Neurohacking - Karol Wyszomirski - ebook + audiobook + książka

Neurohacking ebook

Wyszomirski Karol

4,3

Ebook dostępny jest w abonamencie za dodatkową opłatą ze względów licencyjnych. Uzyskujesz dostęp do książki wyłącznie na czas opłacania subskrypcji.

Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.

Dowiedz się więcej.
Opis

Neurohacking to nowoczesna metoda na przeprogramowanie twojego mózgu i układu nerwowego w celu uzyskania upgrade’u mentalnego i emocjonalnego oprogramowania” – Karol Wyszomirski

Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, jak by wyglądało twoje życie, gdybyś podkręcił możliwości działania swojego mózgu? Wiesz, co mam na myśli… Gdyby twój mózg zaczął działać lepiej, sprawniej i efektywniej? Gdybyś zwiększył poziom swojej inteligencji? Zarówno logicznej, jak i emocjonalnej? Neurohacking to nowa metoda, która może ci w tym pomóc.

Dr Don Vaughn – neurobiolog i futurysta z Santa Clara University – mówi, że neurohacking to szerokie pojęcie zbiorcze, które obejmuje wszystko, co dotyczy manipulacji funkcjami lub strukturą mózgu w celu poprawy subiektywnego doświadczenia i możliwości jednostki.

Ta książka to wprowadzenie w świat neurohackingu. Przeprowadzi Cię przez proces optymalizacji twojego mózgu, a następnie pomoże Ci zaktualizować software, czyli twoje mentalne oprogramowanie.

A im lepsze oprogramowanie, tym większe możliwości całego systemu.

Z tego poradnika dowiesz się:

•Jak wydostać się ze stanu CRASHU.

•Jak wejść w tryb głębokiego odpoczynku i regeneracji.

•Jak podkręcić możliwości działania mózgu.

•Jak zwiększyć poziom swojej inteligencji.

•Jak przygotować podświadomość do programowania.

•Jak zaktualizować swoje mentalne oprogramowanie.

Karol Wyszomirski w swojej trzeciej książce prezentuje praktyczne wykorzystanie najnowszych odkryć interdyscyplinarnych nauk takich jak: neurobiologia, psychologia i kogniwistyka w celu lepszego wykorzystania własnego potencjału.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi

Liczba stron: 335

Oceny
4,3 (140 ocen)
87
27
14
9
3
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
KacperSzr

Całkiem niezła

Połowa książki to autopromocja innych książek i artykułów autora. Zagadnienie ciekawe ale faktycznej treści bardzo mało.
10
paulina197

Nie oderwiesz się od lektury

Świetna. Będę wracać systematycznie, bo przeczytać to jedno a realizować i wdrażać to drugie. obowiązkowa pozycja dla wszystkich, którzy chcą przeżyć życie w szczęściu i zdrowiu i zadowoleniu
10
aant2

Nie oderwiesz się od lektury

wciągąjąca książką
00
aeluri

Nie polecam

Strasznie nudy, nie chciało mi się katować siebie i porzuciłam tę książkę w jedynej trzeciej. Nic odkrywczego jak do tej pory.
00
danaph25

Całkiem niezła

Mogłoby być bardziej esencjonalnie. Mniej wywodów naukowych. Jakby na potrzeby wypełnienia kart książki. Czytając "Glukoziwą rewolucję" czulam, że kazda strona ma sens i jest dla mnie przydatna. Natomiast p. Karol Wyszomirski przytłoczył mnie i zmęczył nadmiarem fachowych określeń. Po drodze gubiłam czesto główny sens, gdyż przeskakiwalam to co zbędne, bo niczego nie wnosilo . Poza tym OK. Ps. To jest wyzwanie- mowic rzeczy trudne prostym językiem.
00

Popularność




Recenzje

Karol Wyszo­mir­ski w swo­jej książce przed­sta­wia nam syn­tezę wie­dzy z róż­nych nur­tów na temat tego, jak działa ludzki mózg i umysł. Co w tym naj­waż­niej­sze – podaje też pro­ste i łatwe do wyko­na­nia prze­pisy, jak to wyko­rzy­stać w prak­tyce, poczy­na­jąc od kwe­stii suple­men­ta­cji, a koń­cząc na hip­no­zie.

Zatem jeżeli chcesz spra­wić, żeby Twój mózg pra­co­wał jak naj­le­piej, dając Ci pozy­tywny nastrój, ener­gię do dzia­ła­nia, łatwy dostęp do moty­wa­cji i kre­atyw­no­ści,a także poczu­cie szczę­ścia i speł­nie­nia, to pole­cam lek­turę tej książki i zasto­so­wa­nie zawar­tych w niej porad w życiu :-)

Agnieszka Orna­tow­ska

Psy­cho­log, cer­ty­fi­ko­wany Tre­ner NLP, autorka porad­ni­ków roz­woju oso­bi­stego

www.orna­tow­ska.pl

Solidna por­cja wie­dzy o tym, jak wpły­wać na swój mózg i pod­świa­dome zacho­wa­nia, oraz mnó­stwo moty­wa­cji do jej wdro­że­nia. Kolejna książka Karola, którą czyta się jed­nym tchem, a potem wciąż wraca, odkry­wa­jąc kolejne poziomy inspi­ra­cji. Uwa­żaj, Drogi Czy­tel­niku! Kiedy ją prze­czy­tasz, poczu­jesz w sobie nie­zwy­kłą moc i pra­gnie­nie zmiany. Co wię­cej, będziesz mieć kon­kretne i nie­zwy­kle sku­teczne narzę­dzia do jej wdro­że­nia. A to może otwo­rzyć przez Tobą zupeł­nie nowy świat…

Oczy­wi­ście do wszel­kich zmian i rafi­na­cji. :)

Adam Bytof

Nauczy­ciel medy­ta­cji, mind­ful­ness oraz metod roz­woju świa­do­mo­ści

www.adamb.pl

Książka Neu­ro­hac­king jest nie­wąt­pli­wie zna­czą­cym osią­gnię­ciem w ramach prze­bu­dowy ludz­kiego mózgu – głę­boko zako­rze­nio­nych, pod­świa­do­mych zacho­wań i prze­ko­nań, które ogra­ni­czają nasz poten­cjał. Książka pozwala sku­tecz­nie mody­fi­ko­wać pod­świa­dome opro­gra­mo­wa­nie – zacho­wa­nia nawy­kowe oraz odpo­wied­nio regu­lo­wać i inte­gro­wać emo­cje. Emo­cje sta­no­wią esen­cję naszego dobro­stanu – wewnętrz­nego spo­koju i auten­tycz­no­ści. Autor zgłę­bia feno­men funk­cjo­no­wa­nia mózgu poprzez umie­jętne połą­cze­nie wie­dzy zaczerp­nię­tej z doświad­cze­nia w pracy ze sobą, innymi oraz naj­now­szych badań wpły­wo­wych naukow­ców z dzie­dziny neu­ro­nauki i neu­ro­bio­lo­gii. Neu­ro­hac­king jest praw­dziwą skarb­nicą wie­dzy o ludz­kim mózgu i jego pro­gra­mie ope­ra­cyj­nym – wszystko, co jest nam potrzebne, żeby kon­se­kwent­nie zmie­niać szlaki neu­ro­nalne poprzez wyko­rzy­sta­nie neu­ro­pla­stycz­no­ści mózgu do roz­woju i powrotu do sie­bie.

Ponadto książka napi­sana jest języ­kiem dostęp­nym dla każ­dego z nas, zawiera mnó­stwo prak­tycz­nych przy­kła­dów z życia, metod i tech­nik, pozwa­la­jąc czy­tel­ni­kowi pod­jąć się trans­for­ma­cji pod­świa­do­mego wewnętrz­nego pro­gramu, który jest źró­dłem wszel­kich destruk­cyj­nych i ogra­ni­cza­ją­cych zacho­wań. W dzi­siej­szych cza­sach taka publi­ka­cja jest bez­cenna, w związku z epi­de­mią zabu­rzeń psy­chicz­nych i emo­cjo­nal­nych, które są następ­stwem życia w tok­sycz­nym spo­łe­czeń­stwie. Obec­nie głów­nie funk­cjo­nu­jemy w pośpie­chu i chro­nicz­nym stre­sie, któ­rych wyni­kiem jest goni­twa obse­syj­nych myśli. Dla­tego książka Neu­ro­hac­king sta­nowi solidny fun­da­ment pozwa­la­jący zmie­nić nasz wewnętrzny pro­gram, pod­świa­do­mie sabo­tu­jący auten­tycz­ność i poten­cjał.

Dodat­kowo książka napawa nadzieją, iż mimo ogra­ni­cza­ją­cej nas prze­szło­ści, czyli pro­gramu, który powstaje już w dzie­ciń­stwie w wyniku trau­ma­tycz­nych doświad­czeń prze­kształ­ca­ją­cych się w pod­świa­dome mecha­ni­zmy obronne, możemy się prze­bu­dzić i świa­do­mie je zmie­niać poprzez cią­głe posze­rza­nie świa­do­mo­ści. Dzięki regu­lar­nej pracy z mózgiem szcze­gó­łowo opi­sa­nej w Neu­ro­hac­kingu możemy zdo­być więk­szy spo­kój i wewnętrzną rów­no­wagę, które sta­no­wią pod­stawę zdro­wia psy­chicz­nego i fizycz­nego.

Mag­da­lena Pala

Psy­cho­log, psy­cho­trau­ma­to­log, tera­peuta

www.insta­gram.com/mag­da­lena.pala.the­rapy

Autor Neu­ro­hac­kingu jest dla mnie cho­dzą­cym dowo­dem na to, że histo­rie o super­bo­ha­te­rach nie są fik­cją. Z życio­wych wyzwań wynosi lek­cje i zawsze wycho­dzi z nich sil­niej­szy, aby dzie­lić się z nami swoją wie­dzą i mądro­ścią. I wła­śnie o to dzie­le­nie tutaj cho­dzi, bo Karol Wyszo­mir­ski postrzega neu­ro­hac­king nie tylko jako narzę­dzie pod­no­sze­nia jako­ści życia jed­no­stek, ale przede wszyst­kim jako ruch spo­łeczny mający na celu pod­wyż­sze­nie kolek­tyw­nej świa­do­mo­ści.

W swo­jej trze­ciej książce Karol w przy­stępny i syn­te­tyczny spo­sób opi­suje nie tylko sub­stan­cje wspie­ra­jące pracę oraz neu­ro­pla­stycz­ność mózgu, ale przede wszyst­kim klu­czowe stra­te­gie z zakresu neu­ro­bio­lo­gii, psy­cho­lo­gii i kogni­wi­styki, mające na celu prze­pro­gra­mo­wa­nie umy­słu w taki spo­sób, aby dzia­łał na naszą korzyść. Czy jesteś w sta­nie samo­dziel­nie zapa­no­wać nad prze­wle­kłym stre­sem, uwol­nić się od ogra­ni­cza­ją­cych Cię uwa­run­ko­wań, a nawet prze­bu­do­wać swój mózg? Tak. I, nie­za­leż­nie od tego, w jakim momen­cie swo­jego życia jesteś, z książki Neu­ro­hac­king dowiesz się, jak to zro­bić.

Kata­rzyna Kozak Piskor­ska

Health Coach

www.insta­gram.com/coachella.pl

Naj­now­sza książka Karola jest rewe­la­cyjna! To rakieta na ste­ry­dach! Sta­nowi połą­cze­nie naj­now­szych odkryć neu­ro­bio­lo­gii, nowo­cze­snej psy­cho­lo­gii, roz­ma­itych tech­nik pro­gra­mo­wa­nia pod­świa­do­mo­ści i kla­sycz­nego bio­hac­kingu. Koniecz­nie prze­czy­taj!

Lech Dęb­ski

Spe­cja­li­sta psy­chia­tra, cer­ty­fi­ko­wany Tre­ner NLP, hip­no­te­ra­peuta

www.nlp.pl

Lek­tura obo­wiąz­kowa dla wszyst­kich osób dążą­cych do zro­zu­mie­nia, a następ­nie wzmoc­nie­nia swo­jej świa­do­mo­ści w obsza­rze efek­tyw­no­ści oraz wyko­rzy­sta­nia swo­jego poten­cjału. Karol podaje sze­reg spraw­dzo­nej wie­dzy, którą ja na co dzień prze­ka­zuję klien­tom, zarówno jako psy­cho­log, coach czy też cer­ty­fi­ko­wany kon­sul­tant ds. odpor­no­ści psy­chicz­nej. Te tech­niki dzia­łają. Klu­czem jest wybrać te, które będą naj­lep­sze dla nas, prze­te­sto­wać i wdro­żyć w prak­tykę, czyli prze­pro­gra­mo­wać swój umysł oraz nawyki. Karol w tej książce uczy, uświa­da­mia, inspi­ruje i moty­wuje do zadba­nia o jakość życia. Poka­zuje moc natury i jej darów, które nie są tak oczy­wi­ste w życiu prze­cię­tego zja­da­cza chleba. Kom­plek­sowo opi­suje sze­reg holi­stycz­nych metod w kon­cep­cji CUD – ciało, umysł oraz dusza. Zapra­sza do inży­nie­rii samoświa­do­mo­ści, by wziąć odpo­wie­dzial­ność za wła­sne życie, prze­zwy­cię­żyć trud­no­ści i stać się lep­szą wer­sją sie­bie. A to chyba jest naj­waż­niej­sze, bo życie mamy jedno i to my jeste­śmy odpo­wie­dzialni dziś i jutro za to, jak ono wygląda.

