Psychologia osobowości - Lawrence A. Pervin - ebook

Psychologia osobowości ebook

Lawrence A. Pervin

0,0

Opis

Tę książkę możesz wypożyczyć z naszej biblioteki partnerskiej! 

 

Książka dostępna w katalogu bibliotecznym na zasadach dozwolonego użytku bibliotecznego. 
Tylko dla zweryfikowanych posiadaczy kart bibliotecznych.  

 

Książka L. Pervina: 
- przedstawia kompletny wykład najważniejszych elementów psychologii osobowości 
- jest znakomicie przygotowana od strony dydaktycznej 
- odbiega na korzyść od większości dość jednostronnych i odwołujących się do anachronicznych koncepcji podręczników psychologii osobowości 
[prof.. Wiesław Łukaszewski] 

 

Książka dostępna w zasobach: 
Książnica Podlaska im. Łukasza Górnickiego w Białymstoku 
Gminny Ośrodek Kultury w Domaniewicach 
Miejska Biblioteka Publiczna im. Adama Asnyka w Kaliszu 
Miejska Biblioteka Publiczna w Łomży 
Biblioteka Publiczna w Dzielnicy Wola m.st. Warszawy (2)

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 824

Rok wydania: 2005

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




 

Lawrence A. Pervin

 

Psychologiaosobowości

 

przekład: Marek Orski

 

GDAŃSKIE

WYDAWNICTWO PSYCHOLOGICZNE

Gdańsk 2005

 

Podręcznik akademicki dofinansowany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej

 

Recenzje wydawnicze:

prof. dr hab. Jan Strelau

prof. dr hab. Wiesław Łukaszewski

 

Tytuł oryginału:

The Science of Personality

 

Copyright © 1996 by Lawrence A. Pervin

 

Copyright © for the Polish edition by Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2000

 

Wszystkie prawa zastrzeżone.

 

Książka ani żadna jej część nie może być przedrukowywana ani w żaden inny sposób reprodukowana lub odczytywana w środkach masowego przekazu bez pisemnej zgody Gdańskiego Wydawnictwa Psychologicznego.

 

Wydanie pierwsze w języku polskim

 

Edytor: Anna Świtajska

Redakcja naukowa: Wiesław Baryła

Redakcja polonistyczna: Jolanta Świetlikowska

Korekta: Hanna Negowska

Skład: Maria Chojnicka

Opracowanie graficzne: Agnieszka Wójkowska

 

Wskazówki dla bibliotekarzy:

1/ psychologia ogólna 2/ psychologia osobowości

 

ISBN 83-87957-61-5

 

Druk i oprawa:

DRUK-INTRO SA, Inowrocław

 

Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne sp. z o.o.

ul. Bema 4/1 a, 81-753 Sopot, tel./fax 58/551-11-01,551-61-04

e-mail: [email protected]

http://www.gwp.pl

Spis treści

Przedmowa

Potrzeba zmian w nauczaniu psychologii osobowości

Układ i zawartość książki

Od autora

Podziękowania

1. Wprowadzenie: naukowe badanie osobowości

Zawartość rozdziału

Trzy tradycje badawcze

Kliniczne badanie osobowości

Jean Charcot i jego uczniowie

Zygmunt Freud

Henry Murray

Carl Rogers i George Kelly

Zalety i wady metody klinicznej

Korelacyjna metoda badania osobowości

Sir Francis Galton i jego następcy

Raymond B. Cattell i Hans J. Eysenck

Pięcioczynnikowy Model Osobowości

Zalety i wady metody korelacyjnej

Eksperymentalne podejście do osobowości

Wilhelm Wundt, Hermann Ebbinghaus i Iwan Pawłów

John B. Watson, Clark Hull i B.F. Skinner

Podejście poznawcze

Zalety i wady metody eksperymentalnej

Wspólne cele, różne drogi

Zalety i wady każdej z trzech metod

Korzystanie z więcej niż jednej metody

Wspólne cele

Podstawowe pojęcia

Podsumowanie

I. Podstawowe składniki osobowości

 

Cechy jako składniki osobowości

Zawartość rozdziału

Psychologia cech Gordona W. Allporta

Psychologia cech osobowości Raymonda B. Cattella

Psychologia cech osobowości Hansa J. Eysencka

Pięcioczynnikowy Model Osobowości

Dowody

Podobieństwa międzykulturowe

Samoocenianie się i ocena innych ludzi

Motywy, emocje i kontakty interpersonalne

Diagnozowanie zaburzeń osobowości

Genetyka i teoria ewolucji

Spójność osobowości a problem osobowościowych i sytuacyjnych determinant zachowania

Czy zachowanie człowieka da się przewidzieć?

Krytyczne spojrzenie na cechy i analizę czynnikową

Czym jest cecha?

Ile cech i jakich?

Metoda - analiza czynnikowa

Opis czy wyjaśnienie?

Wniosek

Podstawowe pojęcia

Podsumowanie

 

Poznawcze składniki osobowości

Zawartość rozdziału

Style poznawcze

Prekursorzy poznawczego podejścia do osobowości: Kelly i Rotter

Teoria konstruktów osobistych Kelly’ego

Teoria społecznego uczenia się Rottera

Dwaj teoretycy po rewolucji poznawczej: Mischel i Bandura

Teoria społecznopoznawczego uczenia się Mischela

Badania ilustrujące zależność zachowań ludzkich od określonych sytuacji

Teoria spoteczno-poznawcza Bandury

Dodatkowe poznawcze składniki osobowości: schematy, atrybucje i przekonania

Schematy

Atrybucje

Przekonania

Analiza poznawczych składników osobowości

Podstawowe pojęcia

Podsumowanie

 

Motywacyjne składniki osobowości

Zawartość rozdziału

Teorie kija: popędowe teorie motywacji

Teoria popędów Freuda

Teoria bodźca - reakcji

Model potrzeby - presji Murraya

Teoria dysonansu poznawczego Festingera

Teorie marchewki-zachęty: motywacja pozytywna

Nota historyczna

Współczesne prace nad teorią celu

Poznawcze teorie motywacji: osioł Kelly’ego

Nacisk Kelly’ego na umiejętność przewidywania przyszłych wydarzeń

Modele atrybucji

Atrybucyjny model Weinera

Model myślenia o sobie i świecie zewnętrznym Carol Dweck

Dążenie do samorealizacji (self-actualization)

Uwagi na temat poznawczych składników osobowości

Relacja między składnikami osobowości: cechami, procesami poznawczymi i motywami

Podstawowe pojęcia

Podsumowanie

 

II. Rozwój osobowości

 

Geny czy środowisko?

Zawartość rozdziału

„Natura” osobowości: czynniki genetyczne

Tłumaczenie ewolucyjne

Preferencje w doborze partnera

Przyczyny zazdrości u mężczyzn i kobiet

Wyjaśnienia ewolucyjne

Genetyka zachowania

Wpływ środowiska

Współoddziaływanie genów i środowiska

Wpływ genów i środowiska na osobowość człowieka: wnioski

Podstawowe pojęcia

Podsumowanie

 

Podłużne badanie życia ludzkiego

Zawartość rozdziału

Teorie okresów rozwojowych osobowości

Psychoseksualne stadia rozwoju Freuda

Psychospołeczne stadia rozwoju Eriksona

Krytyka teorii stadiów rozwoju osobowości

Podłużne badania rozwoju

Stałość i zmienność w rozwoju osobowości

Przykłady badań podłużnych

Szwedzkie Badanie Rozwoju Indywidualnego Davida Magnussona

Badania podłużne Jacka i Jeanne Blocków

Relacje między rodzicami a dziećmi - projekt badawczy „Minnesota”

Dodatkowe dowody na rzecz względnej stałości i zmienności osobowości

Refleksje na temat stałości i zmienności osobowości oraz towarzyszących im procesów

Niektóre wnioski z badań podłużnych

Podstawowe pojęcia

Podsumowanie

III. Badanie osobowości - wybrane zagadnienia

 

Nieświadomość

Zawartość rozdziału

Przykłady

Rzut oka w przeszłość

Nieświadomość dynamiczna - ujęcie psychoanalityczne

Nieświadomość poznawcza

Wpływ nieświadomości na pamięć i spostrzeganie

Wpływ nieświadomości na uczucia i postawy wobec innych ludzi

Konstrukty osobiste chronicznie dostępne

Podsumowanie

Porównanie dynamicznej i poznawczej koncepcji nieświadomości

Implikacje badań nad nieświadomością dla samoopisowych metod badania osobowości

Wniosek

Podstawowe pojęcia

Podsumowanie

 

Pojęcie Ja

Zawartość rozdziału

Dlaczego zajmować się Ja?

Temat Ja w perspektywie historycznej

Rozwój Ja

Oddzielenie Ja od innych ludzi i przedmiotów: spostrzeganie siebie

Rozwój samoświadomości

Podsumowanie prespektywy rozwojowej

Trzy poglądy na strukturę Ja

Fenomenologiczna teoria Carla Rogersa

Psychoanalityczna koncepcja Ja

Interpersonalna szkoła psychiatrii Sullivana

Teorie relacji z obiektem

Społeczno-poznawcza koncepcja Ja

Procesy motywacyjne ważne dla Ja: autoweryfikacja oraz autowaloryzacja (dbałość o samoocenę)

Porównanie społecznopoznawczego i psychoanalitycznego podejścia do Ja

Różnice indywidualne w zakresie Ja i związanych z nim procesów

Koncepcja poczucia własnej skuteczności Bandury

Koncepcja samoobserwacji kontrolującej Snydera

Teoria kontroli oraz prywatnej i publicznej samoświadomości Carvera i Scheiera

Teoria ukierunkować Ja Higginsa

Końcowe refleksje nad Ja

Podstawowe pojęcia

Podsumowanie

 

Od myślenia do działania

Zawartość rozdziału

Racjonalne podejmowanie decyzji: model oczekiwania-wartości

Model celowego zachowania sformułowany przez Tolmana

Badania Lewina nad poziomem aspiracji

Model oczekiwania-wartości Rottera

Stałość i zmienność zachowań: w stronę teorii celów

Cel, samoregulacja i działanie: programy badawcze

Model celów i standardów oraz samoregulacji Bandury

Projekty i dążenia osobiste oraz zadania życiowe

Koncepcja projektów osobistych Little'a

Badania Emmonsa nad dążeniami osobistymi

Badania zadań życiowych prowadzone przez Nancy Cantor

Elementy wspólne, różnice oraz pytania bez odpowiedzi

Załamanie się samoregulacji i problem wolnej woli

Podstawowe pojęcia

Podsumowanie

 

Emocje, zdolności adaptacyjne i stan zdrowia

Zawartość rozdziału

Ujęcie emocji w tradycyjnej teorii osobowości

Teoria psychoanalityczna

Teoria fenomenologiczna Carla Rogersa

Teoria cech

Teoria społeczno-poznawcza

Główna rola emocji w funkcjonowaniu osobowości

Teoria emocji podstawowych

Emocje a zdolności adaptacyjne

Emocje i zdolności adaptacyjne a stan zdrowia

Optymizm a zdrowie: potęga myślenia pozytywnego

Neurotyczność a afektywność negatywna

Wypieranie myśli i uczuć: co się dzieje, kiedy ludzie próbują czegoś nie myśleć lub nie odczuwać?

