Wojna polsko-turecka w latach 1633-1634 - Łukasz Pabich - ebook + książka

Wojna polsko-turecka w latach 1633-1634 ebook

Łukasz Pabich

4,0

Opis

"Praca Łukasza Pabicha to gruntowna, świetnie napisana, można powiedzieć, klasyczna monografia historyczno-wojskowa. Mocno zakorzeniona w kontekście historycznym, naświetla wbrew pozorom mało dotychczas znany, obrosły nieporozumieniami i przeinaczeniami etap relacji Rzeczpospolitej z Imperium Osmańskim. Należy przypomnieć, że relacja owa znaczona była działaniami zbrojnymi. Zaś wojna z Abazy paszą, jak ów epizod określany był w dotychczasowej literaturze przedmiotu, nie była wliczana do sekwencji wojen polsko-tureckich, lecz traktowana jako odosobniony, na poły prywatny wyskok militarny watażki. Taki pogląd funkcjonował nie tylko w podręcznikach historii, lecz również w monografiach naukowych. Dzięki dysertacji doktoranta stracił on rację bytu"

Fragment recenzji dr. hab. Jerzego Urwanowicza, prof. Uniwersytetu w Białymstoku.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 760

Rok wydania: 2020

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
4,0 (6 ocen)
2
2
2
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Copyright © Łukasz Pabich Wydawnictwo Napoleon V Oświęcim 2019 Wszelkie Prawa Zastrzeżone
Recenzenci: prof. UAM dr hab. Zbigniew Pilarczyk prof. UwB dr hab. Jerzy Urwanowicz
Redakcja: Rafa Mazur
Redakcja techniczna: Mateusz Bartel
Projekt okładki: Paulina Klimek
Mapy: Dorota Łukasiewicz-Pabich Łukasz Pabich
ISBN 978-83-8178-252-4
Pełna lista wydanych publikacji i sprzedaż detaliczna:www.napoleonv.pl
KonwersjaeLitera s.c.

Dedykacja:

Ukochanym

Córce Natalii oraz Żonie Dorocie

WYKAZ SKRÓTÓW

AGAD – Archiwum Główne Akt Dawnych w Warszawie

AGZ – Akta grodzkie i ziemskie z czasów Rzeczypospolitej Polskiej

AJG – Archiwum Jasnogórskie w Częstochowie

AKW – Archiwum Koronne Warszawskie w AGAD

AMAÉ – Archives du Ministère des Affaires Étrangères w Paryżu

APG – Archiwum Państwowe w Gdańsku

APL – Archiwum Państwowe w Lublinie

APP – Archiwum Publiczne Potockich w AGAD

APP – Actorum Provinciae Polonae w AJG

AR – Archiwum Radziwiłłów w AGAD

AZ – Archiwum Zamoyskich w AGAD

B. Czart. – Biblioteka Muzeum im. Ks. Czartoryskich w Krakowie

BJ – Biblioteka Jagiellońska w Krakowie

BL – British Library, Londyn

BN – Biblioteka Narodowa w Warszawie

BnF – Bibliothèque nationale de France w Paryżu

B. Ossol. – Biblioteka Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Wrocławiu

BOZ – Biblioteka Ordynacji Zamojskiej w BN

B. PAN Kórnik – Biblioteka Polskiej Akademii Nauk w Kórniku

B. PAU-PAN Kr. – Biblioteka Polskiej Akademii Umiejętności i Polskiej Akademii Nauk w Krakowie

B. Racz. – Biblioteka Publiczna im. Raczyńskich w Poznaniu

B. UWr. – Biblioteka Uniwersytetu Wrocławskiego

CP – Correspondance Politique w AMAÉ

KGL – Księgi grodzkie lubelskie w APL

LL – Libri Legationum w AGAD

LNNBU – Lwowska Narodowa Naukowa Biblioteka Ukrainy im. Wasyla Stefanyka we Lwowie

MK – Metryka Koronna w AGAD

PHW – „Przegląd Historyczno Woskowy”

PRO, SP – Public Records Office, State Papers w BL

PSB – Polski Słownik Biograficzny

SMHW – „Studia i Materiały do Historii Wojskowości”

TN – Teki Naruszewicza w B. Czart.

„Nad wojnę zaś co gorszego, co jadowitszego,

Wojna za sobą miecz, ogień, klęski, rozlania krwie,

niespodziane odmiany przynosi,

wojna boskie i świeckie rzeczy miesza.

Zaczym i myśmy się do niej skwapiać nie zwykli i tylko tej,

która się na sprawiedliwym fundamencie zasadzała, trzymali się”.

(Fragment listu hetmana wielkiego koronnego Stanisława Koniecpolskiegodo hospodara mołdawskiego Mojżesza Mohyły,obóz pod Kamieńcem Podolskim, 17 X 1633, B. Racz., 24, k. 23).

WSTĘP

Tematem poniższej pracy jest próba ukazania losów wojny polsko-tureckiej z lat 1633-1634, określanej także w historiografii polskiej jako najazd, wojna lub bunt Abazy Mehmeda paszy. Stanowiła ona jedno z istotniejszych wydarzeń w dziejach wielowiekowych stosunków polityczno-militarnych Rzeczypospolitej Obojga Narodów z Imperium Osmańskim w czasach nowożytnych.

Pierwszy rok rządów króla Władysława IV Wazy przebiegł pod znakiem prowadzenia wojny z Państwem Moskiewskim o Smoleńsk. Była ona również z wielką uwagą obserwowana przez Imperium Osmańskie, które poniekąd liczyło na przegraną nowo obranego władcy. Pomimo zawartego układu pokojowego wynegocjowanego w Stambule w 1623 roku przez uroczyste poselstwo Krzysztofa Zbaraskiego, relacje pomiędzy oboma państwami naznaczone były wzajemną nieufnością, a nawet wrogością. Wzmagały je najazdy tatarskie na południowo-wschodnie tereny Korony, którym towarzyszyły wypady kozackie na czarnomorskie posiadłości Osmanów.

Polski dwór monarszy Zygmunta III Wazy, niejednokrotnie oskarżany przez Portę o tolerowanie tych napadów, przeważnie tłumaczył się, że nie jest w stanie zapanować nad Kozakami. Natomiast Korona oczekiwała, że z kolei sułtan Murad IV powstrzyma zagony tatarskie, które regularnie pustoszyły południowo-wschodnie ziemie Rzeczypospolitej, uprowadzając do niewoli tysiące ludzi. Sytuacja ta uległa znacznemu pogorszeniu już na początku XVII wieku, kiedy stepy budziackie rozciągające się między dolnym Dniestrem a dolnym Dunajem – na terenie dzisiejszej Mołdawii i południowo-zachodnich ziem ukrainnych – zaczęli zasiedlać Nogajowie, niepokorni poddani chana krymskiego, napływający tam z dorzecza Wołgi po upadku Wielkiej Ordy Nogajskiej[1]. W każdej chwili mogło więc dojść do poważniejszego konfliktu, toteż w Rzeczypospolitej zdawano sobie sprawę z powagi sytuacji i pilnie śledzono poczynania południowych sąsiadów.

Kryzys we wzajemnych stosunkach polsko-tureckich niewątpliwie nasilił się od momentu, gdy jesienią 1629 roku doszło do dużego najazdu tatarskiego. Co prawda 1630 rok przyniósł połowiczny sukces w postaci poselstwa do Stambułu starosty ulanowskiego Aleksandra Piaseczyńskiego, które zakończyło się podpisaniem traktatu pomiędzy Stanisławem Koniecpolskim – wówczas jeszcze hetmanem polnym koronnym – oraz dostojnikiem osmańskim, bejlerbejem oczakowskim Murtaza paszą. Mimo to spory pomiędzy oboma państwami nie ustały, a wręcz nasiliły się w 1632 roku, głównie ze względu na objęcie władzy w ejalecie sylistrijsko-oczakowskim przez Abazę Mehmeda paszę.

Król Władysław IV osobiście prowadził późniejszą kampanię smoleńską przeciwko Moskwie w 1633 roku, natomiast opiekę nad państwem powierzył prymasowi Janowi Wężykowi i hetmanowi wielkiemu koronnemu Stanisławowi Koniecpolskiemu, którego władzę po wyjeździe monarchy na wschód kanclerz wielki litewski Albrycht Stanisław Radziwiłł określił mianem „wicekrólowskiej”[2]. Kasztelan krakowski – z podległym mu wojskiem oraz pocztami magnatów polskich z województw tzw. ruskich – stał się również odpowiedzialny za obronę południowych granic, w tym czasie zagrożonych przez wojska tatarsko-tureckie. Wczytując się w listy Władysława IV pisane z obozu pod Smoleńskiem do Koniecpolskiego, należy zauważyć, iż król nie tylko aprobował każde z poczynań hetmana, ale miał pełne zaufanie do wszystkiego co czynił dowódca koronny. Przykładem może być fakt, iż zezwolił mu na otwieranie wszelkiej korespondencji przychodzącej do niego samego, nawet od cesarza Osmanów.

Odmowa likwidacji „palanek” – niewielkich warowni kozackich – ze strony Rzeczypospolitej oraz wiadomość o koncentracji wojsk Porty nad Dunajem w czerwca 1633 roku – o której hetman wiedział dzięki doskonale zorganizowanemu wywiadowi koronnemu – stanowiły sygnał podjęcia przez Osmanów działań wojennych. Koniecpolski nie miał również żadnych wątpliwości, że przygotowywany najazd jest związany z prowadzoną wówczas wojną z Moskwą i aktywną działalnością posłów carskich w Stambule (Konstantynopolu). Trudno również snuć przypuszczenia, że Murad IV nie aprobował wyprawy dowódcy swych wojsk, którym wówczas był serdar Abaza Mehmed pasza, na Polskę. Należy zatem założyć, że wiedział o niej i udzielił mu poparcia – inaczej trudno sobie wyobrazić przygotowania bejlerbeja oczakowskiego do wojny i prowadzenia późniejszych działań militarnych. Świadczą o tym także relacje szpiegów hetmańskich, które nadchodziły ze Stambułu.

Lipcowy napad Tatarów budziackich w roku 1633 na okolice Kamieńca służył jedynie skontrolowaniu stanu polskich przygotowań na wypadek ewentualnej wojny. Wprawdzie Tatarzy zostali pobici przez hetmana wielkiego 4 lipca 1633 roku pod Sasowym Rogiem, ale prawdopodobnie wynik najazdu zadowolił serdara w stu procentach, co skłoniło go do podjęcia decyzji o wymarszu jego wojsk z Sylistrii w stronę Podola. Wejście Koniecpolskiego do Mołdawii stanowiło również dla paszy w późniejszym czasie dobry pretekst do wytyka-

nia dostojnikowi koronnemu rzekomej interwencji zbrojnej na ziemiach hospodarskich podległych Osmanom.

Dalszy powolny marsz wojsk Abazy paszy w stronę Korony miał związek z sytuacją polityczną Rzeczypospolitej i Imperium Osmańskiego. Osmanowie czekali bowiem na wynik wojny smoleńskiej, natomiast posłowie moskiewscy, przebywający w tym samym czasie w Stambule, starali się nakłonić Portę do wojny z państwem polsko-litewskim. Moskwa zdawała sobie sprawę, że wojska zebrane przez hetmana na Ukrainie w razie przerwania działań wojennych z paszą sylistryjsko-oczakowskim mogą zostać użyte do walki na wschodzie, co Koniecpolski, począwszy od września 1633 roku, potwierdzał w listach do króla.