Iwona Fir­manty

CEO firmy szko­le­nio­wej Human Skills, Psy­cho­log, Coach ICC,

cer­ty­fi­ko­wany kon­sul­tant bada­nia odpor­no­ści psy­chicz­nej MTQ Plus

www.iwo­na­fir­manty.pl

Neu­ro­hac­king to kom­pen­dium naj­now­szej wie­dzy oraz prak­tyki spraw­dzo­nej na ludziach. Autor w wyra­fi­no­wany spo­sób łączy teo­rię wraz z prak­tyką i to w mega przy­stępny spo­sób! Książka jest furtką do spo­tka­nia się z wła­sną pod­świa­do­mo­ścią. Dzięki niej zro­zu­miesz to, co nie­świa­dome, odkry­jesz sie­bie na nowo oraz doznasz nowej jako­ści życia. Zasta­na­wiam się jedy­nie, komu pogra­tu­lo­wać bar­dziej. Auto­rowi? Czy może czy­tel­ni­kowi, który wła­śnie teraz sięga po to dzieło?

Mar­cin Neste­ro­wicz

Fizjo­te­ra­peuta , aku­punk­tu­rzy­sta, hip­no­te­ra­peuta

www.super­fi­zjo­te­ra­pia.com

Neu­ro­hac­king Karola Wyszo­mir­skiego to cie­kawa pro­po­zy­cja dla ludzi cie­ka­wych roz­woju. Sam roz­wój oso­bi­sty, jak wielu jego adep­tów zdą­żyło się zapewne prze­ko­nać, opiera się na zasa­dzie: im dalej w las, tym wię­cej drzew. W lesie neu­ro­hac­kingu, czyli poprawy jako­ści życia przez opty­ma­li­za­cję pracy mózgu, Wyszo­mir­ski przyj­muje rolę leśni­czego, prze­wod­nika i dro­go­wskazu. Dzięki tej książce dowiesz się, jak budo­wać rezy­lien­cję, popra­wiać osiągi, regu­lo­wać emo­cje i stwo­rzyć rutynę dnia, któ­rej będziesz się trzy­mał z przy­jem­no­ścią. Jeśli nie chcesz się zgu­bić w zawi­ło­ściach świata opty­ma­li­za­cji osią­gów Two­jego mózgu, ta książka może Ci pomóc w utrzy­ma­niu wła­ści­wego kursu.

Mate­usz z bio­ha­ker.pl

www.insta­gram.com/biohaker_pl

Histo­ria współ­cze­snej medy­cyny osiąga wła­śnie kolejny kamień milowy. Z roku na rok liczba pacjen­tów wzra­sta wprost pro­por­cjo­nal­nie do liczby sprze­da­wa­nych leków.

W Neu­ro­hac­kingu Karol wycho­dzi naprze­ciw temu tren­dowi, wyko­rzy­stu­jąc to, co naj­lep­sze z wielu nur­tów medy­cyny oraz psy­cho­lo­gii, i łącząc je w sys­tem, który łatwo wyko­rzy­stać w prak­tyce – a to chyba naj­waż­niej­sze. Karol jak nikt inny rozu­mie, że nie jeste­śmy zbio­rem poszcze­gól­nych narzą­dów, a „psy­che”i „soma” to połą­czone ele­menty pra­sta­rej maszyny – czło­wieka.

Michał Majew­ski

Fito­te­ra­peuta, eks­pert w dzie­dzi­nie Myko­lo­gii i Fito­che­mii Roślin Lecz­ni­czych

Pol­ski Zie­larz

Oto sza­leńcy. Odmieńcy. Rebe­lianci. Wichrzy­ciele. Okrą­głe kołki

w kwa­dra­to­wych otwo­rach. Ci, któ­rzy widzą rze­czy ina­czej. Nie lubią zasad. Nie mają sza­cunku dla sta­tus quo. Możesz ich cyto­wać, nie zga­dzać się z nimi, wychwa­lać ich lub oczer­niać. Jedyne, czego nie możesz zro­bić, to zigno­ro­wać. Ponie­waż zmie­niają rze­czy. Popy­chają rasę ludzką do przodu.

I cho­ciaż nie­któ­rzy mogą postrze­gać ich jako sza­lo­nych, my widzimy geniusz. Ponie­waż ludzie, któ­rzy są na tyle sza­leni, by myśleć,

że mogą zmie­nić świat, są tymi, któ­rzy to robią.

Steve Jobs

wizjo­ner

CHCIAŁ­BYM, ABY TOBIE ZALE­ŻAŁO NA SOBIE TAK MOCNO, JAK MNIE ZALEŻY NA TOBIE.

Ostrzeżenie!

OSTRZE­ŻE­NIE!

Niniej­sza książka została napi­sana w taki spo­sób, aby pomóc ci uwol­nić się od ogra­ni­cza­ją­cych cię prze­ko­nań i nie­ko­rzyst­nych sche­ma­tów blo­ku­ją­cych twój roz­wój. Już samo jej prze­czy­ta­nie sprawi, że w two­jej pod­świa­do­mo­ści zajdą zna­czące i pozy­tywne zmiany. A gdy dodat­kowo wpro­wa­dzisz do swo­jego życia pre­zen­to­wane przeze mnie kon­cep­cje, stwo­rzysz nową wer­sję sie­bie.

Celem książki, którą trzy­masz w ręku, nie jest sta­wia­nie dia­gnoz i zale­cana jest ostroż­ność w sto­so­wa­niu opi­sa­nych w niej metod, ponie­waż mogą oka­zać się zabój­czo sku­teczne.

Pamię­taj, że każda osoba ma wyjąt­kowe potrzeby i powinna zna­leźć odpo­wiedni dla sie­bie pro­gram pro­fi­lak­tyki lub lecze­nia – w poro­zu­mie­niu z wykwa­li­fi­ko­wa­nym leka­rzem, tera­peutą lub innym kom­pe­tent­nym pro­fe­sjo­na­li­stą.

Karol Wyszo­mir­ski

Wstęp

Wstęp

Jeżeli chcesz nauczyć ludzi nowego spo­sobu myśle­nia, nie zawra­caj sobie głowy naucza­niem ich. Zamiast tego daj im narzę­dzie, któ­rego uży­cie dopro­wa­dzi do nowego spo­sobu myśle­nia.

Richard Buck­min­ster Ful­ler

kon­struk­tor, archi­tekt, kar­to­graf i filo­zof

Jak co wie­czór wzią­łem moją mie­szankę suple­men­tów i innych sub­stan­cji wpły­wa­ją­cych na pracę mózgu. Gdy poczu­łem, że zaczy­nają dzia­łać, usia­dłem do medy­ta­cji. Skie­ro­wa­łem uwagę na swój oddech. Głę­boki wdech i długi wydech… Po chwili zaczęły się poja­wiać pierw­sze myśli, ale mimo to kon­ty­nu­owa­łem. Po dwu­dzie­stu minu­tach już mia­łem koń­czyć medy­ta­cję, gdy nagle uświa­do­mi­łem sobie coś nie­zwy­kłego. Gdy o tym pomy­śla­łem, prze­sta­łem oddy­chać i zapo­mnia­łem o całym świe­cie. Dopiero po chwili dotarło do mnie, co sobie uświa­do­mi­łem…

POZNAJMY SIĘ

Cześć! Nazy­wam się Karol Wyszo­mir­ski i zawo­dowo zaj­muję się pro­gra­mo­wa­niem ludzi na dosko­nałe zdro­wie i wysoką efek­tyw­ność oso­bi­stą. Spe­cja­li­zuję się w regu­la­cji i inte­gra­cji głę­bo­kich emo­cji, co pro­wa­dzi do trwa­łych zmian w pod­świa­do­mo­ści, ponie­waż to wła­śnie emo­cje są moto­rem napę­do­wym wszyst­kiego w naszym życiu.

Dziś chciał­bym cię powi­tać w świe­cie neu­ro­hac­kingu – to tema­tyka, którą zgłę­biam z pasją od ponad czte­rech lat.

Książka, którą trzy­masz w rękach, to zbiór infor­ma­cji, metod, tech­nik i pro­ce­dur, które pozwolą ci prze­bu­do­wać mózg i tym samym zmie­nić życie.

Nie żar­tuję. Spraw­dzi­łem te metody na sobie i na wielu oso­bach, które miały róż­nego rodzaju kło­poty, od zdro­wot­nych, poprzez bóle psy­cho­so­ma­tyczne, aż po pro­blemy emo­cjo­nalne czy roz­terki życiowe.

Dzielę się z tobą moimi obser­wa­cjami oraz wnio­skami i prze­ka­zuję ci gotowy sys­tem. Według mnie jest on przy­szło­ścią zdro­wia fizycz­nego i psy­chicz­nego. W dzi­siej­szych cza­sach jedy­nie wie­lo­wy­mia­rowe podej­ście ma sens.

Na początku sku­pimy się na popra­wie funk­cjo­no­wa­nia har­dware’u, czyli two­jego mózgu. Następ­nie przej­dziemy do aktu­ali­za­cji sys­temu ope­ra­cyj­nego, czyli two­jego men­tal­nego opro­gra­mo­wa­nia. Czasy Win­dowsa 95 już dawno się skoń­czyły. Naj­wyż­sza pora na zmianę!

KIM JESTEM

Napi­sa­łem co naj­mniej dzie­sięć róż­nych wstę­pów do tej książki. Nie mogłem się zde­cy­do­wać, który z nich odda­wałby naj­le­piej jej cha­rak­ter oraz opi­sy­wał to, czym się zaj­muję. Szcze­rze mówiąc, sam się czę­sto nad tym zasta­na­wiam. A im dłu­żej to trwa, tym odpo­wiedź staje się trud­niej­sza.

Ktoś mógłby powie­dzieć, że jestem leka­rzem. Ktoś inny, że die­te­ty­kiem lub tre­ne­rem. Albo psy­cho­lo­giem, tera­peutą lub hipnotera­peutą. A także coachem lub guru roz­woju oso­bi­stego.

Dobra wia­do­mość jest taka, że nie jestem żadną z tych postaci.

Jestem prak­ty­kiem zmiany oso­bi­stej. Jestem bada­czem, eks­pe­ry­men­ta­to­rem i prze­wod­ni­kiem. Jestem czło­wie­kiem, który nie­ustan­nie poszu­kuje prak­tycz­nych metod pozwa­la­ją­cych lepiej radzić sobie z nie­prze­wi­dy­walną rze­czy­wi­sto­ścią.

Nie inte­re­suje mnie wie­dza teo­re­tyczna. To, że coś opi­sano w ency­klo­pe­dii, nie ozna­cza, że spraw­dza się to w codzien­nym życiu. Jeśli nie mogę zasto­so­wać cze­goś w prak­tyce, nie jestem tym zain­te­re­so­wany.

CO ZNAJDZIESZ W TEJ KSIĄŻCE

Niniej­sza książka jest czę­ścią więk­szego sys­temu, który zapewni ci wie­lo­wy­mia­rowy ogląd rze­czy­wi­sto­ści oraz prak­tyczne narzę­dzia, które umoż­li­wią ci opty­ma­li­za­cję pracy mózgu oraz jego prze­pro­gra­mo­wa­nie. Dzięki temu zwięk­szysz efek­tyw­ność oso­bi­stą, a to pozwoli ci dosto­so­wy­wać się do szybko i nie­prze­wi­dy­wal­nie zmie­nia­ją­cej się rze­czy­wi­sto­ści.

Wszystko, o czym piszę, zostało przeze mnie zba­dane, zwe­ry­fi­ko­wane i spraw­dzone. Bazuję na rze­tel­nych odkry­ciach nauko­wych, moim inter­dy­scy­pli­nar­nym wykształ­ce­niu, szko­le­niach u naj­lep­szych świa­to­wych spe­cja­li­stów, doświad­cze­niu w pracy z tysią­cami osób oraz stra­te­giach, nawy­kach i tak­ty­kach, któ­rych nauczy­łem się od moich men­to­rów i nauczy­cieli z róż­nych dzie­dzin.

Część zapre­zen­to­wa­nych metod pocho­dzi z bez­po­śred­niego prze­kazu men­tor­skiego, część zaob­ser­wo­wa­łem, nie­które stwo­rzy­łem na wła­sne potrzeby. Wszyst­kie mają wspólny mia­now­nik. Pozwa­lają zro­zu­mieć wię­cej i poma­gają poru­szać się naprzód. Nie­które ze wska­zó­wek doty­czą spe­cja­li­stycz­nych inter­wen­cji bio- i neu­ro­hac­kin­go­wych, inne ‒ spo­sobu myśle­nia, postrze­ga­nia rze­czy­wi­sto­ści i zada­wa­nych pytań. Jesz­cze inne to filo­zo­ficzne zało­że­nia, pro­ce­dury postę­po­wa­nia oraz meta­sche­maty. Jest ich naprawdę wiele i możesz wyko­rzy­stać je w wielu obsza­rach życia, na róż­nych jego eta­pach.

Trak­tuj tę książę jak szwedzki stół. Podejdź, kiedy jesteś głodny, i weź to, na co masz ochotę.

