Uzyskaj dostęp do ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Dlaczego anioł stał się szatanem, jakich sztuczek używają demony by zawładnąć ludzką duszą – twoją duszą, co aniołowie robią w Niebie, jak korzystać z ich opiekuńczej misji? Ojciec Marcin Ciechanowski, egzorcysta z wieloletnim doświadczeniem głosi pełne pasji rekolekcje. Nie jest to tylko zbiór teorii i wskazówek teologicznych. To żywy przekaz poparty niezliczonymi przykładami uwolnienia spod mocy demona, z którymi o. Marcin zetknął się w swej posłudze egzorcysty. Wierząc w Boga wierzymy także w misję jaką powierzył On Aniołom. Warto dowiedzieć się, jak oddać swą duszę i ciało pod opiekę Anioła Stróża i dlaczego kontakt z aniołami jest tak ważny dla naszego zbawienia.
Rekolekcje Anielskie to książka, którą powinien poznać, każdy katolik, który chce walczyć o swoją duszę. Teraz wiedza o aniołach, głoszona wcześniej nielicznemu gronu słuchaczy rekolekcji, dostępna jest wszystkim dzięki niniejszej publikacji.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 153
Z o. Marcinem Ciechanowskim, paulinem z Jasnej Góry, egzorcystą archidiecezji częstochowskiej i rekolekcjonistą, rozmawia dr Jadwiga Zięba.
• W roku 2013 odbyła się V Europejska Konferencja IAD gromadząca księży egzorcystów z całego świata i osoby wspomagające ich posługę. Osobiście uczestniczyłam w tym spotkaniu. Pamiętam, że podczas Apelu Jasnogórskiego główny koordynator egzorcystów w Polsce ks. Andrzej Grefkowicz rozpoczął czuwanie aktem oddania się Najświętszej Maryi Pannie. Podczas wypowiadania pierwszych zdań zawierzenia w całej kaplicy rozległ się potężny, przerażający ryk: „Nie!”. Ojciec był blisko całego zdarzenia. Co się wtedy stało?
Pamiętam ten Apel. Stałem przy ks. Andrzeju w prezbiterium kaplicy Matki Bożej. Kiedy usłyszałem ów ryk – przyznam się – podniosłem oczy do góry, że znów muszę nagle biec z powodu manifestacji. Wyszedłem na środek kaplicy, gdzie pośród przerażonych ludzi leżała młoda kobieta mówiąca męskim głosem w języku aramejskim. Poprosiłem któregoś z mężczyzn o pomoc w przeniesieniu wijącej się jak ryba niewiasty do zakrystii. Nie mogłem się jednak nikogo doprosić (uśmiech). W końcu przenieśli ją muskularni panowie ze Straży Jasnogórskiej.
Leżała w zakrystii na podłodze. Nie miałem przy sobie polskiego Rytuału egzorcyzmów, więc zacząłem się modlić łacińską wersją egzorcyzmu – akurat ten znam już na pamięć. Kończył się Apel Jasnogórski...
Podczas Apelu Jasnogórskiego nastąpiła manifestacja złego ducha. Potem była długa modlitwa.
• W czasie wytężonej modlitwy egzorcystycznej – o czym świadczyły dochodzące krzyki – uczestnicy konferencji trwali na modlitwie przez obrazem Matki Bożej. Odmawiając różaniec, rozważali sceny ewangeliczne, w których Jezus objawia swą władzę nad złymi duchami. Słowo Boże się urzeczywistniło, dlatego to wydarzenie mocno zapadło mi w sercu.
Bez modlitwy do Maryi nie zaczynamy egzorcyzmu. Wpierw oddajemy się Jej. Najczęściej jest to modlitwa różańcowa... Jeśli Bóg przyszedł do człowieka nie inną drogą, jak przez Maryję, to człowiekowi najlepiej iść tą samą drogą – przez Maryję. Maryja często też pełni niezastąpioną funkcję przy rozeznawaniu.
