Radość i cierpienie - Jolanta Apanowicz - ebook

Radość i cierpienie ebook

Jolanta Apanowicz

0,0
20,19 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Tomik poezji zawiera wiersze o tematyce miłosnej. Mówią one o uczuciach, rozterkach i przeżyciach duchowych. Każdy z wierszy związany jest z przeżywaną w przeszłości sytuacją.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 17

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Jolanta Apanowicz

Radość i cierpienie

Tomik poezji.

© Jolanta Apanowicz, 2022

Tomik poezji zawiera wiersze o tematyce miłosnej. Mówią one o uczuciach, rozterkach i przeżyciach duchowych. Każdy z wierszy związany jest

z przeżywaną w przeszłości sytuacją.

ISBN 978-83-8324-151-7

Książka powstała w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero

Tęsknię…

Kochanie moje…

tak tęsknię za tobą całymi dniami,

że nic mnie już nie cieszy,

i nic mnie już nie bawi…

Tak mi brakuje widoku twego

słodki aniele…

Tak bym znów chciała słyszeć twój głos,

zobaczyć ciebie…

Pustka i nuda mnie dławi,

jak potwór straszy samotność,

choć wokół tyle spraw jest

i ludzi tyle wkoło.

Tak bardzo tęsknię, aż boli…

Brak mi oddechu, odwagi,

by spojrzeć w oczy przyszłości

i życie bez ciebie prowadzić…

Miejsce dla Ciebie

Pomiędzy tęsknotą, a gniewem,

pomiędzy udręką, a niebem

jest czas na marzenie, na sen…

Jest czas, by przypomnieć znów cię…

Pomiędzy szarzyzny chwilami,

pomiędzy uśmiechem a łzami,

jest miejsce, by móc spotkać cię

i wdychać twój widok, jak tlen.

Pomiędzy smutnymi chwilami,

pomiędzy goryczą i łzami,

jest chwila, co szczęści mi śle,

gdy widzę cię tak blisko mnie…

Pomiędzy cierpienia drogami,

pomiędzy rozpaczy mej łzami

jest miłość, co burzy mi krew

i biec każe, by spotkać cię…

Za późno

W twoich oczach mądrość taka,

w twoim głosie — rozkosz słodka…

Tak cudownie na mnie patrzysz…

nie wiedziałam, że cię spotkam…

Nie wierzyłam już zupełnie,

że cię jeszcze tu zobaczę

i że będziesz aż tak blisko,

i rozmową mnie uraczysz…

Takie piękne wciąż masz ciało…

Młode, szczupłe twe ramiona…

Jak ja mogłam nie docenić

twego piękna? Ja, szalona…

Teraz tylko żal jest we mnie,

że tak głupio cię straciłam,

jakbym ślepa była wtedy,

a dziś — jakbym znów ożyła…

Lecz za późno, nic to nie da,

to gorące me staranie…

Byłeś miły, jesteś miły,

lecz nie będziesz mój, kochanie…

Żal

Odkryłam cię na nowo,

gdy z bliska cię ujrzałam

po takiej długiej przerwie…

Tyle lat cię nie widziałam!

Nie rozmawiałam z tobą

chyba przez całe wieki

i byłeś mi