Czerp z doświad­cze­nia mojego i moich men­to­rów. Sto­suj nasze wska­zówki, łącz je w nie­po­wta­rzalne kom­bi­na­cje i twórz życie, jakiego pra­gniesz.

Karol Wyszo­mir­ski

Czym jest neurohacking

Czym jest neu­ro­hac­king

Neu­ro­hac­king to spo­sób na bły­ska­wiczne prze­pro­gra­mo­wa­nie two­jego mózgu.

Karol Wyszo­mir­ski

CZASY NAJLEPSZE Z MOŻLIWYCH

Żyjemy obec­nie w cza­sach naj­lep­szych z moż­li­wych. Jesz­cze ni­gdy nie było tak wielu dostęp­nych dróg roz­woju, a wszystko to za sprawą łatwego dostępu do infor­ma­cji.

Gdy napo­ty­kamy jakiś pro­blem lub zma­gamy się z wyzwa­niem, wystar­czy, że się­gniemy do kie­szeni, wycią­gniemy smart­fona i wpi­szemy w wyszu­ki­warkę „jak zro­bić x”. Po chwili naszym oczom uka­zują się setki, jeśli nie tysiące moż­li­wych wska­zó­wek, pod­po­wie­dzi i suge­stii. W inter­ne­cie z łatwo­ścią znaj­dziemy odpo­wie­dzi na nie­mal każde pyta­nie. Porady die­te­tyczne, odchu­dza­nie, budo­wa­nie masy mię­śnio­wej, ćwi­cze­nia wyszczu­pla­jące, prze­pisy na zdrowe posiłki, porady zdro­wotne, porady psy­cho­lo­giczne, możemy nawet zatrud­nić wir­tu­al­nego coacha czy tera­peutę.

Infor­ma­cji już nie bra­kuje, tak jak to było kie­dyś. Można nawet powie­dzieć, że jest ich zbyt dużo. Coraz czę­ściej wiele osób ma pro­blem ze stwier­dze­niem, które z infor­ma­cji są praw­dzi­wie war­to­ściowe i przy­datne.

Stop­niowo zaczyna to dopro­wa­dzać do sytu­acji, gdy tech­no­lo­gia, z któ­rej korzy­stamy, zwal­nia nas z kry­tycz­nego myśle­nia i wszystko, co prze­czy­tamy lub obej­rzymy, staje się prawdą, według któ­rej postę­pu­jemy. W wyniku tego sta­jemy się ofia­rami cyfro­wej demen­cji.

Coraz czę­ściej dzieje się tak, że efekty, któ­rych ocze­ki­wa­li­śmy, sto­su­jąc się do owych porad i infor­ma­cji, są prze­ciwne do zamie­rzo­nych, a my czu­jemy się sfru­stro­wani i nie wiemy już, jak mamy myśleć ani co robić.

KREATYWNE ROZWIĄZYWANIE PROBLEMÓW

Dla­tego w ostat­nich latach poja­wił się ter­min „hack”, który odnosi się do kre­atyw­nego roz­wią­zy­wa­nia dowol­nych pro­ble­mów. Sło­wem „hack” możemy okre­ślić spo­sób lub metodę, które są przede wszyst­kim sku­teczne, efek­tywne i przy­no­szą zamie­rzone rezul­taty. Czę­sto owe „hacki” są rów­nież pro­ste w wyko­na­niu.

Obec­nie coraz wię­cej mówi się o bio­hac­kingu, czyli meto­dzie na zha­ko­wa­nie bio­lo­gii wła­snego ciała, która ma zapew­nić nam dosko­nałe zdro­wie i spraw­ność psy­cho­fi­zyczną.

Wszy­scy wiemy, że zdro­wie, wysoki poziom ener­gii, atrak­cyjna syl­wetka, siła i moty­wa­cja do dzia­ła­nia są ważne. Jed­nak dzi­siej­sze czasy to moment, gdy waż­niej­sze niż siła i wygląd stają się inte­li­gen­cja, kre­atyw­ność, umie­jęt­ność kon­cen­tra­cji, pla­no­wa­nia, podej­mo­wa­nia traf­nych decy­zji i osią­ga­nia zało­żo­nych celów.

OKRES REWOLUCJI TECHNOLOGICZNEJ

Ostat­nie dwie dekady to czasy praw­dzi­wej rewo­lu­cji. Rewo­lu­cji tech­no­lo­gicz­nej. To, co kie­dyś było marze­niem, dziś jest rze­czy­wi­sto­ścią. Jed­nak obec­nie zmiany zacho­dzą tak szybko i gwał­tow­nie, że prze­stają być widoczne, że nie zauwa­żamy nawet, kiedy zaszły. Dopiero gdy dłu­żej się nad nimi zasta­no­wimy, możemy je ujrzeć.

Paweł Motyl, świa­towy eks­pert w dzie­dzi­nie przy­wódz­twa, w swo­jej książce Świat Schrödingera. Kro­nika nie­prze­wi­dy­wal­nej przy­szło­ści pisze: „Gwał­towny roz­wój zaawan­so­wa­nych tech­no­lo­gii, zmiany poko­le­niowe i cywi­li­za­cyjne oraz rosnąca nie­prze­wi­dy­wal­ność ota­cza­ją­cego nas świata (z pan­de­mią koro­na­wi­rusa na czele) spo­wo­do­wały, że coraz trud­niej jest pla­no­wać, podej­mo­wać trafne decy­zje i odno­sić kolejne suk­cesy. Jeśli więc chcemy na­dal wygry­wać, nie­zbędne jest nowe spoj­rze­nie na efek­tyw­ność nas samych (…) oraz prze­ła­ma­nie wielu sta­rych, acz kom­for­to­wych nawy­ków”.

Dla­tego, głów­nie za sprawą inspi­ra­cji idą­cej ze strony inno­wa­to­rów z Doliny Krze­mo­wej, coraz wię­cej osób inte­re­suje się ideą hako­wa­nia mózgu, czyli neu­ro­hac­kin­giem.

Podkręć możliwości swojego mózgu

Pod­kręć moż­li­wo­ści swo­jego mózgu

Ludzki mózg jest nie­sa­mo­witą maszyną do dopa­so­wy­wa­nia wzor­ców.

Jeff Bezos

przed­się­biorca, pre­zes, dyrek­tor gene­ralny

i prze­wod­ni­czący zarządu Ama­zon.com

Czy kie­dy­kol­wiek zasta­na­wia­łeś się, jak by wyglą­dało twoje życie, gdy­byś pod­krę­cił moż­li­wo­ści dzia­ła­nia swo­jego mózgu? Wiesz, co mam na myśli… Gdyby twój mózg zaczął dzia­łać lepiej, spraw­niej i efek­tyw­niej. Gdy­byś zwięk­szył poziom swo­jej inte­li­gen­cji – zarówno logicz­nej, jak i emo­cjo­nal­nej. Neu­ro­hac­king to nowa metoda, która może ci w tym pomóc.

Dr Don Vau­ghn, neu­ro­bio­log i futu­ry­sta z Uni­wer­sy­tetu Santa Clara, mówi, że neu­ro­hac­king to poję­cie zbior­cze obej­mu­jące wszystko, co doty­czy mani­pu­la­cji funk­cjami lub struk­turą mózgu w celu poprawy subiek­tyw­nego doświad­cze­nia i moż­li­wo­ści jed­nostki.

Oso­bi­ście lubię wszystko uprasz­czać, więc stwo­rzy­łem defi­ni­cję, która opi­suje neu­ro­hac­king jako spo­sób na bły­ska­wiczne prze­pro­gra­mo­wa­nie two­jego mózgu.

Neu­ro­hac­king można wyko­rzy­stać zarówno w celach tera­peu­tycz­nych – by doko­nać zmian życio­wych, prze­ciw­dzia­łać cho­ro­bom psy­chicz­nym oraz neu­ro­de­gra­da­cyj­nym – jak i w celu zmiany gene­ra­tyw­nej – opty­ma­li­za­cji pracy mózgu, co pozwoli pozbyć się ogra­ni­cza­ją­cych nas prze­ko­nań, umoż­liwi szyb­szą naukę nowych umie­jęt­no­ści oraz doko­na­nie głę­bo­kiej prze­miany.

POCZĄTKI NEUROHACKINGU

Początki neu­ro­hac­kingu się­gają cza­sów sta­ro­żyt­nych, kiedy prak­tyki takie jak joga, medy­ta­cja czy sto­so­wa­nie roślin posze­rza­ją­cych świa­do­mość były regu­lar­nie sto­so­wane. Jed­nak dopiero w 1993 roku dzien­ni­karz Wierd Gareth Bran­wyn po raz pierw­szy opi­sał neu­ro­ha­ke­rów jako „samo­wy­star­czal­nych maj­ster­ko­wi­czów, któ­rzy zde­cy­do­wali się wziąć sprawy w swoje ręce”.

Od tam­tego czasu defi­ni­cja ta ewo­lu­owała i obec­nie brzmi: „neu­ro­hac­king to sztuka i nauka ulep­sza­nia umy­słu, mózgu i ciała w celu poprawy subiek­tyw­nego doświad­cze­nia i moż­li­wo­ści jed­nostki”.

Więk­sza dostęp­ność publi­ka­cji nauko­wych z zakresu neu­ro­bio­lo­gii uświa­do­miła spo­łe­czeń­stwu, że bez względu na wiek można kształ­to­wać swój mózg, nie­ustan­nie roz­wi­jać zdol­ność do myśle­nia, podej­mo­wa­nia decy­zji, dzia­ła­nia, roz­wią­zy­wa­nia pro­ble­mów oraz two­rze­nia inno­wa­cji – a to wszystko za sprawą jed­nego prze­ło­mo­wego odkry­cia nauko­wego.

SPOŁECZNOŚCIOWY RUCH KU WIĘKSZEJ ŚWIADOMOŚCI

Neu­ro­hac­king to nie tylko metoda, która może zwięk­szyć twoje moż­li­wo­ści. To przede wszyst­kim ruch spo­łeczny, któ­rego celem jest zwięk­sza­nie spo­łecz­nej świa­do­mo­ści poprzez psy­cho­edu­ka­cję, tak by każdy czło­wiek żyjący na ziemi mógł czer­pać z tego źró­dła.

Pro­blemy zdro­wotne, zabu­rze­nia emo­cjo­nalne, brak rado­ści czy speł­nie­nia w życiu mogą ogra­ni­czać zdol­no­ści jed­nostki do nawią­zy­wa­nia dobrych rela­cji z innymi. Z kolei im zdrow­szych, szczę­śliw­szych i bar­dziej speł­nio­nych będziemy mieli oby­wa­teli, tym zdrow­sze i szczę­śliw­sze staną się całe nasze spo­łe­czeń­stwo, kraj i pla­neta.

Na stro­nie neu­ro­hac­ker.com – sku­pia­ją­cej świa­towe auto­ry­tety w dzie­dzi­nie zdro­wia, naukow­ców, leka­rzy, bio­ha­ke­rów – czy­tamy: „Z bie­giem czasu kon­cep­cja hac­ko­wa­nia daleko ode­szła od swo­ich począt­ków, tra­fia­jąc do wielu dzie­dzin, takich jak bio­hac­king, Con­scio­usness Hac­king, Flow Hac­king i Life Hac­king. Wszystko to rodzaje hac­ko­wa­nia, ponie­waż każdy podziela »etos hac­kera« i zobo­wią­zuje się go uży­wać do znaj­do­wa­nia naj­sku­tecz­niej­szych spo­so­bów opty­ma­li­za­cji ludz­kiego doświad­cze­nia”.

WEŹ SPRAWY W SWOJE RĘCE

Neu­ro­ha­ke­rzy, podob­nie jak bio­ha­ke­rzy, wycho­dzą z zało­że­nia, że nie jeste­śmy już w sta­nie pole­gać na wła­dzach zewnętrz­nych, które się nami zaj­mują (w jakiej­kol­wiek dzie­dzi­nie), ale poprzez połą­cze­nie wszech­obec­nych infor­ma­cji, indy­wi­du­al­nych eks­pe­ry­men­tów i otwar­tej współ­pracy jeste­śmy upo­waż­nieni do wzię­cia odpo­wie­dzial­no­ści za sie­bie.

Czym różni się neurohacking od biohackingu

Czym różni się neu­ro­hac­king od bio­hac­kingu

Jeśli zadbasz o swój mózg, twój mózg zadba o cie­bie.

Dave Asprey

przed­się­biorca, autor

guru bio­hac­kingu

KOLEJNY STOPIEŃ WTAJEMNICZENIA

Jesteś zain­te­re­so­wany osią­gnię­ciem kolej­nego stop­nia wta­jem­ni­cze­nia?

W moich dwóch pierw­szych książ­kach, Bio­hac­king. Prze­wod­nik dla począt­ku­ją­cych i Bio­hac­king 2. Prze­wod­nik dla zaawan­so­wa­nych, zaj­mo­wa­li­śmy się głów­nie naprawą i opty­ma­li­za­cją pod­ze­spo­łów oraz pod­sys­te­mów w orga­ni­zmie, takich jak gospo­darka glu­ko­zowo-insu­li­nowa, oś pod­wzgó­rze–przy­sadka–nad­ner­cza, tar­czyca czy jelita.

