Uzyskaj dostęp do ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Miejscowość o historycznej nazwie Oravais (fin. Oravainen) leży w południowo-zachodniej Finlandii, nad Zatoką Botnicką. 14 września 1808 roku pod Oravais (będącym dziś częścią miasteczka Vöra) rozegrała się jedna z najważniejszych bitew w historii Szwecji. Wojska rosyjskie rozbiły i zmusiły do odwrotu armię szwedzką. Ostatecznie Szwecja przegrała wojnę z imperium Romanowych i 17 września 1809 roku zawarła upokarzający pokój we Fredrikshamn. Według jego warunków musiała odstąpić Rosji prowincje fińskie, a także czysto szwedzkie na północy. Szwedzi utracili niemal połowę terytorium, a Sztokholm stał się nagle miastem przygranicznym.
Ta klęska przyczyniła się do tego, że następcą szwedzkiego tronu został francuski marszałek Jean Bernadotte, co ciekawe, wcześniej zawołany republikanin i jakobin. Miała też pośredni wpływ na to, że Szwecja od 1814 roku stała się krajem neutralnym. Owa neutralność właśnie się kończy, gdyż Szwedzi niedawno zgłosili akces do NATO. Tę mniej znaną wojnę z epoki napoleońskiej ze swadą opisuje Krzysztof Mazowski.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 334
WSTĘP
W polityce nie wolno się nigdy cofać ani zawracać, trzeba unikać przyznania się do błędu – grozi to utratą szacunku. Gdy zrobiło się błąd, trzeba przy nim obstawać, a przyznają nam w końcu rację.
Napoleon Bonaparte1
Miejscowość o historycznej nazwie Oravais (fiń. Oravainen) położona jest na wybrzeżu południowo-zachodniej Finlandii w prowincji Österbotten. W 2011 roku miejscowości Vörå, Maxmo i Oravais połączono w ramach większej aglomeracji jako miasto Vörå. Oravais zamieszkiwało wtedy 2200 osób. Po połączeniu miasto Vörå liczy dziś 6607 mieszkańców. Około 85 proc. ludności deklaruje nadal szwedzki jako język ojczysty. W Oravais znajdowały się w XVIII i XIX wieku huty żelaza i manufaktury tekstylne. Pod tą miejscowością została stoczona jedna z najważniejszych, jeśli nie najważniejsza, bitwa w historii Szwecji – 14 września 1808 roku starły się tu oddziały szwedzkie i rosyjskie. Armia szwedzka2 została rozbita i zmuszona do odwrotu. Wojna, praktycznie już wtedy przegrana, przeniosła się niebawem na tereny Szwecji właściwej. Ostatecznie została ona zmuszona do podpisania 17 września 1809 roku upokarzającego traktatu pokojowego z Rosją we Fredrikshamn (fiń. Hamina) i odstąpienia jej prowincji fińskich, a także czysto szwedzkich na północy. Stracono niemal połowę kraju, a Sztokholm stał się nagle miastem niemal granicznym.
W Szwecji kolejne pokolenia aż do czasów panowania dynastii Bernadotte doświadczały wojen wyniszczających kraj. Jeżeli spojrzymy tylko na XVIII i początek XIX wieku, to najpierw toczyła się wielka wojna północna z walnym udziałem króla szwedzkiego Karola XII, zakończona pokojem w Nystad w 1721 roku; potem tzw. wojna kapeluszy z Rosją w latach 1741–1743, zakończona pokojem w Åbo; pomorska wojna z Prusami z lat 1757–1762, będąca częścią wojny siedmioletniej, zakończona pokojem w Hamburgu; wojna Gustawa III z Rosją w latach 1788–1790, zakończona pokojem w Värälä; druga wojna pomorska, tym razem prowadzona przeciwko Francji w latach 1805–1807, zakończona pokojem w Paryżu; wreszcie wojna fińska z Rosją w latach 1808–1809, która stanowi główny temat naszej książki. Do tego należy jeszcze dodać – prowadzoną, co prawda, tylko na papierze – wojnę z Anglią w latach 1810–1812, zakończoną pokojem w Örebro, oraz prawdziwą drugą wojnę z Francją i Danią w latach 1812–1814, no i ostatnią wojnę szwedzką, tym razem o Norwegię w 1814 roku.
Szwedzi w wojnach XVIII i XIX stulecia tracili kolejne obszary. Największe straty terytorialne ponieśli w roku 1809. Szwedzki następca tronu Bernadotte obiecał zrekompensować utratę Finlandii przyłączeniem Norwegii, ale przy okazji stracono także Pomorze. Ostatecznie Norwegia zachowała suwerenność, a „przyłączenie do Szwecji” polegało na tym, że oba kraje miały wspólnego monarchę i politykę zagraniczną. Ale to już inna historia.
Na początku XIX wieku, kiedy zaczyna się nasza opowieść, Szwecja była jeszcze drugim co do wielkości państwem w Europie o powierzchni ok. 780 tys. km kw. W jego centrum leżała stolica – Sztokholm. Częścią Królestwa Szwecji były: Finlandia wraz z Wyspami Ålandzkimi – ok. 330 tys. km kw., szwedzkie Pomorze, obejmujące ok. 41 tys. km kw. – niemiecka prowincja mająca kluczowe znaczenie dla szwedzkiej obecności na kontynencie, oraz mała zamorska kolonia Saint-Barthélemy. Tereny fińskie, administracyjnie zintegrowane ze Szwecją, stanowiły blisko połowę kraju, a ich utrata w wyniku wojny 1808–1809 odmieniła pod każdym względem oblicze tego kraju.
Jak wyjaśnia szwedzki historyk, w publikacjach fińskich autorów dawne szwedzkie państwo chętnie określane jest mianem Sverige-Finland, co czytelnikom miało przypominać o fundamentalnej różnicy dotyczącej okresu przed i po podpisaniu pokoju w Fredrikshamn w 1809 roku, czyli po utracie przez Szwecję prowincji fińskich. Choć Wielkie Księstwo Fińskie nie było taką samą częścią państwa, jak choćby należąca do Danii Norwegia w latach 1660–1814, to jednak różnice pomiędzy Finlandią a samą Szwecją były większe niż między szwedzkimi prowincjami, takimi jak Norrland i Svealand. Finlandia nabrała większego znaczenia w XVIII wieku, kiedy liczba mieszkańców rosła w niej szybciej niż w innych prowincjach. W latach 1735–1809 większość wyższych urzędników i wojskowych w Finlandii stanowili etniczni Finowie. Nie bez znaczenia jest też fakt, że ponad 80 proc. ludności tej prowincji mówiło po fińsku, choć wtedy do różnic językowych nie przywiązywano jeszcze takiego znaczenia jak później, ale potocznie używano już pojęcia „naród fiński”3.
Szwecja nie była nigdy krajem jednolitym etnicznie. Pierwszymi mieszkańcami Skandynawii byli Lapończycy, czyli Samerna, którzy nie wytworzyli własnej państwowości. Początkowo zajmowali cały Półwysep Skandynawski, a potem wycofywali się na północ, ustępując przed plemionami germańskimi, które szukały nowych miejsc osiedlenia. Byli typowymi koczownikami utrzymującymi się z myślistwa i rybołówstwa. Dopiero na północy, gdzie nie docierali już osadnicy germańscy, przekwalifikowali się na hodowców reniferów. Ich kraina – Sameätnam – leży dziś w północnej części Skandynawii i jest podzielona pomiędzy cztery państwa: Norwegię, Szwecję, Finlandię oraz Rosję. Największe skupiska Lapończyków są w Norwegii, ale i w Szwecji jest ich sporo – ok. 20 tysięcy. Lapończycy mówili i mówią nadal trzema dialektami, które różnią się od siebie tak znacznie, że przedstawicielom jednej grupy trudno się czasem porozumieć z osobami mówiącymi odmiennym dialektem. Władcy Szwecji nie chcieli ich wytrzebić, woleli opodatkować. Najwcześniejsze podatki datowane są na rok 1328. System płacenia podatków przez Lapończyków polegał na tym, że raz w roku mieli się pojawiać na targowiskach w miejscowościach zajmujących się handlem i tam uiszczać opłaty na ręce specjalnego urzędnika. Karol IX dodał w 1602 roku do swojego tytułu zwrot Lapparnas i Nordalanden konung. Nie zadowolił się tylko opodatkowaniem Lapończyków, postanowił ich także nawrócić na wiarę chrześcijańską, co nie było wcale takie proste, bo misjonarze zamarzali na dalekiej północy, a Lapończycy nadal wyznawali szamanizm. Poza podatkami i chrystianizacją nikt ich nie niepokoił przez wiele lat, dopóki w roku 1670 nie postanowiono zagospodarować leżącej dotąd odłogiem ziemi na północy. Rolnicy, którzy zasiedlali te tereny – Szwedzi i Finowie – zostali wtedy zwolnieni z podatku na 15 lat4.
