24,90 zł
W tym tomie serii polsko-angielskiej przeczytacie dwa opowiadania świetnego współczesnego autora Pawła Beręsewicza. Główny bohater Adam przypadkiem ląduje w bibliotece. Nudzi się tam niemiłosiernie aż do chwili spotkania z pewnym smokiem… W drugim opowiadaniu chłopak maszeruje z ojcem na naprawdę męczącą Wielką Górę. Adam idzie z myślą, że w schronisku czeka go góra ukochanych naleśników z bitą śmietaną. Wychodzi inaczej, a nasz smakosz jest naprawdę zaskoczony. Wy też byście byli!
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 13
Ilustrowała
Paweł Beręsewicz
Sposób na Adama – How to get Adam
Górski żurek – Mountain sour rye soup
© by Paweł Beręsewicz
© by Wydawnictwo Literatura
Tłumaczenie: Katarzyna Wasilkowska
Konsultacja językowa: Cátia Lamerton Viegas Wesolowska
Okładka i ilustracje: Magdalena Kozieł-Nowak
Korekta i skład: Aneta Kunowska, Joanna Pijewska
Wydanie I
ISBN 978-83-7672-541-3
Wydawnictwo Literatura, Łódź 2017
91-334 Łódź, ul. Srebrna 41
tel. (42) 630 23 81
www.wyd-literatura.com.pl
Tłumaczyła Katarzyna Wasilkowska
Adam nie chciał wchodzić do biblioteki. Najchętniej poczekałby na dworze, aż mama wybierze swój cotygodniowy zapas książek. Niestety padał deszcz i trzeba było się schować w środku.
– O! Witamy nowego czytelnika! – ucieszyła się pani bibliotekarka, ale Adam podniósł obie dłonie, jakby osłaniał się przed ciosem i zaprotestował gwałtownie:
Adam hadn’t wanted to enter the library. He would rather have waited outside, until mom chose her weekly supply of books. Unfortunately, it was raining and he had to take shelter inside.
‘Oh! Welcome to our new reader!’ rejoiced the lady librarian, but Adam raised both hands as if shielding off a blow and instantly protested:
– Nie, nie! Ja tylko czekam na mamę!
– Nie no, pewnie! Żartowałam! – uspokoiła go bibliotekarka. – Przecież cię nie podejrzewam o czytanie książek!
– No właśnie – mruknął Adam. – Książki są dla dziewczyn.
‘No, no! I’m just waiting for my mom!’
‘Sure, of course! Just kidding!’ the librarian calmed him down. ‘I didn’t think you were a book reader!’
‘Indeed,’ said Adam. ‘Books are for girls.’
W oczach bibliotekarki zamigotały wesołe iskierki, ale chłopiec nie mógł ich zauważyć. Niecierpliwie przestępował z nogi na nogę i z niezadowoloną miną śledził jednostajny ruch wskazówki na ściennym zegarze.
Twinkles flickered in the librarian’s eyes, but the boy didn’t notice them. Impatiently shifting from one foot to the other and with a peevish look, he was following the steady movement of the wall clock’s hands.
Pani bibliotekarka stukała w klawisze komputera i udawała, że jest całkowicie pochłonięta pracą. Od czasu do czasu jednak ukradkiem zerkała w stronę chłopca i uśmiechała się podstępnie.
The lady was tapping at the computer’s keyboard, pretending to be completely absorbed in her work. From time to time, however, she furtively glanced at the boy and smiled slyly.
– Chociaż... książki to się nawet czasami przydają w życiu – powiedziała nagle i Adam nie był pewien, czy mówiła do niego, czy do własnych myśli.
– E tam! – mruknął na wszelki wypadek.
‘Although... books are sometimes useful in life,’ she said suddenly, and Adam wasn’t sure if she spoke to him or to her own thoughts.
‘Nah!’ he muttered just in case.