Uzyskaj dostęp do tej i ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Skąd biorą się uczucia? Czym są emocje? Jak je odczytać i zrozumieć u siebie i innych?
Uczucia i emocje to najgłębszy i najstarszy język komunikacji międzyludzkiej, a ich wyrażanie lub tłumienie to drogowskazy wskazujące nam, czego naprawdę potrzebujemy.
Andrew Fuller szczegółowo analizuje najczęstsze rodzaje uczuć i emocji i wyjaśnia, jak je wykorzystać dla własnego dobra, zamiast pozwolić im negatywnie wpływać na nasze życie.
Z poradnika możesz dowiedzieć się m.in. jak:
► odróżniać osoby szczere od fałszywych?
► dostrzegać, kto naprawdę cię pragnie?
► trafniej interpretować zachowania własne i innych?
► dostrzegać zmiany nastroju i łagodzić zmartwienia?
► reagować w bardziej pozytywny sposób w momentach gniewu lub konfliktów?
► powtarzać chwile pełne szczęścia, inspiracji i kreatywności?
Aby utrzymać równowagę emocjonalną i zadbać o zdrowie psychiczne, warto mieć świadomość zmian, jakie zachodzą w naszych uczuciach i emocjach.
Pozwala to spojrzeć z pewnej perspektywy na własne życie i na to, jak chcemy je wykorzystać i świadomie kształtować.
Andrew Fuller
Jest psychologiem klinicznym i terapeutą rodzinnym na wydziale psychiatrii, uczenia się i rozwoju edukacyjnego na Uniwersytecie w Melbourne. Jest także głównym konsultantem narodowej strategii zapobiegania narkomanii REDI. Jako psycholog kliniczny współpracuje z wieloma szkołami i społecznościami w Australii i na całym świecie, specjalizując się w dobrostanie młodych ludzi i ich rodzin. Autor kilkunastu książek. Mieszka w Melbourne.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 312
Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
Dedykuję
Peterowi O’Connorowi i Brianowi Clarkowi
W 2017 roku ABC Radio National nadawało audycję zatytułowaną „Three Men and a Feeling” („Trzech panów i uczucie”), opartą na pierwszej wersji tej książki. Moi przyjaciele i współprowadzący program, Michael Mackenzie i John Hendy, zasłużyli na najwyższe uznanie i wdzięczność za swoje porywające pomysły, które wzbogaciły wiele z zawartych w tej książce opisów uczuć.
WSTĘP
Życie jest nie tylko dziwniejsze niż się nam wydaje, ale dziwniejsze, niż w ogóle moglibyśmy to sobie wyobrazić. Jedną z największych zagadek, z jakimi się mierzymy, stanowią uczucia: skąd się biorą, co z nimi zrobić, gdy się pojawią, jak długo je gościć i jak się z nimi pożegnać. Zrozumienie uczuć pozwala nie zwariować w szalonym świecie. Świadomość ich znaczenia i umiejętność radzenia sobie z nimi mogą poprowadzić nas ku zdrowiu psychicznemu – lub chorobie.
Zrozumienie uczuć jest istotne również w szerszej perspektywie. Żyjemy w świecie uprzedmiotowienia, odczłowieczenia i mechanizacji. Nie dają nam one wiele czasu, by poznać i zrozumieć bogaty świat uczuć, a serce jest głodne wiedzy na ich temat.
Świat zewnętrzny i wewnętrzny
Kiedy świat zewnętrzny nas niepokoi, potrzebujemy dostępu do spokojnego świata wewnętrznego. W czasach, kiedy osoby na najwyższych szczeblach kierownictwa dają przykład zmiennych priorytetów i jeszcze bardziej zmiennych postaw etycznych, wpływający na nasze codzienne zachowania, orientacja w naszym świecie wewnętrznym stanowi najpewniejszą drogę do zachowania równowagi.
Nasze ciało obdarzone jest sześcioma głównymi zmysłami: dotyku, zapachu, smaku, wzroku, słuchu i haptycznym[1] (postrzeganiem własnego ciała w przestrzeni, które umożliwia łapanie piłki lub prowadzenie samochodu). Dają nam one dostęp do świata zewnętrznego.
