9,99 zł
"Marianna. Nie tylko dla małych dziewczynek" to napisana prostym językiem historia niezwykłej kobiety, Marianny Orańskiej, która wywarła wielki wpływ na rozwój Ziemi Kłodzkiej. Opowieść ta pokazuje, że prawdziwe księżniczki mogą być ciekawsze niż te, które znamy z baśni. Książkę wzbogacają piękne, klimatyczne ilustracje. Od lat 5 do 105.
Dochód ze sprzedaży będzie przeznaczony dla Szkoły Podstawowej nr 1 im. Janusza Korczaka w Lądku-Zdroju, która ucierpiała podczas powodzi.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 7
Marianna. Nie tylko dla małych dziewczynek
© Weronika Szelęgiewicz
©Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie, reprodukcja lub odczyt jakiegokolwiek fragmentu tej książki w środowiskach masowego przekazu wymaga pisemnej zgody twórcy.
Wydanie pierwsze
Wojkowice 2024
ISBN E-BOOK: 978-83-68177-35-0
Redakcja: Wydawnictwo Hm...
Korekta: Wydawnictwo Hm...
Okładka i ilustracjue: Julia Wiktoria Sołtys
Skład: Marcin Halski
WYDAWNICTWO HM…
E-mail: [email protected]
Telefon: 518833244
Adres: ul. Sobieskiego 225/9 42-580 Wojkowice
WWW.WYDAWNICTWOHM.PL
Chyba każda dziewczynka choć raz marzyła, żeby być królewną. Mieszkać w pięknym pałacu, nosić wspaniałe suknie, mieć złotą koronę, a w dodatku spotkać przystojnego księcia i żyć długo i szczęśliwie. Tak życie królewien i księżniczek wygląda w baśniach. A jak jest naprawdę? Czy życie prawdziwych księżniczek jest godne zazdrości? Poznajcie prawdziwą księżniczkę – buntowniczkę Mariannę Orańską.
Historia Marianny zaczyna się w Berlinie. To tam jej rodzice król Niderlandów Wilhelm I Orański i jego żona Wilhelmina schronili się, gdy musieli uciekać ze swojego królestwa przed Napoleonem. Wilhelmina była pruską królewną, więc szukali pomocy u jej ojca. 9 maja 1810 r. na świat przyszła mała królewna Wilhelmina Frederika Louise Charlotte Marianne. Wyobrażacie sobie, że można tak mieć na imię? Że mama rano was budzi, wołając: Wilhelmino Frederiko Louiso Charlotto Marianno, wstawaj! No właśnie, trudno to sobie wyobrazić, bo byłoby to bardzo niewygodne, dlatego też wszyscy nazywali ją po prostu Marianną.
Gdy mała Marianna miała pięć lat los się do niej uśmiechnął. Napoleon poniósł klęskę i jej ojciec został królem Niderlandów, Holandii i Belgii, a ona z księżniczki na wygnaniu stała się prawdziwą królewną. Mieszkała we wspaniałym pałacu otoczona troską i uwagą i wyrosła na niezwykle piękną pannę. Miała czarne włosy i oczy, była szczupła, a w dodatku bardzo inteligentna i utalentowana: pięknie malowała, grała, a nawet komponowała własne utwory. Gdy Marianna miała 18 lat spotkała prawdziwego księcia.