Spacerownik sopocki. Siedem tras po magicznych zakątkach Sopotu - Tomasz Kot - ebook

Spacerownik sopocki. Siedem tras po magicznych zakątkach Sopotu ebook

Tomasz Kot

0,0
59,90 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Jeżeli chcecie przeżyć niezwykłą przygodę, wybierzcie się na spacer po Sopocie zaproponowanymi przez autora trasami. Nie ograniczajcie się zresztą jedynie do nich. Szukajcie sami. Odkrywajcie nieoczywisty magiczny Sopot.

Nowe uzupełnione i poszerzone wydanie.

Sielskość prowincji, magia kurortu i powiew wielkiego świata. Wszystko to można znaleźć w Sopocie. Morze, szerokie, piaszczyste plaże, a zaraz obok strome wzniesienia pokryte gęstym lasem. Kameralne miasteczko z niespełna 40 tysiącami mieszkańców, które w sezonie odwiedza rzesza turystów równa liczbie mieszkańców Warszawy. Do tego ludzie – i ci bardzo sławni, i ci zupełnie nieznani, którzy wzbogacają to miejsce, stanowią o jego charakterze i kolorycie. Jeżeli chcecie przeżyć niezwykłą przygodę, wybierzcie się na spacer po Sopocie zaproponowanymi trasami. Nie ograniczajcie się zresztą jedynie do nich. Szukajcie sami. Odwiedzajcie nie tylko znane i sławne miejsca. Zaglądajcie na sopockie podwórka, wchodźcie na leśne ścieżki, patrzcie uważnie wokół, a Sopot odwdzięczy się Wam, pokazując to, co w nim najpiękniejsze.

Tomasz Kot - dziennikarz, fotograf, pasjonat historii i życia codziennego Sopotu i Trójmiasta. Ukończył historię na Uniwersytecie Gdańskim. Od 1999 roku prowadził lokalny miesięcznik „Kuryer Sopocki”. Autor publikacji „Kurort w szponach wojny” oraz cyklu artykułów o tematyce historycznej, kryminalnej i społecznej dotyczących regionu, publikowanych na portalu „Trójmiasto.pl”. Obecnie pracuje nad nową książką o Sopocie - "Bedeker sopocki"

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 245

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Tomasz Kot

Spacerownik sopocki

Siedem tras po magicznych zakątkach Sopotu

Sopot 2024

Copyright © Tomasz Kot and Wydawnictwo Smak Słowa 2023

Copyright © 2023 for the Polish edition by Smak Słowa

Wszystkie prawa zastrzeżone. Książka ani żadna jej część nie może być publikowana ani powielana w formie elektronicznej oraz mechanicznej bez zgody wydawcy.

Redakcja i korekta: Anna Mackiewicz

Projekt graficzny książki: Piotr Geisler

Projekt okładki: &visual

Zdjęcia wewnątrz książki © Tomasz Kot

Plany miasta wykorzystane w książce – źródło STS

ISBN:978-83-66420-66-3

Druk: Drukarnia Abedik

Wydawnictwo Smak Słowa

ul. Bohaterów Monte Cassino 6A

81-805 Sopot

www.smakslowa.pl

Spacerem po Sopocie

Sielskość prowincji, magia kurortu i powiew wielkiegoświata. Wszystko to można znaleźć w Sopocie. Morze, szerokie, piaszczyste plaże, a zaraz obok strome wzniesieniapokryte gęstym lasem. Kameralne miasteczko z niewieleponad 30 tysiącami mieszkańców, które w sezonie odwiedza rzesza turystów równa liczbie mieszkańców Warszawy. Do tego ludzie – i ci bardzo sławni, i ci zupełnie nieznani, którzy wzbogacają to miejsce, stanowią o jego charakterze i kolorycie. Jeżeli chcecie przeżyć niezwykłą przygodę,wybierzcie się na spacer po Sopocie zaproponowanymi trasami. Nie ograniczajcie się zresztą jedynie do nich.Szukajcie sami. Odwiedzajcie nie tylko znane i sławnemiejsca. Zaglądajcie na sopockie podwórka, wchodźcie na leśne ścieżki, patrzcie uważnie wokół, a Sopot odwdzięczy się Wam, pokazując to, co w nim najpiękniejsze.

Tomasz Kot

TRASA I.SPORTOWA

1SKM Sopot-Wyścigi

2Krzyż Papieski

3Sopocki Rynek

4Hipodrom

5Hala Ergo Arena

6Park Hestii

7Centrum Żeglarstwa

8Lasek Karlikowski

9Plac Rybaków

10Przystań Rybacka

11Muzeum Sopotu

12Ul. Parkowa

13Ul. Książąt Pomorskich

14Ul. Jana Sobieskiego

15Ul. 3 Maja

16Okolice dawnego Dworu Karlikowskiego

17Stadion rugby MKS Ogniwo

Trasa zaczyna się na południowych krańcach Sopotu, prowadzi przez ważne dla miasta i regionu obiekty sportowe, malownicze tereny przy plaży, przystań rybacką oraz nadmorskie uliczki, a następnie wraca w okolice linii kolejowej przecinającej miasto, by zakończyć się na miejscowym rynku.

Spacer zaczynamy od przystanku Szybkiej Kolei Miejskiej – Sopot-Wyścigi. Dojazd do przystanku kolejką SKM lub autobusami i trolejbusami: S, 181, 31 (ZKM Gdynia), 117, 122 (ZTM Gdańsk).

KARLIKOWO

Południowo-wschodnia dzielnica Sopotu położona nad Morzem Bałtyckim. Od południa graniczy z Gdańskiem i rozciąga się pomiędzy brzegiem morza, Świemirowem i Dolnym Sopotem. W średniowieczu na terenie Karlikowa działała książęca stacja rybacka z przystanią, którą w 1260 r. książę Mściwoj II nadał norbertankom z Żukowa, dołączając ją do posiadanej już przez nie pobliskiej wsi Świemirowo. Przystań znajdowała się prawdopodobnie u ujścia Potoku Karlikowskiego, w miejscu, w którym funkcjonuje także obecnie, a które rybacy zajmują ponownie od 1914 r. W 1316 r. w wyniku ugody między norbertankami a cystersami Karlikowo, będące częścią Świemirowa, trafiło pod zarząd zakonników z Oliwy, którzy oddawali je w dzierżawę na prawie emfiteuzy. Emfiteuza to wieloletnia, dziedziczna dzierżawa gruntów rolnych, zwana także osadnictwem na prawie holenderskim. Umożliwiała czerpanie zysków z tytułu dzierżawy, ale bez prawa do własności gruntu i bez możliwości nabycia go przez zasiedzenie. W 1653 r. Karlikowo wydzierżawił rajca gdański Reinhold Kolmer. W jego dworze w 1660 r. zamieszkał król Jan Kazimierz z żoną Ludwiką Gonzagą i dworem. Według niemieckiego historyka Franza Schultza król przebywał w Karlikowie do czasu podpisania pokoju oliwskiego kończącego wojnę polsko-szwedzką, znaną powszechnie jako potop szwedzki. W 1873 r. wieś kaszubska Karlikowo liczyła 353 mieszkańców. Do dziś nie pozostał po niej żaden ślad, podobny los spotkał Park Karlikowski. W 1898 r. w Karlikowie na terenach odkupionych przez gminę Sopot powstał tor wyścigów konnych. Dwanaście lat później Karlikowo stało się dzielnicą Sopotu. W 2008 r. na karlikowskich łąkach graniczących z Gdańskiem wzniesiono halę widowiskowo-sportową Ergo Arena. W pasie nadmorskim dzielnicy znajduje się przystań rybacka (jedyna w Sopocie), są tu też domy wypoczynkowe, pensjonaty, sanatoria, kemping i kompletna infrastruktura plażowa. Część mieszkalna Karlikowa to przede wszystkim wille i budownictwo jednorodzinne, a także nowe apartamentowce. Na terenie dzielnicy funkcjonują dwa obiekty będące symbolami miasta: hipodrom i hala widowiskowo-sportowa Ergo Arena.

DOLNY SOPOT

Sopot w naturalny sposób podzielony jest na dwie części: górną i dolną. Granicę wyznacza skarpa sopocka, ciągnąca się przez całe miasto od okolic Ergo Areny, nieopodal sopockich błoni i wzdłuż ulic Łokietka, Sobieskiego, Winieckiego i Haffnera, aż do ul. Zamkowa Góra. Skarpa to dawny brzeg klifowy morza sprzed 5–6 tysięcy lat. Dolny Sopot obejmuje pas lądu między skarpą a brzegiem morza. Najszerszy jest w południowej części miasta (ok. 700 m), a najwęższy na krańcach północnych (200 m). Od północy Dolny Sopot graniczy z Kamiennym Potokiem, od południa i zachodu – z Karlikowem. Po zachodniej stronie skarpy sopockiej jest dzielnica Sopot Górny. Do XVII w. obszar Dolnego Sopotu pozostawał niezamieszkany z powodu podmokłego terenu i bagien, z niewielkimi tylko wysepkami suchego gruntu. W ciągu stuleci wąski pas lądu między skarpą a morzem poszerzał się dzięki falom i prądom, które nanosiły ziemię wypłukaną podczas sztormów z orłowskiego klifu. W XVII w. wykopano rowy melioracyjne i rozpoczęto osuszanie tego skrawka lądu. Początkowo tereny te wykorzystywano jako łąki i pastwiska. W XVIII stuleciu w Dolnym Sopocie powstała niewielka osada rybacka. Dopiero jednak założenie kąpieliska przez Jana Jerzego Haffnera zapoczątkowało dynamiczny rozwój tej dzielnicy i całego miasta. W ciągu niespełna 100 lat Sopot stał się znanym uzdrowiskiem. Dolny Sopot i jego zabudowa są związane bezpośrednio z działalnością uzdrowiskową i turystyczną. To w tej dzielnicy znajduje się ścisłe centrum miasta, tu także stoją budynki o dużym znaczeniu historycznym.