Świadomość świata zewnętrznego pomaga nam przetrwać. Jeśli jednak pozwolimy zmysłom zewnętrznym wziąć górę, to bardziej koncentrujemy się na rozumieniu innych, a mniej na poznawaniu siebie. Zaś brak samoświadomości może nas drogo kosztować.
Posiadamy również zmysły wewnętrzne, które pomagają nam dotrzeć do naszego prywatnego świata: emocje i uczucia. To wewnętrzne drogowskazy, z których korzystamy, aby zdobywać wiedzę najpierw o sobie, a później o innych.
Większość osób nie orientuje się zbyt dobrze w swoich zmysłach wewnętrznych – i odbija się to na ich relacjach ze sobą i z otoczeniem. Jeśli nie jesteśmy dostrojeni do samych siebie, to bardzo trudno dostroić się do innych.
Podobnie jak zmysły fizyczne, zmysły wewnętrzne również możemy rozwijać i czerpać z nich wiedzę. Udoskonalanie zmysłów wewnętrznych pozwala nam tworzyć wspaniałe relacje – a to jeden z najważniejszych zasobów niezbędnych do stawienia czoła presji wywieranej przez świat zewnętrzny.
Przy okazji, nie bez powodu mówimy o uczuciach i emocjach osobno – to dwie różne rzeczy! W psychologii emocje uznaje się za uniwersalne doświadczenia, będące udziałem wszystkich, zaś termin „uczucia” odnosi się do szerszej gamy wrażeń i odczuć, których doświadcza większość ludzi, ale nie każdy.
Dlaczego uczucia przypominają uroczystą kolację z przypadkowymi gośćmi
Uczucia są jak niespodziewani goście na kolacji: niektóre są mile widziane, inne wybredne i trudne do usatysfakcjonowania; niektóre znikają zbyt szybko, inne zostają zdecydowanie zbyt długo. Niektóre wszczynają zgiełk i nie chcą się uspokoić, inne trudno zainteresować i zabawiać.
Wszyscy miewamy podobny problem: zdarza się, że tacy przypadkowi goście wpadają bez uprzedzenia i nie mamy pojęcia, co z nimi zrobić. W dodatku zwykle uznajemy stan każdego nowo przybyłego za dokładne odzwierciedlenie rzeczywistości.
Co gorsza, goście często zjawiają się w najdziwniejszych grupach, łącząc się w mieszane uczucia. Można je porównać do sytuacji, w której widzisz, jak twój najgorszy wróg zjeżdża w przepaść – twoim nowym samochodem.
Uczucia to wiedza
Zwykle nie odkrywamy mądrości kryjącej się w naszych uczuciach, ponieważ nie pozwalamy im wykonać pracy do końca; tłumimy je lub wyładowujemy w przedwczesnych działaniach, nie zdając sobie sprawy, że stanowią proces twórczy, który – podobnie jak poród – rozpoczyna się w bólach, ale przynosi nowe życie[2].
– ALAN WATTS
Uczucia to nasz najgłębszy i najstarszy język. Zanim nasi przodkowie zaczęli posługiwać się słowami, sprawnie odczytywali uczucia innych, by przetrwać. Uczucia pozwalają na szybszą komunikację niż słowa. Stada flamingów spokojnie żerują na bagnach, ale jeśli jeden z ptaków wyczuje niebezpieczeństwo, wszystkie odlatują w mgnieniu oka. Wśród ludzi uczucia mogą roznosić się równie błyskawicznie.
Ludzkie uczucia obejmują gamę od miłości do bólu, poprzez strach, inercję, żałobę, przerażenie, lęk, gniew, wstyd, nienawiść oraz miłość ze wszystkimi jej aspektami – pożądaniem, pragnieniem, współczuciem i obsesją. Od dawna staramy się zrozumieć zdumiewający wewnętrzny świat uczuć i emocji. Filozofowie tacy jak Platon, Plutarch, stoicy, święty Tomasz z Akwinu, Karol Darwin, Kartezjusz, Spinoza i Hume pisali traktaty o rozmaitych emocjach. Liczne pisma religijne świadczą o tym, że sposoby postępowania z uczuciami i emocjami rozważa także teologia zachodnia.
