Uzyskaj dostęp do ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Interesująca, pełna nieznanych szczegółów historia rozpadu Cesarstwa Rosyjskiego i wzniesienia na jego gruzach wielonarodowego państwa komunistycznego. Richard Pipes opisuje, w jaki sposób bolszewicy wykorzystali ruchy narodowe na Ukrainie, Białorusi, Kaukazie i w Azji Środkowej, aby zdobyć władzę i rozciągnąć ją na kresy dawnego cesarstwa. Ważny przyczynek do współczesnej historii krajów należących niegdyś do Związku Sowieckiego.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 596
SKRÓTY BIBLIOGRAFICZNE
IM – „Istorik marksist”
KA – „Krasnyj archiw”
LR – „Latopis´ (i Litopis) riewolucyi”
LS – Leninskij sbornik
NZ – „Die Neue Zeit”
NW – „Nowyj wostok”
PR – „Proletarskaja riewolucyja”
RN – „Riewolucyja i nacyonalnosti”
SP – „Sowietskoje prawo”
SR – „Socyalist-Riewolucyonier”
WJ – „Wiestnik Jewropy”
WS – „Włast´ sowietow”
ŻN – „Żyzn´ nacyonalnostiej”
CSt-H – Hoover Library and Institute, Stanford, Kalifornia
DLC – The Library of Congress, Waszyngton
NN – The New Jork Public Library, Nowy Jork
NNC – The Columbia University Library, Nowy Jork
Brit. Mus. – The British Museum, Londyn
Doc. Int. – Bibliotèque de Documentation Internationale Contemporaine, Paryż
PRZEDMOWA DO WYDANIA POLSKIEGO
Jesienią 1946 roku, po trzyletniej służbie w lotnictwie Stanów Zjednoczonych, rozpocząłem na Uniwersytecie Harvarda studia doktoranckie z historii. Zgodnie z przepisami uniwersyteckimi przez cztery semestry chodziłem na wykłady i seminaria, a wiosną 1948 roku zdałem ustny egzamin doktorancki. Musiałem teraz wybrać przedmiot rozprawy doktorskiej. Postanowiłem, że będzie nim zagadnienie, w jaki sposób bolszewicy rozwiązali konflikt między przynależnością społeczną a tożsamością narodową.
Kwestia etniczna w Związku Sowieckim nie cieszyła się zainteresowaniem zachodnich uczonych. Wielu z nich dało się przekonać władzom w Moskwie, że Związek Sowiecki, tak jak Stany Zjednoczone, jest zamieszkany przez amalgamat wielu narodów, stanowiący nowy, „sowiecki” naród. Twierdzenie to wydawało mi się zupełnie niedorzeczne. W Stanach Zjednoczonych grupy etniczne były ze sobą przemieszane i żadna nie zajmowała osobnego terytorium, tymczasem w ZSRS odrębne narodowości mające własną kulturę i język zamieszkiwały piętnaście tak zwanych republik związkowych. Uważałem więc, że Związek Sowiecki nie jest wcale państwem wielonarodowym, ale imperium, nawet jeśli rosyjską metropolię nie oddzielały od jej kolonii obszary morskie, tak jak to było w wypadku imperiów kolonialnych państw zachodnich.
Kiedy w 1950 roku obroniłem doktorat i zostałem wykładowcą na Harvardzie, musiałem zdecydować, co dalej. Mój nauczyciel Michael Karpovich zaproponował, abym na podstawie swojej rozprawy doktorskiej napisał książkę o rozpadzie imperium carskiego i jego odbudowie przez bolszewików. Było to zadanie bardzo ambitne, ale postanowiłem się go podjąć.
Lato spędziłem z rodziną na Uniwersytecie Stanforda w Kalifornii, zapoznając się z bogatymi zbiorami tamtejszego Instytutu Hoovera. Rok później, dzięki wsparciu finansowemu Center of International Affairs przy Massachusetts Institute of Technology, pojechałem do Europy i na Bliski Wschód. Odbyłem tam rozmowy z niektórymi żyjącymi jeszcze przywódcami sowieckich mniejszości narodowych. W Paryżu spotkałem się z Nojem Żordaniją, Iraklim Ceretelim i Nojem Cincadzem, wybitnymi postaciami gruzińskiego ruchu narodowego. W Stambule rozmawiałem z Zekim Walidim Toganem, który podczas rewolucji stał na czele baszkirskiego ruchu niepodległościowego, Mehmedem Resulzadem, znanym azerbejdżańskim działaczem narodowym, a także Sadretdinem Maksudowem, politykiem tatarskim. Treść tych rozmów uzupełniła bogatą literaturę przedmiotu, którą znalazłem w Harvard Library i Hoover Institute.
Pisanie szło mi szybko i pod koniec 1953 roku złożyłem w Harvard University Press maszynopis książki The Formation of the Soviet Union (Powstanie Związku Sowieckiego). Przed oddaniem do wydawnictwa pokazałem tekst Karpovichowi. Przeczytał go, opatrzył kilkoma drobnymi uwagami, a potem rzekł: „No, brawo”. Bardzo się ucieszyłem, bo mój nauczyciel, choć sympatyczny człowiek, był zawsze oszczędny w pochwałach. Książka wyszła drukiem we wrześniu 1954 roku i zebrała prawie same pochlebne recenzje. Otrzymałem też sporo listów od czytelników, między innymi czołowego wówczas specjalisty amerykańskiego od spraw sowieckich, George’a Kennana, który napisał: „Dziękuję za znakomitą książkę, która wzbudziła mój podziw”. W 1955 roku Formation otrzymało przyznawaną przez Amerykańskie Towarzystwo Historyczne nagrodę imienia George’a Louisa Beera za najlepszą pracę o historii Europy od roku 1895.
Historycy sowieccy pominęli książkę milczeniem, w każdym razie publicznie. Znali ją jednak, bo wiosną 1957 roku, gdy pierwszy raz bawiłem w ZSRS, Instytut Historii Akademii Nauk zaprosił mnie do wygłoszenia referatu o pracach uczonych amerykańskich poświęconych historii Rosji i Związku Sowieckiego.
Dzięki opublikowaniu Formation zostałem kimś w rodzaju eksperta od sowieckiej kwestii narodowej. Wygłosiłem na ten temat wiele referatów i opublikowałem sporo artykułów. Najambitniejszym z nich była rozprawa Muslims of Soviet Central Asia (Muzułmanie z sowieckiej Azji Środkowej) z 1955 roku. Zagadnienie etniczne w Związku Sowieckim zostałoby pewnie moją naukową specjalnością, gdybym nie zdał sobie sprawy, że prawdziwy autorytet w tej dziedzinie powinien znać języki mniejszości narodowych, zwłaszcza turecki i jego dialekty. Zacząłem nawet uczyć się tureckiego, ale szybko natknąłem się na jego osobliwą cechę, tak zwaną harmonię samogłosek, czyli zasadę, że wszystkie samogłoski w danym słowie muszą należeć do tej samej kategorii. Zrezygnowałem więc i poświęciłem się studiom nad rosyjską tradycją konserwatywną, którą uważałem za podstawę kultury politycznej Rosji.
Mimo to nadal interesowałem się kwestią mniejszości narodowych w Związku Sowieckim. Byłem przekonany, że tak jak zostały one siłą połączone w jedno państwo, pewnego dnia uciekną się do siły, aby uzyskać niepodległość. Napomknąłem o tym w ostatnim akapicie tej książki:
[P]rzyznając mniejszościom narodowym szeroką autonomię językową i opierając administrację państwową na zasadzie narodowo-terytorialnej, komuniści potwierdzili w konstytucji wielonarodowy charakter ludności sowieckiej. Wobec znaczenia języka i terytorium dla rozwoju świadomości narodowej… ta czysto formalna cecha sowieckiego ustroju może się okazać, historycznie rzecz biorąc, jednym z najdonioślejszych aspektów utworzenia Związku Sowieckiego.
Stalin zmarł półtora roku przed publikacją mojej książki i wkrótce potem mnóstwo tajnych wcześniej materiałów archiwalnych ujrzało światło dzienne w Związku Sowieckim. Wiele z nich miało związek z Gruzją, krajem rodzinnym Stalina. Zapoznawszy się z nimi, zrozumiałem, że mój opis rewolucji na Kaukazie wymaga korekty. Wydawnictwo zgodziło się na taką korektę i w 1964 roku opublikowało drugie wydanie książki, w której fragmenty poświęcone Kaukazowi i cały rozdział VI zostały gruntownie zmienione. Ta wersja jest podstawą niniejszego polskiego wydania.
Richard Pipes Październik 2015
PODZIĘKOWANIA
Chciałbym wyrazić szczególną wdzięczność profesorowi Michaelowi Karpovichowi, który zaproponował temat tej monografii i w toku pracy udzielił mi wielu rad. Podziękowania zechce przyjąć Russian Research Center of Harvard University, a zwłaszcza jego dyrektor, profesor Clyde Kluckhohn, który okazał mi wielką pomoc, profesor Robert L. Wolff, za skrupulatną i krytyczną analizę całego maszynopisu, oraz profesor Merle Fainsod, który podzielił się ze mną cennymi uwagami. Dziękuję również pracownikom Hoover Library and Institute w Kalifornii za pomoc w zbieraniu materiałów. Dr Franz Schurmann był łaskaw przetłumaczyć większość dokumentów tureckich; pomógł mi również w zrozumieniu materiałów ormiańskich. Mapy są dziełem Roberta L. Williamsa z Yale Cartographic Laboratory. Małżonka Merle’a Fainsoda i moja żona poświęciły wiele czasu na redakcję maszynopisu, a pani Ewelina Weintraubowa pomogła mi w zweryfikowaniu cytatów i przypisów. Pannie Margaret Dalton zawdzięczam przygotowanie maszynopisu do publikacji, a żona pana Jamesa E. Duffy’ego z właściwą sobie znajomością rzeczy dokonała ostatecznej redakcji książki.
NOTA EDYTORSKA
Wszystkie daty z 1917 roku podano według kalendarza juliańskiego, który obowiązywał wówczas w Rosji. Jeśli chodzi o rok 1918, w którym wprowadzono kalendarz gregoriański, podaję daty zarówno według jednego, jak drugiego stylu, a dla roku 1919 i lat późniejszych – zgodnie z kalendarzem gregoriańskim. W 1917 roku kalendarz juliański miał trzynaście dni opóźnienia w stosunku do gregoriańskiego. Kiedy ze źródła nie wynika jasno, jakim kalendarzem się posłużono, podaję tylko jedną datę.
I KWESTIA NARODOWA W ROSJI
Cesarstwo Rosyjskie w granicach z roku 1917 było tworem blisko czterowiekowej nieprzerwanej ekspansji. W przeciwieństwie do innych państw europejskich Rosja leżała na skraju rozległego kontynentu azjatyckiego i mogła powiększać swoje terytorium niemal bez przeszkód. Do tego korzystnego położenia geograficznego dochodziła słabość polityczna rosyjskich sąsiadów, zwłaszcza na wschodnich i południowych granicach. Na części tych rozległych i potencjalnie bogatych obszarów istniały wewnętrznie słabe i technicznie zacofane państewka muzułmańskie, a resztę zamieszkiwały z rzadka plemiona koczownicze i na wpół koczownicze, pozbawione instytucji politycznych – nie mogły więc długo się przeciwstawiać naporowi wielkiego i dynamicznego państwa. Dlatego Rosja, trochę tak jak Stany Zjednoczone, znalazła ujście dla swoich ekspansywnych dążeń tuż za swoimi granicami, nie musiała go szukać na innych kontynentach. Rozwój terytorialny postępował szybko; zaczął się już w chwili powstania nowożytnego państwa rosyjskiego i odbywał się w ścisłym powiązaniu z wewnętrzną jego budową. Między końcem XV wieku a schyłkiem wieku XIX Cesarstwo Rosyjskie rosło w tempie 130 kilometrów kwadratowych dziennie1.