• Może jakiś przykład...
Po jednym z egzorcyzmów, kiedy doświadczyłem wstawiennictwa Matki Najświętszej, zwróciłem się z prośbą do pewnej kobiety, nad którą się modliłem, aby już do mnie nie przyjeżdżała, lecz poszła do swojego egzorcysty, ponieważ mieszkała w innej diecezji. Uznałem, że w jej przypadku, kiedy potrzebuje modlitwy co najmniej co dwa tygodnie, lepiej byłoby, aby nie jeździła na Jasną Górę z innego miasta. Dziś są egzorcyści w każdej diecezji. Ponadto trzeba pamiętać, że to nie egzorcysta wyrzuca złego ducha, tylko Jezus Chrystus przez posługę kapłana. Podałem tej kobiecie kontakt do jej egzorcysty. Ale ona znowu przyjechała.
Jej stan zniewolenia był skomplikowanym przypadkiem. Okazało się, że modliło się już nad nią kilku charyzmatyków, na przykład ks. John Bashobora, czy egzorcystów, na przykład ks. Rufus Pereira, jednak bezskutecznie. Nieżyjący już ks. Pereira zwykle w swojej posłudze był bardzo skuteczny i w kilka minut uwalniał ludzi, ale w jej przypadku i to nie pomogło.
Po jakimś czasie wszystko się rozjaśniło. Okazało się, że opętanie stało się sposobem na życie tej kobiety. Dzięki niemu zaistniała. Miała w sobie głód, by być kimś ważnym, dostrzeżonym. Nie można jej było uwolnić, bo ona nie chciała uwolnienia. Oznaczałoby to, że odtąd na Mszy Świętej nikt jej nie dostrzeże, nie będzie w centrum uwagi, nie będzie już manifestacji. I tu tkwił problem. Dziewczyna wyjechała i szukała innego egzorcysty. Tak bardzo chciała być w centrum. Ale my, egzorcyści, wszyscy się znamy i współpracujemy ze sobą. Gdy ktoś z innej diecezji przyjeżdża do mnie, dzwonię do egzorcysty z diecezji tej osoby i pytam, czy sprawa jest mu znana. Najczęściej już znają taką osobę, która zazwyczaj nie przyjmuje prawdy i szuka sobie innego kapłana. Tak więc było i z tą kobietą.
• W 2002 roku przyjął Ojciec święcenia prezbiteratu na Jasnej Górze, a od ośmiu lat jest egzorcystą. Co w powołaniu kapłańskim jest dla Ojca priorytetowe?
Moją pierwszą posługą jest posługa słowa Bożego i sakramentów. Przecież nie żyjemy po to, aby walczyć ze złem, ale walczymy ze złem, by przylgnąć do Boga. Głoszę więc zawsze Ewangelię, a nie złego ducha. Nie ma też nic ważniejszego od Mszy Świętej. Każda Eucharystia ma nieskończoną wartość. Gdy się ją dobrze przeżywa, to jest ona uwolnieniem w najwyższym stopniu! Podobnie sakrament pokuty i pojednania.
O zagrożeniach też trzeba mówić, bo kiedy ludzie nie wiedzą, że mają tak groźnego nieprzyjaciela jak szatan, wówczas przestają używać broni, aby z nim walczyć. Im dłużej jestem egzorcystą, tym bardziej jestem o tym przekonany.
Wielokrotnie Pan mi pokazywał, że jestem kapłanem po to, by nakładać ręce i się modlić...
• Współczesne interpretacje traktują egzorcyzm jako rodzaj kulturowego rytuału lub terapii. Czym dla Ojca jest egzorcyzm?