Nie zawsze łatwo nam odczytać znaczenie rozmaitych uczuć u siebie, a tym bardziej u innych. Błędna interpretacja cudzych uczuć powoduje starcia. Sprzeczne sygnały prowadzą do kłótni, konfliktów i nieporozumień w relacjach. Nieprawidłowe odczytywanie własnych uczuć przysparza nam niepotrzebnego cierpienia. Wiele osób zachowuje się jak dzieci, które stają się pobudzone, gdy powinny coś zjeść i nie zdają sobie sprawy, że prawdziwym źródłem ich rozdrażnienia jest głód. Zrozumienie własnych i cudzych uczuć to jedna z najtrudniejszych zagadek, z jakimi mierzymy się jako ludzie.
Moc uczuć
W obliczu uczuć wszyscy jesteśmy równi, bo wszyscy je posiadamy. Każdy z nas może wpaść we wściekłość, paść ofiarą zmartwień i lęków, być trawiony zazdrością i dręczyć się wstydem i zażenowaniem. Uczucia i emocje mogą budzić w nas śmiech i płacz, miłość i nienawiść. Stanowią wspólny mianownik ludzkości. Zarówno najbogatsza i najsłynniejsza, jak i najbiedniejsza osoba na świecie obdarzone są podobną gamą emocji.
Uczucia wywodzą się ze wspólnych doświadczeń naszych przodków i wszystkie służą ważnym celom. Nie ma czegoś takiego, jak uczucia „negatywne”. Działania wynikające z uczucia mogą mieć negatywny charakter, ale wszystkie uczucia są uzasadnione.
Poszczególne osoby różnią się zakresem dynamiki uczuć. U jednych intensywność wzlotów i upadków przypomina operę, u innych – partyjkę minigolfa. Jeszcze inne żyją spokojnie i dość szczęśliwie do chwili, gdy nagle rozpętują emocjonalną burzę z piorunami, która wywołuje przerażenie nawet w nich samych.
Ogólnie rzecz biorąc, możemy podzielić wiele osób na „maksymalizujące”, wyrażające uczucia w sposób bardzo intensywny, i „minimalizujące”, które umniejszają lub osłabiają swoje uczucia. Osoby maksymalizujące podczas lektury tej książki zapewne stwierdzą dobitnie: „Jest niesamowita!” albo „To całkowita strata czasu”, zaś minimalizujące rzucą: „Może być. Większość z tego wiedziałem już wcześniej”. Warto wiedzieć, że osoby minimalizujące i maksymalizujące często łączą się w małżeństwa.
Warto wiedzieć, że osoby minimalizujące i maksymalizujące często łączą się w małżeństwa.
Emocje nie są luksusem i mają moc, której nie powinniśmy lekceważyć. Mówimy o nich jak o aktywnych, ruchomych, zmiennych siłach: budzi się żądza, rodzi się namiętność, dopada nas nastrój, ogarniają nas uczucia. Często odbijają się rykoszetem i przejmują kontrolę nad naszym życiem. Opisujemy je, jakby były zewnętrznymi siłami, w których władaniu się znaleźliśmy, choć mogą pochodzić również z naszego wnętrza. Mogą okazać się naszymi aniołami stróżami lub oprawcami, działać jak kojący balsam lub jak wewnętrzni terroryści wypowiadający wojnę naszemu poczuciu pewności siebie.
Emocje można wykryć w określonych częściach mózgu, ale wykraczają daleko poza aktywację neuronów. Są tak silnie splecione z doświadczeniem człowieczeństwa, że stały się częścią naszej mitologii.
Uczucia mają charakter nie tylko emocjonalny, ale też fizyczny i zmysłowy. Strach zwiększa przewodnictwo elektryczne skóry, zaskoczenie powoduje gwałtowny wdech, wstyd wywołuje rumieńce na twarzy, a z obrzydzenia skręca nam się żołądek. Smutek i lęk mogą skutkować wahaniami libido i poziomu hormonów, a żałoba – osłabiać układ odpornościowy. Sprawy sercowe wpływają na serce.