Terytorium dzisiejszej Finlandii weszło w skład Szwecji bardziej na zasadzie osadnictwa pokojowego niż podboju, podobnie jak tereny Laponii. Najpierw przez słabo zaludnione obszary fińskie prowadził szlak wikingów w kierunku Nowogrodu i dalej, w stronę Bizancjum. Po drodze zakładano osady rybackie, polowano na zwierzęta futerkowe, handlowano, mieszano się z miejscową ludnością. Potem osadnictwo szwedzkie przybierało bardziej zorganizowane formy, co nie powodowało jednak konfliktów z miejscową ludnością, bo kraj w większości był niezamieszkany i ziemi starczało dla wszystkich. Na rozległych terenach mieszkało w tym okresie zaledwie ok. 300 tys. osób, mówiących lokalnymi dialektami języka fińskiego, a jeszcze dalej na północ lapońskiego. Nie tworzono tu żadnej organizacji państwowej ani nawet zalążków administracji. Ludność była pogańska.
Wpływy szwedzkie zwiększyły się w okresie tzw. lokalnych wypraw krzyżowych i chrystianizacji kraju. Wspomina się trzy takie wyprawy uznawane przez niektórych historyków za odpowiednik wypraw krzyżowych: króla Eryka IX w 1157 roku, następnie jarla Birgera Magnussona w 1249 roku, kiedy to papież ogłosił objęcie prowincji fińskich swoim patronatem. Trzecia „wyprawa krzyżowa” objęła Karelię, która pozostawała pod wpływem ruskiego Nowogrodu Wielkiego. Są jednak tacy szwedzcy autorzy, jak choćby Herman Lindqvist, którzy uważają, że nie było żadnych wypraw krzyżowych, gdyż nie ma na to dowodów historycznych ani w Szwecji, ani w archiwum watykańskim. Można natomiast mówić o chrystianizacji prowadzonej początkowo przez misjonarzy duńskich i niemieckich, a później także szwedzkich. Finowie przyjmowali chrześcijaństwo nie z powodu nagłego nawrócenia i miłości do Chrystusa, lecz, jak uważa wspomniany już Lindqvist, dlatego że była to przepustka do cywilizowanego świata i początek zorganizowanej administracji5. Trzeba też wspomnieć próby chrystianizacji ortodoksyjnej ze strony Nowogrodu Wielkiego, który także interesował się terenami fińskimi, co prowadziło do konfliktów na pograniczu.
Pierwsze bardziej regularne instytucje pochodzą właśnie z okresu chrystianizacji i są związane ze strukturami kościelnymi. Na tych terenach ścierały się również wpływy duńskie i niemieckie, głównie hanzeatyckie. Ważnym czynnikiem politycznym pozostały nadal Nowogród Wielki oraz prawosławie, obejmujące swoimi wpływami wschodnią Finlandię i Karelię. Spór z Nowogrodem zakończył się w 1323 roku, kiedy zawarto pokój w Nöteborg, wyznaczający granice wpływów. Od tego czasu można mówić o stopniowym włączaniu administracyjnym terenów fińskich do państwa szwedzkiego. Ich mieszkańców nigdy nie traktowano jak ludności podbitej. Język nie miał znaczenia. Wszyscy bez różnic etnicznych mieli takie same prawa i obowiązki6. Państwo szwedzkie okrzepło jako jednolity twór dopiero podczas panowania Gustawa I Wazy. W roku 1584 Finlandia otrzymała status wielkiego księstwa, którym zarządzał syn Gustawa, Jan. Niebawem zawarł on związek małżeński z Katarzyną Jagiellonką, co zapoczątkowało okres bliskich kontaktów szwedzko-polskich i zaowocowało koronowaniem Zygmunta Wazy na króla Polski, ale także wojnami szwedzko-polskimi o sukcesję Wazów na tronie Szwecji.
Etniczny element fiński stanowił, i stanowi do dziś, ważny składnik społeczeństwa szwedzkiego. Finowie są nadal drugą po Szwedach największą grupą etniczną w państwie. Tak więc z jednej strony szwedzcy osadnicy kolonizowali tereny fińskie, a z drugiej Finowie przybywali do Szwecji. Największy napływ osadników z prowincji fińskich do środkowej Szwecji miał miejsce od końca XVI wieku do połowy XVII wieku. Kolonizowali głównie tereny w Svealand i w południowej części Norrland, gdzie karczowali i wypalali lasy iglaste, zyskując ziemie pod uprawę. Byli wśród nich także uchodźcy z obszarów dotkniętych wojnami szwedzko-rosyjskimi oraz nieurodzajami. Karol IX uważał, że osadnictwo fińskie zwiększy wpływy podatkowe Korony, ale na początek oferował Finom zwolnienie z podatków. Ci docierali do Szwecji drogą morską, zimą zaś po lodzie przez Zatokę Botnicką, a następnie kierowali się w stronę Värmland, Dalarna czy Hälsingland. Osiedlali się na obszarach, gdzie nie mieli konkurencji ze strony szwedzkich rolników, którzy woleli tereny niewymagające karczowania lasów. Ekstensywne rolnictwo łączyli z hodowlą bydła, myślistwem i rybołówstwem.
Społeczność fińska odróżniała się od Szwedów sposobem uprawy roli, mieszkania i stylem życia. W fińskich zagrodach żyło o wiele więcej osób, przeważnie spokrewnionych ze sobą i wspólnie dzielących się plonami. Poza tym nie brakowało wśród Finów osób bez stałego miejsca zamieszkania, pracujących dorywczo lub polujących w okolicy. Społeczności fińskie pozostawały odseparowane od społeczności szwedzkich. Nie uczyły się też języka szwedzkiego. Małżeństwa zawierano głównie wśród swoich. Finami interesował się Kościół, dopasowując swoją ofertę do wymagań grupy. W gminie Ljusnarsberg w Bergslagen np. msze w języku fińskim odprawiano równolegle z mszami w języku szwedzkim aż do roku 16537. Do dziś ludzie mówią tam specjalnym dialektem.
Duży napływ ludności fińskiej nastąpił w latach 1713–1721, w okresie okupacji rosyjskiej Finlandii, po klęsce Karola XII w wielkiej wojnie północnej. Finowie napływali do Szwecji właściwie przez wiele stuleci i ten proces trwa do dziś. Z kolei Szwedzi, którzy osiedlali się masowo w Finlandii, wywierali duży wpływ kulturowy na miejscowe społeczeństwo, a elita fińska przyjmowała szwedzkie zwyczaje i język. Zresztą i teraz każdy wykształcony Fin z Finlandii mówi po szwedzku. W Szwecji liczącej dziś ok. 10 mln mieszkańców blisko milion deklaruje fińskie pochodzenie. Generalnie można powiedzieć, że w wyniku wojny z Rosją w latach 1808–1809 Szwecja co prawda utraciła terytorium fińskie, ale w wyniku tej straty – tylko pewną część ludności szwedzko-fińskiej.
Ważną grupę etniczną stanowili Walonowie8 – czyli imigranci z dzisiejszej Belgii. Walonowie to naród romański, potomkowie zromanizowanych Celtów. Mówili po francusku lub posługiwali się dialektem walońskim. Byli w większości katolikami (ich chrystianizacja nastąpiła w III–IV wieku) i kalwinami. Już w średniowieczu dali się poznać jako doskonali górnicy, znający się na minerałach ukrytych w ziemi, a ich umiejętności wykorzystywano m.in. na terenach dzisiejszej Polski, choćby w Szklarskiej Porębie. Byli też doskonałymi hutnikami i cenionymi rzemieślnikami. Do Szwecji trafili w XVII wieku. Najpierw do osiedlenia się namówiono walońskich przedsiębiorców, m.in. Louisa De Geer i braci de Besche, którzy otworzyli huty żelaza, masowo zatrudniając w nich rodaków ściąganych z Niderlandów – głównie z księstw Sedanu i Liége.
