Philo kot w drodze - Katarzyna Ryrych - ebook + książka

Philo kot w drodze ebook

Katarzyna Ryrych

4,6

Ebook dostępny jest w abonamencie za dodatkową opłatą ze względów licencyjnych. Uzyskujesz dostęp do książki wyłącznie na czas opłacania subskrypcji.

Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.

Dowiedz się więcej.
Opis

Kot Philo, zwykły kanapowiec nie pierwszej młodości, zostaje wystawiony na próbę: kiedy jego ukochany pan zachorował – wzywa pomoc, po czym mdleje ze stresu i nadmiaru wrażeń i budzi się dopiero u weterynarza. Po przebudzeniu wie jedno – musi odszukać Dziadka. Na szczęście ma wokół siebie życzliwe mu koty i psa, które gotowe są mu pomóc, i dzięki którym trudy chwilowego życia na ulicy stają się znośne – w dobrym towarzystwie nie-straszny jest nawet sztorm! Czy Philo odnajdzie Dziadka, czy przeszkodzą mu w tym złe Ciotki? Jak potoczą się dalsze losy jego najbliższych? Aby się o tym przekonać, dołączcie do drogi pełnej przygód razem z kotem filozofem!

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)

Liczba stron: 138

Oceny
4,6 (22 oceny)
16
4
2
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
Ewasz78

Nie oderwiesz się od lektury

Polecam😀
10
Natalia_Calgary

Nie oderwiesz się od lektury

O kotach nigdy dość, brawo,
10
Wolscy

Nie oderwiesz się od lektury

Popularność




Okładka

Karta tytułowa

Serce i kraciasty koc

Jest mi wstyd.

Gdybym był człowiekiem, wyjechałbym na koniec świata i zmienił tożsamość. Albo zrobiłbym sobie operację plastyczną. Ale nie jestem.

Mówią, że jestem bardzo mądry, nawet za bardzo. Pewnie dlatego dali mi na imię Philo. Czyta się „filo”, ale pisze się przez „ph” jak philosophus.

Gdyby pisało się normalnie, przez „f”, moglibyście pomylić mnie z Filonkiem. Filonkiem Bezogonkiem, tym z książki dla dzieci.

Ja na szczęście mam ogon – podobno najwspanialszy na świecie, rude, gęste futro i zielone oczy.

Całkiem niedawno odkryłem, że jestem kotem Dziadka. I wcale nie dlatego, że to on nadał mi imię, ale dlatego, że Dziadek zawsze miał czas. Nawet kiedy siedział przy komputerze albo z książką na kolanach, nigdy nie wołał: „Psssssssssik!”, tylko delikatnie zdejmował mnie i stawiał na podłodze.

A mnie się wydawało, że jestem kotem Wnuka!

Oczywiście kiedy byłem mały, to Wnuk organizował najdziksze zabawy i gonitwy po całym domu. Wyskakiwaliśmy na siebie z dobrze zamaskowanych kryjówek i trwało to tak długo, jak długo trwało moje dzieciństwo.

Nie wiem, kto pierwszy przestał być dzieckiem – ja czy Wnuk. Faktem jest, że coraz częściej przesiadywałem na kolanach Dziadka albo wylegiwałem się na stosach książek piętrzących się na jego biurku.

Gabinet Dziadka pachniał trochę kurzem, od którego kręciło w nosie, trochę lawendową wodą po goleniu, a trochę fajkowym tytoniem. Ten fajkowy zapach nie za bardzo mi odpowiadał, pomimo że Dziadek, zapalając fajkę i pykając z niej miarowo, zwykł powtarzać pewien śmieszny wierszyk, którego uczył Wnuka, gdy ten był małym chłopcem:

– Opowiem ci bajkę, jak kot palił fajkę…

Na ścianie honorowe miejsce zajmował portret Babci, która odeszła dawno, dawno temu, gdy jeszcze ani Wnuka, ani mnie nie było na świecie.

Kiedy zapadał zmierzch, Dziadek zapalał fajkę i długo wpatrywał się w portret.