Po pierwszych wiadomościach o sukcesach Władysława IV pod Smoleńskiem (ok. 15 października 1633 roku), kiedy zawiodły wszelkie próby negocjacji pokojowych z Osmanami, w tym hospodarów Mojżesza Mohyły i Mateusza Besaraby, 22 października 1633 roku doszło do bitwy pod Kamieńcem Podolskim z połączonymi kontyngentami wojsk turecko-tatarsko-hospodarskich. Ich dowódca Abaza pasza przypuszczał, że wojsko Rzeczypospolitej nie jest przygotowane do odparcia ataku, ale – jak niegdyś napisał Stanisław Mąkowski – „łaska Boska również przedsięwzięła środki obrony za sprawą katolickich książąt, w szczególności potężnych królów polskich, bicza narodów barbarzyńskich i domu otomańskiego”[3]. Starcie wykazało bezsprzeczną wyższość Koniecpolskiego jako wodza i samych wojsk polskich nad połączonymi siłami wojsk hospodarów, Tatarów i Osmanów. Abaza pasza, nie odniósłszy żadnego sukcesu, musiał wycofać swoją armię, najpierw do Mołdawii, a następnie nad Dunaj.

W 1634 roku sułtan Murad IV osobiście chciał dowieść swej bezkompromisowości, zbierając wojsko w granicach Imperium przeciwko chrześcijańskiej Polsce. Podburzony przez „awanturniczego” paszę oraz poniesiony nadmierną ambicją, upokarzając przy tym polskiego posła w Stambule, podkomorzego lwowskiego Aleksandra Trzebińskiego, ruszył na czele tych sił do Edirne (Adrianopola). Ostatecznie, gdy poseł Sahin aga poinformował swego padyszacha o potędze Rzeczpospolitej stojącej pod Kamieńcem i o podpisanym pokoju wieczystym z Państwem Moskiewskim w Polanowie, sułtan obarczył wszelką winą za wojnę Abazę paszę, czyli człowieka, który wypełniał jego wcześniejsze rozkazy. Tym samym wojska Imperium skoncentrowano na wschodnim teatrze wojennym Osmanów, tj. do walki z Persją, która w tym czasie skutecznie opierała się ich dążeniom do supremacji nad całym światem muzułmańskim – natomiast całkowicie zrezygnowano z najazdu na północnego sąsiada.

*

W przeciwieństwie do wojny smoleńskiej, temat wojny z Imperium Osmańskim w latach 1633-1634 jest zdecydowanie słabiej opracowany w polskiej historiografii. Pierwszego jej opisu dokonał w XIX wieku Edward Kotłubaj w niewydanych drukiem Dziejach Wojennych Polski[4]; zagadnienie zajmuje jednak tylko kilka stron tego rękopisu przechowywanego w Bibliotece Naukowej Polskiej Akademii Umiejętności i Polskiej Akademii Nauk w Krakowie. Znacznie obszerniejsze przedstawienie tego konfliktu sporządził w 1823 roku Kajetan Kwiatkowski[5], natomiast w 1865 roku zwrócił na niego uwagę również Jędrzej Moraczewski[6]. W 1910 roku Tadeusz Korzon zaznaczył temat wojny tureckiej jedynie na dwóch stronach drugiego tomu Dziejów wojen i wojskowości w Polsce[7], nazywając ją „trzecią”.

Kolejnym autorem, który podjął się jej nakreślenia, był Bohdan Baranowski[8], który zwrócił większą uwagę na postać Abazy paszy i rolę samych Tatarów w czasie trwania operacji wojsk osmańskich przeciwko państwu polsko-litewskiemu w interesujących nas latach. Zaznaczył również, gdzie należy szukać dotyczących jej źródeł, i wskazał na konieczność przedstawienia jej „całościowo”, głównie na tle stosunków polsko-tureckich w XVII wieku. W 1960 roku kolejny z historyków, mianowicie Janusz Pajewski[9], opisując dzieje wojen polsko-tureckich, uznał ją za „ciekawy” epizod walk kresowych, zakładając, że była dziełem tylko jednego ambitnego człowieka – Mehmeda Abazy paszy. Następni autorzy, jak Maurycy Horn[10], Zdzisław Spieralski[11] oraz Jan Wimmer[12], podjęli się tematu w latach sześćdziesiątych XX wieku, opisując go w ramach innych zagadnień: pierwszy z wymienionych – w kontekście najazdów tatarskich na Koronę w latach 1600-1647; kolejny – opisując stosunki polsko-mołdawskie od Kazimierza III Wielkiego do Jana III Sobieskiego; natomiast Wimmer – charakteryzując skarb i wojskowość polską pod koniec XVI i w pierwszej połowie XVII wieku.

Najobszerniejsze jak dotąd opracowania wojny polsko-tureckiej z lat 1633-1634 stworzył w 1976 roku Leszek Podhorodecki[13], który w oparciu o znaczną bazę źródłową podszedł całościowo do tematu. Mimo iż Podhorodeckiemu nie udało się uniknąć wielu błędów w artykułach oraz w późniejszej biografii hetmana wielkiego koronnego Stanisława Koniecpolskiego[14], w której autor zawarł swoje wcześniejsze ustalenia, publikacje te stanowią do dzisiejszego dnia główny odnośnik dla wielu historyków, jeśli chodzi o interesujący nas temat. Niestety, począwszy od roku 1976 badania poświęcone temu zagadnieniu w ogóle nie posunęły się naprzód. Nie licząc krótkich artykułów, w szczególności Wiesława Majewskiego[15] oraz Stefana Chojneckiego[16], zawartych w opracowaniach poświęconych historii wojskowości polskiej, kwestia wojny rozpatrywana była najczęściej przy okazji opisywania innych problemów badawczych.

Pomimo iż Zofia Wielebska[17] zwróciła uwagę na kilka jej aspektów niepodjętych przez autora publikacji o najeździe Abazy paszy w 1978 roku, jej pytania nadal pozostają bez odpowiedzi. Dotyczy to przede wszystkim komunikacji dowódcy osmańskiego ze Stambułem, liczebności wojsk osmańskich biorących udział w kampanii, oraz roli, jaką odegrała w samym konflikcie Moskwa. Dotychczas nie zwracano też uwagi, w jakim stopniu wojna trzydziestoletnia, tocząca się w zachodniej Europie, miała wpływ na podjęcie przez Turcję działań militarnych przeciwko Polsce. W efekcie wiedza na temat wojny sprowadzała się do tego, że traktowano ją jako lokalny spór, który dotyczył wyłącznie dwóch państw.

W XXI wieku jej temat – za wyjątkiem artykułu Arkadiusza Bożejewicza[18], który jednak nic nie wnosi do badań nad nią – poruszano w ramach innych aspektów wojskowości polskiej. Rolę Kozaków podczas niej scharakteryzował Mirosław Nagielski[19], który przybliżył ich udział w konflikcie z Turcją po wojnie smoleńskiej. Ten sam historyk poruszył jej temat w ramach charakterystyki wojska kwarcianego w latach 1563-1651[20]. Dariusz Kupisz zwrócił ostatnio szczególną uwagę na współudział wojsk powiatowych w toczącej się wojnie[21], natomiast Dariusz Milewski na rolę, jaką odegrali podczas tego sporu hospodarowie mołdawscy[22]. Opis wojny można znaleźć także, w ramach krótkiej biografii, we wstępie do korespondencji Stanisława Koniecpolskiego – z okresu, gdy pełnił funkcję hetmana wielkiego koronnego, wydanej przez Agnieszkę Biedrzycką[23]. Oprócz tego należy wymienić artykuł ukraińskiego badacza Jurijego Mycyka, który został niestety oparty na wcześniejszych badaniach polskich historyków oraz na listach z wydanej korespondencji hetmana[24]. Oczywiście tym konfliktem interesowało się znacznie większe grono badaczy dziejów Rzeczypospolitej Obojga Narodów[25], ale przeważnie tylko na marginesie opracowywania innych zagadnień. Należy także zwrócić uwagę na biografie króla Władysława IV, z których najbardziej wartościowa dla poruszanego tematu okazała się ta autorstwa Władysława Czaplińskiego[26], natomiast trzy pozostałe traktują konflikt bardzo pobieżnie[27].

Jak można zauważyć, wzbudził on raczej ograniczone zainteresowanie wśród historyków i jako jedyny dotyczący wojen Rzeczypospolitej z Imperium Osmańskim w XVII wieku, nie doczekał się dotąd kompleksowego omówienia. Wynika to w pewnym stopniu ze sposobu postrzegania tej wojny jako niezbyt istotnej – nie tylko ze względu na użyte siły wojskowe, którymi dysponowali dowódcy, albo na brak osobistego zaangażowania w nią króla polskiego, a z drugiej strony sułtana czy wezyrów tureckich, lecz również na oddźwięk samego wydarzenia, które rzekomo w żaden sposób nie wpłynęło na stosunki panujące pomiędzy Warszawą a Stambułem. Janusz Tazbir w trzechsetną rocznicę odsieczy wiedeńskiej napisał, że samo „wtargnięcie Abazy-paszy w okolicę Kamieńca (1633) uznano przeto za epizod bez większego znaczenia, tym bardziej, że napastnik został dość łatwo przez hetmana Stanisława Koniecpolskiego odparty”[28]. Ze szczegółowej analizy materiału źródłowego wynika jednak, że szlachta nie zbagatelizowała zagrożenia ani w roku 1633, ani tym bardziej w 1634, i że nie traktowała go bynajmniej jako sprawę epizodyczną i przejściową. Miała natomiast wszelkie powody, żeby obawiać się wojny, i nie ulega wątpliwości, iż w momencie największego niebezpieczeństwa to ona wzięła na siebie główny ciężar militarny obrony południowo-wschodniej granicy.

Wojna pokazała również, że Osmanowie mogą w niewielkim odstępie czasu po raz kolejny zagrozić kolejny granicom Rzeczypospolitej. Co również ważne, byli w stanie bez przeszkód osiągnąć twierdzę kamieniecką oraz wywołać ogromną „panikę” nie tylko wśród szlachty z województw kresowych, ale w całym kraju. Zasadne jest więc ustalenie przyczyn, które stały się zarzewiem konfliktu militarnego, oraz naświetlenie wszelkich mechanizmów związanych z wtargnięciem wojsk osmańskich w granice Rzeczypospolitej wraz z wszystkimi jego konsekwencjami. Analizując przebieg zdarzeń z lat 1633-1634, nie można też pominąć działań podejmowanych przez Państwo Moskiewskie z zamiarem wciągnięcia Imperium Osmańskiego w agresywną politykę prowadzoną przez Kreml przeciwko wschodniemu sąsiadowi. Działania te zmierzały ku temu, aby przeciwko Polsce podjęto równocześnie działania militarne na dwóch frontach – wschodnim i południowym. Praca ta ma ponadto pokazać, że nie była to wojna „jednej” osoby ani też „epizod” i wojna z przypadku. Nie należy jej także traktować z dystansem tylko dlatego, że w 1634 roku nie doszło do działań stricte militarnych.

W związku z tym, aby czytelnik mógł poznać całościowo genezę wojny, w pierwszym rozdziale rozprawy przedstawiono stosunki panujące pomiędzy Rzeczypospolitą a Imperium Osmańskim w latach 1629-1632. Przede wszystkim nakreślono wydarzenia, do jakich doszło, począwszy od najazdu tatarskiego w 1629 roku, głównie z jego podłożem politycznym, a więc na tle toczącej się wówczas w Europie wojny trzydziestoletniej (1618-1648), jak również skutki owych działań, które zakończyły się zawarciem umowy traktatowej pomiędzy hetmanem Stanisławem Koniecpolskim a Murtazą paszą we wrześniu 1630 roku. Dalej zwrócono uwagę na napięcia w obustronnych stosunkach w latach 1631-1632, kiedy mogło dojść do konfliktu zbrojnego, z jednej strony w wyniku chwilowego kryzysu, panującego w państwie osmańskim w związku z przejęciem „pełnej” władzy przez sułtana Murada IV, a z drugiej, wskutek śmierci Zygmunta III w Rzeczypospolitej oraz elekcji jego syna Władysława. Uwypuklono również temat podjęcia pierwszych kontaktów dyplomatycznych polskich dostojników koronnych z nowo wyznaczonym bejlerbejem sylistrijsko-oczakowskim, Abazą Mehmedem paszą.