Innym powodem emigracji Walonów do Szwecji była toczona przez Hiszpanię wojna o Niderlandy, która negatywnie wpływała na tamtejszy przemysł i zamykała rynki zbytu. Wielu rzemieślników postanowiło więc szukać nowych możliwości i spokojnego miejsca do wznowienia produkcji na skalę przemysłową. Część z nich wybrała Szwecję, w której potrzebowano żelaza do produkcji broni, do budowy zamków w Gripsholm i Nyköping, ale także na eksport.
Większość Walonów trafiała do fabryk De Geera w Uppland: Österby, Lövsta, Gimo i Forsmark. Kolejni jechali do Sörmland, gdzie pracowali w Bränn-Ekby, Åker i Nävekvarn, a jeszcze inni – do Östergötland, do miejscowości Norrköping i Finspång. Agent przedsiębiorcy podpisywał z zainteresowaną osobą kontrakt, przeważnie na sześć lat. Określano wysokość zarobków, przywileje i zobowiązania, np. że nie podejmie się pracy u konkurencji, ale dotyczyło to tylko pracowników w pierwszym pokoleniu. Dzieci Walonów urodzone w Szwecji mogły już swobodnie wybierać miejsce pracy. Przeważnie jednak całe pokolenia mieszkały i pracowały w tym samym miejscu. Często ich potomkowie żyją do dziś w miejscowościach, do których przyjechali przodkowie kilkaset lat temu. Walonowie starali się zresztą zachować odrębność etniczną, kulturową i wyznaniową. To ostatnie było możliwe dzięki przywilejowi wolności religijnej (religionsfrihet), który w protestanckiej (w obrządku luterańskim) i wrogiej katolicyzmowi Szwecji pozwalał im pozostać katolikami lub kalwinami. Innym przywilejem było zwolnienie ze służby wojskowej oraz z płacenia podatków.
Walonowie – fransoserna – jak ich często nazywali Szwedzi, nie stanowili jednolitej grupy. Byli wśród nich ludzie różnych zawodów, reprezentujący wszystkie warstwy społeczne. Różnice te były widoczne zaraz po przybyciu do Szwecji, bo każdy z Walonów trafiał bezbłędnie na odpowiednie dla niego miejsce – panowie byli panami, a robotnicy robotnikami. W miejscu pracy – jeżeli było mieszane etnicznie – Walonowie przeważnie zajmowali bardziej uprzywilejowane stanowiska niż Szwedzi. To oni byli specjalistami, podczas gdy szwedzcy robotnicy pracowali pod ich nadzorem, to oni zarabiali więcej niż Szwedzi i to oni mieli więcej przywilejów.
Walonowie w pierwszym pokoleniu niewątpliwie różnili się od Szwedów kulturowo. Pierwszy waloński imigrant Louis De Geer zachował do końca życia wyznanie kalwińskie, podobnie jak jego wielu rodaków. Pod koniec XVII wieku prawie wszyscy Walonowie byli już wyznania luterańskiego, a kiedy w 1741 roku potwierdzono ich przywilej wolności religijnej, praktycznie nie miało to już znaczenia. Nadal jednak wzbraniali się przed zawieraniem małżeństw mieszanych. Walonowie byli zawsze dumni ze swojego pochodzenia i ze swojego francuskiego języka ojczystego, który był przecież wielkim językiem światowym. Dbali też o zachowanie oryginalnej pisowni swoich nazwisk.
Czas panowania absolutystycznych królów do roku 1718 był najbardziej kosmopolitycznym okresem w historii Szwecji. Ludzie pochodzenia niemiecko-bałtyckiego, niemieckiego, francuskiego, holenderskiego czy szkockiego zajmowali czołowe pozycje w kraju. Za nimi podążały całe grupy ich rodaków – dyplomatów, urzędników, żołnierzy, rzemieślników, których potomkowie integrowali się stopniowo ze społeczeństwem szwedzkim. Ten proces nie zakończył się wraz z końcem szwedzkiej epoki mocarstwowej9.
Szwecja na skutek różnorodności etnicznej jeszcze w XIX wieku nie wykształciła swojej tożsamości narodowej i nawet dziś można powiedzieć, że Szwedzi stanowią bardziej wspólnotę językową niż narodową. Geny dzisiejszych Szwedów to konglomerat wielu grup etnicznych. Złośliwi twierdzili, że ostatni prawdziwi Szwedzi wyginęli w wojnach „niemieckiego” króla Karola XII z dynastii Wittelsbachów10. Okres wojen Karola XII doprowadził bowiem Szwecję na skraj upadku. Niemal cała Finlandia znalazła się wtedy pod okupacją rosyjską. Była to w pewnym sensie próba generalna tego, co miało się stać w niecałe sto lat później. Liczba ludności spadła ponownie do poziomu ok. 300 tys. mieszkańców. Kraj został wyniszczony wojną, brak mężczyzn wysłanych na wojnę oznaczał upadek gospodarki rolnej, głód, wyludnienie, zarazy.
Kolejni monarchowie Szwecji w XVIII wieku pochodzili z niemieckich dynastii heskiej i Oldenburg-Holstein-Gottorp, spokrewnionej z władcami Rosji.
Od momentu unii z Norwegią zaczął się też obustronny ruch ludności pomiędzy „zjednoczonymi” krajami. Ludność na południu, czyli w Skåne, była tak naprawdę duńska, na północy lapońska, na wschodzie fińska, a w środkowej Szwecji mieszkało więcej etnicznych Szwedów z dodatkiem elementu walońskiego i bardzo silnego fińskiego. Ponieważ przez długi okres Finlandia stanowiła część Szwecji, wielu Szwedów urodziło się właśnie w Finlandii (finlandsvenskar), a szlachta fińska posługiwała się językiem szwedzkim. Wielu Finów trafiło do Szwecji, jak wspominaliśmy wyżej, w okresie popieranego przez państwo zasiedlania środkowej części kraju. Po zajęciu Finlandii przez Rosję w 1809 roku przez cały XIX wiek napływali do Szwecji fińscy przesiedleńcy. Niemcy znaleźli się tam ze względów oczywistych – Szwecja miała swoje posiadłości po niemieckiej stronie Bałtyku, na Pomorzu, w Wismarze oraz w dzisiejszych krajach bałtyckich. Właśnie poprzez niemieckie terytoria i dynastie, a także z uwagi na sentymenty Szwecja ciążyła kulturowo i politycznie do Niemiec, co miało swój gorzki finał podczas drugiej wojny światowej. Król Gustaw II Adolf niemal zostałby „cesarzem szwedzkim narodu niemieckiego”, gdyby nie zginął w 1632 roku pod Lützen od kuli w… plecy! Karol XII także miał ochotę zostać cesarzem niemieckim i też zginął od kuli wystrzelonej z zupełnie innej strony, niż można się było spodziewać! Gustaw III jako pierwszy niemiecki monarcha na szwedzkim tronie wygłosił swoją mowę tronową po szwedzku i… zginął od kuli wystrzelonej przez Szweda. Listy zaś pisał po francusku. Król Gustaw IV Adolf, który jest jedną z najważniejszych postaci naszej opowieści, uważał się za księcia Rzeszy Niemieckiej. Zarówno Gustaw III, jak i jego syn, Gustaw IV Adolf, mimo niemieckich korzeni byli kulturowo bliscy Francji, jak wówczas wszyscy oświeceni ludzie w Europie. Oczywiście nie tej rewolucyjnej i napoleońskiej.
