Ćwierćpatryk, czyli bilans zamknięcia pierwszego ćwierćwiecza - Patryk Bochniak - ebook

Ćwierćpatryk, czyli bilans zamknięcia pierwszego ćwierćwiecza ebook

Bochniak Patryk

0,0
24,23 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Każda jednostka ma w swoim kalendarzu taki dzień, na który sporządza sprawozdanie finansowe — jest to tzw. dzień bilansowy. Dzień bilansowy autora wypadł 03.10.2021 r., gdyż właśnie tego dnia skończył 25 lat i jego „sprawozdaniem” z pierwszego ćwierćwiecza życia stał się ten tomik. „Ćwierćpatryk” to zbiór różnorodny, w którym można znaleźć m.in. rozkminy szukającego miłości nastolatka, filozoficzne traktaty młodego mężczyzny, poezję uwielbiającą Boga czy humorystyczne wierszyki i fraszki.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 25

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



PATRYK BOCHNIAK

Ćwierćpatryk, czyli bilans zamknięcia pierwszego ćwierćwiecza

© PATRYK BOCHNIAK, 2021

Każda jednostka ma w swoim kalendarzu taki dzień, na który sporządza sprawozdanie finansowe — jest to tzw. dzień bilansowy. Dzień bilansowy autora wypadł 03.10.2021 r., gdyż właśnie tego dnia skończył 25 lat i jego „sprawozdaniem” z pierwszego ćwierćwiecza życia stał się ten tomik. „Ćwierćpatryk” to zbiór różnorodny, w którym można znaleźć m.in. rozkminy szukającego miłości nastolatka, filozoficzne traktaty młodego mężczyzny, poezję uwielbiającą Boga czy humorystyczne wierszyki i fraszki.

ISBN 978-83-8245-963-0

Książka powstała w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero

Tomik ten dedykuję wszystkim osobom, które dane mi było spotkać podczas pierwszego ćwierćwiecza swojej ziemskiej przygody. Wierzę w to, że wszystkie napotkane osoby w jakiś sposób wpływają na nasze życie, bez względu na to czy jest to pozytywne czy negatywne “zetknięcie”. Szczególne podziękowania należą się mojej żonie oraz rodzinie, gdyż to właśnie na Was mogę zawsze liczyć. Oczywiście największe “dzięki” trafia do Boga, który obdarzył mnie pisarskim talentem i to właśnie dzięki Niemu potrafię swoją duszę przelewać na papier.

Coś w stylu prologu…

Właśnie “stuknęła mi dwudziestkapiątka”, a swoją przygodę z poezją rozpoczynałem już jako dziecko. Zaczęło się od prostych wierszyków i tekstów piosenek, które zacząłem tworzyć jako rozmarzony uczeń szkoły podstawowej. Obecnie nadal tworzę lirykę, tylko tym razem jako rozmarzony nauczyciel szkoły podstawowej — Bóg ma niezłe poczucie humoru! Po drodze odłożyłem długopis na kilka lat w gimnazjum i powróciłem do pisania w szkole średniej, kiedy to Pani Maria (świetna polonistka) dała mi wyzwanie na napisanie wiersza o tym, że ideałów nie ma (spieraliśmy się o to podczas lekcji). Tak powstał wiersz “Nie ma ideałów”, który będziecie mogli przeczytać na kolejnych stronach. W taki sposób wróciłem do pisania i znalazłem ujście dla swojej podburzonej hormonami dojrzewającego nastolatka duszy.

Wiersze zgromadzone w tym tomiku są różnorodne. Znajdziecie tutaj m.in. rozkminy szukającego miłości nastolatka, filozoficzne traktaty młodego mężczyzny, poezję uwielbiającą Boga czy humorystyczne wierszyki i fraszki. Każdy znajdzie coś dla siebie. Niektóre wiersze są inspirowane twórczością innych poetów, gdyż np. “Romantyczność 2000” to współczesna interpretacja “Romantyczności” Adama Mickiewicza, a wiersz “Moja droga” jest zainspirowany twórczością mojego ulubionego poety — Władysława Broniewskiego. Znajdziecie tutaj także kilka wierszy inspirowanych pandemią pewnego wirusa, które w większości w sposób humorystyczny rozładowują poważną atmosferę (a przynajmniej takie było założenie).

Zapraszam Was serdecznie na podróż poprzez pięćdziesiąt wybranych wierszy mojego autorstwa. Nie znajdziecie tutaj moich pięćdziesięciu twarzy (bo robię wszystko by mieć tylko jedną), ale znajdziecie tutaj spory fragment mojej duszy. Miłego czytania!

Bez solenizanta

Pięknie ubrana choinka już na prezenty czeka,

dyskretnie w szafach od tygodni upychane.

Pyszny makowiec w piekarniku się dopieka,

ale miejsca przy stole dla kogoś brakuje.

Dwanaście potraw zameldowało się na stole,

można przyodziać się w sukienki i koszule.

Odpoczynek po kilku tygodniach w mozole,

ale miejsca przy stole dla kogoś brakuje.

Wszystkie okna doskonale wyczyszczone,

można wypatrywać już pierwszą gwiazdkę.

Błyszczące sztućce profesjonalnie rozłożone,

ale miejsca przy stole dla kogoś brakuje.

Nieważne jak pięknie przygotujesz mieszkanie,

nieważne jak bardzo pyszne będzie jedzonko,

nieważne jak ogromne będzie Twoje staranie,

urodziny bez solenizanta są po prostu do bani.

Małe dzieciątko, leżące w brudnym żłobie,

tak bardzo w swe urodziny zapominane.

Chce przynieść także i Tobie,

zbawienie niedoceniane.

Będę zawsze

Zagrajmy w będę zawsze, to zabawa prosta.

Zamknij oczy i ufaj mi bezgranicznie.

Myślę, że każde z nas tej zabawie sprosta

Chyba nie wyjdzie nam ona komicznie.

Zagrajmy w będę zawsze, to zabawa prosta.

Pocałuj me