Skwer Kuracyjny z fontanną.

1 SKM SOPOT-WYŚCIGI

Jeśli nie przyjechaliśmy kolejką SKM, to warto na chwilę zejść schodami i zobaczyć stylizowane podkowy wmontowane w nawierzchnię peronu oraz mozaiki, które zdobią ściany tunelu. Pierwszy przystanek w Sopocie-Wyścigach powstał na przełomie XIX i XX w. w związku z budową hipodromu i nosił nazwę Schmierau, zmienioną później na Zoppot Rennplatz. Była to niewielka stacja towarowa, wykorzystywana okazjonalnie do rozładunku koni, towarów i jako przystanek osobowy w trakcie imprez odbywających się na torze wyścigowym. Przystanek znajdował się naprzeciw trybuny głównej hipodromu, ok. 200 metrów w stronę Gdańska od dzisiejszej stacji SKM. Po II wojnie światowej nosił nazwę Sopot-Jazdowo, a od 1946 r. – Sopot-Wyścigi. Dzisiejszy przystanek powstał w związku z budową trasy Szybkiej Kolei Miejskiej i został włączony do eksploatacji w 1952 r. W 2010 r. w trakcie generalnej przebudowy przystanek wyposażono w windę i ozdobiono elementami artystycznymi nawiązującymi do lokalizacji. W nawierzchnię peronu wmontowano stylizowane podkowy z herbem Sopotu, a na ścianach obudowy schodów zainstalowano dwie mozaiki z jeźdźcami galopującymi na koniach, autorstwa Mai Dziewanowskiej-Stępnowskiej.

Przystanek SKM Sopot-Wyścigi.

Mozaika na przystanku SKM Sopot-Wyścigi.

2 KRZYŻ PAPIESKI

Wiaduktem nad torami zmierzamy w stronę schodów wykonanych z kamiennej kostki. Schodzimy i kierujemy się ku olbrzymim terenom sopockiego hipodromu, ale zanim jeszcze rozpoczniemy jego zwiedzanie, przejdźmy około 150 metrów ul. Polną wzdłuż ogrodzenia toru wyścigów konnych. W północnej części toru znajdziemy niewielki ogrodzony skwerek upamiętniający mszę papieską, którą Jan Paweł II odprawił na hipodromie 5 czerwca 1999 r. Centralnym punktem zakątka jest „krzyż papieski”, pochodzący z ołtarza wykonanego na potrzeby mszy i ozdobiony rzeźbami Pawła Rybczyńskiego, absolwenta gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych. Postać Chrystusa na krzyżu została wyrzeźbiona z drewna topoli. W 2017 r. krzyż i rzeźbę, mocno zniszczone przez czynniki atmosferyczne, zastąpiono trwalszymi kopiami, natomiast oryginały po konserwacji trafiły do kaplicy na cmentarzu katolickim. Ołtarz został zaprojektowany przez plastyka i scenografa teatralnego Mariana Kołodzieja (1921–2009) i wykonany w całości przez rzeźbiarzy i artystów ludowych. Centralną postacią ołtarza był św. Wojciech. Podczas mszy na hipodromie zgromadziło się ponad 700 tysięcy wiernych. W homilii papież przypomniał najważniejsze wydarzenia z historii Polski, m.in. narodziny Solidarności i jej wpływ na losy Europy. Za płotem skwerku, w krzewach między torem a ogrodzeniem, kryje się pamiątkowy kamień z napisem w języku niemieckim: „Hier / brach ein Reiterherz / Gustav v. Puttkamer / 19 Juli 1903” („Tutaj przestało bić serce jeźdźca”), umieszczony tu przez przyjaciół hrabiego Gustawa von Puttkamera, który poniósł śmierć podczas wyścigów 19 lipca 1903 r.

Pamiątka po mszy świętej odprawionej przez Jana Pawła II.

Okazały gmach stojący naprzeciw papieskiego skwerku został wybudowany w latach 1921–1924 na potrzeby szkoły powszechnej. Po 1945 r. mieściła się tu m.in. szkoła specjalna. Obecnie w budynku znajduje się Wydział Psychologii w Sopocie Uniwersytetu SWPS.

Gmach dawnej szkoły powszechnej, obecnie Uniwersytet SWPS.

3 SOPOCKI RYNEK

Wracając w stronę hipodromu, możemy wejść na teren Sopockiego Rynku. Wcześniejsze rynki w Sopocie działały co najmniej od połowy XIX w. Pierwszy, o którym wiadomo, zlokalizowany był u zbiegu ul. 1 Maja i al. Niepodległości. Kilkadziesiąt lat później rozwijająca się gmina Sopot urządziła targowisko miejskie na dzisiejszym placu Konstytucji 3 Maja, nieopodal kościoła św. Jerzego. Handlem zajmowali się przede wszystkim mieszkańcy pobliskich kaszubskich wsi: Osowy, Wysokiej, Wielkiego Kacka. Do kurortu zjeżdżali starymi szlakami wiodącymi przez okalające Sopot lasy (utwardzone drogi gruntowe wciąż zresztą istnieją, służąc dziś jako szlaki spacerowe i ścieżki rowerowe). Najbardziej znana powojenna lokalizacja rynku to miejsce, na którym obecnie znajduje się parking – przy sklepie Aldi, pomiędzy ulicami 1 Maja i Sikorskiego. Tam przez lata handlowano płodami rolnymi, mięsem, ubraniami i rzeczami, których w PRL nie można było dostać, a które trafiały do Polski dzięki mieszkającym w Trójmieście marynarzom. Rynek zlikwidowano w 1991 r., robiąc miejsce pod budowę marketu. W 1992 r. zorganizowano targowisko w obecnej lokalizacji, nieopodal przystanku SKM Sopot-Wyścigi. W latach 2007–2008 dokonano gruntownej przebudowy rynku. Dotychczasową prowizorkę zastąpiła zadaszona, skanalizowana i oświetlona konstrukcja. Handel odbywa się tu we wtorki, piątki i soboty. Rynkiem zarządza spółka miejska Eco Sopot.

Sopocki Rynek.

4 HIPODROM

Na wprost wejścia na Sopocki Rynek znajduje się brama główna hipodromu. Przechodzimy przez nią i idziemy wzdłuż okalającego tor płotu w kierunku trybuny dla gości honorowych. Po lewej stronie rozciąga się szeroki widok na tor wyścigowy o obwodzie 1850 metrów. Wytyczając trasę sopockich wyścigów, wzorowano się na słynnym torze w Pardubicach. W Sopocie konie zawsze biegały i biegają od strony prawej do lewej, inaczej niż na warszawskim Służewcu. Sopocki hipodrom to jedyny na świecie tor wyścigów konnych, z którego trybun widać morze. Wyścigi na tutejszym torze odbywają się w sezonie letnim. Na ogół jest to od 4 do 8 dni wyścigowych w lipcu i sierpniu. Największą imprezą rozgrywaną na hipodromie jest pięciogwiazdkowy turniej CSIO, który odbywa się w czerwcu.

Idąc wzdłuż toru w kierunku Gdańska, mijamy po drodze zabytkową, reprezentacyjną trybunę z drewna, przeznaczoną dla gości honorowych i wzniesioną w 1928 r. Na parterze budynku, podobnie jak w okresie międzywojennym, działa restauracja. Dach trybuny wieńczą duże, kryte werandy dla komisji technicznej i komisji sędziowskiej. Naprzeciw budynku stoi maszt z czerwoną kulą startową, ozdobioną białym pasem, czyli tzw. bombą. Za trybuną po prawej stronie znajduje się również drewniany i oryginalny budynek totalizatora sportowego, wybudowany na miejscu poprzedniego w 1935 r. Nieco dalej zobaczymy trybunę główną, mogącą pomieścić ok. 2 tysięcy widzów. Powstała w 1898 r., a w 2000 r. została poddana rewitalizacji. Za nią stoi współczesny budynek wagi, wzniesiony w miejscu poprzedniego. Idziemy dalej w kierunku południowym, korzystając z chodnika za trybuną główną. Wchodzimy między stajnie, mijamy budynki gospodarcze i mieszkalne (mieszka tu część pracowników hipodromu), zbudowane w latach 70. XX w. Dochodzimy do głównej drogi dojazdowej wyłożonej betonowymi płytami i skręcamy w lewo. Na południowym krańcu toru wyścigowego w roku 2013 wzniesiono nowoczesne Centrum Jeździectwa, ze stajniami, halami treningowymi, zapleczem, biurami i Halą Pomarańczową, służącą do rozgrywania zawodów jeździeckich pod dachem.

Trybuna reprezentacyjna zbudowana w 1928 r.

Hipodrom to jeden z symboli Sopotu, mający długą historię pełną niezwykłych wydarzeń i sławnych postaci. Budowę obiektu rozpoczęto w 1898 r. z inicjatywy ówczesnych władz miasta i generała Augusta von Mackensena (1849–1945), dowódcy pułku Czarnych Huzarów, elitarnej jednostki cesarsko-niemieckiej armii, stacjonujących w garnizonie w Gdańsku-Wrzeszczu. To właśnie żołnierzy z tej jednostki skierowano do robót przy wznoszeniu hipodromu. Pierwsze gonitwy koni rozegrano latem 1899 r. Przed I wojną światową częstym gościem na sopockim placu wyścigowym był Wilhelm Hohenzollern, następca tronu niemieckiego, odbywający w latach 1911–1913 służbę wojskową w pułku Czarnych Huzarów. W latach 1920–1939, gdy Sopot stał się częścią Wolnego Miasta Gdańska, hipodrom zyskał europejską renomę dzięki imprezom zarówno wyścigowym, jak i w konkurencjach jeździeckich. W wielu zawodach brali udział polscy jeźdźcy, należący do ówczesnej czołówki europejskiego jeździectwa. W Sopocie startowali: pułkownik Karol Rómmel, rotmistrz Tadeusz Bór-Komorowski, pułkownik Stanisław Grzmot-Skotnicki, pułkownik Cyprian Bystram i inni. Ze względu na prestiż zawodów komisarze generalni Rzeczypospolitej Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku dbali o to, aby ekipy polskie biorące udział w sopockich zawodach były najwyższej klasy. Po II wojnie światowej wyścigi na sopockim torze wznowiono 3 sierpnia 1947 r. podczas I Międzynarodowych Targów Gdańskich. Wielką rolę w rozwoju hipodromu i urządzanych na nim imprez sportowych odegrał płk Karol Rómmel (1888–1967), trzykrotny olimpijczyk i uczestnik przedwojennych zawodów na tym obiekcie. W 1975 r. Międzynarodowa Federacja Jeździecka powierzyła sopockiej placówce zorganizowanie III Mistrzostw Europy w Powożeniu Zaprzęgami Czterokonnymi, które odbyły się w Sopocie w dniach 27–31 sierpnia. 

