Uzyskaj dostęp do ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Marzysz o głębokim pokoju serca. W każdych okolicznościach. Podążając za wskazówkami ks. Jacques’a Philippe’a, masz szansę się do tego pokoju przybliżyć. Rady praktyka brzmią przekonująco: nie zniechęcaj się; zadowól się małym postępem; miej cierpliwość dla siebie. Wówczas staniesz się bardziej podatny na działanie Ducha Świętego, a Pan będzie mógł zdziałać w tobie znacznie więcej niż ty sam własnym wysiłkiem!
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 102
Szukaj pokoju i idź za nim
jacques philippe
Szukaj pokoju i idź za nim
Przełożył Jerzy Moderski
Wydawnictwo W Drodze, Poznań 2020
Tytuł oryginału Recherche la Paix et poursuis-la. Petit Traité sur la Paix du Coeur
© Copyright by Editions des Beatitudes, S.O.C., 2019
© Copyright for this edition by Wydawnictwo W drodze, 2020
Redaktorki prowadzące – Ewa Kubiak, justyna olszewska
Redakcja – Paulina Jeske-Choińska
Korekta – Lidia kozłowska, Paulina Jeske-Choińska
Skład i łamanie – pilcrow studio
Redakcja techniczna – Krzysztof lorczyk op
Projekt okładki i layoutu – Krzysztof Lorczyk OP
Fotografia (s. 2) – don-fontijn | unsplash.com
ISBN 978-83-7906-375-8 wersja drukowanaISBN 978-83-7906-376-5 wersja elektroniczna
Wydawnictwo Polskiej Prowincji Dominikanów W drodze sp. z o.o.
Wydanie I
ul. Kościuszki 99, 61-716 Poznań
tel. 618523962
www.wdrodze.pl
Wprowadzenie
A w sercach waszych niech panuje pokój Chrystusowy.
(Kol 3,15)1
Doświadczenie ukaże wam, że pokój, który przepełni duszę waszą miłosierdziem, miłością Boga i bliźniego, jest prostą drogą ku życiu wiecznemu.
Juan de Bonilla, XVI w.
Nasza epoka jest pełna zamieszania i niepokoju. Tendencja ta, dobrze widoczna w życiu codziennym ludzi współczesnych, przejawia się też często w sferze życia chrześcijańskiego i duchowego: nasze poszukiwanie Boga, świętości, służba bliźniemu bywają często również nerwowe i niespokojne, zamiast być ufne i wyciszone, jakie być powinny, gdybyśmy przyjęli postawę małych dzieci, jak tego chce Ewangelia.
Rzeczą zasadniczą jest to, byśmy któregoś dnia zrozumieli, że dążenie ku Bogu i doskonałości, jakiej się od nas oczekuje, jest znacznie skuteczniejsze, a także łatwiejsze, kiedy człowiek nauczy się we wszystkich okolicznościach zachowywać głęboki pokój serca. A to dlatego, że staje się wówczas bardziej podatny na działanie Ducha Świętego, a Pan może zdziałać w nim znacznie więcej, niż on sam mógłby uczynić dzięki wyłącznie własnym wysiłkom. To właśnie będziemy próbowali zrozumieć, rozważając treść pierwszej części.
Następnie zrobimy przegląd rozmaitych sytuacji, w jakich często się znajdujemy, i spróbujemy objaśnić w świetle Ewangelii, jak sobie z nimi radzić w taki sposób, by zachować pokój wewnętrzny. W tradycji Kościoła nauka ta często pojawia się w słowach duchowych mistrzów.
Trzecia część stanowi wybór tekstów autorów z różnych epok, którzy podejmują i objaśniają rozmaite tematy stanowiące przedmiot naszych rozważań.
CZĘŚĆPIERWSZA
Pokój wewnętrzny ścieżką ku świętości
rozdział pierwszy
Beze Mnie nic nie możecie uczynić
Aby zrozumieć, jak ważne dla rozwoju życia chrześcijańskiego jest podejmowanie usilnych prób uzyskania i zachowania pokoju serca, musimy być głęboko przekonani, że całe dobro, jakie zdołamy uczynić, pochodzi od Boga i tylko od Niego. „(…) beze Mnie nic nie możecie uczynić”, powiedział Jezus (J 15,5). Nie powiedział: niewiele możecie uczynić, ale „nic nie możecie uczynić”. Ważne, abyśmy byli mocno przekonani o tej prawdzie. Trzeba nam będzie wiele razy ponosić klęski, przeżywać trudności i upokorzenia, jakie dopuszcza Bóg, aby prawda ta do nas dotarła, nie tylko na płaszczyźnie intelektualnej, lecz także jako doświadczenie całego naszego jestestwa. Bóg mógłby, gdyby zechciał, oszczędzić nam wszystkich tych doznań, ale są one niezbędne do tego, żeby przekonać nas o naszej zasadniczej niemożności samodzielnego czynienia dobra. Zgodnie ze świadectwem wszystkich świętych, nabycie tego doświadczenia jest dla nas konieczne. Jest ono w istocie preludium niezbędnym do wszystkich wielkich rzeczy, jakie Pan uczyni w nas mocą swojej łaski. Oto dlaczego Mała Tereska pisała, że największą rzeczą, jaką Pan sprawił w jej duszy, było „ukazanie jej małości i niemożności”.
