LUST. Wolna kobieta - opowiadanie erotyczne - B. J. Hermansson - ebook + audiobook

LUST. Wolna kobieta - opowiadanie erotyczne ebook

B. J. Hermansson

0,0
3,99 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

„Siedzę na balkonie, spoglądam na morze i piszę. Manifest kobiecości, mój testament. Wolna kobieta. Słońce zachodzi, popijam café au lait, patrzę na horyzont. Powietrze jest rozgrzane, nie za duszno, przyjemnie. Pojawia się chłodny wiaterek. Popijam z filiżanki. Rozsiadam się wygodnie. Na ustach mam zadowolony, bezwstydny uśmiech. Wielki jak słońce. Zdejmuję okulary, pieści mnie lekka bryza. Na chwilę mrużę oczy. Opieram się w fotelu. Otwieram oczy i nadal tu jestem. To nadal ja. On leży w pokoju obok, słychać jego oddech przez sen. Śpi. Śni. Rozkoszuję się zawartością filiżanki, oglądając świat, który jest taki piękny, taki fascynujący. A ja jestem jego częścią".

Wolna kobieta to erotyczne opowiadanie o tym, jak starsza kobieta przełamuje wszelkie normy, które dyktuje jej społeczeństwo. Przekracza tabu. Spotyka młodszych od siebie kochanków, a seksualne przebudzenie sprawia, że staje się całkiem nowym człowiekiem.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 24

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.


Podobne


J. Hermansson

Wolna kobieta - opowiadanie erotyczne

Lust

Wolna kobieta - opowiadanie erotyczneprzełożyła Anna P. tytuł oryginałuEn fri kvinnaZdjęcie na okładce: Shutterstock Copyright © 2018, 2019 B. J. Hermansson i LUST Wszystkie prawa zastrzeżone ISBN: 9788726208979

1. Wydanie w formie e-booka, 2019

Format: EPUB 2.0

Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą LUST oraz autora.

Wolna kobieta

Moje ciało się zestarzało, chociaż umysł wciąż należy do młodej kobiety. Zadziwiające, jak to wszystko się odbywa, życie i starzenie. Zmiana. Przystosowanie? Jak fizyczność mówi jedno, a wnętrze, czyli to, co być może jest dużo ważniejsze, mówi dokładnie coś innego. Ludzie widzą we mnie kogoś, kto jest już po drugiej stronie. Widzą kobietę, która żyła, przeżyła radości i smutki. Kogoś, kto niebawem będzie podsumowywał swoje życie. Kto spojrzy za siebie i zacznie dziękować. Mówić: „Dziękuję, już mi wystarczy”.

Ten ktoś musi mieć doświadczenia, niezliczone, to na pewno. I odpowiedzi. Wiedzę o tym, co właściwe, a co błędne, oraz świadomość, że rozsądek jest jedyną właściwą drogą oraz jak ważna jest równowaga, że należy słuchać i serca, i żołądka. W każdym razie dopóki mówią prawdę, czasem trzeba po prostu zacisnąć zęby. Wytrzymać. Przejść, przetrwać. Wyjść po drugiej stronie i zobaczyć, że tak, że się dało. Żyję. Być może nie jestem zadowolona z wyniku. Ale żyję, oddycham, a liczy się tylko to.

Kobieta, ja, mogłaby być starsza z wyglądu, niż jest, to prawda. Mogłabym mieć zmęczone ciało, matową twarz. Tak nie jest. Moja osobowość mogłaby być spokojniejsza, może nawet smutniejsza, albowiem nie tak rzadko tego właśnie oczekuje się od mojego wieku.

Nie jestem jak reszta ludzi w moim wieku.

Wręcz przeciwnie.

Przez długi czas byłam kobietą podążającą drogą, którą dla mnie przygotowano. Podziwiałam innych, zakładałam, że chodzi o to, by i moje życie tak wyglądało. Mąż. Dzieci. Mieszkanie. Praca. Hobby, może nawet kilka. Wnuki. I długie kolacje oparte na tradycyjnych przepisach, opieka nad dziećmi, przyjęcia, szkolne uroczystości i upominki wykonane z szyszek, kamieni i farb ułożone w kąciku salonu. Gry towarzyskie, robienie na drutach, szycie patchworków, kwiaty i ciasto prosto z piekarnika, gdy dzieci wpadają z wizytą. Nie, to nie dla mnie. To dalekie od moich marzeń. A jednak byłam tym wszystkim. Przez długi czas byłam tym wszystkim. Choć czułam, że nie pasuję do tej roli, do tego stylu i tych zwyczajów, trwałam w nich. Żyłam nimi, niczego nie kwestionując.

Do czasu.

To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.

Przepraszamy, ten rozdział nie jest dostępny w bezpłatnym fragmencie.