Uczucia biorą początek w naszej fizjologii, następnie wkraczają do naszej świadomości – i często nas zaskakują. Nierzadko zachodzimy w głowę: „Dlaczego czuję właśnie to?”. Jak twierdzi Lisa Feldman Barrett[3] w swojej książce Jak powstają emocje. Sekretne życie mózgu, uczucia nie przytrafiają się nam, ale są przez nas tworzone. Nie są wbudowane, sami je budujemy. Tworzymy je na podstawie doznań fizycznych i neurocepcji (podświadomej zdolności do wykrywania zagrożeń).
Twórcy terapii poznawczo-behawioralnej uważali, że nasze myśli stanowią główne źródło uczuć i w rezultacie stworzony przez nich system terapii koncentrował się przede wszystkim na zmianie wzorców myślenia.
Obecnie wiadomo już jednak, że uczucia mają wiele źródeł. Niektóre zaczynają się od doznań fizycznych. Inne biorą swój początek z „pajęczego zmysłu” – neurocepcji, czającej się na obrzeżach świadomości. Inne faktycznie wywoływane są przez myśli lub wyobrażenia. Im głębiej uświadomimy sobie rozmaite drogi powstawania uczuć, tym łatwiej będzie nam je rozróżnić i tym lepiej będziemy mogli zrozumieć siebie.
Uczucia domagają się uwagi. Wyostrzają naszą świadomość. Kiedy próbujemy je tłumić lub zająć się czymś innym, znajdują nowe sposoby wyrażania się.
Emocje i uczucia stanowią sygnały od naszych wewnętrznych zmysłów, drogowskazy, mogące kierować nas ku temu, czego naprawdę potrzebujemy. Uczucia przekazują prawdę.
Fakt, że uczucia zabiegają o uwagę, nie oznacza jednak, że powinniśmy padać ofiarą ich kaprysów i bezceremonialnych nawyków. Nie składamy się wyłącznie z jednej myśli ani z jednego uczucia. Wiele osób nie zatrzymuje się jednak w biegu, by odczytać i przeanalizować swe uczucia – w życiu kierują się najnowszymi emocjami. Niemal zawsze przynosi to opłakane skutki, bo choć emocje zawierają prawdę, nie zawsze można im ufać. Niektóre należy odrzucić, inne – wypytać, a część – wyprowadzić tylnym wyjściem i porządnie im nagadać.
Jak uczucia mogą pomóc ci czytać w myślach (również własnych)
Umiejętność odczytywania drogowskazów w świecie własnych emocji przynosi wiele korzyści. To sekretna mapa do tworzenia i utrzymywania zdrowych relacji z sobą samym i z innymi. Niektórzy starają się ignorować swoje uczucia – zwykle na własną szkodę, gdyż oznacza to, że nie zadają sobie trudu, by otworzyć ważne wiadomości, które sami do siebie wysyłają.
Umiejętność odczytywania uczuć przypomina znajomość drugiego języka. Ucząc się języka uczuć, zagłębiamy się w przeszłość i ponownie odkrywamy język, którym posługiwali się nasi praprzodkowie, a który następnie został zalany powodzią słów. Jak już wspomniałem, nasi przodkowie odczytywali mikroekspresje i uczucia znacznie sprawniej niż ludzie współcześni. Nie używali słów, a ich przetrwanie zależało od komunikowania uczuć. Dziś wolimy komunikację werbalną, przez co za bardzo polegamy na słowach innych ludzi (a zbyt mało na ich czynach). Język uczuć jest jednak nadal istotny i może dać ci wgląd w innych, oraz – niekiedy z zaskakującym skutkiem – w samego siebie.
CZY NIE SKORZYSTAŁBYŚ NA TYM, GDYBYŚ POTRAFIŁ:
• odróżniać osoby szczere od fałszywych?
• dostrzegać, kto naprawdę cię pragnie?
• oddzielać ludzi prawdomównych od kłamców?
• rozpoznawać, komu ufać, a komu nie?