Jeśli potraktujemy serio zacytowane wyżej słowa Ewangelii św. Jana, zrozumiemy, że fundamentalnym problemem naszego życia duchowego jest: Jak pozwolić Jezusowi działać we mnie? Jak pozwolić łasce Bożej działać bez przeszkód w moim życiu?
Tym, czym powinniśmy się kierować, nie jest bowiem zmuszanie się do robienia mnóstwa rzeczy – choćby wydawały się nam najlepsze – za pomocą naszej inteligencji, wedle własnych pomysłów, zdolności itd. Powinniśmy raczej odkryć, jakie są naturalne predyspozycje naszej duszy, głębokie skłonności serca i uwarunkowania duchowe, które pozwolą Bogu działać w nas. Tylko w ten sposób będziemy mogli przynieść owoc, tak by „owoc (…) trwał” (J 15,16).
Na pytanie: „Co powinniśmy uczynić, aby pozwolić łasce Boga działać swobodnie w naszym życiu?” nie ma jednoznacznej odpowiedzi ani uniwersalnej recepty. Aby odpowiedzieć w sposób pełny, należałoby napisać cały traktat na temat życia chrześcijańskiego, w którym mówilibyśmy o modlitwie (rzeczy tak podstawowej w tym względzie…), o sakramentach, o oczyszczeniu serca, o posłuszeństwie wobec Ducha Świętego itd., oraz o wszystkich środkach, dzięki którym łaska Boga może głębiej w nas wniknąć.
W tym małym dziełku nie chcemy omawiać wszystkich tych tematów. Chcemy zająć się tylko jednym elementem odpowiedzi na wyżej postawione pytanie. Zdecydowaliśmy się o tym mówić, bo jest to rzecz o kapitalnym znaczeniu. Poza tym jest mało znana i uwzględniana w konkretnym życiu większości chrześcijan, nawet tych głęboko wierzących.
Podstawowa rzecz, którą chcielibyśmy tu przedstawić i rozwinąć, jest następująca: aby pozwolić Bogu działać w naszym wnętrzu i rozwijać w nas (we współpracy, co oczywiste, z naszą wolą, inteligencją i możliwościami) zdolność do wszystkich tych „dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili” (Ef 2,10), musimy starać się osiągnąć i zachować w sobie pokój wewnętrzny, pokój serca.
Dla lepszego zrozumienia możemy posłużyć się w tym celu pewnym obrazem (nie traktując go zbyt dosłownie, to tylko porównanie), który pomoże nam to objaśnić. Wyobraźmy sobie powierzchnię jeziora, nad którą świeci słońce. Jeśli tafla wody jest gładka i spokojna, słońce odbija się w niej w sposób niemal doskonały, tym doskonalszy, im spokojniejsze jest jezioro. Jeśli natomiast powierzchnia wody będzie zmącona, wzburzona, obraz słońca nie zdoła się w niej odzwierciedlić.
Nieco podobnie dzieje się z naszą duszą w obliczu Boga: im dusza jest cichsza i spokojniejsza, tym lepiej Bóg się w niej odbija, tym mocniej się w niej odciska i tym bardziej działa przez nas łaska Boża. Jeśli jednak, wprost przeciwnie, dusza nasza jest niespokojna i wzburzona, łasce Boga działać będzie trudniej. Jedynym dobrem, jakie możemy uczynić, jest odzwierciedlenie w sobie tego największego Dobra, którym jest Bóg. Im bardziej dusza nasza jest wyciszona, spokojna, oddana, tym bardziej owo Dobro udziela się nam, a poprzez nas również innym. „Niech Pan da siłę swojemu ludowi, niech Pan błogosławi swój lud, darząc go pokojem” (Ps 29,11).
Bóg jest Bogiem pokoju. Przemawia i działa tylko w pokoju, a nie w zamieszaniu i wzburzeniu. Przypomnijmy sobie doświadczenie proroka Eliasza na górze Horeb: Pan nie był w trzęsieniu ziemi, wichurze ani w ogniu, lecz towarzyszył mu „szmer łagodnego powiewu” (1Krl19,12)!