Niemal od samego początku państwo moskiewskie podporządkowywało sobie ludy nieruskie. Iwan Groźny podbił Kazań i Astrachań i włączył w granice Rosji duże obszary zamieszkane przez ludy tureckie (Tatarów nadwołżańskich, Baszkirów) oraz ugrofińskie (Czuwaszów, Mordwinów) z dorzecza Wołgi. W XVII wieku carowie przyłączyli Syberię – siedzibę plemion tureckich, mongolskich i ugrofińskich. W 1654 roku obszary położone na lewym brzegu Dniepru, gdzie mieszkała ludność kozacka – przodkowie współczesnych Ukraińców – znalazły się pod panowaniem rosyjskim. W ciągu XVIII wieku Piotr Wielki odebrał Szwecji wschodnie wybrzeża Bałtyku (dzisiejszą Łotwę i Estonię), a Katarzyna II, na mocy porozumienia z Prusami i Austrią, zagarnęła wschodnie ziemie polsko-litewskiej Rzeczypospolitej. W wyniku wygranych przez Katarzynę wojen z Turcją Rosja zdobyła północne wybrzeża Morza Czarnego, w tym Półwysep Krymski. Zakaukaskie Królestwo Wschodniej Gruzji wcielono w 1801 roku, Finlandię w 1809, a ziemie centralnej Polski w 1815 roku. Reszta Zakaukazia i Kaukazu Północnego została zdobyta w pierwszej połowie XIX wieku; Aleksander II dodał większość obszarów Turkiestanu.
Pierwszy spis powszechny z 1897 roku wykazał, że większość (55,7 procent) ludności Cesarstwa Rosyjskiego, wyłączając Wielkie Księstwo Finlandii, składa się z nie-Rosjan2. Całkowita liczba mieszkańców imperium, bez Finlandii, wynosiła 122 666 500\. Ogół ludności dzielił się, według języka ojczystego, na następujące grupy (w procentach)B1:
Słowianie
Wielkorusi – 44,32
Ukraińcy – 17,81
Polacy – 6,31
Białorusini – 4,38
Ludy tureckie – 10,82
Żydzi – 4,03
Ludy ugrofińskie – 2,78
Litwini i Łotysze – 2,46
Niemcy – 1,42
Ludy kaukaskie (gorcy) – 1,34
Gruzini – 1,07
Ormianie – 0,93
Ludy irańskie – 0,62
Mongołowie – 0,38
Inni – 1,03
Osobliwość przedrewolucyjnej Rosji polegała na tym, że chociaż „Cesarstwo Rosyjskie, mające wielkoruską genezę, nie miało już wielkoruskiego składu etnicznego”B2, pod względem konstytucyjnym i administracyjnym było nadal traktowane, z pewnymi wyjątkami, jako byt jednorodny narodowo. Zasada samowładztwa, obowiązująca we wszystkich najważniejszych dziedzinach życia do rewolucji 1905 roku, nie zezwalała – przynajmniej teoretycznie – na uznanie na obszarze państwa odrębnych historycznie lub narodowo terytoriów, na których władza monarchy byłaby nie do końca absolutna lub opierałaby się na innych podstawach prawnych niż w kraju macierzystym. W praktyce jednak zasady tej nie zawsze przestrzegano. W historii Rosji zdarzało się, że carowie przyznawali znaczną autonomię nowo zdobytym terenom, po części uznając ich szczególny charakter, a po części uprzedzając w ten sposób reformy polityczne w Rosji. Niekiedy zawierali nawet coś w rodzaju umowy z poddanymi, tym samym ograniczając swoją władzę.
Polska w latach 1815–1831, a Finlandia w 1809–1899 były teoretycznie i praktycznie monarchiami konstytucyjnymi. Inne regiony, na przykład Ukraina w latach 1654–1764, Inflanty i Estonia od 1710 do 1783 i od 1795 do lat osiemdziesiątych XIX wieku cieszyły się szeroką autonomiąB3. Te wyjątki były jednak nie do pogodzenia z zasadą samowładztwa na terenie samej Rosji. Prędzej czy później, z takiego czy innego powodu, przywileje przyznane podbitym narodom cofano, umowy jednostronnie wypowiadano, a poddani, wraz z zamieszkiwanymi przez siebie ziemiami, byli włączani w strukturę administracyjną imperium.
U schyłku XIX wieku tylko Finlandia zachowywała jeszcze duży stopień niezależności. Pod pewnymi względami posiadała więcej praw demokratycznych niż Rosja właściwa. Finlandia pod panowaniem carów była paradoksalnym przykładem kraju podbitego, którego mieszkańcy mieli więcej swobód politycznych niż naród nimi rządzący. Tworzyła odrębne księstwo, którym rosyjski monarcha władał jako wielki książę (Wielikij kniaz´). Car sprawował najwyższą władzę wykonawczą; podlegały mu sprawy zagraniczne, decydował o wojnie i pokoju, zatwierdzał ustawy i nominował sędziów. Mianował również generalnego gubernatora, który stał na czele wojsk fińskich i rosyjskich oraz policji na terenie Wielkiego Księstwa i który powoływał lokalnych gubernatorów. Sekretarz stanu pośredniczył między rosyjskim monarchą a fińskimi organami samorządowymi. Organy ustawodawcze kraju były całkowicie w gestii Finów. Dwuizbowy parlament składał się z senatu i sejmu. Senat rozpatrywał projekty legislacyjne i pełnił funkcję sądu najwyższego, sejm był naczelnym organem ustawodawczym w kraju. Wybierany co pięć lat w wyborach powszechnych, inicjował i uchwalał ustawy obowiązujące na terenie Finlandii. Żaden przepis prawny nie mógł wejść w życie bez jego zgody. Obywatele Finlandii korzystali też z innych przywilejów. Każdemu fińskiemu poddanemu, przebywającemu na terenie Rosji właściwej, przysługiwały wszystkie prawa obywatela rosyjskiego, ale obywatele rosyjscy byli traktowani w Finlandii jak cudzoziemcy. A zatem pod każdym względem Finlandia miała w Cesarstwie Rosyjskim uprzywilejowaną pozycję. Przypominało to bardziej stosunki panujące w imperium brytyjskim niż stosunki kolonialne istniejące na pozostałych obszarach RosjiB4. Finowie otrzymali swe przywileje jeszcze za czasów Szwedów, którzy rządzili ich krajem przed rosyjskim podbojem. Carowie zachowali je, ponieważ Finlandia weszła w skład cesarstwa za panowania Aleksandra I, władcy o względnie liberalnych poglądach. Przez pewien czas nosił się on z myślą wprowadzenia w Rosji właściwej systemu konstytucyjnego.
Przed rokiem 1917 Cesarstwo Rosyjskie sprawowało również protektorat nad dwoma państewkami środkowoazjatyckimi: emiratem Buchary i chanatem chiwańskim. Odpowiednio w 1868 i 1873 roku uznały one zwierzchnictwo cara rosyjskiego i przekazały mu prawo do reprezentowania ich w stosunkach z zagranicą. Zagwarantowały również Rosjanom przywileje handlowe i zobowiązały się do zniesienia niewolnictwa. Poza tym korzystały z autonomii.
W ostatnich dziesięcioleciach istnienia ancien régime reszta obszarów kresowych3 była zarządzana w sposób nie różniący się w sprawach zasadniczych – choć różniący się w szczegółach – od obowiązującego w Rosji właściwej. Rząd carski uważał za konieczne nadać władzom administrującym tymi obszarami specjalne uprawnienia. Wynikało to nie tyle ze świadomości wielonarodowego charakteru państwa albo z pragnienia dostosowania instytucji politycznych do potrzeb mieszkańców, ile z uznania, że rozciąganie całego systemu administracyjnego z guberni wielkoruskich na peryferie imperium jest niepraktyczne.
Rosja na przykład podzielona była na gubernie, którymi zarządzali gubernatorzy, natomiast większość ziem kresowych grupowano w generałgubernatorstwa, obejmujące od kilku do kilkunastu zwykłych guberni. Na ich czele stali generałowie-gubernatorzy, najczęściej wysokiej rangi oficerowie. Oddalenie kresów od stolicy, mała gęstość zaludnienia w jednych, a obecność silnych tradycji narodowych w innych, wymagały przyznania administratorom tych obszarów większych uprawnień, niż było to konieczne w centralnych guberniach. Generał-gubernator był namiestnikiem wyposażonym w nadzwyczajne pełnomocnictwa w dziedzinie utrzymywania porządku i tłumienia działalności rewolucyjnej. Miał prawo stosować wszelkie środki konieczne do wykonania powierzonych mu zadań, w tym przeprowadzać aresztowania lub zsyłać obywateli, ci zaś nie mogli odwołać się od tych decyzji do sądu. W niektórych regionach generał-gubernator otrzymywał ze względu na lokalne warunki dodatkowe uprawnienia. Generałów-gubernatorów było dziesięciu: w Warszawie (podlegały mu gubernie polskie), w Kijowie (Ukraina, czyli Małorosja, w tym gubernia kijowska, Wołyń i Podole), w Wilnie (dzisiejsza Litwa i Białoruś, z gubernią wileńską, grodzieńską i kowieńską), dwóch w Azji Środkowej (Turkiestan i Kraj Stepowy), dwóch na Syberii (generałgubernatorstwo irkuckie i nadamurskie). Generał-gubernator Finlandii miał jednak bardzo niewielką władzę i nie mógł być zaliczany do tej samej kategorii, co pozostali generałowie-gubernatorzy. Natomiast administrator Kaukazu, choć oficjalnie zwany namiestnikiem, dysponował tak rozległymi kompetencjami, że praktycznie nie ustępował pod tym względem generałom-gubernatorom. Moskwa, ze względu na szczególne znaczenie i centralne położenie, również stanowiła generałgubernatorstwoB5.
Generałowi-gubernatorowi podlegali zwykli gubernatorzy, którzy porozumiewali się z instytucjami centralnymi za jego pośrednictwem. Byli to z reguły „gubernatorzy wojskowi” (wojennyje gubiernatory), którzy sprawowali władzę zarówno cywilną, jak wojskową. Gubernatorów wojskowych Turkiestanu mianował bezpośrednio rosyjski minister wojny.
Gubernie w całej Rosji dzieliły się na okręgi (okruga, rzadziej ujezdy, czyli powiaty), lecz na wschodnich kresach takie jednostki administracyjne obejmowały na ogół znacznie większe obszary i miały prostszą strukturę. Najniższe szczeble administracji były bardzo zróżnicowane. W jednych regionach ludność dzielono na wsie albo auły; w innych, gdzie mieszkali koczownicy, istniała organizacja plemienna; w jeszcze innych tubylcy byli administrowani łącznie z miejscową ludnością rosyjską.
Ustawodawstwo rosyjskie zawierało też specjalne przepisy dotyczące określonych grup nierosyjskich poddanych. Przed rokiem 1917 w Rosji nadal istniał system prawem uświęconych stanów społecznych i przywilejów stanowych, od dawna należący w Europie Zachodniej do przeszłości. W systemie tym była kategoria społeczna tak zwanych inorodców, czyli obcoplemieńców. Do inorodców należeli Żydzi i członkowie większości plemion koczowniczych cesarstwa; podlegali oni szczególnym przepisom, a nie ogólnym prawom obowiązującym na zamieszkiwanych przez nich obszarach4. Dla koczowniczych inorodców oznaczało to w praktyce prawo do autonomii – własnych sądów i organizacji plemiennej. Ich stosunki z władzami rosyjskimi ograniczały się do płacenia ustalonej daniny lub podatku, zwykle na ręce przedstawiciela Ministerstwa Spraw Wewnętrznych lub Ministerstwa Dóbr Państwowych. Osiadając na ziemi i porzucając koczowniczy tryb życia, inorodiec stawał się w sensie prawnym normalnym obywatelem rosyjskim, mającym wszystkie obowiązki i przywileje tej klasy; pozostając inorodcem, nie dawał państwu nic i niczego nie otrzymywał w zamianB6. Rosjanie na ogół traktowali koczowników w sposób tolerancyjny, szanowali ich rodzime tradycje. Duża w tym zasługa wielkiego polityka liberalnego Michaiła Spieranskiego, który na początku XIX wieku sformułował zasady systemu administracyjnego obejmującego koczowników.
Jeśli chodzi o inną podgrupę inorodców, Żydów, to podlegali oni ścisłym ograniczeniom (których większość wywodziła się jeszcze z osiemnastowiecznego ustawodawstwa). Nie mogli opuszczać określonego obszaru w zachodniej części cesarstwa, tak zwanej strefy osiedlenia, nie mogli też kupować ziemi ani osiedlać się poza miastami. Zakazy te powodowały dotkliwe upośledzenie społeczne i ekonomiczne ludności żydowskiej. Żydzi tłoczyli się w miastach, gdzie nie mieli odpowiednich źródeł utrzymania i aby przeżyć, musieli się imać prymitywnego rzemiosła i drobnego handlu. Tym samym restrykcyjne ustawodawstwo tworzyło nienormalne warunki i nie pozwalało Żydom na znalezienie sobie miejsca w społeczeństwie. W rezultacie na początku XX wieku wielu z nich przystało do radykalnych ruchów politycznych. Żyd mógł zmienić swoje położenie tylko dzięki przejściu na chrześcijaństwo5.
