Impresje - Justyna Bik - ebook

Impresje ebook

Justyna Bik

0,0
37,00 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Czy też próbowali Cię nauczyć, że są poprawne i niepoprawne interpretacje wierszy? Zapraszam Cię w podróż, gdzie KAŻDA INTERPRETACJA JEST POPRAWNA. Jest poprawna, bo jest Twoja prywatna. Oddaję w Twoje ręce "Impresje", niech staną się naprawdę Twoje. Może masz ochotę przejrzeć się w moich słowach? Albo się z nimi nie zgodzić? Odnaleźć w nich kawałek własnej historii?

Nieustannie otaczają nas impresje. Ulotne chwile, silne emocje, myśli. Te zapisane w oglądanym przez Ciebie tomiku kiedyś były moje, teraz chcę, aby stały się Twoje. Zanurz się w wierszach, które nie narzucają jednej właściwej interpretacji, ale otwierają przed Tobą przestrzeń do odkrycia własnych emocji i refleksji. Czy dasz się ponieść interpretacji, którą tylko Ty możesz stworzyć?

Życzę Ci wielu wspaniałych impresji każdego dnia.

Justyna Bik

W tym miejscu zwykle znajduje się biogram autora, ale informacje o tym, kim jestem, mogłyby wpływać na interpretację moich słów, a mi zależy na tym, aby dać Ci możliwość czytania tych wierszy bez zakłóceń. Jeśli jednak chcesz dowiedzieć się o mnie i mojej twórczości więcej, serdecznie zapraszam na Instagram: @justyna.bik.

Książka została zaprojektowana do czytania i oglądania w układzie dwustronnym. Czytanie jej w takim układzie umożliwia dostrzeżenie dodatkowych detali oraz powiązań między tekstami a ilustracjami. Dlatego przy zakupie e-booka bardzo polecamy ustawienie widoku na układ dwustronny. Taką opcję można znaleźć w ustawieniach pliku PDF, a także w większości programów obsługujących czytniki e-booków.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI
PDF

Liczba stron: 21

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Redaktorzy prowadzący

Michalina Wesołowska, Wojciech Nowakowski

 

Redakcja

Izabela Dachtera-Walędziak

 

Projekt okładki

Marcin Dolata

 

Skład wersji do druku

Maciej Torz

 

Ilustracja okładkowa

Karolina Jastrzębska

Ilustracje

Anna Żurakowska

 

Fotografia autorki na tyle okładki

@urokczlowieka

 

Copyright © by Justyna Bik 2023

Copyright © by Sorus 2023

 

 

 

 

E-book przygotowany na postawie wydania I

Poznań 2023

 

ISBN 978-83-67139-40-3

 

 

Wydaj z nami swoją książkę!

www.sorus.pl/formularz-zgloszeniowy

 

Wydawnictwo Sorus

Księgarnia internetowa: www.sorus.pl

 

Przygotowanie i dystrybucja

DM Sorus Sp. z o.o.

ul. Bóżnicza 15/6

61-751 Poznań

tel. +48 61 653 01 43

[email protected]

 

Przygotowanie wersji elektronicznejEpubeum

Wstęp

Czytając, proszę, pamiętaj:

Każda interpretacja, jaką założysz, jest poprawna. Jest taka, bo jest Twoja prywatna. Nie chcę, abyś się zastanawiał czy zastanawiała, co miałam na myśli, ani próbował/próbowała zrozumieć, jaki sens chciałam ukryć za moimi słowami. One mają dokładnie taki sens, jaki im nadasz. Sztuka jest interpretowalna na nieskończoną ilość sposobów. Mam ogromną nadzieję, że czytając moje wiersze, spotkasz się z samym sobą, ze swoimi emocjami i myślami. Proszę, nie oceniaj ich. Pozwól im być, spotkaj się z nimi, będąc „tu i teraz”. Chociaż przez moment.

Najważniejsze jednak: pamiętaj, że nie da się nie rozumieć sztuki (przynajmniej moim zdaniem). Sztuka jest po to, żeby odzwierciedlała emocje, które potrzebujemy poczuć. Sztuka jest po to, aby widzieć w niej to, czego w danym momencie potrzebujemy. Pozwólcie sobie dostrzegać w sztuce to, co intuicyjnie chcecie widzieć. Czasem łatwiej jest zobaczyć, co się wydarza w nas i wokół przez pryzmat niedosłowności, metafory, metonimii i innych środków wyrazu artystycznego. Ich użycie oraz dekodowanie leży zarówno po stronie autora, jak i odbiorcy.