Badania Wegnera nad skutkami stłumienia myśli

Badania Pennebakera nad skutkami tłumienia emocji

Podsumowanie

Wniosek

Podstawowe pojęcia

Podsumowanie

 

Nieprawidłowe funkcjonowanie osobowości

a

procesy zmiany

Zawartość rozdziału

Opis, interpretacja i przeciwdziałanie

Teoria cech

Teoria cech Eysencka

Pięcioczynnikowy Model Osobowości (PMO) a zaburzenia osobowości

Dwa przykładowe zastosowania

Zastosowanie PMO do badania zaburzeń w stosunkach międzyludzkich

Opis, interpretacja i przeciwdziałanie nieprawidłowościom w funkcjonowaniu osobowości a PMO

Model cech osobowości a zaburzenia osobowości: podsumowanie

Teoria psychoanalityczna

Psychopatologia

Teoria relacji z obiektem

Osobowość narcystyczna: porównanie z teorią cech

Relacje z obiektem, przywiązanie a depresja

Zmiana terapeutyczna

Opis, interpretacja i przeciwdziałanie zaburzeniom w funkcjonowaniu osobowości a model psychoanalityczny

Koncepcje społecznopoznawcze

Teoria konstruktów osobistych Kelly’ego

Teoria społeczno-poznawcza Bandury

Poznawcza teoria i terapia Becka

Badania skuteczności

Terapia poznawcza: przeszłość, teraźniejszość i przyszłość

Mechanizmy społecznopoznawcze w psychopatologii

Opis, interpretacja i przeciwdziałanie zaburzeniom w funkcjonowaniu osobowości a model poznawczy

Zagadnienia ważne przy analizie zaburzeń osobowości oraz zmiany terapeutycznej

Zależność od czynników sytuacyjnych

Aspekt systemowy

Rola nieświadomości

Poznanie, afekt, zachowanie

Techniki psychoterapeutyczne a proces zmiany

Porównanie różnych modeli

Podstawowe pojęcia

Podsumowanie

 

Ocena osobowości

Zawartość rozdziału

Ocena kadr przez Office of Strategie Services

Rodzaje informacji

Jeszcze raz o rzetelności i trafności

Niektóre pytania ważne dla oceny osobowości

Relacje między samoopisami a charakterystykami sporządzanymi przez obserwatorów

Możliwość celowych zafalszowań

Między wyobraźnią a zachowaniem

Użyteczność oceny osobowości w prognozowaniu

Różnorodność a ocena osobowości

Związek między teorią a oceną osobowości

Wnioski

Podstawowe pojęcia

Podsumowanie

 

13. Zakończenie: aktualne problemy oraz perspektywy psychologii osobowości

Zawartość rozdziału

Definicja osobowości

Strategie badawcze

Szczegółowość a ogólność

Natura i wychowanie, geny i kultura

Stałość a zmienność

Zakres i centrum teorii osobowości a zakres badań i dokładność

Społeczne i polityczne aspekty teorii oraz badania osobowości

Perspektywy na przyszłość

Podsumowanie

Bibliografia

Indeks nazwisk

Indeks rzeczowy

Spis zdjęć i rycin

Przedmowa

 

Zadaniem tej książki jest zaprezentowanie współczesnej psychologii, wyzwań, przed jakimi stają psychologowie, próbując zrozumieć ludzką naturę, oraz fascynacji, jakich przy tym doświadczają. Cóż, można by powiedzieć, że nie ma w tym nic zaskakującego. Czego innego mogłaby w końcu dotyczyć taka książka? Trzeba jednak pamiętać, że od lat sześćdziesiątych podręczniki psychologii osobowości opierały się w znacznym stopniu na wielkich teoriach tej dziedziny, takich jak Freudowska psychoanaliza czy teoria uczenia się. Niektóre wręcz sprowadzały się do przedstawienia kilkunastu takich teorii. Tak właśnie wyglądał podręcznik, z którego ja się uczyłem, uznawany w owym czasie za przełomowy. Autorzy innych książek wybierali określoną postawę teoretyczną i obudowywali ją cennymi badaniami, wciąż jednak pozostając w kręgu owych wielkich teorii.

Tymczasem w ciągu minionych trzydziestu lat psychologia osobowości uległa radykalnej zmianie. Wielkie teorie już w niej nie dominują. Badacze koncentrują się na konkretnych kwestiach, przy których rozwiązywaniu mogą, ale bynajmniej nie muszą się nimi posiłkować. Oto niektóre z tych kwestii: do jakiego stopnia osobowość człowieka jest stała? Jak tłumaczyć jej zmienność? Jak geny i środowisko, natura i kultura współdziałają przy tworzeniu osobowości człowieka? Jak i z jaką siłą procesy nieświadome oddziałują na to, co czujemy i robimy? Jaka jest natura tożsamości i do jakiego stopnia jej pojmowanie jest uwarunkowane kulturowo? Czy myśli i uczucia wpływają na stan zdrowia człowieka? Te i inne pytania stanowią przedmiot współczesnej psychologii osobowości. One też wyznaczają porządek niniejszej książki.

Potrzeba zmian w nauczaniu psychologii osobowości

 

O ile wiem, psychologia osobowości jest bodaj jedyną dziedziną psychologii, w której podręczniki nie odzwierciedlają aktualnego obrazu badań. Choć sam napisałem książkę poświęconą wielkim teoriom, uważam że należy zbliżyć nauczanie tej dziedziny do bieżącej praktyki badawczej. Zrozumienie złożonej osobowości człowieka jest ogromnym zadaniem, w które zaangażowali się liczni badacze. Niniejsza książka ma poinformować studentów o tym procesie i włączyć ich weń, przekształcając zarazem program nauczania w odpowiednim kierunku.

 

Kiedy kilka lat temu zaczynałem nad nią pracować, czułem się niczym wołający na puszczy. Nie całkiem słusznie. Bardzo się ucieszyłem na wieść o wykładzie wygłoszonym przez Geralda Mendelsohna z University of California (Berkeley) w 1993 roku podczas sympozjum Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego poświęconego nauczaniu psychologii osobowości. Mendelsohn dowodził, że tradycyjne metody wykładania psychologii osobowości, oparte na wielkich teoriach, są błędne. Materiał przedstawiany podczas takich zajęć jest przestarzały, ma nikłą wartość naukową i niewiele wspólnego z prowadzonymi badaniami. Kontynuując wykłady oparte na tak zdezaktualizowanych wzorcach, wyrządzamy studentom niedźwiedzią przysługę i najwyższy czas, aby podjąć dzieło naprawy.

Jakiś czas później w fachowym biuletynie „Dialogue” ukazał się artykuł Marka Leary’ego z Wake Forest University, zatytułowany: How Should We Teach Undergraduates About Personality? (Jak powinno się uczyć psychologii osobowości?). Jego autor również stwierdzał, że zajęcia oparte na klasycznych teoriach nie odzwierciedlają współczesnego stanu psychologii osobowości. Co gorsza, niektóre z teorii prezentowanych podczas takich zajęć nie zostały dowiedzione. Student wybierający tylko jeden kurs poświęcony temu zakresowi psychologii więcej skorzysta, jeżeli kurs ten będzie dotyczył podstawowych aktualnie badanych problemów, niż gdyby opierał się na wielkich teoriach.

Zgadzam się z tymi opiniami, ale wiem, że proponowane przez tych badaczy rozwiązania napotkają na opór. Sam zastanawiałem się, jak zmieniłby się program prowadzonych przeze mnie zajęć, gdybym odszedł od tradycyjnego układu wielkich teorii na rzecz tego, który pokazuje aktualną sytuację w tej dyscyplinie. Dylemat ten trafnie określił anonimowy recenzent niniejszej książki:

 

Ludzie, którzy wykładają psychologię osobowości, muszą szczerze przyznać, że stara metoda, stary sposób nauczania tej dyscypliny już się przeżył. Gdyby niniejszy podręcznik miał być stosowany, oznaczałoby to, że my, „starzy wyjadacze”, musi my się nauczyć nowych sztuczek. Powinniśmy jednak przede wszystkim kierować się interesem „młodych wilków”, których uczymy. Z tego punktu widzenia nowy układ pozwala skuteczniej przyswajać odkrycia, które w tej dziedzinie sypią się niczym z rogu obfitości.

 

Jako jeden ze „starych wyjadaczy” będę musiał skorzystać z rady recenzenta i zmienić sposób prowadzenia swoich zajęć. Po pewnych wahaniach, nieodłącznych - jak sądzę - od takich przedsięwzięć, z niecierpliwością oczekuję nowej przygody.

Układ i zawartość książki

 

Ludzie są skomplikowani. Nie ma dwóch ludzi takich samych. Jak objąć tę złożoność i różnorodność, jednocześnie formułując zasady dotyczące wszystkich osób? To jest podstawowe wyzwanie stojące przed psychologami osobowości. W niniejszej książce omawiam badania, które pozwalają w moim odczuciu określić, jak sobie z nim radzimy. Staram się też przybliżyć czytelnikowi główne teorie psychologii osobowości, charakteryzując je w kontekście badań. Zarazem omawiam, komentuję i oceniam teorie alternatywne.

Choć koncentruję się na dokonaniach badawczych ludzi określających się jako psychologowie osobowości, to omawiam również prace psychologów społecznych, psychologów rozwojowych czy genetyków zachowania. Sądzę, że te podziały są arbitralne i nie mają wiele sensu. Uważam też, że powinniśmy czerpać wiedzę z wielu źródeł. Osobowość człowieka jest tak skomplikowana, że nie możemy sobie pozwolić na ignorowanie ważnych odkryć dokonywanych w innych gałęziach psychologii, a także w innych dyscyplinach nauki, takich jak antropologia czy biologia.

W gruncie rzeczy wszyscy jesteśmy psychologami osobowości. „Zawodowy” przedstawiciel tej dziedziny wiedzy różni się od zwykłego „człowieka z ulicy” tym, że zbiera informacje oraz formułuje i weryfikuje hipotezy w sposób bardziej systematyczny. W pierwszym rozdziale przedstawiam podstawowe metody badań (np. kliniczne, korelacyjne, eksperymentalne), ich historię oraz zalety. Chodzi mi zwłaszcza o wskazanie mocnych i słabych stron każdej z nich, świadczących o konieczności wielostronnego podejścia do osobowości człowieka.

Część pierwsza składa się z trzech rozdziałów, dotyczących kolejno cech, sprawności poznawczych oraz motywacji. Tradycyjnym przedmiotem zainteresowań psychologów były ludzkie myśli, uczucia i uczynki. Każdy z kolejnych rozdziałów w tej części jest próbą zrozumienia psychiki człowieka przez pryzmat jednej z tych kategorii. Omawiam też ich wzajemne relacje. W podsumowaniu tej części wskazuję, że dogłębne zrozumienie funkcjonowania człowieka wymaga uwzględnienia wzajemnych relacji między zachowaniem, myślą i uczuciem.

Część druga dotyczy rozwoju osobowości. W rozdziale piątym omawiam dowody wpływu genów i otoczenia na kształtowanie się osobowości. Choć istnieje obyczaj przeciwstawiania sobie genów i środowiska, natury i kultury, ja kładę nacisk na ich współzależność. Nie istnieją geny bez środowiska ani środowisko bez genów. Trzeba więc raczej rozumieć ich wzajemne relacje, zamiast wyrokować, które czynniki są ważniejsze. Rozdział szósty został poświęcony rozwojowi osobowości w dłuższym czasie i koncentruje się na kwestii stałości osobowości. Posiłkuję się tutaj licznymi podłużnymi badaniami, które obrazują współczesne metody postępowania badawczego.