W drugim rozdziale omówiono sejm koronacyjny królewicza Władysława z przełomu stycznia i lutego 1633 roku, wraz z zagadnieniami, którym poświęcono jego obrady. Dotyczyły one głównie ówczesnej sytuacji w południowo-wschodnich województwach Rzeczypospolitej oraz przebywającego na tym terenie wojska kwarcianego. Następnie uwaga skupi się na sytuacji polityczno-militarnej na ziemiach ukrainnych na początku 1633 roku i na pogarszających się wówczas za sprawą Abazy paszy relacjach politycznych między dwoma państwami. W dalszej kolejności dokonana zostanie analiza najazdu Tatarów budziackich oraz starcia pomiędzy wojskiem koronnym dowodzonym przez hetmana Stanisława Koniecpolskiego a ordyńcami, do którego doszło pod Sasowym Rogiem 4 lipca 1633 roku.

Z kolei w trzecim rozdziale przedstawiony zostanie pierwszy rok wojny 1633, z uwypukleniem kulminacyjnego momentu całej kampanii, czyli bitwy pod Kamieńcem Podolskim z 22 października 1633 roku. Ponadto zaprezentowany zostanie obraz przygotowań obydwu stron do starcia oraz tło polityczne omawianego konfliktu. Na dalszych stronach scharakteryzowano siły zbrojne przeciwników, skupiając dużą uwagę na samym dowódcy wojsk osmańskich spod Kamieńca, tzn. Abazie paszy. Następnie zaprezentowane zostaną działania tureckie po bitwie, w zestawieniu z posunięciami militarno-dywersyjnymi hetmana wielkiego koronnego. W konkluzji zawarto zaś informacje o tym, jak wydarzenia rozgrywające się w 1633 roku na Podolu zostały odebrane w kraju oraz w obozie królewskim pod Smoleńskiem.

Ostatni, czwarty rozdział obejmuje omówienie drugiego roku wojny – 1634, w tym sprawy poselstwa podkomorzego lwowskiego Aleksandra Trzebińskiego do Stambułu, w dużej mierze odnosząc się do wydarzeń toczących się wówczas w Imperium Osmańskim, w tym koncentracji sił tureckich dowodzonych przez sułtana pod Edirne. W następnej kolejności pokazano sytuację wewnętrzną Rzeczypospolitej na początku 1634 roku: jej przygotowania militarne, a jednocześnie aspekt ekonomiczny wysiłków, których celem było przeciwstawienie się nieprzyjacielowi. W dalszej części tego rozdziału scharakteryzowano rokowania polsko-tureckie prowadzone przez posła tureckiego Sahin agę oraz hetmana Stanisława Koniecpolskiego, łącznie z ostatecznym kształtem porozumienia zawartego pod Oryninem, które zarazem zakończyło wojnę z Portą.

*

Podstawę niniejszego opracowania stanowią źródła rękopiśmienne[29]. Przegląd materiałów należy rozpocząć od zbiorów przechowywanych w Archiwum Głównym Akt Dawnych w Warszawie. Na pierwszym miejscu wypada wymienić Archiwum Koronne Warszawskie, przede wszystkim zaś dział turecki, w którym zebrana jest główna korespondencja pomiędzy dostojnikami osmańskimi a dworem królewskim w Warszawie. Pomocne w opracowaniu problematyki wojny okazały się także akta zgromadzone w Metryce Koronnej, zwłaszcza w Księdze Poselstw (Libri Legationum nr 32). Ponadto duży zbiór niewykorzystanych do tej pory akt – nie tylko korespondencji Tomasza Zamoyskiego ze Stanisławem Koniecpolskim – można odnaleźć w Archiwum Zamoyskich, z czego na szczególną uwagę zasługuje rękopis nr 3037. Ponadto trzeba wspomnieć o Archiwum Radziwiłłów, choć przechowywana w nim korespondencja dotyczy głównie spraw litewskich, toteż cenniejsze okazały się akta zawarte w Zbiorze Branickich z Suchej o nr 155/181, czyli w tzw. zbiorze: „Ukrainne sprawy. Przyczynek do dziejów polskich, tatarskich i tureckich XVI i XVII wieku” zgromadzonym przez Stanisława Przyłęckiego. Ponadto wiele cennego materiału, w tym listy tureckie oraz korespondencja posła Aleksandra Trzebińskiego ze Stambułu, znajduje się w rękopisie nr 35 w Archiwum Publicznym Potockich. Wartościowe materiały odnośnie do wojny oraz oddźwięku, z jakim spotkała się ona w obozie wojsk polsko-litewskich pod Smoleńskiem, można też odnaleźć na szpuli 73 (Extranea IX–Polen vol. 140), to jest w aktach polskich przechowywanych w Archiwum Narodowym Szwecji (Riksarkivet) w Sztokholmie.

Ze zbiorów znajdujących się w Bibliotece Muzeum im. ks. Czartoryskich w Krakowie warto wymienić akta zamieszczone w „Tekach Naruszewicza”, szczególnie zaś tomy 128 i 129, zawierające główną część korespondencji hetmana wielkiego koronnego Stanisława Koniecpolskiego do króla oraz innych dostojników państwowych. Zgromadzona jest w nich również bogata liczba listów dyplomatycznych adresowanych do władz tureckich, mołdawskich oraz wołoskich. Podobnie ważny rękopis stanowi nr 611, tzw. „Miscellanea tureckie, t. I, 1469-1680”, w którym można odnaleźć korespondencję turecką i tatarską. Natomiast sporo informacji na temat wydarzeń politycznych okresu 1629-1632, wraz z opiniami części elit władzy Rzeczypospolitej, dostarczają akta kancelaryjne kanclerza wielkiego koronnego Jakuba Zadzika. Należy także zwrócić uwagę na plan bitwy pod Kamieńcem Podolskim w 1633 roku, przechowywany w tejże bibliotece, oraz niepublikowany dotąd komput wojsk polskich zebranych w 1634 roku pod twierdzą kamieniecką.

Kwerenda odbyła się również w Bibliotece Polskiej Akademii Nauk w Kórniku, gdzie można znaleźć komputy wojsk zarówno polskich, jak i tureckich, oraz bardzo cenne i dotychczas niewykorzystane akta zawarte w rękopisie 201, które pomogły przybliżyć bitwę pod Kamieńcem. Dużo materiału, choć jedynie dopełniającego badania, znajduje się w Bibliotece Naukowej Polskiej Akademii Umiejętności i Polskiej Akademii Nauk w Krakowie oraz Bibliotece Uniwersytetu Wrocławskiego. Znacznie więcej akt można było odnaleźć w Bibliotece Publicznej im. Raczyńskich w Poznaniu; jest to nie tylko korespondencja, ale również wiele cennych informacji o wojsku tureckim, przekazywanych przez wywiad hetmański w 1634 roku.

Z kolei w Bibliotece Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Wrocławiu na szczególną uwagę zasługuje rękopis 2285/II, w którym znajdują się – do tej pory w dużej mierze niewykorzystane – odpisy sporządzone przez Stanisława Przyłęckiego. Podzielił on zebrane dokumenty na dwa okresy: „Wojnę Turecką. Expedycja z Abazy Basza 1633”, oraz „Wojnę Turecką 1634. Listy różne z strony wojny tureckiej 1634”. Ponadto trzeba wymienić bardzo pomocne rozliczenia sejmowe wydatków Skarbu Koronnego na wojsko w latach 1630-1632, kopiariusz korespondencji biskupa płockiego Stanisława Łubieńskiego z lat 1628-1634 oraz księgę spisaną przez Marcina Golińskiego w 1658 roku, która zawiera priorytetowy materiał dotyczący wojny z roku 1634. Należy również uwzględnić Archiwum Mniszchów i rękopis pochodzący z owego zbioru 3555/II, w którym mieszczą się liczne listy tureckie i tatarskie zebrane i przetłumaczone przez Samuela Otwinowskiego w 1642 roku.

Ze zbiorów Biblioteki Jagiellońskiej wykorzystano rękopis 94, który zawiera liczne odpisy dokumentów oraz doniesienia o wydarzeniach w Rzeczpospolitej z drugiej połowy 1634 roku, sporządzone przez kancelarzystów Władysława IV. Bardzo cenny okazał się także rękopis 6862/II, w którym zebrane są odpisy oblat, akt głównie o charakterze publicznym z ksiąg grodzkich stężyckich, i który został sporządzony przez Leopolda Czapińskiego.

Natomiast na terenie Ukrainy cenne zbiory odnaleziono we Lwowskiej Narodowej Naukowej Bibliotece Ukrainy im. Wasyla Stefanyka, w szczególności zaś w Archiwum Sapiehów z Krasiczyna. Zgromadzona tam korespondencja dostojników litewskich przynosi wiele wartościowych informacji dotyczących terenów południowych Korony. Ponadto w dziale 1 fondu 141 znajduje się relacja z bitwy pod Kamieńcem Podolskim, tzw. „Ekspedycyja z Abazy Paszą”, która świadczy, że opis starcia, tzw. „Wiadomość o transakcyij naszego wojska z pogańskim pod Kamieńcem die 21 Octobr. 1633”, zawarty w rękopisach AGAD, Bibliotece im. Ossolińskich, oraz Bibliotece Raczyńskich, jest „urwany” i nie posiada ostatniego, cennego akapitu dotyczącego zmagań pod twierdzą kamieniecką. Niestety, z braku dofinansowania nie udało się dotrzeć do zbiorów innych archiwów na terenie Ukrainy.

Ciekawe uzupełnienie stanowią akta odnalezione w British Library. Są to listy angielskiego ambasadora Petera Wyche przebywającego w Stambule, kierowane do sekretarza stanu Edwarda Coke’a w Londynie. Natomiast w paryskim Archives du Ministère des Affaires Étrangères natrafiono na plan bitwy pod Kamieńcem Podolskim z 1633 roku wraz z opisem, który przedstawia uszykowanie wojsk polskich przed starciem z wojskami osmańskimi w podobny sposób, co plan, a raczej kopia XIX-wieczna, znajdująca się w zbiorach Biblioteki Muzeum im. ks. Czartoryskich[30].

Przegląd edycji źródłowych należy zacząć od tych, które odnoszą się wprost do stosunków Rzeczypospolitej z Osmanami i Tatarami. W tym zakresie dysponujemy bardzo wartościowymi edycjami Zygmunta Abrahamowicza[31] oraz Dariusza Kołodziejczyka, który pokusił się o wydanie dokumentów zarówno dotyczących stosunków polsko-tureckich[32], jak i polsko-tatarskich[33]. Nie można również pominąć wymienionej wcześniej korespondencji Stanisława Koniecpolskiego wydanej przez Agnieszkę Biedrzycką, która stanowi bezcenny materiał dotyczący przebiegu wydarzeń z lat 1632-1634. Wiele wartościowych informacji o sytuacji na ziemiach ukrainnych oraz sprawach polsko-tureckich znajduje się w korespondencji nuncjuszy apostolskich w Warszawie, wydanej w Acta Nuntiaturae Polonae[34] oraz w Litterae nuntiorum apostolicorum[35]. Stolica Apostolska nie ukrywała bowiem, że stosunki dyplomatyczne pomiędzy Rzeczypospolitą a muzułmańskim Imperium Osmańskim budzą jej duże zainteresowanie, czego wyrazem są również listy wydane przez Theinera Augustino[36]. Wiele materiału badawczego zawierają również akta wydane przez Seweryna Gołębiowskiego[37], Ambrożego Grabowskiego[38], Edwarda Kotłubaja[39] i Kazimierza Pułaskiego[40].