 

Sztuka ma być dla nas, a nie my dla sztuki.

IM(PRESJE)

Na koniec

Nie chcę więcej pozorów

Nie chcę więcej iluzji

Chcę siebie i tylko siebie

Chcę pokazywać siebie

W całości.

 

Ale też po kawałku.

Pozostawiać po sobie impresje

W różnych sercach

Na zawsze

Impresja

Czemu rościsz sobie prawo do mojej duszy?

Dlaczego sądzisz, że mnie znasz?

Znasz impresję mnie.

Nie znasz mnie całej

I nigdy nie poznasz.

Nawet ja nie znam siebie w całości.

Fotografia

Zatrzymany w miejscu uśmiech

Wyidealizowany uśmiech

Tęsknimy do przeszłości

Tak naprawdę tęsknimy do fikcji

Tęsknimy do iluzji

Do fragmentów zapamiętanych wspomnień

Fotografia III

Wtedy: bolało.

Miesiąc później – bolało.

Teraz?

Patrzę na to zdjęcie

I myślę:

To nie miało prawa się udać.

Fotografia II

Wymuszony na sekundę uśmiech

Poza, poza, uśmiech, flesz

Tylko w oczach widać ślady łez

Fotografia IV

Pstryk!

Dwa miesiące później

To zdjęcie zawiśnie na mojej ścianie

Przypominając mi, jak cię kocham!

Liczę na to, że kiedyś

Wpadnę na ciebie na ulicy

Tak zupełnie przypadkiem.

Liczę, że wtedy

Może zaczniemy od nowa?

Chcę dopisać

Chociaż jeszcze jeden rozdział

Do naszej historii

Przebodźcowani światem

Zagubieni w lęku

Chodzimy ulicami

Próbując pozbierać

Skrawki siebie

On

Idę ulicą, wieje zimna morska bryza.

Zatapiam się w smutku

Idę po kawę karmelową i sernik,

w moim życiu brakuje słodyczy.

Nagle; jak z filmu pojawia się ON!

Idzie w długim, czarnym płaszczu,

W ręce niesie czerwoną różę,

Mój ulubiony kwiat…

 

Wiatr rozwiewa jego włosy,

Widać, że jest mu zimno.

 

Biegnie w stronę plaży.

Idę dalej.

Teraz już nie topię się w smutku,

Moje myśli skręciły w inną stronę.

Pochłania mnie zaduma…

Ciekawe, do kogo on tak biegnie?

Nieporozumienie

Dochodzą do mnie twoje słowa.

Słucham, co do mnie mówisz.

Naprawdę chcę zrozumieć!

Wciąż dekoduję biernie…

Iluzja dialogu

Mogę prowadzić

Puste rozmowy godzinami.

Nigdy nie kończą mi się tematy,

Zapełniam pustkę, zagaduję,

Zapycham. Każdą. Wolną. Sekundę.

 

Nie słucham.

Nie chcę słyszeć.

Jedyne, czego chcę, to dialogu

Z moimi marzeniami,

Namiętnościami, porażkami.

Monologu wypowiadanego na głos

Do jakiegoś przypadkowego słuchacza.

To nazywam rozmową.

Świat jest intertekstualny

Mamy filmy odnoszące się do piosnek

Piosenki odnoszące się do historii

Świat jest intertekstualny

To my tworzymy analogie.

Znajomości są intertekstualne,

Mamy wspólne prywatne światy

Z konkretnymi ludźmi.

Z nimi tworzymy Wspólne konteksty,

Aluzje, żarty, historie

Zupełnie niezrozumiałe

Dla outsiderów naszego świata

Idealnie

Było przecież tak idealnie…

Widywałam przyjaciół, śmiałam się

Rodzice mnie bardzo kochali,

Nawet pies cieszył się na mój widok.

Na tej fotografii zatrzymana idealna chwila:

Stoję uśmiechnięta, wokół mnie przyjaciele.

Sama zaczynam wierzyć, że byłam szczęśliwa.

O Autorce

JUSTYNA BIK W tym miejscu zwykle znajduje się biogram autora, ale informacje o tym, kim jestem, mogłyby wpływać na interpretacje moich słów, a mi zależy na tym, aby dać Ci możliwość czytania tych wierszy bez zakłóceń. Jeśli jednak chcesz dowiedzieć się o mnie i o mojej twórczości więcej, serdecznie zapraszam na Instagram: @justyna.bik