Uzyskaj dostęp do tej i ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Słowo Boże to słowo dające życie, a żeby z niego czerpać, musimy się w to słowo zanurzyć. Współcześnie, kiedy jesteśmy zewsząd bombardowani różnorakimi informacjami i przekazami medialnymi, skupienie się przez kilkanaście minut na kontemplowaniu fragmentu Biblii wydaje się czymś karkołomnym. Nie ma co ukrywać – wymaga to sporego wysiłku. Dlatego warto, aby ktoś nas w tym poprowadził.
Pomocą w tym wyzwaniu może okazać się ta książka, która zawiera trafne i pogłębione komentarze do czytań niedzielnych na rok C (czyli 2022). Ułatwią nam one zrozumienie tekstów liturgicznych i pomogą się w nie zagłębić. Przybliża nam również biblijny świat – wskażą kontekst, w jakim powstawały poszczególne fragmenty, które daje nam niedzielna liturgia. Komentarze zostały przygotowane przez biblistę, który mieszka w Jerozolimie i na co dzień chodzi śladami Jezusa i Jego uczniów.
Paweł Trzopek OP – (ur. 1972) biblista, przewodnik po Ziemi Świętej, wykładowca Nowego Testamentu w Kolegium Filozoficzno-Teologicznym Dominikanów w Krakowie, w latach 2004–2020 dyrektor biblioteki École Biblique et Archéologique Française w Jerozolimie.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 386
Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
OD AUTORA
Sobór Watykański II przypomniał całemu Kościołowi, że „Eucharystia jest źródłem i szczytem całego życia chrześcijańskiego” (Lumen gentium, 11). Dlatego właśnie kiedy podczas Mszy Świętej głoszone jest słowo Boże, słuchamy go u samego jego źródła. Jako Kościół Chrystusa, zwołani przez Ducha Świętego, wsłuchujemy się w żywe słowo Ojca. Mówi Sobór: „Święta liturgia jest przede wszystkim oddawaniem czci Bożemu majestatowi, zawiera jednak również bogatą treść do pouczania wiernego ludu. W liturgii bowiem Bóg przemawia do swego ludu, Chrystus w dalszym ciągu głosi Ewangelię, lud zaś odpowiada Bogu śpiewem i modlitwą” (Sacrosanctum concilium, 33).
Jednym z najważniejszych pragnień biskupów zgromadzonych na Soborze było takie zreformowanie liturgii Kościoła, by słowo Boże stało się w niej jeszcze wyraźniej obecne. Konstytucja o liturgii świętej poleca, by „w sprawowaniu liturgii wprowadzić dłuższe, bardziej urozmaicone i lepiej dobrane czytania Pisma Świętego” (Sacrosanctum concilium, 35,1). Ojcowie soborowi podkreślają: „Aby tym obficiej zastawić wiernym stół słowa Bożego, należy szerzej otworzyć skarbiec biblijny, tak by w określonej liczbie lat odczytać ludowi ważniejsze części Pisma Świętego” (Sacrosanctum concilium, 51).
Dzięki tym decyzjom soborowym opracowano nowy lekcjonarz. Czytania niedzielne zostały podzielone na trzy cykle. Ewangelista św. Mateusz jest przewodnikiem wiernych w roku A, św. Marek – w roku B, a św. Łukasz – w roku C. Czytania dobrano w taki sposób, by pierwsze (wzięte zazwyczaj ze Starego Testamentu) ukazywało jakąś prawdę wiary lub zbawcze wydarzenie czy proroctwo, do którego następnie nawiązuje czytany w daną niedzielę fragment Ewangelii. Drugie czytanie – zawsze brane z listów apostolskich – opowiada o życiu i problemach pierwszych pokoleń chrześcijan, ale także o tym, jak „słowo Boże rozszerzało się” (Dz 6,7) i „apostołowie z wielką mocą świadczyli o zmartwychwstaniu Pana Jezusa, a wszyscy mieli wielką łaskę” (Dz 4,33).
Zaraz po uczestnictwie w liturgii, drugim miejscem wsłuchiwania się w słowo Boże jest dla mnie doświadczenie Ziemi Świętej, miejsc, w których przebywał niegdyś sam Jezus. Znajomość tej krainy, realiów życia, historii świętej i świeckiej pomaga zrozumieć i przyjąć Słowo. Pismo Święte nie spadło z nieba w gotowej formie. Słowo Boże wcielało się w słowo ludzkie. Ludzkim językiem Bóg zechciał nam opowiedzieć o sobie i o naszym zbawieniu. To bosko-ludzkie słowo ma swoją historię. Najstarsze teksty znajdujące się w Biblii powstały ok. XII wieku przed Chr. (Pieśń Debory z 5. rozdz. Księgi Sędziów). Najmłodsze – na przełomie I i II wieku po Chr. Bóg przekazywał swoje Objawienie w konkretnych warunkach historycznych. Poznawanie ich pomaga zrozumieć i przyjąć to, co Bóg ma nam do powiedzenia.
„Słowo Boże czytane u źródeł” to słowo czytane ze zrozumieniem, we wspólnocie Kościoła celebrującej liturgię. Niech ono nas ożywia i formuje, byśmy stali się świadkami Chrystusa.
W Jerozolimie, w święto Matki Bożej Różańcowej 2021
I NIEDZIELA ADWENTU
Czytanie z Księgi proroka Jeremiasza
Jr 33,14–16
Tak mówi Pan: „Oto nadchodzą dni, kiedy wypełnię pomyślną zapowiedź, jaką obwieściłem domowi izraelskiemu i domowi judzkiemu. W owych dniach i w owym czasie wzbudzę Dawidowi potomstwo sprawiedliwe; będzie wymierzać prawo i sprawiedliwość na ziemi. W owych dniach Juda dostąpi zbawienia, a Jerozolima będzie trwać bezpiecznie. To zaś jest imię, którym ją będą nazywać: Pan naszą sprawiedliwością”.
Jeremiasz żył i działał w jednym z najbardziej burzliwych i tragicznych okresów historii biblijnej. Jego imię – Jirmejahu – znaczy po hebrajsku „JHWH wywyższy”. Paradoksalnie właśnie ten człowiek był świadkiem wydarzeń, w wyniku których Bóg poniżył swój lud. Prorok urodził się zapewne około połowy VII w. przed Chr. Swoją misję rozpoczął w trzynastym roku panowania króla Judy – Jozjasza, czyli w latach 627/626 przed Chr., a zakończył wraz z uprowadzeniem mieszkańców Judy w niewolę przez Babilończyków w latach 587/586. Często jest nazywany płaczącym prorokiem – na własne oczy widział tragiczne skutki nieposłuszeństwa Bogu mieszkańców Judy. Był świadkiem oblężenia i masakry w Jerozolimie. Oprócz księgi noszącej jego imię pozostawił po sobie także Lamentacje stanowiące wstrząsającą poetycką opowieść o cierpieniu i zagładzie mieszkańców Jerozolimy. Niektórzy badacze uważają, że mógł być również autorem Ksiąg Królewskich. Jego uczniem i sekretarzem był Baruch – autor księgi wchodzącej do biblijnego kanonu. Jeremiasz dokonał żywota na wygnaniu w Egipcie około 570 r. przed Chr. Nie doczekał momentu, kiedy Bóg wywyższył swój naród i sprowadził go z babilońskiej niewoli w roku 538.