W części trzeciej zajmuję się konkretnymi badaniami. Musiałem zdecydować, które z nich winny zostać przedstawione studentom i jak nadać im zwartą, jednolitą formę. Starałem się przedstawić możliwie szeroki i reprezentatywny wybór badań, choć oczywiście niepełny. W pierwszych sześciu rozdziałach tej części omawiam kwestie, które mają moim zdaniem fundamentalne znaczenie. Chodzi o nieświadomość, Ja, motywację, emocje, psychopatologię i psychoterapię oraz ocenę. W każdym z tych rozdziałów przedstawiam zadawane przez badaczy pytania oraz udzielane przez nich odpowiedzi. Za każdym razem omawiam badania i metody alternatywne, pokazując ich zalety i ograniczenia.

W rozdziale zamykającym książkę omawiam podstawowe pytania stawiane przez psychologów osobowości oraz kreślę perspektywy stojące przed tą dziedziną wiedzy. Wykładam w nim własny pogląd na niektóre z zagadnień przewijających się przez całą książkę. Podkreślam też znaczenie świadomości różnic kulturowych i indywidualnych dla formułowania ogólnych prawidłowości.

Jak już wspomniałem, głównym celem tej książki jest rzetelne przedstawienie psychologii osobowości w jej współczesnej postaci. Tak obszerny materiał może przytłoczyć i autora, i czytelnika. Dlatego starałem się posługiwać jednolitymi kategoriami i zadbałem o układ ułatwiający uczenie się. Każdy rozdział zaczynam od ogólnego omówienia jego tematyki oraz kontekstu, w jakim należy ją umieścić. Następnie sporządzam listę pytań, na które dany rozdział ma odpowiedzieć. Stwierdziłem, że pobudzają one ciekawość i pomagają powiązać konkretne badania z szerszymi zjawiskami. W prawie każdym rozdziale znajduje się ramka „Światło na badacza”, przedstawiająca naukowca, którego prace są w danym miejscu omawiane. Dokonuję w nich prezentacji poglądów badaczy na temat swojej pracy i zamierzeń na przyszłość. Każdy rozdział kończy się sformułowaniem definicji podstawowych pojęć oraz zwięzłym streszczeniem głównych myśli.

Od autora

 

W nauce, jak w życiu, musimy łączyć wiarę z pokorą - wiarę we własne cele i poglądy z pokorą pozwalającą przyznać się do błędu. Życie bez wiary jest jałowe, a życie bez pokory czyni człowieka łatwym łupem ideologii i nie pozwala mu się zmienić. Mam nadzieję, że czytelnicy tej książki nie tylko zapoznają się ze współczesną psychologią osobowości, lecz również nabiorą wiary w określone koncepcje i metody badawcze, wiary temperowanej jednak świadomością złożoności, zagadnienia oraz podejmą wyzwanie kontynuowania prac.

Zapraszam studentów i wykładowców, by dołączyli do mnie w nowym przedsięwzięciu. Podczas gdy większość wielkich teorii psychologii osobowości istnieje od co najmniej dwudziestu pięciu lat, badania omawiane w niniejszej książce były prowadzone na ogół w ostatniej dekadzie. Zazwyczaj drugie wydanie jakiegokolwiek tekstu, następujące po czterech, pięciu latach, nie wymaga zbyt wielu zmian. Drugie wydanie tej książki będzie jednak ich potrzebowało. Gdyby było inaczej, świadczyłoby to o braku postępu. Gdy się pamięta, jak mało jeszcze wiemy o ludzkiej osobowości, to jest jasne, że wprawdzie zmiany w tej dziedzinie nie muszą świadczyć o postępie, ale ich nieobecność niewątpliwie dowodzi jego braku. Świadectwem postępu jest fakt, że materiał zebrany w tej książce znacznie wykracza poza osiągnięcia sprzed pięciu czy dziesięciu lat. Wierzę w rozwój, jaki dokona się w ciągu następnych lat.

Podziękowania

 

Pracy nad tą książką mimowolnie towarzyszyły wiewiórki w moim ogrodzie. Każdy, kto widział wiewiórki próbujące wykraść pokarm ptakom, musi pozostawać pod wrażeniem ich wytrwałości i przemyślności. Próbując wykonać karmnik dla ptaków, do którego wiewiórki nie mogłyby się dostać, spadłem z drabiny, uszkodziłem ścięgno Achillesa i całe wakacje chodziłem o kulach. Czas ten poświęciłem na pisanie zaplanowanej książki, tyle że w szybszym tempie, któremu sprzyjała ograniczona zdolność do przemieszczania się. Tym fascynującym zwierzątkom należą się więc słowa podziękowania oraz odrobina uwagi, zwłaszcza ze strony tych, którzy nie wierzą w planowe zachowania zwierząt.

Wyrazy wdzięczności jestem winien studentom, z którymi podczas pracy nad tą książką prowadziłem zajęcia na temat psychologii osobowości. Chcę podziękować zwłaszcza Cheryl DeFeo, Williamowi Duffie II oraz Velerie Gellene, którzy czytali fragmenty książki i dzielili się ze mną swoimi przemyśleniami. Dziękuję sławnym i zapracowanym psychologom, którzy współpracowali przy powstawaniu ramki „Światło na badacza”. Podobnie jak przy mojej poprzedniej książce z wielką pomocą przyszła mi Karen Dubno, redaktor z wydawnictwa Wiley, która z wielkim taktem nakłaniała mnie do działań, które - choć pracochłonne - niewątpliwie wyszły całości na dobre. Dziękuję również następującym kolegom za recenzje i uwagi:

Jamesowi Averillowi z University of Massachusetts - Amherst

Jeffowi Burroughsowi z BYU - Hawaii Davidowi Christianowi z University of Idaho

Jerroldowi Downeyowi z University of South Alabama

Sherryl Goodman z Emory University Brianowi Haydenowi z Brown University Lawrence Lillistonowi z Oakland University

Josephowi Lowmanowi z University of North Carolina - Chapel Hill

Steve’owi Spencerowi z SUNY – Buffalo

 

Wyrazy wdzięczności niech zechcą przyjąć wreszcie ci koledzy, którzy, odpowiadając na ankietę, pomogli wydawnictwu Wiley i mnie zdecydować, że nadszedł czas na zmiany w sposobie wykładania psychologii osobowości. Oto oni:

Susan Andersen, New York University

Darryl Bem, Cornell University

Robert Bornstein, Gettysburg College

Mary Brabeck, Boston College

James Calhoun, University of Georiga John Campbell, Franklin & Marshall College

Etzel Cardeña, Trynity College

Anne Constantinople, Vassar College

W. G. Dahlstrom, University of North Carolina - Chapel Hill

Robert Dolliver, University of Missouri

Eugene Doughtie, University of Houston

Jerrold Downey, University of South Alabama

William Drennen, University of South Carolina

Harold Einhorn, San Francisco State University

Ron Fisher, Miami - Dade Community College

Iris Fodor, New York University

William Gayton, University of Southern Maine

Uwe Gielen, St. Francis College

Sherryl Goodman, Emory University

David Harder, Tufts University

Brian Hayden, Brown University

M. Hemphill, College of St. Francis

Cooper Holmes, Emporia State University

Jurgis Karuza, SUNY at Bufallo

Gregory Kolden, Colby College,

Michael Lambert, Brigham Young University

Kevin Lanning, University of New South Wales, Australia

Peter Lennon, Seton Hall University

Lawrence Lilliston, Oakland University

Anthony LoGiudice, Frostburg State College

Dennis Madrid, University of Southern Colorado

James Mancuso, SUNY at Albany

Karen Mark, Illinois State University

Claudia McDade, Jacksonville State University

Dale Neaman, Wichita State University

Daniel Nelson, Siena College

Jim Nelson, Valparaiso University

L. Orlofsky, University of Missouri E. L.

Paul, Wellesley College

Paul Poppen, George Washington University

Ross Robak, Pace University

J. Rodriguez, Occidental College

Jack Shaffer, Humboldt State University

Barry Silverstein, William Patterson College

Jefferson Singer, Connecticut College

Jaine Strauss, Williams College

Frank Vitro, Texas Women’s University

Lloyd Williams, Lehigh University

Stanley Woll, California State University at Fullerton

Lawrence A. Pervin

 

1. Wprowadzenie: naukowe badanie osobowości

 

Zawartość rozdziału

Jak badać złożoność ludzkiej osobowości? Psychologowie osobowości podchodzą do tego zadania w różny sposób. Niekiedy ich podejścia są zbliżone, niekiedy zaś bardzo się różnią: inny jest ich przedmiot zainteresowania i sposób jego badania. Niezależnie jednak od tego, jaką metodę przyjmie dany psycholog, na którym aspekcie osobowości skoncentruje swoje zainteresowania, musi dbać o trafność i wiarygodność obserwacji. W niniejszym rozdziale omówimy różne strategie badawcze, za pomocą których psychologowie osobowości próbują odkryć tajemnice ludzkiej psychiki. Zastanowimy się również, dlaczego niektórzy badacze przedkładają jedne strategie nad inne, i scharakteryzujemy cele wspólne dla wszystkich przedstawicieli tej dyscypliny.

 

Pytania zadawane w tym rozdziale

 

Jakie metody badawcze stosują psychologowie osobowości?

Jaka jest historia tych metod?

Jakie są zalety i ograniczenia każdej z nich?

Jakie są wspólne cele tych metod, niezależnie od szczegółowych różnic w sposobach badania osobowości?

Ludzie zajmowali się psychologią osobowości od czasu, gdy osiągnęli świadomość i poczucie tożsamości. Wszyscy obserwujemy innych ludzi, dociekamy ich charakteru i przyczyn ich uczynków, przewidujemy ich przyszłe postępowanie i odpowiednio do tego kształtujemy nasze. Prawdopodobnie każdy z nas w jakimś stopniu zauważa różnice między ludźmi i dzieli ich na pewne typy. Każdy ma też jakiś ogólny pogląd na naturę człowieka, uważając na przykład, że ludzie są z zasady dobrzy albo źli, altruistyczni albo samolubni, szczodrzy albo chciwi, że zmiana na lepsze lub gorsze przychodzi im łatwo lub trudno.

Od najdawniejszych czasów usiłowano też usystematyzować te obserwacje, często ujmując je w formę przekazów religijnych oraz obyczajów społecznych. Na przykład w Starym Testamencie zawarte są liczne opisy ludzkich osobowości oraz analizy przyczyn ich postępowania. Od czasów starożytnej Grecji próbowano też powiązać różnice w osobowości (temperamencie) z funkcjonowaniem całego organizmu. To samo założenie przyświeca współczesnym biologicznym koncepcjom osobowości. Od wieków też filozofowie zastanawiali się nad naturą człowieka i przyczynami jego zachowań, a wiele uniwersyteckich wydziałów psychologii wyłoniło się z wydziałów filozofii.

Jednak dopiero na przełomie XIX i XX wielu pojawia się psychologia jako nauka, co zapoczątkowało prowadzone do dzisiaj naukowe studia nad osobowością. Sama psychologia osobowości zaś wyłoniła się jako osobna gałąź psychologii dopiero w latach trzydziestych XX wieku, w znacznym stopniu dzięki publikacji takich przełomowych dzieł, jak Personality: A Psychological Interpretation (Osobowość: Interpretacja psychologiczna, 1937) Gordona Allporta oraz Explorations in Personality (Badanie osobowości, 1938) Henry'ego Murraya. Psychologia osobowości jako samodzielna dyscyplina jest więc bardzo młoda, bowiem liczy sobie niewiele ponad 60 lat. To właśnie wtedy, u zarania XX wieku, zapoczątkowano trzy tradycje badawcze - kliniczną, korelacyjną i eksperymentalną.

