14,00 zł
Św. Alfons Maria Liguori – Sposób ustawicznego przebywania z Bogiem
Chwała Jezusowi i Maryi Przenajświętszej!
Bądź przekonany, że nie masz ani przyjaciela, ani brata, ani ojca, ani matki, ani oblubieńca, w ogóle nikogo, kto by cię bardziej kochał, aniżeli Bóg twój cię miłuje.
Oto rajem dla Boga, rzec można, jest serce ludzkie. Bóg cię miłuje, miłujże Go i ty. Dla Niego radością jest być z tobą, niechże i dla ciebie będzie radością być z Nim – i każdą chwilę życia spędzać z Tym, z którym masz nadzieję spędzić wieczność szczęśliwą – w Jego towarzystwie pełnym miłości. Przyzwyczajaj się więc rozmawiać z Nim i przebywać sam na sam, poufale, z serdecznością i miłością, jak z przyjacielem najdroższym, który cię miłuje niezmiernie.
/św. Alfons Maria Liguori
IMPRIMATUR L. 875/33
Kraków, 15 kwietnia 1933, ✝ Stanisław Bp . – Wik. gen., X. Stefan Mazanek – kanclerz
Tytuł polski oryginalny: Sposób ustawicznego obcowania z Bogiem. Korzystano z wyd. V nakładem oo. redemptorystów, Kraków 1933.
Dokonano niezbędnych korekt w zakresie ortografii, pisowni łącznej i rozłącznej, pisowni małą i wielką literą. Nieliczne wyrazy, obecnie nieużywane, uwspółcześniono. Na okładce fragmenty obrazów autorstwa Rembrandta i Blocha.
KSIĄŻKA:
Oprawa miękka – miła w dotyku dzięki okładzinie soft – touch
Wydanie I
Format 10 x 14,6 cm
Liczba stron – 64
ISBN 978-83-67415-45-3
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 45
św. Alfons Maria Liguori
Sposób ustawicznego przebywania z Bogiem
„NA JEJ GŁOWIE”
WYDAWNICTWO ŻYCIA WEWNĘTRZNEGO
2023
Redakcja: zespół „naJejgłowie”
IMPRIMATUR L. 875/33
Kraków, 15 kwietnia 1933
✝Stanisław Bp .– Wik. gen.
X. Stefan Mazanek – kanclerz
Tytuł polski oryginalny: Sposób ustawicznego obcowania z Bogiem. Korzystano z wyd. V nakładem oo. redemptorystów, Kraków 1933.
Dokonano niezbędnych korekt w zakresie ortografii, pisowni łącznej i rozłącznej, pisowni małą i wielką literą. Nieliczne wyrazy, obecnie nieużywane, uwspółcześniono.
Na okładce fragmenty obrazów autorstwa Rembrandta i Blocha.
Wydanie I
ISBN 978-83-67415-87-3
Wydawnictwo Życia Wewnętrznego
Kielnarowa 224c, 36-020 Tyczyn
tel. +48 501 202 186
e-mail: [email protected]
www.naJejglowie.pl
Błogosławiony Hiob zdumiewał się, rozważając, jak hojnie Bóg obsypuje człowieka dobrodziejstwami – jak gdyby Serce Jego nie miało większej troski nad tę, aby kochać ludzi i zyskiwać sobie wzajemną ich miłość. Dlatego, zwracając się do Boga, tak woła: Cóż jest człowiek, iż go wielmożysz [wywyższasz]? Albo co przykładasz ku niemu Serce Twoje [zwracasz na niego uwagę]? (Hi 7, 17). Z tego widać, że błędne jest zdanie, jakoby poufałe przebywanie z Panem Bogiem było brakiem uszanowania względem Jego nieskończonego majestatu.
Oczywiście masz obowiązek, duszo pobożna, z całą pokorą okazywać Bogu najgłębszą cześć i uniżać się przed Nim w Jego świętej obecności, zwłaszcza gdy sobie przypomnisz niewdzięczności i zniewagi, jakimi obrzuciłaś Go w przeszłości, wszelako nie powinno ci to przeszkadzać w przebywaniu z Nim z miłością najczulszą i z taką ufnością, na jaką tylko zdobyć się możesz.