Dzisiejsze czytanie nawiązuje do obietnicy, którą Bóg dał królowi Dawidowi. Kiedy Dawid chciał zbudować Świątynię w Jerozolimie, usłyszał od proroka Natana, że sam „Pan zapowiedział, że ci zbuduje dom” (2 Sm 7,11). Była to Boża obietnica założenia dynastii Dawidowej. Kolejny werset przynosi doprecyzowanie tej obietnicy: „wzbudzę po tobie potomka twojego, który wyjdzie z twoich wnętrzności, i utwierdzę jego królestwo. On zbuduje dom imieniu memu, a Ja utwierdzę tron jego królestwa na wieki” (2 Sm 7,12–13). Chodzi tu najpierw o Salomona, jednego z synów Dawida, który rzeczywiście zbudował Świątynię. Jednakże późniejsza tradycja odczytuje w tych słowach zapowiedź narodzenia Mesjasza – Bożego Pomazańca, który będzie potomkiem Dawida. Ewangeliści Mateusz i Łukasz notują, że Jezus z Nazaretu pochodził z rodu Dawida (Mt 1,6; Łk 3,31).
Psalm responsoryjny
Ps 25
Do Ciebie, Panie, wznoszę moją duszę.
Daj mi poznać Twoje drogi, Panie,*
naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami.
Prowadź mnie w prawdzie według swych pouczeń,*
Boże i zbawco, w Tobie mam nadzieję.
Dobry jest Pan i łaskawy,*
dlatego wskazuje drogę grzesznikom.
Pomaga pokornym czynić dobrze,*
uczy ubogich dróg swoich.
Wszystkie ścieżki Pana są pewne i pełne łaski*
dla strzegących Jego praw i przymierza.
Bóg powierza swe zamiary swoim czcicielom*
i objawia im swoje przymierze.
Droga czy chodzenie drogą pojawiają się często w tekstach biblijnych jako metafory postępowania zgodnie z wolą Bożą. Już w Księdze Powtórzonego Prawa znajdziemy takie słowa: „Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście. Ja dziś nakazuję ci miłować Pana, Boga twego, i chodzić Jego drogami, pełniąc Jego polecenia, prawa i nakazy” (Pwt 30,15–16). W Nowym Testamencie uczniów Chrystusa nazywa się „zwolennikami tej drogi” (Dz 9,2).
Postawa Boga wobec grzeszników to postawa pełna miłosierdzia. Bóg nie rezygnuje z nikogo, a każdy, kto zszedł z drogi Bożej, może na nią wrócić. Więcej – samemu Bogu zależy na tym, by zabłąkani wędrowcy do Niego wrócili.
Ubodzy Pana (hebr. anawim JHWH) to nie tylko ludzie biedni materialnie. To przede wszystkim ci, którzy całe swoje zaufanie pokładają w Bogu, a życie budują na wierności Mu. To o tych ubogich mówi jedno z Jezusowych błogosławieństw: „Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie” (Mt 5,3).
Czytanie z Pierwszego Listu św. Pawła Apostoła do Tesaloniczan
1 Tes 3,12–4,2
Bracia: Pan niech pomnoży was liczebnie i niech spotęguje miłość waszą nawzajem do siebie i do wszystkich, jaką i my mamy dla was; aby serca wasze utwierdzone zostały w nienagannej świętości wobec Boga, Ojca naszego, na przyjście Pana naszego, Jezusa, wraz ze wszystkimi Jego świętymi. Na koniec, bracia, prosimy was i napominamy w Panu Jezusie: zgodnie z tym, co od nas przejęliście o sposobie postępowania i podobania się Bogu – jak już zresztą postępujecie – stawajcie się coraz doskonalszymi! Wiecie przecież, jakie nakazy daliśmy wam w imię Pana Jezusa.
Pierwszy List do Tesaloniczan to najstarsze pismo Nowego Testamentu. Święty Paweł napisał je prawdopodobnie już w 51 r. po Chr. Apostoł był mocno związany z gminą w Tesalonice (obecnie Saloniki w Grecji). Przybył tam po raz pierwszy w roku 50 wraz z Sylasem (Dz 17,1). Ten pobyt zakończył się burzliwie – Paweł i Sylas musieli uciekać na skutek zamieszek i oskarżeń. List powstał w Atenach, zapewne niedługo po opuszczeniu Tesaloniki (1 Tes 3,1). W późniejszych latach św. Paweł wielokrotnie pisał listy do wspólnot, które znał ze swoich wcześniejszych wizyt. Wyjątkiem jest List do Rzymian – został napisany, zanim Apostoł przybył do stolicy Imperium.
Nauka o powtórnym przyjściu Chrystusa jest jednym z głównych tematów listu. Święty Paweł przedstawią ją w kontekście prześladowań i ucisku, jakich doświadczają chrześcijanie („święci”) w Tesalonice. Punktem wyjścia jest pytanie o to, co się dzieje ze zmarłymi (1 Tes 4,13). Apostoł naucza o wskrzeszeniu zmarłych w Chrystusie, kiedy On przyjdzie w chwale. Jasno podkreśla, że oczekiwać na przyjście Pana nie można bezczynnie ani w lęku.
Słowa Ewangelii według św. Łukasza
Łk 21,25–28.34–36
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec huku morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi. Albowiem moce niebios zostaną wstrząśnięte. Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, nadchodzącego w obłoku z mocą i wielką chwałą. A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie. Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych, żeby ten dzień nie spadł na was znienacka jak potrzask. Przyjdzie on bowiem na wszystkich, którzy mieszkają na całej ziemi. Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym”.
Jezus wygłasza słowa zapisane w dzisiejszej Ewangelii, stojąc na zachodnim zboczu Góry Oliwnej. Prorok Zachariasz zapowiadał, że w dniu ostatecznym Bóg przyjdzie do Jerozolimy od wschodu, z pustyni. Przed Jego przyjściem Góra Oliwna się rozstąpi: „W owym dniu [Pan] dotknie stopami Góry Oliwnej, która jest naprzeciw Jerozolimy od strony wschodniej, a Góra Oliwna rozstąpi się w połowie od wschodu ku zachodowi i powstanie wielka dolina. (…) Wtenczas nadciągnie Pan, mój Bóg, i z Nim wszyscy święci” (Za 14,4–5).
Mowa Jezusa ma charakter eschatologiczny. Należy ją rozumieć w kontekście dopełnienia się historii zbawienia i powrotu Chrystusa. Wskazują na to elementy eschatologii kosmicznej (czyli reakcja całego Wszechświata – nieco wcześniej w tym rozdziale Ewangelii jest mowa o silnych trzęsieniach ziemi, a w dzisiejszym fragmencie o znakach na słońcu, księżycu i gwiazdach), jak również zaczerpnięty z Księgi Daniela obraz Syna Człowieczego. Nadchodzące straszne wydarzenia należy rozumieć w kontekście poprzedzających tę mowę wypowiedzi Jezusa w Świątyni (Łk 19,47–21,4), gdzie mówił On o sprawach ostatecznych. Trwoga, przerażenie, katastrofy przyrodnicze i wojny, o których następnie wspomina Jezus – wszystko to bierze się z odrzucenia Jego orędzia o królestwie Bożym.
Uczniowie Jezusa, którzy wierni są Jego nauczaniu, nie mają się czego obawiać. Dla nich objawienie Syna Człowieczego na końcu czasów będzie wypełnieniem nadziei.
Jezus zwraca się tutaj wprost do uczniów. Z mowy eschatologicznej wyprowadza konkretne zalecenia, które uczniowie mają wypełnić, by ocaleć w czasie zagłady. Uczniowie nie mogą biernie czekać – mają w aktywny sposób przygotować się na powrót Syna Człowieczego przez ascezę, czuwanie i modlitwę.