Kolejną grupę źródeł stanowią pamiętniki i kroniki. Bardzo ważną pozycją dla rozważań na temat wojny jest kronika biskupa przemyskiego Pawła Piaseckiego[41]. Natomiast dla poznania poczynań strony tureckiej nieoceniona stała się kronika Mustafa Naimy[42], która została ostatnio wydana przez badaczy ukraińskich w Kijowie. Podobnie istotny jest tom pierwszy pamiętników kanclerza wielkiego litewskiego Albrychta Stanisława Radziwiłła[43], jak również pierwszy tom pamiętników z okresu panowania dynastii Wazów w Rzeczypospolitej, wydany przez Kazimierza Władysława Wójcickiego[44], oraz Pamiętniki o Koniecpolskich, wydane przez Stanisława Przyłęckiego[45]. Na szczególną uwagę zasługuje także pamiętnik Anglika Henry’ego Blounta[46], który podróżował wraz z wojskami tureckimi na kampanię wojenną 1634 roku przeciwko Polsce. Osobną grupę stanowią poematy Samuela Hutora Szymanowskiego[47] oraz Samuela Twardowskiego[48].

Bardzo wartościowym źródłem okazały się starodruki. Wojnę przybliżyli nam tacy autorzy jak: Laonikon Chalcondyle[49], Franz Christoph Khevenhüller[50] czy Paul Rycaut[51], oraz wydawcy: Giovanni Battista Malatesta[52] i Heinrich Oraeus[53]. Pomocne stały się także przedruki z „Gazette de France” z lat 1633-1634 wydane przez Théofrasta Renaudot[54].

W toku prac przydatne były także diariusze sejmowe opracowane przez zespół badaczy z opolskiego ośrodka naukowego: Annę Filipczak-Kocur[55], Włodzimierza Kaczorowskiego[56] oraz Zbigniewa Szczerbika[57], jak również akta i lauda poszczególnych sejmików odbywających się w Koronie: chełmskiego[58], halickiego[59], proszowickiego[60], rawskiego[61], średzkiego[62] i wiszeńskiego[63].

Niewątpliwie ważnymi wydawnictwami źródłowymi są publikacje rumuńskie, zwłaszcza kolekcja dokumentów Eudoxiu Hurmuzakiego, która była wydawana przez historyków rumuńskich w końcu XIX i na początku XX wieku. Zawarte w nich materiały przynoszą dużo wiadomości dotyczących stosunków polsko-tureckich w latach 1630-1634, zaś najwięcej listów związanych z wojną znajdziemy w części drugiej tomu czwartego, wydanego w 1884 roku[64]. Wiele ciekawych informacji można również odszukać w wydawnictwach źródłowych Nicolae Iorgi[65] oraz Ilie Corfusa[66]. Ponadto należy pamiętać o kronice dziejopisa mołdawskiego Mirona Costina, który jako aktywny polityk w XVII wieku nakreśla spór polsko-turecki z lat 1633-1634[67].

Powstała dysertacja stanowi niewątpliwie próbę uzupełnienia istniejącej luki w badaniach nad historią stosunków polityczno-militarnych pomiędzy obu państwami. Autor chciałby również zaznaczyć, że punkt widzenia drugiej ze stron konfliktu, czyli turecko-tatarskiej, na wojnę lat 1633-1634, udało się poznać głównie za pośrednictwem nielicznych źródeł islamskich, jakie znajdują się w wydawnictwach i zbiorach polskich bibliotek oraz archiwów – w tym z kroniki historyka osmańskiego Mustafa Naimy oraz Katiba Czelebiego[68]. W związku z tym praca z założenia będzie skupiała się na analizie działań strony polskiej, uwzględniając przede wszystkim jej chrześcijański punkt widzenia, również ze strony dowództwa. Niemniej opis i ocena posunięć wojsk turecko-tatarskich nie pozostaną bez właściwej analizy i wniosków. Ponadto wszystkie wtrącenia wewnątrz cytatów, w nawiasach kwadratowych, pochodzą od autora.

***

Praca ta, w nieco odmiennej formie, została przedłożona jako dysertacja doktorska. Autor zdaje sobie sprawę, że rozprawa nie wyczerpuje tematu, a wiele spośród poruszanych w niej kwestii wymaga dalszych badań źródłowych. Niestety brak dofinansowania, także ze strony Narodowego Centrum Nauki, sprawił, że autor na własną rękę i koszt, przy niewielkiej pomocy Muzeum Częstochowskiego, prowadził wszelkie kwerendy. Tym samym nie dotarł do zbiorów wielu archiwów i bibliotek, zarówno polskich, jak i zagranicznych. Ma jednak nadzieję, że niniejsza praca będzie podstawą do dalszych badań nad wojną polsko-turecką z lat 1633-1634.

Serdeczne podziękowania składam dr. hab. Maciejowi Franzowi – profesorowi Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, za stale okazywane mi wsparcie, zrozumienie oraz pomoc, bez której zapewne nie powstałaby niniejsza rozprawa. Szczególną wdzięczność chciałbym wyrazić również nieocenionemu Witoldowi Biernackiemu, który nigdy nie odmówił mi pomocy, a w ciężkich chwilach zawsze przychodził z „odsieczą”! Pragnę także wyrazić swą wdzięczność profesorom: dr. hab. Zbigniewowi Pilarczykowi – prof. Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu oraz dr. hab. Jerzemu Urwanowiczowi – prof. Uniwersytetu w Białymstoku, za trud zrecenzowania rozprawy i liczne uwagi krytyczne. Ponadto Rafałowi Mazurowi za zwrócenie uwagi na wszelkie niedociągnięcia i nieścisłości zawarte w rozprawie.

Wyrazy wdzięczności za pomoc oraz zawsze okazywaną mi dużą życzliwość należą się wszystkim pracownikom archiwów i bibliotek, a personalnie nie mogę pominąć Violetty Szymczyk – kierownik Działu Mikroform i Zbiorów Cyfrowych Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Wrocławiu.

Nie mogę także zapomnieć o osobach, na które zawsze mogłem liczyć i bez pomocy których nie powstałaby niniejsza praca. Są to Anna Łukasiewicz oraz ks. dr Jacek Łukasiewicz SCJ. Oprócz tego dziękuję za wsparcie okazywane mi przez Mamę, Brata oraz Babcię i Dziadka, a także koleżanki i kolegów z Muzeum Częstochowskiego, szczególnie zaś z Działu Historii.

Na koniec najserdeczniej chciałbym podziękować mojej Żonie Dorocie, która zawsze cierpliwie znosiła moją nieobecność podczas długich wieczorów. Dziękuję jej również, że nigdy nie zwątpiła w sensowność mojej „mozolnej” pracy. Nadto dziękuję mojej córeczce Natalii, która sprawiła, że ukończenie tej książki stało się możliwe.

ROZDZIAŁ I

STOSUNKI POLSKO-TURECKIEW LATACH 1629-1632

1. SYTUACJA POLITYCZNO-MILITARNAW RZECZYPOSPOLITEJPOD KONIEC 1629 I W 1630 ROKU

Jesienny najazd ordyńców nogajskich i krymskich z 1629 roku, pod dowództwem kałgaja Dewleta Gireja i murzy Kantemira[1], którzy „z łaski Bożej przez p. wojewodę ruskiego [Stanisława Lubomirskiego] i p. [Stefana] Chmieleckiego zbici są na głowę i plan który prowadzili odjęty im jest, w tem tylko szkoda, że wsi niemało idąc popalili”[2], był odwetem Porty Ottomańskiej za krymskie wyprawy kozackie, ale bez wątpienia także częścią większego planu państw tworzących front protestantyzmu, prawosławia i islamu skierowany przeciwko Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Odparcie samego najazdu było jednak możliwe dzięki dwóm czynnikom. Pierwszy stanowiła współpraca ze stroną polską hospodara mołdawskiego, Mirona Mohyły Barnowskiego, który już w sierpniu 1629 roku ostrzegł wojewodę ruskiego o grożącym Rzeczypospolitej niebezpieczeństwie[3]; drugi – wojsko kwarciane, współdziałające z pocztami prywatnymi oraz Kozakami, którym udało się ograniczyć czas działań czambułów tatarskich oraz wyrządzone przez nie szkody w województwach ruskim (w tym ziemi chełmskiej) i bełskim[4].

Na konfrontację polsko-turecką bardzo liczyła Francja, wówczas główny przeciwnik Habsburgów, a zarazem całego obozu katolickiego. tzw. Ligi Katolickiej, do którego nieformalnie należała też Rzeczpospolita[5]. Od czasu podpisania ze Szwecją układu w Bärwalde (23 stycznia 1631 roku), w którym oba państwa zobowiązały się współdziałać dla powstrzymania wzrostu potęgi cesarskiej, Francja w wyraźny sposób aktywniej włączyła się do „krwawej” wojny trzydziestoletniej, toczącej się od 1618 roku. Dyplomacja Ludwika XIII dążyła więc do podpisania pokoju polsko-szwedzkiego, który umożliwiłby Szwecji podjęcie działań wojennych na terytorium Rzeszy Niemieckiej. Choć dwór królewski Zygmunta III podczas obrad sejmu warszawskiego w 1629 roku (9 stycznia-21 lutego) zdołał przekonać senatorów oraz sporą część szlachty do kontynuowania wojny i uchwalenia reformatorskich konstytucji z dziedziny podatkowej, dotyczących między innymi wojska, uchwalone podatki nie były w stanie pokryć wszystkich potrzeb wojennych. Doznane przez Rzeczypospolitą klęski militarne w Prusach i silne „oparcie” się wojsk szwedzkich w delcie Wisły, skąd armia polska nie była w stanie ich usunąć, wskazywały polskim elitom na konieczność rozejmu. Na początku sierpnia 1629 roku było już wiadomo, że dalsze działania militarne nie przyniosą żadnego rozstrzygnięcia – chociaż Zygmunt III w dalszym ciągu nie godził się na pominięcie swych roszczeń dynastycznych, a Gustaw Adolf nie zamierzał rezygnować z opanowania Gdańska[6].

Ostatecznie w dniu 26 września 1629 roku w Starym Targu (Altmarku) zawarto rozejm, na mocy którego Rzeczpospolita utraciła na rzecz Szwecji ziemie inflanckie po rzekę Ewiksztę oraz wybrzeże od ujścia Pasłęki do Wisły wraz z takimi miastami jak Braniewo, Tolkmicko, Elbląg oraz Piława. Dodatkowo w wyniku układu podpisanego z elektorem Jerzym Wilhelmem (16 listopada) Gustaw II Adolf oddał mu w tymczasowe posiadanie (sekwestr) Malbork, Sztum, Głowę i Żuławę Wielką, w zamian za część Sambii, Mierzeję Kurońską i Kłajpedę z pasem nadbrzeżnym. Handel wiślany był co prawda wolny, o co głównie chodziło szlachcie polskiej, lecz to Szwecja miała zapewniony największy udział w cle gdańskim i piławskim. „Lew Północy” wyszedł z wojny zwycięsko, uzyskując tym samym przewagę strategiczną i operacyjną na okres 6 lat i zatrzymując w swoich rękach doskonałe bramy wypadowe do Prus Królewskich i Książęcych[7].