W całej historii Rosji carskiej nie sformułowano spójnych zasad polityki wobec mniejszości narodowych. W początkowym okresie, mniej więcej od połowy XVI do połowy XVIII wieku, na stosunek władz do nierosyjskich poddanych silny wpływ miały względy religijne. Metodą dyskryminacji carat chciał zmusić muzułmanów, żydów i członków innych wyznań niechrześcijańskich do przejścia na prawosławie. Pod koniec XVIII wieku, wraz z postępującą sekularyzacją monarchii rosyjskiej, czynnik religijny stracił na znaczeniu, a główną rolę odgrywały względy polityczne. Kolejni władcy kierowali się przede wszystkim pragnieniem zachowania i egzekwowania zasady samowładztwa; mniejszości, które podważały tę zasadę w imię praw narodowych, traktowano równie surowo, jak tych Rosjan, którzy kwestionowali ją w imię demokracji lub ogólnie pojętej wolności.
Prześladowania mniejszości narodowych osiągnęły największe nasilenie w okresie od wstąpienia na tron Aleksandra III (1881) do rewolucji 1905 roku. Władze rosyjskie, bodaj pierwszy raz w swojej historii, prowadziły systematyczną politykę represji i rusyfikacji mniejszości. Chodziło głównie o wyzyskanie wielkoruskiego nacjonalizmu do walki z narastającymi niepokojami społecznymi w kraju. W tym okresie władze zawiesiły uprawnienia ustawodawcze fińskiego sejmu (1899), wprowadziły obowiązek nauki języka rosyjskiego w fińskich szkołach średnich, podporządkowały fińskie Ministerstwo Poczt i Telegrafów odpowiedniej instytucji rosyjskiej i zastosowały jeszcze inne środki represyjne wobec Finlandii. Ograniczono swobody kulturalne ludności polskiej. Żydzi padali ofiarą pogromów tolerowanych lub nawet inspirowanych przez władze, a także nowych restrykcji ekonomicznych (na przykład stracili prawo do produkcji alkoholu). Ukraiński ruch kulturalny został praktycznie sparaliżowany wskutek zakazów, nałożonych na publikacje w języku ukraińskim (zapoczątkowanych jeszcze w latach siedemdziesiątych). Namiestnik Kaukazu skonfiskował mienie Kościoła ormiańskiego (1903). Nie było jednak przypadkiem, że właśnie na ten okres przypadła kulminacja reakcji politycznej w Rosji i również ludność wielkoruska straciła wiele praw, które zyskała dzięki reformom Aleksandra II (1856–1881).
Wybuch rewolucji 1905 roku i ustanowienie monarchii konstytucyjnej położyły kres prześladowaniom mniejszości, ale nie naprawiły wszystkich szkód wyrządzonych w poprzednim ćwierćwieczu. Dumy Państwowe, a zwłaszcza Pierwsza, do której weszło wielu przedstawicieli mniejszości6, poświęcały bardzo niewiele uwagi kwestii narodowej, jakkolwiek umożliwiły swobodne dyskusje o tej kwestii. W 1907 roku rząd zapanował w końcu nad żywiołami liberalnymi; zmienił prawo wyborcze na korzyść rosyjskich wyższych warstw, w których przeważali zwolennicy samowładztwa, pozbawiając tym samym resztę ludności proporcjonalnego wpływu na organy ustawodawcze państwa. Obszary kresowe, gdzie partie liberalne i socjalistyczne miały szczególnie duże poparcie, najdotkliwiej odczuły tę zmianę. Niektóre z nich (na przykład Turkiestan) całkowicie straciły prawo do własnej reprezentacji.
Paradoks – i tragedia – rosyjskiej historii w ostatnim stuleciu caratu polegały na tym, że kiedy rząd trwał przy anachronicznej koncepcji absolutyzmu, kraj przeżywał szybki rozwój gospodarczy, społeczny i intelektualny, który wymagał nowych, bardziej elastycznych form władzy administracyjnej. W wieku XIX rewolucja przemysłowa i stosunki kapitalistyczne przenikały do Rosji, pobudzając rozwój jednych, dawniej słabych warstw społecznych (klasy średniej, proletariatu przemysłowego i zamożnego, posiadającego własną ziemię chłopstwa), a podkopując pozycję innych (na przykład ziemiaństwa). Zachodnie idee, takie jak liberalizm, socjalizm, nacjonalizm i utylitaryzm, znajdowały teraz w Rosji licznych wyznawców. Monarchia rosyjska, która aż do XIX wieku była głównym orędownikiem zachodnich idei w Rosji, nie nadążała za duchem czasu. W ostatniej dekadzie panowania Aleksandra I (1815–1825) powstał rozdźwięk między monarchią a sferami oświeconymi w społeczeństwie rosyjskim, rozdźwięk, który powiększając się stale, zrodził ruchy spiskowe, działalność terrorystyczną i rewolucję, a w końcu, w 1917 roku, doprowadził do obalenia caratu.
Ruch narodowy wśród mniejszości, którego początki również przypadają na wiek XIX, stanowił jedną z wielu postaci tego duchowego i społecznego fermentu. Ponieważ tradycje i interesy społeczno-ekonomiczne rozmaitych grup poddanych, w tym mniejszości, były bardzo zróżnicowane, ich rozwój kulturalny i polityczny przybierał często lokalne, a niekiedy narodowe zabarwienie. Filozofia romantyczna dotarła do Rosji w latach dwudziestych XIX wieku i rozbudziła wśród inteligencji grup mniejszościowych zainteresowanie własnym językiem i tradycją. Tak powstało zjawisko nacjonalizmu kulturalnego, będącego pierwszym przejawem ruchu narodowego na kresach Cesarstwa Rosyjskiego.
W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych rozwinęło się rosyjskie narodnictwo, którego działacze przywiązywali dużą wagę do obyczajów i instytucji chłopskich. Dostarczyło ono inteligencji mniejszości narodowych ideologii społecznej i skłoniło ją do zbliżenia z rzeszami własnej, w przeważającej mierze chłopskiej ludności. Wreszcie około 1900 roku rozwinęły się w Rosji nowoczesne partie polityczne, co doprowadziło do powstania wśród mniejszości stronnictw narodowych; prawie wszystkie z nich przyjęły program liberalny lub socjalistyczny i nawiązały ścisłą współpracę z rosyjskimi odpowiednikami. Do upadku caratu partie rosyjskie i mniejszościowe walczyły ramię w ramię o prawa parlamentarne, autonomię lokalną oraz reformy społeczne i gospodarcze. Jednakże partie rosyjskie wysuwały na pierwszy plan ogólne potrzeby kraju, tymczasem partie mniejszości narodowych skupiały się na żądaniach o charakterze lokalnym, regionalnym. Mniejszości mieszkające w Rosji wykształciły świadomość narodową przed swoimi rodakami z drugiej strony granicy (Ukraińcami w austriackiej Galicji, Ormianami w imperium osmańskim, Azerbejdżanami w Persji i tak dalej), co wynikało z szybszego rozwoju kulturalnego i gospodarczego Cesarstwa Rosyjskiego.
Carat nie chciał uznać dążeń mniejszości narodowych, tak samo jak nie chciał uznać coraz donośniejszych żądań całego społeczeństwa, które domagało się reform. W jednym i drugim wypadku polityka ta miała fatalne skutki.
Ukraińcy i Białorusini (odpowiednio 22,3 i 5,8 miliona w 1897 roku) wywodzili się z plemion wschodniosłowiańskich, które oddzieliły się od głównych mas ludności ruskiej wskutek najazdu mongolskiego i podboju polsko-litewskiego w XIII i XIV wieku. Przez ponad pięć wieków te dwie części wschodniej Słowiańszczyzny rozwijały się pod działaniem odmiennych wpływów kulturalnych. U schyłku XVIII wieku, kiedy Moskwa podbiła obszary zamieszkiwane przez inne grupy wschodniosłowiańskie, różnice wywołane stuleciami odrębnego rozwoju stały się tak wielkie, że proste połączenie w jeden naród nie było już możliwe. Narody białoruski i ukraiński, dzięki kontaktom ze swoimi zachodnimi sąsiadami, wykształciły odrębne tradycje kulturalne, własne języki i folklor. Stepy czarnomorskie przez kilka stuleci po najeździe mongolskim pozostawały ziemią niczyją, na której znajdowali bezpieczne schronienie chłopi poddani, przestępcy i zwykli awanturnicy zbiegli z Polski, państwa moskiewskiego i imperium osmańskiego. W ciągu XVI i XVII wieku ludzie ci, których nazywano Kozakami (od tureckiego kazak, „rozbójnik”), stworzyli anarchistyczne społeczeństwo z ośrodkiem nad dolnym Dnieprem. Żyli z polowania, rybołówstwa i rozboju, korzystając z nieskrępowanej swobody. Z upływem czasu Kozacy – wyznający ideał nieograniczonej wolności zewnętrznej i wewnętrznej – wykształcili nowy typ socjoekonomiczny, który wywarł wielki wpływ na przyszłą ukraińską świadomość narodową.
Ukraińcy i Białorusini, połączeni z Rosjanami więzami religijnymi i pamięcią o wspólnych korzeniach, ale różniący się pod względem kulturalnym i społeczno-ekonomicznym, zachowali odrębność po wejściu w skład imperium. Gwałtowny rozwój bogatego rolnictwa ukraińskiego po zniesieniu poddaństwa, zwłaszcza w ostatnim dwudziestoleciu caratu, kiedy gubernie czarnoziemne stały się jednym z głównych regionów eksportu zboża na świecie, dał ukraińskiemu nacjonalizmowi dodatkową podstawę. Pojawiła się zamożna klasa niezależnych rolników, nie mająca odpowiednika w Rosji właściwej. Ogólnie rzecz biorąc, chłopstwo ukraińskie nie znało ani wspólnej własności ziemi, ani pańszczyzny (barszczina). Ziemię posiadano indywidualnie, a za dzierżawę płacono pieniędzmi, a nie pracą odrobkową.
W XVIII i przez część XIX wieku było wciąż kwestią otwartą, czy kulturalna i gospodarcza odrębność Ukraińców doprowadzi do powstania oddzielnego narodu. Brak ukraińskiej inteligencji i dośrodkowe siły ekonomiczne działały przeciwko temu procesowi, tradycja kozacka i interesy ukraińskiego chłopstwa sprzyjały mu. Ukraiński ruch narodowy musiał się rozwijać w atmosferze sceptycyzmu; osoby niezwiązane z nim kwestionowały nie tylko słuszność jego żądań, ale samo istnienie narodu, którego ruch mienił się przedstawicielem. Przynajmniej częściowo tłumaczy to gwałtowność, z jaką ukraińscy działacze narodowi walczyli o swoją sprawę.
Faza kulturalna ukraińskiego ruchu narodowego rozpoczęła się w latach dwudziestych XIX wieku pod wpływem przenikających z Rosji idei romantyzmu. Uczeni podjęli wówczas badania etnograficzne wsi w południowo-zachodniej Rosji. Odkryli tam starą i bogatą tradycję ludową oraz kulturę chłopską, których istnienia nawet się wcześniej nie domyślano. Na tej podstawie powstała w Rosji i guberniach ukraińskich obszerna literatura prowincjonalna. Osiągnęła ona artystyczne mistrzostwo wraz z publikacją w 1840 roku zbioru wierszy Kobzarz, napisanych po ukraińsku przez Tarasa Szewczenkę, wówczas studenta petersburskiej Akademii Sztuk Pięknych. Tak zaczęła się przemiana chłopskiego dialektu w język literacki, a następnie narodowy. W 1846 roku grupa pisarzy i studentów założyła w Kijowie Bractwo Cyryla i Metodego – tajne stowarzyszenie ożywiane duchem socjalizmu utopijnego, niemieckiego idealizmu oraz ideałami międzynarodowego braterstwa i społecznej równości. Nie brakowało też silnego pierwiastka kulturalnego panslawizmu. Stowarzyszenie, tak jak inne podobnego rodzaju organizacje w Rosji właściwej, zostało w 1847 roku rozbite, a jego działacze poddani represjom.
W drugiej połowie XIX wieku ukraiński ruch narodowy wzorował się na rosyjskim narodnictwie. Interesował się społecznymi problemami chłopstwa i przejawiał upodobanie do chłopskich obyczajów i trybu życia. Ruch odrodzenia kulturalnego został na pewien czas zahamowany w latach siedemdziesiątych. Rząd rosyjski, podejrzewając, że „ukrainofile” (jak nazywano ukraińskich narodników) mają kontakty z polskimi działaczami patriotycznymi, praktycznie zakazał publikacji w języku ukraińskim. Na następne trzydzieści lat ośrodek ruchu przeniósł się do Galicji. Tam korzystał z większych swobód, bo Wiedeń starał się wygrywać ukraiński (ruski) patriotyzm w walce z polskimi dążeniami narodowymi w tej prowincji.