Zakła­dam, że jesteś po lek­tu­rze moich dwóch pierw­szych ksią­żek oraz wpro­wa­dzi­łeś pre­zen­to­wane tam metody i kon­cep­cje w życie, a te pozwo­liły ci popra­wić stan zdro­wia oraz zin­ten­sy­fi­ko­wać moż­li­wo­ści psy­cho­fi­zyczne.

W tej książce pój­dziemy o krok dalej. Zaczniemy od naprawy i opty­ma­li­za­cji naj­bar­dziej dyna­micz­nego pod­ze­społu w całym orga­ni­zmie – two­jego mózgu, a następ­nie przej­dziemy do aktu­ali­za­cji i upgrade’u software’u, czyli two­jego men­tal­nego opro­gra­mo­wa­nia. A im lep­sze opro­gra­mo­wa­nie, tym więk­sze moż­li­wo­ści całego sys­temu.

NEUROHACKING TO METODA NA BŁYSKAWICZNĄ AKTUALIZACJĘ OPROGRAMOWANIA

Neu­ro­hac­king doty­czy aspek­tów neu­ro­fi­zjo­lo­gii, czyli głów­nie kon­cen­truje się na funk­cjo­no­wa­niu układu ner­wo­wego, mózgu, umy­słu i świa­do­mo­ści.

Neu­ro­ha­ke­rzy wyko­rzy­stują naj­now­sze odkry­cia inter­dy­scy­pli­nar­nych nauk, takich jak neu­ro­bio­lo­gia, psy­cho­lo­gia i kogni­ty­wi­styka, w celu lep­szego wyko­rzy­sta­nia wła­snego poten­cjału.

CO MOŻESZ ZYSKAĆ, STOSUJĄC NEUROHACKING

Ta książka może przy­nieść ci wiele korzy­ści. Dzięki niej dowiesz się, w jaki spo­sób dbać o swój mózg, jak zarzą­dzać swo­imi myślami, tak by prze­jąć kon­trolę nad swoim życiem. Opi­sana przeze mnie metoda, kon­cen­truje się na pię­ciu ele­men­tach.

Wyko­rzy­sta­niu faktu, że mózg jest neu­ro­pla­styczny i przez całe życie można go kształ­to­wać.

Zapew­nie­niu mózgowi odpo­wied­niego śro­do­wi­ska do roz­woju.

Dostar­cze­niu wie­dzy doty­czą­cej mecha­ni­zmów dzia­ła­nia neu­ro­prze­kaź­ni­ków.

Dostar­cze­niu funk­cjo­nal­nych stra­te­gii kogni­tywno-beha­wio­ral­nych.

Dostar­cze­niu sku­tecz­nych metod uła­twia­ją­cych pro­gra­mo­wa­nie kogni­tywno–beha­wio­ralne (pro­gra­mo­wa­nie pod­świa­do­mo­ści).

W ten spo­sób prze­pro­gra­mu­jesz swój mózg w zdrowy i poży­teczny spo­sób, co dopro­wa­dzi do stop­nio­wych zmian w twoim życiu: sta­niesz się osobą, którą naprawdę chcesz być, będziesz podej­mo­wać lep­sze decy­zje i jed­no­cze­śnie wzmoc­nisz i pobu­dzisz do dzia­ła­nia swoje praw­dziwe ja.

Wprowadzenie w świat neurohackingu

Wpro­wa­dze­nie w świat neu­ro­hac­kingu

Nie możemy stwo­rzyć nowej przy­szło­ści,

trzy­ma­jąc się emo­cji z prze­szło­ści.

Joe Dispenza

wykła­dowca, badacz, autor ksią­żek

z zakresu neu­rop­sy­cho­lo­gii i epi­ge­ne­tyki

Wyobraź sobie, że kupu­jesz nowiutki kom­pu­ter. Wra­casz do domu, sia­dasz przy biurku i odpa­lasz sprzęt. Po włą­cze­niu insta­lu­jesz nowy sys­tem i widzisz, że posiada on tylko pod­sta­wowe opro­gra­mo­wa­nie.

A teraz wyobraź sobie, że chcesz na tym kom­pu­te­rze zagrać w grę. Aby to zro­bić, potrze­bu­jesz naj­pierw zain­sta­lo­wać grę, co pospiesz­nie robisz. Zain­sta­lo­wa­łeś, pogra­łeś. Super!

Teraz masz ochotę na nowe i bar­dziej zaawan­so­wane rze­czy. A do tego potrze­bu­jesz nowego opro­gra­mo­wa­nia. Ścią­gasz je więc z róż­nych miejsc w inter­ne­cie i przy­stę­pu­jesz do dzia­ła­nia.

Z cza­sem insta­lu­jesz coraz wię­cej pro­gra­mów, ponie­waż masz chęć na coraz bar­dziej zaawan­so­wane dzia­ła­nia. Po pew­nym cza­sie użyt­ko­wa­nia kom­pu­tera poza kolej­nymi pro­gra­mami gro­ma­dzi on rów­nież w swo­jej pamięci wiele innych pli­ków. Im dłu­żej korzy­stasz ze sprzętu, tym wię­cej gro­ma­dzi się takich pli­ków czy pro­gra­mów.

Czę­sto dzieje się tak, że wśród wielu róż­nych pli­ków znaj­dują się takie, które są zło­śliwe. Gdy przez przy­pa­dek odpa­lisz taki pro­gram, może dojść do zain­fe­ko­wa­nia całego sys­temu lub stop­niowo pogar­sza się praca kom­pu­tera. Sys­tem zaczyna zwal­niać, poja­wia się coraz wię­cej utrud­nień przy reali­za­cji danej czyn­no­ści. Cza­sem pro­gram zwy­czaj­nie się zawie­sza lub nie działa tak, jak byś sobie tego życzył. Wtedy naj­czę­ściej poja­wia się zde­ner­wo­wa­nie, czło­wiek się fru­struje i ma ochotę przy­wa­lić w kla­wia­turę, a to z kolei może cał­ko­wi­cie unie­moż­li­wić korzy­sta­nie z kom­pu­tera.

Jeśli znaj­dziemy się w takiej sytu­acji, to im szyb­ciej zdamy sobie sprawę, że coś się dzieje z naszym sys­te­mem, tym szyb­ciej będziemy mogli go napra­wić i ponow­nie zacząć korzy­stać z jego wszyst­kich moż­li­wo­ści. A im dłu­żej będziemy zwle­kali, tym bar­dziej będzie rosło ryzyko kolej­nych powi­kłań. Z cza­sem może się oka­zać, że kom­pu­ter cał­ko­wi­cie prze­stał dzia­łać.

Aby do tego nie dopu­ścić, powin­ni­śmy raz na jakiś czas robić prze­gląd tech­niczny sprzętu.

JAK ZROBIĆ PRZEGLĄD TECHNICZNY

Moż­li­wo­ści są dwie.

Możemy zanieść kom­pu­ter do kogoś, kto wie, jak działa sys­tem ope­ra­cyjny oraz w jaki spo­sób usu­wać i mody­fi­ko­wać pro­gramy, czyli po pro­stu do kogoś, kto się na tym zna. Druga moż­li­wość to zro­bie­nie prze­glądu samemu.

Aby jed­nak wyko­nać prze­gląd tech­niczny samo­dziel­nie, musimy wie­dzieć, w jaki spo­sób działa sys­tem ope­ra­cyjny, jak usu­wać oraz mody­fi­ko­wać pro­gramy i jak dbać o dzia­ła­nie całego sprzętu.

Pro­blem polega na tym, że jako zwy­kli użyt­kow­nicy nie mamy moż­li­wo­ści edy­cji pro­gra­mów. Możemy jedy­nie z nich korzy­stać.

A co, gdyby się oka­zało, że możesz nauczyć się mody­fi­ko­wać pro­gramy.

Na­dal czy­tasz? Dosko­nale. Naj­lep­sze przed nami…

Jak działa ludzki system operacyjny

Jak działa ludzki sys­tem ope­ra­cyjny

Ludzki sys­tem ope­ra­cyjny dzieli się na kilka ele­men­tów. Har­dware, czyli układ ner­wowy i mózg, oraz software, czyli men­talne opro­gra­mo­wa­nie, które znaj­duje się w umy­śle pod­świa­do­mym.

Nie wiem, czy masz świa­do­mość, ale ponad 95% naszych codzien­nych zacho­wań to auto­ma­tyczne pro­gramy – tak przy­naj­mniej twier­dzą neu­ro­nau­kowcy.

Pod­czas gdy ty wyko­nu­jesz roz­ma­ite czyn­no­ści, na przy­kład jedziesz samo­cho­dem, spa­ce­ru­jesz, robisz pra­nie czy gotu­jesz, wiele rze­czy dzieje się w tle. Przy­kła­dowo myślisz o roz­ma­itych spra­wach, roz­ma­wiasz sam ze sobą, ana­li­zu­jesz pewne sprawy lub pla­nu­jesz różne rze­czy.

Czyn­ność, którą wyko­nu­jesz w danej chwili, czyli jazda samo­cho­dem, spa­ce­ro­wa­nie, pra­nie, goto­wa­nie, tak naprawdę wyko­nuje za cie­bie twoja pod­świa­do­mość. Robi to po to, aby twój świa­domy umysł mógł zająć się w tym cza­sie innymi waż­nymi dla cie­bie spra­wami.

Dla­czego tak się dzieje?

Z pro­stej przy­czyny. Twój mózg waży jedy­nie 1500 gra­mów, a zużywa bli­sko 20% ener­gii całego ciała. Celem jego aktyw­no­ści jest mak­sy­malna opty­ma­li­za­cja wszel­kich pro­ce­sów, tak by uła­twić sobie funk­cjo­no­wa­nie. Mózg nie dba o to, czy dany pro­gram jest dla cie­bie wła­ściwy w dłu­go­ter­mi­no­wej per­spek­ty­wie. Inte­re­suje go wyko­na­nie zada­nia i osią­gnię­cie celu przy naj­mniej­szym wydatku ener­ge­tycz­nym.

Wła­śnie dla­tego powstają auto­ma­tyczne pro­gramy nazy­wane rów­nież nawy­kami.

RÓŻNE NAWYKI, CZYLI RÓŻNE PROGRAMY

Pro­gramy, które posia­damy, cha­rak­te­ry­zują się różną zło­żo­no­ścią.

Ist­nieją pod­sta­wowe pro­gramy, które umoż­li­wiają nam oddy­cha­nie, tra­wie­nie, bicie serca, skur­cze mię­śni itd. Są to głów­nie pro­gramy soma­tyczne.

Ist­nieją rów­nież pro­gramy soma­tyczno-kogni­tywne, które zostały nam wgrane przez oto­cze­nie w pierw­szych latach naszego życia. Cho­dzi na przy­kład o mówie­nie w języku ojczy­stym, pisa­nie, czy­ta­nie, malo­wa­nie. Mamy rów­nież bar­dziej zaawan­so­wane pro­gramy soma­tyczno-kogni­tywne, jak umie­jęt­ność jazdy samo­cho­dem, jazdy na nar­tach, gra­nia na instru­men­cie muzycz­nym czy goto­wa­nia. Możemy też posia­dać ultra zaawan­so­wane i inter­dy­scy­pli­narne pro­gramy soma­tyczno-kogni­tywne, które umoż­li­wiają nam robie­nie kariery, wygry­wa­nie zawo­dów spor­to­wych czy zara­bia­nie milio­nów zło­tych.

WSZYSTKO JEST KWESTIĄ PROGRAMU

Prawda jest taka, że wszystko, co robimy w życiu, spro­wa­dza się do tych pro­gra­mów.

Jeśli poprzez podej­mo­wa­nie kon­kret­nych czyn­no­ści uzy­sku­jesz pożą­dane rezul­taty, ozna­cza to, że pro­gram cię wspiera, jest funk­cjo­nalny i pozwala ci iść do przodu. Nato­miast jeśli od dłu­giego czasu pró­bu­jesz coś zro­bić i ci to nie wycho­dzi, ozna­cza to, że praw­do­po­dob­nie nie posia­dasz wła­ści­wego i wspie­ra­ją­cego cię pro­gramu.

Pro­wa­dzi to do pro­stego wnio­sku.

Jeżeli chcesz uzy­skać pożą­dany rezul­tat, potrze­bu­jesz odin­sta­lo­wać nie­słu­żący ci pro­gram albo zain­sta­lo­wać nowy czy też zak­tu­ali­zo­wać obecny, aby stał się bar­dziej funk­cjo­nalny i korzystny.

Pomyśl o tym w ten spo­sób. Jeśli chcesz posłu­chać ulu­bio­nej pio­senki i pró­bu­jesz odtwo­rzyć ją przy uży­ciu pro­gramu gra­ficz­nego, to to po pro­stu się nie uda, bo do odtwa­rza­nia muzyki potrzebny jest pro­gram muzyczny. Tak jak maile odbiera się, korzy­sta­jąc z poczty elek­tro­nicz­nej, a wia­do­mo­ści odczy­tuje się przy uży­ciu pro­gramu do odczytu wia­do­mo­ści.

Jeśli chcesz uzy­skać kon­kretny rezul­tat, musisz posia­dać odpo­wiedni do tego pro­gram.

JAK ZMIENIĆ BĄDŹ USUNĄĆ PROGRAM

W pierw­szej kolej­no­ści trzeba się dowie­dzieć, gdzie ten pro­gram się znaj­duje.

