Nad życiem dumanie czyli barwy duszy oficera - MIROSŁAW LAUS - ebook

Nad życiem dumanie czyli barwy duszy oficera ebook

MIROSŁAW LAUS

0,0
40,38 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Motywem przewodnim przedstawionych utworów jest życie żołnierza, jego rozważań na temat bytu ludzkiego i nieuchronnego przemijania. Analiza sensu istnienia zabarwiona jest nutką nostalgii, a wiersze ostatecznie napawają nas nadzieją na lepsze jutro.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 18

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



MIROSŁAW KAZIMIERZ LAUS

Nad życiem dumanie czyli barwy duszy oficera

WIERSZE WYBRANE

© MIROSŁAW KAZIMIERZ LAUS, 2021

Motywem przewodnim przedstawionych utworów jest życie żołnierza, jego rozważań na temat bytu ludzkiego i nieuchronnego przemijania. Analiza sensu istnienia zabarwiona jest nutką nostalgii, a wiersze ostatecznie napawają nas nadzieją na lepsze jutro.

ISBN 978-83-8273-337-2

Książka powstała w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero

NOTA BIOGRAFICZNA

mgr inż. Mirosław Kazimierz Laus, ur. 03 marca 1954 r. w Człuchowie, żołnierz, nauczyciel i poeta.

W 1982 r. ukończył Wyższą Szkołę Oficerską Wojsk Rakietowych i Artylerii w Toruniu, dowódca różnych szczebli, do dywizjonu włącznie, od 2003 r. oficer stanu spoczynku. W latach dziewięćdziesiątych ukończył studia drugiego stopnia na Wydziale Ekonomii Uniwersytetu Gdańskiego, kolejno podyplomowe — przygotowanie pedagogiczne, dzięki czemu przez wiele lat pracował z dziećmi i młodzieżą. Obecnie spełniony emeryt, mąż, ojciec, dziadek i wędkarz. Jest to pierwsza publikacja tomiku poezji, więcej utworów kreślonych wierszem i prozą znaleźć można na facebookowym profilu autora.

Nie ma Olgi i Michała,

gdzie rodzinka się podziała?

Gdzie się Ewelina chowa,

pojechali do Lulkowa!

Tacie — Gusia

Chabry z poligonu wiarusa

Pieśnią o chabrach urzeczony

i o błękitnym mym berecie,

naręcza polnych kwiatów niosłem,

dla najpiękniejszej w świecie.

Jak seria długa z erkaemu,

w rzeczywistości chwilą mija

Tak życie nasze płynie wartko

i wina to niczyja.

Prosisz o dary mej miłości,

o wiersze i wspomnienia miłe.

Daruj kochana zaniechanie,

zbyt życie nasze jest zawiłe.

A trwamy przecież wiecznie razem,

w myśl powiedzianych słow w przeszłości

Bądź pewna, życie swoje daję,

inna w mym sercu nie zagości.

Gdy ciałka naszych malców muskam,

w miłości naszej się zatracam.

To jądro wspomnień, do którego

w chwilach niepewnych wracam.

Dłonie losu-wspomnienie

Czy nazywałeś życiem chwilę,

gdy dłonie matki chleb kroiły,

gdy cukier znalazł się w herbacie,

a czy jej jak gwiazdy lśniły?

Co czujesz dziś do matki swojej,

gdy pod choinką znajdowałeś,

jej cząstkę spracowanych dłoni

a skromny prezent za nic brałeś?

Nazywasz życiem taką chwilę,

gdy twoje dłonie już znużone,

kreślą wspomnienie, po wspomnieniu,

a serce w smutek obleczone?

Kiedy w zacisznym kącie siadasz,

bo masz ten piękny, upragniony,

o życiu z nocką sobie gadasz,

uśmiechasz się do śpiącej żony!