Do końca XIX wieku Ukraińcy nie mieli własnych partii politycznych. Na rosyjskiej Ukrainie, tak jak w Galicji, istniało wiele organizacji kulturalnych o lokalnym zasięgu, tak zwane Hromady. Ich członkowie poświęcali się badaniu życia ludu ukraińskiego, ale nie brali udziału w działalności politycznej. Dopiero w 1900 roku stowarzyszenie młodych Ukraińców powołało do życia pierwszą organizację polityczną, Ukraińską Partię Rewolucyjną (UPR). Partia ta, założona w Charkowie, powstała z połączenia różnych grupek, które niezadowolone z czysto kulturalnej działalności starszego pokolenia, chciały dać ruchowi ukraińskiemu polityczne oblicze. UPR wyzyskiwała miejscowe Hromady do szerzenia swoich idei na wsiach i w miastach prowincjonalnych. Główna siedziba partii znajdowała się Kijowie, ale jej sztab operacyjny za granicą, we Lwowie. Drukowano tam materiały propagandowe, przemycane potem do Rosji, i prowadzono inne nielegalne działania. W UPR istniało kilka rozbieżnych nurtów: między innymi niepodległościowy, anarchistyczny, marksistowski, narodnicki. Z początku przeważały żywioły skrajnie nacjonalistyczne, irredentystyczne; w pierwszym programie UPR (1900) domagano się bezwarunkowej niezawisłości dla „wielkiej Ukrainy”, rozciągającej się między Donem a SanemB7. Szybko jednak górę wzięło bardziej umiarkowane skrzydło i UPR usunęła postulat niepodległości ze swego programu, zastępując go żądaniem autonomii w ramach Cesarstwa Rosyjskiego. UPR przyczyniła się do rozniecenia rozruchów chłopskich na Ukrainie w latach 1902–1903 i szerzenia ukraińskich idei narodowych wśród mas. Wielu przyszłych bojowników sprawy ukraińskiej zaczynało w niej karierę polityczną.
Kilka lat po swoim powstaniu UPR zaczęła się rozpadać. Rozmaite grupy, które się w niej zjednoczyły, jedna po drugiej opuszczały ją, tworząc niezależne partie. Pierwsi byli niepodległościowcy (samostijniki), którzy niezadowoleni z przechylania się partii w stronę rosyjskich organizacji socjalistycznych, założyli w 1902 roku Ukraińską Partię Ludową (UPL). Potem odeszli skrajnie lewicowi radykałowie, którzy w 1905 roku wstąpili do Socjaldemokratycznej Partii Robotniczej Rosji. Reszta działaczy UPR przyjęła program socjaldemokratyczny i zmieniła nazwę partii na Ukraińską Socjaldemokratyczną Partię Robotniczą (USDPR). W jej programie znalazło się żądanie nadania Ukrainie autonomii i utworzenia w Kijowie sejmu regionalnego. W 1905 roku elementy liberalne w społeczeństwie ukraińskim, niezwiązane wcześniej z UPR, powołały do życia odrębną Ukraińską Partię Demokratyczno-Radykalną (UPDR). Tak oto w ciągu kilku lat na ukraińskiej scenie politycznej zaroiło się od partii. Był to pierwszy przejaw skrajnej frakcyjności, która miała cechować ukraińskie życie polityczne. USDPR i UPDR cieszyły się największym poparciem, chociaż nie wydaje się, aby miały wielu członków albo bardzo sprawny aparat. USDPR współpracowała blisko z rosyjskimi marksistami, natomiast UPDR popierała rosyjskich kadetów.
Białoruski ruch narodowy rozwijał się wolniej od ukraińskiego. Jego faza kulturalna rozpoczęła się na dobre dopiero na początku XX wieku, wraz z publikacją pierwszej gazety w języku białoruskim, „Nasza niwa”. Pierwsza białoruska partia polityczna, Białoruska Rewolucyjna Hromada, powstała w 1902 roku w Petersburgu. Założyła ją grupa studentów związanych z Polską Partią Socjalistyczną (PPS); później zmieniła nazwę na Białoruska Socjalistyczna Hromada. Hromada przyjęła program PPS, uzupełniając go o deklarację dotyczącą kwestii narodowej. Domagano się w niej ustanowienia federacyjnych stosunków z Rosją, terytorialnej autonomii dla guberni sąsiadujących z Wilnem i narodowo-kulturalnej autonomii dla wszystkich mniejszości regionuB8. Białoruski ruch narodowy działał na najbiedniejszych obszarach zachodniej Rosji i musiał konkurować z polskimi, żydowskimi, rosyjskimi i litewskimi partiami, nie odniósł więc większych sukcesów i nie wpłynął na sytuację polityczną w przedrewolucyjnej RosjiB9.
Około 1900 roku w granicach Rosji mieszkało blisko 14 milionów osób zaliczanych do ludów tureckich – kilka milionów więcej niż w samym imperium osmańskim. Pozostali muzułmanie byli albo pochodzenia irańskiego, albo należeli do plemion północnokaukaskich, których pochodzenie etniczne nie jest ustalone.
Pod względem kulturalnym i gospodarczym najbardziej zaawansowanym ludem tureckim w Rosji byli Tatarzy nadwołżańscy (ponad dwa miliony ludzi w 1897 roku), zamieszkujący tereny wokół Kazania. Tatarzy ci, potomkowie mieszkańców chanatu kazańskiego, podbitego przez Iwana Groźnego, wcześnie porzucili koczowniczy tryb życia przodków, osiadając w miastach i na roli. Korzystając z geograficznego położenia swojego terytorium, rozwinęli prężną działalność handlową, pośrednicząc między Rosją a Dalekim Wschodem. Po podboju rosyjskim zachowali tę ekonomiczną pozycję. Według badań statystycznych przeprowadzonych na początku XIX wieku Tatarzy byli właścicielami jednej trzeciej zakładów przemysłowych w guberni kazańskiej, a większość handlu z Orientem znajdowała się w ich rękachB10. Tatarzy nadwołżańscy pierwsi z ludów tureckich w Rosji, i w ogóle na świecie, wykształcili klasę średnią. Dzięki temu mogli stanąć na czele tureckiego ruchu narodowego w Rosji.
Następni w hierarchii rozwoju kulturalnego byli Tatarzy krymscy i Azerbejdżanie. Obie te grupy dostały się pod panowanie rosyjskie stosunkowo późno, pierwsza w 1783 roku, a druga w pierwszym dziesięcioleciu XIX wieku. Tatarzy krymscy byli potomkami mieszkańców chanatu krymskiego, który swego czasu zajmował stepy czarnomorskie i od połowy XV wieku aż do podboju przez Rosję korzystał z opieki sułtana osmańskiego. W czasie rosyjskiej aneksji mieszkało na Krymie około pół miliona TatarówB11, ale z powodu kilku fal emigracji do tureckiej Anatolii liczba ta do 1862 roku zmalała do zaledwie stu tysięcyB12. W 1897 roku na Półwyspie Krymskim żyło 196 854 TatarówB13. Awans kulturalny zawdzięczali oni po części kontaktom z innymi narodami, na co pozwalało im położenie geograficzne, a po części zamożności, którą przyniosła im uprawa ciepłolubnych owoców.
Azerbejdżanie (1 475 553 osób w 1897 roku) mieszkali w dolinie rzeki Kury na Zakaukaziu. Stanowili mniejszą część narodu pochodzenia tureckiego, którego większość zamieszkiwała wówczas, tak jak dziś, północno-zachodnią Persję. Azerbejdżanie byli narodem rolniczym, złożonym z chłopstwa i arystokracji ziemskiej. Dzięki rozwojowi przemysłu naftowego w Baku zaczęła w Azerbejdżanie powstawać również miejska klasa średnia.
Środkowoazjatyccy Uzbecy (około dwóch milionów ludzi w 1897 roku, nie licząc tych, którzy mieszkali w emiracie Buchary i chanacie chiwańskim) w większości również prowadzili życie osiadłe i wykształcili klasę kupców i rzemieślników. W okresie aneksji przez Rosję byli politycznymi i ekonomicznymi władcami Turkiestanu7.
Pozostałe ludy tureckie w Rosji prowadziły przeważnie półkoczowniczy tryb życia. Byli to: Baszkirowie z południowo-zachodniego Uralu (1 493 000 osób w 1897 roku), Kazachowie i Kirgizi (4 285 800) oraz Turkmeni z Azji Środkowej (281 357), a także wiele małych plemion syberyjskich. Większość tych ludów łączyła hodowlę bydła i owiec z uprawą roli.
Prawie wszystkie ludy tureckie mówiły podobnymi dialektami tego samego języka i miały wspólne pochodzenie etniczne. Można by się więc spodziewać, że „turkizm”, czy też „panturkizm”, stanie się podstawą ruchów narodowych ludów tureckich w Rosji. Tak się jednak nie stało. Koncepcja jednego narodu tureckiego pojawiła się dopiero pod koniec XIX wieku i przed rewolucją 1917 roku nie miała szans się zakorzenić nawet w środowisku inteligencji, nie mówiąc już o szerszych kręgach ludności.
Ludy tureckie w Rosji, o ile miały poczucie jedności, były znacznie bardziej świadome wspólnej muzułmańskiej wiary niż wspólnych korzeni etnicznych. Islam bowiem, jak większość religii wschodnich, jest nie tylko zespołem przekonań, ale także sposobem życia, reguluje stosunki rodzinne, prawo, handel, oświatę i praktycznie wszystkie sfery ludzkiej egzystencji. Więź religijna była podstawą tureckiego ruchu narodowego w Rosji; przed 1917 rokiem liczyła się zawsze bardziej niż pierwiastek etniczny. Utrudniała jednak rozwój ruchu narodowego, który niemal od pierwszej chwili przybrał charakter europeizacyjny i jako taki był antyklerykalny. Jego przywódcy znaleźli się więc w niewygodnej sytuacji: musieli wykorzenić idee, które stanowiły rację bytu ich ruchu.
Przebudzenie narodowe rosyjskich ludów tureckich zaczęło się na Krymie. Jego czołową postacią był Ismail Gasprinski (lub Gaspirali). Na przełomie 1883 i 1884 roku założył on w swoim rodzinnym mieście Bachczysaraju tureckojęzyczną gazetę „Terdżiman” („Tercüman”, czyli „Tłumacz”), która w krótkim czasie stała się wzorem dla wszystkich muzułmańskich periodyków w Rosji i organem prasowym muzułmanów w całym imperium. Gasprinski stworzył również oparty na nowoczesnych zasadach system oświatowy, który miał zastąpić medresy, gdzie uczono tylko języka arabskiego i przedmiotów związanych z religiąB14. Dzięki doświadczeniom zebranym w toku tej działalności powstała w Rosji w ciągu jednego pokolenia sieć czasopism i szkół uczących wedle nowej, bardziej świeckiej metody (zwanej dżadidyzmem8). W 1913 roku ukazywało się w Rosji szesnaście periodyków, w tym pięć gazet codziennychB15. Wszystkie z wyjątkiem trzech drukowano w dialekcie Tatarów nadwołżańskich, który szybko zyskiwał pozycję języka literackiego ludów tureckich w Rosji. W tym samym roku opublikowano w Rosji 608 książek w językach tureckich w łącznym nakładzie 2 812 130 egzemplarzy, z czego 178 tytułów i 1 282 240 egzemplarzy poświęconych było tematyce religijnej, a pozostałe – świeckiejB16. Zreformowany system oświatowy, na którego rozwój zezwolił rząd carski, rozpowszechnił się na Powołżu, a stamtąd trafił do Turkiestanu. W przededniu pierwszej wojny światowej osoby pochodzenia tureckiego miały w Rosji dostęp do dużej liczby podstawowych i kilku średnich szkół o świeckim, zachodnim profilu, w których uczono młodzież w jej języku narodowym bez ingerencji i nadzoru państwa9. Instytucje edukacyjne tego rodzaju przyczyniły się do powstania inteligencji, która podczas rewolucji rosyjskiej i w pierwszej dekadzie władzy sowieckiej odegrała zasadniczą rolę w dziejach muzułmańskich kresów imperium.
