp 1, 2), obrazuje trzeźwe upojenie Duchem Świętym (por. Dz 2, 13). Brak wina zauważa Matka Jezusa, najwierniejsza spośród „reszty Izraela”. Ta, która znała smak „wina” Ducha. Z tym spostrzeżeniem przychodzi do Jezusa.

Jezus na prośbę Maryi odpowiada tajemniczym pytaniem: „Co Mnie i Tobie, Kobieto?” (por. J 2, 4). Jest ono idiomem występującym w grece klasycznej i helleńskiej, ale także w ST i w innych miejscach w NT. Oznacza ostry protest (por. Sdz 11, 12; 1 Krl 17, 18) czy niechęć do bycia zaangażowanym (por. 2 Sm 16, 10; 19, 22; 2 Krl 3, 13). Takie użycie tego idiomu sugeruje, że Jezus odmawia prośbie matki. Jednak Maryja nie odczytuje tego jako odmowę, bo po słowach Jezusa mówi do sług: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”(J 2, 5) i Jezus rzeczywiście znajduje rozwiązanie wobec braku wina. Zwracając się tak do Maryi, Jezus wskazuje na punkt graniczny i zmianę ich relacji. Potwierdza to „testament z krzyża”, gdzie Jezus podobnie nazywa Matkę „kobietą” (por. J 19, 26). Wydaje się, że w ten sposób Jezus kwestionuje relację, jaką do tej pory miał z matką. Nie będzie już odtąd członkiem rodziny nazaretańskiej. To jest Janowy odpowiednik Łk 2, 49 („Lecz On im odpowiedział: «Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?»”) czy odrzucenie Jezusa przez mieszkańców Nazaretu (Łk 4, 16-30). Ewangelista chce w tych dwóch tekstach pokazać przejście Maryi od statusu biologicznej matki Jezusa i pokazać Jej inną rolę. Czytelnik musi czekać aż do sceny pod krzyżem, aby tę nową rolę Maryi zobaczyć. Będzie Ona Matką nowej wspólnoty – Kościoła, i nowej odkupionej ludzkości. Jezus, odpowiadając Matce, zwraca uwagę na rzeczywistość Jego godziny: „(…) jeszcze nie nadeszła godzina moja” (J 2, 4). Można to zrozumieć zarówno jako stwierdzenie, jak i pytanie („Czyż moja godzina nie nadeszła?”), w którym Jezus pokazuje Matce, iż dostarczy wina, które jest symbolem daru zbawienia. Celem Jezusa nie były znaki, lecz wypełnienie woli Ojca, przyjęcie „godziny”, odkupienie ludzkości. Maryja rozumie, iż znak, który się dokona, będzie odnosił się do zbawczego wydarzenia godziny Jezusa. Maryja jest tutaj figurą, modelem osoby w pełni wierzącej w moc Jezusa, zanim objawi się znak.

Symboliczny charakter tekstu potwierdza liczba stągwi. Robiono je z gliny lub z kamienia i dla bezpieczeństwa zakopywano w ziemi. Cenione były stągwie kamienne, bo nie zaciągały nieczystości religijnej. Zwykle rodzina miała jedną taką stągiew. Fakt, że jest ich aż sześć, może mieć symboliczne znaczenie. Oznacza to, że judaistyczne ryty oczyszczania czy ogólnie stary porządek Judaizmu (woda) muszą być zastąpione nowym systemem (symbolizowanym przez wino). Interwencja Jezusa sprawia, iż uczta weselna obfituje w wino. Miara zawierała około 40 litrów. To nadaje wydarzeniu rysu czasów mesjańskich. Nie wiadomo jednak, jak na to wino zareagowali goście. Ewangelista wskazuje jedynie na reakcję starosty, który zadziwia się smakiem wina i nie zna jego pochodzenia. Może być to aluzja do nieznajomości pochodzenia Jezusa i Jego nauki we wspólnocie żydowskiej. Żydzi dostrzegają jej niezwykłość, ale jej nie rozumieją. Reakcja starosty, który gratuluje panu młodemu wina, staje się identyfikacją oblubieńca z Jezusem. To On zatroszczył się o dobre wino na weselu.

Pierwszy tydzień działalności Jezusa kończy się objawieniem się Jego chwały (por. J 2, 11). Podobnie Jezus objawia się uczniom po zmartwychwstaniu (por. J 21, 1.14) i w ten sposób rozpoczyna nowy „tydzień” (wieczność) stworzenia. Pierwszy znak kończy się objawieniem chwały Bożej, tak samo jak ostatni znak (wskrzeszenie Łazarza) jest objawieniem chwały (por. J 11, 40). W efekcie znaku pojawia się najważniejszy akt ze strony ludzi: wiara w Jezusa (por. J 2, 11). Wiara jest tu pieczęcią zaślubin Jezusa Oblubieńca z oblubienicą Wspólnotą/Kościołem, co się dopełni na krzyżu. Maryja jest jedyną osobą wierzącą w Jezusa w czasie wesela w Kanie (wierzy, że może On zaradzić brakowi wina), gdyż uczniowie uwierzyli w Jezusa dopiero w wyniku cudu (por. J 2, 11). Ostatecznie Oblubienicą jest wspólnota wierzących, czyli wierząca Maryja wraz z wierzącymi uczniami, którzy razem z Jezusem opuszczają Kanę i udają się do Kafarnaum (por. J 2, 12). To też zawiera konotację oblubieńczą, gdyż według zwyczaju praktykowanego wśród starożytnych Żydów panna młoda po przejściu do domu pana młodego (lub domu ojca pana młodego) podlegała matce pana młodego. Uczniowie (którzy stali się Oblubienicą Jezusa dzięki swej wierze – por. J 2, 11) zostają włączeni w rodzinę Jezusa, przebywając razem z Jezusem i Jego matką w Kafarnaum.

Wesele w Kanie to symbol objawienia przyniesionego przez Jezusa. To wesele jest świętem zaślubin, ale dla św. Jana stanowi znak zaślubin mesjańskich, które Bóg celebruje ze swoim ludem: Jezus to Oblubieniec zaślubin Nowego Przymierza, a Maryja, córka Syjonu, to Oblubienica. Zaślubiny człowieka z Bogiem, dokonane w Jezusie, mocą Ducha Świętego (Nowego Wina) dokonują się w Jego tajemnicy paschalnej. Każdy człowiek, który otwiera się na dar wiary, wchodzi w relację oblubieńczą z Jezusem – Synem Bożym i Oblubieńcem. Zaślubiny stanowią „transformację” rzeczywistości – tak jak zmieniła się relacja między Jezusem a Jego Matką oraz woda w wino.

Przypisy

* Por. C. Martini, Kochać Jezusa. Medytacje nad Ewangelią św. Jana, tłum. A. Sobejko, Wydawnictwo WAM, Kraków 2003, s. 12.