Bo gdzie dwaj albo trzej - Dąmbska Anna - ebook

Bo gdzie dwaj albo trzej ebook

Dąmbska Anna

0,0

Opis

Tytuł książki jest zaczerpnięty z Ewangelii św. Mateusza (Mt 18, 20). Przywołany werset brzmi: "Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich". W książce przedstawione są zapisy modlitw prowadzonych z udziałem Autorki w kilkuosobowych grupach w latach 1987-1988. Modlitwy te mają zazwyczaj formę rozmowy z Osobami, do których były kierowane. Niezwykły jest klimat tych rozmów, a także urzekająca osobowość Rozmówców.

Anna Dąmbska opisuje to następująco: "Pan rzeczywiście był wśród nas, tak jak to obiecywał w Ewangelii (Mt 18, 20). Nasza modlitwa stawała się wyraźnie rozmową z Nim: odpowiadał nam, uczył, tłumaczył. Odczuwaliśmy Jego miłość, wrażliwą na nasze najdrobniejsze zmartwienia czy kłopoty, troskliwość, delikatność, często nawet żartobliwość i uśmiech, a także smutek, powagę, współczucie. Te rozmowy przyczyniały się do wzrostu zaufania do Niego. Każdego z nas powoływały do przyjaźni z Jezusem Chrystusem".

W roku 1989 Autorka wspólnie z kilkoma uczestnikami spotkań dokonała wyboru fragmentów, którymi gotowa była się podzielić z innymi. Pan ją w tym zamiarze utwierdził słowami: "Pragnę, abyście ukazali naszą przyjaźń innym ludziom, gdyż może to zachęci ich do szukania wspólnoty ze Mną i ze swymi bliźnimi".

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 85

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Wydanie II (dla wydawnictwa Fronda wydanie I)

Projekt okładki i stron tytułowych Fahrenheit 451

Redakcja merytoryczna Grzegorz Płoszajski

Redakcja i korekta Karolina Kuć

Skład i łamanie wersji do druku TEKST Projekt

Dyrektor projektów wydawniczych Maciej Marchewicz

ISBN 9788380799745

Copyright © by Grzegorz Płoszajski Copyright © for Fronda PL sp. z o.o. Warszawa 2024

 

WydawcaFronda PL, Sp. z o.o.ul. Łopuszańska 3202-220 Warszawatel. 22 836 54 44, 877 37 35 faks 22 877 37 34e-mail: [email protected]

 

www.wydawnictwofronda.pl

www.facebook.com/FrondaWydawnictwo

www.twitter.com/Wyd_Fronda

 

Przygotowanie wersji elektronicznejEpubeum

Wprowadzenie

Kilka lat temu wziąłem do ręki tom (jak mówią redaktorzy – wybór) zatytułowany Zadanie Polski, autorstwa Anny Dąmbskiej. Może ktoś zauważyć, że na szereg kwestii wyżej przeze mnie przywołanych w tekstach Anny nie ma wprost odpowiedzi. Całość lektury kolejnych tomów cyklu (Serviam!, Twych praw pilnuję, Świadkowie Bożego miłosierdzia i Twe ustawy wieczne) zdecydowanie ułatwia jednak Czytelnikowi prawidłowe rozeznanie w tych wszystkich sprawach, z racji na silnie obecną pewność wiary i jasność myśli, zakorzenionej w Ewangelii i w nauczaniu Kościoła.

