Uzyskaj dostęp do ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Jak wychowywać dzieci, żeby cieszyły się życiem, miały satysfakcjonujące relacje z innymi, dobrze sobie radziły i osiągały sukcesy?
To pytanie zadają sobie rodzice, opiekunowie i wychowawcy od dawna. Dzieci należy mądrze wspierać, kochać, ale też stawiać im granice. Jak to robić?
Maria Molicka – autorka popularnych i cenionych bajek terapeutycznych, doktor psychologii klinicznej i doświadczona terapeutka – podsuwa w tej książce wiele ciekawych rozwiązań, korzystając z własnego doświadczenia i bogatej literatury przedmiotu.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 278
Zdaj sobie sprawę z tego, do czego sam jesteś zdolny, zanim dzieciom poczniesz wykreślać zakres ich prac i obowiązków. Ze wszystkich sam jesteś dzieckiem, które musisz poznać, wychować i wykształcić przede wszystkim.
Janusz Korczak, Jak kochać dziecko
Wstęp
Rodzice i opiekunowie od dziesięcioleci zadają sobie pytania, jak wychowywać dzieci, by potrafiły cieszyć się życiem i miały dobre, satysfakcjonujące relacje z innymi oraz jakie cechy osobowości są ważne, by potrafiły radzić sobie w życiu i osiągać sukcesy. Również trwają niekończące się dyskusje psychologów i pedagogów dotyczące tego, co w przebiegu rozwoju psychicznego dziecka jest tak naprawdę ważne i czego nie wolno przeoczyć. Jakie należy stosować metody wychowawcze, które z nich są najskuteczniejsze i dlaczego?
Dzisiaj – co jest znakiem czasów, w których żyjemy – szczególną rolę odgrywa wspomaganie dziecka, aby rozwijało potencjalne zdolności i umiejętności i miało zapewniony nie tylko harmonijny, wszechstronny rozwój, ale i jego przyspieszenie. Oczekuje się od specjalistów gotowych recept, jak postępować, aby rozwinąć zdolności dziecka i tak je wychowywać, by nie stwarzało trudności i było radosne. Na naszych oczach diametralnie zmieniają się metody wychowania. Zupełnie odrzucono – i słusznie – tak popularną w XIX i pierwszej połowie XX wieku ideę wychowania posłusznego dziecka, czyli takiego, które bezrefleksyjnie realizuje polecenia tzw. autorytetów, a więc osób cieszących się uznaniem wyłącznie z uwagi na pełnioną funkcję, a nie na osobiste zasługi czy cechy osobowości. Wychowywanie posłusznych dzieci to kształtowanie ich na konformistów, ludzi kameleonów, którzy zmieniają barwę w zależności od okoliczności, ulegają wpływom większości, w rezultacie cierpią później na niemożność życia w zgodzie z samym sobą. W wychowaniu posługiwano się karami fizycznymi i psychicznymi. Wskutek ich stosowania formowano tzw. zewnątrzsterownych ludzi, czyli takich, którzy nie kierują się w swoich decyzjach uwewnętrznionymi standardami (normami), wartościami czy zasadami, lecz tym, co doraźnie zapewnia profit materialny i niematerialny (np. akceptację innych). Już w latach trzydziestych ubiegłego wieku behawioryści obalili mit kary i odkryli rolę nagrody, w wyniku czego instrumentalne metody wzmacniania pozytywnych zachowań i unikanie bodźców awersyjnych zdominowały przez dziesięciolecia wychowywanie dziecka i miały w tym zakresie absolutny prymat. W konsekwencji technikami „kija i marchewki” kształtowano osobowość wychowanków. Kiedy wreszcie udokumentowano niezwykle ważną rolę więzi emocjonalnej jako głównej bazy wszelkich oddziaływań, wówczas zwrócono uwagę na budowanie miłości w relacjach z dzieckiem. Równocześnie odkryto negatywną rolę stresu i od tego momentu wahadło wychowania przechyliło się w przeciwną stronę – postawiono na tzw. wychowanie bezstresowe, całkowicie liberalne, pozbawione uczenia przestrzegania norm, ponieważ oczekiwano, że dziecko samo je przyswoi w toku kontaktów z dorosłymi. Po latach okazało się, że taki wzorzec wychowania również nie przyczynił się do prawidłowego rozwoju osobowości. Dziś poznanie dziecka, jego potencjalnych predyspozycji, uzdolnień, jak i ograniczeń, jest punktem wyjścia dla budowania pełnych ciepła partnerskich relacji w procesie wychowania; od najwcześniejszych lat maluch uczy się życia wśród innych w atmosferze szacunku i akceptacji swojej osoby.
Na rynku wydawniczym jest wiele książek o wychowaniu, ale ich liczba paradoksalnie nie przyczynia się do zrozumienia istoty oddziaływań wychowawczych. Dlaczego tak się dzieje? Wiedza naukowa jest nieustannie wzbogacana nowymi odkryciami koncentrującymi się na jakimś wycinku badań, ukazuje meandry różnych zależności, ich wielorakie uwarunkowania, co wywołuje wrażenie chaosu nawet u uważnego czytelnika i skutkuje zagubieniem, tym bardziej że sugerowane w poradnikach zalecenia różnych autorów mogą być sprzeczne. Również doświadczenia wyniesione z własnego domu często nie przystają do tego, o czym mówią i piszą zarówno praktycy, jak i teoretycy rozwoju i wychowania, nie stanowią zatem stabilnej podstawy dla konstruowania własnych poglądów na ten temat. Można powiedzieć, że dzisiaj rodzice i opiekunowie są bardziej zdezorientowani w obliczu tej jakże ważnej problematyki jak nigdy wcześniej.
