Uzyskaj dostęp do tej i ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 127
Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
Najczęściej spotykaną i spopularyzowaną w memach analogię odnoszącą się do mechanizmu działania bitcoina można porównać do sytuacji, w której właściciel samochodu zostawia włączone na gazie auto, żeby rozwiązywało sudoku, a sam dostaje w zamian „komputerowy pieniążek”, który może w każdej chwili wysłać w dowolne miejsce na świecie. No cóż, na swój sposób porównanie to jest celne, ale po kolei.
Zanim w ogóle zrodziło się pojęcie pieniądza, głównym sposobem pozyskiwania dóbr była ich wymiana, czyli barter. Polegało to na tym, że dobra wymieniano bezpośrednio za usługi lub inne rzeczy, których akurat dana osoba potrzebowała do funkcjonowania. Środek wymiany mogło stanowić praktycznie wszystko (skóra, papier, metal czy jakikolwiek inny surowiec). Jednocześnie warto dodać, że od zamierzchłych czasów istniało także pojęcie długu.
W X wieku główny środek płatniczy na świecie stanowiły różnego rodzaju monety głównie miedziane. Transportowanie ich było jednak bardzo niewygodne i obciążające dla ludzi. Wtedy w Chinach po raz pierwszy pojawiła się idea, aby wymieniać je w instytucjach przypominających banki na papierowe certyfikaty, które w każdej chwili mogłyby z powrotem zostać wymienione na monety. Europejskie banknoty wydano dopiero około 700 lat później w Szwecji. W taki sposób powstały pierwsze „papierowe” pieniądze, które miały pełne pokrycie w monetach. Szybko jednak się okazało, że można emitować banknoty w większej ilości niż zawartość bankowego sejfu, przez co do obiegu trafiała coraz większa ilość pieniędzy. Z czasem pojawiły się regulacje prawne, które zakazały emisji banknotów bez pokrycia, jednak nie trwało to długo. W każdym suwerennym kraju, instytucją odpowiedzialną za emisję waluty jest bank centralny. Bank ten pełni kluczowe role w gospodarce, w tym kontrolę nad polityką monetarną i utrzymanie stabilności finansowej. Choć banki komercyjne mogą tworzyć „pieniądz bankowy” poprzez udzielanie kredytów, tylko bank centralny ma prawo do emitowania „pieniądza gotówkowego”, czyli banknotów i monet. W Polsce taką funkcję pełni Narodowy Bank Polski i jest to jego konstytucyjny przywilej, który ma na wyłączność. Emisja pieniądza polega na wprowadzeniu go do obiegu w formie gotówki i pośrednio poprzez zakup lub sprzedaż papierów wartościowych emitowanych na rachunek własny. Wprowadza się je do obiegu zazwyczaj poprzez udzielanie kredytów bankom komercyjnym. Te następnie mogą udzielać kredytów oraz pożyczek swoim klientom oraz odpowiadają za rozliczenia pieniężne w kraju i poza jego granicami. NBP powinien być więc niezależną instytucją, której głównym celem jest prowadzenie zrównoważonej i odpowiedzialnej polityki monetarnej. Jeśli kieruje się nią w nieodpowiedni sposób, to następstwami tego mogą być przede wszystkim wysoka inflacja, niski wzrost gospodarczy w ujęciu realnym, wysoki poziom bezrobocia czy też znaczne osłabienie siły nabywczej waluty. Wskutek prób zwalczania tych problemów bardzo często dochodzi do recesji, a co za tym idzie – ograniczenia aktywności biznesowej, wzrostu ubóstwa wśród obywateli danego kraju i eskalacji niepokojów społecznych. Dobry przykład państwa, o którym możemy powiedzieć, że bankrutowanie jest jego sportem narodowym, drugim zaraz po piłce nożnej, stanowi Argentyna. W ciągu minionych dwustu lat ogłaszano tam dziewięć razy bankructwo. Ostatnio kraj ten cierpi po raz kolejny z powodu bardzo wysokiej inflacji, a tylko w 2019 roku waluta straciła 50% swojej siły nabywczej. Pomimo wdrożenia planów naprawczych i dokonania znacznych cięć w budżecie na początek 2023 roku inflacja oscyluje tam już w okolicach 100%, co sprawia, że kraj wchodzi w najgłębszy kryzys od wielu dekad. Jest to bardzo dobry przykład, by pokazać, jak ważne jest dbanie o własną walutę i prowadzenie rozsądnej polityki monetarnej.