Z punktu widze­nia psy­cho­lo­gii pro­gramy znaj­dują się w pod­świa­do­mo­ści. Z kolei naj­now­sze odkry­cia neu­ro­nauki poka­zują, że pro­gramy są rów­nież fizycz­nie zapi­sane w naszym mózgu oraz ukła­dzie ner­wo­wym w postaci kon­kret­nych obwo­dów neu­ro­nal­nych.

Jeśli zatem chcemy zmie­nić pro­gram sku­tecz­nie, musimy to zro­bić zarówno na pozio­mie pod­świa­do­mo­ści, jak i układu ner­wo­wego oraz mózgu.

Zacznijmy od mózgu…

Poznaj swój mózg

Poznaj swój mózg

Neu­rons that fire toge­ther wire toge­ther1

Carla J. Shatz

neu­ro­bio­lożka,

człon­kini Ame­ry­kań­skiej Aka­de­mii Sztuk i Nauk

Pew­nego wio­sen­nego dnia sie­dzia­łem na tre­ningu hip­nozy w towa­rzy­stwie wielu psy­cho­lo­gów i tera­peu­tów. Roz­ma­wia­li­śmy o naj­now­szych odkry­ciach neu­ro­bio­lo­gii i o tym, jak działa mózg.

W ręku trzy­ma­łem kubek ter­miczny, z któ­rego piłem cie­płą kawę kulo­od­porną. W pew­nym momen­cie usły­sza­łem głos tre­nera: „Mózg przy­po­mina dżun­glę. Możesz poru­szać się po niej na wiele róż­nych spo­so­bów…”.

Wtedy przy­po­mniał mi się przy­ja­ciel, który wiele razy opo­wia­dał mi o swo­ich wypra­wach do dżun­gli w Ame­ryce Połu­dnio­wej na wie­lo­ty­go­dniowe diety roślinne. Uwiel­bia­łem słu­chać tych opo­wie­ści. Budziły zacie­ka­wie­nie, a po ple­cach prze­cho­dził mi dreszcz z emo­cji. Aby dostać się do auto­chto­nów, czyli rdzen­nych miesz­kań­ców tam­tych tere­nów, żyją­cych z dala od cywi­li­za­cji, brał prze­wod­nika. Te wyprawy wyda­wały się naprawdę nie­bez­pieczne i kosz­to­wały go wiele wysiłku. Jed­nak facet uwiel­biał ryzyko.

Gdy przy­je­chał po raz kolejny, oka­zało się, że jego prze­wod­nik zmarł i nie ma go kto dopro­wa­dzić do ośrodka, w któ­rym będą się odby­wały warsz­taty. Co wię­cej, ścieżka, którą się poru­szał, cała zaro­sła. „Hm, muszę zna­leźć nowego prze­wod­nika” – pomy­ślał.

Po kilku dniach spo­tkał mło­dego, ener­gicz­nego męż­czy­znę o ciem­no­brą­zo­wych oczach. Popro­sił go, aby zapro­wa­dził go starą ścieżką. Ten jed­nak odparł: „Prze­sta­li­śmy uży­wać sta­rej ścieżki. Już dawno zaro­sła. Nie można się już nią prze­do­stać. Ale nie martw się. Stwo­rzy­li­śmy nową, lep­szą ścieżkę. Jest prost­sza, krót­sza i znacz­nie bez­piecz­niej­sza. Nie ma tam nie­bez­piecz­nych koma­rów, węży i kro­ko­dyli”. Młody prze­wod­nik dotknął ramie­nia mojego przy­ja­ciela i powie­dział: „Chodź. Zapro­wa­dzę cię tam, dokąd chcesz dotrzeć”.

Kiedy mój zna­jomy dotarł na miej­sce, oka­zało się, że prze­był trasę dwa razy szyb­ciej, uni­ka­jąc jed­no­cze­śnie wielu nie­bez­pie­czeństw. Posta­no­wił więc zapy­tać mło­dego męż­czy­znę, dla­czego wcze­śniej nie stwo­rzono tej ścieżki.

Z zamy­śle­nia wyrwał mnie głos tre­nera: „Naukowcy jesz­cze do nie­dawna nie wie­dzieli, że mózg jest neu­ro­pla­styczny i można two­rzyć nowe ścieżki. Jeśli poka­żesz swo­jemu mózgowi, że dostępna jest znacz­nie lep­sza ścieżka, to będzie ją wybie­rał, pod­czas gdy stara ścieżka zacznie zara­stać i wkrótce sta­nie się nie­moż­liwa do przej­ścia”.

Tak działa układ ner­wowy. Im czę­ściej coś robisz, im czę­ściej myślisz w okre­ślony spo­sób, tym bar­dziej utrwa­lasz daną ścieżkę. Jeśli stale narze­kasz, kry­ty­ku­jesz sie­bie i innych, two­rzysz czarne sce­na­riu­sze i sku­piasz się na tym, co może pójść nie tak, to za każ­dym razem, gdy to robisz, powta­rzasz sche­mat, a twój mózg go zapa­mię­tuje i wzmac­nia te połą­cze­nia ner­wowe, które przy­na­leżą do tego sche­matu.

Zgod­nie z pra­wem Carli J. Shatz – pierw­szej kobiety, która uzy­skała dok­to­rat z neu­ro­bio­lo­gii na Uni­wer­sy­te­cie Harvarda – „Neu­rons that fire toge­ther wire toge­ther”, czyli „Neu­rony, które są razem pobu­dzane, łączą się ze sobą”. To opis tego, w jaki spo­sób ścieżki w mózgu są for­mo­wane i wzmac­niane poprzez powta­rza­nie.

Mózg doro­słego czło­wieka składa się mniej wię­cej ze stu miliar­dów komó­rek ner­wo­wych, czyli neu­ro­nów, które w nie­zwy­kły spo­sób potra­fią się ze sobą komu­ni­ko­wać i zawia­dy­wać wszyst­kim, co robimy, myślimy i czu­jemy. Tak jak prze­wod­nik prze­ka­zał mojemu przy­ja­cie­lowi infor­ma­cję o ist­nie­niu nowej drogi, tak neu­ro­prze­kaź­niki prze­ka­zują infor­ma­cje mię­dzy neu­ro­nami, czyli komór­kami ner­wo­wymi.

1. Ang. – Z fizjo­lo­gii wiemy, że komórki ner­wowe, które są razem pobu­dzane, łączą się ze sobą (tłum. autora). [wróć]

Sekret optymalizacji pracy mózgu

Sekret opty­ma­li­za­cji pracy mózgu

Czy wie­dzia­łeś, że twój mózg zawiera wię­cej połą­czeń ner­wo­wych, niż ist­nieje gwiazd w naszej Galak­tyce? Tak! Mózg możemy z pew­no­ścią nazwać super­kom­pu­te­rem o nie­ogra­ni­czo­nych moż­li­wo­ściach.

Mózg czło­wieka zbu­do­wany jest z ponad stu miliar­dów komó­rek ner­wo­wych nazy­wa­nych neu­ro­nami. Neu­rony nie­ustan­nie komu­ni­kują się ze sobą, prze­twa­rza­jąc infor­ma­cje i wpły­wa­jąc na twoje myśli, emo­cje i zacho­wa­nia. Robią to bły­ska­wicz­nie, bo aż z pręd­ko­ścią nawet do czte­ry­stu trzy­dzie­stu jeden kilo­me­trów na sekundę.

Za każ­dym razem, gdy w two­jej gło­wie poja­wia się jakaś myśl, w mózgu nastę­puje reak­cja bio­che­miczna. Gdy to się dzieje, mózg wysyła do reszty ciała okre­ślone sygnały che­miczne, które peł­nią funk­cję posłań­ców myśli.

KOMUNIKACJA POMIĘDZY NEURONAMI ZACHODZI ZA POMOCĄ NEUROPRZEKAŹNIKÓW

Tymi posłań­cami myśli są neu­ro­prze­kaź­niki, czyli che­miczni gońcy układu ner­wo­wego, któ­rzy odpo­wia­dają za nastrój, poziom ener­gii, chęć i moty­wa­cję do dzia­ła­nia, zdol­ność kon­cen­tra­cji, zapa­mię­ty­wa­nia, kre­atyw­ność oraz sen.

W rze­czy­wi­sto­ści ich dzia­ła­nie jest bar­dzo zło­żone i wie­lo­wy­mia­rowe, ponie­waż dzia­łają indy­wi­du­al­nie, jak rów­nież mogą ze sobą współ­pra­co­wać lub wza­jem­nie hamo­wać swoje dzia­ła­nie. Co cie­kawe, orga­nizm ludzki nie­ustan­nie pro­du­kuje różne neu­ro­prze­kaź­niki – w zależ­no­ści od tego, co robisz, o czym myślisz, co jesz oraz ile stresu doświad­czasz w danym momen­cie.

ROLA NEUROPRZEKAŹNIKÓW

Neu­ro­prze­kaź­niki odpo­wia­dają prak­tycz­nie za wszystko, co się z nami dzieje. Regu­lują nasz nastrój, samo­po­czu­cie, poziom ener­gii, nasta­wie­nie, chęć i moty­wa­cję do dzia­ła­nia. Wpły­wają na jakość snu, libido, odpor­ność na stres, a także na pamięć, kon­cen­tra­cję, zdol­no­ści do nauki i sto­so­wa­nia zdo­by­tej wie­dzy w prak­tyce. Na wiele spo­so­bów kształ­tują nasze życie i oso­bo­wość. Wielu bada­czy posuwa się nawet do stwier­dze­nia, że neu­ro­prze­kaź­niki w dużej mie­rze odpo­wia­dają za nasz cha­rak­ter.

Neu­ro­prze­kaź­niki współ­pra­cują z hor­mo­nami, wpły­wa­jąc na dzia­ła­nie two­jego orga­ni­zmu oraz twój stan psy­cho­fi­zyczny. Odpo­wia­dają za roz­ma­ite odczu­cia, zaczy­na­jąc od lęku, zło­ści i głodu, koń­cząc na pożą­da­niu, rado­ści i pra­gnie­niu.

Od tego, jakie hor­mony i neu­ro­prze­kaź­niki pro­du­kuje twój orga­nizm, zależą twój styl życia, codzienne nawyki, śro­do­wi­sko, w któ­rym funk­cjo­nu­jesz, rela­cje z innymi ludźmi, jakoś snu, aktyw­ność fizyczna, poczu­cie wdzięcz­no­ści oraz spo­sób myśle­nia.

Odpo­wiedni poziom neu­ro­prze­kaź­ni­ków jest bar­dzo ważny dla naszego zdro­wia fizycz­nego i psy­chicz­nego. Gdy doj­dzie do zabu­rzeń ich pracy, mogą poja­wić się cho­roby układu ner­wo­wego oraz zabu­rze­nia psy­chiczne.

JAK DZIAŁAJĄ NEUROPRZEKAŹNIKI

Każdy neu­ron wysyła do innych neu­ronów infor­ma­cje na dro­dze pro­cesu elek­tro­che­micz­nego. Głów­nym zada­niem neu­ro­prze­kaź­ni­ków jest prze­ka­zy­wa­nie infor­ma­cji mię­dzy neu­ronami poprzez synapsy, czyli miej­sca, gdzie nastę­puje komu­ni­ka­cja błon komór­ko­wych dwóch przy­le­głych komó­rek. Czą­steczki neu­ro­prze­kaź­ni­ków mają wtedy poten­cjał wią­za­nia się z recep­to­rami na sąsied­nim neu­ronie. Wszystko to ozna­cza, że neu­ro­prze­kaź­niki umoż­li­wiają „roz­mowy mię­dzykomórkowe”.

PODZIAŁ NEUROPRZEKAŹNIKÓW

W ostat­nich latach bada­cze odkryli, że w naszym orga­ni­zmie znaj­duje się ponad setka róż­nych neu­ro­prze­kaź­ni­ków, które dzielą się na dwie grupy. Pobu­dza­jące, które przy­spie­szają aktyw­ność komó­rek ner­wo­wych, oraz hamu­jące, które spo­wal­niają aktyw­ność komó­rek. Jed­nak nie możemy zasto­so­wać tutaj czarno-bia­łej ana­lo­gii, ponie­waż nie­które neu­ro­prze­kaź­niki mogą pobu­dzać lub hamo­wać w zależ­no­ści od typu dostęp­nego recep­tora.

Za każ­dym razem, gdy w two­jej gło­wie poja­wia się myśl, w mózgu nastę­puje reak­cja bio­che­miczna i uwal­niane są różne neu­ro­prze­kaź­niki. Ale czy wiesz, że poza neu­ro­prze­kaź­ni­kami mózg wytwa­rza także i neu­ro­pep­tydy?

CZYM SĄ NEUROPEPTYDY

Neu­ro­pep­tydy powstają w pod­wzgó­rzu i są prze­ka­zy­wane za pośred­nic­twem przy­sadki mózgo­wej, która następ­nie wysyła sygnał do poszcze­gól­nych pod­ze­spo­łów orga­ni­zmu, czyli gru­czo­łów. Gdy neu­ro­pep­tydy znaj­dują się we krwi, przy­cze­piają się do komó­rek róż­nych gru­czo­łów, a następ­nie uru­cha­miają pro­duk­cję kon­kret­nych hor­mo­nów, takich jak testo­ste­ron, kor­ty­zol czy hor­mony tar­czycy. I wtedy dzieje się bar­dzo cie­kawa rzecz. Pod wpły­wem wzro­stu lub spadku kon­kret­nych hor­mo­nów poja­wiają się różne uczu­cia, a następ­nie myśli.

