7,99 zł
Siódme opowiadanie z cyklu „W poszukiwaniu zapomnienia" autorstwa Annah Viki M.
Ewa jest coraz bardziej zagubiona: pragnie Aleksandra, ale przeraża ją jego zmienność i niestabilność ich relacji. Jakby tego było mało, mąż Ewy informuje ją, że niedługo się zobaczą. Ewę zalewa fala sprzecznych uczuć. Postanawia zadbać o siebie i zerwać układ z Aleksandrem, co spotyka się z jego gwałtownym sprzeciwem. Pojawia się u niej w domu i domaga wyjaśnień. Czy tym razem pożądanie wygra z rozumem?
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 17
Annah Viki M.
Lust
W poszukiwaniu zapomnienia 7: W labiryncie uczuć – opowiadanie erotyczne
Zdjęcie na okładce: Shutterstock
Copyright © 2023 Annah Viki M. i LUST
Wszystkie prawa zastrzeżone
ISBN: 9788727081472
1. Wydanie w formie e-booka
Format: EPUB 3.0
Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą Wydawcy oraz autora.
www.sagaegmont.com
Saga jest częścią Grupy Egmont. Egmont to największa duńska grupa medialna, należąca do Fundacji Egmont, która każdego roku wspiera dzieci z trudnych środowisk kwotą prawie 13,4 miliona euro.
Groźna mina, wielkie serce
Daj w podzięce nam, co masz
Twoje serce jak najprędzej
Pod opieką nas masz
Przez ulewę my do ciebie
Nie zostawisz już nas
Gdzieś ty była, Maryś, w nocy byłaś
Czemu sukienkę ode mnie założyłaś
Oczy ci płoną miłością rozpalone
Czy on jest lepszy, Maryś, czy ma żonę
Dana dana, Maryś, dana rana
Zadana rana świeżo rozdrapana
Dana dana, Maryś, kara dana
Kara zadana będzie cię bolała
Księżyc płakał w nocy przez dzień cały
Mi na głowie włosy posiwiały
Bolą kości, Maryś, bez litości
Wczoraj ślub był, Maryś, dzisiaj pogrzeb
O mój Jasiu, w złości obolały
Byłam sama w nocy przez dzień cały
Nad strumieniem stałam wśród paproci
Tam uciekłam, bo boję się starości
Gdzie ja byłam, Jasiu, gdzie ja byłam, gdzie ty byłaś
Czemu sukienkę od ciebie założyłam
Czemu sukienkę ode mnie założyłaś
Oczy mi płoną miłością, rozpalone oczy ci płoną
To ciebie kocham, wziąłeś mnie za żonę
Czy on jest lepszy, Maryś, czy ma żonę
Dana dana, Maryś, dana rana, co ty zrobiłaś
Zadana rana świeżo rozdrapana
Czemu płaczesz, czemu nie mówiłaś
Dana dana, Maryś, kara dana, wszystko od nowa
Kara zadana będzie cię bolała
Nowa mowa, zmienia się pogoda
To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.
Przepraszamy, ten rozdział nie jest dostępny w bezpłatnym fragmencie.