II NIEDZIELA ADWENTU
Czytanie z Księgi proroka Barucha
Ba 5,1–9
Odłóż, Jeruzalem, szatę smutku i utrapienia swego, a przywdziej wspaniałe szaty chwały, dane ci na zawsze przez Pana. Przyoblecz się w płaszcz sprawiedliwości pochodzącej od Boga, włóż na głowę swą koronę chwały Przedwiecznego! albowiem Bóg chce pokazać wspaniałość twoją wszystkiemu, co jest pod niebem. Imię twe u Boga na wieki będzie nazwane: „Pokój sprawiedliwości i chwała pobożności”. Podnieś się, Jeruzalem! Stań na miejscu wysokim, spojrzyj na wschód, zobacz twe dzieci, zgromadzone na słowo Świętego od wschodu słońca aż do zachodu, rozradowane, że Bóg o nich pamiętał. Wyszli od ciebie pieszo, pędzeni przez wrogów, a Bóg przyprowadzi ich niesionych z chwałą, jakby na tronie królewskim. Albowiem postanowił Bóg zniżyć każdą górę wysoką, pagórki odwieczne, doły zasypać do zrównania z ziemią, aby bezpiecznie mógł kroczyć Izrael w chwale Pana. Na rozkaz Pana lasy i drzewa pachnące ocieniać będą Izraela. Z radością bowiem poprowadzi Bóg Izraela do światła swej chwały z właściwą sobie sprawiedliwością i miłosierdziem.
W księgach prorockich bardzo często możemy zauważyć obraz Jerozolimy uosobionej. Bywa ona przedstawiana jako kobieta, dziewica, nierządnica, oblubienica, matka lub nawet niemowlę. Zarówno na Bliskim Wschodzie, jak i w świecie grecko-rzymskim przedstawiano miasta jako kobiety. Działo się to często w kontekście złupienia miasta przez wrogów – wtedy uosobione miasto-kobieta lamentowało nad losem swoim i swoich mieszkańców. Teksty biblijne skupiają się na losach jednego szczególnego miasta – Jerozolimy (czasem jest ona również nazywana Syjonem). Jest ona oblubienicą samego Boga Izraela. To On o nią dba, przystraja ją, upiększa. Nie waha się jednak jej karać – podobnie jak zazdrosny mąż karał niewierną małżonkę.
Prorok odnosi się do historii wygnania babilońskiego, którego był świadkiem, a także zapowiada tryumfalny powrót ludu w przyszłości. Proroctwo to wypełniło się w 538 r. przed Chr., kiedy państwo neobabilońskie upadło wobec potęgi Persów i ich króla Cyrusa.
Motyw obniżenia pagórków i wypełnienia dolin dobrze znamy z adwentowych pieśni liturgicznych. U proroka Barucha słowa te odnosiły się po przygotowania drogi powrotu do Jerozolimy dla wygnańców wracających z Mezopotamii. Ten sam motyw znajdziemy w dzisiejszym fragmencie Ewangelii. W ustach Jana Chrzciciela wezwanie do przygotowania drogi odnosi się do przyjścia Mesjasza.
Psalm responsoryjny
Ps 126
Pan Bóg uczynił wielkie rzeczy dla nas.
Gdy Pan odmienił los Syjonu,*
wydawało się nam, że śnimy.
Usta nasze były pełne śmiechu,*
a język śpiewał z radości.
Mówiono wtedy między narodami:*
«Wielkie rzeczy im Pan uczynił».
Pan uczynił nam wielkie rzeczy*
i radość nas ogarnęła.
Odmień znowu nasz los, o Panie,*
jak odmieniasz strumienie na Południu.
Ci, którzy we łzach sieją,*
żąć będą w radości.
Idą i płaczą,*
niosąc ziarno na zasiew,
lecz powrócą z radością,*
niosąc swoje snopy.
Także w dzisiejszym psalmie responsoryjnym dostrzegamy motyw smutnego wyjścia i radosnego powrotu. Wydarzenia, o których mowa, dokonały się przy powrocie Judejczyków do ojczystej ziemi. Psalm jest więc teologiczną refleksją nad potęgą Bożego działania. Choć Judejczycy na wygnaniu w Babilonii dobrze wiedzieli, za co zostali ukarani, Bóg nie przestał działać na ich rzecz. Nadal był wierny swojej obietnicy – i wypełnił ją.
Czytanie z Listu św. Pawła Apostoła do Filipian
Flp 1,4–6.8–11
Bracia: Zawsze, w każdej modlitwie, z radością zanoszę prośbę za was wszystkich – z powodu waszego udziału w szerzeniu Ewangelii od pierwszego dnia aż do chwili obecnej. Mam właśnie ufność, że Ten, który zapoczątkował w was dobre dzieło, dokończy go do dnia Chrystusa Jezusa. Albowiem Bóg jest mi świadkiem, jak gorąco tęsknię za wami wszystkimi ożywiony miłością Chrystusa Jezusa. A modlę się o to, by miłość wasza doskonaliła się coraz bardziej i bardziej w głębszym poznaniu i wszelkim wyczuciu dla oceny tego, co lepsze, abyście byli czyści i bez zarzutu na dzień Chrystusa, napełnieni plonem sprawiedliwości, który przynosimy przez Jezusa Chrystusa, na chwałę i cześć Boga.
W liturgii sakramentu święceń biskup kieruje te właśnie słowa św. Pawła do tych, którym udziela sakramentu. Przy diakonacie i prezbiteracie wypowiada je po przyrzeczeniu posłuszeństwa. Przy święceniach biskupich natomiast – po złożeniu przyrzeczeń przez kandydata do święceń. Kościół rozpoznaje, że wezwanie do kapłaństwa służebnego pochodzi od samego Boga. Powołany człowiek może je zrealizować w jeden sposób – odpowiadając na łaskę i z nią nieustannie współpracując.
Apostoł Paweł był blisko związany ze wspólnotą chrześcijańską w Filippi. Warto zauważyć, że te więzi są bardzo ludzkie – Paweł tęskni, kocha, modli się, oczekuje spotkania.
Dzień Chrystusa to dzień powrotu Pana. Pierwsze pokolenia chrześcijan z wielką niecierpliwością i tęsknotą oczekiwały spełnienia się obietnicy Chrystusa, który zapowiedział swój powrót w chwale, gdy wypełnią się czasy (Mt 25,31; Łk 18,8).
Słowa Ewangelii według św. Łukasza
Łk 3,1–6
Było to w piętnastym roku rządów Tyberiusza Cezara. Gdy Poncjusz Piłat był namiestnikiem Judei, Herod tetrarchą Galilei, brat jego Filip tetrarchą Iturei i Trachonitydy, Lizaniasz tetrarchą Abileny; za najwyższych kapłanów Annasza i Kajfasza skierowane zostało słowo Boże do Jana, syna Zachariasza, na pustyni. Obchodził więc całą okolicę nad Jordanem i głosił chrzest nawrócenia dla odpuszczenia grzechów, jak jest napisane w księdze mów proroka Izajasza: „Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego! Każda dolina zostanie wypełniona, każda góra i pagórek zrównane, drogi kręte staną się prostymi, a wyboiste drogami gładkimi! I wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże”.
Łukasz rozpoczyna swoje opowiadanie od umiejscowienia w czasie opisywanych wydarzeń. Ten wstęp chronologiczny nawiązuje do starotestamentalnych formuł obecnych we wstępach do ksiąg proroków, które dokładnie określały czas, kiedy Pan kierował do proroka swoje słowo (np. Iz 1,1; Jr 1,2–3). Święty Łukasz, używając takiej samej formuły literackiej wskazuje, że Jan Chrzciciel jest także prorokiem.
