Uzyskaj dostęp do ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Zabawna i wzruszająca opowieść Corinne Michaels, autorki bestsellerowej serii o braciach Arrowoodach.
Święta, Gwiazdka, choinka, kolędy i ogień w kominku... Holly nie cierpi Bożego Narodzenia i wolałaby, by je ktoś odwołał. Świąteczne dni przypominają jej jedynie o tym, że jest sama. Tym razem nie będzie inaczej, choć ostatnia randka z Deanem, kolegą z pracy, dawała jej pewną nadzieję. Uprawiała z nim najlepszy seks w całym swoim życiu i nawet świetnie im się rozmawiało, ale przecież nie umawiali się na nic więcej. Holly czuje się jednak lekko zawiedziona.
I wtedy los bierze sprawy w swoje ręce. Awaria windy sprawia, że Holly i Dean zdani są tylko na swoje towarzystwo. Odcięci od świata i skazani na siebie będą mogli wszystko sobie wyjaśnić. Czy to cudowne zrządzenie losu sprawi, że Holly znów poczuje niepowtarzalny klimat świąt? Czy Dean okaże się dla niej wymarzonym prezentem pod choinkę, czy może Święty Mikołaj znów o niej zapomni?
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 70
Tytuł oryginału: A Holiday Lift
Projekt okładki: Paweł Panczakiewicz/PANCZAKIEWICZ ART.DESIGN
Redakcja: Maria Śleszyńska
Redakcja techniczna i skład wersji elektronicznej: Robert Fritzkowski
Korekta: Bogusława Jędrasik
Fotografia wykorzystana na okładce
© LightField Studios/Shutterstock
Copyright © 2018. A HOLIDAY LIFT by Corinne Michaels
All rights reserved
© for the Polish edition by MUZA SA, Warszawa 2021
© for the Polish translation by Barbara Górecka
ISBN 978-83-287-1909-5
Warszawskie Wydawnictwo Literackie
MUZA SA
Wydanie I
Warszawa 2021
fragment
Brendan, jesteś moją Gwiazdką
Najdroższa Czytelniczko,
pisząc dwa lata temu Windą do nieba, czułam niezwykłą radość, ponieważ kocham opowieści świąteczne. To wtedy mamy szansę poznać kogoś nowego albo odwiedzić dawno niewidzianych przyjaciół. Pragnęłam stworzyć krótkie opowiadanie przywołujące magię świąt Bożego Narodzenia. Takie, które byłoby nadal w moim stylu (choć bez zwykłego napięcia i niepokoju) i pokazywało, że o tej porze roku mogą się nam przytrafiać niezwykłe rzeczy.
Tak jak to miało miejsce z Holly i Deanem.
Nie udało mi się oczywiście powstrzymać przed wpleceniem w moją opowieść pewnej dozy zaniepokojenia, ponieważ taka już jestem, ale dzięki temu zabawa jest lepsza, prawda?
Opowiadanie pojawiło się pierwotnie w antologii Naughty and Nice. Kiedy wytwórnia Passionflix zaproponowała nakręcenie na jego podstawie krótkiego filmu świątecznego, poczułam przypływ nostalgii i na nowo się w nim zakochałam.
Podczas lotu do domu z planu filmowego nieustannie wymyślałam kolejne wątki. W rezultacie pojawiła się nowa, rozszerzona wersja mojej opowieści.
Jeśli czytałaś ją już wcześniej, rozpoznasz początek, ale znajdziesz także inne, nieznane Ci wątki. W relacji Holly i Deana nastąpiła przerwa, teraz jednak powracają do siebie i dowiesz się, co wydarzyło się po zerwaniu, które jednak wcale nie było końcem.
Historia jest krótka.
Urocza.
Są magiczne święta, a pisząc, myślałam tylko o jednym – kocham ten niezwykły czas i mam nadzieję, że Ty także!
Uściski
Corinne
Kurde! – cedzę, zwalając się ciężko na ziemię dokładnie między kabiną windy a holem. Upokorzona zmuszam się do otwarcia oczu i wyraźnie widzę parę lśniących karmelowych półbutów oraz strzępy własnej godności. To najgorszy dzień mojego życia, serio.
Z samego rana dowiedziałam się, że prezentacja kampanii reklamowej, którą planowałam przedstawić po Nowym Roku, została przesunięta na jutro; na domiar złego nie konkuruję z Yaminą, lecz z jedyną osobą w całym biurze, która może skopać mi tyłek i zgarnąć nowego klienta.
Ale to nic w porównaniu z moją obecną sytuacją – leżę jak długa z podciągniętą spódnicą na oczach całego biura.
– Pozwól, że ci pomogę – słyszę niski głos, który rozpoznam zawsze i wszędzie, i widzę przed oczami pomocną dłoń.
Boże, błagam, niech to się nie dzieje.
Podnoszę wzrok i stwierdzam, że jednak się dzieje, i to w obecności najatrakcyjniejszego faceta w całym budynku, mojego nowego wroga, mężczyzny, z którym przespałam się tydzień temu. Darzę go także głębokim uczuciem, ale udaję, że wcale tak nie jest.
– Dzięki, nie trzeba – bąkam, starając się powstrzymać rumieniec.
Drzwi windy zamykają się; próbuję się poruszyć, ale nie dam rady wstać, nie pokazując przy tym bielizny.
– Holly – mówi Dean Pritchard. – Podaj mi rękę.
Nie chcąc pogarszać sprawy, chwytam jego dłoń.
– Dzięki.
Uśmiechając się lekko, Dean pomaga mi wstać; przynajmniej nie rży ze śmiechu.
– W porządku?
Akurat go to obchodzi. Gdyby się mną przejmował, na pewno by zadzwonił. Nie ignorowałby mnie po naszym pijackim wieczorze, zakończonym niewiarygodnie fantastycznym seksem. Nie byłabym dla niego niewidzialna.
– Tak, tylko trochę mi głupio.
Obciągam wąską spódnicę ze świadomością, że podjechała na tyle wysoko, iż wszyscy mogli sobie obejrzeć moje nagie pośladki.
– Chyba nieźle się poobijałaś.
Ucierpiała jedynie moja duma.
* * *
koniec darmowego fragmentuzapraszamy do zakupu pełnej wersji
Warszawskie Wydawnictwo Literackie
MUZA SA
ul. Sienna 73
00-833 Warszawa
tel. +4822 6211775
e-mail: [email protected]
Księgarnia internetowa: www.muza.com.pl
Wersja elektroniczna: MAGRAF s.c., Bydgoszcz