Uzyskaj dostęp do tej i ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
12 osób interesuje się tą książką
Pełna zwrotów akcji, emocji i wyzwań historia, która dostarczy wrażeń każdemu dziecku, które lubi niezapomniane przygody!
Oliwka, Jagoda, Filip i Kuba wyjeżdżają do swoich domków nad jeziorem. Jest grudzień, zbliżają się święta, ale po śniegu ani śladu. Dzieci z utęsknieniem czekają na prawdziwą białą zimę, aby móc oddać się zabawom na śniegu, jednak pogoda jest nieugięta. Od kilku dni pada rzęsisty deszcz, wieje porywisty wiatr, skutki zmiany klimatu dają w kość, a ze względu na alerty RCB dziadkowie nie pozwalają bawić się dzieciom na zewnątrz. Wieczorem ekipa postanawia odwiedzić ekscentrycznego sąsiada, który mieszka w strasznym domu na Zapomnianej Ulicy. Nadchodzi ogromna burza, w domu gaśnie światło, a do tego jeden z pokoi jest zamknięty na klucz, a Kowboj uparcie drapie w drzwi, dając znać, że coś lub ktoś musi być w środku.
Jak skończy się wyprawa do strasznego domu? Co dzieci odkryją w tajemniczym pokoju? I czy w końcu spadnie śnieg?
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 98
Audiobooka posłuchasz w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
Moim cudownym młodymCzytelniczkom i Czytelnikom
Powitanie
Mam na imię Oliwia i zapraszam Was do świata dziecięcych przygód i zabaw. Znacie już pewnie dwóch moich kolegów, sąsiadów z domku nad jeziorem, Kubę i Filipa, którzy przewodzili wcześniejszym opowieściom o naszych historiach pod tytułem Ekipa na tropie. Tajemnica starej mapy oraz Ekipa na tropie. Niezapominane urodziny. Teraz przyszła pora na mnie.
Jaka jestem? Zwyczajna. Choć moja babcia uważa, że każdy człowiek na swój sposób jest niezwykły i nie ma dwóch takich samych osób, ani pod względem urody, ani charakteru, no chyba że identyczne bliźnięta, tak zwane jednojajowe, ale nawet one mają inne linie papilarne. Moja młodsza siostra jest moim całkowitym przeciwieństwem. Ja jestem podobna do taty, Jagoda do mamy, co prawda obie mamy jasne włosy, ale na tym kończy się nasze podobieństwo. Charakter i osobowość mamy także zupełnie inne. Czasem babcia śmieje się, że jesteśmy tak różne, jakby nie łączyło nasz żadne pokrewieństwo. Jagoda jest okropną gadułą, zawsze wszystko trzeba jej wyjaśniać i wysłuchać do końca jej rozważań, nawet błahe tematy nie mogą pozostać bez odpowiedzi. Ja natomiast jestem bardziej skryta, choć oczywiście przed moją przyjaciółką Wiktorią nie mam tajemnic. Mówimy sobie o wszystkim, no, prawie...
Mamie też się zwierzam, ale ona często wyjeżdża. Razem z tatą są aktorami, nawet poznali się na planie zdjęciowym. Choć nie był to film o miłości, ich właśnie połączyło to głębokie uczucie, najpierw wspólna pasja do aktorstwa, potem zakochali się w sobie i po trzech latach wzięli ślub. Rodzice mówią, że gdy jeszcze nas nie było na świecie – trudno sobie to nawet wyobrazić, bo gdzie wtedy właściwie byłam, jak mnie tu nie było – ale wtedy oni zwiedzili wszystkie kontynenty. Częściej wyjeżdżali służbowo za granicę, teraz zazwyczaj odwiedzają z wystawianymi sztukami teatry w Polsce, choć akurat kilka dni temu pojechali zagrać na deskach Narodowego Teatru Islandii w Reykjavíku. Mama obiecała, że kiedyś wezmą nas ze sobą, ale tym razem nie mogli i zostałyśmy z dziadkami.
Czasem zastanawiam się, kim zostanę w przyszłości. Z jednej strony praca, którą wykonują moi rodzice, jest tak fascynująca, sama mogłabym być aktorką, grać w filmach i teatrach, ale z drugiej strony wiem, jak często narzekają, że nie mogą spędzać z nami ważnych chwil, bo akurat są na planie zdjęciowym, a my nie możemy jechać z nimi, by nie opuszczać szkoły. Tata Wiktorii jest marynarzem, on przez kilka miesięcy pływa na morzu i przegapił ważne wydarzenia w jej życiu – moja przyjaciółka mówi, że też tego bardzo żałuje. Na szczęście jeszcze teraz nie muszę podejmować decyzji, co będę robić w przyszłości, tylko mogę cieszyć się każdą chwilą, spędzać czas z rówieśnikami, odkrywać świat i czytać książki. Do czego Was także gorąco namawiam.