Pomorze (Pommern, nazywane także Vorpommern, czyli Pomorze Przednie) przyłączono do Szwecji po pokoju westfalskim w 1648 roku, kończącym wojnę trzydziestoletnią. W jego skład wchodziły: wyspy Rugia i Uznam oraz miasta Stralsund (szwedzki Gibraltar), Greifswald i Stettin (Szczecin), który był stolicą szwedzkiego Pomorza w latach 1648–1720. W 1720 roku Szwecja straciła w wyniku wojny część Pomorza Wschodniego z wyspami Uznam i Wolin na rzecz Prus. Terytoria te usiłowano odzyskać w latach 1757–1762, włączając się w tzw. wojnę siedmioletnią. Nie poszło wtedy Szwecji najlepiej i wszystko wróciło do stanu z 1720 roku. Podczas wojen napoleońskich Pomorze było terenem przemarszów rozmaitych wojsk, a w 1812 roku zostało zajęte przez Francuzów, co stało się jedną z przyczyn ostatecznego rozłamu między szwedzkim następcą tronu, byłym marszałkiem francuskim Jeanem-Baptiste’em Bernadotte’em a cesarzem Napoleonem. Ta prowincja już nigdy nie wróciła do Szwecji, i to w pewnym sensie z winy Bernadotte’a, który zamierzał przekazać ją Danii w rozliczeniu za Norwegię. Ostatecznie przypadła Prusom, które wypłaciły Szwecji rekompensatę finansową. Do Szwecji – od 1632 roku – należał także port bałtycki Wismar. Gustaw IV Adolf w roku 1803 zastawił miasto na sto lat w Meklemburgii. Wiek później nikt już jednak nie myślał poważnie o jego wykupieniu.
Szwecja nigdy nie była krajem kolonialnym, ale miała jedną zamorską posiadłość – Saint-Barthélemy w archipelagu Małych Antyli, pomiędzy Ameryką Północną a Południową. Tę karaibską wyspę odkrył Krzysztof Kolumb w 1493 roku i ochrzcił imieniem swojego brata – Bartolomeo. Szwecja dostała ją w 1784 roku w prezencie od króla Francji Ludwika XVI jako gest przyjaźni. Francja pragnęła wtedy wzmocnić więzy sojusznicze ze Sztokholmem, wypłacając znaczne subsydia, aby w ten sposób osłabić wpływy rosyjskie. Francja uzyskała w zamian znaczne przywileje celne w porcie w Göteborgu. W latach 1801–1802 wyspę okupowali Brytyjczycy. Saint-Barthélemy to ubogi kawałek lądu, na którym uprawiano nieco bawełny i pozyskiwano sól. Pewnym źródłem dochodów było pośrednictwo w wolnym handlu i handel niewolnikami. Ostatecznie wyspę zwrócono Francji, gdyż przynosiła Skarbowi Szwedzkiemu same straty11.
Na początku XIX wieku w Szwecji (w dzisiejszych granicach) mieszkały już 2 395 226 osób, w większości Szwedów, w mniejszym stopniu Finów i Niemców. W tym samym czasie ludność województw fińskich liczyła ok. 0,9 mln. ludzi, a na Pomorzu mieszkało ok. 145 tys. osób. Gęstość zaludnienia wynosiła przeciętnie 4,5 osoby na km kw. Przeciętna długość życia wynosiła 35–40 lat12. Około 85 proc. ludności utrzymywało się z rolnictwa. Populacja miast, poza stołecznym Sztokholmem, który w 1805 roku miał 75 tys. mieszkańców, była niezbyt liczna: Göteborg – ok. 18 tys. osób; Stralsund (na Pomorzu) – 12 tys.; Åbo (w Finlandii) – 11,3 tys.; Karlskrona – 10,5 tys.; Norrköping, Gävle, Örebro – po ok. 5–10 tys.; Malmö, Uppsala, Falun, Helsingfors – ok. 4–5 tys. Inne miasta nie miały nawet tysiąca mieszkańców i były raczej dużymi wsiami, tyle że odbywały się w nich doroczne jarmarki.
Przeważająca część ludności szwedzko-fińskiej mieszkała na wsi. Chłopi byli właścicielami ziemi, płacącymi podatki państwu (skattebonde), mającymi swoją reprezentację w stanowym parlamencie – Riksdagu – albo dzierżawcami (frälsebonde). Gospodarstwa rolne były w znacznym stopniu samowystarczalne. Nadwyżki sprzedawano na okolicznych targowiskach i w miastach, kupując jednocześnie produkty przemysłowe z manufaktur i warsztatów rzemieślniczych13.
Szwedzko-fińska wieś wyglądała przez wiele stuleci tak jak każda inna wieś w Europie. Zagrody stały obok siebie wzdłuż drogi, a rolnicy uprawiali swoje pola porozrzucane po okolicy. Miało to swoje dobre i złe strony. Dobre, bo ludzie mieszkali obok siebie, mieli poczucie wspólnoty, a i do kościoła było blisko. Złe, bo droga na pole była daleka, kawałki ziemi porozrzucane to tu, to tam – jedne lepsze, inne gorsze. Poza tym pola z powodów rodzinnych stale dzielono pomiędzy dzieci właścicieli. Niektóre były tak małe, że rolnik miał trudności z odwróceniem pługa, aby nie zahaczyć o miedzę sąsiada. Taki sposób uprawy roli uznano w końcu za zagrażający bezpieczeństwu kraju, ponieważ nie gwarantował zbiorów na odpowiednim poziomie. Receptą na poprawienie efektywności gospodarowania miała być komasacja gruntów. Pierwsze próby przeprowadzono już w połowie XVIII wieku, kiedy to dyrektor Lantmäterikontoret, czyli szwedzkiego urzędu pomiarowego, Jacob Faggot14, Walon z pochodzenia, ojciec szwedzkiej kartografii, zaczął realizować pionierską reformę rolną w Szwecji, mającą na celu scalenie gruntów15. Dotąd każdy rolnik miał dostęp do jednakowego w założeniu udziału we wspólnych, należących do całej wsi, gruntach rolnych i pastwiskach. Ponieważ grunty były różnej jakości, to aby wyrównać szanse, chłop mógł mieć wiele udziałów. W pierwszej reformie, nazwanej storskifte, chodziło o to, aby zmniejszyć liczbę udziałów do maksimum czterech.
Kolejną próbę, która później stała się wzorem dla całej Szwecji, podjęto w dobrach należących do Anglika Rutgera Mackleana w Skåne. Przeprowadził ją agronom Gideon Wadman w 1783 roku. Macklean przekonał bądź zmusił swoich blisko 700 dzierżawców do opuszczenia podzielonych gospodarstw i przeniesienia się do nowych, z których każde miało powierzchnię 20 hektarów. Nie wszyscy jednak byli zadowoleni z takiego obrotu spraw i ok. setki rolników wymówiło swoją dzierżawę.
W latach 1803–1807 na podstawie rozporządzeń rządu Gustawa IV Adolfa rozpoczęto realizację kolejnej reformy, tzw. enskifte. Była ona bardziej radykalna niż storskifte, ponieważ kolejny szef Lantmäterikontoret, Erik af Wetterstedt16, postanowił sprawę załatwić ostatecznie – czyli scalić wszystkie grunty rolne i utworzyć duże, wydajne gospodarstwa. Oznaczało to prawdziwą rewolucję, wymagającą całkowitej zmiany struktury gospodarki rolnej, a także zamieszanie w organizacji armii, opartej na tzw. systemie indelning, czyli rozmieszczania żołnierzy na obszarze całego kraju17.
Enskiftet wprowadzano w Szwecji przez całe pokolenie, z rozmaitymi efektami i przy dużym niezadowoleniu rolników, choć bez niepokojów społecznych. W 1827 roku, już podczas rządów Bernadotte’a, rozpoczęto ostatnią fazę tej reformy pod nazwą laga skifte. Praktycznie przeprowadzano ją do roku 1928, czyli przez całe sto lat (!), i w niektórych miejscach nigdy nie zrealizowano jej do końca.
Ta drastyczna i rozłożona na kilka etapów reforma rolna radykalnie zmieniła krajobraz szwedzkiej prowincji18. Znikły tradycyjne zabudowania wiejskie usytuowane przy drodze prowadzącej do kościoła. Z lokalizacji dawnych wsi pozostały jedynie kościoły otoczone wolną przestrzenią, dawniej stanowiące centralny punkt osady. Zagrody wiejskie, otoczone teraz polami, były znacznie oddalone od siebie. Wokół drewnianych domów malowanych czerwoną farbą z Falun sadzono drzewa, aby w ten sposób zapewnić ochronę od wiatru. Domostwa często otaczano kamiennymi murkami. Pierwsze pokolenie po reformie było raczej przegrane. Należało zburzyć stary dom i zbudować nowy. Zerwane zostały więzi, które łączyły społeczności wiejskie od tysiąca lat. Dopiero kolejne pokolenia zebrały plony reformy. Mimo początkowego niezadowolenia eksperyment okazał się bardzo udany. Wzrosła produkcja rolna, a przyrost naturalny zwiększył się o 100 procent, ponieważ było więcej żywności. Dziennikarz i popularyzator historii Herman Lindqvist napisał, że takie gwałtowne przemiany społeczne wymuszone siłą przez państwo doprowadziłyby do rewolucji w każdym kraju z wyjątkiem Szwecji. Tu ludzie pokornie zgadzali się na wszelkie niedogodności i zmiany, i ta cecha pozostała im do dziś19.
