Zabić Kanoko - Hiromi Itō - ebook

Zabić Kanoko ebook

Hiromi Ito

0,0

Opis

Hiromi Itō – szamanka, feministka, poetka, matka, kobieta wśród kobiet, artystka, kucharka, tłumaczka – wniosła do literatury japońskiej szokująco bezpośrednie spojrzenie na ludzką seksualność i cielesność. Podejmowała takie tematy jak: poród, poronienie, starzenie się, rak, menstruacja, doświadczanie macierzyństwa poprzez ból gryzionych sutek i depresję poporodową. W swoich wierszach autorka sięga do szamanizmu Indian amerykańskich, a w poemacie o przemocy daje głos japońskiej szamance sprzed stu lat. Hiromi Itō mistrzowsko łączy zwyczajne zwroty z terminami anatomicznymi i medycznymi czy nazwami gatunkowymi roślin i owadów, codzienne rozmowy przy stole lub w restauracji sushi – z bezkompromisowymi oskarżeniami wobec toksycznych rodziców i pytaniami o aborcję. Japońska autorka mieszkała m.in. w Polsce, a później w Stanach Zjednoczonych – doświadczenia te sprawiły, że ważna stała się dla niej tematyka migracji, wyobcowania i odnajdywania się pośród ludzi mówiących innymi językami. Tom Zabić Kanoko stanowi wybór z różnych cykli poetyckich Hiromi Itō i przedstawia tę twórczość w całym bogactwie oraz zróżnicowaniu językowym, tematycznym i formalnym.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 77

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Tak by nie powykrzywiać

Zrobiłam knedelki z mąki ryżowej i niosę je

Mojemu mężczyźnie

Zagotowałam cukier z wodą i zrobiłam syrop

Wrzuciłam ugotowane knedelki

I studzę

Zamknęłam szczelnie

I niosę

Knedelki przykleiły się do dna pudełka

Ich spody się poodrywały

I krąglutkie

Kulki się powykrzywiały

Wyjmuję je łyżką

Aj

Patrz

Wyjmuj je tak

By nie powykrzywiać

Uwielbiam te knedelki

Mówi mój mężczyzna i niesie je do ust

Przymyka oczy, żeby mi pokazać, jakie pyszne

Bardziej niż ciebie

Patrzę

Jak mężczyzna przełyka knedelki

A on siorbie nawet ten rozwodniony syrop

Potrząsam szczelnie zamkniętym pudełkiem i zawijam je w ściereczkę

I teraz będziemy

Całować się ustami pełnymi syropu

I gładzić dłońmi

Rysując nimi kształt miłości

Ale

Wiesz

Nie chcę być wykrzywiona

Nie chcę pozostać wykrzywiona

To sobie myślę, och, mężczyzno, mój mężczyzno

Robię zgrabne kulki

Gotuję je, podgrzewam w syropie, potem studzę

Zamykam w nich

Bolesne oczekiwania

Lepki syrop

Gładziutkie knedelki

A mój mężczyzna je połyka

Lepkie jak ślina

Gładkie jak pośladki

Jak ci smakują?

Nie chcę cię wykrzywić

Mężczyzna też tak myśli z bólem

Ach, dotarło do niego

Jedzenie, które wydzielam z siebie, moje jedzenie

Ukochanemu mężczyźnie

Głęboko, głęboko

.

Polska na beczce prochu

15 grudnia, wydanie wieczorne gazety „Mainichi Shimbun”