Poncjusz Piłat był rzymskim prefektem Judei w latach 26–36 po Chr. (tytuł prokuratora pojawi się w rzymskiej nomenklaturze w odniesieniu do tej funkcji dopiero później). Jak sugeruje jego przydomek, pochodził zapewne z Pontu w Azji Mniejszej (dzisiejsza Turcja). Nic nie wiadomo o jego życiu przed objęciem urzędu w Judei. Zasłynął jako okrutny urzędnik, nie wahał się prowokować Żydów, a następnie surowo ich karać. Święty Łukasz wspomni o nim w 13,1, nawiązując do zleconej przez niego masakry pielgrzymów z Galilei. Został odwołany z urzędu z powodu masakry Samarytan na górze Garizim w 36 r. Liczne legendy i apokryfy mówią o jego późniejszych losach. Według niektórych miał popełnić samobójstwo z powodu wyrzutów sumienia po śmierci Jezusa. Według innych miał się nawrócić na chrześcijaństwo. W Kościele koptyjskim jest nawet czczony jako święty.
Od początku I w. po Chr. żydowscy arcykapłani sprawowali urząd z nadania Rzymu, podobnie jak władcy świeccy wymienieni wcześniej przez św. Łukasza. Annasz został ustanowiony arcykapłanem w 6 r. przez Kwiryniusza (znamy go z Łk 2,2) przy okazji organizowania struktur władzy w nowo utworzonej rzymskiej prowincji Judei. Sprawował swój urząd do 15 r. Jego potomkowie również pełnili urząd arcykapłański w kolejnych latach. Talmud wspomina o rodzie Annasza jako ludziach wpływowych, lecz działających na szkodę ludu. Kajfasz, zięć Annasza, był arcykapłanem w latach 18–36. Wraz z teściem odegrał ważną rolę w skazaniu Jezusa. W listopadzie 1990 r. odnaleziono w Jerozolimie ossuarium (kamienną skrzynkę na kości) z inskrypcją z imieniem Kajfasza. Można ją zobaczyć w Muzeum Izraela w Jerozolimie.
III NIEDZIELA ADWENTU
Czytanie z Księgi proroka Sofoniasza
So 3,14–17
Wyśpiewuj, Córo Syjońska! Podnieś radosny okrzyk, Izraelu! Ciesz się i wesel z całego serca, Córo Jeruzalem! Oddalił Pan wyroki na ciebie, usunął twego nieprzyjaciela; Król Izraela, Pan, jest pośród ciebie, nie będziesz już bała się złego. Owego dnia powiedzą Jerozolimie: „Nie bój się, Syjonie! Niech nie słabną twe ręce!”. Pan, twój Bóg, jest pośród ciebie, Mocarz, który zbawia, uniesie się weselem nad tobą, odnowi cię swoją miłością, wzniesie okrzyk radości.
Sofoniasz żył i działał w VII w. przed Chrystusem, w czasach reformy religijnej przeprowadzanej przez judzkiego króla Jozjasza. W tym samym czasie działali też inni prorocy, jak na przykład Jeremiasz i Nahum. Księga Sofoniasza powstała najprawdopodobniej w latach 640–630 przed Chr. i należy do zbioru ksiąg dwunastu proroków mniejszych. Sam prorok był być może potomkiem króla Ezechiasza, który kilkadziesiąt lat wcześniej bronił Jerozolimy przed Asyryjczykami (So 1,1). Większa część księgi zawiera groźby wobec tych, którzy odeszli od Boga Izraela i czczą inne bóstwa, a także popełniają nieprawości. Dzisiejszy fragment jest wzięty z zakończenia i zawiera słowa nadziei i pocieszenia dla Jerozolimy i jej mieszkańców. Sam Bóg sprawi, że święte miasto zostanie uratowane.
Nazwa „Syjon” pojawia się w Biblii po raz pierwszy w Drugiej Księdze Samuela (5,7) w opisie zdobycia jebusyckiej osady przez siły Dawida. Odnosi się tam do miejsca nazywanego dziś „Miastem Dawidowym”, czyli najstarszej części Jerozolimy, znajdującej się na południe od obecnych murów Starego Miasta, na wzniesieniu między Doliną Cedronu a Doliną Tyropeonu. W Biblii Hebrajskiej „Syjon” pojawia się 152 razy, z czego aż 146 razy w księgach poetyckich (u proroków, w Psalmach i w Księdze Lamentacji). Czytając Biblię, widzimy, jak w ciągu wieków zmieniały się miejsca, które nazywano „Syjonem”. Mianem tym było nazywane już nie tylko Miasto Dawidowe, ale również Wzgórze Świątynne, inne wzgórza w mieście, a nawet Góra Oliwna czy cała Jerozolima. Obecnie Syjonem nazywa się południową część wzgórza położonego między Doliną Tyropeonu a Gehenną (Doliną Hinnom). Teren ten znajduje się poza murami miejskimi zbudowanymi w XVI w. przez otomańskiego sułtana Sulejmana Wspaniałego. Znajdują się tam święte miejsca żydowskie (symboliczny grób króla Dawida) i chrześcijańskie (Wieczernik i miejsce zaśnięcia Matki Bożej).
Psalm responsoryjny
Iz 12
Głośmy z weselem: Bóg jest między nami.
Oto Bóg jest moim zbawieniem!*
Jemu zaufam i bać się nie będę.
Pan jest moją pieśnią i mocą,*
i on stał się moim zbawieniem.
Wy zaś z weselem czerpać będziecie wodę*
ze zdrojów zbawienia.
Chwalcie Pana, wzywajcie Jego imienia!†
Ukażcie narodom Jego dzieła,*
przypominajcie, że Jego imię jest chwalebne.
Śpiewajcie Panu, bo czynów wspaniałych dokonał!*
i cała ziemia niech o tym się dowie.
Wznoś okrzyki i wołaj radośnie, mieszkanko Syjonu,*
bo wielki jest wśród ciebie Święty Izraela.
Dzisiejszy psalm responsoryjny jest pieśnią wyjętą z Księgi Izajasza. Księgi prorockie w Biblii często zawierają teksty poetyckie. Kiedy Boży posłańcy wygłaszali swoje przesłania, najłatwiej było je zapamiętać i przekazać w formie wierszowanej. Księga Izajasza powstawała na przestrzeni kilku wieków – od czasów działalności proroka (VIII w. przed Chr.) aż do końca niewoli babilońskiej (VI w. przed Chr.). Zebrano w niej zarówno nauczanie Izajasza, jak i późniejsze tradycje, które odwoływały się do jego duchowego dziedzictwa. Rozdział dwunasty, z którego pochodzi dzisiejszy tekst, należy do najstarszej części Księgi.
Czytanie z Listu św. Pawła Apostoła do Filipian
Flp 4,4–7
Bracia: Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się! Niech będzie znana wszystkim ludziom wasza wyrozumiała łagodność: Pan jest blisko! O nic się już nie martwcie, ale w każdej sprawie wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem. A pokój Boży, który przewyższa wszelki umysł, będzie strzegł waszych serc i myśli w Chrystusie Jezusie.
Grecki przysłówek engys (blisko) jest używany w Nowym Testamencie zarówno w sensie czasowym (np. „Czas mój jest bliski”, Mt 26,18), jak i w odniesieniu do lokalizacji (np. „Lidda leżała blisko Jafy”, Dz 9,38). O jaką bliskość chodzi św. Pawłowi, kiedy pisze dziś do chrześcijan w Filippi? Wydaje się, że Apostoł mówi tu o bliskim przyjściu, powrocie Pana. Na takie rozumienie wskazywałby wcześniejszy werset: „Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. Stamtąd też jako Zbawcy wyczekujemy Pana naszego Jezusa Chrystusa” (Flp 3,20). Oczekiwanie na powrót Chrystusa w chwale, który miał nastąpić wkrótce, jest jednym z charakterystycznych elementów wiary pierwszych pokoleń chrześcijan.
