Z krwi i ognia. Saga pierwsza: Rozkład i rozkosz - Henryk Tur - ebook + audiobook

Z krwi i ognia. Saga pierwsza: Rozkład i rozkosz ebook

Tur Henryk

3,1

Opis

Klemens Kleiler jest łowcą nagród, a motywacją do większości jego współczesnych działań są dramatyczne wydarzenia z przeszłości. Żyje w niespokojnym, pełnym wojen i konfliktów świecie Talamud. Na drodze bohatera staje wielu przeciwników - od pospolitych przestępców po czarnoksiężników. Kleiler trafia ostatecznie w sam środek sporu pomiędzy czcicielami dwóch zwaśnionych ze sobą kultów: pani Rozkładu i boga Rozkoszy. Klemens Kleiler to zwykły człowiek, który jest uczestnikiem niezwykłych wydarzeń. Żyje w bezwzględnym świecie Talamud, cudem uchodzi cało z rzezi, ale traci cały dobytek. Bohater postanawia zostać łowcą nagród, co w chaotycznej, targanej konfliktami wewnętrznymi rzeczywistości jest zajęciem tyleż intratnym, co niebezpiecznym.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 448

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
3,1 (12 ocen)
3
2
2
3
2
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
ewebel

Nie polecam

Przeczytałam całość. Pierwsza połowa książki to straszliwie nudny wręcz podręcznik historyczo-geograficzny lokalnego świata (taki licealny ze szczegółami nt wydobycia rud i produkcji rolnej z liczbami i podziałem na landy województwa krainy danego państwa...), z absurdalnie dziwnymi nazwami gdzie mam wrażenie autor kompletnie nie miał pomysłu na to, połączony z wykładem nt kilku istniejących religii, równie beznadziejnie nudnych. Płaski, płytki świat, zero sensu, mechanika nie istnieje, opisy ,,złego,, sztucznie rozdęte, obrzydliwe, na siłę rozciągnięte między walką a walką, wszystko ocieka ropą z ran, strupami, moczem i kałem. Konstrukcja zdań nieprzyjemna, wiele jest jakby w pół urwanych i wiele jakby translator zawiódł po drodze. Gdyby wyciągnąć z tej książki pomysł i streszczenie i napisać na nowo - mogłoby się obronić z kilkoma zmianami. Nie sięgnę po drugi tom. Żałuję czasu spędzonego na ten. Bardzo nie polecam.
00
Wiszczu

Nie polecam

Grafomania. Zamiast opisu "udałem się do barona" mamy wyliczone że najpierw był wychodek, potem owsianka. Tu następuje opis geopolityczny gdzie w krainie jakie owsianki produkują. Może to nie jest w książce ale takie na się odczucia. Nie dałem rady skończyć.
01

Popularność