Trzy tradycje badawcze

W niniejszej książce zajmujemy się naukowym badaniem osobowości. Interesują więc nas systematyczne studia nad różnicami indywidualnymi oraz nad funkcjonowaniem człowieka jaką pewną psychologiczną całością. Większość książek na temat osobowości zaczyna się od jej zdefiniowania. My zostawimy to na koniec, zadowalając się w tym miejscu stwierdzeniem, że omawiać będziemy zarówno różnice między ludźmi, jak i sposoby zorganizowania składników psychiki człowieka w jedną, dobrze funkcjonującą całość. Podejście naukowe do osobowości tym się różni od „kanapowych spekulacji” oraz debat filozoficznych, że opiera się na systematycznych obserwacjach i badaniach. Psychologia osobowości polega w znacznym stopniu na obserwowaniu ludzi i dokonywaniu spostrzeżeń, które, jeśli zostaną potwierdzone przez innych badaczy, służą formułowaniu praw i zasad poddawanych weryfikacji w toku dalszych obserwacji.

W psychologii osobowości można wyodrębnić trzy tradycje badawcze - kliniczną, korelacyjną i eksperymentalną. Każdą z nich charakteryzuje inne zrozumienie obserwacji. Prześledzimy zatem historię każdej z wymienionych tradycji, od zarania do współczesności, odnotowując problemy, z którymi się zmagały, oraz ich osiągnięcia. Następnie omówimy ich zalety i słabości oraz rolę, jaką odgrywają one we współczesnej psychologii osobowości.

 

Kliniczne badanie osobowość

 

Metoda kliniczna wymaga systematycznego, dogłębnego analizowania jednostek.

 

Jean Charcot i jego uczniowie

 

Historię badań klinicznych zaczniemy od przedstawienia francuskiego lekarza, Jeana Charcota (1825-1893), który pracował w klinice neurologicznej w Paryżu. Próbował on zrozumieć problemy pacjentów trafiających do niego z objawami histerii. Pacjenci ci cierpieli na przykład na paraliż niedający się uzasadnić anatomicznie, mieli kłopoty ze wzrokiem, choć narząd wzroku pracował bez zarzutu, mdleli bez powodu oraz borykali się z niewytłumaczalnymi lukami w pamięci. Charcot zaczął ich badać, klasyfikować objawy i leczyć, często za pomocą hipnozy. Czy można było wykluczyć przyczyny natury organicznej? Tak. Czy można było podejrzewać, że symulują chorobę? Nie.

Charcot nie tylko leczył, ale również kształcił innych lekarzy, z których trzech prowadziło własne badania i na trwałe zapisało się w historii psychologii osobowości. Jednym z nich był Pierre Janet (1859-1947), który zastąpił Charcota na stanowisku dyrektora kliniki neurologicznej i kontynuował jego prace nad zaburzeniami histerycznymi oraz leczeniem hipnozą. Janet próbował usystematyzować obserwacje kliniczne i odnieść je do ówcześnie funkcjonujących pojęć psychologicznych. Stwierdził on, że zahipnotyzowani pacjenci przypominają sobie przeżycia całkowicie zapomniane na jawie. Sugestie, które przekazywał zahipnotyzowanym pacjentom, często odnosiły efekt terapeutyczny, nawet gdy na jawie pacjenci ich nie pamiętali. Janet doszedł więc do przekonania, że osoby cierpiące na histerię mają rozszczepioną świadomość. Prowadzone przez niego obserwacje kliniczne doprowadziły go do wniosku, że psychika histeryków funkcjonuje jako dwa (czy nawet trzy) strumienie, które zamiast być spójne jak u człowieka zdrowego, działają w sposób całkowicie od siebie niezależny. Jest to tak, jakby ktoś, zupełnie nie zdając sobie z tego sprawy, miał na jakąś kwestię dwa zupełnie przeciwstawne poglądy. Z powodu tego rozszczepienia świadome kontrolowanie izolowanych od siebie idei nie było możliwe. To właśnie owo rozszczepienie, czyli istnienie oderwanych od siebie części psychiki, leżało według Janeta u podłoża objawów histerii. Dany objaw, na przykład bezwładna ręka, znajdował się pod kontrolą izolowanego od całości fragmentu psychiki. Teoria Janeta, przez długi czas zapomniana, budzi ostatnio żywe zainteresowanie psychologów poznawczych, zajmujących się procesami nieświadomymi (Kihlstrom, 1990).

Innym studentem Charcota był Amerykanin, Morton Prince (1854-1929). Jest to postać szczególnie ważna dla psychologii osobowości, zwłaszcza z dwóch powodów. Po pierwsze w książce The Dissociation of Personality (Rozszczepienie osobowości, 1906) opisywał przypadki osobowości wielorakich, czyli ludzi, którzy posiadali dwie lub więcej osobne, niezależne osobowości, często siebie nieświadome. Szczegółowy opis leczenia pani Beauchamp zawiera wiele spostrzeżeń na temat rozszczepionych osobowości. Zwiastuje on późniejsze sławne opisy, takie jak Three Faces of Eve (Trzy twarze Ewy) (Thigpen, Cleckley, 1954) oraz Sybil (Schreiber, 1973).

Obecnie obserwujemy wzmożone zainteresowanie osobowością wieloraką, a to z kilku powodów. Wielu lekarzy uważa, że liczba takich przypadków zwiększa się, w związku z czym szczególnej wagi nabierają pytania o Ja, świadomość i wolicjonalną kontrolę. Dlaczego na przykład różne osobowości funkcjonują niezależnie od siebie, zamiast połączyć się w jedność? Wszak każdy z nas mieści w sobie kilka różnych Ja; czemu więc wszyscy nie cierpimy na rozszczepienie osobowości? Jak to możliwe, że doświadczenia jednej „osoby” są tak gruntownie oddzielone od doświadczeń innej „osoby” mieszczącej się w tym samym człowieku i że jedna nie zdaje sobie sprawy z istnienia tej drugiej? Jak to się dzieje, że jedna „osoba” może panować nad pewnymi działaniami drugiej, a nad innymi nie? W jaki sposób wyrażanie zamiarów i życzeń jednej „osoby” może zostać zablokowane przez drugą? Jak w Three Faces of Eve Ewa Czarna potrafiła neutralizować konserwatywne nastawienie Ewy Białej i uwodzić mężczyzn? Czy wyjaśnienie tych zjawisk pomoże nam zrozumieć problemy, które wszyscy od czasu do czasu mamy, kiedy jesteśmy targani sprzecznymi pragnieniami, na przykład łaknąc jedzenia i jednocześnie chcąc się odchudzać?

Drugim ważnym dokonaniem Mortona Prince było założenie w 1927 roku Harwardzkiej Kliniki Psychologicznej. Kontynuował w niej swoje prace, dzięki czemu stworzył klimat sprzyjający badaniom klinicznym innych psychologów. Jednym z nich był Henry Murray (1883-1988), autor monumentalnego dzieła Explorations in Personality (Badanie osobowości, 1938), patron całego pokolenia psychologów osobowości, zainteresowanych wszechstronnymi badaniami jednostki ludzkiej. Jako następca Prince’a na stanowisku dyrektora Harwardzkiej Kliniki Psychologicznej, Murray odegrał ważną rolę w propagowaniu badań nad osobowością, łącząc metody kliniczne z innymi.

Zygmunt Freud

Trzecim ważnym uczniem Charcota był Zygmunt Freud (1856-1939). Należał on do gigantów intelektualnych XX wieku. Stworzona przez niego teoria osobowości oraz psychoanalityczna metoda terapii wywarły wpływ na życie milionów ludzi. Wszyscy studenci, którzy mają za sobą zajęcia ze wstępu do psychologii, znają podstawy jego teorii - znaczenie, jakie przypisywał procesom nieświadomym, popędowi płciowemu i instynktowi agresji oraz lękowi i mechanizmom obronnym w powstawaniu nerwic. Stworzone przez niego nazwy instancji psychiki ludzkiej - id, ego i superego - weszły do języka potocznego, a nawet do kreskówek zamieszczanych w popularnych czasopismach. Wielu ludzi uważa jednak, że Freud zasługuje na miano geniusza nie tyle ze względu na swoje prace teoretyczne, ile z powodu osiągnięć klinicznych (Klein, 1976; Schafer, 1976). Jako człowiek, który przepracował w charakterze psychologa klinicznego ponad 30 lat, podzielam ten pogląd. Wielkość Freuda przejawiała się we wnikliwej obserwacji oraz trafnych opisach funkcjonowania jednostki, tak często ignorowanych i kwestionowanych.

Co więc takiego robił Freud? Jeśli odłożyć na bok zawiłości jego teorii, po prostu słuchał ludzi. Nie kilka minut, ale godzinę i więcej, często całymi tygodniami, miesiącami i latami słuchał tego samego człowieka. Zachęcał swoich pacjentów do swobodnego myślenia i przestrzegania jednej tylko zasady: by mówić wszystko, co przyjdzie do głowy, i niczego nie ukrywać. Wydaje się to proste i dla terapeuty, i dla pacjenta. Ci jednak, którzy tego spróbowali, wiedzą dobrze, że nie jest to łatwe dla żadnej ze stron. Terapeucie trudno po prostu siedzieć i obserwować, pacjenci nie zawsze chcą dzielić się myślami i uczuciami. Wszyscy przecież czasami boimy się przyznać do niektórych myśli i wstydzimy się o nich mówić innym. Geniusz Freuda polegał więc na tym, że podchodził do swoich pacjentów poważnie, starał się zrozumieć to, co myślą i czują, i zachęcał ich do tego samego.

Psychoanaliza jako metoda badań klinicznych dotyczy więc ludzkich pragnień i obaw, wspomnień z przeszłości i ich wpływu na aktualne funkcjonowanie jednostki, zależności nawiązywanych relacji od związków z najbliższymi w okresie dzieciństwa, zmagania się z bolesnymi uczuciami, takimi jak lęk i wstyd (Lewis, 1992a), oraz oporu przed przyznawaniem się do niektórych myśli i uczuć przed innymi ludźmi, a niekiedy nawet przed sobą.

Kiedy więc odłożymy na bok metaforyczne pojęcia, takie jak libido czy kompleks Edypa, to okaże się, że psychoanaliza dotyczy dramatu życia, jaki rozgrywa się w każdym z nas, niewytłumaczalnych objawów chorobowych, na które cierpimy, oraz bezsensownych uczynków przez nas popełnianych. Mówi ona, dlaczego niektórzy z nas prą do sukcesu, a inni się go obawiają, dlaczego jednocześnie pragniemy i boimy się bliskich związków z innymi.

 

 

Jak wiadomo, spostrzeżenia i teorie Freuda od momentu ich pojawienia się po dzień dzisiejszy były przedmiotem wielu ataków. Co szczególnie zastanawiające, atakują go nie tylko ci, którzy psychoanalizę od samego początku zdecydowanie odrzucali, lecz również ci, którzy byli nią zafascynowani. Uczniowie Freuda, tacy jak Adler i Jung, zerwali z nim i ustanowili szkoły badawcze, opierając się na własnych teoriach i założeniach. Ostatnio zaś niektórzy badacze kwestionują „naukową prawdziwość” relacji pacjentów (Spence, 1982; 1987), a inni, jak Albert Ellis i Aaron Beck, odrzucają psychoanalizę na rzecz podejścia poznawczego. Co gorsza, odrzuca się nie tylko sformułowania teoretyczne Freuda, ale i wiarygodność obserwacji. Pomimo jego całego geniuszu i czynionych przez niego wysiłków, by nadać obserwacji i opisom status naukowy, niektórzy ciągle pytają: na jakiej podstawie? W ten sposób docieramy do sedna problemu. Dopóki jakieś fakty kliniczne nie zostaną potwierdzone przez innych badaczy w sposób systematyczny i przy zachowaniu obowiązujących procedur, z naukowego punktu widzenia są bezwartościowe.

 

Henry Murray

Przypuszczam, że Henry Murray, następca Prince’a w Harwardzkiej Klinice Psychologicznej, był świadomy problemów, kiedy wychodził od spostrzeżeń dokonywanych przez psychoanalityków, takich jak Freud czy Jung. Murray jako lekarz doceniał znaczenie obserwacji klinicznej, a jako biochemik - wagę badań naukowych. Był człowiekiem o szerokich zainteresowaniach i twórczej osobowości. Fascynował się psychoanalizą, dokonując własnych analiz pod kierunkiem Carla Junga i Franza Alexandra, a jego zainteresowanie pracą wyobraźni zaowocowało opracowaniem wraz z Christianą Morgan Testu Apercepcji Tematycznej (TAT - Thematic Apperception Test). Badanie TAT polega na tym, że danej osobie pokazuje się rysunek przedstawiający jakąś sytuację, na przykład młodego mężczyznę odwróconego plecami od starszej kobiety, i prosi się o opowiedzenie historii na ten temat. Ponieważ sam rysunek dostarcza niewielu informacji, komentarz badanego w znacznym stopniu jest fantazją wyrażającą jego potrzeby, lęki i pragnienia. Aby można było prowadzić systematyczne badania z wykorzystaniem tego testu i porównywać siłę pragnień czy motywów u innych osób, wypracowano specjalną metodę umożliwiającą ilościową analizę treści takich opowiadań. TAT dostarczył więc Murrayowi narzędzi ułatwiających dostęp do świata odkrytego przez psychoanalizę, którego bowiem samo sprawozdanie werbalne czy samoopis (self-report) nie zapewnia: „Dzieci - pisał on - percypują niedokładnie, w bardzo małym stopniu zdają sobie sprawę ze swoich stanów wewnętrznych, a ich wspomnienia są zniekształcone. Dorośli są niewiele lepsi” (Murray, 1938, s. 15).

Co ciekawe, podtytuł Explorations in Personality (Badanie osobowości) Murraya z 1938 roku brzmi: „Kliniczne i eksperymentalne badanie 50 młodych mężczyzn”. Świadczy to o tym, że Murray powiązał metody kliniczne i eksperymentalne przy badaniu osobowości. Warto również zauważyć, że książka została zadedykowana Mortonowi Prince’owi, Zygmuntowi Freudowi oraz Carlowi Jungowi.

W pionierskim przedsięwzięciu Murraya grupa naukowców przez trzy lata badała 50 osób. Ich celem było zarówno poznanie każdego z badanych, jak i - dzięki analizie zebranych danych - zrozumienie, w jaki sposób w ogóle funkcjonuje osobowość. Dane te pochodziły z wywiadów, kwestionariuszy, analizy wyobrażeń (między innymi Testu Apercepcji Tematycznej) oraz testów sytuacyjnych, takich jak badania reakcji na frustrację wywołanej tym, że badany nie potrafi rozwiązać zagadki. Murray i jego współpracownicy odeszli więc od typowych badań klinicznych, sięgając po techniki eksperymentalne. Badania te różniły się jednak od tradycyjnych metod psychologii akademickiej tym, że zbierano wiele różnorodnych informacji na temat każdej z osób oraz interpretowano je na spotkaniach badaczy poświęconych poszczególnym przypadkom. Zamierzeniem Murraya było „[...] zejście poniżej poziomu, który jest oczywisty dla każdego laika” (1938, s. 33) oraz naszkicowanie kompletnego wizerunku każdej osoby. Właśnie to połączenie charakterystycznego dla badań klinicznych dążenia do pełni z rygorem cechującym metody eksperymentalne przesądziło o geniuszu i innowacyjności badań Murraya. Z jednej strony, zgodnie z tradycją badań klinicznych, Murray apelował do psychologów osobowości, aby nie tracili z pola widzenia natury ludzkiej w jej zwykłych, codziennych przejawach. Z drugiej strony, w zgodzie z duchem nauki, dbał o poprawną metodologię badań oraz o właściwe statystyczne opracowanie wyników. Z tradycji psychoanalitycznej zapożyczył dogłębne badanie jednostki i podkreślanie roli nieświadomości oraz poszukiwanie związku między aktualnym funkcjonowaniem jednostki a jej doświadczeniami z dzieciństwa. Jednak zarazem większą niż typowy psychoanalityk wagę przywiązywał do świadomości i jawnej strony osobowości oraz do naukowej weryfikacji hipotez. O tym, że dobrze zdawał sobie sprawę z napięć wiążących się z takim przedsięwzięciem, świadczy następująca jego wypowiedź:

 

Można więc powiedzieć, że nasza praca jest dzieckiem pochodzącym ze związku głębokich, inspirujących, a zarazem metaforycznych, prowokacyjnych i drażniących spekulacji psychoanalitycznych z precyzyjnymi, systematycznymi, statystycznymi, nudnymi i nieco sztucznymi metodami psychologii naukowej. Mam nadzieję, że odziedziczyliśmy po naszych rodzicach głównie ich zalety, a nie wady.

(1938, s. 33-34)

 

W czasie II wojny światowej Murray pomagał dobierać kadry do Office of Strategie Services, poprzednika CIA. Wojenne czasy sprzyjały rozwojowi psychologii osobowości, ponieważ jej przedstawiciele mogli wykorzystać i rozwijać tak wtedy potrzebne umiejętności oceniania i leczenia ludzi. Psychologowie ci z powodzeniem opracowywali testy, dzięki którym można było dokonać pomiaru określonych cech osobowości. Zyskali również renomę jako specjaliści w leczeniu zaburzeń psychicznych. Wynikiem tego był dalszy rozwój wielkich teorii osobowości, opartych przede wszystkim na badaniach klinicznych.

 

Carl Rogers i George Kelly

Spośród nich szczególnie ważne są zwłaszcza dwie teorie: teoria samoaktualizacji Carla Rogersa oraz teoria konstruktów osobistych George’a Kelly’ego. Obie opierają się na badaniach klinicznych i wskazują na istotne cechy funkcjonowania człowieka. Pokazują również, jak teorie bazujące na badaniach klinicznych są uzależnione od sił społecznych oddziałujących w czasie ich powstawania.

Carl Rogers (1902-1987) uchodzić może za najbardziej wpływowego teoretyka osobowości związanego z Ruchem Potencjału Ludzkiego (Human Potential Movement). Przeciwstawiając się psychoanalitycznemu obrazowi człowieka bezwolnego, targanego mrocznymi, nieświadomymi popędami, oraz Skinnerowskiej wizji człowieka jedynie reagującego na bodźce zewnętrzne, Rogers podkreślał dążenie organizmu do rozwoju oraz samoaktualizacji. Badacz ten kładł szczególny nacisk na Ja, sposób spostrzegania i doświadczania samego siebie. Utrzymywał przy tym, że pojęcie Ja nie było bynajmniej punktem wyjścia jego dociekań. Przeciwnie, podobnie jak wielu innych psychologów, początkowo uważał je za mgliste i pozbawione naukowego znaczenia. Przysłuchując się jednak pacjentom, zorientował się, że formułują oni swoje problemy, posługując się właśnie kategorią Ja. Pojęcie to stało się więc głównym przedmiotem badań oraz zasadniczym składnikiem zaprezentowanego przez niego opisu osobowości.

Rogers chciał być jednocześnie praktykiem i metodycznym naukowcem. Uważał, że materiał kliniczny, zebrany podczas psychoterapii, dostarcza cennych informacji o funkcjonowaniu człowieka. Dlatego też w swoich próbach zrozumienia ludzkiego zachowania zawsze wychodził od obserwacji klinicznych. Następnym krokiem powinno jednak być - sądził Rogers - formułowanie szczegółowych hipotez, które mogą podlegać naukowej weryfikacji. Jako terapeuta, wielkie znaczenie przywiązywał do tego, co subiektywne, starając się doświadczać tych samych uczuć, co klient. Natomiast jako badacz zainteresowany analizą procesu psychoterapii oraz zmian w osobowości człowieka podkreślał znaczenie obiektywizmu - tego, co nazywał eleganckimi metodami nauki. Subiektywizm był dla niego źródłem hipotez, obiektywizm - narzędziem ich weryfikacji. W ostateczności najbardziej jednak wierzył temu, co sam widział jako psychoterapeuta.

Między Carlem Rogersem a Georgem Kellym (1905-1966) istnieje wiele zastanawiających podobieństw. Obaj urodzili się mniej więcej w tym samym czasie, doktoraty obronili w tym samym roku - 1931, obaj zaczynali od pracy z dziećmi, a swoje teorie osobowości oraz podejście terapeutyczne opracowywali na podstawie doświadczeń z klientami. Każdy z nich jednak podkreśla w swojej teorii inne aspekty osobowości i każdy obrał inne metody psychoterapii. W 1955 roku Kelly opublikował The Psychology of Personal Constructs (Psychologię konstruktów osobistych), wielotomowe dzieło uznane za najważniejsze osiągnięcie psychologii osobowości w latach 1945-1955 (Bruner, 1956).

W dziele tym Kelly przyrównał człowieka do naukowca starającego się jak najlepiej przewidzieć zachowania innych ludzi oraz objąć swoimi teoriami jak największy zakres zjawisk. Kelly akcentował znaczenie konstruktów, czyli sposobów konstruowania (interpretowania) świata. Przypuszczał on, że problemy psychologiczne ludzi wynikają albo z posiadania nietrafnych konstruktów, albo też z niewłaściwego ich stosowania. Ostatnia trudność polega na przykład na „sztywnym” stosowaniu tej samej metody interpretowania zdarzeń mimo zmieniających się okoliczności bądź też na stosowaniu konstruktów najzupełniej dowolnie i przypadkowo, przez co życie staje się chaotyczne. Choć Kelly sprzeciwiał się wszelkim uproszczonym charakterystykom swojej teorii, większość psychologów określiłaby ją mianem poznawczej teorii osobowości, gdyż kładzie ona nacisk na to, w jaki sposób ludzie myślą na swój temat i jak przetwarzają informacje o świecie zewnętrznym. Wyprzedziła więc ona poznawcze podejście do osobowości o dobre dwie dekady.