Od rewolucji 1905 roku ruch polityczny wśród ludów tureckich Rosji podążał dwiema równoległymi drogami. Istniał ogólnorosyjski ruch muzułmański oraz lokalne ruchy mniejszości narodowych. Czasami oba nurty współpracowały ze sobą, innym razem dochodziło między nimi do konfliktów, ale nigdy się nie zjednoczyły. W latach 1905–1906 czołowi przedstawiciele muzułmańskiej inteligencji odbyli trzy zjazdy, pierwszy i trzeci w Niżnym Nowogrodzie, drugi w Moskwie. Podczas tych zjazdów utworzono Związek Muzułmański (Ittifak-ul-Muslimin) i porozumiano się co do powołania jednego koła muzułmańskich deputowanych w Dumie. Na trzecim zjeździe (sierpień 1906) przyjęto uchwały o potrzebie wprowadzenia w Rosji autonomii regionalnej, nie precyzując, czy ma się ona opierać na zasadzie narodowejB17.
W I i II Dumie, mając odpowiednio trzydziestu i trzydziestu dziewięciu deputowanych, muzułmanie utworzyli odrębną frakcję muzułmańską, w której główną rolę odgrywał później Tatar nadwołżański Saadri Maksudow (Maksudi). Większość posłów muzułmańskich popierała rosyjskich liberałów, czyli kadetów, chociaż w ramach frakcji istniała też niewielka grupka socjalistów. Zmiana prawa wyborczego w 1907 roku faworyzująca Rosjan zmniejszyła liczbę i znaczenie muzułmanów w dwóch ostatnich Dumach.
Jednocześnie z ogólnorosyjskim ruchem muzułmańskim – opanowanym przez elementy liberalne – rozwinęły się regionalne partie ludów tureckich, mające na ogół bardziej radykalne oblicze. Tatarzy nadwołżańscy wiedli prym i w tej dziedzinie. W 1906 roku dwóch pisarzy tatarskich, Fuad Tuktarow i Gaijaz (Ajaz) Ischakow (Ischaky), założyło lokalny odpowiednik Socjaldemokratycznej Partii Robotniczej Rosji o nazwie Tangczelar (Tançelar). Członkowie tej partii, skupieni wokół gazety „Tang” (Świt), opowiadali się za natychmiastowym przekazaniem całej ziemi ludowi i w miarę możności fabryk robotnikom. Między Tangczelar a prokadeckim Ittifak panowały chłodne, a niekiedy nawet wrogie stosunkiB18.
W Azerbejdżanie grupa młodych tureckich intelektualistów, z których wielu podczas rewolucji 1905 roku miało bliskie związki z miejscową organizacją bolszewicką, na przełomie 1911 i 1912 roku utworzyła w Baku Muzułmańską Partię Demokratyczną Musawat. Jej pierwszym przywódcą był młody dziennikarz Mehmed Emin Resulzade. Pierwszy program tej partii miał wybitnie panislamski charakter, wyrażał pragnienie przywrócenia muzułmańskiej jedności na całym świecie i odrodzenia dawnej chwały islamu. Nie stawiał natomiast żadnych żądań dotyczących narodu AzerbejdżanuB19. Samo pojęcie odrębnego narodu azerbejdżańskiego powstało dopiero w 1917 roku, kiedy miejscowi działacze narodowi zastosowali do swoich rodaków nazwę geograficzną perskiej prowincji zamieszkanej przez lud turecki.
Wymienione dwie partie, działające wśród czołowych ludów tureckich w Rosji, nie miały odpowiedników pomiędzy mniejszymi grupami tureckimi, które dorobiły się własnych organizacji narodowych dopiero podczas rewolucji 1917 roku.
Nazwa Kaukaz odnosi się do obszarów przylegających do północnych i południowych zboczy Wielkiego Kaukazu. Góry te ciągną się między Morzem Czarnym a Kaspijskim na długości ponad 1100 kilometrów, a ich szczyty są wyższe od Alp. Cały ten obszar za czasów caratu był podzielony na sześć guberni (bakijska, tyfliska, erywańska, jelizawietpolska, kutaiska i czarnomorska), pięć obwodów (batumski, dagestański, karski, kubański i terski) oraz jeden odrębny okręg (zakatalski). Pod względem topograficznym Kaukaz można podzielić na dwie główne części, oddzielone od siebie pasmem Wielkiego Kaukazu. Kaukaz Północny obejmuje stepy ciągnące się od gór w stronę Wołgi i Donu oraz północne zbocza samych gór. Na południe od Wielkiego Kaukazu leży Zakaukazie, obszar pokryty górami średniej wysokości i przecięty dolinami trzech rzek: Rioni, Kury i Araksu. Całkowita powierzchnia Kaukazu wynosi około 440 000 kilometrów kwadratowych.
Ludność Kaukazu jest wyjątkowo różnorodna. Można śmiało powiedzieć, że na całym świecie żadne terytorium o porównywalnej powierzchni nie charakteryzuje się podobnym zróżnicowaniem języków i ludów. Góry Kaukazu, położone w pobliżu głównych szlaków wędrówek z Azji do Europy i bliskowschodnich ośrodków cywilizacji, stanowiły naturalne schronienie dla ludzi uciekających przed wojnami i najazdami. W ciągu minionych trzech tysięcy lat prawie każdy lud zamieszkujący ten region lub wędrujący przezeń odcisnął piętno na kaukaskiej mozaice etnicznej. W 1916 roku Kaukaz miał 12 266 000 mieszkańców, podzielonych na następujące główne grupyB20:
Rosjanie, Ukraińcy, Białorusini – 4 023 000
Azerbejdżanie i inni muzułmanie – 2 455 000
Ormianie – 1 860 000
Gruzini – 1 791 000
Kaukaskie ludy górskie – 1 519 000
Pozostała ludność europejska – 140 000
Pozostała ludność rdzenna – 478 000
Największą różnorodnością etniczną odznacza się Kaukaz Północny, a zwłaszcza jego wschodnie części, Dagestan i Terek. Nazwa „kaukaskie ludy górskie” (Kawkazskije gorcy, albo po prostu gorcy) nie ma znaczenia etnicznego; jest jedynie ogólnym określeniem licznych małych grup zamieszkujących doliny i zbocza Kaukazu. Można tam spotkać potomków Żydów, którzy dostali się do niewoli babilońskiej, żyjących obok Awarów, pustoszących Europę Wschodnią między VI a VIII wiekiem, a także wiele innych niewielkich ludów, w tym takie, które liczą zaledwie po kilkaset osób. Na Zakaukaziu natomiast oprócz Azerbejdżan spotykamy tylko dwie większe grupy narodowe: Gruzinów i Ormian. Ich pochodzenie jest nadal przedmiotem sporów, ale wiadomo na pewno, że zamieszkują oni swoje obecne siedziby nieprzerwanie od ponad dwóch tysięcy lat. Ich historia jest ściśle związana z dziejami całego Bliskiego Wschodu. W różnych okresach historycznych podlegali oni władzy mocarstw, istniejących w tym regionie świata: państwom Persów, Greków, Rzymian, Arabów, Bizantyńczyków, Mongołów i Turków.
Najważniejszym wydarzeniem w rozwoju narodu gruzińskiego i ormiańskiego było przyjęcie chrześcijaństwa w IV wieku. Dzięki temu Gruzini i Ormianie nawiązali kontakty z Bizancjum, a poprzez nie z Europą. Związki z Zachodem sprawiły nie tylko, że oba narody znalazły się w orbicie innych wpływów kulturalnych niż ich sąsiedzi, ale także wpoiły w nie świadomość odrębności od cywilizacji bliskowschodniej. Świadomość ta pozostała żywa nawet po tym, jak ekspansja islamu odcięła ich od chrześcijańskich współwyznawców. Otoczeni przez muzułmanów, chrześcijańscy Gruzini i Ormianie zawsze czuli się związani z Europą i byli podatni na zachodnie idee. Z tego samego powodu dobrowolnie poddali się zwierzchnictwu Rosji i po wejściu w skład imperium utrzymywali dobre stosunki z jego chrześcijańskimi władcami. Gruzja Wschodnia została wasalem Rosji pod koniec XVIII wieku, aby uniknąć tyranii perskiej; nie cieszyła się jednak długo przywilejami podległości lennej, bo już w 1801 roku została wcielona do Cesarstwa Rosyjskiego na mocy carskiego ukazu. Rosyjska Armenia dostała się pod władzę Rosji po zwycięskich wojnach, które carowie prowadzili z Persją na początku XIX wieku. W Rosji znalazła się tylko niewielka część Ormian; większość nadal mieszkała w imperium osmańskim.
Kaukaz jest pojęciem czysto geograficznym, a nie historycznym lub kulturalnym. Nigdy nie było, bo być nie mogło, „kaukaskiego” ruchu narodowego. Etniczne, religijne i społeczno-ekonomiczne różnice dzielące główne grupy ludności nie tylko uniemożliwiały powstanie zjednoczonego ruchu kulturalnego lub politycznego, ale prowadziły wręcz do wewnętrznych sporów, a czasem nawet zbrojnych konfliktów. Zamiast jednego istniało wiele ruchów narodowych.
Gruzini byli w przeważającej mierze narodem wiejskim, złożonym przeważnie z chłopstwa i zbiedniałej starej arystokracji ziemskiej (5,26 procent ludności gruzińskiej w 1897 roku). Gruzińska ludność miejska była nieliczna i pozbawiona znaczenia, przywództwo nad kulturalnym i politycznym życiem Gruzji objęła od początku zdeklasowana szlachta. Gruzini posiadali prawie wszystkie elementy, które zwykle kształtują świadomość narodową: odrębny język z własnym alfabetem, stare i wspaniałe dziedzictwo literackie, terytorium narodowe oraz tradycję własnej państwowości i walk o nią. W latach siedemdziesiątych XIX wieku wśród gruzińskiej arystokracji zrodził się ruch kulturalny, który zainteresowany świeżo uwłaszczonym chłopstwem, przybrał formy pokrewne rosyjskiemu narodnictwuB21.
Faza polityczna ruchu narodowego w Gruzji przyjęła dość niezwykły charakter. Trudno rozstrzygnąć, czy chodziło o to, że rzecznicy ideologii narodowej nie należeli do klasy średniej, lecz do antyburżuazyjnej szlachty, czy o właściwą Gruzinom podatność na zachodnie idee, a może o jeszcze inne powody – w każdym razie ruch gruziński od samego początku był bardzo blisko związany, jeśli nie całkowicie tożsamy, z marksistowskim socjalizmem. Marksizm pojawił się w Gruzji w latach osiemdziesiątych XIX wieku i od razu został przyjęty entuzjastycznie. Sześciu na siedmiu posłów gruzińskich do I Dumy było socjaldemokratami; w III Dumie dwóch na trzech. Socjaliści gruzińscy nie utworzyli odrębnych organizacji, ale wstępowali do miejscowych filii Socjaldemokratycznej Partii Robotniczej Rosji, gdzie szybko zyskali wybitną pozycję. Nie wysuwali postulatów narodowych. Noj Żordanija, jeden z głównych teoretyków ruchu, powtarzał, że wszystkie żądania autonomii są utopijne i że Gruzja uzyska wystarczającą samodzielność w wyniku przyszłej demokratyzacji RosjiB22. Na początku XX wieku grupka intelektualistów niezadowolonych z tego stanowiska wystąpiła z partii socjaldemokratycznej i założyła własną organizację, Sakartwelo (Gruzja), która z czasem przekształciła się w Gruzińską Partię Socjalistów-Federalistów. Program tej partii, w sprawach społecznych zbliżony do programu rosyjskiej Partii Socjalistów-Rewolucjonistów, postulował ustanowienie Rosyjskiej Republiki Federacyjnej i autonomii dla Gruzji. Sądząc jednak z wyników wyborów do Dumy, miała ona niewielkie poparcie. Około 1910 roku gruzińscy mienszewicy zmienili nieco swoje stanowisko i zaczęli się domagać dla Gruzji eksterytorialnej autonomii kulturalnej10.
Nieobecność roszczeń terytorialnych w programie najsilniejszej partii politycznej w gruzińskim ruchu narodowym nie świadczyła o braku patriotyzmu. Gruzińska inteligencja utożsamiała swe dążenia narodowe, ideologicznie i psychologicznie, z celami rosyjskiego i międzynarodowego socjalizmu. Dopóki gruzińscy intelektualiści wierzyli, że marksistowski socjalizm rozwiąże problemy narodu gruzińskiego, dopóty nie uważali za konieczne wysuwać żądań terytorialnych.