Słowa Ewangelii według św. Łukasza
Łk 3,10–18
Gdy Jan nauczał nad Jordanem, pytały go tłumy: „Cóż mamy czynić?”. On im odpowiadał: „Kto ma dwie suknie, niech się podzieli z tym, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni”. Przyszli także celnicy, żeby przyjąć chrzest, i rzekli do niego: „Nauczycielu, co mamy czynić?”. On im powiedział: „Nie pobierajcie nic więcej ponad to, co wam wyznaczono”. Pytali go też i żołnierze: „A my co mamy czynić?”. On im odpowiedział: „Na nikim pieniędzy nie wymuszajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzestawajcie na waszym żołdzie”. Gdy więc lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w swych sercach co do Jana, czy nie jest Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich: „Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On będzie was chrzcił Duchem Świętym i ogniem. Ma On wiejadło w ręku dla oczyszczenia swego omłotu: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym”. Wiele też innych napomnień dawał ludowi i głosił dobrą nowinę.
Misja Jana Chrzciciela była skierowana nie tylko do tych, którzy już starali się prowadzić życie zgodne z Bożym Prawem. Celnicy i żołnierze, których widzimy dzisiaj wokół Jana, byli uważani przez pobożnych Żydów za ludzi nieprawych i nieczystych. Celnicy, czyli poborcy podatków, musieli dotykać nieczystych pogańskich monet z wizerunkami władców (a wykonywanie podobizn ludzi czy zwierząt było przecież surowo zakazane w Prawie Mojżeszowym). Często również nadużywali swej władzy i wymuszali wyższe daniny – czego świadectwem jest także pouczenie Jana, które dzisiaj czytamy. W Ewangelii znajdziemy historię celnika Zacheusza, który po spotkaniu z Jezusem zmienił swe postępowanie. Nie tylko zwrócił bezprawnie zebrane pieniądze, ale i z własnego majątku wynagrodził skrzywdzonym (Łk 19,10). Mieszkał on w Jerychu. Nie jest więc wykluczone, że przychodził wcześniej nad pobliski Jordan, by słuchać Chrzciciela i przyjąć chrzest nawrócenia.
Ogień w Starym Testamencie jest często uważany za żywioł oczyszczający. Starotestamentowe teksty mówią jednak raczej o ogniu, który przetapia i oczyszcza szlachetny metal, a nie o ogniu, który spala nieużyteczne plewy (Syr 2,5: „W ogniu doświadcza się złoto, a ludzi miłych Bogu – w piecu utrapienia”; Ml 3,2: „On [Bóg] jest jak ogień złotnika”). Chrzciciel łączy dwa obrazy – rozdzielenie ziarna (dobra) od plew (zła) oraz oczyszczenie przez ogień. Być może odwołuje się do proroctwa Malachiasza, który zapowiadał nadejście Dnia Pańskiego: „Oto nadchodzi dzień palący jak piec, a wszyscy pyszni i wszyscy wyrządzający krzywdę będą słomą, więc spali ich ten nadchodzący dzień, mówi Pan Zastępów, tak że nie pozostawi po nich ani korzenia, ani gałązki” (Ml 3,19).
Dosłownie „ewangelizował”. Termin „ewangelia” pochodzi od greckiego czasownika oznaczającego przekazywanie dobrej wiadomości. W Mk 1,1 słowo „ewangelia” staje się nazwą własną opowieści o życiu, śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa. Jan Chrzciciel już uczestniczy w misji głoszenia Ewangelii Jezusa.
IV NIEDZIELA ADWENTU
Czytanie z Księgi proroka Micheasza
Mi 5,1–4a
Tak mówi Pan: A ty, Betlejem Efrata, najmniejsze jesteś wśród plemion judzkich! z ciebie wyjdzie dla mnie Ten, który będzie władał w Izraelu, a pochodzenie Jego od początku, od dni wieczności. Przeto Pan porzuci ich aż do czasu, kiedy porodzi mająca porodzić. Wtedy reszta braci Jego powróci do synów Izraela. Powstanie on i paść będzie mocą Pańską, w majestacie imienia Pana, Boga swego. Osiądą wtedy, bo odtąd rozciągnie swą potęgę aż po krańce ziemi. a on będzie pokojem.
Prorok Micheasz żył i działał pod koniec VIII w. przed Chr. w Królestwie Judy. Jego misja była skierowana także do Królestwa Izraela (Mi 1,1). To za życia tego proroka Asyryjczycy podbili, splądrowali i zniszczyli Samarię i całe państwo północne. Oblegali też Jerozolimę. Micheasz działał w tym samym czasie, co inni prorocy, których pisma znalazły się w Biblii – Izajasz i Ozeasz. Jego księga należy do zbioru pism dwunastu proroków mniejszych. Mowy Micheasza zostały spisane zapewne już za jego życia. Obecna forma księgi pochodzi prawdopodobnie z czasów niewoli babilońskiej (VI w. przed Chr.).
Do tego wersetu odwołują się arcykapłani i uczeni żydowscy, których Herod Wielki pytał o okoliczności pojawienia się Mesjasza (Mt 2,4–6). Ewangelista św. Mateusz, który przekazał nam relację o tym fakcie, na kartach swojej Ewangelii wielokrotnie wykazuje, że właśnie na Jezusie, który urodził się w Betlejem, wypełniają się proroctwa zawarte w księgach Starego Przymierza.
Tradycja chrześcijańska odnosi te słowa do Maryi, matki Jezusa. Również u Izajasza znajdziemy proroctwo dotyczące narodzenia się dziecka, którego matką będzie dziewica: „Dlatego Pan sam da wam znak: Oto Panna pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emmanuel” (Iz 7,14). Warto zauważyć, że oba proroctwa pochodzą z tego samego czasu – zostały wygłoszone za panowania króla Achaza (732–716 przed Chr.).
Psalm responsoryjny
Ps 80
Odnów nas, Boże, i daj nam zbawienie.
Usłysz, Pasterzu Izraela,*
Ty, który zasiadasz nad cherubami!
Wzbudź swą potęgę*
i przyjdź nam z pomocą.
Powróć, Boże zastępów,*
wejrzyj z nieba, spójrz i nawiedź tę winorośl.
Chroń to, co zasadziła Twoja prawica,*
latorośl, którą umocniłeś dla siebie.
Wyciągnij rękę nad mężem Twej prawicy, †
nad synem człowieczym,*
którego umocniłeś w swej służbie.
Już więcej nie odwrócimy się od Ciebie,*
daj nam nowe życie, a będziemy Cię chwalili.
Pasterzem Izraela jest sam Bóg. Późniejsi prorocy, szczególnie Ezechiel, wielokrotnie używają obrazu pasterza i trzody owiec dla opisania relacji między Bogiem a Jego wybranym narodem. Ludzcy pasterze – kapłani, przełożeni ludu, władcy – są często krytykowani za chciwość i brak troski o powierzone im owce. Ostatecznie sam Bóg – prawdziwy pasterz Izraela – upomni się o swoją trzodę i ukarze niegodnych pasterzy.
Bóg Izraela nie jest Bogiem dalekim i biernym. Biblia pokazuje wielokrotnie, jak interweniuje On w dziejach swego ludu. Historia biblijnego Izraela jest opowieścią o zbawczym działaniu Boga w ludzkiej rzeczywistości. Bóg potrafi posłużyć się nawet wrogami Izraelitów, by przeprowadzić swój plan i skłonić lud do nawrócenia i przestrzegania Bożego Prawa.
Wyrażenie „syn człowieczy” pojawia się przede wszystkim w księgach prorockich. Jest często używane szczególnie w Księdze Ezechiela. To również jedyny tytuł, jakim nazywa samego siebie Jezus z Nazaretu na kartach Ewangelii. Dla chrześcijan tytuł ten odnosi się głównie do Chrystusa. Pierwotnie jednak oznaczał on po prostu człowieka, istotę ludzką. W dzisiejszym psalmie użyty jest właśnie w takim sensie („…nad człowiekiem, którego umocniłeś w swej służbie”). Interpretując ten psalm w sposób chrystologiczny – przyjmując, że Jezus Chrystus jest kluczem interpretacyjnym całego Starego Testamentu – możemy jednak odnieść ten werset do misji Syna Człowieczego.