Dotychczasowy niepokój obozu habsbursko-papieskiego, który liczył na powstrzymanie interwencji szwedzkiej w Rzeszy za pośrednictwem francuskiego barona Herkulesa Gerarda de Charnacé, został podczas rokowań rozwiany[8]. W negocjacjach nie pomógł również długoletni ambasador Anglii w Stambule, sir Thomas Roe, który stanął po stronie polskiej, lecz jedynie z powodu możliwości utraty wpływów handlu angielskiego na Bałtyku na rzecz Hiszpanii[9]. Ponadto będąc w Polsce, dyplomata miał zrealizować zalecenia Londynu związane z doprowadzeniem do zniesienia stempla gdańskiego, zwrotem zatrzymanych przez Polskę towarów kupców angielskich oraz próbą restytucji Kettlerów w Kurlandii. Miał także za zadanie odzyskać 10 000 funtów, które Jakub I przekazał w 1621 roku Rzeczpospolitej na walkę z Imperium Osmańskim[10].

Oprócz tego w interesie Habsburgów było w tym czasie, aby siły szwedzkie pozostawały jak najdłużej związane w Prusach, dzięki czemu potencjalna interwencja Gustawa w Rzeszy przestałaby być wykonalna. Realizacją tych zamierzeń było przede wszystkim wysłanie do Polski posiłków cesarskich, na których przybycie do Prus liczył hetman Stanisław Koniecpolski, oraz oferta finansowa Hiszpanii, związana m.in. z budową floty bałtyckiej zorganizowanej w ramach wspólnego sojuszu hiszpańsko-polsko-cesarskiego. Dodatkowo planowana przez „katolików” inwazja na Szwecję, która miała zmusić Gustawa do skoncentrowania się na obronie własnego kraju i uniemożliwić mu włączenie się do wojny na zachodzie Europy, ułatwiłaby zasadniczo Zygmuntowi III odzyskanie terenów zajętych przez Szwecję w Prusach i Estonii[11].

Francja traciła wprawdzie jednego z sojuszników – króla Danii i Norwegii Chrystiana IV, który 22 maja 1629 roku w Lubece podpisał traktat z cesarzem Ferdynandem II[12], lecz zyskała sprzymierzeńca zdecydowanie silniejszego pod względem moralnym, jak i militarnym, jakim była wówczas Szwecja, gdyż niewątpliwie zwycięstwo nad Rzeczpospolitą dodało armii Gustawa wiary w kolejne triumfy[13]. Niestety, dla Polski pokój Habsburgów z Danią oznaczał rezygnację cesarza z morskich planów inwazji na Szwecję, mimo iż Waza pod koniec grudnia 1628 roku przekazał w tym celu siedem okrętów, które nie wróciły z powrotem do kraju. Mediacja kardynała Armanda-Jeana de Richelieu w sporze polsko-szwedzkim, która przyniosła niewątpliwe efekty, szła zresztą w parze z akcją handlową mającą na celu ożywienie handlu bałtyckiego Francji – tzn. utorowanie sobie przez Polskę drogi handlowej ku Moskwie i Persji – oraz z najbardziej interesującą nas kwestią sojuszu skierowanego przeciwko Rzeczypospolitej. Dla kardynała Richelieu, który zdawał sobie sprawę z planów cara Michała Fiedorowicza Romanowa w stosunku do Rzeczypospolitej po wygaśnięciu rozejmu dywilińskiego, rola Moskwy w tym konflikcie miała polegać na zaangażowaniu wojsk polskich w wojnę i niedopuszczeniu jej do udzielenia pomocy cesarzowi[14].

Natomiast dla sułtana Murada IV porażka Tatarów – jak pisał Paul Rycaut – była poważnym ciosem. Jeszcze większym miało okazać się zaangażowanie Polski w sprawy Krymu i Mołdawii, postrzegane w Stambule jako oznaka nieprzestrzegania przez stronę polską traktatu z 1623 roku oraz próba zmiany układu sił na północnym wybrzeżu Morza Czarnego[15]. Chociaż Rzeczpospolita nie brała udziału w wojnie trzydziestoletniej, prohabsburska orientacja dworu w Warszawie nie była w Stambule żadną tajemnicą. Ze względu na to Porta była gotowa postrzegać w napadach Kozaków demonstrację siły militarno-politycznej państwa polsko-litewskiego, co dawało Osmanom więcej powodów do zbliżenia z państwami wrogo nastawionymi do Habsburgów.

Do konfrontacji polsko-tureckiej i zerwania stosunków dyplomatycznych pomiędzy oboma państwami oraz do otwarcia po raz kolejny północno-wschodniego frontu w wojnie trzydziestoletniej[16] dążyli w tym czasie także europejscy protestanci; już od roku 1626 pracowali oni intensywnie nad położeniem kresu relacjom dyplomatycznym między Stambułem a Warszawą[17]. Jednakże zaostrzenie zabiegów o wywołanie konfliktu przypadło szczególnie na rok 1629, gdy dwóch francuskich hugenockich dyplomatów, Charles Assideuil – markiz de Talleyrand i Jacques Roussel, na jego początku dotarło do księcia Siedmiogrodu Gabora Bethlena, aby obiecać mu koronę polską w zamian za podburzenie Tatarów i Kozaków przeciwko Rzeczypospolitej[18].

Również Gustaw Adolf nie próżnował. Przebywając w Rzeszy, nie chciał spuszczać z oka spraw polskich, i w 1628 roku napisał do księcia siedmiogrodzkiego: „oba brzegi Wisły są w moich rękach, zablokowałem port w Gdańsku i drogę Polsce do Morza Bałtyckiego. Ten ich stary nieudolny król jest wszystkim znudzony, sądzę stąd, że oni czekają na wschód nowego słońca. Jednak jest jedna sprawa, książęca mość musi wziąć pod uwagę niewolników Turków. Pofatyguję się, że pokój (Polski) z Rosją zostanie zerwany, chcę tylko żeby książęca mość nie zaniedbał jednej rzeczy, danej mi obietnicy, o stosownym najeździe i działaniach Tatarów”[19]. Już jesienią tego samego roku wysłał zatem do Gabora kolejnego ambasadora, Paula Strassburga, który pozostał tam do końca 1629 roku. Szwed współpracował ściśle z Francuzami, którzy intensywnie korespondowali z całą protestancką Europą, i nie tylko: wysyłali bowiem pisma do cara moskiewskiego Michała Fiedorowicza Romanowa i patriarchy Filareta, a także listy uwierzytelniające do Holandii, Anglii, Danii, Wenecji, Sabaudii oraz protestanckich kantonów Szwajcarii i Mantui. Szwedzki ambasador był oczywiście wtajemniczony we wszystkie sprawy hugenotów i chciał ich wykorzystać. Jeszcze w Siedmiogrodzie, ze względu na to, że Bethlen był już w tym czasie chory i nie wróżono mu długiego życia, Strassburg przekonywał Roussela, aby postępował zgodnie z prośbami króla szwedzkiego i sam kontynuował misję stworzenia antykatolickiego bloku. Roussel wyjechał więc z Siedmiogrodu z początkiem marca 1629 roku, a 4 kwietnia był już w Stambule.

Władze w Moskwie, podobnie jak protestanci, podjęły nasiloną akcję dyplomatyczną. Od drugiej połowy lat dwudziestych XVII wieku, gdy przystąpiły do bezpośrednich przygotowań do wojny z Polską, wznowiły z Portą ożywione stosunki dyplomatyczne, których przedmiotem stała się dyskusja o sojuszu wojskowym przeciwko Rzeczypospolitej. Władze moskiewskie monitorowały w tym czasie również zachowanie się Krymu i pilnie starały się utrzymać z nim pokój, upatrując w Bakczysaraju niezbędnego członka koalicji przeciw Polsce. Pierwszy krok w tym kierunku wykonała jednak – z inicjatywy szwedzkiej – Porta, wysyłając do Moskwy pod koniec 1627 roku posła Thomasa Kantakuzena, Greka z pochodzenia, który został przyjęty w stolicy państwa przez patriarchę Filareta. Podczas spotkań 13 i 15 grudnia wysłannik osmański w imieniu sułtana wezwał Moskwę do wspólnych działań przeciwko królowi polskiemu w celu zajęcia Rzeczypospolitej, potem zaś podziału jej ziem. Dla potwierdzenia tych rozmów sułtan poprosił o przysłanie do Stambułu posłów moskiewskich, z zamiarem pogłębienia wzajemnej przyjaźni oraz zaaprobowania nierozerwalności sojuszu. Strona moskiewska zgodziła się na podjęcie wspólnych rozmów, 18 grudnia wymuszając na Kantakuzenie ucałowanie krzyża i podpisanie czteropunktowej deklaracji, której ratyfikacja przez sułtana stanowiła zasadniczy warunek podjęcia jakichkolwiek działań przez Rosjan. Dokument ten zawierał punkt o powstrzymaniu przez Portę najazdów Tatarów krymskich, kazańskich i azowskich na Państwo Moskiewskie. Podczas spotkań Kantakuzen zwrócił szczególną uwagę na życzliwość okazaną przez wielu władców Europy w związku z rozmowami między sułtanem a carem i na osobiste zaangażowanie króla szwedzkiego w negocjacje pomiędzy oboma państwami. Natomiast patriarcha Filaret kilkakrotnie miał naciskać na posła, aby strona osmańska powstrzymała Tatarów krymskich przed najazdami, skarżąc się na wyrządzone przez nich „krzywdy”[20].

W 1628 roku Państwo Moskiewskie podjęło rozmowy, wyprawiając do Porty swoich posłów, Semena Jakowlewa i Petra Ewdokimowa, w celu zawarcia formalnego traktatu. Wysłannicy moskiewscy dotarli do Stambułu 17 sierpnia, gdzie spotkali się z pozytywnym przyjęciem, jednak wszelkie rozmowy zostały odroczone ze względu na brak odpowiedzi ze strony Bethlena oraz zajścia, do jakich dochodziło na Krymie[21]. Dopiero 13 listopada, po poskarżeniu się sułtanowi, ambasadorowie zostali przyjęci przez kapudana Hasana paszę, od którego otrzymali odpowiedź, że ten pierwszy chwilowo wstrzymał się od podpisania wspólnego porozumienia, choć wynegocjowane w Moskwie ustalenia nadal obowiązują obie strony. Potwierdził to również kajmakam Redżeb pasza, który obiecał wysłać wojska osmańskie na wojnę z Rzeczypospolitą z chwilą nadejścia pomyślnych wieści ze wschodniego frontu Imperium. Wiemy, że kajmakam współpracował ściśle z dyplomatami angielskimi, którzy z obawy przed zbytnim wzmocnieniem pozycji króla szwedzkiego w Europie próbowali uniemożliwić zbliżenie się Stambułu i Moskwy oraz nie dopuścić do wojny Porty z Polską. Pasza starał się więc na wszelkie sposoby utrudniać ambasadorom moskiewskim ich misję dyplomatyczną oraz opóźnić ich wyjazd z Porty[22]. W rzeczywistości jednak Stambuł nie był w stanie prowadzić zdecydowanych działań zaczepnych na jakimkolwiek innym froncie, dopóki trwała wojna z Persją. Nie przynosiła ona sukcesów Imperium: w 1626 roku bezskutecznie oblegano Bagdad, a w 1627 oblężenie Erzurum zakończyło się niepowodzeniem. Wydaje się, że umowa z Moskwą miała charakter obronny, stanowiąc środek zabezpieczenia interesów Turcji w tym regionie Europy Wschodniej[23].