Sytuacja Ormian pod kilkoma ważnymi względami różniła się od położenia Gruzinów: nie zajmowali oni ściśle określonego obszaru, ale mieszkali w niedużych grupach pośród wrogich im ludów tureckich w całej wschodniej Anatolii i na Zakaukaziu oraz mieli liczną i wpływową klasę średnią. Najważniejszym zagadnieniem dla Ormian, od czasu rzezi w imperium osmańskim, których stali się ofiarami w ostatniej dekadzie XIX wieku, była Turcja i Turcy. Ormianie martwili się przede wszystkim o to, jak uchronić bezbronną ludność przed następnymi rzeziami, których przyczyną były konflikty religijne i społeczno-ekonomiczne między ormiańskim mieszczaństwem lub drobnomieszczaństwem a tureckim ziemiaństwem i chłopstwem, a także cyniczna postawa rządu tureckiego. Pod tym względem problemy Ormian przypominały te, z którymi zmagali się Żydzi na zachodnich obszarach imperium. Należało też znaleźć rozwiązanie polityczne, które odpowiadałoby rozmieszczeniu etnicznemu ludności ormiańskiej i zapewniłoby jej klasie miejskiej lepszą pozycję w handlu. Ormiański ruch narodowy już na początku swoich dziejów przybrał spiskowy i paramilitarny charakter. Był to ruch klasy średniej i niższej średniej, z ducha znacznie mniej socjalistyczny niż ruchy polityczne w Gruzji i na większości kresów Cesarstwa Rosyjskiego.
Ruch kulturalny w nowożytnej Armenii powstał w latach czterdziestych XIX wieku, z początku pod wpływem idei niemieckich i francuskich, a potem rosyjskich. Był czynnie wspierany przez ormiańskich kupców z Lewantu i Europy Zachodniej. Skupiał się wokół instytucji Kościoła ormiańskiego i jego zwierzchników noszących tytuł katolikosa. W latach dziewięćdziesiątych w rosyjskiej Armenii działało wiele szkół ormiańskich, a także stowarzyszeń i ośrodków kulturalnych wspieranych przez KościółB23.
Pierwszą ormiańską partią polityczną był Hnczak (Dzwon), założony w 1887 roku w Szwajcarii. Miał on program socjalistyczny. W ostatnim dziesięcioleciu XIX wieku część jego członków założyła własną partię Dasznakcutjun (Sojusz), która w następnym ćwierćwieczu zaczęła odgrywać czołową rolę w ormiańskim życiu politycznym. Dasznacy, jeśli chodzi o program społeczny i stosowanie metod terrorystycznych w walce z rządem osmańskim, przypominali rosyjskich eserowców. Ci ostatni jednak odcinali się od Dasznakcutjun, uważając, że jest to partia drobnomieszczańska i nacjonalistyczna, która posługuje się hasłami socjalistycznymi tylko dla kamuflażuB24. W programie narodowym przyjętym przez Dasznakcutjun w 1907 roku wysuwano następujące żądania co do rosyjskiego Kaukazu:
Zakaukazie, jako republika demokratyczna, wejdzie w skład Federacyjnej Republiki Rosyjskiej i zwiąże się z nią w dziedzinie obronności, polityki zagranicznej, finansów i taryf celnych. Republika Zakaukaska będzie niezależna we wszystkich sprawach wewnętrznych: będzie miała własny parlament, wybierany w wyborach powszechnych, bezpośrednich, równych, tajnych i proporcjonalnych. Każdemu obywatelowi powyżej dwudziestego roku życia będzie bez względu na płeć przysługiwać prawo głosu. Zakaukazie wyśle swoich przedstawicieli, wybranych również w wyborach powszechnych, do ogólnorosyjskiego parlamentu. Republika Zakaukaska zostanie podzielona na kantony, które będą miały prawo do szerokiej autonomii lokalnej, i na wspólnoty dysponujące takim samym prawem do samorządności. Przy wytyczaniu granic kantonów należy bezwzględnie wziąć pod uwagę topograficzne i etnograficzne cechy kraju, ażeby powstałe jednostki miały jak najbardziej jednorodny charakterB25.
Dasznakcutjun domagał się też autonomii kulturalnej i prawa do używania języków miejscowych obok języka urzędowego całej Rosji. W Rosji ludność ormiańska żyła w zbyt dużym rozproszeniu, aby domagać się narodowej autonomii, ale w imieniu Ormian mieszkających w imperium osmańskim partia wysuwała roszczenia terytorialneB26.
Ludy Kaukazu Północnego nie zorganizowały własnych partii narodowych, mimo że były gorzej zasymilowane i pod wieloma względami bardziej niezadowolone z rządów rosyjskich niż mieszkańcy Zakaukazia. Rosja podbiła Kaukaz w wyniku krwawej i długotrwałej kampanii – jednej z najkrwawszych i najdłuższych w całej swojej historii. Żadne inne zdobycze nie kosztowały jej tyle wysiłku, ile ta biedna ziemia zamieszkana przez dzikich i miłujących wolność górali. Przymusowe wysiedlenia, masowe migracje ludności, które nastąpiły po rosyjskiej aneksji, ekspedycje karne, najazdy kozackie, wrogość górali do mieszkańców nizin i muzułmanów do chrześcijan – wszystko to stworzyło pożywkę dla waśni narodowych. Nie wystarczyło jednak do powstania zorganizowanego ruchu narodowego. Ludy Kaukazu Północnego, oddzielone od siebie pasmami górskimi, były zróżnicowane etnicznie i kulturalnie. Oprócz tego w niektórych grupach toczyły się walki wewnętrzne, przede wszystkim z powodu wielkich nierówności w posiadaniu ziemiB27.
Na Kaukazie zatem działał nie jeden, lecz wiele ruchów narodowych, które rozwijały się obok siebie. O jedności nie było mowy. Gruzini kierowali wzrok w stronę Rosji, Europy i socjalizmu. Ormian po obu stronach granicy absorbowali przede wszystkim Turcy. Azerbejdżanie należeli do ogólnorosyjskiego ruchu muzułmańskiego, a mieszkańcy gór nie wykształcili jeszcze określonej orientacji politycznej.
Ruchy narodowe wśród mniejszości zamieszkujących Cesarstwo Rosyjskie powstały pod wpływem tych samych sił, które działały w dziewiętnastowiecznym społeczeństwie rosyjskim: idealizującego chłopstwo narodnictwa, romantycznego idealizmu, z jego gloryfikacją narodu i historycznych tradycji, oraz zachodniej myśli oświeceniowej i socjalizmu.
Na pierwszy plan wybijają się dwie cechy tych ruchów. Po pierwsze, przed 1917 rokiem nie istniały wśród omawianych przez nas narodów tendencje separatystyczne. Większość mieszkańców Cesarstwa Rosyjskiego uważała to państwo za instytucję trwałą, którą należy nie niszczyć, lecz reformować i demokratyzować. Po drugie, na większości obszarów kresowych nacjonalizm sprzymierzył się z socjalizmem. Zjawisko to wynikało zapewne stąd, że większość grup narodowych nie miała rodzimej klasy średniej, która w Rosji właściwej, tak jak w innych krajach europejskich, stanowiła trzon sił liberalnych. Działacze narodowi zaś nie mogli wiązać się z rosyjską prawicą, ponieważ ta z zasady występowała przeciwko nim.
Marks i Engels nie pozostawili swoim uczniom wielu wskazówek co do kwestii narodowości i nacjonalizmu. W Europie Zachodniej, skąd czerpali większość źródeł do swoich studiów ekonomicznych i politycznych, zagadnienie mniejszości narodowych nie miało doniosłego znaczenia: większość państw była jednorodna narodowo, nie istniały tam liczniejsze grupy mniejszościowe. Marks i Engels uważali taki stan rzeczy za normalny i całkowicie uzasadniony przez postęp sił dziejowych:
Nikt nie będzie twierdził, że mapa Europy jest ustalona po wsze czasy, wszelkie jednak zmiany, jeśli mają być trwałe, muszą na ogół zmierzać do tego, aby wielkim i zdolnym do życia narodom europejskim przyznawać w coraz większej mierze ich rzeczywiste naturalne granice, określone językiem i wspólnotą sympatii; jednocześnie istniejące jeszcze tu i ówdzie resztki dawnych narodowości (Völkertrümmer), niezdolne już do samodzielnego bytu narodowego, pozostają w składzie większych narodów i bądź roztapiają się w nich, bądź też zachowują się po prostu jako pomniki etnograficzne pozbawione wszelkiego znaczenia politycznegoB28.
Zdaniem Engelsa naturalną tendencją epoki kapitalistycznej było powstawanie dużych państw narodowych; „tylko one reprezentują normalną organizację rządzącej burżuazji europejskiej i są niezbędne do zgodnej współpracy międzynarodowej narodów, bez której władza proletariatu nie jest możliwa”B29. Zarówno Marks, jak Engels uważali, że małe państwa słowiańskie we wschodniej Europie są anachroniczne i zawsze gotowe do kompromisu z absolutyzmem dla osiągnięcia swoich samolubnych celów narodowych. Engels pochwalał nawet średniowieczną ekspansję Niemiec na wschód i podbój niewielkich narodów słowiańskich, twierdząc, że proces „roztapiania się i wchłaniania [tych narodów] przez silniejszych sąsiadów był ich naturalnym i nieuchronnym losem”B30. Jeśli chodzi o kwestię narodową, to obaj twórcy nowoczesnego socjalizmu opowiadali się za wielkimi mocarstwami, centralizmem i kulturalną Gleichschaltung (ujednoliceniem)11.
Marks i Engels, choć bagatelizowali kwestię mniejszości narodowych, nie zamykali jednak oczu na nacjonalizm, który oczywiście istniał w Europie Zachodniej i czasami utrudniał rozwój międzynarodowego ruchu socjalistycznego. Doceniając potęgę nacjonalizmu, byli wszakże przekonani, że na dłuższą metę nie przeszkodzi on ruchowi proletariackiemu w nieuchronnym osiągnięciu swego celu. Przekonanie to wynikało po części stąd, że Marks i Engels przyjmowali pewne założenia, powszechne wśród ówczesnych liberałów. Uważali między innymi, że kapitalizm i demokracja, pozwalające na wolny handel i wyrażanie przez narody swojej woli, zniosą różnice narodowe i doprowadzą do powstania na całym świecie cywilizacji międzynarodowej. Ale przekonanie, że socjalizm przezwycięży nacjonalizm, zawarte było również w fundamentalnych zasadach marksizmu. Marks uważał, że państwo kapitalistyczne jest skazane na rozpad pod naciskiem sprzeczności ekonomicznych, które nieustannie samo powoduje. Bogacenie się wyższych klas i pauperyzacja proletariatu nieuchronnie sprawiały, że w każdym państwie umacniały się odrębne grupy interesu. Prowadziło to do walki klasowej, diametralnie przeciwstawnej nacjonalizmowi. Zwycięzca mógł być tylko jeden i Marks nie miał wątpliwości, kogo historia obsadziła w tej roli. Nacjonalizm mógł utrudniać i opóźniać rozwój świadomości klasowej, więc należało z nim walczyć. Ostatecznie jednak musiał ustąpić pola identyfikacji klasowej i międzynarodowej jedności proletariatu. Pogląd, że w pewnych okolicznościach interesy ekonomiczne społeczeństwa mogą być zbieżne z podziałami kulturalnymi, stał w zasadniczej sprzeczności z całym systemem Marksa.
Różnice etniczne i rozdrobnienie polityczne są typowe dla epoki feudalnej; nacjonalizm i powstawanie państw narodowych to zjawiska charakterystyczne dla epoki kapitalizmu; internacjonalizm i zanik waśni narodowych są właściwe epoce socjalistycznej – tak, w ogólnym zarysie, przedstawiały się podstawowe poglądy Marksa i Engelsa na kwestię narodową. Takie dziedzictwo zostawili swoim uczniom.
Główną kontynuatorką ortodoksyjnych poglądów marksistowskich na kwestię narodową w pierwszych latach XX wieku była polska socjalistka Róża Luksemburg. Na początku swojej działalności Luksemburg poświęcała wiele uwagi sprawie gospodarczego rozwoju Polski. Studia nad tym zagadnieniem skłoniły ją do wniosku, że polskie dążenia niepodległościowe mają charakter złudny i wsteczny, ponieważ siły ekonomiczne, działające przez cały wiek XIX, mocno związały Polskę z Rosją i pozostałymi dwoma zaborcami. W cyklu artykułów opublikowanych w pierwszej dekadzie wieku Luksemburg dowodziła, że przychylność Marksa dla polskich ruchów niepodległościowych, słuszna w połowie XIX wieku, nie ma racji bytu w wieku XX, częściowo ze względu na czynniki ekonomiczne, a częściowo dlatego, że Rosja przyjęła konstytucję i przestała być bastionem europejskiego absolutyzmu, którym była w czasach Marksa. Polska więc powinna się zadowolić autonomią w granicach demokratycznego państwa rosyjskiego. I chociaż, jak pisze jej biograf, Luksemburg nie potępiała wprost dążeń niepodległościowych mniejszości narodowych (sympatyzowała na przykład z narodami walczącymi o niepodległość na Bałkanach), w kręgach socjalistycznych wschodniej Europy „luksemburgizm” stał się w istocie synonimem bezkompromisowej wrogości do wszystkich ruchów narodowychB31. Stanowisko Luksemburg zyskało sporo zwolenników wśród lewicowych marksistów we wschodniej Europie, zwłaszcza w Polsce.