Przyjmuje się że w idealnym scenariuszu zarządzania finansami całkowita wartość nominalna pieniądza będącego w obiegu powinna być równa całkowitej ilości towarów i usług na rynku w danym okresie. Ilość pieniądza, która znajduje się w gospodarce, najłatwiej opisać, wykorzystując definicję tzw. agregatów pieniężnych (miar pieniądza) M0, M1, M2 i M3. Ich wartości są co miesiąc aktualizowane przez NBP i w prosty sposób opisują sumy gotówki w obiegu oraz depozytów bankowych o różnych stopniach płynności.
Agregat M0 stanowią pieniądze, które należą do banku centralnego. Zalicza się do nich gotówkę i pieniądze bezgotówkowe banków komercyjnych, które przechowywane są na rachunku banku centralnego. Do M1 należy gotówka będąca poza obiegiem bankowym oraz depozyty możliwe do wypłaty na żądanie klientów banków. Agregat M2 obejmuje to samo co M1, ale dodatkowo liczone są krótkoterminowe (z terminem zapadalności do 2 lat) zobowiązania banków. W skład M3 wchodzi z kolei wszystko to, co znajduje się w M2, a poza tym dolicza się papiery wartościowe emitowane przez banki. Kontrola tych agregatów regulowana jest pośrednio przez politykę monetarną, jaką prowadzą banki centralne, co wiąże się w praktyce z kontrolowaniem stóp procentowych najczęściej względem inflacji.
To, że banki komercyjne mogą udzielać kredytów na potrzeby konsumentów, bazując na pieniądzach pożyczonych im przez bank centralny oraz na depozytach zaliczanych do agregatu pieniężnego M1, sprawia, że opierją się one na tzw. systemie rezerwy cząstkowej. Pozwala to na kreowanie większej ilości pieniędzy, niż faktycznie dany bank jest w stanie pokryć. System ten wykorzystują w tej chwili wszystkie banki na świecie; różnica między nimi wynika z poziomu w jakim to pokrycie są w stanie zapewnić. Obecnie w Polsce, czyli w I kw. 2023 roku depozytowa stopa procentowa – parametr, który również reguluje NBP – wynosi 3,5%.W praktyce oznacza to, że banki za każdy depozyt w wysokości 3,5 zł bank mogą pożyczyć swoim klientom 100 zł. Niski poziom depozytowej stopy procentowej sprawia też, że placówkom nie zależy tak bardzo na tym, aby posiadać duże zapasy gotówki, więc oprocentowanie na kontach oszczędnościowych jest niezwykle niskie. Wraz ze wzrostem inflacji zmniejsza się siła nabywcza naszych oszczędności, w następstwie czego ludzie chętniej wydają swoje pieniądze, ponieważ nie widzą sensu w ich oszczędzaniu i w niewielkim stopniu są przekonani do jakichkolwiek inwestycji, które nigdy nie dają gwarancji zysku. W pierwszym kwartale 2023 roku inflacja w Polsce plasuje się, na poziomie już powyżej 16%, co może okazać się dość problematycznie, bo – jak wskazują dane – zbicie inflacji większej niż 8% do celu inflacyjnego około 2,5–3% zajmuje w wysoko rozwiniętych krajach do których zalicza się także Polska, od 6 do 20 lat[1]. Tymczasem u nas wartość ta jest dwukrotnie większa.
Druga największa na świecie giełda kryptowalut FTX próbowała naśladować mechanizm funkcjonowania na rezerwie cząstkowej, co nie zakończyło się sukcesem. Jej klienci stracili sumarycznie kilka miliardów dolarów, o czym więcej napiszemy w dalszej części książki.
Parytet złota był to pierwszy międzynarodowy system finansowy, w którym emitowany pieniądz w każdej chwili można było zamienić na złoto. Działał on od XIX wieku aż do czasów pierwszej wojny światowej. Podczas wojny potrzebne były ogromne nakłady finansowe na jej prowadzenie, a drukowane pieniądze przestały mieć pokrycie w kruszcu. W okresie międzywojennym próbowano powrócić do parytetu złota, jednak ze słabym skutkiem. Złoto stało się dobrym miernikiem wartości waluty i pozwalało na gromadzenie rezerw. Ponadto samo w sobie zawsze mogło być wykorzystane jako środek płatniczy. Całkowite odejście od parytetu złota nastąpiło wraz z drugą wojną światową, ponieważ podaż pieniędzy rosła o wiele szybciej niż podaż złota, co wiązało się z niemożliwością utrzymania kursów w stałej korelacji z metalem szlachetnym. W ten sposób parytet złota odszedł w niepamięć.
Wykres 1. Ekwiwalent 1 dolara przemnożony przez inflację na przestrzeni ostatnich 110 lat Źródło: https://www.officialdata.org/us/inflation/1912?amount=1 [data dostępu: 20.04.2023].
Obecnie jeden dolar z 1912 roku jest równoważny sile nabywczej 30 dolarów i 10 centów. Oznacza to, że średnioroczna inflacja w okresie od 1912 do 2023 wynosi 3,16%, a skumulowany wzrost ceny to 2972,29%[2].
Wraz ze stałym dodrukiem dolara jego wartość nabywcza oczywiście się zmniejsza. Bank Rezerwy Federalnej (FED), który pełni funkcję banku centralnego w USA, cały czas korzysta z narzędzia, jakim jest luzowanie ilościowe (ang. quantitative easing), czyli zwiększa ilość pieniędzy, które trafiają do obrotu. Wydarzenie to ma charakter cykliczny i w dużym stopniu zależy od inflacji. Jeśli ta zwiększa się dużo ponad cel inflacyjny, który wynosi 2%, to zazwyczaj dochodzi do zmiany sposobu prowadzenia polityki monetarnej i zacieśniania jej poprzez podwyżki stóp procentowych. Sprawia to, że dolar się umacnia względem koszyka walut obcych, a z rynku ściągany jest pieniądz ze względu na jego rosnący koszt, co wiąże się np. ze wzrostem kosztu kredytów. Jeśli inflacja mieści się w celu inflacyjnym lub spadnie nawet poniżej założonej wysokości, zazwyczaj dochodzi do luzowania polityki monetarnej i stopy procentowe są obniżane, przez co zwiększa się ilość zaciąganych kredytów i zwiększa cyrkulacja oraz ilość pieniądza w obiegu. Inflacja nie jest jedynym wskaźnikiem, który wpływa na decyzje podejmowane przez FED, ale często ma ona kluczowe znaczenie. Ponadto należy brać pod uwagę wiele innych parametrów, takich jak stopa bezrobocia czy sytuacja makroekonomiczna w kraju i na świecie. Dolar stanowi walutę rezerwową praktycznie na całym globie, co oznacza, że większość wszystkich rezerw bankowych (około 60%) znajduje się właśnie w niej. Spowodowane jest to faktem, że Stany Zjednoczone są największą gospodarką świata, a także głównym eksporterem ropy naftowej oraz wielu innych dóbr. Ponadto popyt na dolara powstaje także poprzez import prowadzony praktycznie na skalę całego świata, a sama waluta jest wysoce stabilna i bardzo płynna. Dolar ma bardzo długą i dobrą historię w porównaniu do innych walut, a także jest jedną z najbardziej zaufanych według społeczeństw i rządów wielu krajów. Najprostszym sposobem na ocenę siły dolara stanowi odniesienie jego kursu do ogólnego koszyka walut obcych. Zależność taka nazywana jest indeksem DXY. Możemy śledzić jego wartość nawet do kilkudziesięciu lat wstecz[3].
W przypadku bitcoina da się zaobserwować wiele podobieństw, które sprawiają, że z każdym rokiem zwiększa się ilość nowych klientów posiadających go w swoim portfolio. Istnieje on jednak zbyt krótko w porównaniu do innych klas aktywów, by osiągnąć tak dużą adopcję na światową skalę. Jak możemy wyczytać z rejestru adresów w sieci bitcoina, na początku 2023 roku około 10 mln adresów posiadało przynajmniej 0.01 bitcoina, co po aktualnym kursie odpowiada około 220 dolarom amerykańskim. Liczba ta wydaje się dość duża, jednak biorąc pod uwagę ilość ludzi na całym świecie, która podejmuje się inwestycji, jest to zaledwie niewielki ułamek. Większość wybiera zdecydowanie bezpieczniejsze (pod kątem wahań cenowych) sposoby na lokowanie kapitału, takie jak konta oszczędnościowe, lokaty czy obligacje.