Ramię mężczyzny, którego zawsze się trzymałam

Z lotniska Narita poleciało do Warszawy, już sześć miesięcy temu

Nagle przestały działać telefony

Uniwersytet zamknięty bezterminowo, a skoro tak,

to jest nadzieja na powrót

W stolicy w trzech miejscach słychać było strzały, wróci

Uniwersytet Warszawski zajęty przez wojsko, wróci

W Warszawie panuje spokój, jeśli tak, to pewnie nie wróci

Pracownicy ambasady Japonii opuścili kraj, „w Warszawie

panuje spokój”, nie wróci

W całym kraju krwawy opór, w stolicy trwają starcia i napięcie, wróci

Stabilizacja szybciej, niż się spodziewano, 19 grudnia

nie będzie strajku generalnego

Amerykańskie MSW zachęca obywateli USA do wyjazdu, wróci

Nie ma zalecenia wyjazdu dla obywateli Japonii, nie wróci

Żołnierze z ZSRR w mundurach polskiej armii, wróci

Romuald Spasowski poprosił o azyl, Zdzisław Rurarz

poprosił o azyl, wróci

Myślałam, że wróci 19, że wróci 25, 30, 31 grudnia

Trzymam ramię, ramię mężczyzny jest wysoko nade mną

Czy wróci do mnie to uczucie, że trzymam dłonią jego ramię?

.

Pod ziemią

Wzięliśmy ślub i tak powstał związek między nami, dlatego w sierpniu

Udaję się na cmentarz na święto zmarłych. Pociąg ekspresowy,

potem przesiadka

I tak jadąc autostradą Chūgoku, oddalam się

Od Tokio i rodziny. Wokół cmentarza brązowe straszyki, zielone

Straszyki, trzyszcze i komary mnożą się obficie. Niedźwiedzie cykady

I te, które wołają miiin miin miin, mnożą się obficie. Tabliczka

Nagrobna matki (mojego męża) zrobiona z białego drewna

Stoi na nagrobku, tak jak ją ojciec (mojego męża) w chwili pogrzebu

Pozostawił. Ojciec (mojego męża) porusza się niezwykle

Powoli. Myje nagrobek tak powoli, że aż się

Zaczynam irytować. W sąsiednim grobie pochowane są

Urodzone rok po roku dzieci, zmarły w tym i zeszłym roku. Ziemię

Usypaną w kształt dwóch trumien ochrania daszek

Z drewna, odbarwiony od deszczu, usypana

Ziemia zmiękła pod jego kroplami, a ciała dwójki

Sześciolatków rozkładają się pod nią. Dziecięca

Żółta parasolka zatknięta jest nad grobem. W imiona pośmiertne

Wplecione są znaki z ich imion i zgaduję, jak się nazywały

Ojciec (mojego męża) rozdeptuje straszyki i dalej

Obmywa nagrobek. Ja myślę o tym, że i Tokio, i rodzina

I ojciec (mojego męża), i mój mąż, i ja, wszyscy będziemy

leżeć w tym grobie

.

Chociaż grad minął

W 1903 gdzieś na południu Afryki

Przez dwanaście minut bez przerwy spadały małe ptaki

Ich martwe ciałka zasypały ziemię

Ale chociaż ten ptasi grad minął, ich piórka przez jakiś czas

Niczym śnieg

Opadały, wirując wciąż i wciąż

O

To się innymi znakami pisze, ale moja przyjaciółka, też „Hiromi”,

specjalnie przyszła do mnie

I przyniosła

Natto, owoce hassaku i jajka

„Zjedzmy razem” – mówi

„Organiczne, naturalne, bezpieczne, możesz spokojnie jeść”

Ona dotąd

Już nieraz ze mną jadła

Już nieraz oddawałyśmy mocz razem

Już nieraz wypróżniałyśmy się razem, dlatego teraz chciałabym,

żebyśmy razem urodziły dzieci

Tak sobie myślę

(Chcę urodzić) chłopczyka, który ma małego, krąglutkiego fiutka

(Chcę urodzić) i dlatego może uprawiać ze mną seks

(Chcę urodzić) może ejakulować we mnie

(Chcę urodzić) będzie musiał golić zarost, ale

(Chcę urodzić) i po ogoleniu pozostanie ten zapach ciała

(Chcę urodzić) wysokiego mężczyznę, który ma 22 lata

(Chcę urodzić) wysokiego mężczyznę, który ma 19 lat

(Chcę urodzić) wysokiego mężczyznę, który ma 25 lat, wysokiego

mężczyznę, który ma 29 lat

Tak jakbym się wypróżniała

Urodźmy razem

Wspaniałą techniką Lamaze’a

U!