Przemysł w tamtych czasach to przede wszystkim górnictwo, zatrudniające ok. 50 tys. osób. Wydobywano głównie rudy żelaza, które przetwarzano i w znacznym stopniu eksportowano, oraz rudy miedzi. Eksploatowano także lasy, eksportując drewno i smołę. Jako energię wykorzystywano siłę wody, a później maszyny parowe. W 1800 roku szacowano, że w Szwecji, poza kopalniami i związanymi z nimi manufakturami, znajdowało się 941 fabryk zatrudniających ponad 10 tys. osób. Do tego trzeba dodać młyny, które zatrudniały 3700 robotników. Rzemiosło w miastach regulowały przepisy cechowe. Przy wjazdach do miast ustawiano rogatki celne, pobierające opłaty od wwożonych towarów. Komunikację wewnątrz kraju utrudniał brak dobrych dróg, a większość transportu towarów odbywała się drogą wodną. Kanał Trolhätte otworzono w 1800 roku. Kilka lat później rząd Gustawa IV Adolfa rozpoczął budowę wielkiego Kanału Gotyjskiego (Göta Kanal), łączącego Morze Północne z Bałtykiem, zakończoną dopiero przez rząd Karola XIV Jana w 1832 roku20.
Na przełomie XVIII i XIX wieku Szwecja, która przestała być krajem wojowników, znajdowała się w złej kondycji, i to pod każdym względem. Należała do najbiedniejszych państw w Europie. Miała słabo rozwinięty system komunikacyjny, bo postawiono na rozwój kanałów, zamiast na budowę dróg. Czas liczono lokalnie, patrząc na wysokość Słońca na niebie. Sztokholm był małym, kilkudziesięciotysięcznym miastem bez wody, kanalizacji, oświetlenia ulic, ba, nawet bez bruku ulicznego z wyjątkiem dzisiejszego Starego Miasta. Na ulicach leżały koński i krowi nawóz, bo w mieście hodowano krowy, aby mieć mleko, mleko zaś pito, bo brakowało wody. Funkcjonowały co prawda studnie komunalne, z których czerpano wodę, ale nie zawsze była ona czysta.
W kraju często wybuchały epidemie, które z reguły brały początek w dużych skupiskach ludzkich. W 1710 roku taka epidemia wybuchła w Sztokholmie. Zmarła wówczas niemal połowa ludności miasta21. Problemy epidemiologiczne powstawały też, gdy przemieszczały się duże jednostki wojskowe bądź w trakcie poboru. W obozach wojskowych wybuchały choroby zabijające od razu wielu rekrutów, jeszcze zanim wyruszyli na wojnę. Tak stało się choćby podczas wojny z Rosją z lat 1808–1809. Zresztą większa część strat podczas konfliktów zbrojnych wynikała z chorób i źle leczonych ran. Za główne lekarstwo na choroby uważano wtedy alkohol. Podstawowym napojem wydawanym wojsku było piwo, zdawano sobie bowiem sprawę z tego, że picie wody jest szkodliwe.
Od 1792 roku, krajem rządził król Gustaw IV Adolf. Młody monarcha, który objął tron po śmierci ojca Gustawa III w wyniku zamachu, nie dorastał do stawianych przed nim zadań. Tak naprawdę wcale nie chciał być królem. Tymczasem za przeciwników miał zarówno cesarza Francuzów Napoleona I, jak i cara Rosji Aleksandra I. Z tym ostatnim przyszło mu się niebawem zmierzyć.
ROZDZIAŁ I WOJNY SZWEDZKO-ROSYJSKIE W XVIII WIEKU
Bez Finlandii nie ma Szwecji!
Adolf Fredrik, król Szwecji22
Klęska szwedzkiej armii w bitwie z Rosjanami pod Połtawą 8 lipca 1709 roku23 praktycznie zakończyła pewien okres w historii Szwecji, z czego Szwedzi jeszcze długo nie zdawali sobie sprawy. Wojna toczyła się przecież nadal i wiele mogło się zmienić24. I zmieniało się, ale… na gorsze! Do tego Karol XII25 zginął 30 listopada 1718 roku, i to wcale nie na wojnie z Rosjanami, tylko w Norwegii podczas oblężenia twierdzy Fredriksten. Uważa się, że padł ofiarą strzału oddanego z bliskiej odległości przez kogoś, kto stał obok jego szwagra, księcia Fredrika av Hessen26. Pocisk uderzył z wielką siłą i przebił głowę króla. Spekulowano, że był to mord polityczny, szczególnie w sytuacji, gdy książę Fredrik miał wielkie nadzieje na zdobycie tronu szwedzkiego z pomocą swojej żony, Ulriki Eleonory, najmłodszej siostry Karola XII. Ewentualnym rywalem był Karl Fredrik, książę Holstein-Gottorp, syn najstarszej siostry Karola, Hedvigi Sophii27. Jeżeli pójdziemy dalej tym tropem, to teorię spisku wzmacnia natychmiastowe aresztowanie na rozkaz Fredrika bliskiego współpracownika Karola XII, Georga Heinricha von Görtza, niemieckiego barona z Holsztynu, którego niebawem stracono, obwiniając go o nadużycie władzy, a tak naprawdę obawiając się, że stanie na czele stronnictwa holsztyńskiego. Był to ewidentny wyrok polityczny wydany w majestacie prawa. Książę Fredrik starał się też od razu pozyskać wyższe dowództwo wojskowe, rozdzielając „nagrody” z kasy podległej mu armii. Jeżeli dodamy do tego pomysły członków Rady Królewskiej formułowane w czasie, gdy Karol XII był poza Szwecją, oscylujące na granicy zamachu stanu, to wszystko składa się w jedną całość…28.
Koniec rządów absolutnych?
Po śmierci Karola XII Szwecja miała do rozwiązania kilka problemów – następstwo tronu, zakończenie wojny i uporządkowanie chaosu, jaki przyniosły ostatnie lata. Należało się z nimi zmierzyć równolegle. Sytuacja polityczna kraju była w tym momencie niestabilna. Z jednej strony z powodu braku wyraźnego kandydata do objęcia tronu, a z drugiej z powodu ambicji elit, które dostrzegły szansę na ograniczenie władzy monarchy. Karol XII był bezdzietny, Miał za to dwie siostry, z których starsza, nieżyjąca już Hedvig Sofia, małżonka Fredrika IV av Holstein-Gottorp, pozostawiła syna, osiemnastoletniego wówczas księcia Karla Fredrika. Czy to on powinien zasiąść na tronie Szwecji? Sprawa nie była oczywista. Co prawda, testament Karola XI z 1693 roku, zaakceptowany przez Riksdag, dopuszczał dziedziczenie po kądzieli, ale zawierał też warunek, że kandydatka powinna być niezamężna. Zatem kandydatura Karla Fredrika na razie odpadała. Warunku nie spełniała też młodsza siostra Karola XII, Ulrika Eleonora, gdyż w 1715 roku zawarła związek małżeński z niemieckim księciem Fredrikiem av Hessen-Kassel. Kwestia następstwa tronu musiała jednak zostać rozwiązana w ramach, jakie były dostępne, czyli tych dwóch linii spadkobierców Karola XII. Dawało to jednak pole do politycznych intryg i sporów, nie mówiąc już o naciskach zewnętrznych. Fredrik av Hessen miał silną pozycję w Szwecji, i to nie tylko z powodu małżeństwa z siostrą króla. Dodatkowym atutem był tytuł szwedzkiego generalissimusa, który otrzymał w roku 1716 od Karola XII. Zdążył też pozyskać zaplecze polityczne, czego brakowało młodemu Karlowi Fredrikowi av Holstein-Gottorp.
