X - Jacek Gutorow - ebook

X ebook

Jacek Gutorow

5,0

Opis

Co kryje się pod enigmatycznym iksem? Jakaś zasada, zjawisko, rzecz, myśl? Bohater utworu, wizja świata podmiotu lirycznego? Lektura tomu odsyła do zasygnalizowanych treści, które nabierają znaczeń i kulturowych odniesień w miarę eksplorowania poetyckiej tkanki słownej.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 19

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
5,0 (1 ocena)
1
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Jacek Gutorow

X

Biuro Literackie • Wrocław 2015

Jacek Gutorow: X

Rysunek na okładce: Bartek Posacki

Korekta: Anna Krzywania

Projekt typograficzny i skład wersji elektronicznej: Mateusz Martyn

Copyright © by Jacek Gutorow

Copyright © by Bartek Posacki, 2001

Copyright © by Biuro Literackie, 2015

Biuro Literackie

Przejście Garncarskie 2, 50-107 Wrocław

tel. 71 346 01 42, [email protected]

www.biuroliterackie.pl

isbn 978-83-65358-19-6

Wszelkie powielanie lub wykorzystywanie niniejszego pliku elektronicznego inne niż jednorazowe pobranie w zakresie własnego użytku stanowi naruszenie praw autorskich i podlega odpowiedzialności cywilnej oraz karnej.

Spis wierszy

Inwokacja

X

Wiersz od Wallace’a Stevensa

Padwa

Płótno

Bizancjum

Bukiet róż

Powieść

Toskania

Refleksje, refleksy

Notatka, styczeń 2000

Medytacja

Farby, zacieki

Szlagiery (autor anonimowy)

Bigger Splash

Rzym

Notatka, luty 2000

Pocztówka z Wenecji

Dwa pejzaże

Piosenka do rzeczy

Ostatni dzień wakacji

Kadr za kadrem

Haecceitas

Nocny seans

Inwokacja

Siedzimy przy stole:

nasze dłonie, twarze.

Które z nas opowie historię?

Deszcz puka do okna.

Gwiazdy na talerzu.

I Księżyc.

Nasza rozmowa będzie długa

jak sen kolorowej spirali

wśród wysokich topól.

Będziemy zbierać słowa z wiatru,

a w szklanej kuli rozjarzy się Słońce

i morze z żaglami.

Słowa wskażą nam drogę na świat.

Będziemy stali przy oknie

w blasku wszystkich ścieżek.

Lecz to potem. Jeszcze dzielimy się

chlebem i winem, kołysząc historię

zamarłą w bezruchu.

Siedzimy w pokoju, który jest światem.

Światem przekreślonym na krzyż.

Milczymy.

Lecz zaczniemy mówić.

Słowo wskaże nam drogę.

Wiatr wypełni ten pokój.

Gwiazdy spadną na ziemię.

I Księżyc.

W naszych oczach zapali się światło.

Światło oślepi historię.

Historia wypadnie nam z rąk.

Lecz to potem. Na razie siedzimy przy stole.

Uśmiechamy się.

Które z nas opowie historię?

Tworzymy gwiazdę o równych ramionach

w pokoju, który jest światem.

X

Taka sytuacja: mężczyzna wstaje i podchodzi do okna.

Tę scenę poprzedza inna: mężczyzna wstaje i wolno podchodzi do okna, które jest teraz

zamknięte (w przeciwieństwie do pokoju okna są otwarte na światło słońca).

Taka więc sytuacja: mężczyzna wolno podnosi się, patrząc na okno.

Nic szczególnego, patrzenie na okno.

Ta scena poprzedza inną: wiatr wywiewa kartki papieru.

Okno jest zdecydowanie zamknięte, choć w następnej scenie białe kartki wirują w powietrzu.

W takiej sytuacji mężczyzna wstaje i podchodzi do okna.

Nie zamyka okna (które nie było otwarte).

Zamyka oczy (które nie były otwarte).

I widzi coś takiego: mężczyzna wstaje i podchodzi do okna.

Wiatr wywiewa kartki papieru.