Egzorcyzm rozumiany jako uroczysty akt modlitewny jest liturgią, której nie podejmuję na co dzień. W zdecydowanej większości ludzie, którzy przychodzą do mnie, potrzebują rozmowy, rozeznania, światła, przebaczenia w konfesjonale, w modlitwie o uwolnienie, o uzdrowienie. Bywa oczywiście, że sięgam po rytuał modlitwy egzorcyzmu uroczystego. Egzorcyzm jest okazywaniem miłości i miłosierdzia Jezusa, jest ukazywaniem światłości, a demaskowaniem ciemności, czyli szatana, tak jak wyraził to św. Jan Ewangelista: „(...) a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła” (J 1,5).
Gdy pojawia się rzeczywista i spektakularna ingerencja złego ducha czy awersja do sacrum, opór wobec świętości Boga, to ma to niekiedy charakter widowiskowego spektaklu. Nie zaciemnia to jednak rzeczywistości, że jedyną władzą miłości miłosiernej jest sam Jezus Chrystus. Egzorcyzm jest tajemnicą królestwa Bożego, które przychodzi i demaskuje Złego, który może tkwić w człowieku. Egzorcyzm jest działaniem Pana Boga. To są wyłącznie Jego zamiary. Ja się modlę, a Bóg działa w egzorcyzmie. Ta posługa wymaga ode mnie wielkiej cierpliwości. To Jezus uwalnia, a nie ja.
• Kto tak naprawdę okazuje moc podczas egzorcyzmów?
Podczas modlitwy wydany zostaje rozkaz złemu duchowi: „W imieniu Jezusa Chrystusa rozkazuję ci, wyjdź z tej kobiety!”. Podczas egzorcyzmu zły duch męczy się, bo przychodzi Jezus Chrystus. To go denerwuje. Dlatego manifestuje się, kiedy jest mu źle. Ludzie, którzy kupują książki o egzorcyzmach, mówią niekiedy: „Ale diabeł ma moc!”. Ale to nie jest jego moc, że on mówi w różnych językach, lewituje, materializuje przedmioty – to nie jest jego moc, lecz słabość. Diabeł ma pozorną moc wtedy, gdy w kimś siedzi i pomimo modlitw nic się nie dzieje. Egzorcyzm i mówienie do demona to nie są żadne cuda. Cudem jest to, że kapłan wypowiada kilka słów i opłatek staje się prawdziwym Ciałem Boga, a wino Jego Krwią. To są cuda!
Demon uwielbia wszystko, co jest spektakularne, a opętanie służy mu do ukazania swojej mocy i wmawiania ludziom, że jest potężniejszy od Boga. Ale Eucharystia jest największym cudem świata.
• Badania ankietowe, które kilka lat temu zrobiłam wśród księży egzorcystów posługujących w Polsce, wskazują na to, że zwracający się o pomoc w różnym stopniu są zniewoleni demonicznie. Spośród tych osób znikomy procent rzeczywiście jest opętanych. Czy ośmioletnie doświadczenie Ojca w posłudze egzorcysty jest podobne?
Rzeczywiście, do egzorcystów przychodzi wiele osób, ale naprawdę niewiele z nich jest opętanych. Zresztą jeżeli ktoś jest opętany, to ma raczej poważne problemy z przyjściem na egzorcyzm. Taka osoba chce przyjść, ale często sama nie potrafi.
Jeśli zdarzy się taka osoba (teraz mamy trzy), to co dwa tygodnie udzielamy wielkiego egzorcyzmu. Egzorcyzm stosuje się często, bo odstęp czasu jest niewielki. Ludzi, którzy potrzebują uroczystego egzorcyzmu, jest bardzo mało.
• Co może diabeł wobec człowieka?
Już Orygenes pisał, że nawet gdyby diabła nigdy nie było, gdyby zły duch nie istniał, człowiek i tak miałby ciągotki do seksu, do używek, do objadania się, gdyż to jest po prostu przyjemne. Dlatego mamy rozsądek, by nad tymi rzeczami panować.
Natomiast św. Tomasz z Akwinu w Sumie teologicznej, w części o rządach Bożych wyraża pogląd, iż nawet nie wszystkie grzechy człowiek popełnia przez diabła, gdyż wiele z nich wywodzi się z ludzkiej wolnej woli oraz ze świata. Oczywiście mamy naturę skażoną grzechem pierworodnym, za którego pokusę odpowiedzialny jest szatan, ale człowiek ma wolną wolę i nie za wszystko odpowiedzialny jest zły duch.