Najbardziej praktycznym rozwiązaniem okazało się uznanie 6 grudnia 1718 roku Ulriki Eleonory za królową Szwecji, co potwierdziły 23 stycznia 1719 roku szwedzkie stany. Jej małżonek, Fredrik av Hessen, otrzymał początkowo tytuł „Jego królewskiej wysokości”. W marcu 1720 roku zmienił wyznanie na luterańskie, aby ostatecznie po formalnej abdykacji żony uzyskać akceptację Riksdagu jako monarcha. Był to typowy „szwedzki kompromis”, w efekcie którego król musiał się zgodzić na wiele warunków ograniczających jego władzę. Znalazło to odzwierciedlenie w nowej formie rządów opisanej w konstytucji regerinsform, przyjętej 2 maja 1720 roku. Rozpoczął się wówczas w Szwecji okres określany mianem wolności, czyli czegoś w rodzaju monarchii konstytucyjnej.
Fredrik I zasiadał na tronie szwedzkim w latach 1720–1751. Władza królewska została ograniczona na rzecz stanów, a w praktyce na rzecz stronnictw politycznych, które rywalizowały o wpływy w Riksdagu. Z jednej strony król popierany przez Francję usiłował budować swoje zaplecze polityczne. Z drugiej, ponieważ był bezdzietny, kształtowało się stronnictwo optujące za następstwem tronu w ramach dynastii Holstein-Gottorp, wspomagane zakulisowo przez dwór rosyjski.
Kolejną ważną sprawą było zakończenie toczącej się jeszcze tzw. trzeciej wojny północnej29. Wygaszanie konfliktu odbywało się etapami. W listopadzie 1719 roku Szwecja zawarła pokój z Anglią. Następnie w styczniu 1720 roku, przy pośrednictwie Francji i Anglii, porozumiała się z Prusami, tracąc na mocy układu pokojowego część Pomorza Zachodniego ze Szczecinem oraz wyspami Wolin i Uznam. W czerwcu 1720 roku przyszła kolej na ustępstwa na rzecz Danii.
Podpisany 10 września 1721 roku30, upokarzający dla Szwecji traktat pokojowy w Nystad zakończył wojnę z Rosją. Sankcjonował włączenie do rosyjskiego terytorium Petersburga, założonego w dorzeczu Newy na terenach należących formalnie do Szwecji. Petersburg stał się rosyjskim oknem na Bałtyk, a pozycję Rosji w tym rejonie umacniało zajęcie prowincji bałtyckich. Szwecja straciła: Ingrię, Karelię z Wyborgiem, Estonię i Inflanty. W ten sposób Rosja zapewniła sobie bezpieczny dostęp do Morza Bałtyckiego i rozbudowę nowej stolicy kraju – w znacznym stopniu rękami szwedzkich jeńców wojennych. Szwecja została również zmuszona do wypłaty reparacji wojennych. Wojska rosyjskie opuściły, co prawda, większą część Finlandii, ale Szwecja już nigdy nie odzyskała statusu mocarstwa europejskiego.
Rosja zobowiązała się wtedy, że nie będzie ingerować w sprawy wewnętrzne Szwecji, w tym w następstwo tronu, ale równocześnie mogła gwarantować, że nie zrobi tego żadne inne państwo. Stronnictwo holsztyńskie zawarło w roku 1724 własne porozumienie z Rosją, mając nadzieje, że poprze starania o szwedzki tron dla Karla Fredrika. W praktyce Rosja regularnie ingerowała w sprawy szwedzkie, choćby poprzez popieranie stronnictwa holsztyńskiego czy w trakcie mediacji pokojowych między Szwecją a Polską.
W szwedzkiej polityce trwała rywalizacja pomiędzy tworzonym przez Fredrika stronnictwem heskim, mającym zapewnić następstwo tronu jego kuzynowi, a wspomnianym stronnictwem holsztyńskim, optującym za linią Holstein-Gottorp. Jak pisze historyk szwedzki, od śmierci Karola XII toczyły się w Riksdagu także ważne spory o przywileje; te spory rozpoczęły się znowu ok. 1770 roku, i w ciągu jednego stulecia miały zostać rozstrzygnięte. Likwidacja przywilejów feudalnych i dawnych różnic stanowych była procesem, który w Szwecji przebiegał w zasadzie od 1719 do 1809 roku31.
Stronnictwo holsztyńskie uznało w pewnym momencie, że dobrym posunięciem byłby mariaż ewentualnego następcy szwedzkiego tronu, księcia Karla Fredrika, z córką cara Rosji, Piotra I. Liczono na odzyskanie przy jego pomocy części utraconych dóbr w prowincjach nadbałtyckich. W 1724 roku zawarto porozumienie w tej sprawie, ale po śmierci Piotra I i Katarzyny I stronnicy Karla Fredrika av Holstein-Gottorp utracili przejściowo wpływy zarówno na dworze rosyjskim, jak i w szwedzkim Riksdagu32. Mimo to małżeństwo doszło do skutku, a Karl Fredrik, choć nie został królem Szwecji, stał się założycielem nowej dynastii panującej w Rosji. Nastąpiło to właśnie dzięki jego małżeństwu z córką Piotra I, Anną Piotrowną Romanową33.
Ich syn, Karl Peter Ulrich von Holstein-Gottorp, urodzony w 1728 roku w Kilonii, był kolejnym planowanym kandydatem stronnictwa holsztyńskiego na tron szwedzki. Rosyjska cesarzowa Elżbieta, córka Piotra I, uznała jednak, że będzie lepiej, gdy wstąpi na tron rosyjski. Od 1742 roku zamieszkał więc w Rosji i zmienił wyznanie na prawosławne. W 1745 roku poślubił urodzoną w Szczecinie Zofię von Anhalt-Zerbst z dynastii askańskiej, późniejszą cesarzową Katarzynę II34. W 1754 roku przyszedł na świat ich syn, Paweł, późniejszy cesarz Paweł I, ojciec Aleksandra I i wielkiego księcia Konstantego, wielkorządcy Królestwa Polskiego. Władzę w Rosji sprawowała od tej pory niemiecka dynastia powiązana rodzinnie z wieloma europejskimi domami panującymi. Duże znaczenie w administracji państwa rosyjskiego zyskały też osoby pochodzenia niemieckiego.
Karl Peter Ulrich, po kądzieli wnuk Piotra I, jako Piotr III objął tron po śmierci Elżbiety 5 stycznia 1762 roku. Podobno bardziej interesował się sprawami niemieckiego Holsztynu niż Rosji i nigdy nie nauczył się dobrze mówić po rosyjsku. Podziwiał Prusy Fryderyka II Hohenzollerna. Niebawem doszło do otwartego konfliktu między nim a jego małżonką, Katarzyną, która doprowadziła do detronizacji Piotra już w lipcu 1762 roku i sama objęła tron cesarski. Piotr zmarł wkrótce potem w niewyjaśnionych okolicznościach, a ponieważ podawano w wątpliwość, czy istotnie jest ojcem Pawła I, można zaryzykować tezę o wygaśnięciu rosyjskiej linii Holstein-Gottorp, która ze względów propagandowych używała na potrzeby wewnętrzne nazwiska Romanow. Nie oznaczało to, że odcinała się od tradycji dynastycznej rodu Holstein-Gottorp i ingerowania w sprawy członków rodziny, zasiadających na innych tronach europejskich. Tak też działo się w wypadku Szwecji, bowiem zarówno cesarzowa Elżbieta, jak i jej następcy popierali interesy Karla Fredrika. Dodajmy, że po kongresie wiedeńskim na tronie Królestwa Polskiego zasiadali także przedstawiciele tej dynastii, uzurpujący sobie prawa zarówno do nazwiska Holstein-Gottorp, jak i Romanow. Formalnie zostali zdetronizowani podczas powstania listopadowego, ale w praktyce nosili ten tytuł do 1917 roku.
