Wierszownik. O snach i o tęsknotach - Anna Sokołowska - ebook

Wierszownik. O snach i o tęsknotach ebook

Sokołowska Anna

0,0
34,00 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

„Wierszownik. O snach i o tęsknotach” to opowiadania przetykane poezją. Książka bardzo sensualna, przesiąknięta miłością i erotyzmem, z wieloma odniesieniami do świata mitologicznego. Poszukiwanie prawdy o sobie, o swojej gotowości na nowe uczucie i odpowiedzi na pytanie, czy afekt, który zdominował życie we wszystkich jego aspektach, to miłość prawdziwa, czy to miłość, dla której można umrzeć. Mimo zatracenia w silnych emocjach podświadomość podsuwa obrazy rzucające cień na bezsporność wartości budzącego się uczucia i pobudza do działania zdrowy rozsądek. Tylko czy z uczuciami można wygrać? Czy można sobie rościć prawo do posiadania jednego klucza do interpretacji snów i przeczuć?

Anna Sokołowska – człuchowianka, twórczyni poezji, tekstów piosenek, grafiki komputerowej, z pasją zajmuje się rękodzielnictwem, uhonorowana Specjalną Nagrodą Burmistrza Miasta Człuchowa za książkę „Przemyślnik”, promowanie miasta na arenie krajowej i aktywność na wielu polach sztuki.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI
PDF

Liczba stron: 38

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



zdjęcia:

   Anna Sokołowska – pierwsza strona okładki

   Zuzanna Sarnowska – czwarta strona okładki

projekt okładki:

   Anna Sokołowska

 

korekta:

   Anna Strakowska

 

projekt graficzny środka, skład wersji do druku:

   RED Paweł Brankiewicz

 

 

© Copyright by Anna Sokołowska 2023

© Copyright by Pan Wydawca 2023

 

 

ISBN 978-83-67473-25-5

 

 

ebook na podstawie wersji drukowanej (wyd. I)

Gdańsk 2023

 

Pan Wydawca Sp. z o.o.

ul. Wały Piastowskie 1/1508

80-855 Gdańsk

PanWydawca.pl

 

Przygotowanie wersji elektronicznej książkiEpubeum

Jak piękniemyśl o tobieogrzewami serce

O historii pewnego spotkania…

Poznali się w zasadzie nie wiadomo kiedy i w jaki sposób. Chyba już się znali. Z widzenia bardziej. Ze  słyszenia trochę. Kilka urywanych komentarzy w necie. Krótkie wymiany zdań. Żarty, zaczepki, dobry humor. Propozycja spotkania wypłynęła naturalnie, nie wiadomo skąd. Ekscytacja i  ciekawość. I zaczęło się durnie, zaskakująco, nie tak, jak normalnie być powinno. Najpierw Ją wiozła na pociąg Jego była kochanka. Temat świeży i aż duszno było w samochodzie, żeby nie sypnąć, nie puścić pary z ust, bo jak to tak, nie na miejscu, bez lojalności jajników. Trudno. Poszło.

Pociąg tłukł się z wolna, a ekscytacja rosła. Telefony gorące były od tekstowych rozmów, głowy pełne oczekiwania. Jak się zachować, jak dobrze wypaść.

No i Ona wypadła, wręcz jak z podręcznika pod tytułem „Czego nie robić przy pierwszym spotkaniu”. Pociąg zwolnił tempo, peron, ludzie, wysiadka. Miał czekać. Czekał. Wysiadła akurat przed samym jego nosem, z buta otwierając drzwi wagonu. I tyle było z dobrego wrażenia, które chciała zrobić. Jego  rozbawienie, śmiech. Jej żenada i wstyd, który ciągnął aż na dno piekła.

Tak. Tylko ja tak potrafię. Przedziwna umiejętność odwalania takich rzeczy. Zdarzeń na wskroś, które nie powinny mieć miejsca. Taki chichot losu. Cała ja.

Jednak wieczorem doznałam olśnienia. Znalazłam ten tysiąc siedemsetny brakujący puzzel, którego szukałam, który zgubiłam, przeoczyłam może, który brakujący nie pozwalał zamknąć mojej układanki w pełni. Wpasował się we mnie dokładnie, całkowicie, bez problemu. Zapełnił to wolne miejsce, które czekało, wygląda na to, że na Niego.

* * *

teraz

kiedy w końcu mnie znalazłeś

nie muszę już dalej uciekać

wezmę cię za rękę

i pokażę ci mój świat

teraz

kiedy oboje wygraliśmy

i jedną ścieżką idziemy

zostańmy w tym dniu

w tej chwili zaklęci

czy to nie urocze

jak delikatnie pieści nas deszcz

jak czule skóry dotyka wiatr

wolni od złych snów

wolni od spojrzeń złych

już nic nie jest ważne

chodź

zabiorę cię do domu

* * *

ile razy ten szelest znajomy

woła mnie do ogrodów namiętności…

zliczam chwile

więzione w jednej minucie

twego snu w moich ramionach

gubię rytm w tykaniu zegarów

i oddechach

nie mówię

za słowami szemrze potok myśli

co gonią się nawzajem

rozbiegane w mojej głowie

wśród szumu fal, na twojej dłoni

narodziłam się ponownie

przy muzyce szumiących

czarnych płyt

ile razy ten szelest znajomy

woła mnie do ogrodów namiętności…

O Autorce

Anna Sokołowska — człuchowianka z góralskimi korzeniami, twórczyni poezji, tekstów piosenek, grafiki komputerowej, z pasją zajmuje się rękodzielnictwem, bardziej od książek kocha chyba tylko suczkę o imieniu Masza.