Oferta wyłącznie dla osób z aktywnym abonamentem Legimi. Uzyskujesz dostęp do książki na czas opłacania subskrypcji.
29,98 zł
14,99 zł
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 29,98 zł
Ta książka daje nadzieję i realne wsparcie w żałobie!
Śmierć dotyka nie tylko osoby najbardziej związane ze zmarłym, ale także ich bliskich. Szok, rozpacz, cierpienie, gniew, bezradność, a jednocześnie konieczność zorganizowania najpierw pogrzebu, a potem – życia na nowo. Jak to wszystko udźwignąć? W formule Q&A, zwięzłych pytań i nieco bardziej rozbudowanych odpowiedzi, z tematem zmierzyły się dwie doświadczone psychoterapeutki oraz ceniony dominikański duszpasterz. Dzięki kompetencjom autorów wymiar psychologiczny przeplata się z teologicznym i w efekcie lektura Życie zmienia się, ale się nie kończy. Chrześcijańskie przeżycie żałoby stanie się pomocą w trudnym doświadczeniu straty.
Całość podzielona jest na trzy części, w których autorzy odpowiadają na najczęściej zadawane pytania związane z tajemnicą śmierci i zmartwychwstania; m.in. Jak po chrześcijańsku podejść do śmierci i straty? Jak o nich rozmawiać? Jak je przeżyć? Jak pomóc tym, którzy odeszli, a jak tym, którzy pozostali pogrążeni w rozpaczy i uczuciu pustki? Czy żałoba ma cel? Jakie są jej fazy? Dodatkowo w publikacji znaleźć można rekomendowaną literaturę związaną z tematem oraz przydatne adresy organizacji niosących pomoc osobom znajdujących się w żałobie.
Wiele osób dotkniętych nagłą śmiercią bliskich, szczególnie śmiercią tragiczną lub przedwczesną zadaje sobie fundamentalne pytanie – Czy Bóg jest dobry, skoro dopuszcza taki rodzaj śmierci? Dominikanin Krzysztof Popławski OP odpowiada na nie tak: Często w tego rodzaju pytaniach jest ukryte założenie, że śmierć jest czymś najgorszym, co nas spotyka. Oczywiście znamy przykłady tragicznych, okrutnych śmierci. (…). A z drugiej strony, dla kogoś, kto jest blisko Boga, każdy czas jest odpowiedni, by spotkać się ze śmiercią, czyli z Bogiem w nowym życiu. Nie wiem, czy Bóg chce tych tragicznych śmierci. Nie mógłbym powiedzieć ze spokojem, jak niektórym się to zdarza: „Bóg tak chciał”. Czasem myślę, że Bóg wcale tak nie chciał, i nie wiem, dlaczego do tego wszystkiego dopuścił.
Inni pytają: Czy można się użalać nad sobą, gdy odchodzą bliscy? Ewa Chalimoniuk odpowiada: Oczywiście, bo śmierć jest aktem nieodwracalnym. Nie można sprawdzić empirycznie, co się dzieje po śmierci. Czujemy się osieroceni, doświadczamy nagle bardzo dużej zmiany i musimy się jakoś zmierzyć z tym, co nas czeka bez osoby, która zmarła.
Jeszcze inni głowią się na tym, w jaki sposób wspierać bliskich, szczególnie na początku żałoby? Elżbieta Sobkowiak radzi: To, co możemy zrobić w pierwszym etapie żałoby, w szoku, to być. Dla wielu osób wydaje się to za mało, ale z mojego doświadczenia terapeuty wiem, że to najbardziej pomaga żałobnikom. Bardzo doceniają to, że w obliczu tragedii nie byli sami, mieli na czyim ramieniu płakać, zostali wysłuchani. Nie musimy szukać górnolotnych słów czy też gestów, wystarczy być blisko i słuchać. Pacjenci za to są najbardziej wdzięczni i tego najbardziej im brakuje.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 123
Audiobooka posłuchasz w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
Czas: 3 godz. 30 min
Lektor: E. ChalimoniukK. Poplawski O
Życie zmienia się, ale się nie kończy
Ewa Chalimoniuk Krzysztof Popławski OP Elżbieta Sobkowiak
Życie zmienia się, ale się nie kończy.
Chrześcijańskie przeżycie żałoby
Wydawnictwo W Drodze, Poznań 2020
© Copyright for this edition by Wydawnictwo W drodze, 2020
Redaktor prowadzący – Ewa Kubiak
Redakcja – Paulina Jeske-Choińska
Korekta – Agnieszka Czapczyk, Paulina Jeske-Choińska
Skład i łamanie – Stanisław Tuchołka• panbook.pl
Redakcja techniczna – Józefa Kurpisz
Projekt okładki – Krzysztof Lorczyk OP
Fotografia/grafika/rycina na okładce – Onésipe Aguado de las Marismas (ok. 1862 r.). Ze zbiorów Metropolitan Museum of Art (Nowy Jork, USA)
Fotografia (s. 2) – ELLIENELIE/unsplash
ISBN 978-83-7906-365-9
Wydawnictwo Polskiej Prowincji Dominikanów W drodze sp. z o.o.
Wydanie I
ul. Kościuszki 99, 61-716 Poznań
tel. 61 852 39 62
www.wdrodze.pl
Pamięci Kasi
Fundament jest (lub może być) znany, wystarczy sięgnąć do Katechizmu czy dobrego podręcznika eschatologii, a te poprowadzą nas do odpowiednich fragmentów Pisma Świętego i świadectw wiary Kościoła. Czytając zamieszczone w tej książeczce odpowiedzi, pamiętajmy, proszę, o tym fundamencie. Czasem będę o nim mówił wprost, a czasem nie. Chcę spróbować swoimi słowami (to nie znaczy wcale, że będą inne od tych, które słyszeliśmy dotąd) odpowiedzieć na nurtujące nas pytania. To jest rozmowa i spróbujmy ją razem podjąć. Punktem wyjścia są nasze doświadczenia, wobec których słowa bywają bezsilne i bardzo wtedy potrzebujemy milczącej obecności tych, których kochamy, i tych, którzy kochają nas. Pamiętajmy, proszę, o tym milczeniu, kiedy będziemy rozmawiać. W tej książce powinno być sporo pustych stron, jako znaku potrzeby, a czasem konieczności milczenia.
Jakie szczególne elementy z naszego fundamentu będą moim światłem, drogowskazem, pocieszeniem, zatrzymaniem? Na czym będę budować moją refleksję?
Przede wszystkim na tajemnicy życia, śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, na którą odpowiadam i która ukonkretnia się w moim życiu przez wiarę, miłość i nadzieję. „W wierze najbardziej miłuję nadzieję, mówi Bóg” (Charles Péguy). Dzieje się to w Kościele założonym przez Jezusa dla nas. To w wierze Kościoła wyznajemy: „Oczekuję wskrzeszenia umarłych i życia wiecznego w przyszłym świecie. Amen”. Amen, czyli: niech się tak stanie.
Dalej, opieram się na całym słowie Bożym. Teraz szczególnie myślę o fragmentach: „Według wiary, a nie dzięki widzeniu postępujemy” (2 Kor 5,7)[1], „Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi” (Hbr 12,2) i o słowach Jezusa: „Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. A każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki” (J 11,25).
Czerpię także z liturgii i sakramentów Kościoła, zwłaszcza chrztu i Eucharystii, oraz ze słów prefacji pogrzebowej: „Życie Twoich wiernych, o Panie, zmienia się, ale się nie kończy, i gdy rozpadnie się dom doczesnej pielgrzymki, znajdą przygotowane w niebie wieczne mieszkanie”.
W kwestii spraw ostatecznych i eschatologii, jako teologicznej refleksji o nich, szczególne znaczenie ma metoda negatywna, to znaczy, że łatwiej powiedzieć, czym coś nie jest, niż czym jest. Jest to właściwie próba ustalenia granicy obszaru, poza którym – jak zapewnia i poucza nas wiara – coś się znajduje, ale my nie bardzo wiemy co.
Ani Pismo Święte, ani teologowie nie rzucają wystarczającego światła, by można było w pełni opisać przyszłe życie po śmierci. Chrześcijanin powinien mocno przyjąć dwa istotne punkty. Z jednej strony powinien wierzyć w zasadniczą ciągłość, jaka zachodzi dzięki mocy Ducha Świętego między obecnym życiem w Chrystusie i życiem przyszłym (miłość jest prawem Królestwa Bożego i właśnie nasza miłość tu, na ziemi, będzie miarą naszego uczestnictwa w chwale Nieba). Z drugiej natomiast strony chrześcijanin powinien dobrze zrozumieć, że istnieje wielka różnica między życiem obecnym i przyszłym, ponieważ ekonomia wiary ustąpi ekonomii pełnego światła: będziemy razem z Chrystusem i „ujrzymy Boga” (por. 1 J 3,2). Na tych obietnicach i przedziwnych misteriach opiera się w sposób istotny nasza nadzieja. Jeśli nie może dotrzeć tam nasza wyobraźnia, to nasze serce lgnie tam spontanicznie i całkowicie (Kongregacja Nauki Wiary, List do biskupów o niektórych zagadnieniach dotyczących eschatologii).
Pamiętając więc, że o sprawach ostatecznych nic ostatecznego powiedzieć nie możemy, pomódlmy się na początku słowami znanej nam modlitwy:
O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy. Zachowaj nas od ognia piekielnego. Zaprowadź wszystkie dusze do nieba i dopomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia.
[1] Cytaty z Pisma Świętego za: Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Biblia Tysiąclecia, Pallottinum, Poznań 2003.