Ilość bitcoinów, jakie kiedykolwiek będą w obiegu, znano już od pierwszego dnia, w którym powstały. Z każdym procesem halvingu[4] ilość monet, która trafia do sieci, zmniejsza się o połowę. Oznacza to, że inflacja w bitcoinie jest malejąca, więc z czasem ma on coraz mniejszą podaż. Do dnia dzisiejszego w obiegu istnieje 18,1 mln bitcoinów, co stanowi 86% wszystkich monet. Przez najbliższe sto lat wydobyte zostanie pozostałe 14%. Taki mechanizm, opierający się na zmniejszającej się inflacji, jest jednym z podstawowych czynników ekonomicznych, który był podstawą do uzyskania przez bitcoina wartości. Same czynniki ekonomiczne, o których mowa wcześniej, nie byłyby w stanie nadać bitcoinowi tak dużej wartości, gdyby nie użyteczność, jaką posiada. Pozwala on w krótkim czasie na przesłanie praktycznie dowolnych sum pieniędzy w każde miejsce na świecie z dostępem do internetu. Nie ma przymusu korzystania z banku lub innej instytucji, która miałaby pośredniczyć w transakcji, często za odpowiednio spore prowizje. Dodatkowo, jeśli posiadamy bitcoina i odpowiednio go przechowujemy, nikt nie jest w stanie nas go pozbawić, a my możemy zabrać go w dowolne miejsce na świecie, posiadając w głowie tylko klucz prywatny. Trzymając środki w banku, pozostajemy narażeni na ich potencjalne „zamrożenie” lub działania rządów, polityków, urzędników i inne czynniki, które w jakiś sposób mogą zarekwirować nasze fundusze. Kod źródłowy bitcoina i stojąca za nim technologia blockchain ciągle się rozwijają. Z każdym rokiem w sieci przybywa wiele ulepszeń, które usprawniają jej działanie. Segwitowe (ang. SegWit – skrót od Segregated Witnsess) adresy bitcoinowe, które znacznie zredukowały opłaty za transakcje czy wykorzystanie sieci lightning network, to już obecnie norma. Dzięki bitcoinowi rozwinęła się również cała branża kryptowalut oraz innych dziedzin pobocznych, które stworzone zostały na podstawie tego, co oferuje ta waluta cyfrowa. Warta uwagi jest również sama technologia blockchain, jaka za nim stoi.
Dalsza część dostępna w wersji pełnej
[1]https://www.researchaffiliates.com/publications/articles/965-history-lessons [data dostępu: 20.04.2023].
[2]https://www.officialdata.org/us/inflation/1912?amount=1 [data dostępu: 20.04.2023].
[3]https://pl.tradingview.com/symbols/TVC-DXY/ [Data dostępu 20.04.2023]
[4] halve (ang.) – przepołowić.
Nakładem wydawnictwa Novae Res ukazała się również:
WALUTY CYFROWE BEZ TAJEMNIC
Czy naprawdę da się zarobić majątek na kryptowalutach? Jak wygląda krypto-kot, za którego zapłacono 172 tys. dolarów? Jak bogaty jest twórca bitcoina? Na te i wiele innych pytań znajdziecie odpowiedź w książce „Kryptowaluty od zera”.
Autorzy w przystępny, a zarazem frapujący sposób przedstawiają w niej historię i mechanizm działania kryptowalut oraz technologii blockchain. To doskonała pozycja dla wszystkich ciekawych świata i nowoczesnych technologii, które rewolucjonizują naszą rzeczywistość. Bez względu na to, czy złapałeś już bakcyla inwestowania, czy dopiero planujesz rozpocząć swoją przygodę z kryptowalutami, ta książka przybliży ci najważniejsze kwestie związane ze światem walut cyfrowych. A co zrobisz z tą wiedzą, zależy już tylko od Ciebie!
Kryptowaluty i świat wokół nich
ISBN: 978-83-8313-642-4
© Piotr Wójcik, Tomasz Kabarowski i Wydawnictwo Novae Res 2023
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, reprodukcja lub odczyt
jakiegokolwiek fragmentu tej książki w środkach masowego przekazu
wymaga pisemnej zgody wydawnictwa Novae Res.
Redakcja: Magdalena Czarnecka
Korekta: Małgorzata Szymaniak
Okładka: Artur Rostocki
Wydawnictwo Novae Res należy do grupy wydawniczej Zaczytani.
Zaczytani sp. z o.o. sp. k.
ul. Świętojańska 9/4, 81-368 Gdynia
tel.: 58 716 78 59, e-mail: [email protected]
http://novaeres.pl
Publikacja dostępna jest w księgarni internetowej zaczytani.pl.
Thanks to Philip Swift and LookIntoBitcoin Team for approval to publish Charts.
Na zlecenie Woblink
woblink.com
plik przygotowała Katarzyna Rek