Dziewczynka zagubiona w swoim stuleciu szuka taty - Gonçalo M. Tavares - ebook

Dziewczynka zagubiona w swoim stuleciu szuka taty ebook

Gonçalo M. Tavares

3,8

Opis

Zapadająca w pamięć opowieść o tym, co jest ważne w życiu, gdzie kryje się remedium na nasze newrozy i jak znaleźć porządek w otaczającym nas chaosie.

Hanna i Marius. Berlin, XX wiek.

Marius spotyka dziewczynę, która szuka swojego ojca. Hanna ma brązowe włosy, czarne oczy i czternaście lat. Z trudem mówi, nie do końca wie, co się z nią dzieje i nie pojmuje rozumowania innych. Jest zagubiona.

Marius się spieszy, ale zmienia plany i towarzyszy jej.

Misja prowadzi ich do Berlina, do hotelu z korytarzami, które przywołują widma wojny. To wędrówka pośród własnych obsesji i gruzów minionego stulecia.

Za trzydzieści lat, jeśli nie wcześniej, Tavares otrzyma nagrodę Nobla. Jestem tego pewien.

José Saramago

Portugalski Kafka.

„Le Figaro”

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 180

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
3,8 (6 ocen)
2
1
3
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
orchidea90

Nie oderwiesz się od lektury

co za niezmiernie ciekawa, lekko przerażająca lektura. zagubiłam się w niej jak ta dziewczynka:)
10
EwelinaV

Nie oderwiesz się od lektury

Przeczytałam szybko i łapczywie, a po lekturze, pozostałam przez czas jakiś w stanie przyjemnego pobudzenia intelektualnego. Przy czym zaznaczyć powinnam, że momentami czułam się jak dziewczynka z opisu książki: "nie do końca wie, co się z nią dzieje i nie pojmuje rozumowania innych". To jest ten typ pisania, które niczego nie podaje na tacy i raczej nie ma intencji niczego czytelnikowi wyjaśniać czy domykać. Nawet jeśli tekst jest nieco hermetyczny, wcale nie jest trudny w odbiorze. I to zdanie naprawdę nie jest wewnętrznie sprzeczne. Czyta się dobrze i wartko. Jest dziewczynka, która faktycznie szuka ojca i ktoś, kto chce jej pomóc, więc w tym kierunku podejmuje działania. Podążamy zatem za bohaterami, spotykamy różnych ludzi, oglądamy miejsca, które odwiedzają w Berlinie i gdzieś po naszej czytelniczej drodze, orientujemy się, że świat przedstawiony nie bardzo się ukonkretnia - raczej rozpływa się przed oczami jak jakaś halucynacja czy sen. Holocaust i faszyzm są w tej opowieści...
10
pouti

Całkiem niezła

Czytało się dobrze, choć... kompletnie nie wiem, o co w tym chodziło...
00

Popularność




Ty­tuł ory­gi­na­łu: Uma me­ni­na está per­di­da no seu sécu­lo à pro­cu­ra do pai
Opie­ka re­dak­cyj­na: AN­DRZEJ STA­ŃCZYK
Re­dak­cja: KA­MIL BO­GU­SIE­WICZ
Ko­rek­ta: ANNA NI­KLE­WICZ, ANNA RUD­NIC­KA, JU­STY­NA TECH­MA­ŃSKA
Pro­jekt okład­ki i stron ty­tu­ło­wych: AGNIESZ­KA GO­GO­LA
Re­dak­tor tech­nicz­ny: RO­BERT GĘBUŚ
© Go­nça­lo M. Ta­va­res, 2014 By ar­ran­ge­ment with Li­te­ra­ri­sche Agen­tur Mer­tin Inh. Ni­co­le Witt e. K., Frank­furt am Main, Ger­ma­ny and Ma­ca­da­mia Li­te­ra­ry Agen­cy, War­saw, Po­land © Co­py­ri­ght for the Po­lish trans­la­tion by Woj­ciech Char­cha­lis © Co­py­ri­ght for this edi­tion­by Wy­daw­nic­two Li­te­rac­kie, 2022
Pu­bli­ka­cja do­fi­nan­so­wa­na przez Di­re­ção-ge­ral do Li­vro, dos Ar­chi­vos e das Bi­blio­te­cas (DGLAB)
oraz
Ca­mões, In­sti­tu­to da Co­ope­ra­ção e da Lín­gua I.P. (Por­tu­ga­lia)
Wy­da­nie pierw­sze
ISBN 978-83-08-07803-7
Wy­daw­nic­two Li­te­rac­kie Sp. z o.o. ul. Dłu­ga 1, 31-147 Kra­ków tel. (+48 12) 619 27 70 fax. (+48 12) 430 00 96 bez­płat­na li­nia te­le­fo­nicz­na: 800 42 10 40 e-mail: ksie­gar­nia@wy­daw­nic­two­li­te­rac­kie.pl Ksi­ęgar­nia in­ter­ne­to­wa: www.wy­daw­nic­two­li­te­rac­kie.pl
Kon­wer­sja: eLi­te­ra s.c.

