BIBLIJNY RACHUNEK SUMIENIA DOROSŁYCH - KS. JANUSZ NAGÓRNY - ebook

BIBLIJNY RACHUNEK SUMIENIA DOROSŁYCH ebook

KS. JANUSZ NAGÓRNY

0,0
3,00 zł

-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Każdemu wybranemu tekstowi z Nowego Testamentu odpowiada pytanie. Tworzy to pewną całość, która pozwala czytelnikowi dokonać rachunku sumienia zarówno dzięki jego naturalnym zdolnościom, jak i dzięki światłu i mocy Chrystusa. Obejmuje trzy główne płaszczyzny życia człowieka, a są to: Bóg, Bliźni oraz Ja i moje życiowe powołanie.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI
PDF

Liczba stron: 39

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Wprowadzenie

Chrześcijańskie wezwanie do pokuty i nawrócenia trzeba stale rozpatrywać w kontekście prawdy o ludzkiej grzeszności. Konieczne jest tutaj podejście personalistyczne: nie chodzi tylko o to, że człowiek „ma” (popełnił) określone grzechy, ale także o to, że jest on istotą grzeszną, czyli kimś nieustannie skłonnym do grzechu i popełniającym grzechy. W duchu personalizmu trzeba także uwzględniać nie tylko przedmiotową kategorię grzechu, a więc co człowiek uczynił, ale również wartość podmiotową grzechu, czyli kim człowiek się stał z powodu tego, co uczynił.

Tymczasem Chrystusowe wezwanie do nawrócenia napotyka dzisiaj na podstawową przeszkodę, jaką jest kryzys postaw pokutnych, objawiający się w lekceważeniu lub zaniedbywaniu sakramentu pokuty. Przestrzega przed tym Jan Paweł II: „Sakra­ment pokuty bowiem jest z jednej strony zagrożony przez zaciem­nienie zmysłu moralnego i religijnego, osłabienie poczucia grzechu, wypaczenie pojęcia skruchy, znikome dążenie do życia prawdziwie chrześcijańskiego; z drugiej zaś strony przez taki sposób myśle­nia, czasem dość rozpowszechniony, wedle którego przebaczenie można otrzymać bezpośrednio od Boga także w sposób zwyczajny, bez przystępowania do sakramentu pojednania, czy też przez pozbawioną nieraz żaru i prawdziwej spontaniczności rutynę w praktykowaniu sakramentu, która, być może, została wywołana błędnymi i wypaczo­nymi poglądami na skutki sakramentu” (Reconciliatio et paenitentia nr 28). Te współczesne zagrożenia: zaćmienie zmysłu moralnego i religijnego albo zafałszowaną jego praktykę trzeba uwzględniać, gdy mówimy o znaczeniu sakramentu pokuty w życiu chrześcijańskim.

Sakrament pokuty odgrywa bardzo istotną rolę w życiu moral­nym chrześcijanina, a jednocześnie uczestnictwo w tym sakramencie rodzi określone zobowiązania dotyczące przygotow­ania do sakramen­tu, samego udziału w nim, jak również obowiązków wynika­jących z tego udziału. Ważne jest jednakże nie tylko samo ukaza­nie tych obowiązków moralnych, ale również zrozumienie ich najgłębszego sensu w kontekście prawdy o zbawczym charakterze udziału w tym sakramencie, który jest nie tylko wyznaniem grzechów, lecz także wyznaniem wiary w Chrystusa, nadziei i miłości.

Wyznanie wiary w miłość miłosierną Boga jest warunkiem odważnego i uczciwego wyznania grzechów i ich odpuszczenia. Przekonanie wiary, że miłość Boga jest większa niż ludzki grzech, rodzi atmosferę zaufania i gotowości uznania swoich grzechów ze strony człowieka. Katechizm Kościoła Katolickiego mówi o trzech aktach penitenta: „Pokuta zobowiązuje grzesznika do dobrowolnego przyjęcia wszystkich jej elementów: żalu w sercu, wyznania ustami, głębokiej pokory, czyli owocnego zadośćuczynienia w postępowaniu” (KKK 1450). Chodzi więc najpierw o żal za grzechy, który wyrasta z właściwego rachunku sumienia i wiąże się z postanowieniem popra­wy, a następnie o wyznanie grzechów i o zadość­uczynienie.