Czytanie z Listu do Hebrajczyków
Hbr 10,5–10
Bracia: Chrystus, przychodząc na świat, mówi: „Ofiary ani daru nie chciałeś, ale Mi utworzyłeś ciało; całopalenia i ofiary za grzech nie podobały się Tobie. Wtedy rzekłem: oto idę – w zwoju księgi napisano o Mnie – aby spełnić wolę Twoją, Boże”. Wyżej powiedział: „Ofiar, darów, całopaleń i ofiar za grzech nie chciałeś i nie podobały się Tobie”, choć składane są zgodnie z Prawem. Następnie powiedział: „Oto idę, aby spełnić wolę Twoją”. Usuwa jedną ofiarę, aby ustanowić inną. Na mocy tej woli uświęceni jesteśmy przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze.
Autor Listu do Hebrajczyków skierował swoje pismo do jakiejś wspólnoty chrześcijan pochodzenia żydowskiego. Niestety nic nie wiemy ani o autorze, ani o jego adresatach. Możemy jedynie przypuszczać, że znali oni bardzo dobrze żydowskie tradycje. Być może też byli ściśle związani z kultem sprawowanym w Świątyni Jerozolimskiej. Ponieważ kult ustał po zniszczeniu Świątyni przez Rzymian w roku 70, wydaje się, że list można datować na okres wcześniejszy. Autor wykazuje, że właśnie w Jezusie wypełniły się proroctwa i zapowiedzi Starego Prawa. Chrystus jest wyższy i doskonalszy niż świątynni kapłani – Melchizedek, Mojżesz, a nawet aniołowie. Ostatecznie Nowe Przymierze we Krwi Jezusa jest wypełnieniem Starego Przymierza. Skoro Jezus Chrystus złożył jedyną doskonałą ofiarę ze swego Ciała i Krwi, ofiary składane w Świątyni nie mają już znaczenia.
Autor cytuje tu Psalm 40,7–8 w tłumaczeniu Septuaginty. Już w Starym Testamencie, szczególnie u proroków, widzimy zmianę teologicznej optyki. Następuje przejście od rytuału świątynnego do uwewnętrznienia, uduchowienia relacji z Bogiem Izraela.
Ofiara Chrystusa jest wypełnieniem zapowiedzi Starego Testamentu, zastępuje ofiary świątynne i raz złożona, pozostaje ostateczną i jedyną aż do końca czasów. Uobecnia się w chrześcijańskiej liturgii eucharystycznej.
Słowa Ewangelii według św. Łukasza
Łk 1,39–45
W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w ziemi Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona głośny okrzyk i powiedziała: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto bowiem, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jest, która uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Jej od Pana».
Miasto to jest identyfikowane z Ain Karem położonym około 8 km od Starego Miasta w Jerozolimie. Rodzice św. Jana pochodzili z rodów kapłańskich. Kapłani zamieszkiwali zazwyczaj Jerozolimę lub jej okolice, by mieć łatwy dostęp do Świątyni. Ain Karem to dziś urocza dzielnica artystów pięknie położona na zboczach Gór Judzkich. Pielgrzymi zazwyczaj zwiedzają tam kościoły: Narodzenia św. Jana oraz Nawiedzenia św. Elżbiety.
Imię Zachariasz oznacza „Bóg pamięta”, a Elżbiety „Boża obietnica/przysięga”. W swojej pieśni po narodzeniu syna Zachariasz podejmie te właśnie motywy, które są wyrażone w znaczeniu obu imion: będzie wychwalał Boga, gdyż On „wspomni na swoje święte Przymierze – na przysięgę, którą złożył ojcu naszemu, Abrahamowi” (Łk 1,72–73).
Wypełniła się w tym momencie zapowiedź anioła Gabriela (Łk 1,15). Napełnienie Duchem Świętym jest znakiem powołania prorockiego. Kiedy po narodzeniu syna Zachariasz zostanie napełniony Duchem Świętym, będzie prorokował (Łk 1,67). Święty Łukasz użyje tego samego wyrażenia, by opisać przyjście Ducha Świętego do zgromadzonych w Wieczerniku po wniebowstąpieniu Jezusa (Dz 2,4). Użycie strony biernej podkreśla, że napełnienie Duchem Świętym jest dziełem samego Boga.
Dosłownie: „skoczyło [z radości]”. W Starym Testamencie skakać będą bliźnięta Ezaw i Jakub w łonie Rebeki (Rdz 25,22), a także góry i pagórki, które będą się cieszyć z tego, że Bóg ocalił swój lud i wyprowadził go z Egiptu (Ps 114,4). Święty Łukasz użyje tego czasownika w Ewangelii raz jeszcze, przytaczając skierowane do uczniów słowa Jezusa zapowiadające ich prześladowania: „Cieszcie się i skaczcie [z radości] w tym dniu, ponieważ wielka jest wasza zapłata w niebie” (Łk 6,23). Skakanie z radości jest więc reakcją człowieka na wielkie dzieła Boga, które prowadzą do zbawienia.
Elżbieta chwali Maryję za wiarę, z jaką przyjęła Ona zwiastowanie. Postawa Maryi wyrażona w słowach skierowanych do Anioła Gabriela: „Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!” (Łk 1,38) staje się modelem przyjmowania Bożego słowa i otwartości na wolę Ojca. Reakcja Zachariasza na zwiastowanie przez Gabriela była przeciwna – stary kapłan nie uwierzył słowom Bożego posłańca (Łk 1,18).
UROCZYSTOŚĆ NARODZENIA PAŃSKIEGO (Msza w dzień)
Czytanie z Księgi proroka Izajasza
Iz 52,7–10
O jak są pełne wdzięku na górach nogi zwiastuna radosnej nowiny, który ogłasza pokój, zwiastuje szczęście, który obwieszcza zbawienie, który mówi do Syjonu: „Twój Bóg zaczął królować”. Głos! Twoi strażnicy podnoszą głos, razem wznoszą okrzyki radosne, bo oglądają na własne oczy powrót Pana na Syjon. Zabrzmijcie radosnym śpiewem, wszystkie ruiny Jeruzalem! Bo Pan pocieszył swój lud, odkupił Jeruzalem. Pan obnażył już swe ramię święte na oczach wszystkich narodów; i wszystkie krańce ziemi zobaczą zbawienie naszego Boga.
Septuaginta, starożytny przekład pism świętych Izraela na grekę, używa w tym miejscu słowa euangelizomenes. Jest to imiesłów od czasownika euangelizo, czyli „głosić dobrą nowinę”, „przekazywać dobrą wiadomość”. Od tego samego czasownika pochodzi słowo „ewangelia”.
Dzisiejsze czytanie wyjęte jest z drugiej części Księgi Izajasza. Powstała ona najprawdopodobniej podczas niewoli babilońskiej w VI w. przed Chr. Prorok przekazuje Boże przesłanie Judejczykom, którzy parędziesiąt lat wcześniej zostali deportowani na tereny dzisiejszego Iraku. Zapowiada niedalekie wyzwolenie, które dokona się podobnie do wyjścia z Egiptu mającego miejsce kilka wieków wcześniej. Bóg nie zapomniał o swoim ludzie. Obiecuje mu rychły powrót do Judei, odnowienie i odbudowę zniszczonej doszczętnie Jerozolimy. Właśnie w tej części Izajaszowej księgi znajdziemy cztery pieśni Sługi Pańskiego, w których chrześcijanie odkryją zapowiedź przyjścia, misji i męczeńskiej śmierci Syna Bożego.
Widzimy tu uniwersalizm zbawienia – zbawcze działanie Boga Izraela nie ogranicza się do jednego narodu. To Boże pragnienie zbawienia każdego człowieka zrealizuje się w Ofierze Krzyżowej Chrystusa.
Psalm responsoryjny
Ps 98
Ziemia ujrzała swego Zbawiciela.
Śpiewajcie Panu pieśń nową,*
albowiem uczynił cuda.
zwycięstwo Mu zgotowała Jego prawica*
i święte ramię Jego.
Pan okazał swoje zbawienie,*
na oczach pogan objawił swą sprawiedliwość.
Wspomniał na dobroć i na wierność swoją*
dla domu Izraela.
Ujrzały wszystkie krańce ziemi*
zbawienie Boga naszego.
Wołaj z radości na cześć Pana, cała ziemio,*
cieszcie się, weselcie i grajcie.
Śpiewajcie Panu przy wtórze cytry,*
przy wtórze cytry i przy dźwięku harfy.
Przy trąbach i przy głosie rogu,*
na oczach Pana, Króla, się radujcie.
To, czego Bóg dokonał w historii dla „domu Izraela”, czyli ludu wybranego Starego Przymierza, będzie punktem odniesienia dla refleksji teologicznej ludu Nowego Przymierza, a więc chrześcijan. Jak Bóg prowadził, kształtował, wychowywał i uświęcał Izraela, tak – w doskonalszy jeszcze sposób – będzie działał w Kościele.
Czytanie z Listu do Hebrajczyków
Hbr 1,1–6
Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców naszych przez proroków, a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna. Jego to ustanowił dziedzicem wszystkich rzeczy, przez Niego też stworzył wszechświat. Ten Syn, który jest odblaskiem Jego chwały i odbiciem Jego istoty, podtrzymuje wszystko słowem swej potęgi, a dokonawszy oczyszczenia z grzechów, zasiadł po prawicy Majestatu na wysokościach. On o tyle stał się większy od aniołów, o ile odziedziczył dostojniejsze od nich imię. Do którego bowiem z aniołów powiedział Bóg kiedykolwiek: „Ty jesteś moim Synem, Ja Cię dziś zrodziłem”? I znowu: „Ja będę Mu ojcem, a on będzie Mi Synem”? A skoro ponownie wprowadzi Pierworodnego na świat, powie: „Niech Mu oddają pokłon wszyscy aniołowie Boży”.
Już w Księdze Psalmów czytamy: „Przez słowo Pana powstały niebiosa i wszystkie ich zastępy przez tchnienie ust Jego” (Ps 33,6). Boskie Słowo, Odwieczny Logos, jest aktywnie obecny w dziele stworzenia. Prawda ta zostanie w pełni objawiona na kartach Ewangelii Janowej, kiedy w czytanym dziś Prologu znajdziemy następujący werset: „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo” (J 1,1). Filon z Aleksandrii, wybitny żydowski i helleński filozof żyjący współcześnie z Jezusem, wspominał o Logosie – Słowie, które było pośrednikiem między sferą boską a sferą stworzonego świata.
Jednym z głównych tematów Listu do Hebrajczyków będzie wykazanie, że Syn Boży nie jest po prostu jednym z aniołów, duchowych istot służących Bogu. Starotestamentalna wiara w jedyność Boga Izraela nie dopuszczała możliwości „dzielenia się” boską naturą z innymi istotami. Radykalny monoteizm judaizmu wykluczał uznanie, że Syn Boży czy Logos jest we wszystkim równy Bogu. Chrześcijanie pierwszych wieków nie mieli jeszcze precyzyjnego języka teologicznego, by wyrazić prawdę o Bogu – Trójcy. Dlatego pojawiało się wtedy wiele herezji dotyczących zrozumienia natury Syna i Jego relacji do Ojca. Dopiero w IV w. wypracowano sformułowanie określające tożsamość Syna Bożego, które do dziś recytujemy co niedzielę w Symbolu Nicejsko-Konstantynopolitańskim: „Bóg z Boga, Światłość ze Światłości, Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego, zrodzony, a nie stworzony, współistotny Ojcu, a przez Niego wszystko się stało”.
Słowa Ewangelii według św. Jana
J 1,1–18
Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, z tego, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła. Pojawił się człowiek posłany przez Boga, Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz został posłany, aby zaświadczyć o światłości. Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Na świecie było Słowo, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego – którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili. A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy. Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: „Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie”. Z Jego pełności wszyscy otrzymaliśmy – łaskę po łasce. Podczas gdy Prawo zostało dane za pośrednictwem Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział; ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, o Nim pouczył.
Kiedy czytamy dziś pierwszych osiemnaście wersetów Czwartej Ewangelii, warto zwrócić uwagę na fakt, że w tym krótkim fragmencie znajdziemy wszystkie najważniejsze tematy, jakie następnie zostaną rozwinięte w dalszej części dzieła. Pojęcia życia, światłości/ciemności, świata, narodzenia z Boga, świadectwa, wiary, Prawa, prawdy, a także postaci Mojżesza i Jana Chrzciciela będą wielokrotnie powracać na kartach Janowego tekstu.
Można więc powiedzieć, że Prolog zapowiada to wszystko, co zostanie następnie dokładniej przedstawione w Ewangelii. Być może jest więc on rodzajem poetyckiego spisu treści, który miał pomóc w przedstawieniu istoty głoszenia o Jezusie i w uporządkowaniu materiału, który miał do dyspozycji Ewangelista.
Tematy zapowiedziane w Prologu będą rozwijane na kartach Janowej Ewangelii przy okazji opowiadań o kolejnych znakach uczynionych przez Jezusa. Nie znajdziemy tam jednak wyczerpujących, systematycznych wykładów. Będą to raczej medytacje czy objawieniowe dialogi, jakie Jezus prowadził z różnymi osobami, chociażby z Nikodemem, Samarytanką, Żydami przy Sadzawce Owczej czy w synagodze w Kafarnaum. W każdej z tych sytuacji możemy spojrzeć na dany temat z nieco innego punktu widzenia, możemy odkryć nowe znaczenia, niuanse. Tematy są przedstawione w coraz bardziej pogłębiony sposób.
Termin Logos pojawia się w dalszej części Janowej Ewangelii, ale w zupełnie innym znaczeniu niż w Prologu. Tylko w Prologu Logos odniesiony jest do Wcielonego Słowa Boga, które wypełnia swoją misję objawienia w świecie, poucza o Ojcu i do Niego powraca. W pozostałej części Janowej Ewangelii terminem logos określa się zwyczajne słowa wypowiadane czy to przez Jezusa, czy przez inne osoby. Czasem też termin ten oznacza orędzie, przesłanie wypowiedziane przez kogoś (np. w J 4,39.41 Samarytanie wierzą słowu kobiety świadczącej), a także starotestamentowe proroctwo (w J 12,38 Ewangelista cytuje słowo proroka Izajasza). Warto też zwrócić uwagę na werset J 2,22: „Gdy więc zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus”. Ewangelista uznał jednakowy autorytet Pisma, czyli Prawa i proroków, oraz słowa, które wypowiedział Jezus, czyli przyniesionego przez Niego objawienia.
Logos, który na początku Prologu jest pokazany jako przebywający u Ojca, wraca na koniec na Jego łono. Czasownik zamykający Prolog, exegesato, oznacza „objaśnił”, „wyjaśnił”. Misją Logosu jest ostatecznie wyjaśnienie, dokonanie egzegezy Ojca dla ludzi.
ŚWIĘTO ŚWIĘTEJ RODZINY: JEZUSA, MARYI I JÓZEFA (I Niedziela po Narodzeniu Pańskim)
Czytanie z Pierwszej Księgi Samuela
1 Sm 1,20–22.24–28
Anna poczęła i po upływie dni urodziła syna, i nazwała go imieniem Samuel, ponieważ mówiła: „Uprosiłam go u Pana”. Elkana udał się z całą rodziną, by złożyć Panu doroczną ofiarę i wypełnić swój ślub. Anna zaś nie poszła, lecz oświadczyła swemu mężowi: „Gdy chłopiec będzie odstawiony od piersi, zaprowadzę go, żeby się pokazał przed obliczem Pana i aby tam pozostał na zawsze”. Gdy go odstawiła, wzięła go z sobą w drogę, zabierając również trzyletniego cielca, jedną efę mąki i bukłak wina. Przyprowadziła go do domu Pana, do Szilo. Chłopiec był jeszcze mały. Zabili cielca i poprowadzili chłopca przed Helego. Powiedziała ona wówczas: „Pozwól, panie mój! Na twoje życie! To ja jestem ową kobietą, która stała tu przed tobą i modliła się do Pana. O tego chłopca się modliłam, i spełnił Pan prośbę, którą do Niego zanosiłam. Oto ja oddaję go Panu. Po wszystkie dni, jak długo będzie żył, zostaje oddany Panu”. I oddali tam pokłon Panu.
Dziś czytamy jedynie krótki fragment opowieści o losach niemogącej mieć potomstwa Anny. W kulturach starożytnego Bliskiego Wschodu bezpłodność uważana była za przekleństwo. Z kolei znakiem błogosławieństwa dla rodu było liczne i zdrowe potomstwo. Opowieść o Annie, która wybłagała u Boga, by zajść w ciążę i urodzić syna swemu mężowi, stała się modelem literackim także dla innych opowiadań, które znajdziemy na kartach Biblii. Ten sam motyw odnajdziemy w historii Elżbiety, Zachariasza i ich syna Jana, a także w Łukaszowym opisie zwiastowania Maryi, że zostanie matką Syna Bożego (Łk 1). We wszystkich tych przypadkach narodzeni dzięki Bożej interwencji chłopcy staną się wykonawcami Bożych dzieł.
Imię Samuel oznacza po hebrajsku „Bóg wysłuchał”. Syn Anny będzie ostatnim z sędziów, którzy przewodzili Izraelitom w okresie przed powstaniem monarchii, a jednocześnie zostanie uznany za pierwszego z proroków.
Nawiązanie do obietnicy złożonej wcześniej przez Annę: „Panie Zastępów! Jeżeli łaskawie wejrzysz na poniżenie służebnicy twojej i wspomnisz na mnie, i nie zapomnisz służebnicy twojej, i dasz mi potomka płci męskiej, wtedy oddam go Panu po wszystkie dni jego życia, a brzytwa nie dotknie jego głowy” (1 Sm 1,11).
Psalm responsoryjny
Ps 84
Szczęśliwi, którzy mieszkają w Twym domu.
Jak miłe są Twoje przybytki,*
Panie zastępów!
Dusza moja stęskniona pragnie przedsionków Pańskich,*
serce moje i ciało radośnie wołają do Boga żywego.
Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie,*
nieustannie wielbiąc Ciebie.
Szczęśliwi, których moc jest w Tobie,*
którzy zachowują ufność w swym sercu.
Panie Zastępów, usłysz modlitwę moją,*
nakłoń ucha, Boże Jakuba.
Spójrz, Boże, Tarczo nasza,*
wejrzyj na twarz Twojego pomazańca.
Czytanie z Pierwszego Listu św. Jana Apostoła
1 J 3,1–2.21–24
Najmilsi: Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi, i rzeczywiście nimi jesteśmy. Świat zaś dlatego nas nie zna, że nie poznał Jego. Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy. Wiemy, że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest. Umiłowani, jeśli serce nas nie oskarża, to mamy ufność w Bogu, a o co prosić będziemy, otrzymamy od Niego, ponieważ zachowujemy Jego przykazania i czynimy to, co się Jemu podoba. Przykazanie zaś Jego jest takie, abyśmy wierzyli w imię Jego Syna, Jezusa Chrystusa, i miłowali się wzajemnie tak, jak nam nakazał. Kto wypełnia Jego przykazania, trwa w Bogu, a Bóg w nim; a to, że trwa on w nas, poznajemy po Duchu, którego nam dał.
Zdanie to jest jednym z najbardziej tajemniczych stwierdzeń Nowego Testamentu. Apostoł św. Jan potwierdza znaną już z listów Pawłowych naukę o tym, że w Chrystusie przez chrzest staliśmy się przybranymi dziećmi Boga. Naukę tę znajdziemy chociażby w Liście do Rzymian: „Albowiem wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi. Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać: «Abba, Ojcze!». Sam Duch wspiera swym świadectwem naszego ducha, że jesteśmy dziećmi Bożymi. Jeżeli zaś jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami: dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa, skoro wspólnie z Nim cierpimy po to, by też wspólnie mieć udział w chwale” (Rz 8,14–17). Święty Jan idzie w swojej refleksji jeszcze dalej i stawia pytanie o to, co będzie później. Bycie Bożymi dziećmi jest codziennością chrześcijan, ich zwyczajną tożsamością. Ta Boża adopcja nie jest jednak dla św. Jana ostatecznym poziomem relacji, do której zaprasza nas Ojciec. Nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić ani przeczuć, co nas czeka przy Bożym objawieniu u kresu czasów. Święty Paweł powie o tym: „ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują” (1 Kor 2,9).
Nawiązanie do Janowej Ewangelii, a zwłaszcza do przypowieści o winnym krzewie (J 15,1–11), gdzie Jezus często mówi o tym, że sam trwa w Ojcu, a Ojciec w Nim. Taka wzajemna relacja Osób Trójcy obejmie również tych, którzy otrzymają Ducha Świętego, a więc uczniów Jezusa. Syn Boży włącza tych, którzy w Niego uwierzyli, w tę dynamikę miłości, jaka istnieje między Nim a Ojcem i Duchem. Wypełnianie przykazań Boga jest sposobem zweryfikowania, czy dany człowiek ma dostęp do tej relacji, czy nie.
Słowa Ewangelii według św. Łukasza
Łk 2,41–52
Rodzice Jezusa chodzili co roku do Jeruzalem na Święto Paschy. Gdy miał lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został młody Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest wśród pątników, uszli dzień drogi i szukali Go między krewnymi i znajomymi. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jeruzalem, szukając Go. Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: „Synu, czemu nam to uczyniłeś? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie”. Lecz on im odpowiedział: „Czemu Mnie szukaliście? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?”. Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział. Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te sprawy w swym sercu. Jezus zaś czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi.
Opisywana dziś scena rozgrywa się w Świątyni Jerozolimskiej – podobnie jak scena zwiastowania Zachariaszowi, która otworzyła Łukaszową ewangelię dzieciństwa (Łk 1,5–23). Widzimy więc wyraźną klamrę kompozycyjną, która obejmuje pierwszą dużą część Łukaszowej Ewangelii.
Święto Paschy jest jednym z trzech żydowskich świąt pielgrzymkowych. Przypada wiosną, 14 dnia miesiąca nisan (przełom marca i kwietnia). Jest liturgicznym upamiętnieniem wydarzeń związanych z wyjściem Izraelitów z Egiptu, o których czytamy w Księdze Wyjścia (rozdziały 11–15).
Żyjący w drugiej połowie I w. po Chr. żydowski historyk Józef Flawiusz w „Dawnych dziejach Izraela” (V, 10,4) pisze, że Samuel, syn Anny i Elkany, zaczął prorokować w wieku lat dwunastu, choć tekst biblijny (1 Sm 3) nie podaje wieku chłopca.
Grecki czasownik wyrażający powinnośćdei