Zdaniem Wacława Gąsiorowskiego małżeństwo Piotra III z Katarzyną to główny powód, że panujący dom rosyjski nie ma praw ani do tradycji Romanowów, ani Holsteinów-Gottorp. Otóż Piotr III był synem Anny, starszej siostry cesarzowej Elżbiety, córki Piotra Wielkiego i Marty Skowrońskiej (Katarzyny I). Po kądzieli przeto miał w sobie z dziada nieco krwi Romanowów, po mieczu zaś rzeczywistym ojcem Piotra był, jak uważa Gąsiorowski, pułkownik Bruhmer, Szwed, a dekoracyjnym – Niemiec, książę Holstein-Gottorp. Piotr III zatem uzurpował sobie prawo do tego ostatniego nazwiska. Ostatnim prawdziwym Romanowem był zaś Piotr II, syn zamordowanego przez ojca (Piotra I) następcy tronu Aleksego. Po kądzieli więc Piotr III miał tyle krwi rosyjskiej, co i Iwan VI (z niemieckiej dynastii Welfów) i nieprawe dzieci Elżbiety. Zresztą w potomkach Piotra III i tej odrobiny krwi miało niebawem zabraknąć35. Gąsiorowski jednak konsekwentnie przypisuje potomstwu Katarzyny II (i formalnie Piotra III), czyli Pawłowi i jego synom, dynastyczne niemieckie nazwisko Holstein-Gottorp, co w sumie było bliższe prawdy, w każdym razie, jeżeli chodzi o „niemieckość”, niż nazwisko Romanow…
Tu kolejna dygresja, która może jeszcze bardziej zagmatwać temat. Historycy do dziś zastanawiają się, czy Paweł był synem Sałtykowa, kochanka Katarzyny, czy Piotra? Jak pisze Simon Sebag Montefiore, Katarzyna, posuwając się do niewybaczalnej złośliwości pod adresem Pawła, w swoich prywatnych pismach twierdziła bowiem, że był on owocem związku z kochankiem, co oznaczałoby, że cała późniejsza dynastia panująca w Rosji nie powinna nosić nazwiska Romanow (ani Holstein-Gottorp). Nie sposób rozstrzygnąć tej kwestii, ale nawet w XVIII wieku niektóre dzieci płodzili ich oficjalni ojcowie. To prawdziwy cud genetyki, że ślady rodziców możemy odnaleźć w ich dzieciach, które czasem nie miały okazji ich poznać. Paweł wyrósł na brzydkiego młodzieńca, a Katarzyna celowo jeszcze zamazała obraz, podkreślając brzydotę Sałtykowa. Paweł z pewnością nie wyglądał jak le beau Sałtykow, lecz wyglądał i zachowywał się jak Piotr36.
Wojna z lat 1741–1743
Powróćmy jednak do Szwecji, gdzie stronnictwo holsztyńskie odżyło w latach trzydziestych XVIII wieku, stanowiąc trzon stronnictwa „kapeluszy”, będącego w opozycji do stronnictwa skupionego wokół marszałka krajowego Arvida Horna, które później określano mianem „czapek” (albo „czepków”). Stronnictwo „kapeluszy” prezentowało w Riksdagu w 1734 roku swoje postulaty polityki zagranicznej, której celem było odzyskanie dzięki przymierzu z Francją i Turcją części terenów fińskich utraconych na rzecz Rosji. W latach 1739–1765 władza w Riksdagu praktycznie znajdowała się w ręku „kapeluszy”. I to oni są odpowiedzialni za wojnę z Rosją z lat 1741–1743, która często jest uważana za jeden z elementów wojny o sukcesję austriacką37. Za kulisami Francja i jej subsydia neutralizowały opcję prorosyjską i wpływały na politykę rządzących „kapeluszy”. Dywersja przeciwko Rosji miała stanowić odciążenie na innych frontach.
Przygotowania do wojny odbywały się etapami. Starano się podtrzymać bliższe stosunki z Turcją, z którą Szwecja nawiązała dobre kontakty już za czasów Karola XII. Turcja była tradycyjnym wrogiem Rosji, która dążyła do opanowania Bosforu i Dardaneli oraz miała ochotę na Konstantynopol. Rzecznikiem zbliżenia szwedzko-tureckiego była też Francja. Po śmierci Piotra I w Rosji panowało zamieszanie związane z kwestią następstwa tronu i utrzymywało się stałe napięcie w stosunkach rosyjsko-tureckich, co zdawało się sprzyjać szwedzkim planom wojennym. Wzrost nastrojów antyrosyjskich w Szwecji można było odnotować po spektakularnym zabójstwie szwedzkiego wysłannika do Konstantynopola, majora Malcolma Sinclara, którego rosyjscy agenci dopadli w czerwcu 1739 roku w sprzymierzonej z Rosją Austrii. Stronnictwo „kapeluszy” wykorzystało to wydarzenie w swojej propagandzie wojennej, co zaowocowało zwiększeniem kontyngentu wojsk w Finlandii o 6 tys. żołnierzy. Wzmacniało to obronę prowincji, ale jednocześnie powodowało niezadowolenie tamtejszej ludności, gdyż pobyt wojska obciążał ich ekonomicznie oraz zwiększał niebezpieczeństwo przywleczenia zarazy38. Tymczasem we wrześniu 1739 roku Turcja zawarła z Rosją i Austrią pokój na korzystnych warunkach, co w szwedzkich planach wojennych oznaczało krok do tyłu. Interweniowała Francja, dzięki pośrednictwu której udało się zawiązać w grudniu 1739 roku szwedzko-turecki alians obronny. Nie gwarantował on jednak automatycznej pomocy Turcji w wypadku wojny szwedzko-rosyjskiej.
W każdym razie Szwedzi 8 sierpnia 1741 roku, licząc na zamieszanie związane z kwestią następstwa tronu i ambicjami córki Piotra I, Elżbiety, wypowiedzieli Rosji wojnę. Kraj nie został jednak dostatecznie przygotowany do prowadzenia działań militarnych, Szwecja bowiem dysponowała stosunkowo małą armią na odcinku wschodnim, liczącą zaledwie 20 tys. żołnierzy. Uznano wszakże, że powinno to w zupełności wystarczyć, biorąc pod uwagę zarówno sytuację wewnętrzną, jak i zaangażowanie Rosji na innych frontach. Uzyskano subsydia francuskie i starano się nawiązać kontakt z Elżbietą, która planowała zamach stanu w Rosji. Król Fredrik I chciał się nawet przyłączyć do grupy zwolenników wojny i osobiście poprowadzić oddziały do boju, ale ponieważ zarówno władza królewska, jak i autorytet samego władcy były w tym czasie niewielkie, dowództwo otrzymał należący do stronnictwa „kapeluszy” marszałek Riksdagu, generał Charles Emil Lewenhaupt, gorący zwolennik wystąpienia zbrojnego przeciwko Rosji.
Okazało się jednak, że brakuje sensownego planu prowadzenia wojny. Fortyfikacje w Finlandii zostały słabo przygotowane i wyposażone, flota była niedoinwestowana, na okrętach brakowało nawet wody pitnej i prowiantu. Już 23 sierpnia Rosjanie przekroczyli granicę w okolicy Villmanstrand (fiń. Lappeenranta). Miasto spalono, a do niewoli trafiło 1300 żołnierzy, po czym Rosjanie wycofali się. Armia szwedzka wyruszyła z Fredrikshamn dopiero w listopadzie, odnosząc nawet sukcesy, co wywołało popłoch w Rosji. Wykorzystała to Elżbieta, dokonując w Petersburgu zamachu stanu i detronizując małoletniego cara Iwana VI Romanowa. W Szwecji liczono, że teraz będzie łatwiej odzyskać utracone tereny, Elżbieta uznała bowiem dalsze prowadzenie działań militarnych za bezcelowe. Zapanowało na moment nieformalne zawieszenie broni, ale niebawem Rosjanie przeszli do kontrofensywy. Jednocześnie w Szwecji 24 listopada 1741 roku zmarła królowa Ulrika Eleonora, małżonka Fredrika I. Przy okazji odżyła kwestia następcy tronu, bo para królewska była bezdzietna. To wtedy pojawiła się kandydatura syna Karla Fredrika Holstein-Gottorp, księcia Karla Petera Ulricha Holstein-Gottorp, wnuka jej siostry, a zarazem po kądzieli potomka Piotra I. Jak wspomnieliśmy, Szwedów ubiegła Elżbieta, wzywając go do Rosji, gdzie w przyszłości objął tron carów.