Żal za grzechy, który winien wyrastać z miłości do Boga, nie może mieć charakteru ogólnego, z powodu bliżej nieokreślonych grzechów, ale powinien odnosić się do konkretnego postępowania. Dlatego żal za grzechy tak ściśle wiąże się z rachunkiem sumienia, a więc poznaniem i uznaniem własnych grzechów. Ksiądz Janusz Nagórny podkreśla w swoim słowie wstępnym potrzebę odejścia od negatywizmu w postrzeganiu moralności. Oznacza to bardziej pozytywne i przyszłościowe ukierunkowanie rachunku sumienia. Nie wolno ograniczać się do rozeznania grzesznej przeszłości, ale trzeba szukać poznania woli Bożej w odniesieniu do dalszego życia. A ponieważ przyszłość jest związana z przeszłością i teraźniejszością, więc ten, kto czyni rachunek sumienia, powinien przyjrzeć się temu, co z obecnego stanu duchowego może rzutować na przyszłość.

Ksiądz Janusz Nagórny we wstępie wyjaśnia sens biblijnego rachunku sumienia, czyli pogłębionej refleksji nad sobą na podstawie tekstów biblijnych odnoszących się do naszego życia. Ten rodzaj rachunku sumienia wpisuje się w sugestię Katechizmu, który stwierdza, że „do przyjęcia sakramentu pokuty należy przygotować się przez rachunek sumienia, przeprowadzony w świetle słowa Bożego. Najbardziej nadają się do tego teksty, których należy szukać w katechezie moralnej Ewangelii i Listów apostolskich: w Kazaniu na Górze i pouczeniach apostolskich (por. Rz 12-15; 1 Kor 12-13; Ga 5; Ef 4-6)” (KKK 1454).

Na wartość biblijnej refleksji płynącej z czytania i studiowania tekstów biblijnych wskazał św. Paweł, kiedy nauczał, że „wszelkie Pismo jest przez Boga natchnione i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu” (2 Tm 3, 16-17). Ten tekst biblijny podkreśla wszechstronną rolę Pisma Świętego w kształtowaniu osobowości chrześcijanina. Słowo Boże może nauczać treści orędzia zbawczego, przekonywać do ważnych prawd wiary i moralności, ale także poprawiać charakter ku doskonałości, aby człowiek Boży był gotowy czynić dobro i wypełniać wolę Bożą.

Jednak św. Jakub przestrzega w swoim liście, że człowiek, który czyni rachunek sumienia na podstawie Pisma Świętego, a okazuje nieposłuszeństwo Słowu Bożemu, nie otrzyma błogosławieństwa. Można więc pozorować lub fałszować własną refleksję nad słowem Bożym i przez to czynić ją bezowocną. Bardzo obrazowo przedstawia to św. Jakub: „Wprowadzajcie zaś słowo w czyn, a nie bądźcie tylko słuchaczami oszukującymi samych siebie. Jeżeli bowiem ktoś przysłuchuje się tylko słowu, a nie wypełnia go, podobny jest do człowieka oglądającego w lustrze swe naturalne odbicie. Bo przyjrzał się sobie, odszedł i zaraz zapomniał, jakim był. Kto zaś pilnie rozważa doskonałe Prawo, Prawo wolności, i wytrwa w nim, ten nie jest słuchaczem skłonnym do zapominania, ale wykonawcą dzieła: wypełniając je, otrzyma błogosławieństwo” (Jk 1, 22-25). Biblijny rachunek sumienia, który jest formą przyjrzenia się sobie w lustrze, służy poznaniu prawdy o sobie po to, by podjąć pewne zmiany i korektę postępowania. W przeciwnym razie dochodzi do podwójnego kłamstwa: najpierw kłamstwa grzechu, a potem – zakłamania poznanej prawdy o grzechu.

ks. Krzysztof Jeżyna

Drodzy Przyjaciele!

Odda