Tragedia 63 dni - Patalong Janusz - ebook + książka

Tragedia 63 dni ebook

Patalong Janusz

2,0

Opis

Niepublikowany pamiętnik z Powstania Warszawskiego, autorstwa Janusza Patalonga ze wstępem Adama Węgłowskiego

 

Tragedia 63 dni są szkicem wypadków, jakie się w Warszawie w sierpniu i wrześniu 1944 roku rozgrywały, a jakich autor był współuczestnikiem. Stały kontakt zarówno z żołnierzem Powstania, jak i ludnością cywilną, przeżycia i obserwacje własne z jednej - a prasa i informacje ze sztabu AK z drugiej strony.

 

„Zniknęło normalne dotąd życie. Śródmieście, wojną teraz dotknięte, nauczyło się żyć życiem wojny. Z ulic, po których często ślad nawet nie został, zeszło do piwnic i schronów, i tam pracowało dalej i trwało w walce.”

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 97

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
2,0 (1 ocena)
0
0
0
1
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Re­dak­cjaRa­fał Biel­ski
Ko­rektaBo­żena Si­gi­smund
Pro­jekt okładki, skład i ła­ma­nieAgnieszka Kie­lak
Zdję­cia wy­ko­rzy­stane na okładceAdo­be­Stock; Po­wsta­nie War­szaw­skie, Go­dzina „W” ,1 sierp­nia 1944 r. fot. Ste­fan Ba­łuk, źró­dło: do­mena pu­bliczna
© Co­py­ri­ght by Skarpa War­szaw­ska, War­szawa 2024
Ze­zwa­lamy na udo­stęp­nia­nie okładki książki w in­ter­ne­cie
Wy­da­nie pierw­sze
ISBN 978-83-83295-88-6
Wy­dawca Agen­cja Wy­daw­ni­czo-Re­kla­mowa Skarpa War­szaw­ska Sp. z o.o. ul. K. K. Ba­czyń­skiego 1 lok. 2 00-036 War­szawa tel. 22 416 15 81re­dak­cja@skar­pa­war­szaw­ska.plwww.skar­pa­war­szaw­ska.pl
Kon­wer­sja: eLi­tera s.c.

OD WY­DAWCY

Nie­pu­bli­ko­wane pa­mięt­niki z Po­wsta­nia War­szaw­skiego sta­no­wią na rynku an­ty­kwa­rycz­nym nie­zwy­kłą rzad­kość. Wiel­kie było moje zdu­mie­nie, gdy 19 stycz­nia 2024 roku, na au­kcji po­znań­skiego an­ty­kwa­riatu Bar­toszko, po­ja­wił się pa­mięt­nik Ja­nu­sza Pa­ta­longa. To po­stać nie­zwy­kle barwna i zde­cy­do­wa­nie umie­jąca po­słu­gi­wać się pió­rem. Au­tor pa­mięt­nika wal­czył w Po­wsta­niu War­szaw­skim, po­cząt­kowo jako tłu­macz w żan­dar­me­rii NSZ. Póź­niej jako re­dak­tor pod­ziem­nego pi­sma SN „Walka” re­la­cjo­no­wał prze­bieg walk. W tym cza­sie przy­jął pseu­do­nim „Izbicki”. Jego za­pi­ski sta­no­wią nie­zwy­kle cie­kawy ma­te­riał, który wszyst­kim mi­ło­śni­kom hi­sto­rii rzuci nieco inne świa­tło na te tra­giczne wy­da­rze­nia. Szcze­gól­nie cenne są opi­sane re­la­cje na li­nii żoł­nie­rze – lud­ność cy­wilna War­szawy. Sam au­tor we wstę­pie pi­sze: Praca ni­niej­sza nie ro­ści so­bie pre­ten­sji do cha­rak­teru źró­dła dzie­jo­wego. Jest ona szki­cem wy­pad­ków, ja­kie się w War­sza­wie w sierp­niu i wrze­śniu 1944 roku roz­gry­wały, a ja­kich au­tor był współ­uczest­ni­kiem. Stały kon­takt za­równo z żoł­nie­rzem Po­wsta­nia, jak i lud­no­ścią cy­wilną, prze­ży­cia i ob­ser­wa­cje wła­sne z jed­nej – a prasa i in­for­ma­cje ze sztabu AK z dru­giej strony – to źró­dła za­war­tych w tej pracy wia­do­mo­ści. Pi­sana ona była „na go­rąco”, bez­po­śred­nio po ka­pi­tu­la­cji Sto­licy. (...) Na końcu wstępu znaj­duje się data: Ga­lina w grud­niu 1944 r. Już w mo­men­cie za­kupu tego pa­mięt­nika po­sta­no­wi­łem go wy­dać, aby na 80. rocz­nicę wy­bu­chu Po­wsta­nia War­szaw­skiego szer­sza pu­blicz­ność mo­gła za­po­znać się z jego tre­ścią. W trak­cie lek­tury warto jed­nak pa­mię­tać, że pa­mięt­nik, jako do­ku­ment, jest su­biek­tyw­nym za­pi­sem do­świad­czeń i do­znań. Dla­tego warto go kon­fron­to­wać z bie­żą­cym sta­nem wie­dzy na te­mat Po­wsta­nia War­szaw­skiego.

Ra­fał Biel­ski

Ja­nusz Pa­ta­long (w ciem­nych oku­la­rach). Zdję­cie opi­sane „War­szawa. Zjazd Ch. Z. Z. 26. 2. 1961”. Zdję­cie z ko­lek­cji Ra­fała Biel­skiego

Ma­szy­no­pis pa­mięt­nika Ja­nu­sza Pa­ta­longa „Tra­ge­dia 63 dni. Po­wsta­nie War­szaw­skie 1944 roku”.