• wyciągać wnioski z własnych doświadczeń poprzez obserwacje nie tylko zewnętrzne, ale też wewnętrzne?
CZY NIE WARTO BYŁOBY RÓWNIEŻ WIEDZIEĆ:
• co wytrąca cię z równowagi i co możesz z tym zrobić?
• w jaki sposób odkładać, uspokajać i łagodzić zmartwienia?
• jak powtarzać chwile pełne szczęścia, inspiracji i kreatywności?
• jak reagować w bardziej pozytywny sposób w momentach gniewu lub konfliktów?
Umiejętność odczytywania języka uczuć umożliwia zorientowanie się w zawiłościach codziennego życia.
Co mogą nam powiedzieć uczucia
Może ci się wydawać, że dostrojenie się do języka uczuć wymaga odczytywania subtelnych sygnałów z biegłością i finezją godnymi Sherlocka Holmesa, w istocie jednak dość łatwo opanować tę umiejętność. Większość uczuć nie szepcze, ale oznajmia swoją obecność krzykiem.
Wiedza o tym może pomóc ci odczytać innych, ale przede wszystkim – poznać siebie. Interpretacja cudzych sygnałów jest przydatna, ale jeśli sam nie uświadomisz sobie własnych pragnień i nie zdasz sobie sprawy, co cię uspokaja, a co wyprowadza z równowagi, nie będziesz w stanie kierować własnym życiem.
Uczucia stanowią sygnały, warto więc zastanowić się, co sygnalizują. Współczesny świat wyżej ceni działanie niż rozważania i refleksje, przez co odbiera żyjącym w nim ludziom szansę, by sobie pomóc. Dlatego myślenie o uczuciach i ich możliwym znaczeniu przypomina posiadanie sekretnej supermocy.
Warto zadać sobie przydatne pytanie: Czego chce dla nas to uczucie? Czego się domaga?
Uczucie
Co może wskazywać
Gniew
Na czym ci zależy i co, twoim zdaniem, powinno się zmienić.
Gorycz
W jakim obszarze musisz dojść do siebie po stracie.
Przechwałki
Mogą świadczyć o rozczarowaniu brakiem uznania ze strony innych lub niezadowoleniu z własnego życia.
Rozczarowanie
Pokazuje, że wciąż ci zależy.
Dyskomfort
Uważnie obserwuj sytuację. Często stanowi zaproszenie do zmiany.
Zawiść i zazdrość
Czas, byś bardziej pokochał siebie i się o siebie zatroszczył.
Żałoba
Twoja miłość do utraconej rzeczy lub osoby sprawia, że wciąż żyje ona w twoim sercu.
Wina
Wciąż kierujesz się oczekiwaniami innych w kwestii tego, jaki powinieneś być.
Uraza
W jakim obszarze żyjesz przeszłością.
Smutek i złamane serce
Głębia twojej troski o innych i świat.
Wstyd
Powinieneś zacząć żyć w zgodzie z własnymi wartościami, nie z cudzymi oczekiwaniami.
Wrażliwość
Masz odwagę konieczną do bycia sobą.
Zatrzymując się na chwilę, by zastanowić się, czego dotyczy uczucie i o co mu chodzi, zyskujemy odstęp czasowy pomiędzy uczuciem a działaniem. Uwzględnianie uczuć i ich możliwej interpretacji może zmniejszyć ich przemożny wpływ na nasze życie. Niekiedy poświęcenie chwili, by dostrzec uczucia, może to życie ocalić. Dzieje się tak w szczególnie niebezpiecznych sytuacjach, uczucia mogą też powstrzymać cię przed obdarzeniem zaufaniem ludzi, którzy by je zawiedli.
Więcej niż uczucie
Uczucia i emocje wpływają nawet na najbardziej przelotne aspekty naszego życia. Niektórych emocji sami pragniemy i dążymy do nich, inne ścigają nas bezlitośnie. Niektóre są spokojne i ledwie dostrzegalne, inne to nieposkromione bestie.