I

TWARZ

1

TWARZ

Nie spo­sób nie zwró­cić uwa­gi na tę twarz. Tak cha­rak­te­ry­stycz­na okrągła bu­zia, oczy i ogrom­ne po­licz­ki. Upo­śle­dzo­na – albo upo­śle­dzo­ny? Ma­rius miał pro­blem z od­ró­żnie­niem. Na pierw­szy rzut oka wy­da­wa­ła się dziew­czyn­ką, bez wąt­pie­nia – ile lat, pi­ęt­na­ście, szes­na­ście? – jed­nak gdy się jej/jemu przyj­rzeć uwa­żniej, mo­żna by po­wie­dzieć, że to chło­pak, choć jed­nak nie. Dziew­czy­na.

W rękach trzy­ma­ła pu­de­łecz­ko. Ma­rius za­po­mniał, że się śpie­szy, i pod­sze­dł bli­żej. Uśmiech­nęła się i po­da­ła mu kar­to­nik. Był za­pi­sa­ny na ma­szy­nie.

PO­DAĆ SWO­JE DANE OSO­BO­WE

1. Po­wie­dzieć imię

2. Po­wie­dzieć, czy chło­pak, czy dziew­czy­na

3. Po­wie­dzieć na­zwi­sko

4. Po­wie­dzieć imio­na ro­dzi­ców i ro­dze­ństwa

5. Po­wie­dzieć ad­res

6. Po­wie­dzieć, do któ­rej szko­ły cho­dzi

7. Po­wie­dzieć wiek

8. Po­wie­dzieć dzień i mie­si­ąc uro­dze­nia

9. Po­wie­dzieć ko­lor oczu i wło­sów

Ma­rius się uśmiech­nął. Za­py­tał:

– Jak masz na imię?

– Han­na.

– Je­steś chłop­cem czy dziew­czyn­ką?

– Dziew­czyn­ką.

(Mó­wi­ła tro­chę be­łko­tli­wie, ale Ma­rius zro­zu­miał).

– Jak masz na na­zwi­sko?

– Nie.

– Nie po­wiesz?

Nie od­po­wie­dzia­ła.

Spoj­rzał na kar­to­nik (mo­żna by po­wie­dzieć, że wy­glądał na wy­ci­ągni­ęty z kar­to­te­ki, ale nie było wi­dać śla­dów wy­dar­cia – ktoś jej go dał albo sama ostro­żnie go wy­jęła. Ma­rius zwró­cił uwa­gę na drob­ny szcze­gół. W gór­nej części, mniej­szy­mi, nie­mal nie­czy­tel­ny­mi li­ter­ka­mi, było na­pi­sa­ne: „Na­ucza­nie Osób z Nie­pe­łno­spraw­no­ścią Umy­sło­wą”).

Ma­rius ci­ągnął:

– Imio­na ro­dzi­ców i ro­dze­ństwa?

– Nie.

– Ad­res?

– Nie.

– Do ja­kiej szko­ły cho­dzisz?

– Nie.

Cały czas się uśmie­cha­ła. Jej „nie” były miłe – brzmia­ły ni­czym „tak”.

– Ile masz lat?

– Czter­na­ście.

– Kie­dy się uro­dzi­łaś?

– Dwu­na­ste­go pa­ździer­ni­ka.

Ma­rius zno­wu rzu­cił okiem na kar­to­nik.

PO­DAĆ SWO­JE DANE OSO­BO­WE

1. Po­wie­dzieć imię

2. Po­wie­dzieć, czy chło­pak, czy dziew­czy­na

3. Po­wie­dzieć na­zwi­sko

4. Po­wie­dzieć imio­na ro­dzi­ców i ro­dze­ństwa

5. Po­wie­dzieć ad­res

6. Po­wie­dzieć, do któ­rej szko­ły cho­dzi

7. Po­wie­dzieć wiek

8. Po­wie­dzieć dzień i mie­si­ąc uro­dze­nia

9. Po­wie­dzieć ko­lor oczu i wło­sów

Zo­sta­ło py­ta­nie nu­mer 9. Wy­da­wa­ło mu się głu­pie, ale za­dał je:

– Ja­kie­go ko­lo­ru są two­je oczy i wło­sy?

– Oczy: czar­ne. Wło­sy: brązo­we.

I rze­czy­wi­ście ta­kie były te ko­lo­ry. (Za­pa­mi­ęta­ła).

Ma­rius spoj­rzał na nią i po­now­nie się uśmiech­nął.

Po­tem Han­na po­wie­dzia­ła:

– Szu­kam mo­je­go taty.

– Taty?

– Tak – po­wtó­rzy­ła. – Szu­kam mo­je­go taty.

Za­pra­sza­my do za­ku­pu pe­łnej wer­sji ksi­ążki