36,00 zł
Sięgając po tę książkę, nie należy spodziewać się treści związanych z okultyzmem, magią czy wiedzą tajemną. Nie znajdują się tu opisy rytuałów i tajemnych zaklęć, lecz strony zapisane lirycznymi wersami, chociaż to właśnie mistycyzm oraz mitologia w zasadniczy sposób zainspirowały autora do napisania większości utworów. Zauważyć można tu także wpływy filozoficzne, fascynację historią, zainteresowanie aktualnymi wydarzeniami, a także próby odpowiedzi na pytania dotyczące problemów moralno-etycznych. Autor szuka swojej drogi we współczesnym świecie, błądzi, ocenia i z pełną świadomością… marudzi. Wie jednak, że każdą zmianę poprzedzają słowa.
„Maruda” to zbiór niezwykłych wierszy, w których zauważyć można krytykę świata, poszukiwanie wartości i ogrom uczuć skierowanych w stronę ludzi.
Jan Kołodziejski urodził się w 1995 roku w Warszawie. Jest absolwentem Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, na którym ukończył humanistykę drugiej generacji. Interesuje się fantastyką, grami fabularnymi, poezją i historią. Wiersze pisze od lat, ale dopiero dzięki żonie znalazł w sobie siłę na zebranie wybranych utworów w jeden tomik.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 20
Redaktorka prowadząca
Klaudia Tomaszewska
Redakcja
Danuta Szulczyńska-Miłosz
Korekta
Hanna Jaskuła
Projekt okładki
Julia Filip
Autor grafiki na okładkę
Dariusz Kępczyński
Skład wersji do druku
Maciej Torz
Copyright © by Jan Kołodziejski 2024
Copyright © by Sorus 2024
E-book przygotowany na postawie wydania I
Poznań 2024
ISBN 978-83-67737-51-7
Wydaj z nami swoją książkę!
www.sorus.pl/formularz-zgloszeniowy
Wydawnictwo Sorus
Księgarnia internetowa: www.sorus.pl
Przygotowanie i dystrybucja
DM Sorus Sp. z o.o.
ul. Bóżnicza 15/6
61-751 Poznań
tel. +48 61 653 01 43
Przygotowanie wersji elektronicznejEpubeum
Kasieńce
Dajże mi, Boże Łaskawy,
ten jeden talent niezwykły,
bym martwym usta otworzył,
tak do milczenia przywykłym.
Natchnij mnie mocą mądrości,
bym przekuł słowa na frazy.
Wskaż drogę pośród nicości,
bym wydarł z pustki wyrazy.
Niech wieki we mnie przemówią.
Uczyń mnie głosem umarłych.
Chcę słyszeć śpiewy przegranych,
przekazać mądrość upadłych.
Jak pisać poezję? O poezję łatwo –
wystarczy wziąć książkę lub poszukać w sieci.
Lecz pisanie wierszy, to już nie tak gładko,
jak zaświadczą współcześni i dawni poeci.
Czy zatem, nie dbając o rymów składanie,
mam pisać stylem Herberta o Panu Cogito?
Czy może, nie znając, co mu było znane,
przyglądać się, jak Słowacki, dumnym, orlim szczytom?
A może spróbować sił przy Kochanowskim?
I treny smutne pisać na zmianę z fraszkami…?
Albo sięgnąć wreszcie po to, co Nie-Boskie,
za Krasińskim chodzić Dantego śladami.
Tak wielu poetów polska ziemia znała.
Jak się tu wyróżnić i jak się wykazać?
Kiedy nawet sługusów tu spotyka sława,
jakimi byli Miłosz i pewna Wisława.
Więc może trzeba tworzyć, tak jak duch przynosi?
Nie liczyć zgłosek ani rymów badać.
Pisać, co gra w duszy, a dusza nie znosi,
gdy jej się każą z propagandą zgadzać.
Otwórzcie wreszcie piekielne bramy!
Wpuśćcie mnie, czarty, w ognie i smołę!
Wszystko podpiszę – dosłużę kary,
tylko odbierzcie mi serce moje.
Ja nie wytrzymam już jego zewu.
Odbiera rozum, zagłusza wolę.
Chcę tylko słuchać jednego śpiewu,
który wyznaczy kres na padole.
Wyrwijcie z piersi krwawiącą skałę,
która mnie ciągnie w otchłań bez końca.
Na dnie rozpaczy bałwany szare
przesłonią wszystkie promienie słońca.
Zbawcie mnie wreszcie, upadłe anioły,
ocalcie serce od obsesji zmory.
Jan Kołodziejski urodził się w 1995 roku w Warszawie. Jest absolwentem Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, na którym ukończył humanistykę drugiej generacji. Interesuje się fantastyką, grami fabularnymi, poezją i historią. Wiersze pisze od lat, ale dopiero dzięki żonie znalazł w sobie siłę na zebranie wybranych utworów w jeden tomik.