Primabalerina – Dark Erotica ebook

Leżałam w swoim pokoju na łóżku, czytając książkę. Byłam akurat na fragmencie, gdzie główni bohaterowie uprawiali dość specyficzny jak dla mnie seks, kiedy usłyszałam dzwoniący telefon. Zobaczyłam na wyświetlaczu twarz swojej najlepszej przyjaciółki, a zarazem agentki, i uśmiechając się, odebrałam.

− Kalina, co tam? Stało się coś? – zapytałam, słysząc, jak piszczy mi do ucha.

− Olena, nie uwierzysz! Moja koleżanka się dowiedziała, że od jutra w Moscow Aristow Ballet będą robić casting na nową primabalerinę. Potrzebują głównej odtwórczyni roli łabędzia w balecie „Jezioro Łabędzie”, bo ich gwiazda miała poważną kontuzję. Olena, to twoja szansa! Wyrwać się z tego małego teatru i wejść na wielką scenę, przecież zawsze o tym marzyłaś – mówiła tak szybko, że ledwo za nią nadążałam.

− Kalina, ale ja się nie nadaję, to dla mnie za duże wyzwanie.

− Olena, od kiedy tylko zaczęłaś chodzić, to praktycznie tańczysz. Co ci szkodzi spróbować? Wiesz chociaż, kto gra księcia?

− Nie wiem, nie było napisane nigdzie o obsadzie.

− Moja droga, rolę księcia będzie odgrywał nie kto inny, jak Dymitr Sokolov.

Gdy usłyszałam to imię i nazwisko, zaniemówiłam. To był mężczyzna, którego karierę w balecie śledziłam od początku. Wysoki, postawny, idealnie wyrzeźbione mięśnie od treningów i tańca. Nos prosty oraz zgrabny, usta pełne i kształtne. Rysy twarzy surowe, a jednocześnie wzbudzające zachwyt u płci przeciwnej. Włosy ciemne, krótko przystrzyżone, oczy zaś tak jasnoszare, jak sierść samego wilka. Dymitr miał dwadzieścia osiem lat, był starszy ode mnie o trzy lata. Chodziliśmy razem do szkoły baletowej, ale z jego talentem szybko dostał się na sam szczyt. Ja nie miałam tyle szczęścia. Byłam nieśmiała, skryta i niepewna siebie, przez co bardzo się stresowałam podczas treningów. Wiedziałam, że mam potencjał, że umiem pięknie tańczyć, ale mój brak wiary w siebie powodował blokadę, przez co popełniałam błędy.