Tymczasem Korneliusz Haaga, holenderski rezydent przebywający w stolicy Imperium, dostrzegał w planowanym przez szwedzko-francuskie porozumienie najeździe tatarskim na Polskę sposobność do usunięcia propolskiego, niewygodnego dlań hospodara mołdawskiego Mirona Barnowskiego i zastąpienia go Mojżeszem Mohyłą. Starał się zatem ze wszelkich sił uzyskać poparcie Osmanów dla pomysłów Francuzów, informując Bethlena o „zielonym świetle” dla poczynań Tatarów oraz o próbach wciągnięcia Moskwy do wojny z Polską przez Turcję i prokalwińskiego patriarchę Cyryla Lukarisa. Szarą eminencją wszelkich negocjacji był bailo wenecki Sebastiano Veniero, który tak jak Haaga pomagał Rousselowi organizować spotkania z dostojnikami osmańskimi, m.in. z kajmakamem Redżebem paszą, na których podkreślano „swawolę” kozacką i przyszłą rolę Moskwy w sporze. Wenecjanin uważał jednocześnie, że największym wrogiem protestantów, a zarazem „mącicielem w świecie” chrześcijańskim, jest król polski – toteż z żywą aprobatą przyjął pomysł stworzenia antypolskiego bloku państw[24].

Ambitne plany protestantów mogły być zrealizowane wyłącznie przy wsparciu najwyższych dostojników osmańskich. Wielki wezyr Hüsrev pasza odmówił jednak spotkania z Talleyrandem i Rousselem, wspominając jedynie o liście skierowanym do niego przez Bethlena, który, jak podał, zawierał „ważne sprawy”. Nie chciał w tym czasie mieszać się w sprawy europejskie, mając na uwadze Persję – o czym donosił Gaborowi również Korneliusz Haaga. Wezyr przychylił się natomiast ku propozycji najazdu tatarskiego na Polskę, nie opowiadając się przy tym jednoznacznie za koncepcją uderzenia osmańskiego na Koronę[25]. Ostatecznie listy do chana krymskiego Dżanibeka Gireja i murzy Kantemira zostały wysłane ze Stambułu dopiero w sierpniu 1629 roku[26]. Niewątpliwie tak późne wyrażenie zgody na możliwość ataku ze strony osmańskiej dało Rzeczypospolitej szansę na przygotowanie skutecznego oporu i udane „podcięcie skrzydeł” Tatarom[27]. Dzięki zeznaniom „zdrajcy” Kamieńskiego – szlachcica pojmanego w 1617 roku przez Tatarów pod Ostrogiem, który dostał się w ręce polskie podczas najazdu w roku 1629 – wiemy również, że sułtan doskonale zdawał sobie sprawę z „wyprawy” tatarskiej. Obiecał bowiem po wykonanym zadaniu wypłacić Dewlet Girejowi 30 000 talarów, Kantemirowi 15 000, a innym murzom po kilka tysięcy. Dodatkowo Kantemirowi po przekroczeniu granicy polskiej przesłano „od Porty konia, buławę i szablę, rozkazując mu żeby Polskę plądrował ogniem i mieczem”[28]. Tatarzy nie mieli także zamiaru poprzestać na zniszczeniu województwa ruskiego i bełskiego, lecz po odpoczynku pod Białą Cerkwią najechać kolejno Wołyń, Podole „i około Krakowa Polskę straszyć”[29]. Ich przewodnikami po Rzeczypospolitej mieli być Mołdawianie, którzy w dużej liczbie brali udział w najeździe. Należy domniemywać, że służyli oni Tatarom jako sprawdzeni informatorzy, zapewne dobrze znając południowo-wschodnie kresy ziem koronnych.

Porta od początku 1629 roku rzeczywiście przygotowywała się do kampanii wojennej na wschodzie. Miała jednak ogromne trudności z aprowizacją i ostateczna decyzja o wymarszu w stronę Bagdadu została podjęta dopiero w maju. Murad IV chciał bowiem bezzwłocznie wykorzystać śmierć perskiego szacha Abbasa I, który zmarł po ponad czterdziestu dwu latach rządów, 19 stycznia 1629 roku[30], i odzyskać Bagdad. Dnia 10 czerwca 1629 roku sułtan kazał wystawić imperialne namioty pod Üsküdar, co oznaczało wezwanie do zbierania się wojsk na kampanię wschodnią. Natomiast wielki wezyr przybył do Üsküdar dopiero 9 lipca, gdyż miał ogromne trudności z zebraniem odpowiedniej ilości artylerii. Prawdopodobnie w tym samym czasie otrzymał nominację na serdara[31]. Słabnące Imperium nie miało sił walczyć na obu frontach jednocześnie. Każda z opcji, tj. wojna na zachodzie i na wschodzie, miała zarówno zwolenników, jak przeciwników; nie udało się też uzyskać jednomyślności w wielu decyzjach. Sam sułtan, jego matka oraz liczne prominentne i wpływowe osoby w Imperium, takie jak kapudan Hasan pasza, małżonek Fatimy, siostry sułtana, opowiadali się za wojną z państwem polsko-litewskim. Natomiast ich głównym przeciwnikiem był szwagier Murada IV, kajmakam Redżeb pasza. Wykorzystując nieobecność wielkiego wezyra w stolicy i pokrewieństwo z sułtanem, stopniowo skupiał on całą władzę w swoich rękach, a dzięki intrygom, morderstwom oraz potajemnie inspirowanym zamieszkom wśród janczarów i spahów[32] torował sobie drogę na szczyt. W tym czasie w Imperium nikt nie posiadał więc władzy „absolutnej”.

Około 27 lipca 1629 roku Talleyrand i Roussel opuścili Stambuł wraz z ambasadorami moskiewskimi. Nic nie „wskórawszy” w Imperium Osmańskim, ale posiadając listy kajmakama Redżeba paszy, ruszyli w stronę Moskwy. Po przybyciu do Kaffy spotkali na morzu czajki Kozaków dońskich i o mało co nie zostali ich jeńcami. Tylko dzięki okupowi oraz wstawiennictwu Jakowlewa i Ewdokimowa uratowali się przed niewolą[33]. Następnie musieli przeprawić się przez rzekę Woroneż i, jak pisali carowi, nieprzebytymi szlakami, unikając po drodze wielu niebezpieczeństw, podążali dalej. Do Moskwy hugenoci dotarli dopiero w drugiej połowie maja 1630 roku. Dwukrotnie, 25 maja i 6 czerwca, byli na audiencji u cara; w imieniu Bethlena przedłożyli projekt unii państw: Siedmiogrodu, Moskwy, Porty oraz Szwecji przeciwko Hiszpanii i Polsce. Poza tym posłowie poruszyli sprawę kandydatury Bethlena do tronu polskiego oraz przekazali listy Haagi i Redżeba paszy, nie zdając sobie jeszcze sprawy z sytuacji, jaka zaszła w Siedmiogrodzie[34].

Wszystkie plany protestantów nagle legły bowiem w „gruzach” 15 listopada 1629 roku, gdy Gabor Bethlen zmarł bezpotomnie. Jego śmierć wywołała duże zamieszanie na ówczesnej scenie politycznej. W Polsce nie trzeba było długo czekać na interwencję dyplomatyczną Porty, ponieważ sułtan Murad IV już w grudniu nie tylko powiadomił Zygmunta III o śmierci księcia, ale jednocześnie „wygrażał” królowi, aby nie ważył się w żadnym wypadku interweniować w Siedmiogrodzie[35]. W tym samym tonie wyrażali się inni dostojnicy osmańscy. Kajmakam Redżeb pasza, pisząc do Zygmunta III i kanclerza wielkiego koronnego Jakuba Zadzika, zwrócił uwagę, że skoro „od czasów onego Wielkiego Triumfatora Sułtana Sulejmana [...] Wołoska i Siedmiogrodzka ziemia pod władzą monarchiei imperialną dostało się, tedy zawsze aż po dziś dzień”[36], ma ona pozostać pod władzą sułtańską i wszyscy muszą respektować ustanowionego tam namiestnika osmańskiego. W tym samym czasie Murad IV – zapewne obawiając się obcej interwencji w Siedmiogrodzie – napisał również do hospodara wołoskiego Leona Tomży i nowego hospodara mołdawskiego Aleksandra Dziecię (zastąpionego przez Barnowskiego), aby przygotowali się do przeprowadzenia w razie niebezpieczeństwa akcji zbrojnej w księstwie[37]. Sułtan zwrócił się w tej samej sprawie do Tatarów, aby czekali na jego wezwanie, obawiając się zwłaszcza cesarza Ferdynanda II Habsburga, który jego zdaniem mógł wykorzystać śmierć Gabora do opanowania Siedmiogrodu[38]. Tym samym Stambuł w miarę swych możliwości próbował nie dopuścić do konfliktu na północnej granicy. To Moskwa miała odegrać rolę inicjatora wojny z Polską, a najazd tatarski – związać siły koronne w razie próby wykorzystania nieobecności sił osmańskich, zaangażowanych w Persji.

Tymczasem niepokojące wiadomości napływały z Siedmiogrodu i Mołdawii, w której władzę starał się odzyskać Miron Barnowski, szukając w Rzeczpospolitej sojusznika mogącego dopomóc mu w odzyskaniu rządów. Jednak Waza nie zamierzał angażować się w przywrócenie Barnowskiego do władzy. Zwrócił zatem uwagę zwłaszcza wojewodzie ruskiemu, aby nie dopuszczał przeprowadzania zaciągów przez byłego wojewodę mołdawskiego na terenie Rzeczpospolitej, gdyż mogłoby to nadszarpnąć i tak napięte stosunki z Portą Ottomańską[39].

Polski monarcha tym bardziej nie chciał mieszać się w sprawy siedmiogrodzkie. W pewnym sensie śmierć Bethlena była mu na rękę, oddalała bowiem przynajmniej na jakiś czas próbę interwencji państw antypolskiego bloku, jak również wizję spięcia z Turkami na południowej granicy państwa. Większe obawy polskiego dworu budziła jednak kolejna interwencja Kozaków, którzy jeszcze w czasie najazdu tatarskiego w październiku 1629 roku spalili Kozłów (krm. Kezlew) na Krymie oraz spustoszyli wybrzeże Morza Czarnego w rejonie Białogrodu (tur. Akerman)[40]. Zaniepokojeni Turcy nie mogli pozostawić tych przejawów kozackiego łotrostwa bez interwencji. Bejlerbej oczakowski Sulejman pasza na przełomie 1629 i 1630 roku po raz kolejny zwrócił uwagę Zygmuntowi III, że zasadniczym warunkiem zachowania pokoju pomiędzy oboma państwami jest ukrócenie swawoli Kozaków. Poprosił także o możliwość przedyskutowania wszystkich spraw w samym Imperium: „mądrego, roztropnego i wiele wiedzącego posła do Wysokiej Porty byście prędko wysłali dobrze by się stało”[41]. Sam natomiast miał wysłać do kanclerza Zadzika muteferrika Hussejna z listami od sułtana, aby przedyskutowano z nim wszelkie sporne sprawy. Nikt nie miał wątpliwości, że interwencje Kozaków mogą po raz kolejny doprowadzić do zaostrzenia stosunków dyplomatycznych. Z drugiej strony „przyjazny” ton listu wskazywał, że stronie tureckiej, tak samo jak polskiej, obecnie bardzo zależy na niewywoływaniu niepotrzebnego konfliktu. Zygmunt III musiał więc znowu upomnieć Kozaków, aby „na morze nie wypadali i nie stwarzali okazji do rozerwania” przez Osmanów przymierza z Polską[42]. Natomiast kanclerz Zadzik poskarżył się w odpowiedzi bejlerbejowi: „czekałem na Czausza sługę i posła WM do mnie któregoś mi WM w liście swym mianował [...] ale do mnie nie przyjechał”[43]. Oznajmił też, że jego król wysłał odpowiednie „polecenia” Kozakom, zatem strona polska w zamian oczekuje podobnego postępowania sułtana wobec Tatarów.