Jak wspomniałem, pomimo podobieństwa życiorysów i dróg badawczych Rogers i Kelly mieli odmienne podejście do terapii. Obaj interesowali się spostrzeganiem przez ludzi rzeczywistości i siebie samych, ale Roges kładł nacisk na przeżycie, a Kelly - na konstrukty. Dla Rogersa ideałem był człowiek samoaktualizujący się, dla Kelly’ego - sprawny naukowiec. Dlatego też celem Rogersa w psychoterapii było otwarcie klienta na uczucia własne i innych ludzi, a dla Kelly’ego - formułowanie przez niego coraz to trafniejszych przewidywań i gotowość ciągłego weryfikowania wyznawanej przez każdego człowieka prywatnej teorii osobowości (system konstruktów). Podczas terapii Rogers stwarzał klimat, w którym klient się rozwijał, natomiast Kelly aktywnie zachęcał go do sprawdzania trafności własnych konstruktów i życia w atmosferze nieustającego eksperymentu. Rogers uważał podejście Kelly’ego za „całkowicie intelektualne” (1956, s. 358), Kelly zaś twierdził, że Rogers jako terapeuta pokłada zbyt dużo wiary w samoczynnie działający, wewnętrzny potencjał klienta, a zbyt słabo inspiruje go do podejmowania nowych działań, które przyczyniłyby się do jego lepszej orientacji w świecie (1955, s. 401).

Freud, Rogers i Kelly zostawili więc po sobie prawdziwą skarbnicę obserwacji klinicznych i trzy niezwykle inspirujące wielkie teorie osobowości. Sądzę, że wyznawcy każdej z nich zaakceptowaliby wiele spostrzeżeń teorii konkurencyjnych. Jako praktykujący klinicysta, jestem zafascynowany wieloma spostrzeżeniami Kelly’ego i Rogersa w nie mniejszym stopniu niż teorią Freuda. A przecież różnią się one, podobnie jak związane z nimi metody terapii, w sposób zasadniczy. Każde z tych podejść prowadzi do innych obserwacji oraz weryfikowania innego rodzaju hipotez. Trudno więc je porównywać, a tym bardziej wyrokować, że hipotezy jednej szkoły są lepsze niż innej. Niełatwo też ustalić reguły pozwalające stwierdzić, że któraś z tych metod terapeutycznych jest skuteczniejsza.

 

Zalety i wady metody klinicznej

 

Przejdźmy zatem do omówienia zalet i wad współcześnie uprawianej metody klinicznej w psychologii osobowości. Bez wątpienia pozwala ona dostrzec znaczną liczbę zjawisk oraz uchwycić sposób funkcjonowania osoby jako pewnej całości psychologicznej. Daje też sposobność dokonywania nowych obserwacji i stawiania hipotez. Jako praktykujący klinicysta, ciągle odkrywam nowe cechy ludzkich charakterów i pogłębiam swoje zrozumienie osobowości człowieka. Słabością metody klinicznej jest jednak to, że nie pozwala ona na sprawdzenie trafności naszych spostrzeżeń czy sformułowanie szczegółowych hipotez i poddawanie ich empirycznej weryfikacji. Tymczasem jako naukowcy wielką wagę przykładamy do wiarygodności obserwacji oraz sprawdzalności hipotez.Mniej ważne jest, skąd takie obserwacje się biorą i gdzie były dokonywane. Ich źródłem mogą być procesy poznawcze, fantazje, emocje lub zachowania ujawniane w gabinecie terapeuty, na sesji czy podczas eksperymentów w laboratorium. Natomiast sprawą zasadniczej wagi jest możliwość sprawdzenia naszych spostrzeżeń przez innych badaczy oraz znalezienie takiej metody, dzięki której dowiemy się, czy domniemane zależności między zjawiskami rzeczywiście zachodzą, czy też nie. To właśnie jest najczęstszy powód zastrzeżeń ludzi nauki wobec dorobku klinicystów.

Aby jednak nie zabrzmiało to zbyt dramatycznie, trzeba przypomnieć, że większość teorii osobowości wywodzących się z tradycji klinicznej była dziełem badaczy dobrze rozumiejących specyfikę nauki, wymogi wiarygodności obserwacji oraz weryfikacji hipotez. Freud, zanim został psychoanalitykiem, był doskonałym biologiem i świetnie orientował się w (ówczesnych) procedurach naukowych. Murray, zanim został psychologiem, prowadził badania biochemiczne, a Rogers wniósł znaczący wkład do badań naukowych nad psychoterapią. Kelly tak wysoko cenił naukę, że pragnął uczynić swoich klientów lepszymi „naukowcami” w ich życiu codziennym.

Nie jest więc tak, że nie byli oni świadomi procedur naukowych lub je odrzucali. W trosce jednak o jak najwyższą jakość dokonywanych obserwacji gotowi byli rozluźnić kryteria dowodu naukowego, a dążąc do zanalizowania jak najszerszych obszarów osobowości, formułowali hipotezy, nie zawsze myśląc o ich weryfikowalności.

Metodę kliniczną można łączyć z innymi metodami badawczymi, do których zaraz przejdziemy. Przykłady takiego podejścia znajdziemy w całej książce. Jednak poszczególni psychologowie osobowości niezbyt często tak postępują - zazwyczaj trzymają się jednej obranej metody. O tym, czy posługiwanie się różnymi metodami przynosi wymierne korzyści, czytelnik sam się przekona, gdy pozna alternatywne strategie badawcze oraz ich osiągnięcia.

 

Korelacyjna metoda badania osobowości

 

Badania korelacyjne zazwyczaj polegają na wykorzystaniu wskaźników statystycznych w celu stwierdzenia związków (korelacji) między cechami, którymi ludzie różnią się między sobą. Metoda korelacyjna kładzie więc nacisk na różnice indywidualne w zakresie cech osobowości oraz dąży do wykazania relacji między nimi. Na przykład różnice między ludźmi w poziomie niepokoju mogą być związane z wynikami osiąganymi przez nich na egzaminach, a różnice temperamentalne - z wyborem kariery zawodowej. O ile metoda kliniczna koncentruje się na obserwacji, dla metody korelacyjnej najważniejszy jest pomiar. W metodzie klinicznej przedmiotem badań jest pojedyncza osoba, w korelacyjnej - duże grupy ludzi. O ile perspektywa kliniczna charakteryzuje się podejściem holistycznym, ujmuje więc człowieka jako całość, perspektywa korelacyjna skupia się na związkach między wybraną liczbą aspektów jego funkcjonowania.

W dalszej części książki poddamy te różnice dokładniejszej analizie. Teraz wystarczy pamiętać, że metoda korelacyjna zmierza do pomiaru różnic indywidualnych oraz ustalenia statystycznych związków między tymi różnicami. Podstawowe dla niej terminy to różnice indywidualne, pomiar oraz związki statystyczne.

 

Sir Francis Galton i jego następcy

 

Historię metody korelacyjnej zacznijmy od przedstawienia sir Francisa Galtona (1922-1911). Mniej więcej w tym samym czasie, kiedy Charcot prowadził badania kliniczne nad histerią, Francis Galton zajmował się badaniami, które przyniosły mu tytuł „twórcy psychologii indywidualnej” (Boring, 1950). Duże wrażenie zrobiła na nim teoria ewolucji (był dalszym kuzynem Darwina). Postanowił więc zbadać, czy różnice między ludźmi są dziedziczne. Przypominając prace Galtona, trzeba pamiętać, że kładł on nacisk na trzy zagadnienia - różnice indywidualne, pomiar oraz dziedziczność - i z upodobaniem stosował testy, skale ocen oraz kwestionariusze, którymi obejmował dużą liczbę badanych. Jak zobaczymy, wszystko to charakteryzuje korelacyjne podejście do osobowości.

Galton zaczął od kwestii dziedziczenia cech osobowości, zwłaszcza zdolności intelektualnych. Był głęboko przekonany, że cechy człowieka są dziedziczne i można je poddawać systematycznym pomiarom. Wynalazł na przykład „piszczałkę Galtona”, którą mierzył zdolność słyszenia wysokich tonów. Opracował kryteria pomiaru geniuszu i wybitnych uzdolnień (np. nadzwyczajnych osiągnięć w dziedzinach takich, jak prawo, literatura, polityka, nauka i sztuka), jak również miary pozwalające obiektywnie ocenić, który z mówców jest nudniejszy. Mając doświadczenie w badaniach meteorologicznych, uważał, że nieodłączną cechą dociekań naukowych jest pomiar ilościowy. W swoich wczesnych pracach próbował odpowiedzieć na pytanie, czy wybitne uzdolnienia są dziedziczne. Posługując się wystandaryzowanymi kryteriami oceny osiągnięć ludzkich oraz badając historię rodzin, z których wywodziły się wybitne jednostki, doszedł do wniosku, że istnieje ścisły związek między biologicznym pokrewieństwem ludzi a uzdolnieniami.

 

Na tej podstawie Galton stwierdził, że różnice indywidualne w poziomie inteligencji i utalentowania są w znacznym stopniu dziedziczne. Przeciwstawił więc „naturę” (dziedziczność) „wychowaniu” (środowisku). To przeciwstawienie jest aktualne do dziś. Zwrócił również uwagę na znaczenie badań podobieństwa bliźniaków i rodzeństwa rozdzielonego w wyniku adopcji.

Aby kontynuować badania, Galton założył laboratorium, w którym poddawał pomiarom ogromną rozmaitość ludzkich charakterystyk. Przebadał w nim i pomierzył cechy fizyczne i psychiczne tysięcy ludzi, posługując się testami, skalami ocen i kwestionariuszami. Aby określić związki między różnymi danymi, wprowadził pojęcie współczynnika korelacji, czyli ilościowej miary stopnia siły związku pomiędzy zmiennymi. Dzięki temu można było wyliczyć statystyczny związek (czyli korelację) między wagą a wzrostem lub między inteligencją rodziców i dzieci. Pracom Galtona, kontynuowanym następnie przez jego ucznia, Karla Pearsona (1857-1936), zawdzięczamy powstanie procedury statystycznej, znanej dziś jako korelacja Pearsona albo korelacją według momentu iloczynowego (Pearson product moment correlatiori).

Badania Galtona nad pomiarem zdolności umysłowych kontynuował inny psycholog brytyjski, Charles Spearman (1863-1945). Zainspirowany jego pracami, Spearman postanowił ustalić, czy istnieje coś takiego, jak inteligencja ogólna, czy też różnice indywidualne w inteligencji wynikają ze zróżnicowania wielu niezależnych od siebie zdolności. Poddał więc setki osób badaniom zdolności umysłowych, sprawdzając, czy ludzie posiadający duże zdolności w jednej dziedzinie są również uzdolnieni w innych. Ostatecznie doszedł do wniosku, że istnieje coś takiego, jak inteligencja ogólna. Nazwał ją czynnikiem g. Opracował również procedurę statystycznej analizy danych, znaną jako analiza czynnikowa, służącą do wykrywania w dużych zbiorach danych wiązek (grup) współwystępujących zmiennych, zwanych czynnikami grupowymi. Pytanie, przed którym obecnie stoją badacze osobowości, brzmi: czy istnieją podstawowe grupy cech lub czynniki, które różnią ludzi? Czy po dokonaniu pomiarów wielu cech indywidualnych można je sprowadzić do kilku zasadniczych grup. Jakie by one były? Jak zobaczymy, rozwój analizy czynnikowej będzie miał fundamentalne znaczenie dla korelacyjnej metody badania osobowości.