Hala Pomarańczowa oddana do użytku w 2013 r.

Podczas finałowego parkuru zaprzęgów ponad 20 tysięcy widzów podziwiało reprezentującego Anglię księcia Filipa, małżonka królowej Elżbiety II. Przez siedem lat w Sopocie trenowano Artemora. Dosiadający go Jan Kowalczyk wywalczył złoto na igrzyskach olimpijskich w Moskwie (1980). W latach 1983–1993 jedenaście razy rozgrywano w Sopocie zawody CSIO, czyli Międzynarodowe Oficjalne Zawody w Skokach. W roku 1985 polska reprezentacja zdobyła w Sopocie puchar narodów. Od listopada 1994 r. torem wyścigowym zarządzała spółka „Hipodrom”, początkowo w imieniu AWRSP, potem już w imieniu gminy Sopot, ponieważ w 1997 r. miasto nabyło od agencji 60% udziału w spółce. W 1999 r. miasto Sopot wykupiło od Skarbu Państwa całość udziałów. W 1994 r. wznowiono wyścigi, a w 2001 zawody CSIO. W 2015 r. po raz pierwszy w Polsce został rozegrany turniej CSIO w randze 5 gwiazdek. Na sopockim hipodromie 5 czerwca 1999 r. papież Jan Paweł II celebrował mszę świętą dla 700 tysięcy ludzi. W następnym roku hipodrom gościł z kolei monumentalną wystawę „Sybir – pro memento”, poświęconą sowieckim deportacjom Polaków w czasie ostatniej wojny. W ciągu trzech miesięcy od otwarcia wystawę odwiedziło 60 tysięcy osób. 15 sierpnia 2000 r. sopocki tor wyścigów konnych zgromadził 60 tysięcy osób uczestniczących w ostatnim oficjalnym koncercie Tiny Turner. Rok później w tym miejscu wystąpił Eros Ramazotti. Po raz trzeci na hipodromie rozbrzmiewała muzyka rozrywkowa między 28 a 30 maja 2010 r. podczas 8. festiwalu TOPtrendy, na którego potrzeby rozstawiono olbrzymi namiot. W roku 2014 odbył się tu koncert Sylwii Grzeszczak. Po ponad stu latach eksploatacji drewniane obiekty toru były w złym stanie technicznym. Dzięki środkom z Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa Pomorskiego na lata 2007–2013 miastu udało się przeprowadzić rewitalizację hipodromu. W ten sposób powstały nowe obiekty, w których ulokowano Centrum Jeździectwa Hipodrom Sopot. Inwestycja kosztowała 49 mln zł. Uroczyste otwarcie Centrum Jeździectwa odbyło się 1 grudnia 2013 r. i było połączone z pierwszymi zawodami na nowej hali.

RAMKA 1

SOPOCKI HIPODROM W LICZBACH

• 38 ha powierzchni, z czego 31 ha przypada na tor wyścigowy

• Obwód toru wyścigowego wynosi 1850 m, a szerokość: 12–18 m

• Hala Pomarańczowa o kubaturze 70 091 m3 z pełnowymiarową płytą konkursową z podłożem najwyższej klasy, systemem nawadniania podłoża oraz w pełni multimedialnym wyposażeniem, widownia na 400 miejsc siedzących i sala konferencyjna

• Stajnie sportowe dla 112 koni wraz z halą ujeżdżalni (25 m × 48 m), połączoną bezpośrednio z dużą halą, służącą jako hala rozgrzewkowa podczas zawodów

• Stajnie rekreacyjne z boksami dla 74 koni (kubatura 24 722 m3), z siodlarniami, myjkami, węzłami sanitarnymi, rekreacyjną halą ujeżdżalni (17 m × 48 m)

• Centrum Hipoterapii z własnymi boksami dla koni i ogrzewaną halą (13 m × 18 m)

• Na terenie hipodromu działa 6 szkół jazdy

• Z hipoterapii korzysta 300 dzieci w miesiącu

• Rocznie odbywa się tu 28 imprez jeździeckich, w tym CSIO5* – jedna z 13 najważniejszych imprez jeździeckich na świecie

• Na terenie obiektu przebywa na stałe 140 koni

• Regularnie na hipodromie jeździ 1000 osób

Na hipodromie odbywa się wiele międzynarodowych imprez.

5HALA ERGO ARENA

Opuszczając teren sopockiego hipodromu, wychodzimy niemal na wprost kolejnej atrakcji naszego spaceru. Po przejściu przez ulicę Łokietka i minięciu ronda docieramy do placu Dwóch Miast 1, przy którym stoi Ergo Arena. Hala znajduje się dokładnie na granicy Sopotu i Gdańska. W 2009 r. władze obu miast skorygowały granice w taki sposób, aby linia podziału przebiegała przez środek hali. Budowa obiektu rozpoczęła się w marcu 2007 r. Oficjalna inauguracja hali odbyła się 18 sierpnia 2010 r. o godzinie 17.30, kiedy to reprezentacje Polski i Brazylii w piłce siatkowej mężczyzn zmierzyły się w towarzyskim spotkaniu, zakończonym zwycięstwem Polski 3 : 2. W hali swoje mecze rozgrywali koszykarze Trefla Sopot i siatkarze Lotosu Trefla Gdańsk. 14 kwietnia 2012 r. podczas meczu pomiędzy Treflem Sopot a Asseco Prokom Gdynia (w ramach Polskiej Ligi Koszykówki mężczyzn) padł rekord frekwencji w ligowych rozgrywkach halowych w Polsce. Mecz oglądało 10 152 widzów. Najwięcej osób, bo ponad 12 tysięcy, przybyło do hali 26 listopada 2010 r. na występ Lady Gagi (jeden z koncertów trasy The Monster Ball Tour). W trakcie koncertów na terenie hali może przebywać 13 tysięcy osób, natomiast zawody lekkoatletyczne może śledzić około 8 tysięcy. W 2014 r. w Ergo Arenie odbyły się – po raz pierwszy w Polsce – 15. Halowe Mistrzostwa Świata w Lekkoatletyce, w których wzięło udział 538 zawodników ze 134 krajów. Ergo Arena gości także gwiazdy muzyki. Koncertowali tu m.in.: Sting, Rod Stewart, Rammstein, Roxette, Jean-Michelle Jarre, Andrea Bocelli. Sponsorem tytularnym hali jest sopocka firma ubezpieczeniowa Ergo Hestia.

Przez środek hali przebiega granica między Sopotem a Gdańskiem.

Do Ergo Areny można dojechać bezpośrednio trolejbusem linii 31 (ZKM Gdynia).

RAMKA 2

ERGO ARENA W LICZBACH

Ergo Arena ma 6 poziomów. W hali mogą odbywać się zawody lekkoatletyczne, piłki ręcznej, siatkówki, koszykówki, tenisa, tenisa stołowego, jeździectwa i sportów walki, a także rozgrywki hokeja na sztucznym lodowisku. Obiekt jest przystosowany do organizowania spektakli teatralnych i projekcji kinowych, koncertów, wystaw, konferencji i sympozjów. Hala jest wyposażona w rozbudowany system audio i odznacza się doskonałą akustyką. Konstrukcja dachowa pozwala na podwieszenie do 144 ton sprzętu oświetleniowego lub nagłośnieniowego. Koszt budowy wyniósł 346 mln zł, a fundusze pochodziły z budżetów Gdańska, Sopotu, Ministerstwa Sportu (61 mln zł), środków zewnętrznych oraz dotacji Unii Europejskiej (40 mln zł).

• Wymiary budynku: 214/180 m

• Wymiary areny sportowej z widownią: 143,4/119 m

• Wysokość obiektu: 30,73 m

• Powierzchnia użytkowa: 22 863,21 m²

• Powierzchnia płyty głównej: 4000 m²

• Obwód otoku hali: 412 m

• Trybuny stałe – 7657 miejsc

• dolne: 3972 miejsca

• loże: 1011 miejsc

• górne: 2674 miejsca

• Trybuny rozsuwane – 3752 miejsca

• Razem – 11409 miejsc

Halę można zwiedzać od poniedziałku do piątku w zorganizowanych grupach, minimalna liczba uczestników zwiedzania to 2 osoby. Godziny zwiedzania dla grup zorganizowanych: od 10:00 do 14:00. Szczegółowe informacje znaleźć można na stronie https://ergoarena.pl/arena/zwiedzanie/.

RAMKA 3

W ERGO ARENIE WYSTĄPILI

•Ozzy Osbourne

•Rammstein

•Lady Gaga

•Roxette

•Erykah Badu

•Jean-Michel Jarre

•Sting

•José Carreras

•Michael Bublé

•Chris Botti

•Lady Pank

•Iron Maiden

•Backstreet Boys

•30 Seconds to Mars

•Pet Shop Boys

•Edyta Górniak

•Judas Priest

•Andrea Bocelli

•Hans Zimmer

• Narodowy Balet Gruzji „Sukhishvili”

• André Rieu

• Enrique Iglesias

• Lenny Kravitz

• Dawid Podsiadło

Podczas remontu Opery Leśnej zorganizowano w hali dwie edycje festiwalu TOPtrendy 2011 i 2012.