Dla­tego możemy przy­jąć, że neu­ro­prze­kaź­niki, neu­ro­pep­tydy i hor­mony to bio­che­miczne sub­stan­cje odpo­wie­dzialne za nasze uczu­cia, myśli i stan bytu. Ten zatem jest efek­tem mie­szanki tych trzech sub­stan­cji. Teraz twój umysł powi­nien połą­czyć roz­dział Meta bio­hack z Bio­hac­king 2 z tym roz­dzia­łem.

ZAPA­MIĘ­TAJ: Neu­ro­prze­kaź­niki to che­miczni posłańcy mózgu, układu ner­wo­wego i umy­słu. Neu­ro­pep­tydy to che­miczne sygnały słu­żące jako łącz­nik ciała i umy­słu – to wła­śnie one dostra­jają nasze uczu­cia do myśli. Z kolei hor­mony to sub­stan­cje zwią­zane z uczu­ciami obec­nymi przede wszyst­kim w ciele.

UMYSŁ WPŁYWA NA CIAŁO, CIAŁO WPŁYWA NA UMYSŁ

Każda twoja myśl wpływa na rodzaj neu­ro­prze­kaź­ni­ków, neu­ro­pep­ty­dów i hor­mo­nów, które pro­du­kuje twoje ciało. Gdy myślisz o infla­cji, rosną­cych sto­pach kre­dy­to­wych lub o nie­pew­nej przy­szło­ści, twoje neu­ro­prze­kaź­niki roz­po­czy­nają pro­ces myślowy, aby wywo­łać odpo­wiedni stan umy­słu. Neu­ro­pep­tydy wysy­łają ciału sto­sowny sygnał che­miczny, w efek­cie czego czu­jesz nie­po­kój, lęk, nie­pew­ność i jesteś przy­tło­czony. Myśli te są zwią­zane z pro­duk­cją hor­mo­nów, takich jak kor­ty­zol i adre­na­lina. Gdy poziom hor­mo­nów stresu rośnie w twoim ciele, w umy­śle poja­wia się wię­cej myśli zwią­za­nych z sytu­acją pro­ble­mową.

Dla­czego tak się dzieje? Ponie­waż mózg spraw­dza, co dzieje się z cia­łem. Jeśli ciało jest zestre­so­wane, czyli ma pod­wyż­szony poziom kor­ty­zolu i adre­na­liny oraz obni­żony poziom neu­ro­prze­kaź­ni­ków spo­koju, mózg dostraja myśli do tego, jak czuje się ciało. A wszystko po to, by wejść w tryb walki lub ucieczki, który jest konieczny, aby pora­dzić sobie z zagro­że­niem.

W rezul­ta­cie czło­wiek zaczyna się czuć tak, jak myśli, a następ­nie zaczyna myśleć tak, jak się czuje. Jeśli stale odczu­wasz te same uczu­cia, doświad­czasz tych samych zna­jo­mych myśli, nie­świa­do­mie warun­ku­jesz ciało na taki stan bytu – tak wła­śnie powstaje w two­jej pod­świa­do­mo­ści twoje che­miczne ja.

Do tego zagad­nie­nia wró­cimy w tej książce jesz­cze kilka razy. Teraz chciał­bym, abyś poznał pięć naj­waż­niej­szych neu­ro­prze­kaź­ni­ków oraz dowie­dział się, jakie są i jakie peł­nią funk­cje.

5 neuroprzekaźników

Dopamina, czyli napęd do działania

Dopa­mina, czyli napęd do dzia­ła­nia

Dopa­mina, czyli napęd do dzia­ła­nia Dopa­mina pomaga kodo­wać infor­ma­cje o wszyst­kich rodza­jach waż­nych i istot­nych wyda­rzeń oraz napę­dzać zacho­wa­nia adap­ta­cyjne – nie­za­leż­nie od tego, czy są pozy­tywne, czy nega­tywne.

„Neu­ro­nauka”

Czy kie­dy­kol­wiek zasta­na­wia­łeś się, dla­czego chcesz lub pra­gniesz róż­nych rze­czy?

Zapewne masz w swoim życiu takie rze­czy, które wyzwa­lają w tobie pra­gnie­nie. Cza­sem jest to małe pra­gnie­nie, nie­kiedy więk­sze. Bywają też naprawdę wiel­kie pra­gnie­nia.

Oczy­wi­ście dla każ­dego z nas mogą to być zupeł­nie odmienne rze­czy.

Typowi męż­czyźni mogą pra­gnąć atrak­cyj­nego ciała, dro­gich zegar­ków lub szyb­kich i eks­klu­zyw­nych samo­cho­dów.

Typowe kobiety pra­gną ubrań, pięk­nych butów lub pra­gną prze­żyć przy­godę życia.

Ja uwa­żam, że nie jest to do końca prawda.

Gdy myślisz o czymś, czego pra­gniesz, bar­dzo czę­sto zda­rza się, że w twoim ciele poja­wia się pew­nego rodzaju tajem­ni­cza siła napę­dowa, która popy­cha cię w stronę pra­gnie­nia. Im bar­dziej pocią­ga­jące i eks­cy­tu­jące jest to pra­gnie­nie, tym więk­sza i sil­niej­sza jest ta siła.

To siła, która popy­cha cię do dzia­ła­nia. Cza­sem powo­do­wany nią będziesz robić wła­ściwe rze­czy, które będą wzbo­ga­cały twoje życie. Ta sama siła może też popy­chać cię do robie­nia nie­wła­ści­wych rze­czy, które mogą cię zabić.

Na szczę­ście możesz nauczyć się kon­tro­lo­wać tę siłę, o ile zyskasz wie­dzę na temat jej dzia­ła­nia.

Tę tajem­ni­czą siłę neu­ro­nau­kowcy nazy­wają dopa­miną.

DOPAMINA – PODSTAWOWE INFORMACJE

Dopa­mina to jeden z pod­sta­wo­wych neu­ro­prze­kaź­ni­ków wytwa­rza­nych w mózgu, który w głów­nej mie­rze odpo­wiada za to, że odczu­wasz chęci i pra­gnie­nia, które zmu­szają cię do dzia­ła­nia.

Dopa­mina potrafi bar­dzo mocno wpły­wać na nasze decy­zje i zacho­wa­nie, ponie­waż akty­wuje sygnał nagrody, oddzia­łu­jąc tym samym na pro­cesy poznaw­cze i przy­czy­nia­jąc się do wytwa­rza­nia nawy­ków.

To dopa­mina w pewien spo­sób cię kon­tro­luje i spra­wia, że robisz to, czego chce twój mózg.

TO DOPA­MINA W PEWIEN SPO­SÓB CIĘ KON­TRO­LUJE I SPRA­WIA, ŻE ROBISZ TO, CZEGO CHCE TWÓJ MÓZG.

JAK DZIAŁA DOPAMINA

Wyobraź sobie, że byłeś dziś na zaku­pach. Buszu­jąc po skle­pie, zoba­czy­łeś mega­atrak­cyjną kobietę. Gdy do niej pod­sze­dłeś i zaga­da­łeś, oka­zało się, że jest też bły­sko­tliwa i ma świetne poczu­cie humoru. Zorien­to­wa­łeś się, że wpa­dłeś jej w oko i dziew­czyna się tobą zain­te­re­so­wała.

Wymie­ni­li­ście się nume­rami tele­fonu i usta­li­li­ście, że będzie­cie w kon­tak­cie. Byłeś lekko zasko­czony i przy­szło ci do głowy: „W życiu bym nie pomy­ślał, że taka kobieta może się mną zain­te­re­so­wać…”.

Po zaku­pach wró­ci­łeś do domu, wzią­łeś zimny prysz­nic i posta­no­wi­łeś dokoń­czyć pracę. Zostało ci jedno zada­nie, z któ­rym powi­nie­neś wyro­bić się w ciągu godziny. Usia­dłeś więc do kom­pu­tera i roz­po­czą­łeś pracę.

Po kwa­dran­sie sły­szysz dźwięk tele­fonu. Dosta­łeś wia­do­mość. Dobrze znasz ten dźwięk, ponie­waż sły­sza­łeś go setki razy.

Zasta­na­wiasz się, kto do cie­bie pisze o tej godzi­nie. Prze­cież jesteś już po pracy. Wku­rzony odry­wasz się od zada­nia.

Nagle przy­po­mina ci się roz­mowa w skle­pie. Myślisz sobie: „Hm, cie­kawe, kto to. Może to ona?”. Zauwa­żasz, że w twoim ciele poja­wiają się emo­cje. Cie­ka­wość. Zain­te­re­so­wa­nie. A może nawet eks­cy­ta­cja.

Chcesz jak naj­szyb­ciej pod­nieść tele­fon, a jed­nak w gło­wie poja­wia się myśl: „Niech poczeka”, bo prze­cież nie może wyglą­dać na to, że ci za bar­dzo zależy. Pró­bu­jesz więc odwlec ten moment jak naj­dłu­żej. Jed­nak im dłu­żej cze­kasz, tym bar­dziej eks­cy­ta­cja nara­sta.

Mijają trzy minuty, a ty masz wra­że­nie, że minęła wiecz­ność.

„Dobra. Walić to!” Pod­eks­cy­to­wany bie­gniesz do kuchni.

Czu­jesz, jak ręce drżą ci z eks­cy­ta­cji. Pod­no­sisz tele­fon, by spraw­dzić wia­do­mość. Odblo­ko­wu­jesz ekran i ze zdzi­wie­niem odkry­wasz, że to… WIA­DO­MOŚĆ OD OPE­RA­TORA. Zawie­dziony odkła­dasz tele­fon i wra­casz do pokoju.

Ponow­nie sia­dasz do kom­pu­tera i akty­wu­jesz wszyst­kie zwoje w mózgu, aby się skon­cen­tro­wać. Po kwa­dran­sie jesteś wkrę­cony z powro­tem w zada­nie.

Ale znów sły­szysz ten cha­rak­te­ry­styczny dźwięk. Wła­śnie dosta­łeś kolej­nego SMS-a. Odcho­dzisz więc od biurka, idziesz żwawo do kuchni z nadzieją, że to ona. Pod­eks­cy­to­wany się­gasz po tele­fon i widzisz wia­do­mość od… KUM­PLA.

„Cho­lera! Znowu to samo!” Odkła­dasz tele­fon, wra­casz do pracy i znowu pró­bu­jesz się sku­pić na wyko­ny­wa­nym zada­niu. Chcesz je dokoń­czyć jak naj­szyb­ciej, żeby w końcu odpo­cząć po całym dniu.

Po dwu­dzie­stu minu­tach kolejny raz sły­szysz sygnał wia­do­mo­ści.

„Boże! Co znowu?! Kto tym razem cze­goś ode mnie chce?” – myślisz i w pierw­szej kolej­no­ści to igno­ru­jesz. Masz już dość lata­nia z języ­kiem na wierz­chu.

Wra­casz do pracy, ale po chwili czu­jesz, że coś zaprząta ci głowę.

„Hm… Cie­kawe, kto to? Może tym razem to ona? Nie, na pewno nie. Gdyby chciała się ode­zwać, to zro­bi­łaby to od razu! Ale… może wcze­śniej nie mogła? Może była zajęta? Na pewno ma faceta i jest zajęta… A co by było, gdyby się oka­zało, że jest wolna?”.

Ten dia­log wewnętrzny nie daje ci spo­koju. A twój umysł roz­pa­truje różne wer­sje rze­czy­wi­sto­ści.

Wsta­jesz więc od biurka, idziesz do kuchni roz­bu­dzony nadzieją i cie­ka­wo­ścią. Patrzysz na tele­fon leżący na stole. Pod­no­sisz go ener­gicz­nym ruchem. Odblo­ko­wu­jesz i oka­zuje się, że to wia­do­mość od…

TAK. TO WIA­DO­MOŚĆ OD NIEJ.

CAŁE NASZE ŻYCIE TO POGOŃ ZA STRZAŁAMI DOPAMINY

Całe nasze życie to pogoń za strza­łami dopa­miny. Zwłasz­cza jeśli są nie­pla­no­wane i są dla nas zasko­cze­niem. Sam fakt, że coś może się zda­rzyć, bywa bar­dziej eks­cy­tu­jący niż doce­lowe wyda­rze­nie.

Wła­śnie w ten spo­sób działa dopa­mina. Jest małym dia­beł­kiem lub anioł­kiem, który pod­syca twoje pra­gnie­nia i popy­cha cię do dzia­ła­nia. To wła­śnie ona spra­wia, że chcesz jesz­cze wię­cej i coraz trud­niej ci się powstrzy­mać.

MÓZG NA DOPAMINIE

Mózg uczy się naj­le­piej, gdy odpo­wied­nio daw­ku­jesz mu dopa­minę, ponie­waż ta wyostrza uwagę i przy­czy­nia się do powsta­wa­nia nawy­ków. Śmiech i nowo­ści zwięk­szają poziom dopa­miny, więc warto to łączyć. Mózg nie­ustan­nie spraw­dza, co nowego pojawi się w oto­cze­niu. Akli­ma­ty­zuje się, aby prze­wi­dy­wać przy­szłość. Nagłe i nie­spo­dzie­wane wyrzuty dopa­miny połą­czone są z przy­spie­szoną nauką. Wiąże się to z błę­dem prze­wi­dy­wa­nia nagrody. Opo­wiem o tym wię­cej w dal­szej czę­ści książki.