 

Raymond B. Cattell i Hans J. Eysenck

 

Wspominałem już o znaczeniu II wojny światowej dla rozwoju psychologii klinicznej jako profesji i upowszechniania się psychoterapii. Podobnie I wojna światowa odegrała ważną rolę w ugruntowaniu pozycji psychologów jako specjalistów od selekcji i doboru osób do różnych zadań. W ramach wydziału medycznego wojska amerykańskiego powołano komitet psychologów, który miał zająć się opracowaniem testów uzdolnień i osobowości dla rekrutów. Powstał wtedy grupowy test inteligencji Alfa oraz kwestionariusz osobowości, którego zadaniem było wykreślenie z listy rekrutów osób z poważnymi zaburzeniami nerwicowymi. Choć ten ostatni nie był oparty na analizie czynnikowej, stanowił kamień milowy w historii stosowania kwestionariuszy w celu podejmowania ważnych decyzji kadrowych.

Przenieśmy się teraz w lata czterdzieste XX wieku, kiedy to następuje rozkwit korelacyjnych metod badania osobowości. W tym okresie stosuje się skale szacunkowe i kwestionariusze jako źródła informacji o osobowości człowieka oraz analizę czynnikową jako procedurę statystyczną, a cecha staje się podstawową jednostką opisu osobowości. Od lat czterdziestych to połączenie techniki statystycznej (analiza czynnikowa), określonego rodzaju informacji (kwestionariusze i skale szacunkowe) oraz „cechy” jako podstawowej kategorii badawczej wywierało przemożny wpływ na całą dyscyplinę. Wyraźnie widoczny jest tutaj nacisk na porównywalność wyników oraz na różnice indywidualne jako podstawowe wyznaczniki korelacyjnego podejścia do osobowości. Spełnia się więc przepowiednia wygłoszona przez Allporta w 1937 roku głosząca, że idee Galtona „[...] zdominują psychologię osobowości w XX wieku” (Allport, 1937, s. 97).

Kolejnym ważnym badaczem w tej dziedzinie jest Raymond B. Cattell (ur. 1905), który opracował taksonomię cech osobowości. Cattell, z wykształcenia chemik, uważał, że należy sklasyfikować podstawowe jednostki osobowości na wzór układu okresowego pierwiastków chemicznych. Urodzony i wykształcony w Anglii, zapoznał się z pracami Spearmana na temat analizy czynnikowej. Miała się ona stać głównym narzędziem służącym sporządzeniu okresowego układu elementów podstawowych osobowości człowieka. Elementami tymi miały być cechy lub zachowania współzależne (razem nasilające się lub słabnące). Innymi słowy, cechy powiązano z zachowaniami, a wykrywano je za pomocą analizy czynnikowej.

Jak sporządzić tabelę podstawowych składników osobowości? Cattell (1943) oparł się na wcześniejszej pracy Allporta (Allport, Odbert, 1936), który sięgnął do słownictwa angielskiego związanego z opisem osobowości człowieka. Czy może być lepszy sposób na szukanie podstawowych składników osobowości niż język, którym ludzie wzajemnie się opisują? Cattell opracował więc listę terminów odnoszących się do osobowości, występujących w języku potocznym oraz literaturze fachowej. Wyodrębniono 171 takich najważniejszych pojęć i natężenie ich występowania było szacowane przez badaczy u 100 osób dorosłych. Oszacowania te poddano analizie czynnikowej, dzięki której stwierdzono, że istnieje 12 podstawowych czynników osobowości (Cattell, 1943; 1945).

Następnie Cattell poddał analizie czynnikowej odpowiedzi znacznej liczby osób na tysiące pytań z analogicznie zbudowanych kwestionariuszy. Na tej podstawie ustalił 16 podstawowych czynników osobowości i opublikował nowy kwestionariusz osobowości, czyli Szesnastoczynnikowy Kwestionariusz Osobowości Cattella (Sixteen Personality Factor Questionaire - 16PF) (Cattell, 1956; 1965).

Inny psycholog brytyjski, Hans J. Eysenck (ur. 1916), również zwolennik korelacyjnego podejścia do osobowości, dokonywał analizy czynnikowej odpowiedzi na pytania kwestionariuszowe. Badania te doprowadziły do wykrycia trzech wymiarów osobowości: introwersja/ekstrawersja, neurotyczność (stabilność/niestabilność) oraz psychotyczność (wrażliwość/niewrażliwość). Eysenck opracował kwestionariusz pozwalający mierzyć różnice między ludźmi w zakresie tych trzech wymiarów (Eysenck, 1970; 1990).

 

Pięcioczynnikowy Model Osobowości

 

Od początku lat dziewięćdziesiątych prowadzono liczne badania nad ocenami i reakcjami na pytania kwestionariuszowe z użyciem analizy czynnikowej. Wykrywano przy tym różne liczby czynników osobowościowych i nadawano im różne nazwy. Obecnie zwolennicy tej metody coraz powszechniej przychylają się do poglądu, że istnieje pięć podstawowych czynników bądź wymiarów osobowości, tworzących Pięcioczynnikowy Model Osobowości - PMO (Five-Factor Model - FFM) (Costa, McCrae, 1992; John, 1990; McCrae, John, 1992). Omawiam je szczegółowo w rozdziale drugim, w tym miejscu więc tylko je wymienię. Są to: neurotyczność, ekstrawersja, sumienność, ugodowość oraz otwartość na doświadczenia. Przypuszcza się również - o czym także będzie mowa dalej - że różnice indywidualne w posiadaniu tych składników są w znacznym stopniu dziedziczne (Loehlin, 1992). Waga przykładana do różnic indywidualnych, pomiaru, procedur statystycznych oraz kwestii dziedziczenia ponownie przypomina nam o znaczeniu pracy Galtona dla tego zakresu badań osobowości.

Podobnie jak w wypadku metody klinicznej, błędem byłoby oczekiwanie całkowitej zgodności w działaniach badaczy stosujących metodę korelacyjną. Analizują oni różne aspekty osobowości i posługują się nierzadko różnymi technikami zbierania danych (np. oszacowaniami, kwestionariuszami, testami obiektywnymi itp.). Co więcej, choć tutaj podkreślaliśmy rolę analizy czynnikowej, niektórzy badacze stosują inne procedury w celu ustanowienia związków między cechami indywidualnymi. Tym natomiast, co łączy wszystkich badaczy podzielających to stanowisko i co odróżnia ich metodę od podejścia klinicznego i eksperymentalnego, jest waga przykładana do wychwytywania statystycznych związków lub korelacji między miarami różnic indywidualnych.

 

Zalety i wady metody korelacyjnej

 

Podejście korelacyjne koncentruje się na różnicach indywidualnych. Podobnie jak w metodzie klinicznej, chodzi o zrozumienie funkcjonowania człowieka w różnych sytuacjach i uwzględnienie wszystkich istotnych aspektów osobowości. O ile jednak badania kliniczne opierają się zarówno na samoopisach (tym, co sam badany mówi o sobie), jak i na obserwacjach ich rzeczywistych zachowań (np. podczas psychoterapii), o tyle badania korelacyjne ograniczają się wyłącznie do informacji pierwszego typu. O ile też w badaniach klinicznych lekarzowi i pacjentowi zostawia się dość dużą swobodę co do zakresu oraz tematu pytań i odpowiedzi, o tyle w badaniach korelacyjnych pytania są ściśle określone, podobnie podany w kwestionariuszu zestaw alternatywnych odpowiedzi. Na przykład w kwestionariuszu osobowości prosi się zazwyczaj respondentów o zaznaczenie, czy jakaś cecha lub działanie są dla nich charakterystyczne, czy też nie (zob. tabela 2.1). Nagrodą za to samoograniczenie jest możliwość określenia natężenia każdej cechy oraz uchwycenia statystycznych relacji między nią a innymi zmiennymi (np. między poziomem neurotyczności a zachowaniem w sytuacjach wywołujących lęk). Innymi słowy, podczas gdy klinicyści muszą na własną rękę dociekać związków między zjawiskami, „korelacjoniści” wykorzystują do tego celu procedury statystyczne. Badacze z obydwu grup są jednak narażeni na zniekształcenia spowodowane faktem, że to sami badani przekazują informacje o sobie (Wilson, 1994).

Istotą metody korelacyjnej jest poszukiwanie podstawowej struktury osobowości, a więc zespołu czynników, który Cattell nazwał układem okresowym pierwiastków osobowości. Najczęściej używaną metodą jest tu analiza czynnikowa. Jej wartość zależy więc od tego czy - według oceny psychologów osobowości - dany składnik ujawniony za pomocą analizy czynnikowej jest rzeczywiście składnikiem podstawowym osobowości. Obecnie wielu psychologów docenia postępy, jakich dokonano w dziedzinie tych badań, ale nie znaczy to, że wszyscy akceptują to podejście. Argumenty na rzecz użyteczności kategorii „cech” jako składników osobowości rozważam w rozdziale drugim. Pozostałe składniki osobowości, takie jak zmienne poznawcze czy motywacyjne wyprowadzane z innych metod badawczych, poznamy w rozdziałach trzecim i czwartym.

 

Eksperymentalne podejściedo osobowości

 

Badania eksperymentalne polegają na systematycznym manipulowaniu zmiennymi w celu ustalenia związków przyczynowych między zjawiskami. Manipulacji takich nie stosuje się przy metodzie klinicznej czy korelacyjnej. Eksperymentator może manipulować jedną zmienną (zmienną niezależną) i mierzyć wpływ takiego oddziaływania na drugą zmienną (zmienną zależną). Na przykład można zwiększać poziom lęku (zmienna niezależna) i sprawdzać, jaki ma to wpływ na uczenie się albo poziom wykonania zadań (zmienna zależna). W przeciwieństwie do badań klinicznych, koncentrujących się na jednostce, badaniom eksperymentalnym poddaje się wielu ludzi. Inaczej niż w metodzie korelacyjnej, kładącej nacisk na różnice indywidualne, badania eksperymentalne zmierzają do wykrycia ogólnych praw funkcjonowania psychiki dotyczących wszystkich ludzi. W przeciwieństwie do obu metod: klinicznej i korelacyjnej, eksperymentator sprawuje bezpośrednią kontrolę nad interesującymi go zmiennymi.

 

Wilhelm Wundt, HermannEbbinghaus i Iwan Pawłow

 

Mniej więcej w tym samym czasie, kiedy Charcot prowadził badania kliniczne we Francji, a Galton w Anglii, Wilhelm Wundt (1832-1920) zakładał pierwsze laboratorium psychologii eksperymentalnej w Niemczech. Galtona nazywa się twórcą psychologii indywidualnej, a Wundta - twórcą psychologii ogólnej (Boring, 1950, s. 487). Wundt, który odebrał wykształcenie chemiczne i fizjologiczne, podkreślał naukowy charakter psychologii. Uważał ją za naukę eksperymentalną, w której stosuje się procedury podobne do wykorzystywanych w naukach przyrodniczych. Wundt definiował zatem psychologię jako naukę o bezpośrednim doświadczeniu i badał związki między zmianami bodźca (np. światła czy dźwięku) a doznaniami człowieka.