Podejście redukcjonistyczne sprowadza uczucia do hormonów i neuroprzekaźników. Miłość opiera się na oksytocynie, naszym osobistym hormonalnym eliksirze miłości. Strach gnieździ się w ciele migdałowatym. Rozmyślania pełne rozpaczy można uznać za nadczynność kory przedczołowej. Żadne z tych wyjaśnień nie jest jednak w stanie w pełni wytłumaczyć rezonansu między ludźmi zachodzącego w miłości, głębi przerażenia czy poczucia beznadziei wiążącego się z bezpowrotną stratą i smutkiem.
Uczucia mają w sobie pełną mocy poezję, która nie poddaje się uproszczeniom. Celem nauki nie jest zaś odarcie nas z poczucia tajemnicy, ale jej ponowne odkrycie i interpretacja. Dlatego niniejsza książka czerpie z wielu źródeł, które mogą pomóc w zrozumieniu uczuć: filozofii, piosenek, poezji, psychologii, literatury, mitów, biologii, duchowości i starożytności.
Wyraźnie widać, że niektóre uczucia uruchamiają sygnały osadzone głęboko w instynkcie. Niektóre tak silnie łączą się z przeszłością naszych przodków, że pozwalają porozumieć się w sposób bardziej klarowny i dobitny niż słowa. Wszyscy ludzie czują wrodzony lęk przed pająkami, wymiotami, wężami, ciemnością i pewnymi dźwiękami – na przykład warczeniem.
Interpretacja uczuć pomaga sformułować ogólne zasady dotyczące ludzi i ich życia, stanowiące fundament, na którym można budować zdrowe więzi i relacje.
Czytanie w myślach dla początkujących
ZASADY OGÓLNE
• Wszyscy dążymy do tworzenia więzi z innymi.
• Pragniemy kochać i być kochani.
• Zasmuca nas strata i staramy się jej unikać.
• Nie lubimy odrzucenia.
• Często zbyt ostro traktujemy ludzi, których niegdyś kochaliśmy i którzy, w naszym odczuciu, nas zawiedli.
• Lubimy uznanie i uwagę.
• Robimy więcej, by uniknąć bólu niż by zaznać przyjemności.
• Bardzo nie lubimy ośmieszania i zażenowania.
• Dbamy o to, co inni o nas myślą.
• Staramy się do pewnego stopnia kontrolować swoje życie.
• W grupach trzech osób dwie często sprzymierzają się przeciwko trzeciej.
• Często dzielimy świat na „nas” i „ich”.
• Zwykle lubimy ludzi podobnych do siebie, ale czujemy potrzebę odróżniania się od tych, którzy przypominają nas za bardzo.
• Chcemy czuć się od kogoś lepsi.
Pełniejsze zrozumienie uczuć i ludzkich relacji z nimi pozwala nam trafniej interpretować świat i bardziej efektywnie na niego reagować.
Pozwól uczuciom płynąć
Od pierwszego gwałtownego wdechu po urodzeniu do ostatniego tchnienia otaczają nas uczucia.
Jeśli nie rozumiemy naszych emocji, to jesteśmy zdani na łaskę najnowszego z uczuć – czy to radości czy wściekłości, zawiści czy lęku.
Wszystkie nasze oddechy, z wyjątkiem pierwszego wdechu i ostatniego tchnienia, odbywają się parami. Wdychamy powietrze i wydychamy je. Podobnie jak w przypadku cyklu wdech – wydech, nasze uczucia zbierają się i odpływają. Ich przychodzenie i odchodzenie to naturalny życiowy proces. W tym kryje się piękno angielskiego słowa „emotion” – zawiera w sobie cząstkę „motion”, czyli „ruch”, i trafnie opisuje fakt, że powinniśmy dać naszym uczuciom swobodę ruchu.
Życie polega na zmianie i ruchu. Aby utrzymać równowagę emocjonalną, musimy mieć świadomość zmian, jakie zachodzą w naszych uczuciach. Kiedy funkcjonujemy prawidłowo, postrzegamy swoje emocje jako przejściowe procesy, nie jako stałe nastroje. Kiedy uznajemy, że dane uczucie zostanie z nami na zawsze, paraliżuje nas ono i grzęźniemy w miejscu.
Problemy ze zdrowiem psychicznym można opisać jako sytuację, w której uczucia w nas grzęzną. Stajemy się wówczas podobni do chomika biegającego w kółku – wkładamy wiele wysiłku w działania, które do niczego nie prowadzą. Na przykład u osób cierpiących na lęki lub dręczonych nawracającym smutkiem bądź żalem często pojawiają się wciąż te same myśli. Zdrowie psychiczne opiera się na zdolności do pozwalania, by uczucia się pojawiały i przepływały przez nas.
W sensie osobistym, zrozumienie uczuć pozwala spojrzeć z pewnej perspektywy na własne życie i na to, jak chcemy je wykorzystać. Uświadomienie sobie tego może zmienić nasze życie – pomaga je tworzyć, zamiast jedynie reagować na uczucia.
Jednym z najprostszych sposobów na zmianę życia jest zmiana sposobu myślenia. Myśli powstają pod wpływem spostrzeżeń, a spostrzeżenia nierzadko biorą się z uczuć. Często najpierw czujemy, później myślimy. Dostrzegając swe uczucia i rozważając je, dajesz sobie możliwość zmiany sposobu myślenia.
Wskazówki dla czytelników
Ta książka nie jest przeznaczona do lektury „od deski do deski”, a do przeglądania w chwilach, gdy pojawiają się poszczególne uczucia. Dodatki znajdujące się na końcu pomogą ci zidentyfikować najczęściej występujące uczucia i towarzyszące każdemu z nich fizyczne objawy.
Główną część książki stanowią opisy uczuć przedstawione w porządku alfabetycznym. Możesz potraktować je jak uczuciową książkę kucharską – gdybyś potrzebował jedynie przepisu na szybki deser, nie czytałbyś przecież całej, ale zajrzałbyś jedynie do odpowiedniego rozdziału.
Rozdział poświęcony każdemu z uczuć składa się z czterech głównych części:
1. Opis stanów często towarzyszących danemu uczuciu. Wyrazy nad linią opisują to, co dzieje się na zewnątrz lub uczucia okazywane światu zewnętrznemu. Wyrazy pod nią odnoszą się do wewnętrznego sposobu doświadczania danego uczucia.
2. Co możesz zauważyć, kiedy pojawia się uczucie.
3. Co się dzieje, kiedy pojawia się uczucie.
4. Co możesz zrobić, by uczucie działało na twoją korzyść, a nie szkodę.
W książce, w miarę możliwości, będziemy także omawiać prawdopodobny związek pomiędzy uczuciami a tym, co dzieje się w mózgu. Jest to jednak ryzykowne – może stworzyć fałszywe wrażenie, że uczucia wywoływane są działaniem mózgu, a sprawa jest bardziej złożona.
Jak już wspomniałem, wiele uczuć w ogóle nie ma swego źródła w mózgu. Wiele z nich bierze swój początek z nieokreślonej formy świadomości ciała – neurocepcji, mogącej przejawiać się jako przeczucia, fluidy lub wrażenie, że coś tu nie gra. Wszystko dzieje się z niedostrzegalną dla nas szybkością. Oto jeden z możliwych schematów:
Próby przedstawienia świata uczuć w sposób liniowy są jednak skazane na porażkę. Piękno naszych uczuć leży w niemożliwości ich całkowitego wyjaśnienia za pomocą prostych odpowiedzi. Ich złożoność wzbogaca nasze życie.
Nasze ciało stanowi misterny system przetwarzania informacji, którego każda część oddziałuje na pozostałe[4]. Oznacza to, że część uczuć pochodzi od doznań zmysłowych, które przekształcamy w myśli i uczucia, inne zaczynają się od myśli, które z kolei mogą w istotny sposób wpływać na ciało.
Ten obszar badań dopiero powstaje i zaczyna się rozwijać, ale jedna kwestia jest jasna: często próbujemy poradzić sobie z uczuciami wynikającymi z zawiłości współczesnego świata za pomocą mózgu zaprojektowanego według zasad obowiązujących milion lub dwa miliony lat temu.
Przypisy