3,99 zł
Czy niespodziewane spotkanie silnego wojownika KSW "Diablo" i kobiecej "Rudej", pracującej w branży kosmetycznej, będzie ognistą walką z kilkoma rundami czy tylko przelotnym spotkaniem sparingowym dwóch obcych sobie zawodników? Przecież przeciwieństwa się przyciągają... ale czy na pewno?
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 20
M. Martinez & K. Krakowiak
Lust
Dodatkowa runda – opowiadanie erotyczne
Zdjęcia na okładce: Shutterstock
Copyright © 2022, 2022 M. Martinez & K. Krakowiak i LUST
Wszystkie prawa zastrzeżone
ISBN: 9788728398173
1. Wydanie w formie e-booka
Format: EPUB 3.0
Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą Wydawcy oraz autora.
Rafał
Wszedłem do hotelu, w którym mieliśmy zabukowany nocleg. Nasza grupa składała się z dwóch trenerów, fizjoterapeuty i mnie, zawodnika, który czuł się jak ryba w wodzie na ringu, ale medialne zamieszanie wokół mnie doprowadziło mnie do szału. To uśmiechanie się do ludzi starałem się zostawić zawsze dla całej reszty mojego teamu. Ja prześlizgiwałem się między ludźmi, którzy chcieli mi wejść na głowę – żeby nie powiedzieć w tyłek – abym tylko podpisał kontrakt na reklamę czegokolwiek.
Kiedy trener załatwiał sprawy związane z pokojami i ich rozmieszczeniem, ja byłem pogrążony we własnych myślach.
– Rafał, Rafał… Słuchasz mnie? Chcesz pokój z widokiem na miasto czy stadion? – zapytał trener.
– Wszystko jedno, byle z dużym łóżkiem, żebym się na nim zmieścił. – Puściłem oko do ładnej recepcjonistki, która od ręki się zarumieniła.
– W takim razie pokój superior z ekstradużym łożem na dwudziestym drugim piętrze. Może być? – odezwała się.
Zgodziłem się, a ona podała mi kartę magnetyczną. Po chwili już czekaliśmy na windę, a ja marzyłem o jednym: aby się położyć i wypocząć.
Wsiedliśmy do windy i kiedy jej drzwi się już zamykały, ktoś zawołał:
– Chwileczkę, proszę zatrzymać windę, bo chcę…
Mój trener stanął w drzwiach, a zaraz po tym do wnętrza wpakowała się kobieta z walizką. Kiedy podniosła na mnie wzrok, uśmiechając się słodko, zobaczyłem piękne, zielone oczy, pełne usta i mały dołeczek w prawym policzku.
– Dziękuję, że panowie zaczekali – odsapnęła.
Drzwi windy się zamknęły, a ja nie mogłem przestać się gapić na jej długie, sięgające prawie do pasa włosy oraz nogi. Była wysoka, ale ja byłem od niej jeszcze o ponad głowę wyższy, dlatego mogłem sobie ją spokojnie oglądać od tyłu, bo ona stała zwrócona twarzą to drzwi windy.
Aniela
To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.
Przepraszamy, ten rozdział nie jest dostępny w bezpłatnym fragmencie.