Bóg jest nieskończony w swym majestacie, ale równocześnie jest nieskończoną Miłością i nieskończoną Dobrocią. Masz w Bogu Pana tak wielkiego, jaki tylko być może, lecz masz też w Nim największego miłośnika, jakiego tylko mieć można. On ci nie zabrania poufałości, owszem, raduje się, gdy z Nim przebywasz z tą swobodą i serdecznością, z jaką przebywają dzieci ze swymi matkami. Posłuchaj, jak On sam zaprasza nas do stóp swoich i jakie pieszczoty nam obiecuje: Przy piersiach was poniosą, a na kolanach będą się z wami pieścić: jako gdy kogo matka pieści, tak ja was cieszyć będę (Iz 66, 12-13). Jak matka w tym ma upodobanie, by brać dzieciątko swe na ręce, karmić je i pieścić, tak Bogu sprawia radość serdeczne przebywanie z duszami umiłowanymi, które Mu się zupełnie oddały i w Jego dobroci złożyły wszelkie swe nadzieje.
Bądź przekonany, że nie masz ani przyjaciela, ani brata, ani ojca, ani matki, ani oblubieńca, w ogóle nikogo, kto by cię bardziej kochał, aniżeli Bóg twój cię miłuje. Łaska Boża poświęcająca jest tym wielkim skarbem, dzięki któremu my, stworzenia tak nędzne i słudzy tak niegodni, stajemy się drogimi przyjaciółmi naszego Stwórcy. Nieprzebrany bowiem skarb jest ludziom, którego którzy używali, zawarli z Bogiem przyjaźń (Mdr 7, 14).
Chcąc w nas zwiększyć ufność, Bóg wyniszczył samego siebie (Flp 2, 7), uniżając się do tego stopnia, że się stał człowiekiem, aby mógł z nami poufale obcować i wśród nas przebywać. Z ludźmi obcował, mówi o Nim zachwycony prorok (Bar 3, 38). Posunął się aż do tego, że się stał dzieciątkiem i ubogim, pozwolił, że Go skazano na śmierć i przybito do krzyża, co więcej, ukrył się jeszcze pod postacią chleba, by być naszym nieodstępnym towarzyszem i łączyć się z nami jak najściślej według tego, co sam powiedział: Kto pożywa mego ciała i pije moją krew, we mnie mieszka, a ja w nim (J 6, 56). Słowem, Bóg cię tak bardzo kocha, iż zdaje się, jakby nic innego oprócz ciebie nie miłował.
Dlatego też i ty, duszo, nie powinnaś nic innego miłować jak tylko Boga. Ponieważ możesz, więc i powinnaś tylko o Nim mówić: Miły mój mnie, a ja jemu (Pnp 2, 16). Bóg mój oddał mi się zupełnie i ja cała oddaję się Jemu. On mnie wybrał na swą oblubienicę i ja Go obieram za jedyny przedmiot mojej miłości: Miły mój jest biały i rumiany, wybrany z tysiąców (Pnp 5, 10).
Mów więc często do niego: „O mój Panie, dlaczego mnie tak bardzo miłujesz? Cóż tak dobrego we mnie widzisz? Czy zapomniałeś o zniewagach, jakie Ci wyrządziłam? Lecz ponieważ obszedłeś się ze mną z taką miłością, że zamiast mnie wtrącić do piekła, obdarzyłeś mnie tylu wielkimi łaskami, kogóż mogłabym chcieć jeszcze od dziś miłować, jeśli nie Ciebie, Dobro moje i moje wszystko?
Ach! Boże mój, miłości najgodniejszy, jeśli w przeszłości Cię obrażałam, to teraz najbardziej mnie zasmuca nie tyle kara, na jaką zasłużyłam, ile raczej krzywda, jaką Ci wyrządziłam – Tobie, który jesteś godzien miłości nieskończonej. Lecz Ty, o Boże, nie umiesz wzgardzić sercem, które żałuje i korzy się przed Tobą: Sercem skruszonym i uniżonym, Boże, nie wzgardzisz (Ps 51, 19). O, już ani w tym życiu, ani w drugim nie pragnę nic innego tylko Ciebie samego! Bo cóż ja mam w niebie albo czegom chciał na ziemi oprócz Ciebie?… Boże serca mego i części moja, Boże, na wieki (Ps 73, 25-26). Ty i jesteś, i będziesz na zawsze jedynym Panem serca mego i woli mojej, jedynym dobrem moim, rajem moim, nadzieją moją, miłością moją, moim wszystkim: Boże serca mego i części moja, Boże, na wieki!”.