MA­SZY­NO­PIS ZNA­LE­ZIONY W AN­TY­KWA­RIA­CIE

„Stan do­bry, za­gię­cia na­roż­ni­ków, nie­znacz­nie sfa­ty­go­wana strona ty­tu­łowa, na stro­nie ty­tu­ło­wej wpis z roku 1977 z in­for­ma­cją, kto prze­ka­zał ma­szy­no­pis tego opra­co­wa­nia”[1]. Tak opi­sał po­znań­ski An­ty­kwa­riat Bar­toszko dzieło Ja­nu­sza Pa­ta­longa Tra­ge­dia 63 dni. Po­wsta­nie War­szaw­skie 1944 roku, gdy ku­po­wał je var­sa­via­ni­sta Ra­fał Biel­ski.

Te kil­ka­dzie­siąt stron lekko już sfa­ty­go­wa­nego ma­szy­no­pisu wy­gląda nie­po­zor­nie. Warto jed­nak zwra­cać uwagę na ta­kie pa­miątki. Nie wszyst­kie tra­fiają do ko­lek­cjo­ne­rów, któ­rzy je za­bez­pie­czą. Nie wszyst­kie tra­fiają do in­sty­tu­cji, która się nimi za­opie­kuje i przyj­mie je w de­po­zyt. „Zda­rza się, że ktoś opróż­nia miesz­ka­nie po zmar­łym po­wstańcu lub po­wstań­czyni i bez­myśl­nie wy­rzuca rze­czy na śmiet­nik. Pro­szę mi wie­rzyć, że ta­kie rze­czy się dzieją. Sam by­łem tego, po­śred­nio, świad­kiem. Nie były to co prawda wspo­mnie­nia, ale li­sty oku­pa­cyjne wy­nie­sione z po­wsta­nia i prze­cho­wane w wa­lizce. Ktoś ją oca­lił, wyj­mu­jąc z kon­te­nera i od­dał do Mu­zeum Po­wsta­nia War­szaw­skiego[2]”, mówi Do­mi­nik Cza­pigo – do­ku­men­ta­li­sta hi­sto­rii mó­wio­nej i re­dak­tor przez wiele lat zwią­zany z Fun­da­cją Ośrodka KARTA[3].

Ktoś może być zdzi­wiony, że ta­kie rze­czy jesz­cze się zda­rzają, osiem­dzie­siąt lat po po­wsta­niu war­szaw­skim[4]. Lecz ro­dzinne szu­flady wciąż pełne są nie­spo­dzia­nek i skar­bów – cza­sem nie­do­ce­nia­nych, cza­sem prze­cho­wy­wa­nych ce­lowo. Zda­niem Do­mi­nika Cza­pigo, jesz­cze przez ja­kiś czas bę­dziemy się do­wia­dy­wać o do­ku­men­tach w zbio­rach ro­dzin­nych, któ­rych war­to­ści ro­dzina była świa­doma, ale ich nie prze­ka­zy­wała da­lej. „Przed kilku laty mia­łem szansę opra­co­wy­wać dzien­nik po­wstańca z Mo­ko­towa, roz­strze­la­nego na Dwor­ko­wej. Do­piero w trak­cie pracy udało mi się usta­lić, w ja­kich oko­licz­no­ściach ten dzien­nik prze­trwał po­wsta­nie”[5], stwier­dza Cza­pigo.

Warto pa­mię­tać o hi­sto­rii. Na­wet je­śli jest kon­tro­wer­syjna, a ży­cio­rys au­tora pe­łen plam – jak w przy­padku Ja­nu­sza Pa­ta­longa.

Za­pra­szamy do za­kupu peł­nej wer­sji książki

Przy­pisy

[1] Au­kcja na stro­nie: https://one­bid.pl/pl/ksiazki-i-sta­ro­druki-tra­ge­dia-63-dni-po­wsta­nie-war­szaw­skie-1944-roku-ma­szy­no­pis-au­tor-ja­nusz-pa­ta­long-1916-1962/2071642
Opis ma­szy­no­pisu opa­trzono przy­pi­sem – „ży­cio­rys na pod­sta­wie źró­dła: https://ty­go­dnik­byd­go­ski.pl/hi­sto­ria/ja­nusz-pa­ta­long-en­dek-upa­dly”.
[2] Anna Kru­szyń­ska, Wy­nio­sła swój do­by­tek w tej wa­lizce. Pa­miątka z okresu Po­wsta­nia War­szaw­skiego tra­fiła do zbio­rów MPW. »Wiąże się z nią nie­zwy­kła hi­sto­ria«, na: https://www.pap.pl/ak­tu­al­no­sci/wy­nio­sla-swoj-do­by­tek-w-tej-wa­lizce-pa­miatka-z-okresu-po­wsta­nia-war­szaw­skiego-tra­fila
[3] Ta i ko­lejne wy­po­wie­dzi Do­mi­nika Cza­pigo po­cho­dzą z ko­re­spon­den­cji z czerwca 2024 roku.
[4] Różne źró­dła i au­to­rzy sto­sują roz­ma­ite formy: po­wsta­nie war­szaw­skie lub Po­wsta­nie War­szaw­skie. Na­le­gają też na usza­no­wa­nie tego wy­boru. Dla­tego w ni­niej­szym ar­ty­kule po­ja­wiają się obie formy.
[5] Jan Ry­dzek, Pa­mięt­nik z wojny, na: https://www.new­sweek.pl/hi­sto­ria/pa­miet­nik-z-wojny/mzv57l6