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

PRZYPISY

Wstęp

[1] D. Kołodziejczyk, Wysoka Porta Polska i Europa środkowa w okresie od XV do początku XVII wieku, [w:] Ottomania. Osmański Orient w sztuce renesansu. Katalog wystawy, R. Born, M. Dziewulski, G. Messling, Bruksela–Kraków 2015, s. 26.
[2] A.S. Radziwiłł, Pamiętnik o dziejach w Polsce, t. 1, 1632-1636, opr. A. Przyboś, R. Żelewski, Warszawa 1980, s. 324. „Wielka jest jego [Koniecpolskiego] potęga w Rzeczpospolitej i największa zaraz po królu [...]. Oprócz tego jest on kasztelanem krakowskim, a dzięki tytułowi pierwszym pomiędzy świeckimi senatorami Królestwa”, vide: Ch. Ogier, Dziennik podróży do Polski 1635-1636, opr. Z. Gołaszewski, Gdańsk 2015, s. 142.
[3]Las Continuas Vitorias de Ladislao IV, rey de Polonia, y la paz perpetua entre los Moscouitas, y reino de Polonia, y vitorias contra el Turco, wyd. Juan Serrano de Vargas y Vrena, Malaga 1634, BN, mf., A 380, s. 1. Polski dyplomata Stanisław Mąkowski został wysłany na początku 1634 roku przez Władysława IV do Madrytu z zadaniem uzyskania wsparcia Hiszpanii w przypadku rozpoczęcia wojny ze Szwecją. Poseł poinformował króla Filipa IV o gotowości króla polskiego do wystąpienia przeciw Szwedom pod warunkiem otrzymania pomocy i gwarancji od Habsburgów, ponieważ głównym celem polskiego monarchy było wówczas odzyskanie tronu w Sztokholmie (vide: R. Skowron, PAX i Mars. Polsko hiszpańskie relacje polityczne w latach 1632-1648, Kraków 2013, s. 48-50).
[4] E. Kotłubaj, Dzieje Wojenne Polski. Okres Stefana Batorego i Królów z Dynastij Wazów (1572-1663), t. II, cz. 4, B. PAU-PAN Kr., 1404, s. 499-511.
[5] K. Kwiatkowski, Dzieje narodu polskiego za panowania Władysława IV, króla polskiego i szwedzkiego, Warszawa 1823, s. 89-113.
[6] J. Moraczewski, Dzieje Rzeczypospolitej Polskiej. Dalszy ciąg siedemnastego wieku, Poznań 1852, s. 310-315.
[7] T. Korzon, Dzieje wojen i wojskowości w Polsce, t. 2, Lwów–Warszawa–Kraków 1923, s. 223-225.
[8] B. Baranowski, Stosunki polsko-tatarskie w latach 1632-1648, Łódź 1949, s. 21-31.
[9] J. Pajewski, Buńczuk i koncerz. Z dziejów wojen polsko-tureckich, Poznań 1997, s. 99-102.
[10] M. Horn, Chronologia i zasięg najazdów tatarskich na ziemie Rzeczypospolitej Polskiej w latach 1600-1647, [w:] SMHW, t. VIII, cz. 1, Warszawa 1962, s. 58-61.
[11] Z. Spieralski, Awantury mołdawskie, Warszawa 1967, s. 179-180.
[12] J. Wimmer, Wojsko i skarb Rzeczypospolitej u schyłku XVI i w pierwszej połowie XVII w., [w:] SMHW, t. XIV, cz. 1, Warszawa 1968, s. 
[13] L. Podhorodecki, Wojna polsko-turecka 1633-1634 r., [w:] SMHW, t. XX, Warszawa 1976, s. 27-72; idem, Najazd Abazy Paszy na Polskę w 1633 roku, [w:] „Studia Historyczne”, r. 19, z. 4, Warszawa 1976, s. 527-546.
[14] L. Podhorodecki, Stanisław Koniecpolski ok. 1592–1646, Warszawa 1978, s. 269-314.
[15] W. Majewski, Wojna polsko-turecka 1633-1634, [w:] Polskie tradycje wojskowe cz. 1. Tradycje walk obronnych z najazdami Niemców, Krzyżaków, Szwedów, Turków i Tatarów X-XVII, red. J. Sikorski, Warszawa 1990, s. 289-295; idem, Wojna polsko-turecka 1633-1634, [w:] Dzieje wojen i wojskowości polskiej. Wstępna makieta tomu II cz. III, red. A. Ajnenkiel, Warszawa 2000 (maszynopis w Bibliotece Akademii Obrony Narodowej), s. 17-24.
[16] S. Chojnecki, Wyprawa Abazy Paszy i bitwa pod Kamieńcem Podolskim w 1633 roku, [w:] Działania militarne w Polsce południowo-wschodniej, red. W. Wróblewski, Warszawa 2000, s. 140-143.
[17] Z. Wielebska, Na marginesie artykułu Leszka Podhorodeckiego „Najazd Abazy Paszy na Polskę w 1633 roku”, [w:] „Studia Historyczne”, r. 21, z. 1, Warszawa 1978, s. 139-142. Niestety, również ona nie odpowiedziała na to pytanie w artykule poświęconym hetmanowi wielkiemu w 1985 r., vide: Z. Wielebska, Stanisław Koniecpolski hetman wielki koronny w latach 1632-1646, [w:] „Studia Historyczne”, r. XXVIII, z. 3, Kraków 1985, s. 337-361.
[18] A. Bożejewicz, Przygotowania i działania wojenne w konflikcie Rzeczypospolitej z Turcją pod Kamieńcem Podolskim w latach 1633-1634, [w:] „Militaria Pomorskie”, t. 12, pod red. G. Kotlarza, Ł. Nadolskiego, Bydgoszcz 2018, s. 53-90.
[19] M. Nagielski, Kozaczyzna czasów Władysława IV (1632-1648), [w:] „Przegląd Wschodni”, t. I, z. 4, Warszawa 1991, s. 791-799; idem, Kozacy w siłach zbrojnych Rzeczypospolitej w I połowie XVII wieku, [w:] Od Żółkiewskiego i Kosińskiego do Piłsudskiego i Petlury. Z dziejów stosunków polsko-ukraińskich od XVI do XX wieku, Warszawa 2000, s. 35-55; idem, Udział Kozaczyzny zaporoskiej w wysiłku zbrojnym Rzeczypospolitej w I połowie XVII wieku, [w:] Rzeczpospolita Obojga Narodów i jej tradycje. Studia i szkice, Siedlce 2004, s. 99-123.
[20] M. Nagielski, Wojsko kwarciane obrońcą granic Rzeczypospolitej w latach 1563-1651, [w:] Dzieje organizacji polskich formacji ochrony granic. Od obrony potocznej do II wojny światowej, pod red. A. Goławskiej-Hrychorzuk, Kętrzyn 2007, s. 53-54.
[21] D. Kupisz, Wojska powiatowe samorządów Małopolski i Rusi Czerwonej w latach 1572-1717, Lublin 2008, s. 239-242.
[22] D. Milewski, Mołdawia wobec zatargu polsko-tureckiego w latach 1633-1634, [w:] „Biblioteka Epoki Nowożytnej”, nr 5/II/2016, Hortus bellicus. Studia z dziejów wojskowości nowożytnej, Warszawa 2017 s. 243-258.
[23]Korespondencja Stanisława Koniecpolskiego hetmana wielkiego koronnego 1632-1646, opr. A. Biedrzycka, Kraków 2005. s. 17-31.
[24] Ю. Мицик, Абаза-паша та його невдалий похід на Кам›янець-Подільський у 1633 р., [w:] Проблеми історії країн Центральної та Східної Європи, Випуск 1, ред. В.С. Степанков, Кам’янець Подільський 2010, s. 5-19.
[25] W. Bogusławski, Stanisław Koniecpolski – mistrz sztuki wojennej w latach 20. i 30. XVII w., [w:] Księga pamiątkowa XV Ogólnopolskiego Zjazdu Historyków Studentów, t. 2, Łódź 2008, s. 74-75; P. Gawron, Hetman koronny w systemie ustrojowym Rzeczypospolitej w latach 1581-1646, Warszawa 2010; T. Górski, Wywiad i propaganda w wojnach polsko-tureckich w pierwszej połowie XVII wieku, [w:] „Przegląd Orientalistyczny”, nr 1-2, Warszawa–Wrocław 1990, s. 117-123; R. Kołodziej, Kontakty dyplomatyczne Polski z Turcją w czasach Władysława IV, [w:] Polska wobec wielkich konfliktów w Europie Nowożytnej. Z dziejów dyplomacji i stosunków międzynarodowych w XV-XVII wieku, pod red. R. Skowrona, Kraków 2009, s. 205-233; J. Kudliński, Wywiad hetmana Koniecpolskiego, [w:] „Mówią Wieki”, nr 2, Warszawa 2008, s. 18-21; K. Żojdź, Wywiad płytki Rzeczypospolitej organizowany przez hetmana wielkiego koronnego Stanisława Koniecpolskiego w latach 1632-1646, [w:] E fructu arbor cognoscitur. Studia z dziejów średniowiecznych i nowożytnych ofiarowane na osiemdziesięciolecie Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego, pod red. M. Muchy i K. Żojdź, Piaseczno 2010, s. 212-268; idem, Wywiad Rzeczypospolitej na terenie księstw naddunajskich w latach 1632-1646, [w:] Na z góry upatrzonych pozycjach, pod red. B. Międzybrodzkiego, M. Gajdy, K. Fudaleja, M. Przeperskiego, Warszawa–Zabrze 2011, s. 125-135.
[26] W. Czapliński, Władysław IV i jego czasy, Kraków 2008, s. 139-143.
[27] L. Podhorodecki, Władysław IV 1595-1648, Warszawa 1974, s. 95-99; A. Śliwiński, Król Władysław IV, Warszawa [1925], s. 92-97; H. Wisner, Władysław IV Waza, Wrocław 1995, s. 73, 83.
[28] J. Tazbir, Wstęp, [w:] J. Woliński, Z dziejów wojen polsko-tureckich, Warszawa 1983, s. 9.
[29] Kwerenda przeprowadzona w Dreźnie (dr hab., prof. UO Tomasz Ciesielski) oraz w Sztokholmie (dr hab. Karol Łopatecki) zakończyła się wynikiem negatywnym.
[30] L. Opyrchał, Plany Kamieńca Podolskiego w bibliotekach i archiwach świata, [w:] „Kwartalnik Historii Nauki i Techniki, r. 61, nr 2, Warszawa 2016, s. 97.
[31]Katalog rękopisów orientalnych ze zbiorów polskich, t. 1, cz. 1, Katalog dokumentów tureckich. Dokumenty do dziejów Polski i krajów ościennych w latach 1455-1672, opr. Z. Abrahamowicz, red. A. Zajączkowski, Warszawa 1959.
[32]Ottoman-Polish Diplomatic Relations (15th to 18th Centuries) an Annotated Edition of ‘Ahdnames and Other Documents, wyd. D. Kołodziejczyk, Leiden–Boston–Köln 2000.
[33]The Crimean Khanate and Poland-Lithuania. International Diplomacy on the European Periphery (15th-18th Century). A Study of Peace Treaties Followed by Annotated Documents, wyd. D. Kołodziejczyk, Leiden–Boston 2011.
[34]Acta Nuntiaturae Polonae, t. 24: Honoratus Visconti (1630-1636), cz. 1 (20 IV 1630-26 VII 1631), wyd. A. Biliński, Romae 1992.
[35]Litterae nuntiorum apostolicorum historiam Ucrainae illustrantes (1550-1850), t. V, 1629-1638, wyd. A.G. Welykyj, Romae 1961.
[36]Vetera monumenta Poloniae et Lithuaniae gentiumque finitimarum historiam illustrantia maximam partem nondum edita ex tabularis Vaticanis deprompta collecta ac serie chronologica disposita, t. 3 (1585-1695), opr. T. Augustin, Romae 1863.
[37]Pamiętnik o Tomaszu Zamoyskim kanclerzu w. kor., ułożony przez Seweryna Gołębiowskiego, [w:] „Biblioteka Warszawska”, t. IV, Warszawa 1853.
[38]Władysława IV. Krola Polskiego W. Xiążęcia Lit. etc. Listy i inne pisma urzędowe..., zebr. A. Grabowski, Kraków 1845.
[39] E. Kotłubaj, Życie Janusza Radziwiłła, Wilno–Witebsk 1859.
[40] K. Pułaski, Pierwsze lata publicznego zawodu Adama Kisiela (1628-1635), [w:] „Przewodnik Naukowy i Literacki”, r. 2, t. I, Lwów 1874.
[41]Kronika Pawła Piaseckiego biskupa przemyślskiego, wyd. J. Bartoszewicz, Kraków 1870.
[42] M. Наїма, Гюсейнові городи у витягу історій від заходу та сходу (Повідомлення про Україну), переклад з османсько-турецької Олександра Галенка та Олеся Кульчинського, студії Олександра Галенка, Київ 2016.
[43] A.S. Radziwiłł, Pamiętnik o dziejach w Polsce, t. 1, 1632-1636, opr. A. Przyboś, R. Żelewski, Warszawa 1980.
[44]Pamiętniki do panowania Zygmunta III, Władysław IV i Jana Kazimierza, wyd. K.W. Wójcicki, t. I, Warszawa 1846.
[45]Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku, wyd. S. Przyłęcki, Lwów 1842.
[46] H. Blount, A Voyage Into the Levant. A Breife Relation of a Journey, lately performed by Master H.B. Gentleman, from England by way of Venice, into Dalmatia, Sclavonia, Bosnah, Hungary, Macedonia, Thessaly, Thrace, Rhodes, and Egypt, unto Gran Cairo, London 1636.
[47] S.H. Szymanowski, Mars Sauromatski i inne poematy, opr. P. Borek, Kraków 2009.
[48] S. Twardowski, Władysław IV Król Polski y Szwedski, Leszno 1649.
[49] L. Chalcondyle, Histoire générale des Turcs, contenant l’Histoire de Chalcondyle, t. 2, Paris 1662.
[50] F.Ch. Khevenhüller, Annales Ferdinandei Oder Wahrhaffte Beschreibung Kaysers Ferdinandi Des Andern... Thaten, bd. 12, Leipzig 1726.
[51] P. Rycaut, The history of the Turkish empire from the year 1623 to the year 1677 containing the reigns of the three last emperours, London 1680.
[52]Nuova relatione delle victoriose imprese del inuitissimo, e pontentissimo Ladislao IV re di Polonia, e Di Svetia contro il Gran Duca di Moscouia, è Prencipe de Tartari, con la morte de vinitimilla di essi, Presa de Tesori, e di 60 pezzi d’Artigleria, etc., li 29 Luglio 1633, Roma–Milano, per. Giovanni Battista Malatesta, BN, mf. 43501.
[53]Theatri Europaei Continuatio III. Das ist: Historischer Chronicken Dritter Theil... von anno 1633 biß 1638, wyd. Hch. Oraeus, Franckfurt am Mäyn 1670.
[54]Recueil des Gazettes nouvelles, et Relations de toute l’Annèe 1633, wyd. T. Renaudot, Paris 1634; Recueil des Gazettes nouvelles, et Relations, Extra Ordinaires et autres recits des choses avenves toute l’Annèe 1634, wyd. T. Renaudot, Paris 1635.
[55] A. Filipczak-Kocur, Sejm zwyczajny z roku 1629, Warszawa–Wrocław 1979.
[56] J. Sobieski, Diariusz sejmu koronacyjnego w Krakowie w 1633 roku, opr. W. Kaczorowski, Opole 2008; W. Kaczorowski, Sejmy konwokacyjny i elekcyjny w okresie bezkrólewia 1632 r., Opole 1986.
[57] Z. Szczerbik, Sejm koronacyjny Władysława IV w 1633 roku, Kluczbork–Praszka 2001; idem, Sejm koronacyjny Władysława IV w roku 1633 w zamku na Wawelu. Chronologia i miejsce obrad, [w:] „Studia Waweliana”, r. IX/X, Kraków 2000/2001.
[58]Akta sejmikowe ziemi chełmskiej 1572-1668, oprac. W. Bondyra, H. Gmiterek, J. Ternes, Lublin 2013.
[59]Akta grodzkie i ziemskie z czasów Rzeczypospolitej Polskiej z archiwum tak zwanego bernardyńskiego we Lwowie, t. 24, Lauda sejmikowe halickie 1575-1695, wyd. A. Prochaska, Lwów 1931.
[60]Akta sejmikowe województwa krakowskiego, t. 2, 1621-1660, wyd. A. Przyboś, Wrocław–Kraków 1955.
[61]Lauda ziemi rawskiej i województwa rawskiego 1583-1793, pod red. M. Nagielskiego, Warszawa 2017.
[62]Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego, t. 1 (1572-1632), cz. 2 (1616-1632), wyd. W. Dworzaczek, Poznań 1962.
[63]Akta grodzkie i ziemskie z czasów Rzeczypospolitej Polskiej z archiwum tak zwanego bernardyńskiego we Lwowie, t. 20, Lauda wiszeńskie 1572-1648, wyd. A. Prochaska, Lwów 1909.
[64]Documente privitoare la istoria românilor, culese de Eudoxiu de Hurmuzaki, t. 4, cz. 2, 1600-1650, Bucuresci 1884; Documente privitore la istoria românilor urmare la colecţiunea lui Eudoxiu de Hurmuzaki, supl. 1, t. 1, 1518-1780, wyd. G.G. Tocilescu, A.I. Odobescu, Bucuresci 1886; Documente privitore la istoria românilor urmare la colecţiunea lui Eudoxiu de Hurmuzaki, supl. 2, t. 2, 1601-1640, wyd. I. Bogdan, Bucuresci 1895; Documente privitoare la istoria Românilor culese de Eudoxiu de Hurmuzaki. Acte şi scrisori din Archivele oraşelor Ardelene (Bistriţa, Braşov, Şibiiu), wyd. N. Iorga. t. 15, cz. 2, 1601-1825, Bucureşti 1913.
[65]Acte şi fragmente cu privire la istoria românilor, t. 2, wyd. N. Iorga, Bucureşti 1895.
[66] Corfus I., Documente privitoare la istoria României culese din arhivele polone. Secolele al XVI-lea şi al XVII-lea, wyd. V. Matei, Bucureşti 1983.
[67] Costin M., Latopis ziemi mołdawskiej i inne utwory historyczne, wyd. I. Czamańska, Poznań 1998.
[68] K. Çelebi, Fezleke-i Tarih, [w:] Cronici turcesti privind Ţarile Romane Extrase, vol. 2, sec. XVII - începutul sec. XVIII, wyd. M. Guboglu, Bucureşti 1974.