Postmarksowski ruch socjalistyczny, utożsamiany z II Międzynarodówką (1889–1914), czyli złotym wiekiem socjalizmu, uważał luksemburgizm za większą zawadę niż pomoc w rozwiązaniu kwestii narodowej. Na początku XX wieku sytuacja, która pozwalała Marksowi i Engelsowi lekceważyć tę kwestię, zmieniła się. Przede wszystkim socjalizm przekroczył granicę Europy Zachodniej i przeniknął na Wschód, gdzie problem mniejszości narodowych był nadal żywy. Na terytorium trzech imperiów: austriackiego, rosyjskiego i osmańskiego mieszkały liczne i dynamiczne mniejszości, mające tradycje kulturalne i historyczne równie stare, albo i starsze, niż tradycje narodów rządzących. Jakie stanowisko wobec problemu mniejszości mieli zająć socjaliści w tych krajach? Nie mogli go przecież ignorować. Głoszenie, że narody podbite powinny podporządkować się swoim władcom, porzucić własne tradycje językowe i kulturalne i pogodzić się z „nieuchronnym losem”, było wobec zakorzenionych uczuć narodowych nierozsądne i politycznie niewskazane. Popieranie rozpadu imperiów na państwa narodowe stało w sprzeczności z historycznymi tendencjami kapitalizmu, który sprzyjał integracji i centralizacji.
Poza tym podstawowe założenie, na którym Marks i Engels oparli swoje przekonanie o ostatecznym zaniku uczuć narodowych, było jawnie niesłuszne. Rozwojowi międzynarodowego ruchu socjalistycznego towarzyszył i bardzo często ściśle się z nim wiązał rozwój nacjonalizmu w Europie Zachodniej i innych krajach. W wyniku wprowadzenia ustawodawstwa socjalnego w rozwiniętych państwach zachodnich, wzrostu poziomu życia robotników i innych jeszcze przyczyn proletariat zyskiwał większy udział w bogactwie swego kraju, niż to było w czasach Marksa. W wielu wypadkach biedni stawali się nie biedniejsi, lecz bogatsi, a co za tym idzie, nie byli tak odporni na nacjonalistyczną propagandę, jak tego oczekiwali marksiści. O tym, że socjaliści dostrzegali te fakty, świadczyło powstanie i upowszechnienie się w łonie II Międzynarodówki tak zwanego rewizjonizmu, który zakwestionował niektóre podstawowe tezy marksizmu. Zachodni socjaliści jednak nie zrobili wiele, aby znaleźć rozwiązanie problemów związanych z rozwojem nacjonalizmu12. Dopiero ich austriaccy koledzy opracowali teoretyczne i praktyczne ujęcie tego trudnego zagadnienia.
Monarchię habsburską, pierwsze wielonarodowe imperium, w którym powstał silny ruch socjalistyczny, zamieszkiwało kilka licznych mniejszości narodowych (Czesi, Polacy, Ukraińcy, Włosi, Serbowie, Chorwaci, Rumuni), mających historyczne tradycje i rozwinięte poczucie świadomości narodowej. Tamtejszy socjaldemokrata, działający na szczeblu państwowym i współpracujący z partiami na obszarach nieniemieckich, miał o wiele częściej niż socjaldemokrata zachodni do czynienia z kwestią narodową (w jej znacznie liczniejszych przejawach). Po pierwsze, musiał odpowiedzieć na pytanie, czy ma istnieć jednolita partia dla całego państwa, czy też należy ją podzielić ze względu na obszar lub narodowość; po drugie, musiał rozstrzygnąć, jak prowadzić propagandę socjalistyczną wśród mieszkańców nie znających języka niemieckiego i jak godzić różne i często sprzeczne interesy ekonomiczne rozmaitych narodów; i po trzecie, powinien był opracować system konstytucyjny, który zadowoliłby wszystkich mieszkańców imperium.
Kwestię narodową omawiano po raz pierwszy na zjeździe austriackich socjaldemokratów w Brnie w 1899 roku. Zaproponowano dwa rozwiązania, oba oparte na założeniu, że polityczna jedność Austro-Węgier zostanie zachowana.
Pierwsze, zaproponowane przez Komitet Wykonawczy partii, przewidywało, że monarchia zostanie podzielona na prowincje odpowiadające jak najwierniej granicom etnograficznym narodowości i że w prowincjach tych dominująca liczebnie grupa etniczna otrzyma całkowitą swobodę w sprawach kultury i językaB32. Propozycja ta opierała się na zasadzie terytorialnej autonomii narodowo-kulturalnej.
Delegacja południowych Słowian wystąpiła z kontrpropozycją, przedstawiając projekt eksterytorialnej autonomii narodowo-kulturalnej. Według tego projektu każda grupa narodowa miała dysponować autonomią w sprawach językowych i kulturalnych w całej monarchii, bez względu na podziały terytorialne. Państwo miało się dzielić nie na terytoria, lecz na narody. Zdaniem zwolenników tego projektu unikał on szkodliwej instytucjonalizacji sztywnych podziałów narodowo-terytorialnych, a oprócz tego oferował praktyczniejsze rozwiązanie kwestii narodowej na obszarach, na których ludność miała zbyt mieszany charakter, aby dało się dokonać tradycyjnego podziału terytorialnegoB33.
Na zjeździe w Brnie nie przyjęto w końcu żadnej z tych propozycji. Uzgodniono sformułowanie będące kompromisem między terytorialną a eksterytorialną zasadą autonomii kulturalnej:
1. Austria zostanie przekształcona w demokratyczną federację narodów (Nationalitätenbundesstaat). 2. Historyczne ziemie Korony zostaną zastąpione przez jednolite narodowo, samorządne byty, których ustawodawstwo i administracja znajdzie się w rękach izb narodowych, wybieranych na podstawie powszechnego, równego i bezpośredniego prawa wyborczego. 3. Wszystkie samorządne regiony jednego narodu utworzą odrębny narodowo związek, który w sposób autonomiczny będzie zajmował się sprawami narodowymi tego związkuB34.
Na zjeździe w Brnie partia austriacka została zreorganizowana według kryterium narodowego.
W następnej dekadzie dwóch wybitnych teoretyków austriackiego ruchu socjalistycznego, Karl Renner i Otto Bauer, rozwinęło ideę eksterytorialnej, czyli personalnej autonomii narodowo-kulturalnej. Renner i Bauer postanowili pogodzić ruch narodowy wśród austro-węgierskich mniejszości z socjalistycznymi dążeniami do proletariackiej jedności. Jedną rzecz uważali za pewnik: naród trzeba uznać za cenną i trwałą formę organizacji społecznej:
Socjaldemokracja wychodzi nie od istniejących państw, ale od żywych narodów. Nie zaprzecza istnieniu narodu ani nie ignoruje go, lecz przeciwnie, uznaje za nosiciela nowego ładu, który ma postać nie związku państw, ale wspólnoty ludzi, narodów… Socjaldemokracja uważa naród za niezniszczalny i nie zasługujący na zniszczenie… Nie jest obojętna narodowo ani antynarodowa, stawia naród u podstaw swojego porządku świataB35.
Na tym jednak nie poprzestano. Bauer pisał, że jeśli bezstronnie przyjrzeć się wydarzeniom minionego wieku, nieodparcie nasuwa się wniosek, że świadomość i różnice narodowe, zamiast zanikać, narastają. Zjawisko to było jego zdaniem związane z tymi samymi siłami, które powodowały rozwój socjalizmu. Rządy arystokracji lub wyższej klasy średniej stworzyły złudzenie, że Europa i reszta świata stają się coraz bardziej internacjonalistyczne pod względem kulturalnym, ponieważ sfery te wytworzyły coś w rodzaju międzynarodowej cywilizacji, przejawiającej się czy to w klasycznym dziedzictwie, kodeksie postępowania szlachty feudalnej, czy w kulturze handlowej epoki nowożytnej. Nie dotyczyło to jednak niższych warstw ludności, zwłaszcza mas chłopskich. Warstwy te, niepiśmienne i żyjące w izolacji od siebie, były przywiązane do lokalnych tradycji i pielęgnowały narodowe obyczaje, z którymi wyższe sfery zdążyły zerwać. Nie stykały się z innymi narodami, nie ulegały więc ich wpływom. Bauer przewidywał, że wraz z ekspansją socjaldemokracji i przejmowaniem władzy politycznej przez te niższe warstwy wspomniane różnice, dotychczas ukryte, wyjdą na światło dzienne. Język, światopogląd lub etos każdego narodu oraz lokalne interesy będą odgrywać większą rolę w stosunkach międzynarodowych. I różnice te nie znikną. Bauer uważał, że wspólne doświadczenia ludzi i narodów o różnej mentalności i skłonnościach psychicznych przyczynią się do spotęgowania początkowych różnic między nimi. Przekonanie to opierał na założeniu, że te same doświadczenia dzielą, a nie jednoczą ludzi o odmiennych sposobach postrzegania rzeczywistości13. Triumf socjalizmu spowoduje zatem „większe zróżnicowanie narodów… uwyraźnienie ich swoistych cech, ostrzejsze rozdzielenie ich natur”B36.
Poglądy wymienionych wyżej socjalistów austriackich – bezprecedensowe i rewolucyjne w dziejach socjalizmu – zmuszały socjaldemokrację do poszukiwań rozwiązania, które mogłoby wyzyskać to, co wartościowe i trwałe w ruchu narodowym, a zneutralizować to, co w nim szkodliwe. Do pierwszej kategorii należały językowe i kulturalne aspekty nacjonalizmu; do drugiej jego aspekty polityczne.
Renner i Bauer uważali, że takim rozwiązaniem jest zasada autonomii eksterytorialnej. Każdy naród, „traktowany nie jako całość terytorialna, ale związek osób”B37, powinien zostać wpisany, wraz z nazwiskami wszystkich obywateli, uważających się za jego członków, do rejestru narodowego (Nationalkataster). Zarejestrowane osoby miały posiadać prawo do decydowania o swoich sprawach kulturalnych autonomicznie, jako jedno ciało, bez względu na miejsce zamieszkania. Nadzór nad kulturą każdego narodu sprawowałyby wybieralne organy, mające prawo nakładania podatków. Kultura narodowa znalazłaby się w ten sposób na takiej samej płaszczyźnie osobistej jak religia. Zasada cuius regio, eius natio zostałaby zniesiona, tak samo jak kilka wieków wcześniej w Europie Zachodniej zniesiono zasadę cuius regio, eius religio. Bauer i Renner przewidywali obok systemu eksterytorialnych organów autonomii kulturalnej rozgałęziony system terytorialnych organów administracji. Zajmowałyby się one sprawami nie związanymi z kwestią narodową i chroniłyby organy autonomii kulturalnej przed ingerencją władz centralnych.
System ten zdawał się mieć wiele korzyści. Eksterytorialna autonomia narodowo-kulturalna miała zneutralizować nacjonalizm, stanowiący psychologiczną przeszkodę we współpracy proletariackiej, i odwieść narody od dążeń do niezawisłości. Poza tym, oddzielając narodowość od miejsca zamieszkania, autonomia taka stawała się niezależna od ciągłych ruchów ludności, które mógł spowodować rozwój przemysłu w środkowej i wschodniej Europie. Zgodnie z tym projektem „awans społeczny tych klas nie będzie już utrudniany przez konflikty narodowościowe… Walka klasowa będzie miała wolne pole”14.
Tak zwany projekt austriacki, który od strony prawnej opracował Renner, a społecznej i politycznej Bauer, był bardzo pomysłową próbą rozwiązania problemu narodowego. Oznaczał zdecydowane zerwanie z dziewiętnastowiecznymi poglądami socjalistów na kwestię narodową. Szczególnie dobrze nadawał się dla wschodniej Europy, której mapa etniczna tworzyła tak skomplikowaną mozaikę, że wytyczenie granic narodowych było praktycznie niemożliwe. Jego największa słabość polegała chyba na zbyt uproszczonej koncepcji nacjonalizmu. Uznając go w zasadzie za zjawisko kulturowe, Renner i Bauer pomijali jego szersze konsekwencje społeczne i ekonomiczne. Ich rozwiązanie należy uważać za kompromis między teorią socjalizmu a rzeczywistością nacjonalizmu; jako takie odniosło ono natychmiastowy sukces, zwłaszcza w Rosji.
