60,00 zł
"EXODUS z Egiptu do Ziemi Obiecanej". Izrael w Egipcie, plagi, exodus i wejście do Kananu w oparciu o źródła biblijne, pozabiblijne i dane archeologiczne.
Co doprowadziło do pobytu Izraelitów w Egipcie w czasach Józefa?
Kiedy urodził się Mojżesz?
Kim była córka faraona, która uratowała mu życie?
Czy plagi egipskie miały naturalne przyczyny?
Jaki wpływ miały plagi i exodus na dalsze dzieje Egiptu?
Kto był wtedy faraonem? Którędy prowadziła trasa wyjścia Izraelitów?
Czy biblijna góra Synaj leży w Arabii Saudyjskiej czy na Półwyspie Synajskim?
Czy manna była naturalnym czy nadprzyrodzonym zjawiskiem?
Czy Mojżesz był autorem Pięcioksięgu?
Kim byli ówcześni Kananejczycy i dlaczego Bóg kazał ich usunąć z ziemi obiecanej?
Czy wykopaliska potwierdzają zniszczenie Jerycha i Chacor?
Jak przebiegał podbój Kanaanu?
Jak wyglądało ówczesne społeczeństwo izraelskie?
W tej książce znajdziesz odpowiedzi na te pytania i wiele innych. Odsłania ona fascynujące tło egipskich plag, exodusu i wejścia do Kanaanu w oparciu o wiedzę biblijną, historyczną i archeologiczną.
ALFRED J. PALLA, pisarz, historyk, biblista i podróżnik. Studiował historię w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Krakowie, specjalizując się w historii starożytnej. W USA ukończył studia na wydziale teologii biblijnej na Andrews University oraz doktorskie w Fuller Theological Seminary w Kalifornii. W Polsce uzyskał stopień naukowy doktora historii na Wydziale Filologiczno-Historycznym Akademii Pomorskiej. Autor książek serii: „Skarby mądrości”, „Sekrety Biblii” oraz dla dzieci z serii „Mądre bajki”
Z serii „Sekrety Biblii” polecamy również:
"Historyczna wiarygodność Nowego Testamentu"
"Królestwo Saula Dawida i Salomona"
"EXODUS z Egiptu do Ziemi Obiecanej"
"Całun i chusta z grobu Jezusa"
RECENZJA:
Właśnie przeczytałem książkę „Exodus. Z Egiptu do Ziemi Obiecanej” (336 stron), którą podarował mi autor Alfred Palla. Już po zapowiedziach spodziewałem się dobrej pracy, ponieważ wcześniej czytałem inne książki historyczne Alfreda, które były interesujące. Ta również jest świetna. Zawiera całe bogactwo źródeł, które potwierdzają Biblię. Jest napisana w oparciu o wiedzę biblijną, historyczną i archeologiczną. Uwzględnia najnowsze badania i odkrycia. A ponadto autor ma dar pisania nawet o rzeczach trudnych i skomplikowanych w sposób jasny, przejrzysty. Z kwestii merytorycznych wspomnę tylko, że książka podaje wiele nowych faktów, m.in. na temat Hatszepsut. Obala teorie o wyjściu Izraelitów z Egiptu w XIII wieku, o klątwie faraona Tutanhamona, czy o usytuowaniu góry Synaj na terenie Arabii Saudyjskiej. Alfredzie, gratuluję dzieła! Miłośników Biblii i krajów biblijnych zapraszam do lektury! - dr. hab. Bernard Koziróg
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 578
Exodus jest najczęściej wspominanym wydarzeniem w Biblii. Wyjście z egipskiej niewoli było przełomowym momentem w historii Izraela.
Co doprowadziło do pobytu Izraelitów w Egipcie, a następnie do ich wyjścia w czasach Mojżesza? Kiedy urodził się Mojżesz? Kim była córka faraona, która uratowała mu życie?.
Czy egipskie plagi to były zjawiska naturalne czy nadnaturalne? Jaki miały wpływ na dalsze dzieje Egiptu? Czy ich konsekwencją był trend w kierunku monoteizmu, który kulminował za faraona Echnatona?
Którędy prowadziła trasa wyjścia Izraelitów? Czy przeszli przez Zatokę Sueską czy Zatokę Akaba? Czy biblijna góra Synaj leży na Półwyspie Synajskim czy na Półwyspie Arabskim?
Kim byli ówcześni mieszkańcy Kanaanu i dlaczego mieli być usunięci z ziemi obiecanej? Czy podbój Kanaanu był gwałtowny i niszczycielski czy też był długim procesem, który pozostawił niewiele śladów? Jak wyglądało społeczeństwo izraelskie w okresie sędziów?
W tej książce można znaleźć odpowiedzi na te pytania i wiele innych. Odsłania ona fascynujące tło egipskich plag, wyjścia z Egiptu i wejścia do Kanaanu w oparciu o biblijne i pozabiblijne źródła, a także dane archeologiczne.
Co sprawiło, że Izraelici trafili do Egiptu? Odpowiedź wymaga cofnięcia się do Księgi Rodzaju, która opowiada o życiu Abrahama i jego potomków, aż do Józefa i jego braci.
Bóg obiecał Abrahamowi syna i zapowiedział, że wywiedzie z jego potomków naród wybrany i Mesjasza (Rdz 17:19). Tym synem obietnicy Abrahama i Sary był Izaak. Pojął on za żonę Rebekę, z którą miał bliźniaków: Ezawa i Jakuba.
Ezaw był popędliwy i odważny. Wyrósł na dobrego myśliwego, co uczyniło go ulubieńcem ojca. Jakub był rozumny, gospodarny i uduchowiony. Stał się ulubieńcem matki.
W tych czasach pierworodny był patriarchą rodu, a więc kapłanem i głównym dziedzicem. Ezaw urodził się pierwszy, ale nie interesowały go sprawy duchowe. Jakub natomiast pragnął spełnienia duchowych obietnic. Kluczem do nich było pierworództwo, dlatego myślał o jego zdobyciu. Rebeka znała swoich synów i była przekonana, że pierworództwo powinno przypaść Jakubowi.
Pewnego dnia Ezaw niczego nie upolował. Wrócił zmęczony i głodny. Jakub przyrządzał właśnie soczewicę i zaproponował bratu posiłek w zamian za przywilej pierworództwa. Ezaw przystał na to.
Izaak, gdy się zestarzał, utracił wzrok. Postanowił przekazać pierworództwo najstarszemu synowi nie bacząc na to, że Ezaw sprzedał pierworództwo Jakubowi. Wezwał Ezawa, aby coś upolował i przygotował posiłek z dziczyzny, a wówczas obdarzy go błogosławieństwem pierworództwa.
Rebeka postanowiła interweniować. Przygotowała posiłek z dziczyzny, a Jakub zaniósł go ojcu. Wcześniej przyodziała go w skóry, które imitowały obfite owłosienie Ezawa. W ten sposób oszukali niewidomego Izaaka, który obdarzył Jakuba błogosławieństwem pierworództwa.
Ezaw, choć nie przywiązywał wagi do duchowych aspektów pierworództwa, to pragnął materialnej spuścizny po ojcu. Dlatego uniósł się wielkim gniewem, gdy ojciec obdarzył pierworództwem młodszego Jakuba, którego chciał za to zabić.
Jakub musiał uciekać z domu. Za radą matki udał się do krewnych na terenie dzisiejszej Syrii i Turcji. Mieszkała tam rodzina Abrahama, która wyszła z Ur, ale nie poszła z nim aż do Kanaanu (Rdz 24:10).
Uciekinier zatrzymał się w Betel, gdzie wyznał Bogu swój grzech i prosił o przebaczenie. We śnie Bóg dał mu obietnicę, którą wcześniej otrzymał Abraham, a mianowicie licznego potomstwa i dziedzictwa w ziemi obiecanej.
Jakub dotarł do miejsca, gdzie mieszkali jego krewni. Zatrzymał się przy studni, aby odpocząć i zapytać o nich. Wówczas nadeszła ze stadem Rachela, młodsza córka Labana, który był jego wujem. Jakub zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia. Pomógł jej napoić zwierzęta, a Rachela zaprosiła go do domu swego ojca.
Laban zatrudnił Jakuba i szybko zorientował się, że Bóg błogosławi temu młodzieńcowi. Laban na tym korzystał, dlatego zawarł z nim biznesową umowę, że Jakub będzie dla niego pracował przez siedem lat w zamian za rękę Racheli.
Po siedmiu latach pomyślności Laban myślał jak go zatrzymać dłużej na służbie. Zorganizował wesele, ale w noc poślubną posłał do jego namiotu starszą córkę Leę, zamiast Racheli. Lea miała twarz zakrytą welonem, jak nakazywał zwyczaj, dlatego Jakub jej nie rozpoznał od razu (Rdz 24:65).
Laban z Leą oszukali Jakuba, tak jak on z Rebeką niewidomego Izaaka. Jakub skonsumował małżeństwo z Leą, która stała się jego pierwszą żoną. Biblia podaje, że Lea miała „delikatne”, „łagodne” oczy (Rdz 29:17). Niektórzy tłumaczą użyte w tym opisie słowo (hebr. rak)1 jako „słabe” lub „bezbarwne”, ale to jest kiepski przekład.
Wiedząc, że Jakub kocha Rachelę, teść zaproponował mu jej rękę za kolejne siedem lat służby. Jakub na to przystał. W tych czasach wielożeństwo było dopuszczalne, a wśród ludzi zamożnych było częste.
W dniu ślubu Rachela otrzymała od ojca służącą – Bilhę, a Lea otrzymała Zylpę. O takim zwyczaju w tym okresie świadczą dokumenty odkryte w archiwum z Nuzi2. Ten detal świadczy o wiarygodności i autentyczności biblijnej historii, gdyż w późniejszych wiekach takie zwyczaje były zapomniane i nieznane.
Jakub miał z Leą: Rubena, Symeona, Lewiego i Judę oraz córkę Dinę (Rdz 29:32-35; 30:21). Rachela nie mogła zajść w ciążę. W akcie desperacji pozwoliła mężowi obcować ze swą służącą Bilhą, co było zgodne z ówczesnymi obyczajami. Dzieci urodzone przez służącą w obecności jej pani były adoptowane, zyskując pełne prawa do dziedziczenia. Bilha urodziła Dana i Naftalego (Rdz 30:7-8). Lea pozwoliła Jakubowi obcować ze swoją służącą Zylpą, która urodziła mu Gada i Asera (Rdz 30:9-13). Rachela w końcu zaszła w ciążę i urodziła Józefa, a tuż przed swoim zgonem Beniamina (Rdz 35:16).
W sumie Jakub miał dwunastu synów i córkę. Dorobił się licznych stad. Teść zazdrościł mu i zamyślał zawłaszczyć jego mienie. Jakub to wyczuł i postanowił wrócić w ojczyste strony, mimo obawy przed Ezawem. Wykorzystał nieobecność teścia i oddalił się z rodziną (Rdz 31:21). Laban dogonił ich ze swoimi zbrojnymi, ale nie odważył się uczynić krzywdy Jakubowi, gdyż Bóg przestrzegł go przed tym we śnie (Lb 31:24).
Rodzina Jakuba dotarła w okolice Sychem. Tam wyszedł Jakubowi naprzeciw Ezaw z licznym wojskiem. Jakub okazał skruchę i zaproponował Ezawowi pojednanie, przekazując mu liczne dary ze swoich stad. Ezaw pojednał się, gdyż Jakub nie wysuwał roszczeń wobec dobytku ich ojca Izaaka (Rdz 33:1-16).
Ezaw udał się ze swym potomstwem na południe, gdzie zamieszkał w Edomie (Rdz 33:16). Jakub zamieszkał w środkowym Kanaanie. Nabył pole od synów Chamora, króla Sychem, gdzie postawił ołtarz ku czci Boga Izraela. W ten sposób kontynuował dzieło Abrahama, świadcząc mieszkańcom Kanaanu o Najwyższym Bogu (Rdz 33:17-20).
W Sychem doszło do tragedii związanej z Diną, która miała około 15 lat3. Dorastała wśród chłopców, toteż była ciekawa jak bawią się jej rówieśnice (Rdz 34:1). Nie bacząc na zakaz rodziców4 poszła do pobliskiego Sychem, gdzie odbywał się festyn.
Dina wpadła w oko Sychemowi, synowi króla, który ją uwiódł, porwał i zgwałcił. Sychem pokochał Dinę i pragnął ją pojąć za żonę. Uprosił swego ojca Chamora, aby poprosił Jakuba o jej rękę dla Sychema. Chamor zaproponował przymierze między mieszkańcami swego miasta a rodem Jakuba. Zaoferował wysokie wiano za Dinę. Jej bracia udali, że przystają na to, ale postawili warunek. Powiedzieli, że skoro Sychemici chcą się z nimi spowinowacić, to muszą się obrzezać.
Król z synem przekonali mieszkańców Sychem, aby ponieśli tę ofiarę dla dobra sprawy (Rdz 34:4-24). Sychemici potrzebowali kilku dni, aby dojść do siebie po tym bolesnym zabiegu. W tym czasie byli bezbronni. Symeon i Lewi wykorzystali ich niemoc i wybili wszystkich mężów, włącznie z Chamorem i Sychemem, po czym złupili ich majątek, plony i trzody (Rdz 34:25-29).
W starożytności zgwałcenie dziewicy czy kobiety zamężnej było uważane za przestępstwo, które mogło wywołać wojnę, jak w przypadku Heleny, żony Menelaosa, którą uwiódł i porwał Parys z Troi. Zabicie gwałciciela przez rodzinę zgwałconej uważano za sprawiedliwość.
Jakub był wstrząśnięty i przerażony okrucieństwem swoich synów, którzy z zemsty za gwałt na Dinie wybili wszystkich w Sychem. Przybity tym patriarcha powiedział: „Sprowadziliście na mnie nieszczęście i hańbę w oczach mieszkańców tej ziemi” (Rdz 34:30). Jakub zamknął się w sobie, szukając pociechy w młodym Józefie, który nie brał udziału w tej zbrodni. Józef był synem Racheli i pocieszeniem dla Jakuba po jej śmierci, gdyż zmarła przy porodzie Beniamina.
Dina zapewne pozostała niezamężna, gdyż utrata dziewictwa była wówczas piętnem5. Według żydowskiej tradycji owocem gwałtu Diny była córka6. Dziecko poczęte bez ślubu uważano za hańbę i owoc nierządu, dlatego bracia Diny chcieli je zabić. Dina prosiła Boga o ratunek dla jej dziecka. Jakub wiedział, że nie powstrzyma synów przed zbrodnią, dlatego opisał historię dziewczynki na medalionie, który zawiesił jej na szyi. Polecił ją Bożej opiece i zostawił przy granicy egipskiej pod ciernistym krzewem, zwanym po hebrajsku sena, od którego pochodziło jej egipskie imię Asenat. W pobliżu przechodził kapłan z On, który usłyszał płacz porzuconej dziewczynki i zlitował się nad nią7. Jego żona była bezpłodna, więc uznali Asenat za odpowiedź na ich modlitwy i wychowali ją jak własną córkę.
Józef wyróżniał się na tle braci, gdyż był bardzo urodziwy, tak jak jego matka, a przy tym wierny Bogu i posłuszny rodzicom. Widząc przewinienia swoich starszych braci ubolewał nad nimi i skarżył na nich ojcu, czym pobudzał ich do wrogości.
Jakub darzył Józefa szczególnym uczuciem z powodu jego prawego charakteru, a także dlatego, że był synem jego umiłowanej żony Racheli. Wyróżniał go i obdarzał prezentami, co pobudzało pozostałych synów do zazdrości.
Ojciec pogorszył sprawę, gdy podarował nastoletniemu Józefowi kolorową szatę, jaką nosili dostojnicy i przywódcy. Świadczy o tym malowidło zachowane w egipskim Beni Hasan, które pokazuje grupę Semitów w okresie patriarchów. Ich przywódca nosił taką kolorową szatę. Ten podarunek sugerował, że Jakub zamierza pominąć starszych synów i przekazać Józefowi dziedzictwo należne najstarszemu.
Sytuację pogorszył proroczy sen Józefa. W swej naiwności i zarozumiałości młody Józef opowiedział go całej rodzinie: „Oto wiązaliśmy snopy na polu; wtem snop mój podniósł się i stanął, a wasze snopy otoczyły go i pokłoniły się mojemu snopowi. Rzekli do niego bracia: Czy chciałbyś naprawdę królować nad nami? Czy chciałbyś naprawdę nami rządzić? I jeszcze bardziej znienawidzili go z powodu snów i słów jego” (Rdz 37:5-11).
Synowie oddalili się od domu ojca w duchu rebelii. Samowolnie poszli paść stada w pobliżu Sychem. Jakub nie wysłałby ich w te okolice, gdyż mogli się tam spotkać z zemstą Kananejczyków za wymordowanie mieszkańców Sychem.
Po kilku dniach ich nieobecności zaniepokojony Jakub wysłał do nich Józefa. Nie była to przemyślana decyzja. Ojciec wiedział o ich niechęci do młodszego brata. Może miał nadzieję, że ich nastawienie się zmieni, gdy zobaczą, że młody Józef podjął się wysiłku, aby ich odszukać i zanieść ojcu wieści o ich pobycie (Rdz 37:12-14).
Józef musiał przejść dziesiątki kilometrów, co zabrało mu ze trzy dni, zanim odnalazł braci, którzy zatrzymali się obok miasteczka Dotan, gdzie były dwie duże, wyschnięte cysterny… Poznali go z daleka po kolorowej szacie i powiedzieli: „Oto idzie ów mistrz od snów! Nuże chodźmy, zabijmy go i wrzućmy go do jakiej studni, a potem powiemy: Dziki zwierz go pożarł. Zobaczymy, co wyjdzie z jego snów” (Rdz 37:19-20).
Ściągnęli z Józefa kolorową szatę, którą podarował mu ojciec, aby go wyróżnić. Zabiliby go na miejscu, gdyby nie Ruben, pierworodny Jakuba, który zaproponował: „Nie przelewajcie krwi, wrzućcie go to tej studni na pustkowiu, ale nie podnoście na niego ręki” (Rdz 37:22).
Związanego wrzucili do cysterny. Takie studnie miewały kilka metrów głębokości i w suchej porze mogły służyć za więzienie (Jr 18:20-22; 38:6-13). Bracia zasiedli do posiłku, nie zważając na płacz Józefa. Wydawało się, że zostawią go tam na śmierć. Józef modlił się, aby Bóg przyszedł mu z pomocą. Wówczas nadeszła karawana Midianitów, która zmierzała do Egiptu. Juda, podobnie jak Ruben, nie chciał śmierci swego brata, dlatego powiedział: „Jaki pożytek z tego, że zabijemy brata naszego i zataimy, żeśmy go zabili? Chodźcie, sprzedajmy go Ismaelitom. Nie podnośmy na niego ręki naszej, gdyż jest on bratem naszym i z ciała naszego” (Rdz 37:26-28).
Sprzedali Józefa za 20 srebrników (Rdz 37:28). Ta kwota jest znamienna, ponieważ tyle wynosiła cena niewolnika w okresie patriarchów, jak wynika z tekstów z Mari oraz z Kodeksu Hammurabiego8. W kolejnych wiekach ta cena znacznie wzrosła, co jest problemem dla rewizjonistycznych teologów, którzy arbitralnie datują powstanie Pięcioksięgu na czasy babilońskie czy perskie, gdy nikt już nie miał pojęcia ile kosztował niewolnik w czasach patriarchów. Nie mają przekonującego wyjaśnienia dlaczego Księgi Mojżeszowe wiernie i konsekwentnie odzwierciadlają realia II, a nie I tysiąclecia p.n.e.
Bracia zabili koźlątko i umoczyli w jego krwi szatę Józefa. Posłali ją ojcu z zapytaniem czy ją rozpoznaje. W ten sposób poszli za przykładem Jakuba, który oszukał swego ojca Izaaka ubierając skórę koźlątka, aby upodobnić się do Ezawa (Rdz 27:9-16). Tak jak Jakub oszukał swego ojca Izaaka, aby przejąć pierworództwo Ezawa, tak oni okłamali swego ojca Jakuba, aby przejąć dział Józefa (Rdz 37:31-32).
Józef w drodze do Egiptu widział wzgórza, na których stały namioty jego ojca. Z umiłowanego syna i dziedzica stał się z dnia na dzień niewolnikiem. Przyjął swój los w pokorze. Wiedział, że swoją zarozumiałością przyczynił się do zazdrości braci.
Midianici dobrze sprzedali młodego, zdrowego i postawnego Józefa. Nabył go Potyfar, dowódca straży przybocznej faraona, w którego gestii było królewskie więzienie. Józef spędził u niego dziesięć lat. Jego zdolności i prawość pozyskały uznanie i sympatię Potyfara, który uczynił go zarządcą swego domostwa.
Jako zarządca domu dowódcy straży faraona Józef stał się ważną osobą. Wówczas żona Potyfara zwróciła na niego uwagę, co świadczy o próżności tej kobiety. Próbowała go uwieść, ale Józef nie przystał na cudzołóstwo. Wtedy ta niemoralna kobieta oskarżyła go o próbę gwałtu, a na dowód pokazała szatę, którą zdarła z Józefa, gdy uciekł przed jej zalotami.
Potyfar nie uwierzył żonie, gdyż wówczas skazałby Józefa na śmierć za próbę gwałtu, ale duma nie pozwalała mu ujawnić prawdy o niewiernej małżonce. Dlatego zamknął młodzieńca w królewskim więzieniu, które było przy jego domu (Rdz 41:10), ale bardziej w charakterze asystenta nadzorcy niż więźnia.
Pewnego razu trafił tam podczaszy króla egipskiego i piekarz królewski. Faraon podejrzewał obu o próbę zamachu na jego życie. Kazał ich zamknąć w więzieniu, aż śledztwo wyjaśni sprawę. Józef miał się nimi opiekować.
Podczaszy i piekarz mieli proroczy sen, który ich frapował. Egipcjanie wierzyli, że bogowie objawiają ludziom przyszłość przez sny9. Wykładaniem snów zajmowali się wróżbici, ale w więzieniu podczaszy i piekarz nie mieli do nich dostępu.
Józef zaoferował, że wyjaśni ich sny z pomocą Boga. Wtedy przełożony podczaszych powiedział: „Śniło mi się, że był przede mną krzew winny. A na tym krzewie były trzy pędy; a gdy zaczął wypuszczać pąki, zakwitł, a jego grona winne dojrzały. A miałem w ręku puchar faraona. Wziąłem więc grona i wycisnąłem je do pucharu faraona, a puchar wręczyłem faraonowi” (Rdz 40:9-11).
Józef rzekł: „Taki jest jego wykład: trzy pędy, to trzy dni. Po trzech dniach faraon podniesie do góry głowę twoją i przywróci ci urząd twój, tak że będziesz podawał puchar faraonowi do ręki, jak dawniej, gdy byłeś podczaszym. Jeśli tylko nie zapomnisz o mnie, gdy ci się będzie dobrze powodziło, wyświadcz mi łaskę i wspomnij o mnie przed faraonem, by mnie wydostać z tego więzienia. Uprowadzono mnie bowiem podstępnie z ziemi Hebrajczyków, a tutaj także nie uczyniłem nic złego, za co by mnie miano wtrącić do więzienia” (Rdz 40:12-15).
Przełożony piekarzy widząc jak dobrze Józef wyłożył sen podczaszego, rzekł: „Ja też miałem sen: Oto trzy kosze białego pieczywa były na mojej głowie. A w koszu, który był najwyżej, było różne pieczywo, jakie jada faraon, ptaki zaś wyjadały je z kosza na mojej głowie” (Rdz 40:16-17). Wtedy odpowiedział Józef i rzekł: „Oto jego wykład: Trzy kosze, to trzy dni. Po trzech dniach faraon podniesie wysoko głowę twoją, bo powiesi cię na drzewie, i ptaki będą zjadać ciało twoje” (Rdz 40:18-19).
Trzy dni później faraon w dniu swoich urodzin urządził ucztę. Przy tej okazji przywrócił przełożonego podczaszych do jego godności. Z kolei przełożonego piekarzy powieszono za udział w spisku. Ich sny były prorocze, a wykład Józefa prawdziwy (Rdz 40:21-23). Józef miał nadzieję, że podczaszy w zamian wystara się o ułaskawienie dla niego, tak jak obiecał, ale ten zapomniał o nim (Rdz 40:23).
Po upływie dwóch lat faraon miał dwa prorocze sny. Śniło mu się, że stał nad brzegiem Nilu, z którego wyszło siedem krów pięknych i tłustych, aby paść się na pastwisku. Za nimi wyszło siedem krów szpetnych i chudych. „I pożarły owe krowy szpetne i chude siedem krów pięknych i tłustych. Wtedy faraon się obudził. A gdy zasnął, miał znowu sen. Oto siedem kłosów pełnych i pięknych wyrastało z jednej łodygi. A potem wyrastało za nimi siedem kłosów pustych i wysuszonych przez wiatr wschodni, a te puste kłosy pożarły siedem kłosów grubych i pełnych. Wtedy faraon się obudził, a był to tylko sen. Rano, zaniepokojony w duchu, kazał wezwać wszystkich wróżbitów egipskich i wszystkich mędrców. I opowiedział im faraon swoje sny. Nie było jednak nikogo, kto by mógł je wyłożyć faraonowi” (Rdz 41:4-8).
Przełożony podczaszych rzekł do faraona: „Przypominają mi się dziś grzechy moje. Gdy faraon rozgniewał się raz na sługi swe, wtrącił mnie do więzienia w domu dowódcy straży przybocznej, mnie i przełożonego piekarzy. Obaj mieliśmy jednej i tej samej nocy sen, ja i on, a każdy sen co innego oznaczał. A był tam z nami młody Hebrajczyk, sługa dowódcy straży przybocznej, któremu opowiedzieliśmy to i wyłożył nam sny nasze. Każdemu wyłożył zgodnie z jego snem. I stało się tak, jak nam wyłożył: Mnie przywrócono do urzędu mojego, a jego powieszono” (Rdz 41:9-13).
Faraon kazał sprowadzić Józefa, który musiał zmienić szaty i ogolić się, gdyż Egipcjanie nie nosili brody w odróżnieniu od Semitów. Egipski władca rzekł do Józefa: „Miałem sen, a nie ma nikogo, kto by go wyłożył, ale o tobie słyszałem, że gdy usłyszysz sen, umiesz go wyłożyć” (Rdz 41:15). Józef zwrócił uwagę faraona na Boga, zamiast na siebie mówiąc: „Nie w mojej to mocy, lecz Bóg udzieli faraonowi pomyślnej odpowiedzi” (Rdz 41:16).
Józef wyjaśnił: „Sny faraona oznaczają jedno i to samo. Bóg oznajmia w nich faraonowi, co zamierza uczynić. Siedem krów pięknych, to siedem lat, a siedem kłosów pięknych, to też siedem lat; jest to bowiem sen jeden. Siedem krów chudych i szpetnych, które wyszły za tamtymi, to siedem lat, a siedem kłosów pustych i wysuszonych przez wiatr wschodni, to siedem lat głodu. To miałem na myśli, gdy powiedziałem faraonowi, że Bóg oznajmi faraonowi, co zamierza uczynić. Nadejdzie teraz siedem lat wielkiej obfitości w całej ziemi egipskiej, a po nich nadejdzie siedem lat głodu i zapomną, że była wielka obfitość w ziemi egipskiej, i głód wyniszczy ziemię, tak że nikt nie będzie pamiętał o obfitości w kraju z powodu tego głodu, który nastąpi, gdyż będzie on bardzo ciężki. A że sen powtórzył się faraonowi dwukrotnie, znaczy to, że rzecz ta jest u Boga postanowiona i Bóg niezwłocznie ją wykona. Niech więc faraon upatrzy teraz męża rozsądnego i mądrego i niech ustanowi go zarządcą całej ziemi egipskiej. Niech faraon działa i niech ustanowi namiestników nad krajem i zbiera piątą część urodzajów ziemi egipskiej przez siedem lat obfitości. Niech nagromadzą wszelkiej żywności podczas tych dobrych lat, które nadejdą. Niech gromadzą zboże z polecenia faraona, niech składają po miastach żywność i przechowują ją. Żywność ta będzie zapasem dla kraju na siedem lat głodu, które nastaną w ziemi egipskiej, i kraj nie będzie wyniszczony przez głód” (Rdz 41:25-36).
Praktyczna rada Józefa wynikała z jego doświadczenia w roli zarządcy dóbr Potyfara. Spodobała się faraonowi, który zapytał dworzan retorycznie: „Czy moglibyśmy znaleźć innego męża, który miałby Ducha Bożego tak jak ten?” Do Józefa rzekł: „Skoro Bóg oznajmił ci to wszystko, nie ma nikogo, kto by był tak rozsądny i mądry jak ty. Ty będziesz zarządzał domem moim, a do poleceń twoich będzie się stosował cały lud mój, tylko tronem będę większy od ciebie. Oto ustanawiam cię namiestnikiem całej ziemi egipskiej. Potem zdjął faraon pierścień z ręki i włożył go na rękę Józefa, kazał go też odziać w szaty z delikatnego płótna i zawiesił złoty łańcuch na jego szyi, kazał go też obwozić na drugim wozie swoim. Nadał też faraon Józefowi imię: Safenat-Paneach i dał mu za żonę Asenat, córkę Poti-Fera, kapłana z On. Tak to Józef został namiestnikiem ziemi egipskiej (Rdz 41:37-45).
Nałożenie łańcucha na szyję przez faraona było wielkim wyróżnieniem. Oznaczało wyniesienie na stanowisko wezyra, czyli najwyższe w państwie po władcy. Ilustruje to malowidło z czasów faraona Setiego I, gdzie władca wynosi do tej godności jednego z Egipcjan, nakładając mu na szyję złoty łańcuch10. Faraon dał Józefowi sygnet, który reprezentował jego władzę królewską. Hebrajskie słowo „sygnet” jest pochodzenia egipskiego11. W tym opisie jest wiele szczegółów potwierdzonych przez badania, które świadczą o rzetelności biblijnej relacji i Mojżeszowym autorstwie.
Nadane Józefowi imię Safenat-Paneach było egipskie. Jego znaczenie było nieznane do czasu, gdy natrafiono na nie w egipskim zapisie hieroglificznym z późniejszego okresu. Wówczas okazało się, że znaczy: „Bóg przemawia, abyś mógł żyć”12. Z tego wynika, że faraon dał Józefowi imię nawiązujące do proroczych snów objaśnionych przez Józefa.
Faraon zaaranżował związek Józefa z Asenat, córką kapłana Poti-Fera z On. Według żydowskiej tradycji była ona córką Diny i Sychona, którą wychował ze swoją żoną kapłan z On13. Józef i Asenat mieli dwóch synów: Efraima i Manassesa, od których pochodziły dwa plemiona izraelskie. Takie bliskie związki były dopuszczalne w okresie sędziów, na przykład Sara, żona Abrahama, była jego przyrodnią siostrą (Rdz 20:12).
Władca uczynił Józefa wezyrem, aby zapobiegł nadchodzącemu głodowi. Józef pobudował liczne spichlerze, w których magazynowano nadmiar zboża w ciągu siedmiu lat obfitości, a w czasie suszy je sprzedawał. Nie rozdawał go za darmo, ale sprzedawał. Kto nie poczynił zapasów, mimo zapowiedzi i przestrogi przed głodem, musiał za żywność zapłacić.
Powyższe detale pozwalają skorelować wydarzenia z czasów Józefa z historią Egiptu. Większość ziemi egipskiej była w rękach właścicieli dużych i małych gospodarstw, co uległo zmianie pod koniec panowania Hyksosów. Odtąd, niemal cała uprawna ziemia znalazła się w rękach faraona i kapłanów. Biblia wyjaśnia ten fenomen: faraon przejął majątki Egipcjan w zamian za zboże ze spichlerzy państwowych. Kapłani zachowali własność, gdyż otrzymywali państwowe przydziały żywności także w okresie głodu.
Na skutek suszy głód zapanował także w ziemi kananejskiej. Jakub, gdy dowiedział się, że w Egipcie można kupić zboże, wysłał tam dziesięciu synów (Rdz 42:2). Po przekroczeniu granicy w celu zakupu zboża trafili przed wezyra, którym był Józef. Nie poznali go, gdyż był ogolony i ubrany na egipską modłę, a rozmawiał z nimi przez tłumacza.
Bracia pokłonili się przed nim. Wówczas wypełnił się proroczy sen, jaki Józef miał w młodości, gdy bracia wyśmiali go jako zarozumiałego marzyciela. Zauważył, że nie było z nimi jego młodszego brata Beniamina. Zaniepokoił się czy Beniamin nie podzielił jego losu.
Zarzucił im szpiegostwo, aby dowiedzieć się więcej o swej rodzinie. Bracia odpowiedzieli, że są synami Jakuba, a najmłodszy został w domu z ojcem (Rdz 42:13). Beniamin miał wtedy około 20 lat. Jakub nie puścił go z nimi, bo był jedynym synem Racheli jaki mu został. Jej synowie mieli uprzywilejowany status w jego domu. Ta ojcowska stronniczość budziła zazdrość pozostałych synów, której ofiarą padł Józef.
Józef obawiał się, że podobnie traktują Beniamina. Zażądał dowodu, że mówią prawdę, co argumentował tym, że z wyglądu nie wydawali się braćmi. Wynikało to stąd, że mieli cztery różne matki. Józef jako wezyr postanowił, że jeden z nich wróci do domu i przyprowadzi z sobą Beniamina, aby sprawdzić czy mówią prawdę.
Odkąd synowie Jakuba sprzedali Józefa do niewoli znacznie się zmienili i to na lepsze. Pokazuje to ich decyzja, aby razem cierpieć w Egipcie raczej niż przydać ojcu zmartwienia, zabierając z sobą do Egiptu jedynego syna Racheli, który mu pozostał.
Wezyr kazał wtrącić braci do więzienia, gdzie ich trzymał przez trzy dni. W ten sposób stworzył sprzyjające okoliczności, aby pobudziły ich sumienie z powodu krzywdy wyrządzonej Józefowi. I faktycznie, gdy wezwał ich ponownie, czynili sobie wyrzuty z tego powodu i byli przekonani, że ponoszą karę za ten grzech.
Józef rozumiał każde ich słowo i był poruszony głębią niegodziwości jakiej dopuścili się wobec niego. Musiał wyjść na zewnątrz, aby nie rozpłakać się przy wszystkich. Po powrocie kazał związać Symeona, który był drugim synem Jakuba. Pierwszym był Ruben, ale on był tym, który chciał ratować Józefa przed śmiercią. Wybrał Symeona, który wiódł prym w jego związaniu i wrzuceniu go do cysterny. Teraz jego związano i wtrącono do lochu. Synowie Jakuba musieli to odebrać jako sprawiedliwość Bożą. Pozostałym zezwolił wrócić do domu z przykazem, aby wrócili z najmłodszym bratem, jeśli chcą uwolnić Symeona. Polecił, aby zaopatrzono ich w zboże i potajemnie włożono do worków pieniądze, którymi za nie zapłacili.
Jakub, gdy synowie zdali mu relację, zawołał zrozpaczony: „Osierociliście mnie. Nie ma już Józefa i nie ma Symeona, a chcecie zabrać Beniamina (…) Nie pójdzie syn mój z wami, gdyż brat jego umarł, a on jeden tylko pozostał; jeśliby go więc spotkało coś złego w drodze, którą pójdziecie, doprowadzicie mnie, osiwiałego ze zmartwienia, do grobu” (Rdz 42:36-38).
Susza trwała dalej. Zapasy przywiezione z Egiptu się skończyły. Jakub wezwał synów, aby poszli do Egiptu po zboże. Na to odpowiedział Juda: „Mąż ów wyraźnie nam oświadczył: Jeżeli brat wasz nie będzie z wami, nie ujrzycie oblicza mego (…) Pozwól iść chłopcu temu ze mną. Wyruszymy zaraz i pojedziemy, aby zachować życie i nie umrzeć zarówno my, jak i ty, i dzieci nasze, ja ręczę za niego, ode mnie żądaj jego zwrotu. Jeżeli nie przywiodę go do ciebie i nie stawię go przed tobą, będę wobec ciebie obciążony winą po wszystkie dni” (Rdz 43:3.8).
Juda zaręczył ojcu swoim życiem za Beniamina. Świadczy to o głębokiej zmianie, jaka zaszła w charakterach synów Jakuba. Teraz byli gotowi poświęcić samych siebie, aby chronić życie Beniamina i uwolnić Symeona. Jakub z ciężkim sercem wypuścił z nimi najmłodszego syna.
Bracia zabrali dwa razy więcej pieniędzy, aby zwrócić te, którymi zapłacili za poprzedni zakup, a znaleźli je w swoich workach. Ojciec dał im prezent dla wezyra: balsam, korzenie, mirrę, orzechy, migdały oraz miód z Kanaanu. Słowo „miód” (hebr. debasz) oznaczało słodki syrop z soku winogron lub daktyli wyrabiany w Kanaanie, który uważano za rarytas (Pwt 8:8)14. To samo słowo (hebr. debasz) występuje w zwrocie o kraju „mlekiem i miodem płynącym” (Lb 16:13), gdyż Kanaan był znany z obfitości zbiorów15.
Jakub na pewno sprawił tym prezentem wielką przyjemność Józefowi, który pamiętał te przysmaki z rodzinnego domu. Bracia, którzy mu je przynieśli, znów pokłonili się przed nim, nie wiedząc że to ich brat. W ten sposób ponownie wypełnili jego proroczy sen z dzieciństwa. Wśród nich był Beniamin. Józef zapytał: „Czy to wasz najmłodszy brat, o którym odpowiadaliście mi?” (Rdz 43:29). Wówczas pobłogosławił Beniamina, ale był tak przejęty widokiem swego młodszego braciszka, że wyszedł na osobność, aby zapłakać (Rdz 43:30).
Następnie zaprosił braci na ucztę w swoim domu, włącznie z Symeonem, dotąd uwięzionym. Posadził ich przy stole w kolejności od najstarszego do najmłodszego. Synowie Jakuba musieli to uznać za dowód, że wezyr posiada nadprzyrodzoną wiedzę. W czasie uczty Beniamin otrzymał największe porcje. Wówczas w ten sposób okazywano szczególny szacunek gościowi (1Sm 9:23-24)16. Józef chciał wybadać czy bracia okażą zazdrość i niechęć wobec Beniamina, tak jak kiedyś wobec niego. Przekonał się jednak, że tak nie było.
Na największą próbę Józef wystawił ich przy rozstaniu. Kazał ukryć w worku Beniamina swój złoty puchar, zanim bracia wyruszyli w powrotną podróż. Wracali zadowoleni, gdyż zwierzęta były objuczone zbożem, a Symeon był z nimi. Nie uszli daleko, gdy dogonił ich zarządca domu wezyra, który postawił im zarzut kradzieży magicznego pucharu. Egipcjanie używali takich pucharów do wróżenia17. Józef nie uprawiał wróżbiarstwa, ale chciał sprawić wrażenie, że posiada nadprzyrodzoną wiedzę.
Bracia byli pewni swej niewinności, toteż zaoferowali siebie w niewolę, gdyby zarządca znalazł ten złoty puchar u któregoś z nich (Rdz 44:9). Pouczony przez Józefa zarządca odrzekł na to, że niewolnikiem zostanie tylko ten, w którego rzeczach znajdzie puchar wezyra, a pozostali będą mogli wrócić do Kanaanu (Rdz 44:10). Zaczął od najstarszego, a skończył na najmłodszym. Puchar był w worku Beniamina (Rdz 44:12). Bracia rozdarli szaty z rozpaczy. To była próba ich prawdziwych uczuć wobec Beniamina. Czy zostawią go w egipskiej niewoli, tak jak spowodowali niewolę Józefa?
Józef musiał być poruszony zmianą jaka w nich zaszła, skoro solidarnie wrócili z Beniaminem, ale kontynuował próbę. Kiedy padli przed nim, Józef oświadczył, że ten, u którego znaleziono puchar zostanie jego niewolnikiem, a pozostali mogą odejść wolno. Musiał być zdumiony ich gotowością, aby oddać siebie w niewolę w miejsce najmłodszego.
Juda rzekł w pokorze: „Pan mój pytał sług twoich, mówiąc: Macie ojca albo brata? Wtedy odpowiedzieliśmy panu mojemu: Mamy jeszcze ojca staruszka i małego chłopca, który urodził mu się na starość. Brat zaś jego umarł, tak że on sam jeden pozostał po matce swojej, i ojciec kocha go” (Rdz 44:18-20). Juda zaoferował wezyrowi, że odda siebie w niewolę w miejsce Beniamina.
Solidarność braci, którzy powrócili z Beniaminem, choć mogli kontynuować podróż do swoich domów dowodziła ich przemiany. Wspaniałomyślność Judy, który był zdecydowany utracić wolność i osierocić własne dzieci, aby ulubieniec Jakuba mógł wrócić do domu ojca potwierdziła, że byli innymi ludźmi niż wtedy, gdy rzucili się na Józefa i sprzedali go do niewoli.
Józef nakazał, aby wszyscy opuścili salę posłuchań z wyjątkiem jego braci, po czym wzruszony do głębi zawołał w ich języku: „Jam jest Józef! Czy żyje jeszcze ojciec mój?” (Rdz 45:3). Bracia milczeli. Widząc ich szok i strach, Józef odezwał się życzliwie: „Zbliżcie się, proszę, do mnie! A gdy się zbliżyli, rzekł: Jam jest Józef, brat wasz, którego sprzedaliście do Egiptu. Lecz teraz nie trapcie się ani nie róbcie sobie wyrzutów, żeście mnie tu sprzedali, gdyż Bóg wysłał mnie przed wami, aby was zachować przy życiu. Bo już dwa lata trwa głód na ziemi, a jeszcze będzie pięć lat bez orki i żniwa. Bóg posłał mnie przed wami, aby zapewnić wam przetrwanie na ziemi i aby wielu zostało zachowanych przy życiu” (Rdz 45:3-5). Józef rzucił się na szyję Beniaminowi i płakał, a potem objął i ucałował każdego z braci.
Wieść o tym radosnym wydarzeniu w życiu Józefa doszła do faraona, który zaprosił całą rodzinę Jakuba na stałe do Egiptu. Synowie Jakuba wrócili do Kanaanu z wieścią, która wydała się Jakubowi niemożliwa: „Józef żyje i jest władcą całej ziemi egipskiej” (Rdz 45:26). Jakub uwierzył, gdy zobaczył szereg wozów i jucznych zwierząt wysłanych przez Józefa, aby przetransportować dobytek jego rodu. Głęboko poruszony wykrzyknął: „Najważniejsze, że syn mój Józef żyje jeszcze; pójdę go zobaczyć, zanim umrę” (Rdz 45:28).
Dziesięciu braci musiało wtedy wyznać ojcu swoje przewinienie, które napełniło ich życie gorzkimi wyrzutami sumienia, a Jakuba pozbawiło radości. Musiał być zaszokowany ich okrucieństwem, ale w końcu przebaczył im, podobnie jak Józef.
Wkrótce jego ród wyruszył do Egiptu. Bóg dał mu takie słowo prorocze w nocnym widzeniu: „Jam jest Bóg, Bóg ojca twego! Nie bój się iść do Egiptu, bo tam uczynię cię wielkim narodem. Ja pójdę z tobą do Egiptu, Ja cię stamtąd wyprowadzę, a Józef zamknie ci oczy” (Rdz 46:3-4).
Józef powiadomił faraona o przybyciu rodziny. Władca zaprosił Jakuba i jego synów na audiencję. Józef poradził im, aby potwierdzili, że są pasterzami, gdyż przewidział, że faraon pozwoli im zamieszkać w ziemi Goszen, czyli we wschodniej delcie Nilu. Osiedlili się tam jako wolni ludzie na zaproszenie faraona.
Mojżesz podał, że „wszyscy pasterze owiec są dla Egipcjan obrzydliwością” (Rdz 46:34). Jego świadectwo znalazło poświadczenie w pismach starożytnego historyka greckiego Herodota oraz żydowskiego dziejopisarza Józefa Flawiusza. Egipskie malowidła ukazują pasterzy jako obskurnych ludzi18.
Nazwa „Goszen” jest semicka, a nie egipska. Obejmowała wschodnią deltę Nilu, która nosi ślady zamieszkania przez Semitów w tym okresie19. Ziemia była tam żyzna, a zarazem odizolowana od reszty Egiptu, a tym samym od zgubnego wpływu pogańskiej religii i moralnego zepsucia społeczeństwa egipskiego.
Jakub przeżył w ziemi Goszen siedemnaście lat, radując się bliskością Józefa, którego długo uważał za nieżywego. Mógł się nacieszyć pozytywnymi zmianami w charakterze swoich starszych synów. Widział jak jego ród się rozrasta w zgodzie z Bożą obietnicą daną Abrahamowi, według której jego potomkowie staną się licznym narodem i zamieszkają w Kanaanie.
Przed swoją śmiercią Jakub wezwał Józefa z jego dwoma synami. Jakub adoptował Efraima i Manassesa, a następnie pobłogosławił im (Rdz 48:5). Dzięki temu przekazał Józefowi jeden z przywilejów pierworództwa, którym był podwójny dział, dlatego odtąd potomkowie Józefa tworzyli dwa z plemion izraelskich: Efraima i Manassesa.
Dokumenty z archiwów w Nuzi i Alalach z czasów patriarchów potwierdzają, że w tym okresie pierworodni mieli pierwszeństwo, jeśli chodzi o dziedzictwo (Rdz 25:31-34; 27:36). Patriarcha rodu mógł jednak przenieść pierwszeństwo z najstarszego syna na młodszego, tak jak to uczynił Jakub (Rdz 48:8-20.22; 49:3-4).
Synowie Jakuba zgromadzili się przy jego łożu śmierci, aby otrzymać błogosławieństwo ojca. Na patriarchę zstąpił duch proroctwa. Bóg odsłonił mu przyszłość jego synów i ich potomków. W krótkich słowach opisał proroczo charakter każdego i los jego potomków.
Patriarcha zaczął od najstarszego: „Rubenie, ty jesteś pierworodnym moim, siłą moją i pierworodnym męskiej mocy mojej, pierwszym co do godności, pierwszym co do potęgi. Burzliwyś jak woda, ale nie będziesz miał pierwszeństwa, boś wszedł na łoże ojca swego; splugawiłeś wówczas moje posłanie, na które wszedłeś” (Rdz 49:3-4). Ojciec pozbawił Rubena pierworództwa za to, że dopuścił się cudzołóstwa z Bilhą (Rdz 35:22). Stało się tak jak Bóg zapowiedział przez Jakuba: plemię Rubena nie miało pierwszeństwa w niczym. Nigdy żaden z jego potomków nie został w Izraelu sędzią, królem czy prorokiem.