Miałam jeszcze jedną przyjaciółkę, też „Hiromi”, choć innymi znakami

I ona się zabiła

Skoczyła z dziesiątego piętra, ale zaraz ją znaleźli

Tyle że uderzyła się w głowę, a na ciele nie było ran

Ludzie zbiegli się i pytają

Czy skoczyłaś? Nie skoczyłam, odpowiadała

A po jakimś czasie straciła przytomność, mówiła jej matka

„Hiromi” miała pulchne ręce i to pasowało do niej

Tak mówiła jej matka

Skoczyłaś, skoczyłaś? Tak ją pytali, a „Hiromi” na to

Nie skaczę, nie skaczę, tak odpowiadała, mówiła jej matka

Skoczyłaś, skoczyłaś? Nie skaczę, nie skaczę

To pewne, że skoczyła, ale nie wiadomo dlaczego

Zdaje się, że cierpiała z powodu jakiegoś mężczyzny,

ale tak naprawdę nie wiemy

Nic

Niczego sobie te shiitake

To się innymi znakami pisze, ale jeszcze jedna

moja przyjaciółka „Hiromi”

Przyniosła shiitake i wodorosty konbu

Oddała mi tamte 100 jenów i dała też dwie paczki mild sevenów

Niczego sobie te shiitake

Hiromi ma chroniczny stan zapalny nerek

Nie może jeść niczego z solą i od niej te papierosy

Shiitake zalatujące moczem i wodorosty

Po, po

Poród pełen wstydu

Rozwijające się jajeczka

Dzielące się jajeczka

Przesuwające się jajeczka wystawiają nogi wystawiają czółka

Jaka radość

Jaka radość z jajeczek

Jaka radość z shiitake

Jaka radość z natto

Jaka radość z hassaku

Jaka radość z nerek

Jaka radość z gradu małych ptaszków

Jaka radość z wielu „Hiromi”

Chcę urodzić

Chcę urodzić

.

Leczę wysypkę Kanoko

Słodkie mleko z krowich wymion sprawia, że nabieram ciała

Niezliczone jajka sprawiają, że nabieram ciała

Rozgotowana fasola sprawia, że nabieram ciała

A moje mleko

Sprawia, że moja malutka córka nabiera ciała

Moje mleko płynie strumieniem i zalewa Kanoko, aż jest mokra

Policzki Kanoko są mokre

Wargi Kanoko są mokre

Podbródek Kanoko jest mokry

Siniak na podbródku Kanoko jest mokry i spływa z niego moje mleko

Słodkie mleko z krowich wymion sprawia, że nabieram ciała, i

Niezliczone jajka sprawiają, że nabieram ciała

Rozgotowana fasola sprawia, że nabieram ciała

A ja sprawiam, że Kanoko nabiera ciała

Obce białko

Z krowiego mleka

Z niezliczonych jajek

Z rozgotowanej fasoli

To obce białko sprawia, że nabieram ciała

A ja sprawiam, że Kanoko nabiera ciała

Na czole Kanoko pojawia się wysypka

Na policzkach Kanoko

Na karku Kanoko

Na ramionach Kanoko

Na podbródku Kanoko

Na siniaku, który Kanoko ma na podbródku

Na głowie Kanoko

Na czubku nosa Kanoko

Na brzuchu Kanoko

Na pośladkach Kanoko

Na brwiach Kanoko

Białko z mleka krowiego

Białko z niezliczonych jajek

Białko z rozgotowanej fasoli to alergeny

Wysypka rozchodzi się po całym ciele Kanoko

Kanoko to grzeczne dziecko

Kanoko to bardzo grzeczne dziecko

Kanoko ma wiele siniaków

Na pośladkach ma niebieskie siniaki

Na plecach ma niebieskie siniaki

Na dłoniach też ma niebieskie siniaki

I na ramionach ma niebieskie siniaki

I na palcach u stóp ma niebieskie siniaki

I na podbródku ma niebieskie siniaki, ale o to się nie martwię

Te niebieskie siniaki kiedyś znikną

Kanoko często wymiotuje mlekiem, ale o to się nie martwię

Bo pije mleka więcej, niż wymiotuje

Kanoko ma zatwardzenia, ale o to się nie martwię

Bo zawsze w końcu robi kupę

Ale po jej gładkiej skórze rozchodzi się wysypka

Białko z krowiego mleka jest alergenem

Białko z niezliczonych jajek jest alergenem

Białko z rozgotowanej fasoli jest alergenem

Alergeny wpływają na ciało Kanoko

Na skórze Kanoko jest coraz więcej wysypki Kanoko

Na czole Kanoko tłuszcz z łojotokowej wysypki zbiera się

Na czole Kanoko tłuszcz z łojotokowej wysypki zbiera się i wysycha

Na czole Kanoko tłuszcz z łojotokowej wysypki zbiera się

wysycha i podnosi

Na czole Kanoko tłuszcz z łojotokowej wysypki zbiera się

wysycha i podnosi

Na czole Kanoko tłuszcz z łojotokowej wysypki podnosi się

Tłuszcz z łojotokowej wysypki na podnoszącym się czole Kanoko podnosi się i odchodzi piechotą

Odchodzi piechotą

Na czole Kanoko tłuszcz z łojotokowej wysypki zbiera się

wysycha i podnosi

Podnosi się i odchodzi piechotą

Na policzkach Kanoko tłuszcz z łojotokowej wysypki zbiera się

Na policzkach Kanoko tłuszcz z łojotokowej wysypki... (dalej tak samo, skracam)

.

Zabić Kanoko

„Popatrz, to nóżka. Do oceny wielkości płodu najlepsze są kończyny. Tu widać, że jest prawidłowy jak na piętnasty tydzień”.

Ma jakieś siedem i pół centymetra.

Oderwane uda, kolana, łydki, stopy z pięcioma palcami – z tego się składa.

„Ze dwa razy w tygodniu zdarza się, że wychodzą żywe. Kobiety, które tu przychodzą, na tym piętrze walczą ze sobą, by opanować uczucia, jakie budzi w nich aborcja, aż tu naraz słyszą płacz dziecka” –

Przeczytałam w książce, a moja młodsza siostra

Mówi

Że dopiero co usunęła bachora

To są jej własne słowa

Usunęłam bachora

Bachor został usunięty

No to gratulacje

Kanoko nie została usunięta

Hiromi, a ty sobie kiedyś usuwałaś?

Pyta mnie siostra

No to ja mówię

Że tak

Ale usunąć bachora

To nie jest moje słownictwo

Kanoko nie została usunięta

Jednak ja

Usunęłam płód, który zapewne wyglądał zupełnie jak Kanoko

Płód, który zapewne wyglądał zupełnie jak Kanoko, mógł się rozwinąć

A ja być może miałabym

Niemowlaka, który wyglądałby zupełnie jak Kanoko, ale

To nie dotyczy Kanoko

Gratulacje z okazji unicestwienia

Gratulacje z okazji unicestwienia

Gratulacje z okazji unicestwienia

Dokonałam kiedyś aborcji metodą wyłyżeczkowania

Gratulacje z okazji unicestwienia

Twoje dziecko było już całkiem duże

Dlatego zapewne pojawi się mleko – powiedział lekarz

W odpowiedzi na to zdołałam tylko prychnąć nerwowym śmiechem

Prychnąć nerwowym śmiechem

Prychnąć nerwowym śmiechem

Nerwowym śmiechem

Nerwowym śmiechem

Ale gratulacje!

I rzeczywiście w moich piersiach pojawiło się mleko

Tylko tyle, że kiedy je mocno ściskałam, sączył się biały płyn

Moje piersi nie nabrzmiewają

Ani nie swędzą

Ładne też nie są

Gratulacje

No bo przecież

To godne gratulacji, że mleko się pojawiło

Z niczego

Pojawił się słodki napój

Który można pić

Przecież kiedy się go pije, można nabrać ciała

Zupełnie taki sam

Jaki można kupić za pieniądze