Wychowywanie dziecka jest czasem przeżywania w codzienności całego wachlarza emocji, w których odzwierciedlają się myśli i zachowania; te cudowne, z których jesteśmy dumni i które nas uszczęśliwiają, i te przykre, których się wstydzimy i chcielibyśmy o nich jak najszybciej zapomnieć. Jakże często rodzice doświadczają nie tylko radości, ale i braku satysfakcji, znużenia, odczuwają strach, gniew, złość, jednak boją się o tym mówić, by nie być posądzonymi o brak uczuć do dziecka. Świadomość opiekunów, że wczesne doświadczenia dziecka tworzą fundamenty pod jego dalszy rozwój, wywołuje wiele obaw wynikających z poczucia odpowiedzialności. Dla rodziców czas wychowywania dziecka jest okresem dorastania do nowych wyzwań, w tym tych najważniejszych, takich jak przygotowanie dziecka do przyszłego satysfakcjonującego życia wśród innych. Również, co ważne, dzięki relacjom z dzieckiem wiele mogą się dowiedzieć o sobie i to może stać się impulsem do refleksji i zmiany własnych zachowań.
Ta książka jest właśnie po to, by się zatrzymać i zastanowić, co tak naprawdę jest ważne w przebiegu rozwoju dziecka, co można zmienić we wzajemnych relacjach, by wspólnie się cieszyć z razem spędzanych chwil. Jest to także książka o tym, co nowego wnoszą badania naukowe, jak współczesne odkrycia w psychologii zmieniają poglądy na wychowanie i jak tę wiedzę można wykorzystać w praktyce. Czytelnik nie znajdzie tu gotowych recept, a jedynie podpowiedzi, co w procesie wychowania jest ważne, potrzebne, niezbędne... Nie znajdą ich Państwo dlatego, że ten proces dokonuje się w dynamicznie zmieniających się sytuacjach i każde dziecko inaczej reaguje, inaczej poznaje świat, czego innego pragnie. Jednak wiedza i kompetencje opiekuna stanowią podstawę dla współtworzenia pozytywnych relacji z dzieckiem, które dopiero poznaje świat społeczny i uczy się, jak w nim funkcjonować. W tej publikacji chcę zwrócić uwagę Państwa na najważniejsze – w mojej opinii – aspekty wczesnego rozwoju psychicznego dziecka w powiązaniu z oddziaływaniem wychowawczym, również na to, jak ono odczuwa, jak postrzega to, co się dzieje wokół, jak buduje wiedzę o innych ludziach i o sobie.
Książka składa się z trzech rozdziałów. W pierwszym zwracam uwagę na to, od czego należy rozpocząć budowanie pozytywnych relacji z dzieckiem oraz jak je tworzyć. Podkreślam znaczenie synchronizacji emocjonalnej, empatii, a także zasobów językowych i wyjaśniam, dlaczego właśnie te aspekty rozwoju są tak ważne dla wychowania. W drugim opisuję najważniejsze potrzeby rozwojowe dziecka oraz omawiam skutki braku ich zaspokojenia. Zbudowanie relacji emocjonalnych i zaspokojenie potrzeb dziecka są podstawowymi warunkami budującymi silne fundamenty dla dalszego rozwoju psychicznego i sprzyjają wychowaniu. W tych dwóch rozdziałach znajdziecie Państwo informacje o tym, co jest istotne we wzajemnych relacjach opiekuna i dziecka. Natomiast w ostatnim, trzecim rozdziale, zachęcam do wychowywania w partnerskim dialogu i narracji. Posługiwanie się tymi metodami zapewni prawidłowy rozwój psychiczny dziecka i stworzy stabilną podstawę dla kształtowania się jego osobowości. W tej części książki znajdziecie Państwo również informacje, jakie cechy dziecka są dziś szczególnie ważne, wszak żyjemy w dobie globalizacji, nowoczesnych technologii. Opisałam, sięgając do literatury przedmiotu, sposoby rozwijania optymizmu, odporności na stres i kreatywności. Tę ostatnią z wymienionych kompetencji proponuję wspomagać poprzez układanie opowiadań. Dzięki bajkowym narracjom tworzonym przez dziecko (na które składają się jego doświadczenia, wyobraźnia, marzenia i fantazje), rozwija ono własną kreatywność, ale nie tylko, uczy się bowiem także, że powstałą historyjkę można modyfikować, zmieniać, na nowo przeprojektować. Przećwiczenie się w różnych interpretacjach i scenariuszach będzie skutkowało bardziej elastycznymi strategiami adaptacji do zmieniających się warunków życia i wyzwań, z którymi w przyszłości przyjdzie mu się zmagać.
Jeszcze na koniec jedna uwaga natury technicznej. Otóż w niewielkich partiach tekstu zastosowałam pogrubienie. Zawarłam w nich odniesienia do literatury, stanowią one dodatkowe uzasadnienie twierdzeń je poprzedzających. Czytelnik może je oczywiście ominąć bez szkody dla zrozumienia głównego tekstu, jednak pragnęłam uwiarygodnić treści zawarte w niniejszej publikacji. Sądzę, że niektórzy z Państwa, zwłaszcza dociekliwi czytelnicy, z satysfakcją również do tych fragmentów sięgną.
Zapraszam zatem do lektury.