Podpisując się pod zgodą na druk tamtego tomu pod egidą szczecińskiego Instytutu Wydawniczego Św. Jakuba, zaznaczyłem, że w pełnym pokoju serca można ten tekst przekazać do prywatnego studium i do medytacji każdemu wiernemu, który chce bardziej odpowiedzialnie przeżywać swoją wiarę, także w nurcie duchowych dziejów naszego Narodu i naszej Ojczyzny. Podobnie jest w odniesieniu do kolejnych tomów. Łączą się bowiem w tych tekstach różne kwestie wyżej zasygnalizowane. Dlatego warto podkreślić, że istotnym walorem każdego z tomów całego cyklu jest przede wszystkim wewnętrznie spójny i jednoznaczny język, co – uwzględniając fakt, iż różne fragmenty tekstu powstawały w różnym czasie i w różnych okolicznościach – dla całościowej oceny ma znaczenie niebagatelne. Zaznaczyłem również już wtedy, i potwierdzam także dzisiaj, że błędów teologicznych, czyli twierdzeń niezgodnych z doktryną Kościoła, w przedstawionych tekstach nie znalazłem. Nie jest natomiast moją intencją ani zadaniem rozstrzygać o duchowym źródle i rzeczywistej inspiracji, która poruszała serce i myśli Autorki, gdy teksty te powstawały. Świadectwa osób ją znających wskazują, że była to osobowość duchowo dojrzała, doświadczona życiowo i duchowo, przygotowana też na różnych poziomach i w różnych obszarach życia do pogłębionego, ewangelicznego patrzenia na sprawy ducha Narodu oraz na sprawę osobistego uświęcenia każdej osoby, z wielką powagą podchodząca też do wszystkich kwestii odnoszących się do Bożej Sprawy i Bożej Nauki.

Także dla Czytelnika nie jest obecnie konieczne rozstrzyganie, czy przedstawione teksty są jedynie owocem osobistego studium i prowadzonych przez Autorkę duchowych analiz, czy też są owocem jej pogłębionej medytacji i tzw. zapisków duszy, czy też rzeczywiście mogła wprost doznawać głębszych inspiracji duchowych i światła wewnętrznego. Dla prowadzenia samego studium i podejmowania przez czytelnika własnych refleksji na kanwie przedstawionych myśli Autorki istotne jest, że treści te oraz prezentowane przez nią myśli mogą być przez rozumną osobę wierzącą bezpiecznie poznawane, chociaż przyjmowane (bądź nie) mają być w drodze osobistego studium oraz metodą własnej dojrzałej medytacji każdego P.T. Czytelnika. Trzeba tu więc korzystać z osobistej, rozumnej wolności serca.

Niech więc teksty niniejsze służą każdemu, kto zechce poznawać duchowe dzieje naszej Ojczyzny i Narodu oraz zechce stawiać Bogu w modlitwie medytacyjnej pytania o dzisiejsze duchowe i dziejowe szanse Polski. Dotyczy to również pytania o Boże powołanie naszego Narodu pośród innych narodów świata w dotychczasowych dziejach i w nadchodzącym czasie.

Lektura tych tekstów niech prowadzi Czytelnika także do osobistego głębszego uświęcenia, w tym do głębokiego zaufania i zawierzenia Bogu, a w ten sposób także do uświęcenia rodzin i całego Narodu Polskiego. Niech Polski Naród ma szansę pomóc innym narodom w rozwoju życia duchowego. Niech uczy rozumnej i sprawiedliwej współpracy w płaszczyźnie ponadnarodowej. Powracają mi tu przekazane przez świętą Faustynę słowa Chrystusa o szczególnym umiłowaniu Polski: Jeżeli (Polska) będzie posłuszna woli mojej, wywyższę ją w potędze i świętości. Z niej wyjdzie iskra, która przygotuje świat na moje ostateczne przyjście.

Lektura tekstów Anny Dąmbskiej niech pomaga pokrzywdzonym w udzielaniu przebaczenia krzywdzicielom. To dotyczy też całych narodów. Lektura tych tekstów, gdy trzeba, niech pomaga też krzywdzicielom w faktycznym przyjęciu przebaczenia, udzielonego im przez pokrzywdzonych. To również dotyczy całych narodów. Przebaczenie, gdy się dokonuje, to zawsze z zachowaniem sprawiedliwości i z proporcjonalnym wynagrodzeniem krzywd. Dopiero wtedy narody świata będą mogły stawać się wobec Pana Boga prawdziwą Rodziną Narodów.

Jest to przecież możliwe pod przemożną opieką Najświętszej Maryi Panny – Królowej nieba i ziemi, za wstawiennictwem Świętych Patronów i niebiańskich Opiekunów poszczególnych narodów oraz całych kontynentów. Jest to możliwe, gdy Jezus Chrystus będzie uznany i przyjęty jako Pan i Król przez kolejne narody ziemi.