RAMKA 4

IMPREZY SPORTOWE W ERGO ARENIE

•Liga Światowa siatkarzy 2011

•WWE SmackDown World Tour 2011

•WWE Raw WrestleMania Revenge Tour 2012

• Liga Światowa siatkarzy 2013

• Mistrzostwa Europy w Piłce Siatkowej Mężczyzn 2013

• Halowe Mistrzostwa Świata w Lekkoatletyce 2014

• Mistrzostwa Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn 2014

• Liga Światowa siatkarzy 2015

• Mistrzostwa Europy w Piłce Ręcznej Mężczyzn 2016

• Gala KSW 35 2016

• Mistrzostwa Europy w Piłce Siatkowej Mężczyzn – EUROVOLLEY POLAND 2017

• Mistrzostwa świata w Piłce Siatkowej Kobiet 2022

• Mistrzostwa Świata w Piłce Ręcznej Mężczyzn 2023

Inaugurację hali uświetnił mecz siatkarski Polska–Brazylia.

RAMKA 5

TREFL SOPOT

W Ergo Arenie swoje mecze rozgrywają koszykarze Trefla Sopot. Dzięki ich sukcesom klub stał się symbolem Sopotu i zapisał się na sportowej mapie Polski. Trefl Sopot został założony przez Kazimierza Wierzbickiego, właściciela firmy produkującej znane w całym kraju puzzle i gry planszowe. Przez wiele lat dzięki wsparciu miasta i sponsorów zespół Trefla, a w późniejszym okresie Prokomu Trefla, odniósł wiele sukcesów na arenie krajowej i międzynarodowej. Największe z nich to:

• pięć mistrzostw Polski (2004, 2005, 2006, 2007, 2008),

• trzy wicemistrzostwa Polski (2002, 2003, 2012),

• dwa brązowe medale (2001, 2014),

• siedem pucharów Polski (2000, 2001, 2006, 2008, 2012, 2013, 2023),

• finał Pucharu Mistrzów FIBA (2003),

• dwukrotny awans do fazy Top 16 Euroligi (2004, 2006).

W sezonie 2009/2010 drużyna wróciła do historycznej nazwy Trefl Sopot i kontynuuje wspaniałe koszykarskie tradycje na Pomorzu.

W przeszłości zespół reprezentowali tacy uznani polscy gracze, jak Adam Wójcik, Andrzej Pluta, Tomasz Jankowski, Piotr Szybilski, Michał Hlebowicki, Łukasz Koszarek, Filip Dylewicz, Adam Waczyński, a także zagraniczne gwiazdy tej dyscypliny sportu: Darius Maskoliūnas, Tomas Pacˇe.sas, Joseph McNaull, Goran Jagodnik, Christian Dalmau.

Najbardziej znanym koszykarzem Trefla jest były kapitan klubu i były trener Marcin Stefański, będący również od 2014 roku radnym Sopotu.

6PARK HESTII

Po opuszczeniu Ergo Areny idziemy deptakiem w stronę ronda Hestii przez Park Hestii. Widać teraz wyraźnie, że hala stoi na skarpie. To skarpa sopocka. W tej części miasta jest ona niewysoka – zaledwie kilka metrów wyższa od terenu dookoła. Skarpa ciągnie się przez całe miasto, rozdzielając je na Sopot Górny, który opuściliśmy, oraz Sopot Dolny, na którego obszar właśnie wkraczamy. Wypiętrzając się coraz bardziej w kierunku północnym, zamienia się w malowniczo porośnięte urwisko o wysokości do 30 m n.p.m. Skarpa sopocka, podobnie jak plaża, ciągnie się na długości około 4,3 km i jest pozostałością dawnego morza litorynowego, sięgającego podnóża skarpy przed 7 tysiącami lat. Górna część Sopotu położona powyżej skarpy zajmuje teren platformy stożków piaszczystych, powstałych w okresie epoki lodowcowej u stóp krawędzi Wysoczyzny Gdańskiej, oraz dna dolnych części erozyjnych dolin rozcinających tę krawędź.

Park Hestii.

Park Hestii został otwarty w czerwcu 2016 r. Ozdabiają go glorieta parkowa w formie otwartego pawilonu z kolumnami oraz plenerowa galeria rzeźb. Główną atrakcję stanowi kolekcja drzew egzotycznych, takich jak klon tatarski, tulipanowiec amerykański, skrzydłorzech kaukaski, dąb czerwony czy leszczyna turecka. Jest tu także wiele gatunków kwiatów i roślin nasadzonych wokół oczek wodnych, tworzących iluzję luster.

Po minięciu założenia parkowego dochodzimy do ulicy Bitwy pod Płowcami. Po drugiej stronie wznosi się centrala firmy Ergo Hestia, działającej na rynku ubezpieczeniowym od 1991 r. Pięciopiętrowy biurowiec o powierzchni 19 tys. m2 został oddany do użytku w 2001 r. Jego fasadę zdobi płaskorzeźba autorstwa prof. Adama Myjaka, zatytułowana Do gniazda, przedstawiająca żurawie. W 2021 r. na rondzie Hestii stanęła rzeźba Echo Xawerego Wolskiego. Wcześniej w tym miejscu stał dziesięciopiętrowy budynek należący do ZREMB-u, spektakularnie wysadzony w powietrze i rozebrany w 1999 r.

7 CENTRUM ŻEGLARSTWA

Od ronda Hestii kierujemy się wprost na alejkę nadmorską. Po kilkudziesięciu metrach dochodzimy do siedziby Sopockiego Klubu Żeglarskiego. W 2003 r. powstała nowoczesna siedziba klubu z hangarami na blisko 400 desek i żagli, z szatniami, natryskami, siłownią, hotelem, restauracją i salami konferencyjnymi, a także z zapleczem biurowym oraz technicznym. Budynek klubowy wieńczy taras widokowy, z którego podziwiać można piękną panoramę Zatoki Gdańskiej. Wcześniej żeglarze gnieździli się w starym baraku i kilku szopach. Sopocki Klub Żeglarski powołali do życia w 1983 r. zawodnicy i członkowie sekcji windsurfingowej działającej przy klubie Neptun w Gdańsku. Z garstki pasjonatów SKŻ rozrósł się do jednego z największych i najbardziej utytułowanych klubów żeglarskich w Polsce – ma ponad stuosobową sekcję wyczynową. Imię klubu rozsławiają windsurferzy (to największa sekcja klubowa w kraju). Pierwszy tytuł mistrza Polski zdobył dla klubu założyciel i wieloletni komandor SKŻ Stefan Jopyk. Od tamtej pory nasi zawodnicy nie opuszczali podium. Pierwszy medal mistrzostw świata wywalczył w 1994 r. Jacek Frydrychowicz, zajmując drugie miejsce w kategorii do lat 16. Piotr Olewiński reprezentował sopocki klub na igrzyskach olimpijskich w 1992 roku w Barcelonie. W roku 2000 w Sydney windsurfingowa reprezentacja kraju składała się wyłącznie z zawodników naszego klubu: Anny Gałeckiej i Przemka Miarczyńskiego. W 2004 roku na igrzyska olimpijskie do Aten pojechała dwójka naszych zawodników – po raz drugi Przemek Miarczyński startujący w klasie Mistral oraz Maciej Grabowski w klasie Laser. W 2008 roku w Pekinie znów wystąpił Przemek, nasz najlepszy zawodnik – wielokrotny medalista mistrzostw Polski, Europy i świata. W 2012 r. w Londynie zdobył brązowy medal. Obecnie światowe sukcesy odnosi najmłodsze pokolenie windsurferów z mistrzynią świata z 2016, zdobywczynią pucharu świata i uczestniczką igrzysk w Rio de Janeiro Małgorzatą Białecką na czele oraz mistrzem Europy Pawłem Tarnowskim. W SKŻ działają również inne sekcje żeglarskie: łódki klasy 420, Laser oraz Finn.

Siedziba Sopockiego Klubu Żeglarskiego.

Dziesięciokondygnacyjny wieżowiec widoczny za budynkami centrum to powstałe w latach 70. sanatorium Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Leczy się w nim m.in. schorzenia kardiologiczne, układu krążenia, ruchu i oddechowego.

Idąc dalej wygodną i zacienioną drzewami nadmorską alejką, mijamy siedzibę sopockiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego i Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Budynek przekazano do użytku w 2013 r. Sopockie WOPR jest jednym z najprężniej działających w Polsce. O bezpieczeństwo na sopockim strzeżonym kąpielisku morskim dba profesjonalna grupa operacyjna, działająca 24 godziny na dobę przez 365 dni w roku. W sopockim WOPR-ze funkcjonuje Centrum Koordynacji Ratownictwa Wodnego – główne centrum w Polsce przyjmujące zgłoszenia pod numerem ratunkowym nad wodą: 601 100 100. Sopockie WOPR działa na obszarze całej Zatoki Gdańskiej, ponieważ dysponuje łodzią motorową.

Siedziba UKS Navigo Sopot.

Kolejny budynek to baza klubu UKS Navigo szkolącego młodzież i dorosłych żeglujących na katamaranach. Jest to największy w Polsce i w Europie ośrodek związany z tym nowoczesnym żeglarstwem. W 2017 roku klubowi powierzono organizację Mistrzostw Świata Katamaranów A-class. Sopoccy zawodnicy zaliczają się do światowej czołówki. W klubie działa też sekcja dla dzieci żeglujących w klasie Optimist. Między innymi z tej grupy rekrutowani są młodzi zawodnicy do katamaranów.

Dochodzimy do gmachu hotelu Sopot Marriott Resort & Spa. Cała elewacja obiektu, zaprojektowana przez Skandynawów, którzy wznieśli budynek, jest ekologiczna i wykończona drewnem. Atrakcją hotelu jest zlokalizowany na dachu basen, z którego rozpościera się widok na Zatokę Gdańską.

Na łące przed hotelem, od strony ulicy Bitwy pod Płowcami, w niewielkim budynku otoczonym płotem znajduje się źródło sopockiej solanki, nazwane Zdrojem św. Wojciecha. Ze źródła woda pompowana jest do fontann w Parku Południowym i do pijalni wód mineralnych w Domu Zdrojowym.

Przy nadmorskiej alejce spacerowej znajduje się wiele hoteli i pensjonatów.

RAMKA 6

SOPOCKA SOLANKA

Źródło solanki odkryto w 1973 r. podczas prac związanych z odwiercaniem nowych studni mających zaopatrzyć Sopot w wodę pitną. Odwiertu dokonał Państwowy Instytut Geologiczny w Warszawie, który przekazał źródło nieodpłatnie Wojewódzkiemu Zespołowi Reumatologicznemu w Sopocie. W okresie PRL źródło nie było używane i większość mieszkańców miasta nawet nie wiedziała o tym, że Sopot ma własną wodę mineralną. Źródło uroczyście oddano do użytku 21 kwietnia 1997 r. Solanka odznacza się właściwościami leczniczymi, zawiera znaczną ilość związków jodu, bromu i sodu. Stosuje się ją w leczeniu sanatoryjnym w postaci kąpieli solankowych do leczenia chorób reumatycznych oraz do zwiększania odporności. Zawartość procentowa soli w sopockiej solance jest taka sama jak w Morzu Czerwonym. Przeciwwskazaniem do jej picia są choroby krążenia. Woda ta nadaje się w stanie naturalnym do kąpieli mineralnych, a po rozcieńczeniu również do inhalacji i picia. W postaci inhalacji stosuje się ją do leczenia schorzeń dróg oddechowych i tarczycy. Solanka jest czerpana ze Zdroju św. Wojciecha i pompowana do fontanny w Parku Marii i Lecha Kaczyńskich oraz do pobliskiego szpitala Wojewódzkiego Zespołu Reumatologicznego. W podziemiach szpitala solanka zostaje poddana procesowi rozcieńczania (piętnastokrotnie w porównaniu z pierwotnym stężeniem, tj. do 0,3% zawartości soli), a następnie trafia do fontanny przed wejściem do zakładu balneologicznego i do pijalni wód znajdującej się na trzecim piętrze nowego Domu Zdrojowego. Rozcieńczona solanka nadaje się do picia. Ciekawostką jest fakt, że woda ta, oprócz działania leczniczego, znakomicie nadaje się też do kiszenia ogórków, zwanych „ogórkami po sopocku”.

Sopocka solanka ma właściwości lecznicze.

8LASEK KARLIKOWSKI

Wracamy na alejkę nadmorską (która na odcinku od granicy z Gdańskiem do Grand Hotelu nosi nazwę alei Wojska Polskiego) i idziemy dalej w kierunku północnym. Po przejściu około 200 metrów po lewej stronie pojawia się sosnowy las. To Lasek Karlikowski, będący pozostałością po dawnym borze ochronnym, posadzonym w połowie XX w. wzdłuż pasa nadmorskich wydm. Dziś na obszarze ok. 2,5 ha między aleją Wojska Polskiego a ulicą Bitwy pod Płowcami rosną sosny z domieszką brzóz. W XIX w. pośród sosen lasku członkowie sopockiej gminy ewangelickiej urządzali nabożeństwa na świeżym powietrzu. W 1903 r. część lasku wycięto pod budowę gazowni miejskiej. Nadmorskie sosny poszły masowo pod topór w roku 1914, a potem w 1931, gdy budowano i potem poszerzano osiedle przy placu Rybaków. Obecnie wśród drzew kryją się budynki i wille wybudowane głównie po 1945 r. i należące do ośrodków wypoczynkowych, pensjonatów i hotelików.

Wejścia na sopocką plażę są ponumerowane.

9PLAC RYBAKÓW

Dochodzimy do wejścia na plażę nr 33. Skręcamy w lewo na widoczny wśród drzew chodnik, połączony ze ścieżką rowerową. Docieramy nim do ulicy Bitwy pod Płowcami. Przy rondzie Marszałka sejmu RP Macieja Płażyńskiego skręcamy w prawo i idziemy kilkadziesiąt metrów wzdłuż ulicy. Przy pierwszej przecznicy kierujemy się w prawo i wśród malowniczych domków, stylizowanych na rybackie chaty odnajdujemy prostokątny plac Rybaków o wymiarach 65 na 35 metrów. Budynki okalające plac zostały zaprojektowane w 1914 r. przez architekta miejskiego Paula Puchmüllera. Wzniesiono je w latach 1914–1919 na terenie Lasku Karlikowskiego i na przylegającym do dawnej gazowni obszarze, na który jeszcze na początku XX w. odprowadzano grawitacyjnie ścieki z górnej części miasta i gdzie hodowano warzywa. Pośrodku placu znajduje się zadrzewiony zieleniec, ozdobiony zabytkową kotwicą z XVII w., wyciągniętą z dna Zatoki Gdańskiej przez miejscowych rybaków. W latach 1931–1932 osiedle rozbudowano. Architekt zaplanował 15 połączonych szeregowo domków, rozmieszczonych wokół placu. Domy były projektowane z myślą o konkretnych osobach, których nazwiska figurują na projektach. Każdy z segmentów przeznaczonych dla jednej rodziny składał się z dwóch kondygnacji. Na parterze znajdowały się dwa pokoje, kuchnia, sień i pomieszczenie gospodarcze, a na piętrze – jeden pokój, kuchnia, sień i strych. Dziś nieliczni już sopoccy rybacy pracujący na pobliskiej przystani mieszkają w różnych punktach miasta.

Plac Rybaków.

10PRZYSTAŃ RYBACKA

Opuszczamy plac Rybaków, wracamy i kierujemy się w stronę alejki nadmorskiej. Docierając do alejki, wychodzimy wprost na zabudowania działającej tu od początku XX wieku przystani rybackiej i na przylegający do nich Bar Przystań. Stoją tu nowoczesne pawilony o łącznej powierzchni 800 m2, wybudowane w 2007 r. ze środków unijnych i z budżetu miasta, które zastąpiły poprzednie, prowizoryczne zabudowania sklecone z desek. Pawilony wyposażone są w pomieszczenia chłodnicze, magazynowe, zaplecze socjalne i boksy do sprzedaży ryb złowionych i uwędzonych przez sopockich rybaków. Obecnie na terenie przystani, będącej swego rodzaju „żywym skansenem”, znajdziemy oryginalne łodzie rybackie, wciąż używane przez tutejszych rybaków. Na plaży wciąż dostrzec można charakterystyczne tyki do suszenia sieci i elektryczne wyciągarki do wyciągania łodzi na brzeg (wcześniej łodzie na przystań wyciągano ręcznym kołowrotem). Widok cumujących łodzi z napisem SOP, liczne mewy czyhające na łup w postaci ryb, szum fal, nadmorska bryza – to wszystko tworzy niezwykły klimat tego miejsca. Integralną częścią przystani jest kapliczka „O szczęśliwy powrót”, zaprojektowana przez sopockiego architekta Brunona Wandtke i zbudowana w 1999 r. z wykorzystaniem oryginalnych bali wymienionych podczas remontu molo. Elementy wyposażenia kapliczki architekt otrzymywał w trakcie prac nad jej budową. Znalazły się w niej: wyciągnięty z morza łańcuch, wykopana z ogrodu kotwica, szklane pływaki, które wcześniej służyły sopockim rybakom podczas połowów. Figurę Chrystusa wykonał z drewna lipowego rzeźbiarz Stanisław Szwechowicz. Postaci brakuje typowych atrybutów, które nieodłącznie kojarzymy z Chrystusem, czyli aureoli i korony cierniowej. W zamyśle autora ma to podkreślać człowieczeństwo Syna Bożego. Twarz Chrystusa wzorowana jest na wizerunku z całunu turyńskiego.

Kapliczka „O szczęśliwy powrót” na przystani rybackiej.

W pawilonach nowej przystani można kupić wędzone i świeże ryby. Działa tu również prywatne minimuzeum rybackie, prowadzone przez emerytowanego rybaka Jerzego Piątka. Obok przystani w latach 90. otwarto bar o tej samej nazwie, specjalizujący się w daniach rybnych.

RAMKA 7

PRZYSTAŃ RYBACKA W SOPOCIE

Dzisiejsza lokalizacja przystani jest jedną z wielu w historii Sopotu. Połowem ryb zajmowali się mieszkańcy sopockiego grodziska, które istniało do X wieku. W Karlikowie u ujścia Potoku Karlikowskiego, gdzie obecnie znajduje się przystań, już w średniowieczu działała rybacka stacja książęca. Poławiane tu ryby trafiały na książęce stoły w Gdańsku. W 1260 r. na mocy dokumentu wystawionego przez księcia gdańskiego Świętopełka karlikowska przystań została włączona do wsi Świemirowo, należącej do norbertanek z Żukowa. Pierwsze udokumentowane wzmianki o sopockich rybakach pochodzą z 1609 r., gdy opat klasztoru w Oliwie, Dawid Konarski, wystawił przywilej rybołówczy gdańskiemu patrycjuszowi Gerardowi Brandesowi, właścicielowi jednego z sopockich dworów. Niewielka osada rybacka, składająca się z pięciu chat i siedziby sołtysa, ukazana jest na mapie z 1714 r. w okolicy dzisiejszego placu Przyjaciół Sopotu. W 1764 r. opat Jacek Rybicki wydał specjalną ordynację rybacką, określającą prawa i obowiązki rybaków w klasztornych wsiach, a więc również w Sopocie. Każdy z rybaków zobowiązany był do bezpłatnych posług na rzecz klasztoru w liczbie 60 dni w roku, a ponadto musiał oddawać klasztorowi wszystkie złowione przez siebie jesiotry dłuższe niż jeden łokieć gdański (ok. 57,8 cm) oraz część węgorzy i co szóstego łososia. W latach 1726–1795 kilka chat zamieszkanych przez rybaków i stojących w okolicy dzisiejszego placu Przyjaciół Sopotu nazywano „chatami rybackimi” – w odróżnieniu od wsi i dworów usytuowanych na skarpie sopockiej. Określenia „wieś rybacka Sopot” (Fischendorf Zoppot) użyto po raz pierwszy w 1805 r. Po powstaniu kąpieliska w połowie XIX w., pod wpływem kuracjuszy skarżących się na smród oprawianych ryb i na rybaków, którzy paradowali w krótkich koszulach bez spodni (uważali je za wyjątkowo niewygodne), przystań przeniesiono w okolice dzisiejszych Łazienek Północnych. Rybacy zagospodarowali plac zwany do dziś „mancowym” (od manc, czyli sieci do połowu śledzi, które w tym miejscu suszyli). W 1909 r. przystań została przeniesiona w dzisiejsze miejsce przy ujściu Potoku Karlikowskiego. W latach 30. XX w. rybołówstwem w Sopocie zajmowało się 55 osób, w tym 49 rybaków, którzy do dyspozycji mieli 9 łodzi motorowych oraz 109 wiosłowych i wiosłowo-żaglowych. Po 1945 r. większość sopockich rybaków opuściła miasto. Do tych, którzy pozostali, dołączyli wkrótce nowi – z Kaszub, Wileńszczyzny i Mazowsza. W PRL ryby złowione przez rybaków skupywane były przez Centralę Rybną. W latach 90. XX w. zaczęło się stopniowe wygasanie tego zawodu w Polsce. Pod koniec tej dekady w Sopocie łowiło 16 rybaków, mających do dyspozycji siedem łodzi z charakterystycznym napisem „SOP” na burcie. W roku 2007 rybołówstwem zajmowały się tylko cztery rodziny: Janiszewscy, Łobodzińscy, Tilsowie i Woźniakowie, korzystający z 6 łodzi. W 2017 r. połowami zajmowało się 9 osób.

Łodzie sopockich rybaków.

Idąc dalej nadmorską alejką w kierunku molo, dostrzeżemy za płotem charakterystyczny budynek Wojskowego Domu Wypoczynkowego. Otoczony parkiem gmach o romantycznym wystroju, zwany willą marszałka lub willą Rusałka, wzniesiono w 1906 r. według projektu Heinricha Dunkela. To jedna z trzech wyróżniających się rezydencji położonych w Sopocie nad brzegiem morza. Architektonicznie zwraca uwagę górująca nad całością wieżyczka obserwacyjna. W obiekcie zastosowano konstrukcję szkieletową, a wnętrza willi odznaczają się secesyjnym wystrojem i zdobnictwem. Wejście do obiektu znajduje się od strony ulicy Kilińskiego (od strony alejek na teren ten możemy się dostać w określonych godzinach przez bramę naprzeciwko wejścia na plażę nr 30). Większość obiektów wypoczynkowych w tym rejonie należy lub należała do wojska. Przez wiele lat po 1945 r. były one niedostępne dla zwykłych obywateli. Do dziś w południowej części ul. Parkowej i ul. Kilińskiego zachował się mur odgradzający wojskowe posiadłości od miasta oraz pozostałości bramy wjazdowej, a od strony plaży – płot i furtka, która w dzień pozostaje otwarta. W budynkach spędzali wakacje partyjni i wojskowi dygnitarze PRL. Willa wciąż pełni funkcję wojskowej rezydencji wypoczynkowej. Tuż po wojnie mieszkał w niej m.in. marszałek Michał Rola-Żymierski. Po 1945 r. obiektowi nadano nazwę „Rusałka”.

Willa Rusałka.

11MUZEUM SOPOTU

Nadmorski ciąg spacerowy doprowadzi nas do budynku z wieżyczką zwieńczoną iglicą, na której czubku widnieje spłaszczona kula. Aby wejść na teren muzeum, musimy skręcić z alejki w ulicę Poniatowskiego. Wieżyczka wróciła na dach willi Claaszena po 70 latach, w 2005 r. Willa stoi już na ul. Poniatowskiego, dochodzącej prostopadle do plaży, ale widać ją doskonale z alejki nadmorskiej. Wybudowany w 1903 r. obiekt jest obecnie siedzibą Muzeum Sopotu, w którym można obejrzeć wystawy poświęcone historii miasta i jego mieszkańców. Muzeum powstało w 2001 roku, gdy miasto obchodziło swoje stulecie. W latach 2001–2006 willa została przywrócona do stanu pierwotnego z uwzględnieniem nowych funkcji muzealnych. Placówka daje wgląd w kulturę i historię czasów minionych, ale też stanowi przestrzeń do refleksji nad współczesnym charakterem miasta. Oprócz wystaw organizuje również projekty społeczne i edukacyjne. Misją Muzeum Sopotu jest gromadzenie i popularyzacja wiedzy na temat Sopotu poprzez budowanie żywej relacji z mieszkańcami oraz działalność naukowo-badawczą.

W latach 70., 80. i 90. XX w. w budynku tym mieściła się poradnia psychologiczno-pedagogiczna. Wcześniej willa stanowiła część kwartału miasta niedostępnego dla zwykłych mieszkańców i kuracjuszy. Piękne wille i rezydencje nadmorskie służyły dygnitarzom partyjnym i państwowym. Przebiegającą w pobliżu rezydencji nadmorską aleję Wojska Polskiego sopocianie nazywali wówczas nieoficjalnie „Aleją Prominentów”. W obecnej siedzibie Muzeum Sopotu wakacje spędzał m.in. premier Józef Cyrankiewicz z żoną Niną Andrycz. W latach 1945–1947 mieszkał tu Eugeniusz Kwiatkowski, przedwojenny budowniczy Gdyni, po wojnie krótko zarządzający odbudową portów Gdańska i Gdyni. Pomieszczenia w budynku odtworzono na podstawie dokumentacji fotograficznej przekazanej muzeum przez córkę pierwszego właściciela willi – Ruth Koch z domu Claaszen. Jej ojciec – Ernst August Claaszen (1853–1924) – pochodził z flamandzkiej rodziny, osiadłej od stuleci w Gdańsku. Był przemysłowcem, działającym m.in. w branży cukrowniczej. Kantory i biura jego firm i przedstawicielstw znajdowały się w Gdańsku. Po 1900 r. Claaszen został agentem konsularnym USA na Prusy Wschodnie. W 1903 r. na jego zlecenie wybudowano willę według projektu Waltera Schulza. Historia rodziny zakończyła się tragicznie. Firma Claaszena zbankrutowała, a właściciel popełnił samobójstwo. Olbrzymia kolekcja przemysłowca, licząca ponad dwadzieścia tysięcy eksponatów (gdańskie meble barokowe, obrazy holenderskich i angielskich mistrzów, grafiki gdańskich rytowników, srebra z gdańskich warsztatów, fajansowe naczynia z Delftu), została wyprzedana. Willa ma niemal wszystkie cechy charakterystyczne dla architektury dominującej w Sopocie na początku XX wieku: tarasy, balkoniki, wykusze oraz malowniczą bryłę i spadzisty dach. W marcu 2023 roku przy muzeum otwarto jedną z dwóch tężni solankowych zasilanych wodą pochodzącą z podziemnych źródeł sopockiej solanki.

Muzeum Sopotu.

Godziny otwarcia Muzeum Sopotu: od wtorku do niedzieli: 10:00–16:00 w sezonie zimowym (miesiące X–IV), w sezonie letnim do godziny 18:00 (V–IX), w niedzielę – wstęp wolny. Informacje na temat działalności placówki i aktualnych wystaw: http://www.muzeumsopotu.pl/

Willa Wanda.

Po wyjściu z muzeum zmierzamy dalej ulicą Poniatowskiego w kierunku przeciwnym do brzegu morza. Nasz szlak prowadzić będzie ulicą Parkową. Zobaczymy charakterystyczną dla Sopotu zabudowę składającą się z willi i kamienic wzniesionych na początku XX w. bezpośrednio przy brzegu. Naprzeciw Muzeum Sopotu, pod numerem 7 znajduje się pensjonat Wanda. Budynek, zaprojektowany przez Wacława Podkowika i postawiony w 1925 r., od początku służył jako pensjonat i taką funkcję pełnił też w okresie PRL. Idąc dalej w kierunku ul. Parkowej, miniemy opatrzoną numerem 4–6 podwójną czynszową willę (Villa Rosa), zbudowaną w 1905 r. według projektu Wilhelma Lippke. W 1914 r. kamienicę nabył emerytowany sędzia i kolekcjoner Walery Cyryl Amrogowicz (1863–1931). Kolekcja Amrogowicza składała się m.in. z miedziorytów Chodowieckiego, Rembrandta, Dürera, a przede wszystkim z ponad 2 tysięcy monet, w tym wielu wybitych na zamówienie kolekcjonera. Amrogowicz zmarł w 1931 r., a przed śmiercią swoje zbiory przekazał Gimnazjum Polskiemu w Gdańsku i Towarzystwu Naukowemu w Toruniu. Do 1941 r. kamienica była własnością jego siostry.

12 ULICA PARKOWA

Po przejściu krótkiej uliczki księcia Poniatowskiego skręcamy w prawo w ulicę Parkową i po kilkudziesięciu metrach naszym oczom ukazuje się kamienica czynszowa z elewacją przywodzącą na myśl budowle z bajki. Dom pod numerem 43–45 z bogatym romantycznym wystrojem, opartym na motywach gotyckich i ludowych, zaprojektował w 1905 r. Carl Kupperschmitt.

Bajkowa kamienica przy ulicy Parkowej 43–45.

13ULICA KSIĄŻĄT POMORSKICH – I LO

Na najbliższym skrzyżowaniu skręcamy w lewo i ulicą Traugutta dochodzimy do Grunwaldzkiej. Przechodzimy na drugą stronę jezdni i kontynuujemy wycieczkę ulicą Książąt Pomorskich. Ulicę wytyczono w 1905 r., ale jej większą część zabudowano dopiero w latach 30. po osuszeniu rosnącej nieopodal podmokłej łąki zwanej Łąkami Haffnera. W tym samym czasie powstał też budynek Miejskiego Liceum Żeńskiego, obecnie I Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Curie-Skłodowskiej. Projekt budynku wyłoniono w konkursie. Autorzy zwycięskiej pracy – Paul Mebes i Paul Emmerich z berlińskiego biura architektonicznego – byli już wówczas sławnymi architektami, których realizacje uważano za innowacyjne i doceniano w całej Europie. Mebes był pionierem projektowania osiedli mieszkaniowych jeszcze przed I wojną światową. Większość realizacji biura Mebes i Emmerich stoi do dziś w Berlinie. Utrzymany w modernistycznym stylu budynek szkoły oddano do użytku w 1931 r. Tajemnicą poliszynela był fakt, że obiekt nie do końca spełniał obowiązujące i twardo egzekwowane warunki budownictwa miejskiego w Sopocie. Gmach od strony ulicy nie był idealnie równoległy do linii zabudowy, lecz odchylał się pod pewnym kątem ku północy. Chodziło o to, aby obiekt znajdował się dokładnie na osi północ–południe. Dzięki temu szczyt nasłonecznienia sal lekcyjnych przypadał na godziny popołudniowe. W ten sposób pomieszczenia się nie przegrzewały, a uczniom nadmierne słońce nie przeszkadzało w zajęciach. Światła w budynku nie brakowało, gdyż zaprojektowano w nim wiele okien. Na jednego ucznia przypadało cztery razy więcej powierzchni okien niż w szkołach budowanych 50 lat wcześniej. Projekt opierał się na tajnym założeniu, że budynek w razie potrzeby łatwo da się zaadaptować na szpital. Stąd m.in. szerokie korytarze, schody, szerokie i zaokrąglone futryny oraz duże sale lekcyjne. I faktycznie, w 1942 r. liceum zostało przekształcone w szpital polowy dla ciężko rannych. Zanim szkołę przejęli polscy nauczyciele, budynek pełnił funkcję radzieckiego szpitala podległego gdańskiej komendanturze Armii Czerwonej. 1 września 1945 r. w gmachu przy ul. Książąt Pomorskich swoją działalność rozpoczęło żeńskie gimnazjum i liceum im. Marii Curie-Skłodowskiej, a także gimnazjum i liceum męskie (przeniesione z al. Niepodległości). W latach 1950–1956 I LO działało pod patronatem Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. W trudnych powojennych latach do I LO uczęszczał m.in. Stanisław Kosicki „Czarny”, żołnierz AK, pierwowzór Maćka Chełmickiego z powieści Popiół i diament Jerzego Andrzejewskiego. „Czarny” nie zginął tak jak bohater filmu Andrzeja Wajdy pod tym samym tytułem. Skazany na śmierć, oczekiwał wykonania wyroku w kieleckim więzieniu, ale został uwolniony wraz z kilkuset innymi więźniami podczas brawurowej akcji Antoniego Hedy „Szarego”. Z fałszywymi dokumentami na nazwisko Jan Szymański wyjechał do Trójmiasta. Zdał maturę w sopockim liceum, potem ukończył studia. Zmarł w 1997 r. w Olsztynie. W czasie nauki w I LO Kosicki na terenie szkoły spotkał się po latach rozłąki z poszukującym go ojcem. Ponieważ Kosicki ukrywał się, cała rozmowa prowadzona na szkolnym korytarzu wyglądała jak spotkanie obcych sobie ludzi rozmawiających o interesach. Absolwentami I LO są m.in.: Leszek Kucharski (tenisista stołowy), Marian Zacharski (najbardziej znany szpieg PRL), Jerzy Limon (teatrolog, inicjator i dyrektor Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego) i Magdalena Grzebałkowska (pisarka).

I Liceum Ogólnokształcące im. Marii Curie-Skłodowskiej.

14 ULICA JANA SOBIESKIEGO

Pozostawiamy za sobą budynek I LO z jego ciekawą historią i zmierzamy ku widocznej przed nami skarpie sopockiej. Skręcamy w lewo w równoległą do skarpy ulicę Jana Sobieskiego i idziemy w kierunku ronda z ul. 3 Maja. Na światłach skręcamy w prawo, wchodząc na dość stromą w tym miejscu skarpę. Przechodzimy na drugą stronę ulicy. Po kilkunastu krokach w górę docieramy do rozwidlenia ulicy. Południowa odnoga szlaku prowadzi nas do Szkoły Podstawowej nr 8. To fragment dawnej drogi łączącej Sopot z Gdańskiem przez Przymorze. Idziemy kilkanaście metrów w kierunku szkoły. Za ogrodzeniem znajduje się staw młyński na Potoku Karlikowskim, który w tym miejscu przepływa na powierzchni (w dalszej części potok jest skanalizowany, poza krótkim odcinkiem na stawie retencyjnym Okrzei).

RAMKA 8

KARLIKOWO

Staw znajdował się niegdyś w centrum majątku Karlikowo, będącego folwarkiem pobliskiej wsi Świemirowo. Obie posiadłości były własnością oliwskich cystersów, którzy dzierżawili je na prawie emfiteuzy kolejnym dzierżawcom. W skład majątku wchodziły dwa młyny napędzane wodami Potoku Karlikowskiego: zbożowy i papierniczy, zabudowania gospodarcze oraz dwór. Pierwsze pewne wzmianki na temat dzierżawców Karlikowa pochodzą z XVI w. W pierwszej połowie następnego stulecia majątek dzierżawiły dwie bliżej nieznane polskie rodziny szlacheckie. To zapewne z ich inicjatywy stanął po południowej stronie stawu okazały murowany dwór. Znajdował się on w miejscu dzisiejszego niewielkiego budynku (od strony szkoły). W 1653 r. zarówno Karlikowo, jak i Świemirowo wydzierżawił późniejszy rajca gdański Reinhold Kolmer. Wiosną 1660 r. Kolmer gościł w tej posiadłości króla Jana Kazimierza i jego żonę Marię Ludwikę Gonzagę wraz z dworem królewskim. Jan Kazimierz, rezydując w Karlikowie, czuwał nad przebiegiem rokowań polsko-szwedzkich, które odbywały się w oliwskim klasztorze. 3 maja 1660 r. podpisany został pokój oliwski kończący wieloletnie walki między Polską a Szwecją, w tym najbardziej znany szwedzki najazd na ziemie Królestwa Polskiego zwany „potopem”. Według ustaleń historyka Franza Schultza Jan Kazimierz ze świtą przebywał w Karlikowie do 2 maja 1660 r. Bale i biesiady organizowane przez królową podczas pobytu w Karlikowie przeszły do historii jako wytworne, w odróżnieniu od hałaśliwych imprez urządzanych przez delegację szwedzką stacjonującą w Dworze Francuskim, który stał niegdyś na miejscu dzisiejszej plebanii kościoła pw. św. Jerzego przy ul. Kościuszki. W 1734 r. dwór w Karlikowie, będący wówczas własnością Antoniego Gniazdowskiego, został spalony – podobnie jak inne dwory w Sopocie – przez kozaków z armii rosyjskiej oblegającej Gdańsk. W drugiej połowie XVIII w. majątek przeszedł w ręce znanej gdańskiej rodziny Gralathów, którzy na fundamentach dworu postawili nowy budynek. Kilkukrotnie przebudowywany dwór przetrwał do początków XX w. W 1898 r. władze gminy Sopot wydzierżawiły majątek Karlikowo. Ostatecznie sopocki magistrat wykupił majątek od dzierżawiącej go wówczas rodziny Rickertów w listopadzie 1910 r. za sumę 600 tysięcy marek. Wtedy też rozebrano podniszczony dworek. Pozostałe po poprzednich budynkach fundamenty i obszerne piwnice zostały częściowo rozebrane po II wojnie światowej, a następnie użyte przez ówczesnego właściciela terenu do zbudowania nowego obiektu nad stawem. Przekształcany wielokrotnie młyn zbożowy zlikwidowano w 1946 r. Papiernia zakończyła działalność jeszcze w wieku XIX.

Staw Karlikowski

Za niewielkim płotkiem znajduje się przejście łączące odnogę ulicy 3 Maja z ulicą Władysława IV. Wchodząc na nią, z lewej strony widzimy drewniane budynki będące reliktem polskiej szkoły senackiej w Wolnym Mieście Gdańsku. Drewniany budynek gospodarczy, należący do dawnego majątku Karlikowo, ówczesne władze Sopotu zaadaptowały na cele szkolne. W latach 1921–1939 w części tego budynku mieściła się polska szkoła senacka, utrzymywana ze środków Wolnego Miasta Gdańska. Gdy dotychczasowe lokum przestało wystarczać, dobudowano obok drewniany pawilon z dwiema salami. Oba budynki przetrwały do dziś. Zanim postawiono nowy gmach, od 1955 r. w dawnych zabudowaniach szkoły senackiej mieściła się Szkoła Podstawowa nr 8. Potem działał tu Młodzieżowy Dom Kultury, a obecnie poradnia psychologiczno-pedagogiczna. Oba budynki są widoczne zarówno od strony szkoły, jak i od ulicy Władysława IV. Nowy budynek Szkoły Podstawowej nr 8 im. Jana Matejki oddano do użytku w 1968 r. Szkoła, której dyrektorem był wówczas znany sopocki pedagog i historyk Józef Golec (1935–2017), odnosiła sukcesy w kraju i za granicą w dziedzinie plastyki, w szachach i sporcie.

Szkoła Podstawowa nr 8 w Sopocie należy do szkół stowarzyszonych UNESCO.

Specyfiką „Ósemki” było włączenie do programu dydaktycznego nauki języka esperanto. Przez kilka lat stanowiła ona bazę dla ruchu esperantystów Wybrzeża, a nauczyciele pełnili wiele funkcji w Polskim Związku Esperantystów. W marcu 1973 r. dzięki sukcesom i staraniom dyrekcji szkoła została włączona do Szkół Stowarzyszonych UNESCO. Fragment ulicy 3 Maja, przy którym stoi „Ósemka”, w 2018 r. został przemianowany na ulicę Józefa Golca.

15 ULICA 3 MAJA

Cofamy się do głównej nitki ulicy 3 Maja. Skręcamy w lewo i idziemy w górę. Tuż za zakrętem, pod numerem 45 stoi malownicza willa z wieżyczką. Budynek został wzniesiony w 1895 r. według projektu Hermanna Wolschona. Przebudowany w 1914 r., przez lata pełnił funkcję rezydencji Heinricha Rickerta, wydawcy „Danziger Zeitung”. W latach 1957–1991 w budynku mieszkał Jerzy Afanasjew, pisarz i scenarzysta. Afanasjewowie przeszli do historii Sopotu jako niezwykła rodzina artystyczna, która pozostawiła trwały ślad w kulturze polskiej. Jerzy Afanasjew był pomysłodawcą i założycielem legendarnego teatrzyku Bim-Bom, w którym grywali Zbigniew Cybulski, Bogumił Kobiela czy Jacek Fedorowicz. Pisarz był mocno związany z miastem. Wiele swoich tekstów podpisywał „Afanasjew z Sopotu”. Jego żona – Alina Afanasjew – była scenografką teatralną i telewizyjną, autorką bajek i scenariuszy. Tworzyła scenografię do wielu sztuk w teatrach w Łodzi, Warszawie, Trójmieście oraz do przedstawień Teatru Telewizji Polskiej. W latach 1959–1965 wraz z mężem prowadziła teatr „Cyrk rodziny Afanasjeff”, w którym występował także brat bliźniak Aliny, aktor i reżyser teatralny Ryszard Ronczewski. Dodać należy, że żoną Ryszarda była Jolanta, córka rzeźbiarza, prof. Stanisława Horno-Popławskiego. Pisarzem, reżyserem i wydawcą jest również Jerzy Afanasjew junior. Na budynku znajduje się tablica upamiętniająca jego ojca.

Nazwisko pisarza Jerzego Afanasjewa (1932–1991) na stałe zrosło się z Sopotem.

Pozostawiamy dawny dom Afanasjewów i zmierzamy dalej w górę. Przechodzimy przez przejście dla pieszych, mijamy siedzibę Kasy Stefczyka, która jest ogólnopolską centralą SKOK-ów, i docieramy do kościoła pw. św. Michała Archanioła. Parafia powstała w 1938 r. jako druga parafia katolicka w Sopocie, której obszar zamieszkiwali głównie Polacy. Nowe probostwo otrzymało siedzibę w domu przy obecnej ulicy 3 Maja 38 A. Znajdująca się na parterze kaplica mogła pomieścić około 100 osób, z czego 38 na miejscach siedzących. Przed wojną kościoła nie udało się wybudować. Po wybuchu II wojny światowej pieniądze zebrane na budowę nowej świątyni zostały zarekwirowane. Jesienią 1951 roku zakończono rozpoczętą pod koniec lat 40. budowę nowego, dolnego kościoła projektu Wacława Rembiszewskiego i Jana Borowskiego. Kościół został uroczyście poświęcony 23 grudnia 1951 r. Budowy górnego kościoła nie można było ukończyć ze względu na zakaz wydany przez peerelowskie władze. Prace wznowiono w 1970 r., a zakończono pięć lat później. Autorem projektu był Marek Sztafrowski. Witraże zaprojektowała Maria Leszczyńska. Nowo wybudowana świątynia ma długość 46 metrów, szerokość – 25 m, a wysokość – 14 m. Wysokość wieży wynosi 38 metrów. W 2003 r. dolny kościół wzbogacił się o 9 witraży przedstawiających świętych polskich. W kościele umieszczono także pamiątkową tablicę poświęconą generałowi Władysławowi Sikorskiemu.

Kościół pw. św. Michała Archanioła.

16 OKOLICE DAWNEGO DWORU KARLIKOWSKIEGO

Sto metrów od kościoła, po drugiej stronie ulicy, na skrzyżowaniu ulic 3 Maja i Kościuszki znajduje się Dworek Młynarza. Pierwszy budynek powstał w latach 1799–1800 i związany był z działającym na Potoku Karlikowskim, a dziś już nieistniejącym młynem prochowym, a potem papierniczym. W przeszłości do młyna prowadziła ścieżka od strony Sopotu, przekształcona w 1875 r. w ulicę (obecnie ul. Kościuszki). Zrujnowany dworek poddano gruntownemu remontowi w 1979 r. Do 2021 r. obiekt był siedzibą działu naukowo-badawczego Muzeum Stutthof w Sztutowie.

Dawny Dworek Młynarza.

17 STADION RUGBY MKS OGNIWO

Za kościołem skręcamy w lewo i ulicą króla Jana Kazimierza dochodzimy do prostopadłej ulicy Jana z Kolna. Kierujemy się w prawo i po minięciu kilku wielorodzinnych budynków mieszkalnych docieramy do stadionu rugby Ogniwa Sopot. W 1932 r. wybudowano w tym miejscu boisko sportowe służące miejscowym szkołom i stowarzyszeniom sportowym. 20 lipca 1947 r. na tym boisku odbyły się pierwsze powojenne zawody hippiczne w Trójmieście. 

Boisko Ogniwa Sopot.

Było to jeszcze przed oficjalną powojenną inauguracją sąsiedniego hipodromu, który wówczas porządkowano. Od 1963 r. obiekt jest użytkowany przez rugbystów Ogniwa, a od 2002 r. nosi imię Edwarda Hodury, legendarnego trenera Ogniwa.

Obelisk upamiętniający trenera Edwarda Hodurę (1938–1991).

RAMKA 9

OGNIWO SOPOT

Rugbyści zaczęli trenować jako część wielosekcyjnego Miejskiego Klubu Sportowego Sopot. Prawdziwe sukcesy przyszły wraz z objęciem posady trenera przez Edwarda Hodurę.

W 1979 roku Hodura rozpoczął pracę od podstaw i nabór do grupy juniorów i juniorów młodszych. W 1980 dołączyli do niej synowie trenera: Jarosław, a rok później Sylwester. Po dwóch latach pracy drużyny juniorskie sięgnęły po złote medale. Mistrzowie Polski juniorów z 1983 roku bardzo znacząco wzmocnili drużynę seniorów, która w 1984 awansowała do pierwszej ligi.

W 1987 roku Ogniwo Sopot zdobyło po raz pierwszy w historii mistrzostwo Polski. Sukces trenerski Edwarda Hodury był tym większy, że do szerokiego składu weszło około dwudziestu zawodników z drużyny juniorskiej, którą od podstaw stworzył. Dzięki jego pracy drużyna zdominowała w latach 90. rozgrywki krajowe. Po śmierci trenera Hodury drużyna z rozpędu zdobywała kolejne tytuły. Przez 18 lat pierwsza drużyna Ogniwa Sopot była zawsze w pierwszej trójce mistrzostw Polski. Rugbyści Ogniwa jedenastokrotnie zdobywali tytuł mistrzów Polski, dziewięciokrotnie sięgali po srebro i dziesięć razy zdobywali puchar Polski. Dwukrotnie zwyciężali w mistrzostwach Polski „siódemek”. Po trzynastu latach posuchy seniorzy Ogniwa w 2016 r. wrócili do czołówki polskiego rugby. Juniorzy w rozgrywkach o mistrzostwo Polski zdobyli 11 medali złotych, 6 srebrnych i 6 brązowych. W kategorii kadetów na koncie Ogniwiaków znajduje się 7 medali złotych, 5 srebrnych i 3 brązowe. W ostatnich latach boisko Ogniwa przeszło gruntowną rewitalizację i zostało uroczyście otwarte po raz drugi 3 października 2015 r. Obiekt zyskał nowe boisko ze sztuczną nawierzchnią o wymiarach 127 na 80 metrów, wyposażone w bramki do rugby oraz ławki dla zawodników, trenerów i sędziów. Zainstalowano także nową tablicę wyników oraz oświetlenie. W ramach prac rozebrano stary budynek techniczny, a zamiast niego postawiono nowy, wraz z zapleczem szatniowo-sanitarnym. Przy wejściu na obiekt znajduje się obelisk upamiętniający Edwarda Hodurę. Wewnętrzna droga wjazdowa na stadion nosi imię Waldemara Zajczonki, zawodnika Ogniwa Sopot i reprezentacji Polski w rugby, studenta Wyższej Szkoły Wychowana Fizycznego w Gdańsku, który zginął w „czarny czwartek” 17 grudnia 1970 r. w Gdyni podczas pamiętnych wydarzeń grudniowych. Wówczas oddziały Milicji Obywatelskiej i wojska otworzyły ogień do protestujących. Zajczonko zginął od kuli snajpera tego samego dnia, w którym odbyła się symbolizująca tamte tragiczne wydarzenia demonstracja, podczas której na drzwiach niesiono innego zabitego, Zbyszka Godlewskiego, upamiętnionego w Balladzie o Janku Wiśniewskim.

Kończymy nasz spacer. Możemy udać się na Sopocki Rynek na zakupy lub wrócić do centrum miasta autobusem linii 185, który zatrzymuje się w pobliżu, albo też pociągiem Szybkiej Kolei Miejskiej, na której przystanku zaczynaliśmy naszą wycieczkę.

Dostępne w wersji pełnej

Dostępne w wersji pełnej

Dostępne w wersji pełnej

Dostępne w wersji pełnej

Dostępne w wersji pełnej

Dostępne w wersji pełnej

Dostępne w wersji pełnej

Zapraszamy do Księgarni Smak Słowa w Sopocie!

Znajdź nas – skanuj kod QR