Często denerwujemy się i niepokoimy, chcąc wszystko rozwiązać samodzielnie. A przecież znacznie skuteczniejsze byłoby pozostawanie w spokoju pod okiem Boga i pozwolenie, by działał w nas swoją mądrością i mocą, nieskończenie większą od naszej.
Albowiem tak mówi Pan Bóg, Święty Izraela: W nawróceniu i spokoju jest wasze ocalenie, w ciszy i ufności leży wasza siła. Ale wyście tego nie chcieli! (Iz 30,15)
Nasz wywód nie jest, rzecz jasna, zaproszeniem do lenistwa i nieróbstwa. To zaproszenie do działania, czasem wytężonego, ale pod wpływem Ducha Bożego, który jest duchem łagodności i pokoju. Nie zaś do działania w duchu niepokoju, wzburzenia i nadmiernego pośpiechu, który tak często nam towarzyszy. Nasza gorliwość, nawet wobec Boga, często bywa źle rozumiana. Święty Wincenty à Paulo, osoba, której w najmniejszym stopniu nie można podejrzewać o lenistwo, tak mówił: „Dobro, które czyni Bóg, dokonuje się samo, niemal bezwiednie. Musimy mu bardziej ulegać niż sami działać”.
rozdział drugi
Pokój wewnętrzny i owocna działalność apostolska
Owo poszukiwanie wewnętrznego spokoju niektórym może się wydawać czystym egoizmem: jak można proponować coś takiego jako jeden z głównych celów naszych wysiłków, podczas gdy na świecie istnieje tyle nędzy i cierpienia?
Możemy na to odpowiedzieć, że pokój wewnętrzny, o który nam chodzi, jest pokojem z Ewangelii; nie ma nic wspólnego ze swoistą nieczułością, brakiem wrażliwości i zimną obojętnością skupioną na sobie, o których wyobrażenie mogą dać nam posągi Buddy i niektóre postawy joginów. Jak przekonamy się dalej, jest wprost przeciwnie, gdyż pokój ten jest koniecznym następstwem miłości, prawdziwej wrażliwości na cierpienia bliźnich i autentycznego współczucia. Jedynie bowiem pokój serca uwalnia nas od nas samych, zwiększa naszą wrażliwość na innych i gotowość pomocy bliźniemu.
Wypada dodać w tym miejscu, że tylko człowiek, który cieszy się takim spokojem wewnętrznym, może skutecznie pomagać swemu bratu. Jakże mogę przekazać komuś pokój, skoro sam go nie mam? Jak może zapanować pokój w rodzinach, w społeczeństwie, między ludźmi, jeśli nie znajdziemy go najpierw w swoich sercach?
„Zdobądź wewnętrzny pokój, a wielu innych znajdzie go przy tobie”, powiadał św. Serafim Sarowski. Aby nabyć ten pokój wewnętrzny, zmusił się do życia przez wiele lat w nawróceniu serca i nieustannej modlitwie. Dopiero po szesnastu latach życia jako mnich, szesnastu jako pustelnik i szesnastu latach samotności w celi, czyli czterdziestu ośmiu latach oddania swego życia Panu, zaczął w widoczny sposób promieniować pokojem. Ale jakież przyniosło to owoce: przybywały do niego tysiące pielgrzymów, którzy po spotkaniu z nim odchodzili wzmocnieni, wyzbyci wątpliwości i niepokoju, świadomi swego powołania, uzdrowieni na ciele i w duszy.
Słowa św. Serafima świadczą jedynie o jego osobistym doświadczeniu, identycznym z doświadczeniami innych świętych. Zdobycie i zachowanie pokoju wewnętrznego, niemożliwe bez modlitwy, powinno zatem być dla każdego człowieka priorytetem, zwłaszcza dla tych, którzy chcieliby wyświadczyć bliźnim coś dobrego. Bez tego pokoju jakże często przekazujemy tylko własne lęki i niepokoje.
rozdział trzeci
Pokój i walka duchowa
Dostępne w wersji pełnej
Rozdział czwarty
Stawką walki jest pokój
Dostępne w wersji pełnej
rozdział piąty
Usprawiedliwienia, którymi tłumaczymy utratę spokoju, są zawsze złymi usprawiedliwieniami
Dostępne w wersji pełnej
Rozdział szósty
Dobra wola jako niezbędny warunek pokoju
Dostępne w wersji pełnej
Rozdział siódmy
Dobra wola jako wystarczający warunek pokoju
Dostępne w wersji pełnej
Część druga
Jak reagować na to, co odbiera nam pokój
Rozdział pierwszy
Życiowe kłopoty i strach, że coś nam umknie
Dostępne w wersji pełnej
Rozdział drugi
Trudno nam uwierzyć w Opatrzność
Dostępne w wersji pełnej
Rozdział trzeci
Lęk przed cierpieniem
Dostępne w wersji pełnej
Rozdział czwarty
Aby wzrastać w ufności: modlitwa dziecka
Dostępne w wersji pełnej
Rozdział piąty
Oddajemy się całkowicie albo wcale…
Dostępne w wersji pełnej
Rozdział szósty
Bóg wymaga od nas wszystkiego, lecz niekoniecznie wszystko nam zabiera
Dostępne w wersji pełnej
Rozdział siódmy
Co czynić, gdy nie stać nas na oddanie?