W roku 1979, na Placu Zwycięstwa w Warszawie, do słów papieskiej homilii rzesza wiernych kilkakrotnie, spontanicznie włączała słowa pieśni: „My chcemy Boga, Panno Święta […] On naszym Królem! On nasz Pan!”.

Zatem: Króluj nam Chryste! Zawsze i wszędzie! Także w każdym ludzkim sercu, w każdej rodzinie, w całym Narodzie i Państwie Polskim!

Z radością patrzę na cały ten cykl redakcyjny i wydawniczy.

Na te drogi rozumnej wolności z serca błogosławię.

 

Abp Andrzej Dzięga

Szczecin, dnia 25 stycznia 2024 roku, w święto Nawrócenia Świętego Pawła Apostoła

Nota do wydania drugiego

Pierwsze wydanie książki Anny Dąmbskiej Bo gdzie dwaj albo trzej... zostało opublikowanie w 1998 roku przez Wydawnictwo Karmelitów Bosych w Krakowie za zgodą w formie imprimatur. W wydaniu tym Autorka występowała pod pseudonimem „Anna”.

Wydanie drugie opublikowane w roku 2024 przez wydawnictwo Fronda zostało rozszerzone o okres wstępny, odpowiadający pierwszemu półroczu 1987 roku, ilustrujący tworzenie się grupy modlitewnej. Wprowadzono też zmiany redakcyjne.

Wstęp Autorki do wydania pierwszego

PAN JEST WŚRÓD NAS! Modliliśmy się w kilkuosobowej grupie, najczęściej w trzy osoby, i Pan rzeczywiście był wśród nas, tak jak to obiecywał w Ewangelii (Mt 18, 20). Nasza modlitwa stawała się wyraźnie rozmową z Nim: odpowiadał nam, uczył, tłumaczył. Jego Słowa – „słyszane” w myśli – skrzętnie notowaliśmy. Były mądre, dobre, piękne… Przybliżały nam Boga jako bardzo kochającego, wyrozumiałego, cierpliwego Ojca. Odczuwaliśmy Jego miłość, wrażliwą na nasze najdrobniejsze zmartwienia czy kłopoty, troskliwość, delikatność, często nawet żartobliwość i uśmiech, a także smutek, powagę, współczucie. Te rozmowy przyczyniały się do wzrostu zaufania do Niego. Każdego z nas powoływały do przyjaźni z Jezusem Chrystusem.

Grupka nasza składała się z różnych osób: świeccy i kapłan, osoby mające rodziny i samotne, zdrowi i osoba o ograniczonych możliwościach poruszania się. Niektórzy z nas byli w tym czasie lub wcześniej zaangażowani w Ruchu Odnowy w Duchu Świętym (w Kościele rzymskokatolickim), gdzie byli świadkami ujawniania się daru Ducha Świętego wyrażającego się zdolnością przekazywania Słów Pana. Może dlatego nie skupialiśmy uwagi na nadzwyczajności tego charyzmatu (nikt z nas nie traktował go jako „objawienia prywatnego”) ani na osobie, która taki dar otrzymała i nim służyła, lecz na treści rozmów z Panem i na Jego miłości.

Zaskakiwało nas na początku to, że Pan Jezus tak chętnie podejmuje z nami rozmowę, kiedy tylko gromadzimy się na modlitwę. Zaczynaliśmy zazwyczaj od wspólnego odmówienia Ojcze nasz, czasem Anioła Pańskiego, po czym zwracaliśmy się do Pana w najprostszych słowach. Przedstawialiśmy Mu nasze prośby i kłopoty, a coraz częściej także i podziękowania. Czasem modliliśmy się w milczeniu. Zawsze zostawialiśmy Panu czas, by mógł coś powiedzieć, jeśli zechce. Niemal zawsze mówił. Czasem nawet zaczynał rozmowę z nami wcześniej, niż się tego spodziewaliśmy. Zdarzyło się też kilkakrotnie, że Pan milczał – i to nas upewniło, że są to rozmowy z Osobą, która ma swoją wolę, a nie jakaś forma wyrazu naszych własnych pragnień. Tego milczenia nie traktowaliśmy jako „kary”, lecz spokojnie modliliśmy się, wiedząc, że Bóg nas słyszy.

Nie znajdujemy innego wytłumaczenia faktu rozmów z Panem poza tym, że chce ich sam Pan – a chce, bo nas kocha. Sam powiedział o tym kiedyś na spotkaniu modlitewnym grupy Odnowy w Duchu Świętym, do której należała wówczas jedna z uczestniczek naszych spotkań. Tego dnia uczestnicy spotkania w owej grupie modlili się tak głośno, że aż zaczęli się przekrzykiwać. Prowadzący grupę kleryk przekazał wtedy słowa Pana brzmiące mniej więcej tak: „Krzyczycie jak przekupki na targu. Ja przychodzę do was nie dlatego, że tak głośno się modlicie, lecz dlatego, że was kocham”.

Stali uczestnicy naszych spotkań (oprócz osoby chorej) z reguły uczestniczyli codziennie we mszy świętej i regularnie przystępowali do sakramentu pokuty. Niektórzy stwierdzali, że słowa Pana owocujące zbliżeniem z Nim przyczyniały się do gorliwszego uczestniczenia we mszy świętej i radośniejszego przyjmowania Ciała Pańskiego w Komunii, a także do chętniejszego, bardziej ufnego przystępowania do sakramentu pojednania. W przeżywaniu sakramentów na pierwszy plan wysuwała się Osoba Jezusa Chrystusa – Jego ofiara, miłość i miłosierdzie. W konfesjonale nie kapłan był już najważniejszy, lecz Jezus, który przez jego usta poucza nas i odpuszcza nam grzechy.

Spotkania nasze miały miejsce w latach 1987 i 1988. Nie podajemy tu dat, zaznaczyliśmy natomiast okres roku kościelnego, gdyż czasem treść rozmów miała z nim bezpośredni związek. Nauczanie Pana objęło w tym okresie to, co wówczas było dla nas najważniejsze, i chociaż nauka ta nie stanowi jakiejś zamkniętej całości, to jednak słowa Pana uważamy za prawdziwy skarb i jesteśmy przekonani, że mogą wielu osobom pomóc w zbliżeniu z Bogiem. Wybraliśmy najważniejsze fragmenty tych rozmów. Pominęliśmy nasze imiona, bo to nie o nas tu chodzi, a o Niego, o Chrystusa Pana – On pragnie rozmawiać z każdym człowiekiem.

Gdy w 1989 roku podejmowaliśmy decyzję o podzieleniu się Jego słowami, Pan przypomniał delikatnie, że i Jego zdanie moglibyśmy uwzględnić, wszak On też był ich uczestnikiem. Nie odwiódł nas jednak od tego zamiaru, a przeciwnie, powiedział:

„Pragnę, abyście ukazali naszą przyjaźń innym ludziom, gdyż może to zachęci ich do szukania wspólnoty ze Mną i ze swymi bliźnimi. Tym sposobem spełniam wasze pragnienie dzielenia się i niesienia pomocy i radości, a także zachęty. Bo moje słowa są zawsze Dobrą Nowiną.

Obejmuję swoją miłością i przygarniam do serca każdego, kto Mnie zapragnie, i obiecuję, że sam go nie opuszczę i nie zapomnę. Moja miłość jest wciąż głodna waszej. Moje pragnienie ulżenia wam, uszczęśliwienia was, napełnienia was moim pokojem i nadzieją jest nienasycone, gdyż cała ludzkość teraz usycha i ginie, odszedłszy daleko od Źródła Miłości. Dlatego stoję przed każdym z was i wzywam:

»Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię« (Mt 11, 28).

I jeszcze to wam mówię:

»Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie – niech przyjdzie do Mnie i pije!« (J 7, 37b).

Chciejcie żyć w przyjaźni ze Mną, a nigdy nikt z was nie pozostanie już więcej samotny, bo Ja przyjaźń zawiązuję na wieczność!”.

 

Anna – Anna Dąmbska