CIEKAWOSTKA

Orga­nizm wyko­rzy­stuje dopa­minę do two­rze­nia neu­ro­prze­kaź­ni­ków i hor­mo­nów, takich jak nora­dre­na­lina oraz testo­ste­ron.

ZBYT NISKI POZIOM DOPAMINY

Gdy poziom dopa­miny spad­nie zbyt nisko lub recep­tory staną się na nią mniej wraż­liwe, poja­wiają się apa­tia, spa­dek moty­wa­cji do dzia­ła­nia, nie­chęć, zmę­cze­nie, pogor­sze­nie nastroju, depre­sja i poczu­cie bez­na­dziei.

ZBYT WYSOKI POZIOM DOPAMINY

Gdy poziom dopa­miny jest zbyt wysoki, poja­wiają się nad­mierne pobu­dze­nie psy­cho­fi­zyczne, zabu­rze­nia oceny rze­czy­wi­sto­ści, zabu­rze­nia kon­cen­tra­cji, uro­je­nia, halu­cy­na­cje, brak logicz­nego myśle­nia i goni­twa myśli.

PODSUMOWANIE

Wiele osób uprasz­cza poj­mo­wa­nie dopa­miny do czą­steczki odpo­wie­dzial­nej za chęci i moty­wa­cję do dzia­ła­nia. To poważny błąd. Dopa­mina pełni wiele istot­nych funk­cji w naszym orga­ni­zmie oraz decy­duje o ewo­lu­cji czło­wieka. Do tematu tego wrócę wie­lo­krot­nie w tej książce.

W kolej­nym roz­dziale opo­wiem o neu­ro­prze­kaź­niku, który odpo­wiada za szyb­kość podej­mo­wa­nych decy­zji oraz skłon­ność do ryzyka.

Noradrenalina, czyli szybkość podejmowania decyzji

Nora­dre­na­lina, czyli szyb­kość podej­mo­wa­nia decy­zji

NORADRENALINA – PODSTAWOWE INFORMACJE

Rywa­li­za­cja, rezul­taty, suk­ces, zwy­cię­stwo, eks­cy­ta­cja, pod­nie­ce­nie i eufo­ria – wszyst­kie te stany i emo­cje to sprawka nora­dre­na­liny.

Nora­dre­na­lina nazy­wana też sio­strą hor­monu stresu, to zarówno hor­mon, jak i neu­ro­prze­kaź­nik, który pobu­dza do dzia­ła­nia, fizycz­nego i men­tal­nego. Wyostrza zmy­sły, zawęża uwagę, popra­wia kon­cen­tra­cję, uła­twia zapa­mię­ty­wa­nie, a także przy­po­mi­na­nie sobie naby­tych infor­ma­cji.

Jej poziom wzra­sta w trak­cie przy­go­to­wa­nia orga­ni­zmu do sto­sunku sek­su­al­nego lub w wyniku sytu­acji stre­so­wej. To wła­śnie nora­dre­na­lina umoż­li­wia nam podej­mo­wa­nie szyb­kich, pod­świa­do­mych decy­zji oraz umoż­li­wia natych­mia­stowe podej­mo­wa­nie dzia­ła­nia – tym samym powo­du­jąc sze­reg bły­ska­wicz­nych zmian na pozio­mie bio­che­micz­nym i fizjo­lo­gicz­nym.

ZBYT NISKI POZIOM NORADRENALINY

Gdy poziom nora­dre­na­liny jest zbyt niski, poja­wiają się pro­blemy z kon­cen­tra­cją, ucze­niem się i przy­po­mi­na­niem sobie infor­ma­cji. Czło­wiek staje się ocię­żały umy­słowo, ma pro­blemy z podej­mo­wa­niem decy­zji, wol­niej działa i myśli. Czę­sto gubi wątki i nie wie, czego chce.

ZBYT WYSOKI POZIOM NORADRENALINY

Gdy poziom nora­dre­na­liny jest zbyt wysoki, poja­wiają się lęk, nie­po­kój, pode­ner­wo­wa­nie, nega­tywne myśli. Nie­rzadko towa­rzy­szą temu bóle głowy, przy­spie­szone bicie serca, poce­nie się, pro­blemy z ukła­dem pokar­mo­wym, uczu­cie zmę­cze­nia i jed­no­cze­śnie nie­zdro­wego pod­nie­ce­nia oraz pro­blemy ze snem i rege­ne­ra­cją. Bada­cze łączą zbyt wysoki poziom nora­dre­na­liny ze sta­nami lęko­wymi i depre­sją.

PODSUMOWANIE

Nora­dre­na­lina to zarówno hor­mon, jak i neu­ro­prze­kaź­nik, który pobu­dza do dzia­ła­nia, fizycz­nego i men­tal­nego. Wyostrza zmy­sły, zawęża uwagę, popra­wia kon­cen­tra­cję, uła­twia zapa­mię­ty­wa­nie, a także przy­po­mi­na­nie sobie naby­tych infor­ma­cji.

W kolej­nym roz­dziale opo­wiem o neu­ro­prze­kaź­niku, który odpo­wiada za szczę­ście i wewnętrzną har­mo­nię.

Serotonina, czyli szczęście i wewnętrzna harmonia

Sero­to­nina, czyli szczę­ście i wewnętrzna har­mo­nia

SEROTONINA – PODSTAWOWE INFORMACJE

Wewnętrzna har­mo­nia, spo­kój, szczę­ście, speł­nie­nie, wdzięcz­ność, bez­pie­czeń­stwo, akcep­ta­cja – wszyst­kie te stany i emo­cje to sprawka sero­to­niny.

Sero­to­nina to kolejny bar­dzo ważny neu­ro­prze­kaź­nik, który okre­ślany jest „hor­mo­nem szczę­ścia”.

Co cie­kawe, sero­to­nina w więk­szo­ści – bo aż w 95% – nie jest pro­du­ko­wana w mózgu, tylko w jeli­tach.

Sero­to­nina znana jest głów­nie z wpływu na nastrój oraz emo­cje. To ona decy­duje o kon­dy­cji psy­chicz­nej, poczu­ciu zado­wo­le­nia z życia, satys­fak­cji, spo­koju i poczu­ciu bez­pie­czeń­stwa.

Sero­to­nina regu­luje rów­nież pro­cesy tra­wie­nia, ape­tyt, popęd płciowy, spraw­ność sek­su­alną oraz wpływa na pamięć i pro­cesy ucze­nia się. Co wię­cej, nor­muje rytm dobowy, ponie­waż to wła­śnie z niej pro­du­ko­wana jest mela­to­nina (hor­mon snu) – tym samym wpływa też na nasz sen i rege­ne­ra­cję.

NISKI POZIOM SEROTONINY

Jeśli poziom sero­to­niny w naszym orga­ni­zmie spad­nie zbyt nisko, pogor­sze­niu ulega nasz nastrój, prze­sta­jemy się cie­szyć, cho­dzimy przy­bici i mało co lub mało kto jest w sta­nie spra­wić nam przy­jem­ność. Niski poziom sero­to­niny zwią­zany jest ze zwięk­szo­nym ape­ty­tem – głów­nie na sło­dy­cze, z pro­ble­mami ze snem, pamię­cią i kon­cen­tra­cją oraz obni­że­niem samo­oceny. Stany depre­syjne oraz wiele zabu­rzeń emo­cjo­nal­nych bar­dzo czę­sto są wyni­kiem zbyt niskiego poziomu sero­to­niny.

NADMIAR SEROTONINY

Z kolei gdy poziom sero­to­niny wzro­śnie zbyt wysoko, mówimy o „zespole sero­to­ni­no­wym”.

Dzieje się tak głów­nie w wyniku zaży­wa­nia leków prze­ciw­de­pre­syj­nych, sub­stan­cji takich jak amfe­ta­mina, koka­ina czy środ­ków prze­ciw­wy­miot­nych. Nad­miar sero­to­niny może powo­do­wać: zabu­rze­nia rytmu serca, pod­wyż­sze­nie tem­pe­ra­tury ciała, bie­gunki, nud­no­ści, bóle głowy, drgawki, a nawet napady padacz­kowe.

PODSUMOWANIE

Sero­to­nina to kolejny bar­dzo ważny neu­ro­prze­kaź­nik, który pro­du­ko­wany jest głów­nie w jeli­tach.

Wpływa zna­cząco na nasz stan emo­cjo­nalny i decy­duje o nastroju, poczu­ciu zado­wo­le­nia z życia, satys­fak­cji, spo­koju i poczu­ciu bez­pie­czeń­stwa.

W kolej­nym roz­dziale opo­wiem o neu­ro­prze­kaź­niku, który uwa­żany jest za klucz do pamięci i poten­cjal­nie może pod­nieść poziom two­jej inte­li­gen­cji.

Acetylocholina, czyli klucz do inteligencji

Ace­ty­lo­cho­lina, czyli klucz do inte­li­gen­cji

Marzy ci się wyż­szy poziom IQ? Może warto, abyś dowie­dział się wię­cej o ace­ty­lo­cho­li­nie.

ACETYLOCHOLINA – PODSTAWOWE INFORMACJE

Czuj­ność, wyostrzone zmy­sły, goto­wość do dzia­ła­nia, przy­spie­szone prze­twa­rza­nie i kodo­wa­nie infor­ma­cji, zwięk­szona kre­atyw­ność i posze­rzona świa­do­mość – za to wszystko odpo­wiada ace­ty­lo­cho­lina.

To pierw­szy znany neu­ro­prze­kaź­nik, a do jego odkry­cia doszło na początku XX w. za sprawą Henry’ego Hal­letta Dale’a. Zostało zaś opi­sane przez nie­miec­kiego far­ma­ko­loga dra Ottona Loewiego. Obaj pano­wie otrzy­mali w 1936 roku Nagrodę Nobla.

Ace­ty­lo­cho­lina pro­du­ko­wana jest w mózgu. Jest nie­zwy­kle sil­nym neu­ro­mo­du­la­to­rem, co ozna­cza, że kon­tro­luje inne sub­stan­cje neu­ro­che­miczne i naj­bar­dziej ze wszyst­kich neu­ro­prze­kaź­ni­ków odpo­wiada za nasze zdol­no­ści kogni­tywne.

Wła­ściwy poziom ace­ty­lo­cho­liny umoż­li­wia sku­pie­nie uwagi, prze­twa­rza­nie i kodo­wa­nie infor­ma­cji oraz koja­rze­nie i łącze­nie ze sobą fak­tów.

Ace­ty­lo­cho­lina pobu­dza fazę snu REM, regu­luje nastrój, odpo­wiada za skur­cze mię­śni, pracę tar­czycy, pro­cesy tra­wienne oraz redu­kuje stany zapalne.

Naj­bar­dziej ze wszyst­kich neu­ro­prze­kaź­ni­ków wzmac­nia neu­ro­pla­stycz­ność mózgu, inten­syw­ność sygna­łów wysy­ła­nych przez neu­rony, a także siłę połą­czeń synap­tycz­nych – co zwią­zane jest z pro­ce­sem kodo­wa­nia nowych wspo­mnień, nauki oraz zmiany oso­bi­stej.

Co cie­kawe, ace­ty­lo­cho­lina odpo­wiada za sty­mu­la­cję nerwu błęd­nego i dzięki temu ma duży wpływ na roz­luź­nie­nie i rege­ne­ra­cję naszego orga­ni­zmu.

DEFICYT ACETYLOCHOLINY

Z wie­kiem poziom ace­ty­lo­cho­liny spada, co prze­kłada się na pro­blemy z pamię­cią, kon­cen­tra­cją, zapa­mię­ty­wa­niem infor­ma­cji i koja­rze­niem fak­tów. Jedną z głów­nych cho­rób powią­zaną z nie­do­bo­rem ace­ty­lo­cho­liny jest cho­roba Alzhe­imera.

NADMIAR ACETYLOCHOLINY

Dość ciężko jest dopro­wa­dzić do nad­miaru ace­ty­lo­cho­liny, ponie­waż orga­nizm spraw­nie radzi sobie z jej wyko­rzy­sta­niem, szcze­gól­nie gdy na co dzień dużo… myślimy.

Jed­nak gdy prze­sa­dzimy z suple­men­tami sty­mu­lu­ją­cymi pro­duk­cję ace­ty­lo­cho­liny, może wystą­pić zespół cho­li­ner­giczny. Jego głów­nymi obja­wami są: zaczer­wie­nie­nie skóry, roz­sze­rze­nie źre­nic, pro­blemy z ukła­dem pokar­mo­wym, zabu­rze­nia pracy serca, osła­bie­nie mię­śni lub cał­ko­wity ich nie­do­wład.

PODSUMOWANIE

Ace­ty­lo­cho­lina pro­du­ko­wana jest w mózgu. Jest nie­zwy­kle sil­nym neu­ro­mo­du­la­to­rem, co ozna­cza, że kon­tro­luje inne sub­stan­cje neu­ro­che­miczne i naj­bar­dziej ze wszyst­kich neu­ro­prze­kaź­ni­ków odpo­wiada za nasze zdol­no­ści kogni­tywne.

W kolej­nym roz­dziale opo­wiem o neu­ro­prze­kaź­niku, który odpo­wiada za relaks, odprę­że­nie i spo­kojny sen.