Diabeł może wpływać na wyobraźnię człowieka i podsycać jego zmysłowość, by skusić go do grzechu, ale nie może bezpośrednio wpływać na jego wolę. Święty Tomasz z Akwinu mówi o tym, iż wolą człowieka skutecznie poruszać może tylko i wyłącznie sam Bóg. Natomiast anioł czy człowiek mogą to próbować czynić tylko przekonywaniem. Aniołowie (czyli również złe duchy, gdyż nie straciły one swojej anielskiej natury) mogą wzbudzać w człowieku różne uczucia, na przykład pożądliwość, nienawiść, skłaniając go do pragnienia tych rzeczy, jednak wola człowieka jest zawsze wolna.
Nie należy wszędzie doszukiwać się złego ducha. Trzeba, byśmy położyli większą ufność w Bogu.
• Jak postrzegają swoją życiową sytuację osoby, które proszą Ojca o pomoc?
Wiele osób przychodzących do egzorcystów, do mnie, przypisuje diabłu autorstwo wszelkich kłopotów i chorób, zwłaszcza psychicznych. Przypisują oni diabłu wszystkie swoje problemy i nie chcą uznać, że ich trudności życiowe mogą mieć naturalne przyczyny. Jeżeli dziecko choruje na schizofrenię albo ktoś nie może znaleźć pracy, jeśli komuś zdarzają się powtarzające kłopoty – od razu szuka egzorcysty, dopatrując się przekleństwa albo uroków.
Przyszła do mnie kiedyś pewna kobieta, od której odszedł mąż. Nawet nie uciekł z kochanką, tylko po prostu odszedł od niej. Kobieta ta uparła się na egzorcyzm. Zresztą wielu małżonków przypisuje rozwód przekleństwom, a przecież małżeństwo jest sakramentem i jako taki ma błogosławioną moc, która jest potężniejsza niż niszcząca siła złych duchów. Przyczyną ich rozejścia była raczej słaba praktyka sakramentalna oraz brak wiary i modlitwy. Ponieśli po prostu odpowiedzialność za owe zaniedbania.
Bardzo często ludzie nie chcą wziąć odpowiedzialności za swoje życie ani stawić czoła rzeczywistości, w której żyją. Wolą szukać gdzie indziej winnego. Jest taka pokusa, aby zamiast wejścia na drogę nawrócenia i wiary oraz zmiany swojego życia – szukać egzorcysty, który wyeliminuje rzekomego sprawcę problemów, samemu niczego nie zmieniając w swoim życiu i nadal żyjąc w grzechu i moralnym nieporządku.
Dalsza część książki dostępna w wersji pełnej
Dostępne w wersji pełnej
Dostępne w wersji pełnej
Dostępne w wersji pełnej
Imprimatur Kuria Metropolitalna w Krakowie nr 137/2017, 19 stycznia 2017 r. bp Jan Szkodoń, wikariusz generalny ks. Kazimierz Moskała, wicekanclerz ks. dr Stanisław Szczepaniec, cenzor
Opracowanie redakcyjne i konsultacja merytorycznaJadwiga Zięba
RedakcjaSylwia Palka
KorektaAgata ChadzińskaMarek Chadziński
Projekt okładkiŁukasz Sobczyk
Obraz na okładceBogusław Zdebski
Cytaty biblijne pochodzą z: Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, Biblia Tysiąclecia, wyd. V, Pallottinum, Poznań 2008.
Wydanie II.
Plik opracował i przygotował Woblink
ISBN 978-83-68030-24-2
© 2024 Dom Wydawniczy „Rafael”
ul. Rękawka 51, 30-535 Kraków
tel./fax 12 411 14 52
e-mail: [email protected]
www.rafael.pl