Rozdział 1

[1] Vide: Diariusz rozprawy z pogaństwem, B. PAN Kórnik, 201, k. 363-366; [S. Chmielecki], Relatia expediciey przeciwko Dewlei Gereiemu Sułtanowi Gałdze, IX 1629, B. Czart., 361, s. 421-426; B. Ossol., 208/II, k. 70-74; [S. Chmielecki], Wyprawa przeciw Tatarom w 1629 r., [w:] Wypisy źródłowe do historii polskiej sztuki wojennej, z. 5, opr. Z. Spieralski, J. Wimmer, Warszawa 1961, s. 250-258; oraz opracowania B. Baranowski, Polska a Tatarszczyzna w latach 1624-1629, Łódź 1948, s. 105-115; A. Gliwa, Jesienny najazd Tatarów krymskich i budźackich na Rzeczypospolitą w 1629 r. i jego skutki na terenie ziemi przemyskiej, [w:] „Rocznik Przemyski”, t. XLIII, z. 1, Przemyśl 2007, s. 105-155; idem, Kraina upartych niepogód. Zniszczenia wojenne na obszarze ziemi przemyskiej w XVII wieku, Przemyśl 2013, s. 353-384; M. Horn, Chronologia i zasięg najazdów tatarskich..., s. 54-56; D. Milewski, Mołdawia między Polską a Turcją. Hospodar Miron Barnowski i jego polityka (1626-1629), Oświęcim 2014, s. 258-263.
[2] Paweł Sapieha do Jana Stanisława Sapiehy, Warszawa, 26 X 1629, LNNBU, f. 103, Sapiehowie, op. 6, Teka Prochaski 5, nr 382.
[3] Miron Barnowski do S. Lubomirskiego, Jassy, 3 VIII 1629, [w:] E. Hurmuzaki, Documente..., supl. 2, t. 2, nr CCLXIII, s. 584-585; S. Lubomirski do M. Barnowskiego, obóz pod Malborkiem, 15 VIII 1629, B. Racz., 75, k. 306.
[4] O tej współpracy mowa w relacji: Druga wictoria Wiecznej Pamięci godna nad Tatary męstwem i dzielnością JM Pana Stefana Chmielickiego chorążego bracławskiego pod Bursztynem 8 X 1629, B. Ossol., 401/II, k. 160-164; LNNBU, f. 5, op. 1, 4590, k. 202-206; oraz u Paula Rycauta: „But in the mean time the Polonians and Cosacks having formed a strong Body of Horse under the Command of Stephen Chmieleskie, met them at their return near to Burstinow, where they gave them a total overthrow; and in like manner Stanislaus Lubomirski encountred another Party, and overthrow them, leaving thirty thousand slain on the place, and taking two thousand Prisoners, amongst which was the younger Brother of the Tartar King”, vide: The history of the Turkish empire..., s. 23.
[5] „Odsiecz Wiedeńska” z 1619 r. potwierdzała jednoznacznie, że już w pierwszej fazie wojny 30-letniej, Rzeczpospolita obrała orientację prohabsburską, a Zygmunt III sprzyjał Lidze Katolickiej (vide: A. Kersten, „Odsiecz Wiedeńska” 1619 r., [w:] SMHW, t. X, cz. 2, Warszawa 1964, s. 47-87); M. Serwański, Państwa bloku antyhabsburskiego wobec Rzeczypospolitej w okresie wojny 30-letniej, [w:] Wojna 30-letnia (1618-1648) na ziemiach nadodrzańskich, pod red. K. Bartkiewicza, Zielona Góra 1993, s. 17-22; R. Skowron, W służbie Filipa IV. Finansowanie i zaciągi żołnierzy z Rzeczypospolitej przez Hiszpanię w latach 1635–1636, [w:] „Biblioteka Epoki Nowożytnej”, nr 5/II/2016, Hortus bellicus. Studia z dziejów wojskowości nowożytnej, Warszawa 2017, s. 263).
[6] Vide: Z. Anusik, Gustaw II Adolf, Wrocław 2009, s. 184-187; A. Filipczak-Kocur, Sejm zwyczajny z roku 1629, s. 80-87; J. Whaley, Germany and the Holy Roman Empire. Volume 1. From Maximilian I to the peace of Westphalia 1493-1648, Oxford–New York 2012, s. 598.
[7]Conditiones induciarum. Actum in campo ad villam Altemarcke vulgo Stary Targ in 26 Septembris 1629, B. Ossol., 208/II, k. 64-68;