– Tak, tak… – Puszczał niebieskie kółka, które bezskutecznie usiłowałem złapać. – Tempus fugit1.

Tempus fugit – to po łacinie, i znaczy tyle, że czas mija. Jako kot nie bardzo zdawałem sobie sprawę z tego, czym jest czas – po prostu dzień płynął za dniem, jeden słoneczny, drugi deszczowy, ten ciepły, tamten chłodny, mijały pory roku – opadały liście, zakwitały kwiaty, odlatywały ptaki, motyle przysiadały na oknie.

Dalsza część rozdziału dostępna w pełnej wersji

1 Kot Philo, jako kot należący do filologa klasycznego, siłą rzeczy do swojego słownika włącza kilka najczęściej używanych sentencji (z wyjątkiem cytatu z Plutarcha, który po prostu wpadł mu w ucho i przydał się zupełnie niespodzianie – patrz strona 136) z tego prostego powodu, iż koty, jako stworzenia niesłychanie inteligentne, mają zwyczaj trafnego a krótkiego komentowania otaczającej je rzeczywistości… Wziąwszy pod uwagę, że nie każdy musi być filologiem klasycznym lub kotem filologa klasycznego, zamieszczam ich tłumaczenie i, jako że od dziecka mam zaszczyt mieszkać pod jednym dachem z kotami, pozwoliłam sobie na dodanie niezbędnych komentarzy – autorka.

Tempus fugit (z łac. ‘czas ucieka’) – tu akurat nie ma co komentować… jeśli spóźnisz się na śniadanie, zawsze znajdzie się jakiś obżartuch, który najpierw sprawdzi, co zawiera twoja miska…

Na ratunek

Rozdział dostępny w pełnej wersji

1000 i jeden kawałków

Rozdział dostępny w pełnej wersji

Coś na „e”

Rozdział dostępny w pełnej wersji

Wielka ucieczka

Rozdział dostępny w pełnej wersji

Klasyka kryminału

Rozdział dostępny w pełnej wersji

Fakty i mity

Rozdział dostępny w pełnej wersji

Trzej myszkieterowie

Rozdział dostępny w pełnej wersji

Dzika plaża

Rozdział dostępny w pełnej wersji

Po nitce do kłębka

Rozdział dostępny w pełnej wersji

Wilki morskie

Rozdział dostępny w pełnej wersji

Ostatni kawałek łamigłówki

Rozdział dostępny w pełnej wersji

Sezon ogórkowy

Rozdział dostępny w pełnej wersji

Alex

Rozdział dostępny w pełnej wersji

Zwierzęta i ludzie

Rozdział dostępny w pełnej wersji

Sto rudych kotów

Rozdział dostępny w pełnej wersji

W pogoni za fortuną

Rozdział dostępny w pełnej wersji

Ciąg dalszy

Rozdział dostępny w pełnej wersji

Pośród zdrajców

Rozdział dostępny w pełnej wersji

Déjà vu

Rozdział dostępny w pełnej wersji

Są tutaj…

Rozdział dostępny w pełnej wersji

Urok

Rozdział dostępny w pełnej wersji

Efekt motyla

Rozdział dostępny w pełnej wersji

Pandemonium

Rozdział dostępny w pełnej wersji

Amor vincit omnia

Rozdział dostępny w pełnej wersji

I to na razie koniec przygód kota Philo…

Rozdział dostępny w pełnej wersji

Podziękowania

Rozdział dostępny w pełnej wersji

Katarzyna Ryrych

Philo – kot w drodze

© by Katarzyna Ryrych

© by Wydawnictwo Literatura

Okładka i ilustracje:

Joanna Rusinek

Redakcja i korekta:

Lidia Kowalczyk, Joanna Pijewska

Wydanie I

w Wydawnictwie Literatura

ISBN 978-83-7672-717-2

Wydawnictwo Literatura, Łódź 2019

91-334 Łódź, ul. Srebrna 41

[email protected]

tel. (42) 630-23-81

www.wydawnictwoliteratura.pl

Na zlecenie Woblink

woblink.com

plik przygotowała Angelika Duchnik