Pierwszym stronnictwem politycznym, które włączyło projekt austriackich marksistów do swego programu, była żydowska partia socjalistyczna Bund. Partia ta powstała w zachodnich guberniach Rosji w wyniku połączenia różnych organizacji, które wcześniej dążyły wyłącznie do poprawy położenia materialnego żydowskich robotników. Około 1895 roku grupy te postanowiły rozszerzyć swą działalność i rozpoczęły również agitację polityczną. Od razu się okazało, że decyzja ta wymaga przyjęcia określonego stanowiska w kwestii narodowej. Julij Martow tak opisywał przemianę, którą musiała przejść partia:
W pierwszych latach naszego ruchu oczekiwaliśmy wszystkiego od rosyjskiej klasy robotniczej i uważaliśmy się jedynie za dodatek do ogólnorosyjskiego ruchu robotniczego. Usuwając żydowski ruch robotniczy na drugi plan, zaniedbywaliśmy go, o czym świadczyło to, że działalność prowadziliśmy w języku rosyjskim. Pragnąc utrzymać związek z ruchem rosyjskim… zapomnieliśmy zachować łączność z żydowskimi masami, które nie znają języka rosyjskiego… Oczywiście byłoby niedorzecznością dalsze ograniczanie naszej działalności do tych grup ludności żydowskiej, które znalazły się już w kręgu kultury rosyjskiej… Postawiwszy ruch masowy w centrum naszego programu, musimy dostosować naszą propagandę i agitację do tych mas, to znaczy musimy nadać jej bardziej żydowski charakterB38.
Bund zaczął więc używać języka jidysz. Nieco dłużej jednak potrwało, zanim partia dorobiła się pozytywnego programu narodowego. Jeszcze w 1899 roku, na III Zjeździe, większość delegatów nie chciała uzupełnić programu partyjnego o żądanie równości narodowej, tłumacząc, że walki klasowej proletariatu nie należy mieszać z kwestią narodowąB39.
Wkrótce potem działacze Bundu dowiedzieli się o dyskusjach na zjeździe brneńskim i projekcie eksterytorialnej autonomii, przedstawionym tam przez delegację południowych Słowian. Informacje te wywołały natychmiastowy skutek. Przyjęte w Brnie rozwiązanie kwestii narodowej spełniało najlepiej potrzeby mniejszości żydowskiej w Cesarstwie Rosyjskim, rozrzuconej na ogromnym terytorium i pozbawionej siedziby narodowej. Na IV Zjeździe Bundu w 1904 roku przyjęto deklarację popierającą idee wysunięte przez delegację południowosłowiańską w Brnie: „Ta koncepcja narodowości stosuje się również do narodu żydowskiego. Rosja… musi zostać w przyszłości przekształcona w federację narodów, z których każdy będzie miał całkowitą autonomię, bez względu na zamieszkiwane przezeń terytorium”B40.
Wyciągając wnioski z tej tezy, Bund zażądał od SDPRR, w skład której wchodził, żeby uznała go za organizację reprezentującą żydowski proletariat w Rosji, a co za tym idzie przyznała mu pozycję „federalnej” jednostki w ramach partii. Prośba ta została odrzucona na II Zjeździe SDPRR (1903); w proteście przeciwko temu Bund na pewien czas wystąpił z partii. W następnym dziesięcioleciu teoretycy Bundu, wśród których wyróżniali się Władimir Medem i Władimir Kosowski, przełożyli na język rosyjski najważniejsze prace austromarksistów o zagadnieniach nacjonalizmu i socjalizmu, aby dać stanowisku partii teoretyczną podbudowęB41. Ogólnie rzecz biorąc, żydowscy socjaliści w Rosji stawiali bardziej umiarkowane żądania i z większym dystansem odnosili się do wartości narodowych niż Austriacy. Za ich pośrednictwem prace Rennera i Bauera stały się szeroko znane w Rosji i zaczęły wywierać wpływ na inne partie.
Od Bundu ideę eksterytorialnej autonomii, jako uzupełnienie terytorialnej autonomii narodowej, przejął ormiański Dasznakcutjun, Białoruska Socjalistyczna Hromada, Gruzińska Partia Socjalistów-Federalistów Sakartwelo i Żydowska Socjalistyczna Partia Robotnicza. W 1907 roku te mniejszościowe partie socjalistyczne odbyły specjalną konferencję, na której większość delegatów opowiedziała się stanowczo za projektem austriackimB42.
Tak oto w pierwszym dziesięcioleciu XX wieku partie socjalistyczne w państwach wielonarodowych środkowej i wschodniej Europy próbowały rozwiązać kwestię narodową. Opracowano założenia teoretyczne, stworzono praktyczne rozwiązania, a działalność partii przystosowano do tradycji i swoistych cech mniejszości narodowych.
Rosyjscy liberałowie, reprezentowani przez partię konstytucyjnych demokratów (kadetów), uważali całą kwestię narodową przede wszystkim za skutek uboczny ucisku carskiego i restrykcyjnego ustawodawstwa, sprzeciwiali się więc decentralizacji Rosji według granic narodowych. W oficjalnym programie kadetów ze stycznia 1906 roku znalazły się następujące zapisy dotyczące mniejszości narodowych:
1. Wszyscy obywatele Rosji, bez względu na płeć, wyznanie i narodowość, są równi wobec prawa. Wszystkie różnice stanowe oraz wszystkie ograniczenia praw osobistych i praw własności nałożone na Polaków, Żydów i wszystkie inne grupy ludności powinny być bez wyjątku zniesione. 11\. Oprócz całkowitej równości obywatelskiej i politycznej obywateli konstytucja Cesarstwa Rosyjskiego powinna zagwarantować również wszystkim narodom zamieszkującym imperium prawo do swobodnego samookreślenia kulturalnego, w tym: całkowitą wolność posługiwania się różnymi językami i dialektami w życiu publicznym; wolność zakładania i utrzymywania instytucji oświatowych oraz rozmaitych stowarzyszeń, zrzeszeń i instytucji mających na celu ochronę i rozwój języka, literatury i kultury każdego narodu; i tak dalej. 12\. Język rosyjski powinien być językiem instytucji centralnych, armii i floty. Używanie lokalnych języków w instytucjach państwowych i społecznych oraz szkołach, utrzymywanych przez państwo lub organy samorządu, na zasadzie równości z językiem państwowym będzie regulowane przez ogólne i lokalne przepisy prawa, a w ich ramach przez same te instytucje. Ludność każdego regionu musi mieć zapewniony dostęp do podstawowego, a gdy to możliwe, również wyższego wykształcenia w ojczystym języku. 25\. Niezwłocznie po utworzeniu ogólnorosyjskiego demokratycznego organu przedstawicielskiego powinna powstać w Królestwie Polskim autonomiczna organizacja z sejmem, wybranym na takiej samej zasadzie, jak organ przedstawicielski całego imperium, pod warunkiem że jedność państwa zostanie zachowana i że [Królestwo Polskie] będzie uczestniczyć we władzach centralnych na tej samej zasadzie, co inne części imperium. Granica między Królestwem Polskim a sąsiednimi guberniami może być skorygowana zgodnie ze składem narodowościowym i wolą miejscowej ludności; jednocześnie Królestwu Polskiemu należy zapewnić ogólnopaństwowe gwarancje swobód obywatelskich i prawo narodów do kulturalnego samookreślenia; prawa mniejszości muszą zostać zabezpieczone. 26\. Finlandia. Należy w pełni przywrócić fińską konstytucję, zapewniającą Finlandii specjalną pozycję we władzach. Wszelkie dalsze rozwiązania dotyczące zarówno imperium, jak Wielkiego Księstwa Finlandii powinny być odtąd uzgadniane między organami ustawodawczymi imperium i Wielkiego Księstwa FinlandiiB43.
Opozycja kadetów przeciw federalizmowi wynikała nie tyle z chęci zachowania scentralizowanego, jednolitego państwa (inne punkty programu przewidywały szeroką autonomię lokalną dla guberni), ile z przekonania, że w warunkach rosyjskich systemu federacyjnego nie da się zbudować. Zakłada on bowiem pewną równowagę między częściami składowymi, równomierny rozkład sił, tymczasem w Rosji taka równowaga jest nieosiągalna, gdyż ludność wielkoruska niemal dorównuje liczebnością wszystkim pozostałym grupom etnicznym razem wziętym; liberałowie uważali, że już z tego powodu federalizm nie nadaje się dla RosjiB44.
Liberałowie zrobili mało dla rozwiązania kwestii narodowej w Dumach, w których odgrywali czołową rolę. Nawet postulat autonomii dla Królestwa Polskiego, sformułowany wprost w ich programie, pozostał na papierze, partia bowiem, ku rozczarowaniu polskich posłów, zajmowała się pilniejszymi sprawamiB45. Tuż przed pierwszą wojną światową powstało w partii kadeckiej prawe skrzydło, które miało bardzo niechętny stosunek do narodowych aspiracji mniejszości i zbliżało się pod tym względem do poglądów partii konserwatywnychB46.
Z dwóch najważniejszych partii socjalistycznych w Rosji socjaliści-rewolucjoniści wcześniej zainteresowali się kwestią narodową i zajęli bardziej liberalne stanowisko wobec żądań mniejszości niż socjaldemokraci. W samej partii socjaldemokratycznej skrzydło mienszewickie wyprzedziło pod tym względem frakcję bolszewicką. Jednak ani eserowcy, ani socjaldemokraci nie poświęcali zagadnieniu narodowemu większej uwagi. Socjaliści rosyjscy wierzyli we wszechmoc demokracji i jej zdolność do rozwiązania wszystkich politycznych problemów państwa. Czołowi teoretycy socjalistyczni, zwłaszcza pośród marksistów, orientowali się na Zachód, w stronę Europy; stamtąd czerpali natchnienie i materiał faktyczny i tam szukali socjalistycznych wzorców, ważnych dla całego świata. Z wyjątkiem krótkiego okresu po rewolucji 1905 roku rosyjski socjalizm marksistowski pozostawał ruchem konspiracyjnym. Nie miał kontaktów z szerokimi masami ludności ani doświadczenia w sprawach państwowych. Obca mu była codzienna praktyka polityczna, która austriackich socjaldemokratów zmusiła do zrewidowania poglądów.
Partia socjalistów-rewolucjonistów, powstała formalnie w 1902 roku, kontynuowała tradycje dziewiętnastowiecznego ruchu narodnickiego i odziedziczyła po nim liberalny stosunek do mniejszości narodowychB47. To dziedzictwo pomogło eserowcom zyskać poparcie większości partii socjalistycznych działających wśród mniejszości narodowych. Na pierwszym zjeździe partii w 1905 roku uchwalono deklarację programową, w której oprócz równości dla wszystkich obywateli bez względu na narodowość żądano:
Republiki demokratycznej z szeroką autonomią dla regionów i wspólnot (obszczin) zarówno miejskich, jak wiejskich; jak najszerszego zastosowania zasady federacyjnej w stosunkach między narodowościami; uznania ich bezwarunkowego prawa do samostanowienia… wprowadzenia miejscowych języków we wszystkich instytucjach lokalnych, publicznych i państwowych… na obszarach z ludnością mieszaną [żądano] prawa każdego narodu do części budżetu przeznaczonego na kulturę i oświatę, [części] proporcjonalnej do jego liczebności, i do dysponowania tymi funduszami na zasadzie samorządnościB48.
Partia socjalistów-rewolucjonistów, opowiadając się za federalizmem i zasadą autonomii narodowo-kulturalnej, pierwsza zwróciła uwagę na kwestię narodową w Rosji i przedstawiła konkretny program jej rozwiązania. Jednakże szeregowi członkowie mieli wątpliwości, czy rozwiązanie zaproponowane w programie partii jest odpowiednie. Już na pierwszym zjeździe kwestia narodowa wywołała zacięte spory i wielu delegatów wyraziło zastrzeżenia co do uchwały, zwłaszcza deklaracji przyznającej narodom „bezwarunkowe prawo do samostanowienia”. Jedni mówcy podkreślali, że ze względu na ekonomiczne znaczenie kresów imperium nie można godzić się na secesję mniejszości narodowych, inni zaś sprzeciwiali się temu, aby zasada narodowa była ważniejsza, choćby domyślnie, od zasady rewolucji klasowejB49.
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki