Zaangażowanie. Reprezentacje polityczności we współczesnej literaturze niemieckiego obszaru kulturowego - Ewa Jarosz-Sienkiewicz, Monika Wolting - ebook

Zaangażowanie. Reprezentacje polityczności we współczesnej literaturze niemieckiego obszaru kulturowego ebook

Ewa Jarosz-Sienkiewicz, Monika Wolting

0,0

Opis

Zaangażowanie czy artystyczna autonomia? – pytanie Theodora W. Adorno zaskakuje pokolenia swą niesłabnącą aktualnością. Literatura zaangażowana może zostać wykorzystana jako środek walki politycznej, zaś literatura rozumiana jako „czysta sztuka” jawi się jako oderwana od rzeczywistości. Koegzystencja obu: sztukizaangażowania wydaje się, zdaniem Adorna, nad wyraz problematyczna. W tomie zebrane zostały artykuły rozpatrujące tematykę zaangażowania społecznego, politycznego, ekologicznego tekstów literackich, powstałych w latach 1945–2018, oraz umocowanie ich w tradycyjnych i nowatorskich formach przekazu artystycznego. Za Richardem Rortym redaktorki książki przypisują literaturze rolę spichlerza wartości moralnych. Zadaniem literatury jest „niepokojenie” czytelnika poprzez prezentowanie mu wizji rzeczywistości sprzecznej z tą, która dotychczas była mu bliska. W tomie dochodzą też do głosu twórcy piszący o potrzebie kreowania głosu człowieka, który walczy o to, aby nim pozostać nawet wtedy, gdy odbiera mu się do tego prawo.

 

Monika Wolting jest profesorem Uniwersytetu Wrocławskiego w Instytucie Filologii Germańskiej. Obszary badawcze, którymi się zajmuje, mieszczą się na przecięciu nauk literaturoznawczych i kulturoznawczych, w swoich pracach wykorzystuje teorie semiotyczne, w szczególności narratologiczne. Interesuje się współczesną literaturą niemiecką w kontekście estetyki i polityki, literaturą migracyjną i nowych wojen oraz kulturową tożsamością.

Ewa Jarosz-Sienkiewicz jest profesorem Uniwersytetu Wrocławskiego w Instytucie Filologii Germańskiej. Zajmuje się literaturą współczesną Niemiec, a także literackim obrazem Śląska na przestrzeni XIX i XX wieku. Napisała książkę Wrocław w powieściach niemieckojęzycznych, jest autorką wielu publikacji naukowych poświęconych obrazowi Wrocławia w literaturze, poezji po 1945 roku oraz obrazowi II wojny światowej we współczesnej literaturze niemieckiej.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 1049

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Wstęp

Monika Wolting, Ewa Jarosz-Sienkiewicz

Uniwersytet Wrocławski

Przewodnim tematem tomu jest związek estetyki literackiej zzaangażowaniem politycznym ispołecznym autorów niemieckich wlatach 1945–2018. Tom otwierają wypowiedzi współczesnych autorów na temat roli polityczności wtwórczości literackiej. Głos zabierają: Artur Becker, Marko Martin, Alexandra Tobor, Herta Müller, Dorothea Dieckmann, Michael Krüger iJochen Rausch. Marko Martin mówi: „Wierzę, że literatura jest wstanie wytworzyć empatię dla udręczonej jednostki”, Dorothea Dieckmann pisze zprzekonania, że „twórczość literacka przyzwala na wyrażenie słowami ludzkich odczuć – oddając głos człowiekowi, który walczy oto, aby pozostać człowiekiem, kiedy możliwość tej walki jest mu odebrana”, Jochen Rausch widzi „zadanie literatury wszybkim dostrzeganiu zmian społecznych ireagowaniu na nie”. We wszystkich wypowiedziach niezmienny pozostaje fakt, że sami autorzy dostrzegają potrzebę angażowania się wsprawy polityczne ispołeczne, realizując ją poprzez swoją twórczość oraz aktywność społeczną.

Drugą część tomu stanowią teksty naukowe, wktórych rozważana jest kwestia, wjakim stopniu literatura (teksty pisane prozą, poezja, dramat, esej) angażowała inadal angażuje się politycznie ispołecznie, jaki jest jej udział wdebatach społecznych iczy można mówić ojej wpływie na sferę społeczno-polityczną społeczeństwa niemieckiego, austriackiego iszwajcarskiego wbadanym okresie, więc wlatach 1945–1989 oraz po zjednoczeniu obu państw niemieckich, czyli po roku 1990. Redaktorki tomu nurtowało pytanie, czy ina ile estetyka tekstów literackich, nazywanych zaangażowanymi, pełni rolę służebną wobec tematów politycznych. Wjaki sposób literatura lat powojennych, która zamknęła się wwieży zkości słoniowej, mogła oddziaływać politycznie, czy widać we współczesnej literaturze Niemiec, Austrii iSzwajcarii społeczno-polityczne zaangażowanie iprzy pomocy jakich estetycznych zabiegów oraz metod dochodzi do pozaliterackiego oddziaływania jej na czytelnika? Zadaniem niniejszego tomu jest ukazanie, zperspektywy czasu, przemian dokonujących się wspołeczno-politycznym zaangażowaniu literatury, poetologii tekstów oraz odbioru treści krytycznych literatury przez społeczeństwa tych trzech krajów.

Interesujące jest również pytanie oto, jak na polityczne zaangażowanie literatury reaguje literaturoznawstwo, krytyka literacka oraz publiczność czytelnicza. Które teksty poddawane są analizie literaturoznawczej, które znajdują uznanie krytyki literackiej, aktóre okazują się bestsellerami na rynku księgarskim. Teksty umieszczone wtomie usiłują wtym względzie dostrzec luki badawcze ije wypełnić, szczególnie jeśli chodzi orecepcję literatury związanej zpolską tematyką.

Wtomie skonfrontowany został system symboliczny tekstów literackich zjego formami mimesis, przy czym za każdym razem literatura traktowana jest jako możliwa konstrukcja rzeczywistości, jako emocjonalna lub racjonalna reakcja domyślnego autora na uwarunkowania polityczne czy społeczne otaczającego świata. Autorzy poddali analizie transparentne odniesienia tekstów do rzeczywistości, polityczne dyskursy prowadzone wutworach, publiczne wypowiedzi pisarzy wkonfrontacji znarracją.

Teksty literackie podejmują niezachwianie istotne tematy współczesnego świata, wskazują na jego bolączki iniedomagania, wzywają do świadomej walki oprawa człowieka, niezależnie od sytuacji, wktórej się ten człowiek znalazł. Zaangażowany politycznie ispołecznie autor zdaje sobie sprawę zkonieczności zaistnienia wfunkcji antagonisty, burzyciela, nonkonformisty, gdyż literatura jest najbardziej właściwym medium do przełamywania tabu, mówienia osprawach niewygodnych, traumatycznych, bolesnych, politycznie niepoprawnych.

Nadrzędne pytanie, jakie zadajemy wtomie, to pytanie ozwiązek estetyki literackiej zpotrzebą polityczną czasu, okonteksty, wktórych się ujawnia, iformy realizacji przed ipo roku 1989. Autorzy omawiają system działania literatury, czyli krytykę literacką, rynek wydawniczy, rynek czytelniczy, formy pracy artystycznej oraz system symboliczny literatury, czyli tematy, motywy, gatunki literackie, formy narracyjne. Ostatnie dekady wskazują wyraźnie na zmiany wszelkich paradygmatów zaangażowania intelektualnego pisarzy, ich krytycznego stosunku do rzeczywistości, potrzebę zmiany stosunków społecznych. Wychodząc ztakich założeń, należy na nowo podjąć próbę określenia pojęcia intelektualisty, zaangażowania intelektualnego pisarzy oraz utworów literackich.

Dziękujemy za wsparcie finansowe realizacji pomysłu Panu Rektorowi Uniwersytetu Wrocławskiego, Panu Dziekanowi Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Wrocławskiego oraz Instytutowi Filologii Germańskiej Uniwersytetu Wrocławskiego. Wywiady Moniki Wolting zostały przeprowadzone wramach projektu „Zakłócenia wsystemie literatury imediów”, realizowanego ze środków Fundacji im. Alexandra von Humboldta.

Trzy wieki niemieckojęzycznej literatury zaangażowanej

Monika Wolting

Uniwersytet Wrocławski

Wstosunku do literatury od zawsze żywiono podejrzenia, że charakteryzuje ją najsilniejszy potencjał subwersywny wśród wszystkich sztuk. Na kartach Index librorum prohibitorum znalazły się dzieła twórców wszystkich wieków iróżnych kultur: Adama Mickiewicza, Johna Miltona, Mikołaja Reja, Owidiusza, Francisa Bacona, Michela de Montaigne’a, Honoré de Balzaca, Victora Hugo, Émile’a Zoli, Benjamina Franklina, Simone de Beauvoir, Jeana-Jacques’a Rousseau, George Sand czy Jeana-Paula Sartre’a. Jeszcze wroku 1948 wostatnim wydaniu Indeksu ksiąg zakazanych zapisano 4126 dzieł. Wdziejach kultury świata nie istnieje indeks obrazów zakazanych, zwyłączeniem nazistowskich spisów „dzieł wynaturzonych”, brak jest też indeksu zakazanych dzieł muzycznych. Literaci od wieków byli prześladowani, piętnowani, nękani, represjonowani, przetrzymywani wwięzieniach, torturowani iskazywani wprocesach pokazowych za teksty, wktórych odważyli się sprzeciwić panującym normom idoktrynom, wyrażać swoje krytyczne poglądy na temat rzeczywistości. Lista represjonowanych pisarzy idzisiaj jest niezmiernie długa. Międzynarodowy PEN Club wLondynie tworzy dwa razy wrokuCase List, listę ludzi pióra, którzy są prześladowani zpowodu wykonywanej pracy pisarza, dziennikarza, blogera czy publicysty. Najbardziej spektakularne przypadki takich działań docierają do opinii publicznej, np. zamordowanie rosyjskiej dziennikarki Anny Politkowskiej iormiańsko-tureckiego pisarza, wydawcy tygodnika „Agos”, Hranta Dinka czy szykany wobec chińskiego poety ikrytyka literackiego Liu Xiaobo oraz tureckiego autora Orhana Pamuka, jednak większość prześladowań pozostaje nieznana. Do zadań międzynarodowego PEN Clubu należy wykrywanie inagłaśnianie politycznej dyskryminacji pisarzy. Zpowodu mnożących się przypadków represjonowania autorów w1960 r. założono komitet Writers in Prison zajmujący się prześladowanymi autorami, których twórczość objęto cenzurą. Program Writers in Exile niemieckiego PEN Clubu, finansowany ze środków Republiki Federalnej Niemiec, wspiera represjonowanych pisarzy stypendiami przyznawanymi na dłuższe pobyty wNiemczech, dając im szansę na bezpieczną kontynuację pracy twórczej. Wroku 2017 ukazał się tom ztekstami stypendystów zatytułowany Ucieczka do Niemiec. Teksty prześladowanych autorów1. Publikację tę można odebrać jako symbol zaangażowania politycznego ispołecznego autorów mimo grożącego za nie niebezpieczeństwa utraty wolności prywatnej, prawa do wykonywania zawodu czy wręcz życia. To także sygnał, że ludzie pióra, zrzeszeni wPEN Clubie, protestują przeciwko praktykom politycznym państw totalitarnych.

Już sięgając do historii literatury zXIX w., znajdujemy pisarzy, którzy wierząc, że komunikacja między pisarzem ajego publicznością nie odbywa się wutopijnej przestrzeni, ale wspołeczeństwie, wotoczeniu wszelkich społecznych, politycznych isocjalnych konfliktów, żądają polityczności literatury. Wkontekście literatury zaangażowanej warto przesunąć punkt ciężkości badań nad tekstami literackimi zfenomenu polityki na imperatyw polityczności wzaangażowaniu społecznym isocjalnym. Stawiany często literaturze współczesnej zarzut apolityczności, czyli braku odwołań do polityki, wynika zbłędnie obieranej kategorii badawczej; mówienie opolityczności tekstów literackich otwiera większe możliwości analityczne iinterpretacyjne. Celem tekstu literackiego nie powinno być bowiem zaistnienie jako przyczynek wdebacie politycznej na konkretny temat poruszający opinię społeczną. Tekst może zostać odczytany wkategorii alternatywnego modelu rzeczywistości, wznaczeniu wykorzystywania przez autora zdarzeń rzeczywistych do tworzenia fikcji literackiej. Tak rozumiana literatura dostarcza wielu informacji na tematnierozwiązanych sporów społecznych, długotrwałych kryzysów, politycznie niepoprawnych stanowisk, nieoficjalnej wiedzy, tematów tabu, drażliwych kwestii społecznych.

Zanim zostanie podjęta próba określenia pojęcia „literatura zaangażowana”, warto zastanowić się nad etymologią słowa „angażować”. Słowo to sięga korzeniami francuskiego engager, ato zkolei pojawia się jako gage ipochodzi od starozachodniofrankońskiego *wadi, co oznacza tyle, ile fant czy zastaw. Pojęcie „zaangażowany” przyjmuje więc następujące znaczenie: dotyczy tego, kto się angażuje, na coś się odważa, daje zastaw wgrze, ryzykuje własny wkład, włącza się osobiście wzdarzenia, zdając sobie sprawę ztego, że zdarzeń tych nie kontroluje.

Czy aby emfatycznie ustosunkowana do rzeczywistości literatura współczesna ma szansę na interwencję wpanujące stosunki społeczne ipolityczne? Theodor W. Adorno w1962 r., wjednym ze swoich wystąpień radiowych, zwrócił uwagę na sprzeczność między „zaangażowaniem aautonomią artystyczną”. Podkreślił przy tym, że nie chodzi mu ozaznaczenie dogmatycznej antytezy, ale przede wszystkim ostwierdzenie, że intencje ipoglądy polityczne autora nie gwarantują inie mogą gwarantować estetycznej jakości tekstu. Teksty literackie, wktórych głównym zamysłem autora była jego interwencja wistniejące stosunki społeczne, nie doceniają autonomicznego statusu artystycznej wypowiedzi. Zdrugiej zaś strony radykalnie niezależna od rzeczywistości literatura nie realizuje, względnie świadomie rezygnuje ze swojej funkcji reagowania na otaczającą rzeczywistość, proponowania alternatywnych modeli świata rzeczywistego, dyskutowania problemów politycznych ispołecznych. Wostatnich latach rozwoju literatury europejskiej można zaobserwować renesans „zaangażowania”, tego wnajlepszym wydaniu proweniencji Émile’a Zoli czy Jeana-Paula Sartre’a. Jacek Dehnel stwierdza wwywiadzie, przeprowadzonym wroku 2016, że postacie literackie, nawet te, które zliteraturoznawczego punktu widzenia nazywane są historycznymi, „pozwalają powiedzieć coś więcej orzeczywistości otaczającej nas tu iteraz, we współczesnym świecie czy nawet, węziej, we współczesnej Polsce”. Idalej:

Prawdę mówiąc, nie widzę specjalnego sensu wpisaniu powieści (...), które po prostu pokazują jakąś postać, kilka wydarzeń inie odwołują się do teraźniejszości. Natomiast od dawna wiadomo, że powieści, [także te] historyczne były po prostu glosami do współczesności – Boski Juliusz Bocheńskiego mówił ostalinowskim kulcie jednostki, Msza za miasto Arras Szczypiorskiego omarcu 1968, Faraon Prusa był wyrazem jego antyklerykalizmu, wreszcie Sienkiewicz pisał „ku pokrzepieniu serc”, budując patriotyczne wzorce wepoce wykorzeniania polskości. Ale chodzi nie tylko oto, że pisarz wwarunkach cenzury, czy to państwowej, czy społecznej, może napisać wpowieści rzeczy, które przejdą przez sito, ale ioto, że czasem opowieść (...) skupia współczesne problemy jak wsoczewce2.

To właśnie sztuka, literatura otwierają ipowinny otwierać drogi do zrozumienia wielu trudnych zagadnień, tematów tabu, kwestii przemilczanych, niewypowiedzianych, celowo wymazywanych zpamięci kulturowej. Sztuka jest przestrzenią subwersywną, wktórej za pomocą słów dokonuje się przetworzenie rzeczywistości wrzeczywistość fikcyjną. Literatura tematyzuje często konflikty inapięcia społeczne, nieznajdujące odbicia wdecyzjach politycznych czy wprzekazach medialnych. Literatura podejmująca tematykę drażliwą przejmuje na siebie wypełnienie społecznej roli, podejmuje tematy tabu, stawia drażliwe pytania, mówi często niewygodnym dla ogółu głosem jednostki, rozszerza swoje zainteresowanie na globalne wydarzenia ikonflikty. Estetyka literacka tworzy rzeczywistość drugiego stopnia, dlatego też prawda tekstu literackiego nie konkuruje zreportażem, zapiskami autobiograficznymi, zdokumentami czy tekstami źródłowymi. Fikcjonalność jest charakterystyczną cechą narracji literackiej. Używane tu pojęcie fikcjonalności odwołuje się do arystotelesowskiego modelu mimesis, czyli przedstawienia tego, co nie zdarzyło się rzeczywiście, ale mogło się wydarzyć. Obrazy literackie niosą ze sobą przesłanie „tak mogło być”. Zdaniem Dorothei Dieckmann tekst literacki jest miejscem, wktórym powinny zostać przełamane tematy tabu. Teksty powinny odsłonić, ujawnić to, co bolesne, brzydkie, traumatyczne, irytujące iniszczące3. Literatura jest medium społecznym, które może ipowinno prezentować tematy irytujące, zakłócające porządek dnia codziennego imoże przeczyć normompolitical correctness. Tę zdolność otrzymuje dzięki swojej immanentnej właściwości bycia fikcją. Tekstów zaangażowanych, jak twierdził Sartre, nie powinno się utożsamiać zjednostkami zaangażowanymi, aktywnymi społecznie ipolitycznie intelektualistami. Ponieważ zaangażowany, samodzielny tekst, rozumiany jako miejsce realizacji literackiego zaangażowania, nie powinien być redukowany do politycznej imoralnej pozaliterackiej pozycji samego autora4. Pisarz pozostanie bowiem zawsze zakotwiczony wswojej teraźniejszości – pisze zdoświadczenia swojej teraźniejszości idla teraźniejszości. Jego polityczne zaangażowanie odnosi się do teraźniejszej dyskusji orzeczywistości. Tekst literacki zaś charakteryzuje absolutna ponadczasowość, względnie bezczasowość.

Francuskie początki

Od czasu publicznej debaty rozgorzałej wokół listu interwencyjnego Oskarżam autorstwa Émile’a Zoli (opublikowanego 13 stycznia 1898 r. wparyskim czasopiśmie „L’Aurore”, skierowanego do prezydenta Republiki Francuskiej) intelektualista to postać życia publicznego, która nie wyrażając konkretnej opcji ani politycznej, ani religijnej, występuje wobronie praw każdej jednostki5. Obrona praw człowieka stała się od tego momentu głównym polem działania czujnego idociekliwego obserwatora zdarzeń. Wobszernym liście, napisanym wobronie francuskiego oficera żydowskiego pochodzenia Alfreda Dreyfusa, niesprawiedliwie oskarżonego oszpiegostwo, osądzonego iskazanego, podejmował Zola również uniwersalne tematy, takie jak antysemityzm, potrzeba cywilnej kontroli nad armią, oraz poddawał krytyce panujące na przełomie XIX iXX wieku we Francji stosunki społeczne. Samo hasło J’accuse...! otrzymało rangę bezpardonowego iodważnego publicznego wystąpienia jednostki przeciw istniejącemu systemowi. Wtygodniach następujących po opublikowaniu listu rozgorzała debata na jego temat nie tylko we Francji, ale ipoza jej granicami, gazety drukowały wypowiedzi, komentarze, opinie za iprzeciw sprawie Dreyfusa, wreszcie doszło do uformowania się dwóch frontów, tzw. dreyfusardów iich przeciwników. Pojęcie l’intellectuel, będące pierwotnie odezwą wojowniczą obozu antydreyfusardów, używaną jako określenie niekompetentnej, bezpodstawnej inieodpowiedzialnej postawy obrońców Dreyfusa, zostało przez tychże przyjęte izastosowane wznaczeniu odpolitycznionej iświeckiej walki owyższe wartości, jakimi są sprawiedliwość iprawda. Nie ojczyzna, nie obrona praw pewnej grupy społecznej, ale zaangażowanie wobronie praw jednostki, społeczeństwa czy wręcz ludzkości stało się polem działania l’intellectuel. Otwarty list Zoli uważany jest w piśmiennictwie za „prototyp zaangażowanego działania pisarza”6. Zapoczątkował on procesy włączania się opinii publicznej w sprawy polityczne, propagował iście francuskie wartości: „Liberté, Égalité, Fraternité, ou la Mort”7. Czytelnicy, osoby postronne, zabrali głos w debacie, pisząc listy protestacyjne, bądź popierali działania Zoli, zbierając podpisy, formułując petycje do rządu, organizując się, wychodząc na ulice8. Pisarz przegrał prowadzony przeciwko niemu proces sądowy (7–23 lutego 1898 r.) o oszczerstwo i musiał uciekać do Londynu przed grożącym mu aresztowaniem.

Interwencja Zoli jest uważana za akt stworzenia urzędu pisarza – intelektualisty, urzędu zaangażowanego pisarza. Takie rozumienie wynika głównie znastępujących przemyśleń: twórca wykorzystuje swoją pozycję społeczną iuznanie, aby zaangażować się politycznie; jego działania płyną zprzekonań oświeceniowych. Posługuje się mediami, aby pozyskać opinię publiczną iwykorzystuje specyficzne środki charakterystyczne dla publicystyki – list otwarty, apel, wyjaśnienie, rezolucję, manifest. Pisarz, uzurpując sobie prawo do zaangażowania się wsprawy polityczne, musi mieć świadomość konieczności poniesienia osobistych konsekwencji, jakimi może być konieczność ucieczki, emigracji czy też skazanie. Tak powstał kulturowy wzór zaangażowanego pisarza. Wroku 1964 M. Rainer Lepsius podał bodajże najkrótszą definicję intelektualisty: „Jego zawodem jest krytyka”9. Pole intelektualisty według Lepsiusa leży w„niekompetentnej, ale uzasadnionej krytyce”, „jego ryzykowne położenie” wynika z„ryzykownego położenia tego rodzaju form krytyki wwarunkach strukturalnych danego społeczeństwa”10. Zakres oddziaływania intelektualisty dotyczy „socjalnego przekazywania abstrakcyjnych wyobrażeń owartościach”11.

Spojrzenie historyczne na rozwój pojęcia l’intellectuel ujawnia pisarza (autora, poetę) jako zaangażowanego intelektualistę. Wkulturze francuskiej naczelne miejsce zajmują Voltaire, Denis Diderot, encyklopedyści, Victor Hugo, Jean-Paul Sartre, wniemieckiej Gotthold Ephraim Lessing, Heinrich Heine, Heinrich Mann, Heinrich Böll, Günter Grass czy współcześnie Juli Zeh, Ilija Trojanow, awkulturze polskiej Cyprian Kamil Norwid, Witkacy, Czesław Miłosz, Bruno Schulz, Józef Wittlin czy Andrzej Stasiuk, Olga Tokarczuk. Pisarze ifilozofowie czasów oświeceniowych uważani są za prototypy intelektualistów wieków następnych. Francuscy oświeceniowcy, niemieccy pisarze jakobini – odkryci wNiemczech ponownie pod koniec lat 60. ubiegłego stulecia, stali się wzorem do naśladowania dla opozycyjnych, lewicowych autorów. Procesy wykluczające, którym poddani byli pisarze XX wieku sprzeciwiający się politycznemustatus quo, działający przeciwko panującej władzy państwowej, znajdujący swoje przeznaczenie literackie wkrytyce rzeczywistości, stały się momentem tworzenia iugruntowywania tożsamości wświadomości pisarzaXX wieku. Ale wróćmy do początków.

Niemieckie początki

Pojęcie l’intellectuel trafiło na żyzną glebę przygotowaną przez społeczeństwo XIX wieku. We Francji był to silnie rozwijający się rynek mediów, pisał Sartre wroku 1969, wktórym znalazł swoje miejsce pewien ideał naukowca propagującego postęp ludzkości. WNiemczech były to wyobrażenia poety-pisarza kreowane wdobie oświecenia, klasycyzmu iwreszcie romantyzmu. Artyści, pisarze, poeci, ludzie nauki postrzegani byli wspołeczeństwie XIX-wiecznym jako nauczyciele-przewodnicy. Okonkretnej działalności intelektualistów niemieckich można mówić od momentu pojawienia się słynnego hasła wygłoszonego przez Heinricha Heinego: „Koniec epoki sztuki”. Tak jak dla Jeana-Paula Sartre’a Émile Zola jest prototypem zaangażowanego autora, tak dla Jürgena Habermasa wliteraturze niemieckiej to miejsce przypada Heinrichowi Heinemu. Wmyśl pism Heinego zaangażowanie intelektualne to przejęcie przez pisarza ijego tekst literacki odpowiedzialności społecznej ikrytyczno-dyskursywnej. Takiej literaturze towarzyszy, jako element konieczny od samego początku jej powstawania, odwołanie się do rzeczywistości. Adorno mówił wkontekście pism Sartre’a otzw. dans le présent. Ludolf Wienbarg iHeinrich Laube pisali już wlatach 30. XIX w., rozpoznając dialektykę estetyki ipolityki wpismach Heinego, iż jego proza nie jest wynikiem zaangażowania wolnościowo-politycznego, ale powstaje jako ukryte tryby ducha, jest stylistycznym manewrem iznajduje swą realizację wpoezji aktualnego dzieła historycznego. Wgląd wdialektykę polityki iestetyki wdziele Heinego, jak pisze Karl Heinz Bohrer, umożliwia zrozumienie jego ironii apriori12. Bezpośredniość, bezkompromisowość iambiwalentność ironii Heinego, wsensie źródła dialektyki estetyki ipolityki, uznawana była wlatach 30. XIX wieku za prowokację. Wyzwaniem jest jej metaironiczny rys, który pozbawia ironię Heinego wszelkiej jednoznaczności istabilności13. Taki zabieg uniemożliwia identyfikację jego myśli zjednym konkretnym kierunkiem politycznym. Swoje spostrzeżenia na temat roli pisarza wkontekście problemów społecznych Heine ujmuje następująco:

Jeżeli doprowadzimy do tego, że większość społeczeństwa zrozumie współczesność, to wkońcu skończy się podżeganie, szczucie ludu do nienawiści iwojny przez najemnych pismaków wsłużbie arystokracji. (...) Nie będziemy musieli się bać wyruszających wojsk, wktórych szeregach stoją setki tysięcy morderców. Ich koni, ich szabli użyjmy jako pługów, zdobędziemy pokój, dobrobyt iwolność. Temu działaniu poświęcam moje życie, to mój posterunek14.

Heine zwraca wtej wypowiedzi uwagę na trzy istotne pojęcia, które będą towarzyszyły wzasadzie wszystkim późniejszym poetykom pisarzy zorientowanych lewicowo: wolność, dobrobyt ipokój. Wtekście wskazuje na grupę przeciwną tym wartościom, czerpiącą korzyści zwojny, nienawiści, niechęci panujących między narodami; jest to grupa arystokratów odpowiedzialna za przepaść między dolnymi agórnymi warstwami społecznymi. Heine piętnuje pisarstwo propagandowe uprawiane przez felietonistów, eseistów, dziennikarzy, nieuprawiających sztuki pisania wimię humanizmu, ale stanowiących jedynie ogniwo włańcuchach politycznych, lobbystycznych bądź piszących tylko zwłasnych egoistycznych pobudek, często dla finansowego zysku. Wroku 1927 Julien Benda wydał tom pt. Zdrada klerków, wktórym pobrzmiewają echa osądów Heinego. Zdaniem Bendy intelektualista to taka postać życia publicznego, która winna dążyć ku sprawom wiecznym, jego absolutnym celem powinna być wolność. Współczesny klerk, awięc ten, który zdradził ideały intelektualistów, sądzi, że sławę przyniesie mu polityka. Swoje polityczne namiętności stawia ponad rozum idążenie do sprawiedliwości, jego pragnienia skierowane są na osiągnięcie praktycznych wyników związanych zdziałaniem wimię historii, piękna, pokoju czy porządku15.

Wczasie znaczących transpozycji politycznych, zapoczątkowanych przez niemieckie wojny zjednoczeniowe wlatach 1866–1870, wokresie zacieśniania się tożsamości narodowościowych, agresywnego wyrażania uczuć patriotycznych oczekiwano od literatury podobnych przemian. Oliteraturze przed przełomem wieków XIX iXX pisał Heinrich Hart, naturalistyczny autor ikrytyk teatralny:

Wprawdzie tu itam wyrażane są nadzieje, że idla pisarstwa nadejdą wkrótce obfite lata. (...) Ale wrzeczywistości nic się wliteraturze nie ruszyło. Literatura nie nabrała rozpędu, przeciwnie, stała się płytka ibez wyrazu. Nie zaowocowała nowymi ideałami narodowościowymi (...). Iten sam naród, który pokonał wwalce Francuzów, pozwolił na żywienie się literaturą, która wswojej istocie była francuska. Młoda generacja, która dorastała wtym czasie, musiała się temu stanowi rzeczy przyglądać zpalącym zawstydzeniem ioburzeniem. Czuła bowiem ten wielki rozdźwięk między wewnętrzną pozycją siły Rzeszy ajej estetyczną kulturą16.

Heinrich Hart porusza wzacytowanym fragmencie wiele wątków powiązania literatury ze zdarzeniami dnia codziennego, zwydarzeniami politycznymi, ruchami społecznymi. Autor wyraża ubolewanie, że polityczna modernizacja Niemiec nie pociągnęła za sobą „odnowy sztuki”, „modernizacji kultury”, „innowacji wliteraturze” wmyśl tendencji narodowościowych. „Wprawdzie naród wywalczył jedność polityczną inarodową”, lecz wsensie kulturowym nadal jest, jego zdaniem, zawieszony wpróżni. Hart odwoływał się wtym punkcie do starszego, wypracowanego przez Herdera toposu „narodu kulturowego”. Podczas debat prowadzonych wokół procesów zjednoczeniowych Niemiec wlatach 1989–1990 myśl ta ponownie została podjęta przez takie postacie życia literackiego, jak Martin Walser, Günter Grass iGünter de Bruyn17. Zdaniem Harta naród może dopiero wówczas zaistnieć, jeżeli będzie się realizował wswojej kulturze.

Wbrew przekonaniu autora na początku XX wieku ukazały się teksty warte odnotowania jako teksty zaangażowanych niemieckich intelektualistów, jednakże ich zaangażowania nie wypełniają myśli narodowościowe ipatriotyczne, czego domagał się Hart. Toczona na przełomie XIX iXX wieku debata o„właściwy” rozwój społeczeństwa doprowadziła do ustalenia typologii intelektualnego działania. Heinrich Mann, biorąc za wzór Émile’a Zolę, opublikował w1910 r. esej zatytułowany Duch iczyn, wktórym naszkicował postać pisarza aktywnie włączającego się wżycie polityczne ispołeczne18. Wtym programowym tekście Mann zarysował podstawy polityki ducha irozwinął bazę argumentacyjną ipojęciową dla legitymizacji roli pisarza jako przewodnika irzecznika spraw publicznych, ale nie wsensie narodowościowym. Jako podstawowe pojęcie normatywne Mann obrał pojęcie ducha, gdyż wjego wyobraźni to duch jest źródłem wszelkich pozytywnych wartości, jakimi są Wolność, Sprawiedliwość, Równość, Humanizm czy Demokracja. Kilka lat później, około roku 1919, Max Weber (1864–1920) prowadził dyskusję na temat intelektualnego zaangażowania wopozycji etyki postawy ietyki odpowiedzialności19. Zaś Antonio Gramsci (1891–1937), włoski historyk, filozof iteoretyk komunistyczny, podjął myśl, która pojawiła się już uHeinego, oscylującą wokół rozróżnienia między intelektualnym aktem działania na rzecz ogółu aintelektualnym doświadczeniem / praktyką intelektualną, która działa wsłużbie wąskiej, określonej grupy lub jest wsparciem elit rządzących.

Emigracja elit intelektualnych

„Mamy więc rewolucję. Przemówiła historia. Kto tego nie postrzega, jest chory na umyśle. (...) Oto nowa epoka bytu historycznego”20 – pisał 27 lutego 1933 r. Gottfried Benn, jeden zniewielu pisarzy, intelektualistów niemieckich akceptujących wtym momencie dziejowym bez zastrzeżeń przejęcie władzy wNiemczech przez partię narodowych socjalistów21. Heinrich Mann został zmuszony do oddania swego stanowiska przewodniczącego sekcji poezji przy Pruskiej (Berlińskiej) Akademii Sztuk Pięknych, wtym samym czasie Niemcy opuścił Alfred Kerr, najbardziej wpływowy krytyk literacki okresu od naturalizmu do 1933 r. iprezydent niemieckiej komórki PEN Clubu, pisarz iwydawca Oskar Maria Graf nie powrócił do Niemiec po wykładach wWiedniu, dnia 12 maja 1933 r., na wieść o tym, że lektura jego utworów nie została zabroniona, opublikował odezwę w„Wiener Arbeiter Zeitung”: „Spalcie mnie!”. Pisarz Lion Feuchtwanger także pozostał wAustrii. Hitler rozpoczął serię aresztowań skierowanych przeciwko krytycznym intelektualistom iludziom związanym zlewicującą prasą. Wnoc pożaru Reichstagu aresztowany został Carl von Ossietzky, wydawca „Die Weltbühne”. Następnego dnia Bertolt Brecht uciekł zBerlina przez Pragę, Wiedeń iZurych do Danii. Siegfried Kracauer, pisarz idziennikarz, ówczesny redaktor naczelny „Frankfurter Zeitung”, uciekł do Paryża, podobnie pisarze Bruno Frank, Arnold Zweig, Alfred Döblin. Emigracja literacka, którą zapoczątkowały ucieczki najważniejszych osobistości życia kulturalnego Republiki Weimarskiej, miała uswego podłoża politycznie iświatopoglądowo generowany sprzeciw wobec dyrektyw nowej elity rządzącej. Do końca marca życie literackie wNiemczech zostało podporządkowane interesom partii rządzącej, postacie kształtujące arenę literacką na poziomie estetycznym iinstytucjonalnym opuściły Niemcy irozpoczęły działalność poza granicami kraju. Ich poczynania, choć tak ważne zpunktu widzenia zachowania ciągłości kulturowej wduchu wolnościowym epoki wilhelmińskiej isymbolicznego wskazywania na niepodporządkowanie się totalitarnym rządom nazistów, były niezwykle ograniczone. Brak publiczności czytelniczej poza granicami krajów niemieckojęzycznych, niedostatek środków finansowych iciągłe obawy owłasne życie skutecznie hamowały zaangażowanie polityczne pisarzy na emigracji.

Zaangażowanie PEN Clubu w okresie nazistowskim22

24 kwietnia 1933 r. ogłoszono wnazistowskich Niemczech skład nowego zarządu niemieckiej komórki PEN Clubu. Jego zadaniem miało być reprezentowanie niemieckich pisarzy na majowym kongresie wDubrowniku. Nowe Prezydium Niemieckiego PEN Clubu konsekwentnie wystrzegało się na kongresie konfrontacji politycznej, nie uczestniczyło wrozmowach dotyczących rozwoju sytuacji politycznej wEuropie, unikało pytań oznane nazwiska literatury niemieckiej niewidniejące już wwykazie członków PEN Clubu. Kiedy jednak na mównicy, za przyzwoleniem prezydenta międzynarodowego PEN Clubu H.G. Wellsa isekretarza Hermona Oulda, zabrał głos Ernst Toller, pisarz zmuszony do emigracji zNiemiec, gość londyńskiego PEN Clubu, zarząd niemieckiej sekcji zgłosił głośny protest iostentacyjnie opuścił salę plenarną. Toller wspomniał wswoim przemówieniu tych wszystkich pisarzy, artystów, ludzi nauki, którzy sprzeciwiają się rządom nazistowskim wNiemczech: m.in. Brunona Waltera, Ottona Klemperera, Kurta Weila, Paula Klee, Käthe Kollwitz, Ottona Dixa, Ludwiga Renna, Carla von Ossietzky’ego, Ericha Mühsama, Karla Dunckera, Karla Augusta Wittfoge. Toller nie oskarżał narodu niemieckiego, ale tych, którzy zabrali narodowi wolność:

Miliony ludzi wNiemczech nie mają prawa wypowiadać swego zdania ani ustnie, ani pisemnie. Jeżeli tu teraz mówię, to mówię to wzastępstwie tych milionów, które dziś nie mają głosu. Obłęd opanował czas. Barbarzyństwo rządzi ludźmi. Powietrze wokół nas staje się coraz rzadsze23.

Mowa Tollera okazała się otyle ważka, że zawierała również oskarżenie skierowane przeciwko poddanemu nazyfikacji Niemieckiemu PEN Clubowi oto, że bezczynnie przygląda się wykluczaniu pisarzy zinstytucji literackich, paleniu książek, sporządzaniu czarnych list zabronionej literatury. Mówca napiętnował także antysemicką postawę tej instytucji. Heinrich Mann jesienią 1933 r. w„Neue Weltbühne” sformułował światopogląd pisarza na emigracji, określając pozycję niemieckiego emigranta: „Emigracja jest zdania, że znajdują się wjej szeregach najwięksi Niemcy, co oznacza jednocześnie inajlepsze Niemcy”24. Elita kulturalna Niemiec ewoluowała na emigracji do miana elity moralnej, jej głównym zadaniem stała się walka znarodowym socjalizmem, zfaszyzmem, znazyfikacją życia literackiego ikulturalnego wogóle. Sztuka, literatura, muzyka uzyskały status instrumentów obronnych, stały się vox humana25. Podczas Wystawy Światowej wNowym Jorku w1939 r., korzystając zmiędzynarodowej publiczności, niemieccy autorzy zabrali głos, apelując do rządów świata opowstrzymanie wojny. Thomas Mann mówił krytycznie ohumanizmie, okulturze dawnych Niemiec ionieumiejętności połączenia tych pojęć ze słowem „wolność”26. Celem powołanego na emigracji Niemieckiego PEN Clubu było wyrażenie sprzeciwu wobec propagandy oficjalnej kultury nazistowskiej, postanowienie ozaprezentowaniu „innych Niemiec” na arenie międzynarodowej oraz podjęcie próby przełamania izolacji autorów emigracyjnych. Ernst Toller podkreślał wtym czasie obowiązki pisarza wobec rozsądku iczłowieczeństwa.

Itak właśnie to poeta jest zobowiązany mówić oprzemocy iprzestępstwach, gdyż jego słowa mogą wpłynąć na odbiorcę wsposób szczególny. Jeżeli wierzymy wsiłę słowa – amy jako pisarze wierzymy wsiłę słowa – nie mamy prawa milczeć. Nawet dyktatorzy podporządkowują się opinii świata27.

Toller przeciwstawiał tu retorykę literacką semantyce terroru, wierzył wsiłę słowa literackiego ihumanistyczny topos poety jako rzecznika ducha narodowego, obrońcy praw iwartości człowieka. Toller rozumiał swą intelektualną misję jako ciągłe wyjaśnianie idemaskowanie sytuacji społeczno-politycznej wfaszystowskich Niemczech28. Wswoich przemówieniach, przygotowywanych iwygłaszanych na kongresach, informował onacisku, jaki był wywierany nie tylko na autorów wkraju, ale także tych przebywających na emigracji, wymieniał prześladowanych, aresztowanych, wypędzanych kolegów po piórze. Wroku 1934 wskazywał na istnienie obozów koncentracyjnych, choć próba pokazania większej publiczności filmu nakręconego przez więźnia wBuchenwaldzie nie powiodła się.

Zwyjątkiem Benna, Johsta iHauptmanna wśród emigrantów znaleźli się wszyscy bardziej znaczący autorzy. Tak licznej grupy intelektualistów niemieckich trudno było nie zauważyć, tym bardziej że poczuwali się do obowiązku apelowania do podmiotów politycznych państw, wktórych się znajdowali. Niosąc ze sobą wielki bagaż kapitału symbolicznego wpostaci ważkich pism filozoficznych (Cassirer, Popper, Arendt), literackich (Feuchtwanger), zdobyczy wdziedzinie architektury idesignu (Gropius, Mies van de Rohe), otrzymali możliwość wygłaszania swych poglądów na arenach politycznych krajów udzielających im azylu.

Heinrich Mann wesejuZadania emigracji z1934 r. dokonał pierwszej próby zbilansowania związków powstałych między emigracją, literaturą niemieckojęzyczną aliteracką produkcją na emigracji. Stanowiska literatów oscylowały między zdaniem O.M. Grafa, twierdzącego, że całe znaczące niemieckie piśmiennictwo znajduje się na emigracji, apozycją jego współwydawcy Herzfelda, który uważał, iż literatura emigracyjna nie może się rozwijać bez korelacji zliteraturą tworzoną wNiemczech. Pisarze emigracyjni wyrażali zgodny pogląd, że wspólnym zadaniem pisarzy zrzeszonych wPEN Clubie na emigracji jest rozwijanie tendencji antyfaszystowskich. Ludwig Marcuse wierzył natomiast, że tylko literatura emigracyjna może pozwolić sztuce pozostać wolną od wszelkich wpływów politycznych. Instytucja PEN Clubu na emigracji odegrała niezwykle istotną rolę wkontynuacji twórczości pisarzy niemieckich. Tu narodził się silny intelektualny ruch opozycyjny wobec nazistowskich Niemiec, dający impuls na cały świat, zaświadczający oistnieniu humanizmu wkulturze niemieckiej. Oznaczał walkę autorów pozostających na emigracji ozachowanie tożsamości kulturowej, wskazywanie na jedność myśli intelektualistów, demonstrowanie odcięcia się od ideologii Trzeciej Rzeszy iudzielanie pomocy pisarzom uciekającym zkrajów opanowanych przez nazizm.

Stopniowy powrót intelektualisty do Niemiec

Wlatach 50. i60. następował powolny powrót zaangażowanego pisarza na scenę społeczną ipolityczną Niemiec29. Wzachodniej części Niemiec dyskutowano takie tematy, jak niebezpieczeństwo zbrojeń atomowych, groźbę wojny atomowej, awniektórych kręgach zapoczątkowany został dyskurs rozprawy zprzeszłością, zsystemami totalitarnymi wEuropie pierwszej połowy XX wieku. Także wNiemieckiej Republice Demokratycznej wielu autorów rozumiało swoją pracę pisarską wwarunkach zamkniętego społeczeństwa jako krytyczne ustosunkowywanie się do władzy; warto tu wspomnieć opróbach reform podjętych wpołowie lat 50. (interwencje Wolfganga Haricha, Waltera Janki, Ericha Loesta), ozajęciu krytycznej pozycji wobec zmian zachodzących po stłumieniu Praskiej Wiosny w1968 r., odebacie wokół sprawy pozbawienia obywatelstwa NRD Wolfa Biermanna (otwarty list zainicjowany przez Stephana Hermlina, podpisany przez 100 pisarzy NRD, m.in.: Sarę Kirsch, Christę Wolf, Volkera Brauna, Franza Fühmanna, Stefana Heyma, Güntera Kunerta, Heinera Müllera, Rolfa Schneidera, Gerharda Wolfa, Jurka Beckera, Jürgena Fuchsa, Ulricha Plenzdorfa, Klausa Schlesingera, Fritza R. Friesa, Hansa-Joachima Schädlicha). Inny aspekt zaangażowania intelektualnego stanowi niepokój wywołany silnym rozwojem społeczeństw przemysłowych, aktywizowaniem gospodarki globalnej, globalizacją społeczeństw. Pisarze inaukowcy zabierają głos wsprawie rasizmu, przeszłości kolonialnej państw europejskich, rośnie wsiłę ruch feministyczny. Żelazna kurtyna, zimna wojna, mur berliński to kolejne tematy, które wymuszają na intelektualistach – zarówno Wschodu, jak iZachodu, zajęcie moralnego stanowiska, często wyrażenia otwartego sprzeciwu wobec politycznie kreowanej rzeczywistości30.

WNiemczech zachodnich w1947 r. powstała tzw. Grupa 47. Nazwę „Grupa” należy pojmować wbardzo szerokim znaczeniu, gdyż założyciel ruchu Hans Werner Richter zapraszał uczestników na spotkania według własnego uznania, nigdy nie powstała sformalizowana lista członków. Wśród zaproszonych znajdowali się pisarze, krytycy iwydawcy, m.in.: Ilse Aichinger, Carl Amery, Alfred Andersch, Ingeborg Bachmann, Jürgen Becker, Peter Bichsel, Johannes Bobrowski, Heinrich Böll, Nicolas Born, Paul Celan, Günter Eich, Hans Magnus Enzensberger, Erich Fried, Günter Grass, Peter Handke, Walter Jens, Uwe Johnson, Joachim Kaiser, Hellmuth Karasek, Erich Kästner, Alexander Kluge, Wolfgang Koeppen, Siegfried Lenz, Fritz J. Raddatz, Marcel Reich-Ranicki, Peter Rühmkorf, Wolfdietrich Schnurre, Martin Walser iPeter Weiss. Żadne inne ugrupowanie pisarzy iludzi kultury nie wywarło większego wpływu na rozwój literatury powojennych Niemiec zachodnich niż Grupa 47. Pierwsze jej spotkanie odbyło się we wrześniu 1947 r. wBannwaldsee wokolicach Füssen. Przez kolejne lata, do roku 1967, wktórym grupa spotkała się po raz ostatni, zapraszani na spotkania pisarze tworzyli pole literackie wNiemczech. Dwie trzecie laureatów prestiżowej Nagrody Büchnera przedstawiało swoje prace literackie na tych spotkaniach. Podobnie redaktorzy iwydawcy ważnych literackich pism, jak „Akzente”, „Texte und Zeichen”, „Die Literatur”, „Dokumente”, „Frankfurter Hefte”, „Kursbuch” i„Der Monat”, należeli do grona gości Hansa Wernera Richtera. Zperspektywy czasu można stwierdzić, że ugrupowanie miało duży wkład także wrozwój polityczny Niemiec zachodnich. Członkowie Grupy 47 wspierali aktywnie późniejszego socjaldemokratycznego kanclerza Willy’ego Brandta, aGünter Grass, wpewnym momencie najbardziej popularny pisarz grupy, wygłaszał przemowy na spotkaniach SPD ipublicznie stanął przy boku socjaldemokratów. Na to, jak ważna wżyciu politycznym była owa wymiana kapitału symbolicznego między Grupą 47 aniemieckimi socjaldemokratami za czasów rządów Willy’ego Brandta, wskazywały zabiegi Gerharda Schrödera. Kanclerz Niemiec wlatach 1998–2005 poprzez publiczne wystąpienia zGünterem Grassem iMartinem Walserem usiłował wpisać się wtradycję zapoczątkowaną przez Brandta, który chętnie pokazywał się zautorami jako swoimi doradcami. Przykładem może być przyjaźń ipolityczna aktywność dwóch laureatów Nagrody Nobla: polityka Willy’ego Brandta ipisarza Heinricha Bölla31. Günter Grass nie bez przyczyny nazywał grupę „literacką stolicą zastępczą”.

Początków Grupy 47 należy doszukiwać się wjej pracach publicystycznych, które oscylowały między poszukiwaniem nowej stabilizacji izakłócaniem status quo, normalizacją inonkonformizmem wsferze literacko-estetycznych ipolitycznych dyskursów wczesnej Republiki Federalnej Niemiec. Wielu autorów, jak np. wymieniony już Günter Grass czy Alfred Andersch, wnosiło swoimi pismami, tekstami literackimi czy odezwami ton irytacji do dyskursów społecznych. Zajmowało krytyczne stanowisko wstosunku do zmian zachodzących wnarodowej imiędzynarodowej polityce. Wtym kontekście należy umieścić wciąż podejmowane próby utrzymania dialogu zautorami iludźmi kultury zNiemieckiej Republiki Demokratycznej iinnych krajów bloku wschodniego.

Wdzisiejszej nauce pojawiają się głosy krytycznie oceniające działalność ugrupowania imówiące, że autorzy Grupy 47 mogą być postrzegani jako czynnik stabilizujący system zachodnioniemieckiej historii mentalnej. Dwie pierwsze generacje powojennych autorów tworzyły wprawdzie teksty krytycznie odnoszące się do ich teraźniejszości, jednakże niewnoszące większego wkładu wprzepracowanie przeszłości narodowosocjalistycznej. Dopiero lata 60. XX wieku przyniosły intensywne debaty na temat niemieckiej winy, wojny iHolocaustu, które również znalazły oddźwięk wtekstach Grupy 47, ale nie były jej zasługą. Rozpad grupy miał zpewnością wiele wspólnego zsilnym zaangażowaniem się wsprawy polityczne iestetyczne nowej generacji, tzw. generacji roku 1968. Niemniej należy podkreślić, że członkowie Grupy 47 nadal wywierali silny wpływ na intelektualny iestetyczny rozwój społeczeństwa niemieckiego, co zpewnością miało wiele wspólnego zfaktem, że właśnie byli członkowie grupy zajmowali wysokie stanowiska wświecie kultury, literatury isztuki32. Matthias N. Lorenz, prowadząc przez wiele lat badania nad twórczością iwpływem politycznym członków Grupy 47, doszedł do przekonania, że:

to, że ów starannie kultywowany, własny wizerunek nie został zakłócony przez dziesięciolecia, wynika również zsolidarności iwzajemnej afirmacji grupy. Grupa 47 funkcjonowała jako przykrywka, pomagająca wprzemilczaniu odpowiedzi na pytania dotyczące nieprzejrzystości życiorysów członków grupy. (...) Krytyczne studia germanistyczne muszą stawić jej czoła iznaleźć odpowiedź na pytanie, co oznacza wypieranie nazistowskiej przeszłości isamoinscenizacja uprawiana przez lata przez pisarzy Grupy 47 wkontekście interpretacji ich dzieł literackich33.

Lorenz wymienia nazwiska znanych członków grupy, związanych bezpośrednio bądź pośrednio wokresie III Rzeszy znazizmem lub jego ideologią: Günter Eich, Karl Krolow, Walter Jens, Walter Höllerer, Martin Walser, Siegfried Lenz, Tankred Dorst, Alfred Andersch, Dieter Wellershoff oraz Günter Grass.

Wróćmy na chwilę jeszcze do lat 60. i70., charakteryzujących się intensywnymi debatami ointelektualne zaangażowanie wpolu literackim. Najgorętsza debata rozgorzała po ukazaniu się eseju Jeana-Paula Sartre’a Czym jest literatura? Zdaniem Sartre’a literatura jest zaangażowaniem społecznym:

Każdy utwór literacki kryje wsobie nakaz kształtowania rzeczywistości. Jeśli autor wyraża treści utrwalające status quo lub głosi absolutną niezależność wobec historii ispołeczeństwa, to opowiada się za całkowitą bezużytecznością literatury. Zadaniem literatury jest ukazywanie świata wraz zjego niesprawiedliwościami, konfliktami ocharakterze politycznym, rasowym itp. iuświadomienie człowiekowi możliwości tworzenia historii wperspektywie „Królestwa Celów”. Stąd też pisarz, który działa przez odsłanianie, winien uczynić je działaniem świadomym – zaangażowaniem. „Literatura zaangażowana” to literatura odnosząca się do konkretnych problemów współczesności iwspółczesnego człowieka. Pisarz winien pisać dla swojej epoki34.

Zadaniem literatury, według Sartre’a, jest uświadomienie czytelnikowi, że ma on możliwość współtworzenia swojej codzienności. Jest to idea bliska Bertoltowi Brechtowi, obie wynikają zdużym prawdopodobieństwem ze wspólnego doświadczenia wojny. Brecht sprzeciwiał się zawężaniu pojęcia „realistyczny” do dzieł pisanych wduchu poetyki XIX-wiecznej. Twierdził, że poprzez dobór konkretnych zabiegów poetologicznych każdy utwór może nosić wsobie elementy intelektualnej analizy rzeczywistości. Odmienny pogląd na literaturę głosił Theodor Adorno wesejuZaangażowanie35. Jean-Paul Sartre, pisząc wtradycji Émile’a Zoli, łączył pragmatycznie literaturę zzaangażowaniem. Każdą inną formę zdecydowanie odrzucał, uważając ją za „neutralność publiczności”, jak ujął ten fenomen wswoim eseju Adorno. Sartre często zabierał publicznie głos, wyrażając zwykle komunistyczne stanowisko wobec rozpatrywanych problemów, na przykład wobec pogwałcenia praw ludzkich wkoloniach francuskich czy wsprawie wojny wWietnamie. Wlatach 60. zyskał miano prototypu zaangażowanego pisarza, oczym wspominał Adorno wodczycie radiowym Zaangażowanie zroku 1962. W1965 tekst ten został opublikowany wNotach do literatury III. Adorno wskazywał wnim na problematyczny jego zdaniem związek zaangażowania ze sztuką, wktórym trudno jest mówić okoniecznym sprzężeniu obu, ale inie można twierdzić, że się bezwzględnie wykluczają. Kiedy literatura „zaangażowana” wciąż jest wniebezpieczeństwie wykorzystania jej jako środka walki politycznej izinstrumentalizowana do celów jej samej obcych, to literatura pojmująca się jako „czysta sztuka”, pisze Adorno:

mogłaby od samego początku istnienia pojawiać się tylko na salach wykładowych. Każda ztych możliwości neguje się nawzajem: sztuka zaangażowana, ponieważ jako sztuka zracji bycia sztuką neguje bycie częścią rzeczywistości, azaangażowana jako taka znajduje się wprzestrzeni negacji swej istoty jako sztuki, akoegzystencja obu: Sztuki iZaangażowania wydaje się nad wyraz problematyczna36.

Debata zaprzątnęła uwagę wielu postaci kultury żywo zajmujących stanowiska za iprzeciw, awkrótce pojawiło się kolejne, trzecie pojęcie wdyskusjach: eskapizm. Wlatach 60. austriacki pisarz Peter Handke opublikował dwa istotne dla tych rozważań teksty: Literatura jest romantyczna (1966) orazJestem mieszkańcem wieży zkości słoniowej (1967). Wpierwszym podjął dyskusję zreferatem wygłoszonym przez Petera Weissa wroku 1966 wPrinceton (USA) na przedostatnim spotkaniu Grupy 4737. Należy tu przypomnieć klimat polityczny, wktórym odbyło się spotkanie. USA znajdowały się wstanie wojny zWietnamem, pod Ambasadą Stanów Zjednoczonych wBerlinie studenci organizowali pierwsze protesty przeciwko kontynuacji działań wojennych. Peter Handke był zdania, że literatura zaangażowana nie może istnieć jako taka, gdyż pojęcie to zawiera wsobie nierozwiązalną sprzeczność: zaangażowanie jest określone materialnie, aliteratura należy do sfery ducha iokreśla ją jedynie forma. Handke definiuje sztukę jako czystą, powstającą jako wynik bezcelowego oglądania przez artystę świata. Artystę, który nie służy żadnym interesom zewnętrznym, ajego celem jest burzenie wszystkich ostatecznych sformułowań iwizji świata. Diametralnie przeciwną pozycję wargumentacji zajął pod koniec lat 60. Martin Walser. Wroku 1966 opublikował tekst Zaangażowanie jako obowiązkowe pole dla pisarzy. Wliście korespondującym zwypowiedziami Handkego Walser, ironizując, napisał, że po roku 1945 zburzone podczas wojny wieże zkości słoniowej nie zostały odbudowane iprzez to właśnie zaangażowanie stało się jedynym miejscem działania pisarzy. Rozumiał zaangażowanie jako „działania outsidera, który prowokowany apolitycznością, bezczynnością iindyferentyzmem społeczeństwa musi zabrać głos wsprawach ważnych dla tego społeczeństwa”38. Wprawdzie Walser odrzucał przynależność pisarza do konkretnych ugrupowań politycznych, ale był zdania, że pisarz ma do wypełnienia społeczną misję. Tym stwierdzeniem zaznaczył swoją przynależność do liczniejszej grupy zaangażowanych pisarzy lat 60. Pisarze tego okresu, uprawiając literaturę zaangażowaną, opowiadali się za politycznością literatury, odrzucali jednak zdecydowanie politykę wliteraturze. Siła tej grupy to obok działalności literackiej jej aktywny udział wtworzeniu kultury publicystycznej Niemiec oraz jej zawodowe zaangażowanie wmass mediach. Susanne Komfort-Hein konstatuje: „Wpolitycznie ważnym roku 1968 doszło do zbliżenia dyskursów politycznego iliterackiego”39.

Zaangażowanie pisarzy wkońcowych latach 60. ina początku 70. należy podsumować jako zrozumienie, że funkcją pisarza jest czyn. Tak ujęta twórczość literacka wyraża nadzieję na możliwość wpływania literatury isztuki na dzieje społeczne ina aktualną politykę. Lata 60. to też przyspieszenie indywidualizacji społeczeństw, indywidualizacji biografii idoświadczeń. Pomimo przykładów osobistego zaangażowania – jak Jean-Paul Sartre, Martin Luther King czy Nelson Mandela – do końca wieku XX obserwuje się zanik znaczenia intelektualnego zaangażowania40. Wyjątek stanowią debaty toczące się wokół zjednoczenia Niemiec wlatach 1989–1990. Osłabienie interwencji pisarskiej wżycie polityczne ispołeczne Niemiec osiągnęło swe apogeum wpierwszej dekadzie XXI wieku. Zapewne rozwój ten ma wiele wspólnego zkońcem zimnej wojny. Debata intelektualna tego czasu była wysoce upolityczniona izdominowana przez lewicowe iprawicowe formy myślenia. Wpewnym uproszczeniu można było wręcz mówić olewicowym ikonserwatywnym zaangażowaniu intelektualnym, wktórym dyskurs determinowały konkurencyjne pozycje tych dwóch obozów, przy czym oba przywiązywały wagę do intelektualnego fundamentu. Wraz zupadkiem komunistycznego systemu na wschodzie Europy przesłanie kierowane wielokrotnie przez społeczeństwo do intelektualistów ipisarzy brzmiało: zajmujcie się tylko swoją literaturą, wszystko inne jest wzasadzie zrobione. Tak określana – także ze strony krytyki literackiej – pozycja czytelnicza doprowadziła do zamilknięcia wielu krytycznych głosów świata literatury. Drugim filarem wspierającym proces odwracania się pisarzy od literatury zaangażowanej były dyskusje dotyczące literatury Republiki Federalnej Niemiec (np. Böll, Grass). Na początku lat 90. literaturę tę oskarżono okonwencjonalność, utrwalenie problemów pokoleniowych iwkonsekwencji odrzucono jako „estetykę przekonań” (Gesinnungsästhetik). Frank Schirrmacher nazwał ją „kombinacją idealizmu ibelfrowania”41. Karl Heinz Bohrer, odnosząc się do pisarstwa Bölla iGrassa, stwierdził, że problematyczność literatury zaangażowanej stała się wyraźna wmomencie, „kiedy jej moralno-polityczny sens stał się paraboliczny, ajej zniżenia się do poziomu rzemiosła nie można było przeoczyć”42.

Nie trzeba mówić, że po przełomie lat 1989 i1990 nastąpiły decydujące przemiany wobrębie pola intelektualnego NRD: intelektualiści zNiemiec wschodnich, m.in. Christa Wolf, znaleźli się woczach opinii publicznej na straconej pozycji ze swoimi dążeniami do stworzenia lepszego socjalizmu, budowania zreformowanej idemokratycznej NRD na gruzach starej. Wtym czasie coraz bardziej pogłębiała się przepaść między „przestrzenią doświadczeń” a„horyzontem oczekiwań” socjalistycznych intelektualistów. Nowe spojrzenie na rozkład sił politycznych wEuropie iwynikającą zniego chęć jak najszybszego uwolnienia się od przeszłości socjalistycznej dokumentuje debata toczona przez felietonistów na temat roli literatury NRD wogólnoniemieckim systemie literatury oraz wiarygodności pisarzy wschodnich Niemiec43. Jak wiadomo, wprasie niemieckiej rozgorzała dyskusja na temat uwikłania pisarki Christy Wolf wreżim socjalistyczny. Prasa, media, ale inaukowe publikacje nakreśliły wpostsocjalistycznej opinii publicznej nowy, krytyczny obraz intelektualistów NRD44.

Intelektualiści Wschodu i Zachodu w sporze45

Zjednoczenie obu państw niemieckich wroku 1990 zapoczątkowało serię pytań opozycję pisarza, intelektualisty niemieckiego działającego wdwóch różnych systemach. Podłożem metodycznym tych debat były niejednokrotnie przemyślenia teoretyczne Pierre’a Bourdieu (1930–2002), francuskiego socjologa, antropologa ifilozofa. Badanie eksploracji Bourdieu dotyczącej systemu intelektualnego, jako warunku produkcji iodbioru artystycznego, pozwala określić historycznie iproblemowo jego ramy. Wswoim zamyśle formułuje on problematykę odrębnej sztuki estetycznej, będącej wynikiem powstania względnie autonomicznego „pola sił intelektualnych”46. Zaistnienie pola umożliwia funkcjonowanie autonomicznego prototypu intelektualisty. Życie kulturalne, według Bourdieu, stanowi „szczególnie intelektualny porządek”, który domaga się absolutnej autonomii, szczególnego rodzaju legitymizacji i„sprzeciwu wobec władzy ekonomicznej, politycznej ireligijnej”. Według Bourdieu głównym zmartwieniem intelektualistów jest odrzucenie tych instancji, „które wimieniu nie-intelektualnej władzy iautorytetu żądają władzy wsprawach kulturalnych”47. Podkreślał autonomię intelektualisty. Wswoich pismach (np. Osocjologii form symbolicznych) proklamował typ intelektualisty sprzeciwiającego się uznaniu jakichkolwiek ograniczeń oprócz tych, które są składnikiem jego duchowej koncepcji48. Zdaniem Bourdieu intelektualiści to ci, którzy wykorzystują swoją „władzę zdobytą wautonomicznym polu naukowo-artystycznym do interwencji wpolu politycznym wimię uniwersalnych wartości”. Podkreślał „autonomiczną pozycję intelektualisty wdziedzinie produkcji kulturalnej”. „Walka ozdobycie” lub „zachowanie” tej autonomii stanowi „prawdziwą część intelektualnego zaangażowania”49. Wkontekście prowadzonych debat ozaangażowanie inteligencji NRD wsystem socjalistyczny Bourdieu sam podkreśla, że pojęcia Intelligenz,Intellektueller il’intellectuel nie mogą być rozumiane jako synonimy, gdyż protagoniści nazywani nimi działali winnych systemach politycznych ikulturowych, toteż same pojęcia rozwijały się winnych tradycjach.

Debaty toczone na temat przyszłości instytucji kulturalnych, głównie ich łączenia, np. Berlińskiej Akademii Sztuk Pięknych iAkademii Sztuk Pięknych NRD, Książnicy Narodowej wLipsku iNiemieckiej Biblioteki Narodowej we Frankfurcie nad Menem, których dotychczasowym zadaniem było zarządzanie iprzechowywanie dóbr kultury narodowej, odbywały się bez większego nagłośnienia. Rzecz miała się zupełnie inaczej wprzypadku elit artystycznych iintelektualnych. Tu do głosu dochodziła różnica politycznych zapatrywań aktorów debat, ich myślowe zakotwiczenie wróżnych systemach kulturowych, politycznych, gospodarczych, edukacyjnych ispołecznych. Polityczna kultura demokracji reprezentowana przez jednych stała wostrym przeciwieństwie do politycznej kultury dyktatury, wktórą uwikłani byli drudzy50. Pole kulturowe Republiki Federalnej różniło się wogromnym stopniu od pola kulturowego Republiki Demokratycznej. Ich kapitały symboliczne były tak odmienne, że trudno było szukać tu wspólnego mianownika. Znacznym problemem wtoku rozmów dotyczących procesu łączenia się instytucji, takich jak Akademie Sztuki czy też oba PEN Cluby, stały się normatywne roszczenia do obywatelskiej równości przedstawicieli społeczeństw podlegających paradygmatom demokratycznym zjednej strony itotalitarnym – zdrugiej. Na pierwszym planie podejmowanych prób uporania się zprzeszłością SED (Socjalistyczna Partia Jedności Niemiec) jawi się, jak sformułował to Lepsius,

personalizacja cech systemowych i, wnawiązaniu do tego, moralizacja postępowania pojedynczych osób. Jednak system szpiclów, podatność na szantaż ioportunistyczne kalkulacje nie są przyczyną, lecz skutkami dyktatury SED. Osądy moralne muszą brać pod uwagę konteksty działania, wobrębie których postępowali dani ludzie, ate były określone przez cechy porządku politycznego, gospodarczego ispołecznego NRD51.

Zasadniczą kwestią, zktórą intelektualiści niemieccy obu społeczeństw musieli się zmierzyć, były pytania orówność obywatelską wobec zniewolenia wpaństwie totalitarnym, własnego konformizmu czy wręcz aktywnego wspierania systemu politycznego NRD iwspółpracy zSED. Poszukiwany konsens, który miałby utrzymać spójność kulturową jednoczącego się państwa, jawił się ze wszech miar asymetrycznie. Pozycja Güntera Grassa, której wyraz dał wswej mowie wygłoszonej wberlińskim Reichstagu 2 października 1990 r., zatytułowanej NRD na wyprzedaży, wskazuje na problematyczność nowej niemiecko-niemieckiej sytuacji społecznej:

Już teraz można przewidzieć, że Niemcy na długo podzielili się na obywateli pierwszej idrugiej kategorii. Nowa niesprawiedliwość – opierająca się na poprzedniej – dosięga społeczeństwa, które po dwunastoletnim bezprawiu pod panowaniem nazistów przez pięćdziesiąt lat ponownie cierpiało niewolę. Te siedemnaście milionów wschodnich Niemców niosło na swych barkach główny ciężar wojny, spowodowanej iprzegranej przez wszystkich Niemców. (...) Mieszkańcy Radzieckiej Strefy Okupacyjnej, państwa wcudzysłowie, pozostali „ubogimi braćmi isiostrami”, októrych we wzniosłych chwilach próbowano pamiętać. Protekcjonalne traktowanie iretoryka zjednoczeniowa przez dziesiątki lat były wystarczająco obraźliwe. Niemcy drugiego sortu dość cierpliwie donaszali ubrania po swych bogatych krewnych52.

Günter Grass stał się adwokatem społeczeństwa byłej NRD, stronnikiem ochrony dzieł jej kultury, zwolennikiem równouprawnienia obywatelskiego bez potrzeby weryfikacji przeszłości politycznej intelektualistów wschodnioniemieckich. Wystąpienia Grassa spotykały się ze zdecydowanym sprzeciwem elit kulturalnych społeczeństwa zachodniego. Szczególnie mocno brzmiały wystąpienia intelektualistów, którzy zprzyczyn politycznych musieli przerwać swą pracę artystyczną wNRD iszukać schronienia wdemokratycznych strukturach Republiki Federalnej. Sarah Kirsch, Jürgen Fuchs, Wolf Biermann żądali rozprawy zprzeszłością swych dręczycieli, szpiclów iagentów byłej NRD.

Wmaju 1990 r. na kilońskim spotkaniu zachodnioniemieckiego PEN Clubu wszystkie dyskusje zostały zdominowane przez zagadnienia przemian dokonujących się wNRD. Wzainicjowanej przez Carolę Stern dyskusji na temat zbyt szybkiego tempa rozwoju procesów zjednoczeniowych obu państw niemieckich wzięli udział: Carl Amery, Günter Kunert, Sten Nadolny, Helga Königsdorf, Johann Trilse-Finkenstein, Hans-Joachim Schädlich. Wkwestii możliwego połączenia obu klubów doszło do kontrowersyjnej wymiany zdań zwłaszcza po wystąpieniach Friedricha Christiana Deliusa, Yaaka Karsunke, Sary Kirsch iHansa-Joachima Schädlicha, którzy wyrazili dosadną krytykę wobec członków PEN Clubu NRD oczekujących zaproszenia do współczłonkowstwa wPEN Clubie Niemiec zachodnich.

Zaangażowanie dzisiaj

Analizując współcześnie dokonujące się przemiany, można zapytać, czy dochodzi dzisiaj ponownie do „przemian strukturalnych opinii publicznej”53 iwjakim miejscu życia kulturalno-politycznego należy umieścić pisarzy, publicystów, nauczycieli akademickich, krytyków literackich, wydawców, którzy uznali za swoje zadanie krytyczne spojrzenie na współczesne procesy polityczne ispołeczne, lokalne iglobalne. Michel Foucault obserwował już w1977 r. powolne znikanie intelektualisty „uniwersalnego”. Na arenę publiczną wszedł intelektualista „wyspecjalizowany”, nieodwołujący się wswojej pracy do tego, co „uniwersalne”, „wzorcowe”, „zawsze prawdziwe”, ponieważ polem jego działania jest pewna dziedzina nauki, wiedzy, polityki. Taki „intelektualista wyspecjalizowany” wykonuje swoje zadanie profesjonalnie – jest prawnikiem, ekonomistą, lekarzem, socjologiem54. Wróćmy jednak do społecznej roli zaangażowanego pisarza. Nawet jeżeli wpozjednoczeniowej literaturze niemieckojęzycznej znajdują się jedynie nieliczne teksty zaangażowane, na co miały zpewnością wpływ nie tyko pojawienie się intelektualisty medialnego, ale przede wszystkim publiczny dyskurs napiętnowania pisarzy NRD, którzy przez lata wpierali swoimi pismami ideę socjalizmu, to wostatnich latach coraz wyraźniej autorzy, publicyści, krytycy literaccy wyrażają potrzebę repolityzacji iremoralizacji literatury. Nie dziwi więc fakt, że zmarły w2007 r. amerykański filozof, przedstawiciel neopragmatyzmu Richard McKay Rorty właśnie literaturze przypisuje rolę spichlerza wartości moralnych. Zadaniem literatury jest „niepokojenie” poprzez zapoznawanie czytelników

zliteraturą, stojącą wsprzeczności ztym, wco wcześniej wierzyli. Traktuje się wszystkie książki po prostu jako okazje do zwiększenia wrażliwości iciekawości. (...) Mathew Arnold, George Eliot, Edmund Wilson, Lionel Trilling, Harold Bloom czy Iris Murdoch (...) to ludzie, próbujący rozszerzyć iwzmocnić nasze doświadczenie moralne przez poddanie go eksperymentom iwątpliwościom, do których wielu znas nie byłoby zdolnych. Robią to przez kierowanie naszej uwagi na książki, które podważają pewniki, niepokoją, dają poczucie większych ludzkich możliwości55.

Richard Rorty proponuje aktywnym czytelnikom sięgnięcie właśnie po literaturę jako medium komunikacji wyrażające sprzeczności współczesnego świata. Podobne głosy można usłyszeć wprasie pierwszej dekady XXI wieku. Jeszcze wlatach 80. i90. XX wieku literatura określana była jako indywidualna, egoistyczna iapolityczna, ale na przełomie wieków powstała potrzeba takiej twórczości, która dokonałaby poważnej analizy rzeczywistości. Wroku 2005 tygodnik „Die Zeit” opublikował artykuł, nazywany wjego późniejszej recepcji manifestem, pt. Czym powinna być powieść?56. Wcentrum wypowiedzi umieszczono żądanie „relewantnego realizmu” wliteraturze, dzięki któremu niewygodna, ale frapująca współczesność stanie się centralną przestrzenią opowiadania. Nawet jeżeli nie można mówić ocałkowitym wygaśnięciu zainteresowania literaturą zaangażowaną, zarówno wczytelnikach, jak iautorach, artykuł ten jest istotny dlatego, że to właśnie autorzy piszą odezwę do innych autorów iautorek:

Naszym celem jest ważka, relewantna narracja, gdyż uważamy, że powieści należy dzisiaj przypisać społeczne zadanie: musi opowiedzieć się po stronie zapomnianych itabuizowanych pytań współczesności, musi przedstawić wwiążący sposób pola problemowe lokalnych iglobalnych kontekstów. Żądanie relewantności nie wynika znaszego wieku, ale ze stanu niezrozumienia świata. Zadaniem powieści jest przybliżanie czytelnikowi świata, który stał się dla niego obcy iosobliwy. To oznacza, że autor zajmie rozpoznawalną pozycję, uwierzytelniającą wartości moralne estetycznymi środkami wyrazu57.

Autorzy artykułu oczekują od współczesnego powieściopisarza połączenia rzeczywistości zfikcją, podmiotu ze społeczeństwem, świata globalnego zlokalnym, moralności zestetyką. „Relewantny realizm” powstaje zprzesączania się współczesności zodpowiedzialnością moralno-estetyczną. Przy tym autorzy nazywają powieść „najbardziej przenikliwym iabsorpcyjnym gatunkiem literackim”, który powstaje z„dyskursów społecznych” iczerpie impulsy do rozwoju właśnie ze społeczeństwa. Także postulaty politycznie zaangażowanej autorki Juli Zeh zroku 2004 zmierzały wtym samym kierunku:

Autor powinien wyrobić sobie swoje własne zdanie na temat pewnych politycznych faktów iwyrażać tę swoją opinię publicznie, gdyż ma on większą szansę niż każda inna jednostka społeczna na jednoczesne polityczne zaangażowanie ipozostanie outsiderem, jeżeli sobie tego życzy58.

Autorka jest bowiem przekonana, że

literatura musi spełnić rolę społeczną i jak najszerzej pojętą rolę polityczną. Przekonanie to wynika z naturalnej potrzeby człowieka dowiedzenia się, co inni ludzie, reprezentowani przez narratora i figury powieści, myślą i czują. Tylko z tego powodu literatury nie można zastąpić na polu politycznym publicystyką czy wywodami eksperckimi. Ponosi odpowiedzialność za uzupełnianie szczelin, które publicystyka zostawia w momencie, kiedy próbuje wyrysować obraz świata59.

Juli Zeh nie oczekuje od autorów publicznego wyrażania poglądów politycznych, ale rozwinięcia pomysłów do ujęcia tematów politycznych, które umożliwiłyby spojrzenie na konflikty światowe. Funkcja literatury znalazłaby się wówczas wsferze wyrażania iunaoczniania kontekstów świata, zadawania pytań istotnych dla opinii publicznej, poszukiwania odpowiedzi ipozycji wtandemie pisarz – czytelnik.

Spojrzenie w przyszłość

Literatura zaangażowana zwykle zyskuje na popularności wokresach wzmożonych napięć, konfliktów, irytacji społecznych. Wiadomym jest, że istotne przełomy następujące wspołeczeństwach prowadzą zawsze do kolektywnych procesów negocjacji normalizujących, wprowadzają strategie przystosowania się do panujących warunków60. Literatura koduje te zmiany swoimi środkami ioddaje je do dyskusji opinii publicznej. Literatura zaangażowana jest bowiem rzeczniczką spraw ludzkich, spraw humanizmu, agłos pisarzy zaangażowanych może mieć wpływ na rozwój społeczeństw. Metodyka tak pojętych badań bazuje na przekonaniu, że literatura posiada szczególną zdolność reagowania środkami fikcji literackiej na zachodzące „denormalizacje” wświecie rzeczywistym.

Sztuka jest obszarem poszukiwań. Zawsze zresztą była polem eksperymentów, które służyły kreacji sensów społecznych. Jej zadanie nie polega na formułowaniu apeli moralnych, natomiast zgodnie ze swoją tradycyjną funkcją sztuka pozostaje dziedziną, wktórej realizują się dyskursy moralne. Jeśli jakieś kategorie moralne straciły moc, to najpierw zcałą wyrazistością widać to wsztuce. Wniej osadza się coś, co ma znaczenie społeczne.

Wostatnich latach obserwuje się fundamentalną restrukturyzację sceny literackiej, atym samym zmiany wzainteresowaniu młodych pisarzy zagadnieniami społeczno-politycznymi. Kluczowym dla tych przemian zdaje się być fakt, że znaczna część literatury nie znajduje się już wksiążkach, lecz jest wsieci. Zdala od tradycyjnych struktur literackich rozwinęło się bogactwo innych form przekazu iodbioru, które ponownie rozbudzają poczucie wspólnoty między czytelnikami iautorami. Raczej trudno jest dzisiaj mówić ougrupowaniach autorów, głoszących konkretne pozycje polityczne, raczej należy stwierdzić wich twórczości pewną polityczność, wyrażającą się zainteresowaniem tym, co społeczne, socjalne iwspólne.

Dyskusja na temat polityczności tekstów literackich wskazuje, że zarówno literatura, jak inauki literaturoznawcze nie muszą być pojmowane jako samoreferencyjne systemy, odizolowane od społeczeństwa ijego rzeczywistych problemów. To właśnie wtekstach literackich, tekstach będących fikcją, ukazywane są bowiem polityczne kwestie, metody iprocesy postępowania, które można przenieść na aktorów życia politycznego.

Bibliografia

Adorno Theodor W., Engagement, w: tegoż, Gesammelte Schriften, t. 11, Noten zur Literatur, red. Rolf Tiedemann, Wissenschaftliche Buchgesellschaft, Darmstadt 1974, s.409–430.

Anz Thomas, Es geht nicht um Christa Wolf. Der Literaturstreit im vereinigten Deutschland, Fischer, Frankfurt am Main 1995.

Beer Fritz, Eine unbequeme Existenz, w:Exil ohne Ende. Das PEN-Zentrum deutschsprachiger Autoren im Ausland. Essays, Biographien, Materialien, red. F. Beer, U. Westphal, Bleicher Verlag, Gerlingen 1994, s.21–34.

Benda Julien, Zdrada klerków, tłum. Marek Mossakowski, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2014.

Bicher Norbert, Heinrich Böll, Willy Brandt und die SPD. Eine Beziehung in Briefen, Texten, Dokumenten, Verlag J.H.W. Dietz, Bonn 2017.

Bohrer Karl Heinz, Die permanente Theodizée. Über das verfehlte Böse im deutschen Bewusstsein, „Merkur” 4/1987.

Bohrer Karl Heinz, Stil treibt Gesinnung aus. Heinrich Heines politische Prosa, w:Engagemen. Konzepte von Gegenwart und Gegenwartsliteratur, red. J. Brokoff, U. Geitner, K. Stüssel, V & R unipress, Göttingen 2016.

Bourdieu Pierre, Die Regeln der Kunst. Genese und Struktur des literarischen Feldes, Suhrkamp, Frankfurt am Main 2001.

Bourdieu Pierre, Zur Soziologie der symbolischen Formen, Suhrkamp, Frankfurt am Main 1970.

Brode Hanspeter, Benn Chronik. Daten zu Leben und Werk, München, Wien 1978, s.90. Cyt. za: Hubert Orłowski, Zrozumieć świat. Szkice oliteraturze ikulturze niemieckiej XX wieku, Atut, Wrocław 2003.

Dean Martin R., Hettche Thomas, Politycki Matthias, Schindhelm Michael, Was soll der Roman, „Zeit Online” 23.06.2005 (dostęp: 8.09.2014).

Dehnel Jacek, Wolting Monika, „Literatura służy tworzeniu iczytaniu książek”. ZJackiem Dehnelem rozmawia Monika Wolting, „Orbis Linguarum” 46/ 2017, s.481–490.

Dieckmann Dorothea, „Wliteraturze zawsze chodzi otabu”. Rozmowa Moniki Wolting zDorotheą Dieckmann, tłum. Kamila Mädge,wtym tomie.

Foucault Michel, Truth and Power, w: Power Knowledge.Selected Interviews and Other Writings 1972–1977, red. C. Gordon, Brighton, Harvester Wheatsheaf, New York 1980, s.109–133.

Grass Günter, Ein Schnäppchen namens DDR. Cyt. za:Okondycji Niemiec. Tożsamość niemiecka wdebatach intelektualistów po 1945 roku, red. J. Jabłkowska iL. Żyliński, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2008.

Habermas Jürgen, Strukturwandel der Öffentlichkeit. Untersuchungen zu einer Kategorie der bürgerlichen Gesellschaft, Suhrkamp, Frankfurt am Main 1962.

Hart Heinrich, Henrik Ibsen und die deutsche Literatur, [1898] w: tegoż, Gesammelte Werke, t. 4, Ausgewählte Aufsätze, Reisebilder, red. J. Hart, Berlin 1907, s.3–17.

Heine Heinrich, Französische Zustände, w:Heinrich Heine. Sämtliche Schriften, red. K. Briegleb, t. 5: 1831–1987, Ullstein, Frankfurt am Main–Berlin–Wien 1981, s.89–279.

Judt Tony, Das vergessene 20. Jh. Die Rückkeht des politischen Intellektuellen, Fischer, Frankfurt am Main 2011.

Jurt Joseph, Agitation und Aufklärung – Die Bedeutung der öffentlichen Meinung, der publizistischen und schriftstellerischen Intervention bei der Affäre Dreyfus, „Mainzer Komparatistische Hefte” 3: Jüdische Literatur, 1979, s.29–48.

Komfort-Hein Susanne, Flaschenpost und kein Ende. 1968. Kritsche Korerespondenzen um den Nullpunkt von Literatur, Rombach Druck- und Verlagshaus, Freiburg in Breisgau 2001.

Lepsius M. Rainer, Kritik als Beruf, w: tegoż, Interessen, Ideen und Institutionen, Springer, Wiesbaden 2009, s.270–285.

Lepsius M. Rainer, Okulturze politycznej wNiemczech, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2007.

Link Jürgen, Versuch über den Normalismus: Wie Normalität produziert wird, Vandenhoeck & Ruprecht, Göttingen (1988) 2006, s.323–325.

Lorenz Matthias N., Notwendige Neubewertung, „Tageszeitung junge Welt”, 6.09.2016. https://www.jungewelt.de/artikel/317705.notwendige-neubewertung.html (dostęp: 24.09.2017).

Mann Heinrich, Aufgaben der Emigration, w: tenże, Verteidigung der Kultur. Antifaschistische Schriften und Essays, Aufbau, Berlin1971.

Mann Heinrich, Macht und Mensch. Essays, Fischer, Frankfurt am Main 1989, s.11–18.

P.E.N. Autorenlexikon 2003/2004, red. K. Dötsch, S. Hanuschek, Peter Hammer, Wuppertal 2003.

P.E.N. Zentrum Deutschland, red. K. Dötsch, S. Hanuschek, Peter Hammer,Wuppertal 2003.

Preisendanz Wolfgang, Der Ironiker Heine. Ambivalenzverfahren und kommunikative Ambiguität, w:Heinrich Heine ästhetisch-politische Profile, red. G. Höhn, Frankfurt am Main 1991, s.101–105.

Pross Harry, Söhne der Kassandra. Versuch über Intellektuelle, Kohlhammer, Stuttgart 1971.

Reimers Kirsten, Das Bewältigen des Wirklichen. Untersuchungen zum dramatischen Schaffen Ernst Tollers zwischen den Weltkriegen, Königshausen & Neumann, Würzburg 2000.

Rorty Richard, Etyka zasad aetyka wrażliwości, tłum. D. Arbiszewska, „Teksty Drugie” 2002, 1–2, s.51–63.

Sartre Jean-Paul, Qu’est-ce que la littérature? (1947) – Jean-Paul Sartre, Czym jest literatura? Wybór szkiców krytycznoliterackich, tłum. J. Lalewicz, Biblioteka Krytyki Współczesnej, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1968.

Schirrmacher Frank, Abschied von der Literatur der Bundesrepublik, „FAZ”, 2.10.1990.

Toller Ernst, Ernst Tollers Anklage,1934.

Walser Martin, Engagement als Pflichtfeld für Schriftsteller, w:Poesie und Politik. Zur Situation der Literatur in Deutschland, red. W. Kuttenkeuler, Kohlhammer, Stuttgart 1973, s.304–318.

Weber Max, Der Beruf zur Politik, w: tegoż, Soziologie. Universalgeschichte. Analysen. Politik, Kröner, Stuttgart 1992, s.167–185.

Wolting Monika, „Wszystko, co przemija, jest tylko alegorią”. Pół wieku recepcji twórczości Christy Wolf wPolsce,w: Zrozumieć obcość. Recepcja niemieckojęzycznej literatury wPolsce po 1989 roku, red. M. Wolting, S. Wolting, Universitas, Kraków 2016.

Wolting Monika, Das Profil des Intellektuellen in der Bundesrepublik und der DDR, „Germanica Wratislaviensia” 2012, s.25–40.

Wolting Monika, Debata opołączeniu trzech niemieckich PEN-Clubów 1989–1998, „Studia Neofilologiczne” 2014, s.5–22.

Wolting Monika, Der Diskurs der Kulturnation als identitätsstiftender Beitrag der Vereinigungsprozesse seitens der Intellektuellen, w:Kontinuitäten Brüche Kontroversen. Deutsche Literatur nach der Wende, red. E. Białek, M. Wolting, Neisse Verlag, Wrocław–Dresden 2012, s.151–163.

Wolting Monika, Retoryka literacka versus semantyka terroru. Instytucje zrzeszające niemieckich literatów wlatach 1933–1945, „Studia nad Autorytaryzmem iTotalitaryzmem”2012, s.105–118.

Zeh Juli, Wir trauen uns nicht, „Zeit Online”, 4.03.2004.

Zuflucht in Deutschland. Texte verfolgter Autoren, red. J. Haslinger, F. Sperr, Fischer, Frankfurt am Main 2017.

1Zuflucht in Deutschland. Texte verfolgter Autoren, red. J. Haslinger, F. Sperr, Fischer, Frankfurt am Main 2017 (wprzygotowaniu polskie tłumaczenie pod red. M. Wolting).

2 Jacek Dehnel, Monika Wolting, Literatura służy tworzeniu iczytaniu książek, zJackiem Dehnelem rozmawia Monika Wolting, „Orbis Linguarum” 2017, nr 46, s.481–490, tu s.482.

3 Dorothea Dieckmann, „Wliteraturze zawsze chodzi otabu”, rozmowa Moniki Wolting zDorotheą Dieckmann, tłum. K. Mädge,wtym tomie.

4 Jean-Paul Sartre, Qu’est-ce que la littérature? (1947) – J.-P. Sartre, Czym jest literatura? Wybór szkiców krytycznoliterackich, tłum. J. Lalewicz, Biblioteka Krytyki Współczesnej, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1968.

5 Fritz Beer, Eine unbequeme Existenz, w:Exil ohne Ende. Das PEN-Zentrum deutschsprachiger Autoren im Ausland. Essays, Biographien, Materialien, red. F. Beer, U. Westphal, Bleicher Verlag, Gerlingen 1994, s.21–34, tu s.30.

6 Joseph Jurt, Agitation und Aufklärung – Die Bedeutung der öffentlichen Meinung, der publizistischen und schriftstellerischen Intervention bei der Affäre Dreyfus, „Mainzer Komparatistische Hefte” 3: Jüdische Literatur, 1979, s.29–48, tu s.39. Oile nie zaznaczono inaczej, wcałej książce przekłady obcojęzycznych cytatów na polski pochodzą od autorów poszczególnych artykułów.

7 Wolność, Równość, Braterstwo albo Śmierć (M.W.).

8 Joseph Jurt, Agitation und Aufklärung..., dz. cyt., s.39.

9 M. Rainer Lepsius, Kritik als Beruf, w: tegoż, Interessen, Ideen und Institutionen, Springer, Wiesbaden 2009, s.270–285.

10 Tamże, s.283.

11 Tamże, s.277.

12 Por. Karl Heinz Bohrer, Stil treibt Gesinnung aus. Heinrich Heines politische Prosa, w:Engagemen. Konzepte von Gegenwart und Gegenwartsliteratur, red. J. Brokoff, U. Geitner, K. Stüssel, V & R, Göttingen 2016.

13 Wolfgang Preisendanz, Der Ironiker Heine. Ambivalenzverfahren und kommunikative Ambiguität, w:Heinrich Heine ästhetisch-politische Profile, red. G. Höhn, Suhrkamp, Frankfurt am Main 1991, s.101–105.

14 Heinrich Heine, Französische Zustände, w:Heinrich Heine. Sämtliche Schriften, red. K. Briegleb, t. 5: 1831–1987, Ullstein, Frankfurt am Main–Berlin–Wien 1981, s.89–279, tu s.91.

15 Por. Julien Benda, Zdrada klerków, tłum. M. Mossakowski, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2014.

16 Heinrich Hart, Henrik Ibsen und die deutsche Literatur (1898), w: tegoż, Gesammelte Werke, t. 4:Ausgewählte Aufsätze, Reisebilder, red. J. Hart, Berlin 1907, s.3–17, tu s.4 in.

17 Monika Wolting, Der Diskurs der Kulturnation als identitätsstiftender Beitrag der Vereinigungsprozesse seitens der Intellektuellen, w:Kontinuitäten Brüche Kontroversen. Deutsche Literatur nach der Wende, red. E. Białek, M. Wolting, Neisse Verlag, Wrocław–Dresden 2012, s.151–163.

18 Heinrich Mann, Macht und Mensch. Essays, Fischer, Frankfurt am Main 1989, s.11–18.

19 Max Weber, Der Beruf zur Politik, w: tegoż, Soziologie. Universalgeschichte. Analysen. Politik, Kröner, Stuttgart 1992, s.167–185.

20 Hanspeter Brode, Benn Chronik. Daten zu Leben und Werk, München–Wien 1978, s.90, cyt. za: H. Orłowski, Zrozumieć świat. Szkice oliteraturze ikulturze niemieckiej XX wieku, Atut, Wrocław 2003.

21 Więcej: Monika Wolting, Retoryka literacka versus semantyka terroru. Instytucje zrzeszające niemieckich literatów wlatach 1933–1945, „Studia nad Autorytaryzmem iTotalitaryzmem”2012, s.105–118.

22 Por. Monika Wolting, Retoryka literacka..., dz. cyt., s.105–118.

23 Cyt. za:P.E.N. Zentrum Deutschland, red. S. Hanuschek, K. Dötsch, Peter Hammer, Wuppertal 2003, s.17.

24 Heinrich Mann, Aufgaben der Emigration, w: tegoż, Verteidigung der Kultur. Antifaschistische Schriften und Essays, Aufbau, Berlin (Ost) 1971, s.16.

25 Tamże.

26P.E.N. Autorenlexikon 2003/2004, red. S. Hanuschek, K. Dötsch, Peter Hammer, Wuppertal 2003, s.20.

27 Ernst Toller, Ernst Tollers Anklage, 1934, cyt. za: K. Reimers, Das Bewältigen des Wirklichen. Untersuchungen zum dramatischen Schaffen Ernst Tollers zwischen den Weltkriegen, Königshausen & Neumann, Würzburg 2000, s.283.

28 Kirsten Reimers, Das Bewältigen des Wirklichen..., dz. cyt., s.283.

29 Harry Pross, Söhne der Kassandra. Versuch über Intellektuelle, Kohlhammer, Stuttgart 1971.

30 Więcej na temat w: Monika Wolting, Das Profil des Intellektuellen in der Bundesrepublik und der DDR, „Germanica Wratislaviensia” 2012, s.25–40.

31 Por. Norbert Bicher, Heinrich Böll, Willy Brandt und die SPD. Eine Beziehung in Briefen, Texten, Dokumenten, Verlag J.H.W. Dietz, Bonn 2017.

32 Jürgen Becker, Helmut Heißenbüttel, Walter Höllerer, Reinhard Lettau czy Walter Jens byli członkami Grupy 47, aHeinz Ludwig Arnold iHans Dieter Zimmermann byli mocno znią związani.

33 Matthias N. Lorenz, Notwendige Neubewertung, „Tageszeitung junge Welt”, 6 września 2016 r., https://www.jungewelt.de/artikel/317705.notwendige-neubewertung.html (dostęp: 24.09.2017).

34 Jean-Paul Sartre, Czym jest literatura? Wybór szkiców krytycznoliterackich, dz. cyt., okładka.

35 Theodor W. Adorno, Engagement, w: tegoż, Gesammelte Schriften, t. 11, Noten zur Literatur, red. R. Tiedemann, Wissenschaftliche Buchgesellschaft, Darmstadt 1974, s.409–430.

36 Theodor W. Adorno, Engagement, dz. cyt., s.409.

37 Do Princeton na zaproszenie Hansa Wernera Richtera udało się wówczas osiemdziesięciu niemieckich pisarzy, wydawców, tłumaczy ifelietonistów (m.in.: