BajkoLunty 2 - Łukasz Świerkowski - ebook

BajkoLunty 2 ebook

Łukasz Świerkowski

0,0
10,10 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Czym jest miłość? Co zjada smok? Jak można spędzić czas w kolejce do lekarza? Po co komuś dwadzieścia psiaków? Czy latający dywan istnieje? Czym mogą skończyć się problemy ze wzrokiem? Czy istnieje magiczny autobus? Na te, oraz wiele, wiele innych pytań, odpowiedzi znajdziecie w BajkoLuntach2.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 47

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Łukasz Janusz Świerkowski

BajkoLunty 2

Podziękowania:

Joanna Chrząszcz -Świerkowska

© Łukasz Janusz Świerkowski, 2023

Czym jest miłość?

Co zjada smok?

Jak można spędzić czas w kolejce do lekarza?

Po co komuś dwadzieścia psiaków?

Czy latający dywan istnieje?

Czym mogą skończyć się problemy ze wzrokiem?

Czy istnieje magiczny autobus?

Na te, oraz wiele, wiele innych pytań, odpowiedzi znajdziecie w BajkoLuntach2.

ISBN 978-83-8351-252-5

Książka powstała w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero

Wstęp

„Życie sumą jest przypadków, ze skłonnością do upadków i szukania swego szczęścia w pechu.”

Z tej sumy przypadkowych zdarzeń, spotkań oraz niepohamowanych pokładów wyobraźni powstała książka, którą właśnie trzymasz w ręku.

BajkoLunty 2 są kolejną odsłoną poezji dla najmłodszych. Są kolejnym zbiorem bajek dla dzieci, w których starałem się zawrzeć uniwersalne prawdy oraz kilka dobrych rad.

Macie przed sobą zbiór czterdziestu jeden bajek, co w porównaniu z pierwszą częścią BajkoLuntów jest zwiększeniem treści niemal dwukrotnie.

Książka ta, w założeniu miała zawierać około dwudziestu historii, z czego 15 premier i 5 takich, które już zostały zaprezentowane światu na mojej stronie na FB „Łukasz Świerkowski Autor”, jednak powiedźcie proszę sami, dlaczego miałbym dokonać wyboru niemożliwego i na wstępie odrzucić tyle historii? Zresztą, nigdy nie mam w sobie tyle samozaparcia, aby wstrzymać się z publikacją tego, napisałem i za każdym razem, gdy pisałem coś, co miało trafić jedynie do książki, moja silna wola okazywała się niesamowicie słaba i nie umiałem się powstrzymać przed wcześniejszą publikacją. Nie znaczy to jednak, że nie udało mi się zachować czegoś specjalnie dla czytelników BajkoLuntów 2.

Wiele z moich opowieści i tak nie dostało szansy na zapisanie się na kartach tej książeczki, ale kto wie, może kiedyś powstanie zbiór pt.: „Odrzucone historie”?

Pisanie opowiastek dla dzieci jest trudne. A może jednak łatwe? Nie wiem. Wiem jednak, że gdyby nie suma przypadków, to moglibyśmy się nigdy nie spotkać. Ja z Tobą, gdy dla Ciebie piszę, a Ty ze mną, gdy to czytasz.

W tym zbiorze, znajdują się historie, które są dla mnie osobiście bardzo ważne. Wiele z utworów powstało z myślą o kimś lub o czymś. W każdej bajce zostawiłem małą cząstkę siebie.

Ilustracje, podobnie jak w pierwszej części, nie są kolorowe. Zatem kredki w dłoń i malujcie, kolorujcie, ozdabiajcie. Ja nadałem kierunek historiom, wy zaś, nadacie im kolor.

Dziękuję tym wszystkim, którzy we mnie wierzą i wspierają na tej wyboistej drodze.

Ogromnym minusem samodzielnego wydawania książek jest fakt pełnego finansowania tego przez autora, brak promocji wydawniczej oraz pięknej wystawy na oknie pobliskiej lub dalszej księgarni. Niesamowicie wielkim plusem jest to, że jako autor, jestem w pełni odpowiedzialny zarówno za treść, tytuły oraz wszystko inne, co znajduje się w tej książce. Również za ten zbyt długi wstęp.

Dzięki temu, że nikt mi nie mówi, co mogę napisać, a czego nie powinienem, pozwoliłem sobie umieścić w tej książce z wierszami dla dzieci utwór pt.: „U Papuszy”. Właśnie w tym miejscu, czyli w bibliotece imienia Papuszy w Żaganiu odbyło się moje pierwsze spotkanie z dziećmi po wydaniu pierwszej części „BajkoLuntów”.

Gdy tylko będziecie w tym mieście, zachęcam was do odwiedzenia najlepszej biblioteki w naszym kraju. Może nie jest największa, może nie posiada największego zbioru książek w Polsce, ale z pewnością jest to miejsce, które skradnie wasze serca. A panie bibliotekarki dobrze o was zadbają.

Oczywiście, książka ta nie miałyby szans powstać, gdyby nie wsparcie mojej najwspanialszej na świecie, najukochańszej drugiej połowy. Jako autor tegoż zbioru, mogę teraz głośno i wyraźnie powiedzieć:

Asiu, Kocham Cię!

Dziękuję Ci za każdą ilustrację, za każdy obrazek który stworzyłaś po to, aby mógł znaleźć się w tej książce. Gdyby nie Ty i Twoja praca, tego wydawnictwa z pewnością by nie było.

Dziękuję Ci za każdą minutę z ołówkiem w ręku, za każdą godzinę twojego wolnego czasu i za każdy dzień pracy nad tym, co teraz wszyscy mogą zobaczyć w BajkoLuntach 2

Oczywiste jest też to że, nie mogę nie wspomnieć o moim małym (jednak z każdym dniem coraz większym)Olku, który jest motorem napędowym wszelkich działań, jakie podejmuje w życiu.

Olek, Ciebie też kocham!

Nie wstydźcie się kochać.

Nie wstydźcie się okazywać swoich uczuć.

Przytulcie swoich bliskich i też im to powiedźcie.

Ostatnia historia jest dla mnie najważniejsza w całym tym zbiorze i dlatego zachęcam was do pozostawienia jej sobie na deser.

Miłej lektury.

Pozdrawiam

Łukasz Świerkowski

Bajkowe wspomnienia

Była Calineczka w orzecha łupinie,

Dzięki orzechowi na morzu nie zginie,

Było też rodzeństwo w domku baba jagi,

Która zjada dzieci, zamiast jeść szparagi.

Był w odległej Galli, Asterix nieduży,

Wciąż mu towarzyszył Obelix w podróży,

Mieszkał też Włóczykij w muminków krainie,

Timona i Pumbę można widzieć w kinie.

Szaleństwa panny Ewy, dawno opisane,

A murzynek Bambo kochał swoją mamę,

Paweł i Gaweł są w jednym budynku,

Przez ich swawole na ścianach brak tynku.

A kot Filemon? A Bonifacy?

Spali na piecu miast chodzić do pracy.

Przez las ciemny idzie czerwony kapturek,

A mała syrenka niczym płetwonurek.

I jeszcze przygody tych siedmiu skarpetek,

A Kubuś Puchatek nie jadał bagietek,

Bo nad smak bagietki, on miodek przedkładał,

Na nogach się słaniał gdy miodku nie jadał.

Koziołek Matołek chce do Pacanowa,

Pod ziemią swą głowę mały krecik chowa.

Gargamel gotuje mikstury magiczne,

Aby złapać smerfy, co w lesie są liczne.

I mógłbym Wam podać tysiące przykładów,

Od Bolka i Lolka do gadających gadów,

Od Reksia do Ani, co na wzgórzu mieszka,

Tytus to Romka i Atomka koleżka.

Jest mnóstwo historii przez Was nieodkrytych,

Tysiące morałów na kartach ukrytych,

Miliony powodów by książki przeczytać,

Więc czas już najwyższy w rodzica świat wnikać.

Pokaż rodzicom swoje książeczki,

Lub ekranizację Twojej bajeczki,

W ramach rewanżu zarządaj od Taty,

Z jego młodości bajkowej odpłaty.

Niech przenikają się stare i nowe,

Książki, komiksy i filmy gotowe,

I jeszcze coś powiem w wielkiej tajemnicy,

Czytanie książeczek umysł Wam ćwiczy.

Nie ważne czy Plastuś czy Kajtka przygody,

Nie ważne czy czas na gumijagody,

Niech bajki nas łączą we wspólnej zabawie,

Na łóżku, dywanie, przy biurku lub w trawie.