Dostępne w wersji pełnej
Rozdział ósmy
Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego
Dostępne w wersji pełnej
Rozdział dziewiąty
Postawa w obliczu cierpienia tych, którzy są nam bliscy
Dostępne w wersji pełnej
Rozdział dziesiąty
W każdej cierpiącej osobie jest Jezus
Dostępne w wersji pełnej
Rozdział jedenasty
Wady i niedoskonałości u innych
Dostępne w wersji pełnej
Rozdział dwunasty
Cierpliwość wobec bliźniego
Dostępne w wersji pełnej
Rozdział trzynasty
Cierpliwość wobec naszych własnych błędów i niedoskonałości
Dostępne w wersji pełnej
Rozdział czternasty
Bóg umie wydobyć dobro nawet z naszych błędów
Dostępne w wersji pełnej
Rozdział piętnasty
Co robić, kiedy zgrzeszyliśmy?
Dostępne w wersji pełnej
Rozdział szesnasty
Niepokój, jaki odczuwamy przed podjęciem decyzji
Dostępne w wersji pełnej
Rozdział siedemnasty
Królewska droga miłości
Dostępne w wersji pełnej
Rozdział osiemnasty
Kilka rad na zakończenie
Dostępne w wersji pełnej
Część trzecia
Co mówią nam święci
Juan de Bonilla
Dostępne w wersji pełnej
Święty Franciszek Salezy (1567–1622)
Dostępne w wersji pełnej
Teresa z Ávili (1515–1582)
Dostępne w wersji pełnej
Maria od Wcielenia (1566–1618)
Dostępne w wersji pełnej
Franciszek Jakub Libermann (1802–1852)
Dostępne w wersji pełnej
Ojciec Pio (1887–1968)
Dostępne w wersji pełnej
Wszystkie cytaty z Pisma Świętego pochodzą z piątego wydania Biblii Tysiąclecia, Pallottinum, Poznań 2002.
Spis treści
Wprowadzenie
CZĘŚĆ PIERWSZA
Pokój wewnętrzny ścieżką ku świętości
rozdział pierwszyBeze Mnie nic nie możecie uczynić
rozdział drugiPokój wewnętrzny i owocna działalność apostolska
rozdział trzeciPokój i walka duchowa
Rozdział czwartyStawką walki jest pokój
rozdział piątyUsprawiedliwienia, którymi tłumaczymy utratę spokoju, są zawsze złymi usprawiedliwieniami
Rozdział szóstyDobra wola jako niezbędny warunek pokoju
Rozdział siódmyDobra wola jako wystarczający warunek pokoju
Część druga
Jak reagować na to, co odbiera nam pokój
Rozdział pierwszyŻyciowe kłopoty i strach, że coś nam umknie
Rozdział drugiTrudno nam uwierzyć w Opatrzność
Rozdział trzeciLęk przed cierpieniem
Rozdział czwartyAby wzrastać w ufności: modlitwa dziecka
Rozdział piątyOddajemy się całkowicie albo wcale…
Rozdział szóstyBóg wymaga od nas wszystkiego, lecz niekoniecznie wszystko nam zabiera
Rozdział siódmyCo czynić, gdy nie stać nas na oddanie?
Rozdział ósmyPan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego
Rozdział dziewiątyPostawa w obliczu cierpienia tych, którzy są nam bliscy
Rozdział dziesiątyW każdej cierpiącej osobie jest Jezus
Rozdział jedenastyWady i niedoskonałości u innych
Rozdział dwunastyCierpliwość wobec bliźniego
Rozdział trzynastyCierpliwość wobec naszych własnych błędów i niedoskonałości
Rozdział czternastyBóg umie wydobyć dobro nawet z naszych błędów
Rozdział piętnastyCo robić, kiedy zgrzeszyliśmy?
Rozdział szesnastyNiepokój, jaki odczuwamy przed podjęciem decyzji
Rozdział siedemnastyKrólewska droga miłości
Rozdział osiemnastyKilka rad na zakończenie
Część trzecia
Co mówią nam święci
Juan de Bonilla
Święty Franciszek Salezy (1567–1622)
Teresa z Ávili (1515–1582)
Maria od Wcielenia (1566–1618)
Franciszek Jakub Libermann (1802–1852)
Ojciec Pio (1887–1968)