Działania wojenne wznowiono na szerszą skalę w lutym 1742 roku. Na rokowania do Moskwy wysłano wówczas pułkownika Carla Otto Lagercrantza z misją przedłużenia zawieszenia broni. Poseł przekroczył jednak swoje pełnomocnictwa i podjął rozmowy z Karlem Peterem Ulrikiem, zdradzając mu słabe punkty armii szwedzkiej i sugerując oderwanie Finlandii od Szwecji. Ten pomysł podchwyciła Elżbieta, ogłaszając manifest do ludności tej prowincji mówiący o utworzeniu niezależnego państwa fińskiego jako strefy buforowej pomiędzy Rosją a Szwecją.
Zwróćmy uwagę, że kwestia oderwania Finlandii od Szwecji będzie się pojawiać coraz częściej podczas kolejnych wojen szwedzko-rosyjskich, a inicjatywę podejmą zarówno fińscy Szwedzi, jak i szwedzcy Finowie, którzy pragnęli przejąć władzę w Finlandii, zarezerwowaną dotąd dla elit w Sztokholmie. Jednak i tu zdania były podzielone. Część separatystów optowała za autonomią w ramach państwa szwedzkiego, ale z własnym rządem i Riksdagiem39. Inni zdawali sobie sprawę, że nie da się tego dokonać bez pomocy z zewnątrz. Protektorat rosyjski uważali w tym okresie za mniejsze zło niż podległość Sztokholmowi, nie mówiąc już o tym, że władzę miałaby sprawować dynastia Holstein-Gottorp. A to stanowiło przecież program stronnictwa holsztyńskiego w Szwecji. Przejmując władzę w Finlandii, zrealizowano by przynajmniej jego część.
Tymczasem w armii szwedzkiej panowało coraz większe rozprężenie, na co być może miały też wpływ pomysły o tworzeniu niezależnej Finlandii. Kiedy Rosjanie ponownie przekroczyli granicę w czerwca 1742 roku, armia szwedzka wycofała się bez walki z Fredrikshamn, a 24 sierpnia skapitulowały główne siły szwedzkie w Helsingfors. Artyleria i zapasy trafiły w ręce rosyjskie. Niebawem poddały się także garnizony w Nyslott i Tavastehus. Brakowało woli walki. Szwedzcy dowódcy zostali odwołani do Sztokholmu, gdzie postawiono ich przed sądem wojskowym. Szwedzcy żołnierze powrócili do kraju, a fińscy do swoich domów. Jeńcy wracali z Rosji potem długo, etapami, jeżeli w ogóle przeżyli. Podczas wojny zginęło kilka tysięcy marynarzy. Z 18 tys. żołnierzy wysłanych do Finlandii powróciło do domów w Szwecji 6–7 tysięcy. Do tego doszły straty żołnierzy fińskich i masowe dezercje.
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
1. Napoleon, Maksymy, Warszawa 1983, s. 52. [wróć]
2. Używamy określenia „armia szwedzka”, mimo że oddziały operujące na tym froncie składały się w większości z żołnierzy etnicznie fińskich. [wróć]
3. S. Carlsson, Svensk Historia, Tiden efter 1718, v. II, Stockholm 1964, s. 229. [wróć]
4. K.O. Arnstberg, B. Ehn, Etniska minoriteter, Lund 1976, s. 49. [wróć]
5. H. Lindqvist, När Finland var Sverige, Stockholm 2014. [wróć]
6. T. Cieślak, Historia Finlandii, Wrocław 1983, s. 36. [wróć]
7. K.O. Arnstberg, B. Ehn, op. cit., s. 27. [wróć]
8.Ibidem, s. 29. [wróć]
9. S. Carlsson, Svensk Historia II, Bonniers Stockholm 1964. [wróć]
10. Karol XII, syn Karola XI, króla Szwecji, księcia Bremy i Verden, władcy Palatynatu Dwóch Mostów (Pfalz-Zweibrücken), który wchodził w skład Świętego Cesarstwa Rzymskiego. [wróć]
11. K. Mazowski, Bernadotte, żołnierz fortuny, s. 106. [wróć]
12. S. Clason, Sveriges Historia till våra dagar, Karol XIII och Karol XIV Johan, Stockholm 1923, s. 11. [wróć]
13. K. Mazowski, Bernadotte, żołnierz fortuny, Warszawa 2013, s. 110. [wróć]
14. Jacob Faggot (1699–1777), prekursor prac kartograficznych w Szwecji i Finlandii przeprowadzonych w 1748 roku, ważnych z militarnego punktu widzenia. Zwolennik bardziej efektywnego zasiedlenia i wykorzystania Finlandii, która liczyła w tym okresie zaledwie 430 tys. mieszkańców. [wróć]
15. N.E. Villstrand, Riksdelen, Stormakt och rikssprängning 1560–1812, Stockholm 2009. [wróć]
16. S. Clason, op. cit., s. 15. [wróć]
17. O systemie indelning piszemy dalej w rozdziale IV pt. Ostatnia szansa na pokój. [wróć]
18. K. Mazowski, Bernadotte, żołnierz fortuny, s. 111. [wróć]
19. H. Lindqvist, Historien om Sverige – När riket sprängdes och Bernadotte blev kung, Stockholm 2002, s. 128. [wróć]
20. K. Mazowski, Bernadotte, żołnierz fortuny, Warszawa 2013, s. 112. [wróć]
21. M. Västerbro, Pestens år. Döden i Stockholm 1710, Stockholm 2016. [wróć]
22. Adolf Fredrik (Fryderyk) av Holstein-Gottorp (1710–1771), urodzony w Szlezwiku, książę biskup Lubeki, od 1743 roku następca tronu Szwecji, od 1751 roku król Szwecji. [wróć]
23. Data w zależności od kalendarza: 27 czerwca według kalendarza juliańskiego, 28 – według szwedzkiego, 8 lipca – według gregoriańskiego. [wróć]
24. Wojna północna, która rozpoczęła się w lutym 1700 roku od ataku Augusta II Mocnego na szwedzkie Livland. [wróć]
25. Karol XII – Karl XII (polska wersja imienia tylko w wypadku kluczowych postaci). [wróć]
26. Generalissimus armii szwedzkiej w Norwegii od 1716 roku. [wróć]
27. I. Andersson, Dzieje Szwecji, Warszawa 1967, s. 197. [wróć]
28. E.M. Arndt, Skildringar ur Svenska Historien under Gustaw III och Gustaw IV Adolf, Uppsala 1840, s. 60. [wróć]
29. Trzecia wojna północna (wielka wojna północna) toczyła się w latach 1700–1721 pomiędzy Królestwem Danii i Norwegii, Rosją, Saksonią, Prusami i Hanowerem (od 1715) z jednej strony, a Szwecją z drugiej. Rzeczpospolita, połączona unią personalną z Saksonią, formalnie zachowała neutralność, lecz działania zbrojne objęły jej terytorium. [wróć]
30. 31 sierpnia według kalendarza gregoriańskiego. [wróć]
31. I. Andersson, op. cit., s. 201. [wróć]
32.Ibidem, s. 203. [wróć]
33. Anna Piotrowna Romanowa (1708–1728), starsza córka Piotra I i jego żony Katarzyny I, z domu Skowrońskiej, cesarzowej w latach 1725–1727, zmarła po narodzeniu syna Karola Petera. [wróć]
34. Linia Anhalt-Zerbst dynastii askańskiej panującej m.in. w Brandenburgii i Saksonii. [wróć]
35. W. Gąsiorowski, Królobójcy, Kraków, b.r.w., s. 64. [wróć]
36. S.S. Montefiore, Romanowowie, Warszawa 2020, s. 233. [wróć]
37. Wojna o sukcesję austriacką (1740–1748) pomiędzy Prusami, Francją, Hiszpanią i Bawarią z jednej strony a Austrią, Saksonią i Sardynią z drugiej. Wywołana po wstąpieniu na tron austriacki Marii Teresy, czemu sprzeciwiały się Prusy, nie zgadzając się na tzw. sankcję pragmatyczną cesarza Karola VI, mówiącą, że tron mogą dziedziczyć kobiety. Wojna szwedzko-rosyjska w tym kontekście miała stanowić dywersję wobec działań zbrojnych w Europie Środkowo-Wschodniej. [wróć]
38. T. Cieślak, op. cit., s. 105. [wróć]
39. S. Carlsson, op. cit., s. 230. [wróć]