Polska pisarka, autorka poczytnych powieści fantasy i obyczajowych romansów ze szczyptą (niemałą erotyki), aktualnie pracuje nad pierwszym w swojej karierze cyklem sensacyjnym. Kobieta, co sama przyznaje, o dość znikomej cierpliwości. Z tego pewnie powodu Małgorzata Lisińska książki pisze w imponującym wręcz tempie. W swoim dorobku ma już kilkanaście tytułów, ale z pewnością nie jest to jej ostatnie słowo. Najnowsze propozycje sygnowane nazwiskiem autorki, Włoskie ciacho i Bilans O’Briana do księgarń trafiły wiosną 2021 r.
Pisarka ukończyła Wydział Filologiczny Uniwersytetu Śląskiego. Z całą ludzko-zwierzęcą rodziną (mąż, córka, pies i kot) mieszka w Tychach i tam pracuje, a miasto to jest miejscem akcji jej pierwszego obyczajowego cyklu powieściowego. Małgorzata Lisińska książki pisze zaledwie od kilku lat, ale już zdążyła zdobyć sobie grono sympatyków oraz dorobić się niemałej bibliografii. Jej powieści powstają bowiem w godnym pozazdroszczenia tempie i choć fabuły fantasy tworzy o wiele dłużej niż obyczajowe, poświęcając na nie około trzech miesięcy, to i tak oznacza to nawet kilka premier w roku. W absolutnie czasie powstał jej najnowszy romans pt. Włoskie ciacho – Małgorzata Lisińska potrzebowała bowiem na jego napisanie zaledwie trzech tygodni, a dokładnie 21 wieczorów. Literatura popularna jej zdaniem ma przede wszystkim spełniać funkcję rozrywkową, stąd w książkach sygnowanych nazwiskiem tej autorki znaleźć można dużo nieco dosadnego humoru i takiegoż słownictwa oraz dawkę erotyki. W kwestii oceny tekstów ufa całkowicie swojemu wydawcy, choć historie obyczajowe daje do przeczytania czasami swojej najlepszej przyjaciółce i bratowej zarazem. Swoje książki Małgorzata Lisińska traktuje z dużą dawką zdrowego dystansu – pisze, bo lubi i nie ma żadnych wielkich literackich pretensji, jednak zawsze z niecierpliwością (jako, że cierpliwości zdecydowanie brakuje na liście cnót autorki) oczekuje na reakcje czytelników. Poza postaciami stworzonych przez nią samą do ulubionych postaci literackich pisarki należy Staś Tarkowski, dzielny obrońca małej Nel z sienkiewiczowskiego W pustyni i w puszczy.
Debiutancką książkę, powieść low fantasy pt. Tropiciel, Małgorzata Lisińska opublikowała w 2017 r. Jest to pierwsza część wielotomowego cyklu, który podbił serca wszystkich miłośników lżejszej, łotrzykowskiej odmiany gatunku. Wiodącą postacią, od której zaczęła się wydawnicza przygoda autorki, jest krasnolud o wdzięcznym imieniu Sodi de Gra Yudherthardere (dla przyjaciół Sodi), stworzony początkowo na potrzeby opowiadania pisanego w ramach urodzinowego prezentu dla przyjaciela. Szybko jednak okazało się, że jest postać, która domaga się rozwinięcia swojej historii. W ten sposób powstał Tropiciel, a już na początku 2018 r. wydała Małgorzata Lisińska Czarownicę, drugą część przygód Sodiego, maga (Pierwotnego) Yasy i Likal jego uczennicy dysponującej ogromną mocą. Pisarka regularnie rozwijała to uniwersum i swoich bohaterów. W wymyślonym przez siebie świecie osadziła jeszcze 3 książki: w 2019 r. ukazała się Zakonna, prequel całej serii, następnie zbiór opowiadań zatytułowany Bajki krasnoludzkie, a w marcu 2020 r. powieścią Pierwotny Małgorzata Lisińska zamknęła właściwą trylogię Tropiciela.
Tropiciel nie jest jednak jedyną przygodą autorki z fantasy. W swoim dorobku ma ona jeszcze jedną, tym razem samodzielną, fabułę tego gatunku zatytułowaną Magia Serbithów.
Pod koniec 2018 r. w ręce czytelników oddała Małgorzata Lisińska Światła w jeziorze, lekki romans obyczajowy będący początkiem nowego cyklu. Opowieść o uczuciowo-erotycznych perypetiach Karoliny rozdartej między ognistym Włochem a bardziej swojskim Kubą okazał się całkiem udanym debiutem w nowej dla autorki konwencji. Na stronach książki Małgorzata Lisińska, podobnie jak w serii Tropiciel (i zgodnie ze swoją pisarską filozofią), nie szczędzi zarówno humoru, jak i dosadnego słownictwa oraz przyprawy w postaci solidnej dawki nieco pikantniejszej erotyki. Akcja powieści osadzona jest w Tychach, mieście w którym autorka mieszka i które zna jak własną kieszeń, co z pewnością przydało autentyczności światu przedstawionemu. W regularnych odstępach czasu pojawiały się kolejne odsłony serii: Pikantnie po włosku i Ja Ciebie mocniej. Ostatni tom Miłości w Tychach pt. Włoskie ciacho Małgorzata Lisińska zaprezentowała wiosną 2021 r.
Również wiosną 2021 r. wydała Małgorzata Lisińska Bilans O’Briana, pierwszą odsłonę nowego cyklu Terranie. W tej eklektycznej, trudnej do jednoznacznego przyporządkowania gatunkowego, narracji również znaleźć można wszystko to, co podobało się w poprzednich książkach pisarki: przygodę, dosadny język i śmiałą erotykę.