GABA, czyli relaks i odprężenie

GABA, czyli relaks i odprę­że­nie

GABA – KWAS Γ-AMINOMASŁOWY – PODSTAWOWE INFORMACJE

Jasny umysł, opa­no­wa­nie, sta­bilny nastrój, spo­kój, relaks i odprę­że­nie – wszyst­kie te stany i emo­cje to sprawka kwasu γ-ami­no­ma­sło­wego.

GABA to główny neu­ro­prze­kaź­nik hamu­jący. Ogra­ni­cza nad­mierne pobu­dze­nie układu ner­wo­wego, redu­kuje poziom kor­ty­zolu (hor­monu stresu) oraz łago­dzi skutki stresu.

GABA bie­rze udział w przy­go­to­wa­niu orga­ni­zmu do snu, umoż­li­wia relaks, odprę­że­nie i uła­twia orga­ni­zmowi przej­ście w tryb odpo­czynku i rege­ne­ra­cji. Współ­pra­cuje z przy­sadką mózgową, bio­rąc udział w pro­duk­cji hor­monu wzro­stu (hor­monu mło­do­ści), który spala tkankę tłusz­czową, rege­ne­ruje orga­nizm oraz przy­spie­sza prze­mianę mate­rii.

GABA przy­czy­nia się rów­nież do opty­ma­li­za­cji pracy mózgu, ponie­waż ogra­ni­cza nad­mierne pobu­dze­nie układu ner­wo­wego, co prze­kłada się na łatwiej­sze sku­pie­nie uwagi oraz kon­cen­tra­cję.

DEFICYT GABA

Gdy poziom kwasu γ-ami­no­ma­sło­wego spad­nie za bar­dzo, mogą poja­wić się: nad­mierne pobu­dze­nie psy­cho­ru­chowe, uczu­cie lęku, pode­ner­wo­wa­nia, nie­po­koju, przy­tło­cze­nia, nad­miernego napię­cia, agre­sja, ataki paniki, a nawet padaczki. Bada­nia dowio­dły, że osoby cier­piące na depre­sję cha­rak­te­ry­zuje obni­żony poziom GABA. Co wię­cej, niski poziom kwasu γ-ami­no­ma­sło­wego będzie powo­do­wał pro­blemy z pamię­cią, kon­cen­tra­cją i ucze­niem się.

NADWYŻKA GABA

Gdy poziom GABA wzro­śnie za bar­dzo, mogą poja­wić się: uczu­cie osła­bie­nia, zmę­cze­nia, zamu­le­nia, czemu towa­rzy­szą nad­mierna sen­ność oraz zwięk­szony ape­tyt i ten­den­cja do prze­ja­da­nia się.

PODSUMOWANIE

GABA to główny neu­ro­prze­kaź­nik hamu­jący. Ogra­ni­cza nad­mierne pobu­dze­nie układu ner­wo­wego, redu­kuje poziom kor­ty­zolu (hor­monu stresu) oraz łago­dzi skutki stresu. Wspiera rege­ne­ra­cję orga­ni­zmu oraz pro­cesy ucze­nia się.

Wła­śnie dowie­dzia­łeś się naj­waż­niej­szych rze­czy doty­czą­cych kwasu γ-ami­no­ma­sło­wego. Wiesz już, jakie pełni funk­cje i za jakie pro­cesy odpo­wiada. Wiesz rów­nież, jakie skutki ma nie­do­bór oraz nad­miar GABA. Teraz przej­dziemy do kolej­nego roz­działu, w któ­rym opo­wiem, co zro­bić z wie­dzą doty­czącą neu­ro­prze­kaź­ni­ków.

Co zrobić z wiedzą dotyczącą neuroprzekaźników

Co zro­bić z wie­dzą doty­czącą neu­ro­prze­kaź­ni­ków

Sekre­tem opty­ma­li­za­cji pracy mózgu jest uzy­ska­nie odpo­wied­niego poziomu poszcze­gól­nych neu­ro­prze­kaź­ni­ków w danej sytu­acji.

Karol Wyszo­mir­ski

W poprzed­nich roz­dzia­łach pozna­łeś pięć naj­waż­niej­szych neu­ro­prze­kaź­ni­ków. Wiesz już, jakie peł­nią funk­cje oraz na jakie pro­cesy wpły­wają. Wiesz rów­nież, z czym wiążą się ich defi­cyt oraz nad­wyżka. Nade­szła zatem pora, abyś się dowie­dział, co zro­bić z wie­dzą doty­czącą neu­ro­prze­kaź­ni­ków.

Cie­kawe, że zarówno ludzie zain­te­re­so­wani bio­hac­kin­giem, jak i lide­rzy inno­wa­cji pytają mnie, w czym tkwi sekret opty­ma­li­za­cji pracy mózgu i jak uzy­ski­wać jesz­cze lep­sze rezul­taty.

Sekre­tem opty­ma­li­za­cji pracy mózgu jest uzy­ska­nie odpo­wied­niego poziomu poszcze­gól­nych neu­ro­prze­kaź­ni­ków w danej sytu­acji.

Zupeł­nie innego poziomu neu­ro­prze­kaź­ni­ków potrze­bu­jesz w cza­sie prze­kra­cza­nia kolej­nych barier i osią­ga­nia suk­ce­sów, a innych w momen­cie relaksu, medy­ta­cji, snu i rege­ne­ra­cji. Gdy uzy­skasz ade­kwatne do danej sytu­acji poziomy neu­ro­prze­kaź­ni­ków, zarówno ciało, jak i umysł dzia­łają w har­mo­nii i rów­no­wa­dze.

Powstaje zatem pyta­nie, jak zyskać opty­malny poziom neu­ro­prze­kaź­ni­ków. Możesz to zro­bić, prze­łą­cza­jąc orga­nizm w odpo­wiedni tryb, o czym opo­wiem już wkrótce. Zanim jed­nak to zro­bisz, powiedzmy sobie tro­chę wię­cej o mózgu. W zasa­dzie o trzech mózgach.

Poznaj neuroprzekaźniki

Teoria mózgu trójjedynego

Teo­ria mózgu trój­je­dy­nego

Czy wie­dzia­łeś, że twój mózg składa się tak naprawdę z trzech mózgów?

Obec­nie do przed­sta­wia­nia mózgu bada­cze uży­wają modelu trój­je­dy­nego mózgu, który został opra­co­wany przez neu­ro­nau­kowca Paula Mac­Le­ana. Model ten zakłada ist­nie­nie trzech mózgów lub trzech nacho­dzą­cych na sie­bie warstw, które powstały w dro­dze ewo­lu­cji.

PIERW­SZY MÓZG, CZYLI MÓZG GADZI

Pierw­szym mózgiem jest mózg gadzi. To naj­star­sza część naszego mózgu, która znaj­duje się w jego pniu. Mózg gadzi działa w pełni auto­ma­tycz­nie i instynk­tow­nie. Nie wymaga świa­do­mego prze­twa­rza­nia infor­ma­cji. Odpo­wiada za naj­bar­dziej pod­sta­wowe funk­cje życiowe, takie jak oddy­cha­nie, tra­wie­nie, bicie serca, krą­że­nie oraz bar­dzo ważne sys­temy – tryb walki lub ucieczki (układ współ­czulny) oraz tryb odpo­czynku i rege­ne­ra­cji (układ przywspół­czulny), które odpo­wia­dają za pobu­dze­nie i uspo­ko­je­nie.

MÓZG LIM­BICZNY

Kolej­nym eta­pem ewo­lu­cji mózgu było poja­wie­nie się mózgu lim­bicz­nego, który oparty jest na pniu mózgu i otrzy­muje od niego infor­ma­cje. Mózg lim­biczny rów­nież jest auto­ma­tyczny i instynk­towny oraz reaguje emo­cjo­nal­nie w opar­ciu o dane sen­so­ryczne. Został zapro­gra­mo­wany w pro­ce­sie ewo­lu­cji, tak by zapew­nić nam prze­trwa­nie i prze­dłu­że­nie gatunku.

Mózg lim­biczny odpo­wiada za głód, ból, sen­ność, złość, strach i przy­jem­ność.

W skład mózgu lim­bicz­nego wcho­dzą ciało mig­da­ło­wate, hipo­kamp, wzgó­rze, podwzgó­rze oraz zakręt obrę­czy. Wszyst­kie one współ­pra­cują, by zarzą­dzać naj­waż­niej­szymi pro­ce­sami toczą­cymi się w mózgu.

Bar­dzo ważny ele­ment mózgu lim­bicz­nego sta­nowi ciało mig­da­ło­wate. Jest ono ośrod­kiem inter­pre­tu­ją­cym oraz kon­tro­lu­ją­cym reak­cje na zagro­że­nie. Ciało mig­da­ło­wate regu­luje wspo­mnie­nia o zagro­że­niach, zarówno tych praw­dzi­wych, jak i wyobra­żo­nych. Współ­pra­cuje z hipo­kam­pem – głów­nym ośrod­kiem pamięci.

Ciało mig­da­ło­wate pomaga w zapi­sy­wa­niu w pamięci nie tylko praw­dzi­wych lub wyobra­żo­nych zagro­żeń, lecz także innych emo­cjo­nal­nych doświad­czeń, dzięki czemu możemy roz­po­znać podobne w przy­szło­ści.

Ciało mig­da­ło­wate jest głów­nym ośrod­kiem odpo­wie­dzial­nym za emo­cje, impul­syw­ność i nagrodę, o czym powiemy sobie wię­cej, gdy przej­dziemy do kon­fi­gu­ra­cji sys­temu dopa­mi­no­wego i pro­gra­mo­wa­nia pod­świa­do­mo­ści.

Mózg lim­biczny można porów­nać do pod­świa­do­mo­ści.

KORA NOWA

Następ­nym eta­pem ewo­lu­cji mózgu było poja­wie­nie się nad mózgiem lim­bicz­nym kory mózgo­wej. Kora mózgowa zapew­nia nam wyż­sze zdol­no­ści men­talne – umie­jęt­ność myśle­nia w spo­sób ana­li­tyczny i logiczny, pla­no­wa­nia przy­szło­ści oraz myśle­nia abs­trak­cyj­nego. Kora nowa odpo­wie­dzialna jest za kre­atyw­ność, empa­tię, spo­strze­gaw­czość, moral­ność, zdol­ność do opóź­nia­nia gra­ty­fi­ka­cji, co jest nie­zmier­nie ważne w dzi­siej­szych cza­sach.

Ta naj­bar­dziej roz­wi­nięta część mózgu reaguje i pró­buje kon­tro­lo­wać impulsy pły­nące od jego star­szych, bar­dziej pry­mi­tyw­nych warstw.

Korę nową możemy porów­nać do umy­słu świa­do­mego.

Kora mózgowa to ta część, która roz­my­śla, kon­tem­pluje i pod­cho­dzi do spraw w spo­sób meto­dyczny. Chce dzia­łać w opar­ciu o fakty, a nie emo­cje, jak dzieje się to w przy­padku mózgu lim­bicz­nego.

Ciało mig­da­ło­wate i kora przed­czo­łowa nie­ustan­nie się ze sobą komu­ni­kują. Połą­cze­nia mię­dzy tymi dwoma obsza­rami wpły­wają na nasze zacho­wa­nie, a także na naszą zdol­ność do regu­lo­wa­nia impul­syw­no­ści i emo­cji.

Bada­nia poka­zują, że rela­cja mię­dzy cia­łem mig­da­ło­wa­tym a korą przed­czo­łową jest cią­gle sabo­to­wana przez prze­wle­kły stres, nad­miar aktyw­no­ści cyfro­wej i nie­od­po­wied­nią ilość snu. A nie­wy­star­cza­jąca por­cja aktyw­no­ści fizycz­nej, brak kon­taktu z naturą i nie­wła­ściwe wybory żywie­niowe tylko pogar­szają ten stan.

Jak działają półkule mózgowe

Jak dzia­łają pół­kule mózgowe

Ein­stein powie­dział, że racjo­nalny umysł jest wier­nym sługą, ale intu­icyjny umysł jest cen­nym darem, a my żyjemy w świe­cie, który uho­no­ro­wał sługę, ale zapo­mniał o darze.

Iain McGil­christ

psy­chia­tra, pisarz i lite­ra­tu­ro­znawca z Oks­fordu

Czy pro­blemy zachod­niego świata mogą wyni­kać z tego, że uży­wamy tylko jed­nej pół­kuli mózgo­wej?

Naukowcy nie­ustan­nie badają mózg i pró­bują zro­zu­mieć jego zło­żone mecha­ni­zmy dzia­ła­nia. Kon­tro­wer­syjny nauko­wiec i psy­chia­tra Iain McGil­christ stwo­rzył teo­rię opi­su­jącą, w jaki spo­sób mózg inter­pre­tuje świat. Według bada­cza każda pół­kula mózgowa bie­rze udział we wszyst­kim, ale w inny spo­sób.

W swo­jej książce The Master and His Emis­sary: The Divi­ded Brain and the Making of the Western World posuwa się do stwier­dze­nia, że naj­bar­dziej nie­roz­wią­zy­walne pro­blemy współ­cze­snego świata, od zmian kli­ma­tycz­nych po pola­ry­za­cję poli­tyczną, wyni­kają w dużej mie­rze z braku rów­no­wagi mię­dzy lewą a prawą pół­kulą mózgu.

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki