4,99 zł
Czwarte opowiadanie z cyklu „Umowa na seks" autorstwa Alessandry Red.
Kaja prowadzi poważną rozmowę ze swoją długoletnią partnerką. Dyskutują o braku namiętności w ich związku i o powodach, dla których znalazły się w takim, a nie innym punkcie. Jednocześnie ze swoją partnerką rozmawia też Anna. Ich związek przechodzi teraz trudny moment. W międzyczasie Anna i Kaja wymieniają kolejne mailowe wiadomości. Tęsknią za dotykiem, czułością, pieszczotami. Wreszcie nie wytrzymują i umawiają się na spotkanie. Środek nocy, odludzie, ciemność i ...one, nie mogące się siebie doczekać. Kiedy wreszcie w szale uniesienia jedna opiera drugą o maskę samochodu, okazuje się, że Anna ma w spodniach coś, czego jego kochanka zupełnie się nie spodziewała...
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 20
Alessandra Red
Lust
Umowa na seks 4: Na odludziu – seria erotyczna
Zdjęcie na okładce: Shutterstock
Copyright © 2023 Alessandra Red i LUST
Wszystkie prawa zastrzeżone
ISBN: 9788728588680
1. Wydanie w formie e-booka
Format: EPUB 3.0
Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą Wydawcy oraz autora.
www.sagaegmont.com
Saga jest częścią Grupy Egmont. Egmont to największa duńska grupa medialna, należąca do Fundacji Egmont, która każdego roku wspiera dzieci z trudnych środowisk kwotą prawie 13,4 miliona euro.
Kaja cztery razy skasowała napisaną wiadomość, uznając, że jest zdecydowanie za długa i brzmi trochę zbyt pompatycznie. Sięgnęła po stojącą obok szklankę z wodą, upiła kilka łyków i znowu przyłożyła palce do klawiatury.
„Dziękuję za spotkanie… Nawet nie wiesz, jak bardzo tego potrzebowałam. K.”.
Zastanawiała się przez moment, ale wreszcie wysłała mail. Potem wylogowała się z poczty, zamknęła kartę incognito i nie zostawiając po sobie żadnych śladów, poszła do kuchni. Jej Marta właśnie kończyła robić sałatkę z kurczakiem, więc podeszła do niej od tyłu, objęła w pasie i się przytuliła. Zerknęła przez ramię, patrząc na dwa talerzyki, na których właśnie wylądowała ich kolacja.
– Mmm – zamruczała z zachwytem. – Pięknie wygląda.
– I mam nadzieję, że tak smakuje – odpowiedziała jej partnerka, a później przeniosła talerze na stół.
Kaja nadal trzymała ją w pasie, więc tych kilka kroków zrobiły obie bardzo ostrożnie.
– Czulisz się do mnie? – Marta uśmiechnęła się, chociaż Kaja, stojąc za jej plecami, nie mogła tego widzieć.
– No pewnie, zawsze.
– Milutko.
Kaja cmoknęła ją w szyję i po chwili usiadły przy stole. Wzięły widelce i zaczęły jeść.
– Naprawdę jest pyszna. – Kaja odezwała się po kilku kęsach. – Z twoich rąk wszystko smakuje bosko.
Marta podniosła na nią wzrok i jakoś dziwnie się jej przyglądała.
– No co?
– Nabroiłaś coś, że jesteś taka miła? – spytała pół żartem, pół serio.
Kaja parsknęła, ale w tej samej sekundzie zdała sobie sprawę z tego, że rzeczywiście nabroiła.
– Przecież zawsze jestem miła – udała oburzenie.
– Tak, tak. Mhm… – Zdawało się, że dziewczyna w to wątpi.
– A nie?
– Od rana słodzisz, tulisz się do mnie, cmokasz. Ostatnio nie było tego za wiele – skwitowała Marta i wzruszyła ramionami.
– Mówisz? Hm, będę musiała się poprawić.
– Koniecznie.
Przez kilka minut jadły w ciszy, ale w powietrzu dało się wyczuć napiętą atmosferę. Wreszcie pierwsza odezwała się Kaja.
To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.