 

Pod koniec XIX stulecia dwóch innych badaczy również prowadziło eksperymenty naukowe, które miały odegrać ważną rolę w historii tej dyscypliny. W Niemczech Hermann Ebbinghaus (1850-1909) zajmował się pamięcią. Posługiwał się nonsensownymi sylabami, zbudowanymi z dwóch spółgłosek przedzielonych samogłoską (np. zag, feb, rit). Osoby badane uczyły się ich na pamięć, a po upływie różnych odcinków czasu, proszono je o przypomnienie całej listy. W ten sposób Ebbinghaus badał wpływ powtórzeń na pamięć oraz związek między upływem czasu a zapominaniem. Godny uwagi jest tutaj nacisk, jaki położył on na ścisłą kontrolę przebiegu eksperymentu oraz poszukiwanie ogólnych praw rządzących pamięcią, odnoszących się do wszystkich badanych. W rezultacie Ebbinghaus uzyskał krzywą zapominania, obrazującą zależność między upływem czasu a zapominaniem. Taka krzywa nie uwzględnia różnic indywidualnych między ludźmi. Warte zauważenia było także wykorzystanie nonsensownych sylab jako materiału pamięciowego, co umożliwiło wyeliminowanie wpływu znaczenia słów (a także różnic w jego odbiorze) na proces uczenia się i zapamiętywania. Chociaż ostatnio rzadkie są badania z użyciem sylab nonsensownych, aż do lat pięćdziesiątych były one powszechne.

W Rosji Iwan Pawłów (1849-1936) prowadził eksperymentalne badania nad warunkowaniem klasycznym. Każdy student psychologii słyszał o doświadczeniach Pawłowa, podczas których pies zaczynał reagować na bodźce uprzednio zupełnie neutralne bądź przynajmniej niepowiązane z tymi reakcjami. Kiedy przed karmieniem psa rozlegał się dźwięk dzwonka, to po pewnym czasie już sam dźwięk powodował wydzielanie śliny u zwierzęcia. Gdy natomiast wraz z dźwiękiem dzwonka rażono psa prądem (wstrząs elektryczny wysyłany do jego łapy), to po pewnym czasie już sam dźwięk wywoływał jej cofnięcie. Spośród badań Pawłowa szczególne znaczenie dla psychologów osobowości mają badania nad konfliktem oraz nerwicą eksperymentalną. Jeden bodziec łączono ze wzmocnieniem pozytywnym, a drugi z bodźcem obojętnym albo negatywnym. Chodziło o zbadanie, co się dzieje, jeżeli pies nie potrafi rozróżnić dwóch bodźców. Załóżmy na przykład, że okrąg towarzyszy pokarmowi, a elipsa o znacznie oddalonych od siebie ogniskach - wstrząsowi, po czym pokazuje się psu figury pośrednie powstałe w wyniku zbliżania do siebie ognisk elipsy. Jakie są efekty? Pawłów stwierdził, że stosowanie bodźców wywołujących konflikt, uniemożliwiających rozróżnienie między sygnałami zdarzeń pozytywnych J negatywnych, prowadzi do wystąpienia zaburzeń emocjonalnych u psów.

Chociaż Pawłowa interesowały różnice indywidualne między psami w zakresie warunkowania reakcji, jego głównym celem było wykrycie ogólnych praw warunkowania klasycznego. Doświadczenia Pawłowa, w których kładł on nacisk na manipulację zmiennymi oraz ustanowienie relacji przyczynowej między bodźcami a reakcjami, są doskonałym przykładem metody eksperymentalnej. Ważne jest również to, że Pawłów starał się odkryć podstawowe prawa rządzące funkcjonowaniem psychologicznym człowieka za pomocą doświadczeń na zwierzętach. To również jest bardziej charakterystyczne dla podejścia eksperymentalnego niż klinicznego czy korelacyjnego. Dokonania Pawłowa ilustrują ponadto możliwość zastosowania ogólnych prawidłowości w celu analizy tak ważnych dla psychologii osobowości zjawisk psychicznych, jak konflikt i rozwój nerwicy.

 

John B. Watson, Clark Hull i B. F. Skinner

 

W takim stopniu, w jakim eksperymentalna metoda badań stanowi fundament psychologii, jej historia jest historią całej tej dziedziny. Ponieważ tematem tej książki jest psychologia osobowości, przyjrzyjmy się teraz kilku wydarzeniom, szczególnie ważnym właśnie dla tej dziedziny. Zwróćmy więc najpierw uwagę na postać Johna B. Watsona (1877-1958) i na rozwój behawioryzmu. W książce Psychology from the Standpoint of a Behaviorist (Psychologia, jak ją widzi behawiorysta, 1990) Watson przeciwstawia introspekcji i badaniu za jej pomocą doznań wewnętrznych (np. snów) obiektywne badanie objawów zewnętrznego zachowania. Jego zdaniem prawdziwym przedmiotem psychologii są związki między bodźcem a reakcją. Watson źle się czuł jako osoba badana, nie lubił też przekazywać uczestnikom badań sztucznie brzmiących instrukcji eksperymentalnych, zalecał więc prowadzenie doświadczeń na zwierzętach. Zdarzało mu się jednak pracować z ludźmi, czego przykładem może być sławne studium warunkowania reakcji emocjonalnych u dzieci (J. B. Watson, Rayner, 1920).

Poglądy Watsona, z charakterystycznym dla nich naciskiem na behawioryzm i psychologię bodźca - reakcji, zainspirowały Clarka Hulla (1884-1952). Po okresie zainteresowania hipnozą Hull poświęcił się pracy nad teorią uczenia się, opartą na zasadzie bodźca - reakcji. Dzisiejszym studentom trudno sobie wyobrazić, jak bardzo teoria ta zdominowała w latach czterdziestych i pięćdziesiątych całą psychologię, w tym psychologię osobowości. Funkcjonowanie człowieka wyobrażano sobie niczym działanie centralki telefonicznej - włączano bodziec i pojawiała się reakcja. Modelem tym posługiwano się nie tylko w odniesieniu do uczenia się zwierząt, ale również w odniesieniu do rozwoju dziecka, psychologii społecznej, i - oczywiście - psychologii osobowości. Na podstawie tego modelu nie tylko prowadzono badania nad zjawiskami interesującymi psychologów osobowości, takimi jak konflikt między dążeniem a unikaniem u szczurów, ale też dokonywano reinterpretacji teorii klinicznych, takich jak psychoanaliza, w języku bodźca i reakcji (Dollard, Miller, 1967). Szczególnie interesujący jest przeprowadzony wówczas przegląd badań eksperymentalnych nad psychoanalizą (Sears, 1944). Jednak choć niektórzy behawioryści z ochotą poddawali hipotezy psychoanalityczne sprawdzianom eksperymentalnym, Freud i inni analitycy nie pokładali w nich wielkich nadziei. Obserwacje kliniczne bowiem opierały się na solidnych podstawach.

Innym ważnym wkładem do Watsonowskiego behawioryzmu była teorią warunkowania sprawczego B. F. Skinnera (1904-1990). Skinnerowska koncepcja powstawania reakcji w efekcie różnych wzmocnień miała szczególny wpływ na psychologię kliniczną lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Interpretowanie zaburzeń zachowania jako wyniku nieprawidłowych procesów uczenia się oraz metoda leczenia zaburzeń psychicznych polegająca na modyfikacji zachowania za pomocą warunkowania sprawczego cieszyły się w owym czasie wielkim uznaniem. Metoda ta - zarówno w swoim wymiarze teoretycznym, jak i terapeutycznym - rywalizowała z podejściami klinicznymi, takimi jak psychoanaliza czy terapia skoncentrowana na kliencie Rogersa. Zwolennicy podejścia Skinnerowskiego uważali też, że eksperymentalne badanie wpływu bodźców na dające się zaobserwować zachowania ma bardziej naukowy charakter niż typowe dla zwolenników metod korelacyjnych stosowanie kwestionariuszy w celu badania cech ukrytych, niedających się bezpośrednio zaobserwować.

 

Podejście poznawcze

 

Jak zobaczymy w rozdziale trzecim, metodą eksperymentalną prowadzono różnorodne badania nad psychiką ludzką, zarówno w ramach teorii bodźca - reakcji i warunkowania sprawczego, jak i poza nią. Od czasu rewolucji poznawczej z lat sześćdziesiątych wiele zagadnień ważnych dla psychologów osobowości badano za pomocą procedur zapożyczonych z eksperymentalnej psychologii poznawczej. Dotyczy to zwłaszcza takich zjawisk, jak procesy nieświadome, Ja i motywacje (Pervin, 1990). Choć nie zaowocowało to całościowymi teoriami osobowości, takimi jakie ukształtowały się w ramach podejścia klinicznego, ani nie przyniosło „uzgodnionych” koncepcji, jak Pięcioczynnikowy Model Osobowości wypracowany przez podejście korelacyjne, to badanie osobowości z punktu widzenia zachodzących w niej procesów poznawczych oraz informacji szybko się dziś rozwija (Bandura, 1986; Cantor, Zirkel, 1990; Mischel, 1973; 1990).

Psychologowie sympatyzujący z podejściem poznawczym zdecydowanie odżegnali się od zasad i procedur przyświecających wczesnym zwolennikom teorii uczenia się, takim jak Hull czy Skinner. Posługują się oni pojęciem procesów wewnętrznych, na przykład celów, a w metodach badawczych są eklektyczni, okazjonalnie sięgając nawet po kwestionariusze. Wolą badać ludzi niż zwierzęta, a środowisko naturalne przedkładają nad warunki laboratoryjne. Nie zapominają jednak o tradycji eksperymentalnej i dążeniu do odkrycia ogólnych praw funkcjonowania osobowości. Psychologowie ci uważają, że materiał kliniczny może stanowić podstawę hipotez przyszłych badań, ale zdecydowanie odrzucają metodę kliniczną jako fundament psychologii osobowości. Podobnie, sięgając niekiedy po kwestionariusze, nie przyznają im głównej roli i odrzucają koncepcje osobowości tworzone za pomocą narzędzi typowych dla perspektywy korelacyjnej, takich jak analiza czynnikowa.

 

Zalety i wady metody eksperymentalnej

 

Metoda eksperymentalna wydaje się w wielu miejscach zbliżać do ideału postępowania naukowego. Eksperymentator manipuluje zmiennymi w celu ustanowienia związku przyczynowo-skutkowego. Jeżeli nie sięga on do samoopisów, to nie musi się martwić tym, czy jego badany mówił prawdę bądź też, czy jest zdolny do trafnego relacjonowania własnych doznań.

Czemu więc nie wszyscy psychologowie osobowości garną się do metody eksperymentalnej? Więcej na ten temat napiszę w dalszej części książki, wystarczy więc, jeśli wspomnimy, że zdaniem wielu psychologów osobowości sytuacja laboratoryjna nakłada znaczne ograniczenia na przedmiot badań. Czy można w laboratorium zajmować się takimi - ważnymi dla poznania osobowości - zjawiskami, jak fantazje czy związki miłosne? W jakim stopniu odkrycie dokonane w laboratorium można przenieść na życie codzienne? Wreszcie, tak jak słabością stanowiska klinicznego, a także korelacyjnego jest konieczność korzystania z relacji osób badanych, tak słabością metody eksperymentalnej są ograniczenia wynikające z sytuacji laboratoryjnej. Chcielibyśmy wierzyć, że osoby poddawane eksperymentom nie zastanawiają się, czego dany eksperyment dotyczy. Jednak każdy student, który brał udział w takim eksperymencie, wie, że osoby badane snują domysły na temat jego celu i często dostosowują swoje zachowanie do zakładanych przez siebie oczekiwań badacza. Zdarza się też, że z tych czy innych powodów starają się im zaprzeczyć. Eksperyment jest w końcu sytuacją społeczną, na którą wpływa również osobowość badanego, i eksperymentator nie jest w stanie tego wpływu przewidzieć ani go skontrolować.