Po Rubenie urodzili się Symeon i Lewi, którzy dokonali okrutnego mordu na Sychemitach, a później namawiali braci do zabicia Józefa. Jakub powiedział o nich: „Przeklęty ich gniew, bo jest gwałtowny, i zapalczywość ich, bo jest sroga. Rozdzielę ich w Jakubie i rozproszę ich w Izraelu” (Rdz 49:7). Pokolenie Symeona było najmniej liczne już w czasach Mojżesza (Lb 26:14; 1Krn 4:38-43), a później stopiło się z plemieniem Judy. Lewi nie otrzymał dziedzictwa w Ziemi Obiecanej, z wyjątkiem niektórych miast. Jednakże ze względu na wierność Lewitów podczas bałwochwalstwa Izraelitów przy złotym cielcu, Bóg powołał ich pokolenie do służby świątynnej. Tak więc, choć prorocze słowa Jakuba wypełniły się także w przypadku potomków Lewiego, to ich wierność wobec Boga obróciła je w błogosławieństwo.
Juda nieraz okazał swój szlachetny charakter. Jakub obdarzył go błogosławieństwem pierworodnego: „Juda - ciebie będą sławić bracia twoi, ręka twoja będzie na karku wrogów twoich, tobie kłaniać się będą synowie ojca twego. Szczenię lwie, Juda; synu mój, z łupu, synu mój, się podniosłeś; czai się jak lew i jak lwica, któż go spłoszy? Nie oddali się berło od Judy ani buława od nóg jego, aż przyjdzie władca jego, i jemu będą posłuszne narody” (Rdz 49:8-10). Symbolem plemienia Judy był lew, król zwierząt. Z tego plemienia wywodził się król Dawid, a także Jezus, zwany „Lwem z pokolenia Judy” (Ap 5:5). Zgodnie z zapowiedzią Jakuba, że berło nie oddali się od Judy, dynastia króla Dawida przetrwała przez wiele wieków. Z rodu Dawida pochodził Jezus Chrystus (Mt 1:1.6).
Jakub przepowiedział pomyślną przyszłość większości swoich synów, ale gdy doszedł do Józefa, wypowiedział najdłuższe błogosławieństwo: „Józef - płodna latorośl, płodna latorośl nad źródłem, której gałązki rozrastają się ponad murem. Niepokoją go, strzelają nań i zwalczają go łucznicy, jednak łuk jego stale napięty, a ramiona jego i ręce giętkie dzięki pomocy Mocarza Jakuba, stamtąd, gdzie jest pasterz, Opoka Izraela. Bóg ojca twego niechaj cię wspomoże, Wszechmogący niech ci błogosławi, niech darzy cię błogosławieństwem niebios, błogosławieństwem toni leżącej w dole, błogosławieństwem piersi i łona. Błogosławieństwa ojca twego, które przewyższają błogosławieństwa gór odwiecznych, wyborne dary wzgórz odwiecznych, niechaj spłyną na głowę Józefa, i na ciemię poświęconego wśród braci swoich” (Rdz 49:22-26).
Synowie Jakuba, zgodnie z jego życzeniem, pochowali go po śmierci w jaskini na polu Makpela. Miejsce to zakupił Abraham (Rdz 23:16). Dziś znajduje się ono na terenie miasta Hebron w miejscu, gdzie stoi obecnie meczet. Według tradycji pod nim jest jaskinia, w której pochowano Abrahama z Sarą, Izaaka z Rebeką oraz Jakuba z Leą.
Po śmierci Jakuba jego synowie obawiali się, że Józef pomści krzywdę jaką mu wyrządzili. Przyszli do niego i padli na twarz mówiąc: „Sługami twoimi jesteśmy” (Rdz 50:18). Józef zapewnił ich, że nie pragnie zemsty: „Nie bójcie się! Czyż ja jestem na miejscu Boga? Wy wprawdzie knuliście zło przeciwko mnie, ale Bóg obrócił to w dobro, chcąc uczynić to, co się dziś dzieje: zachować przy życiu liczny lud. Nie bójcie się więc. Ja będę utrzymywał was i dzieci wasze” (Rdz 50:19-21).
Józef przeżył Jakuba o 54 lata. Oglądał swoje wnuki i prawnuki. Widział przyrost narodu izraelskiego w Egipcie. Wierzył w wypełnienie Bożej obietnicy o ziemi obiecanej. Mimo, że w Egipcie osiągnął najwyższą pozycję po faraonie i żył w luksusie. Józef związał swój los z Izraelem. „I rzekł Józef do braci swoich: Ja wkrótce umrę, lecz Bóg nawiedzi was łaskawie i wyprowadzi was z tego kraju do ziemi, którą przysiągł dać Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi. Potem zobowiązał Józef pod przysięgą synów Izraela, mówiąc: Gdy was Bóg łaskawie nawiedzi, zabierzcie stąd kości moje! Józef umarł, mając sto dziesięć lat. I zabalsamowano go i włożono do trumny w Egipcie” (Rdz 54:24-26). Grób Józefa był dla Izraelitów przypomnieniem, że w Egipcie są przychodniami, ale ich przeznaczeniem jest ziemia obiecana.
W jakim okresie żył Józef? Biblijna historia o jego pobycie w Egipcie zawiera szczegóły, które pozwalają umiejscowić ją w historii Egiptu. Wielu znawców tematu uważa, że Józef przybył do Egiptu za panowania semickich Hyksosów20.
Hyksosi byli mieszaniną głównie semickich ludów, które najechały Egipt w II tysiącleciu p.n.e. Nadano im nazwę, która pochodziła od zwrotu heka szasut, czyli „władca obcego kraju”. Słowo heka oznaczało laskę, która w wielu kulturach była symbolem władzy.
Najeźdźcy wykorzystali osłabienie Egiptu, aby podbić deltę Nilu w XVII wieku p.n.e.21. Odtąd przez około sto lat Hyksosi zarządzali północnym Egiptem i Kanaanem ze stolicy Awaris położonej we wschodniej części delty Nilu.
Przewagę w boju dały Hyksosom konie i rydwany, które zmieniły taktykę walki. W biblijnej narracji o Józefie czytamy o koniach i rydwanach (Rdz 41:29.43). Ten detal pasuje do okresu panowania Hyksosów, którzy spopularyzowali rydwany i kawalerię.
Za panowania Hyksosów semicka ludność osiedlała się w Egipcie, a nawet przeważała w rządowej administracji. Zauważmy, że biblijny autor podkreślił, że Potyfar, dowódca królewskiej straży przybocznej, „był Egipcjaninem” (Rdz 39:1). Taka wzmianka miała sens w czasach Hyksosów, gdy Egipcjanie nieczęsto piastowali najwyższe urzędy. Także pozycja wezyra piastowana przez Józefa koresponduje z panowaniem Hyksosów.
Imigracja rodziny Józefa do Egiptu i zasiedlenie ziemi Goszen w delcie Nilu (Rdz 46:34; 47:11) pasuje do okresu panowania Hyksosów. Awaris, stolica Hyksosów, leżała niecałe 40 km od ziemi Goszen22. Zgadza się to z narracją o Józefie, z której wynika, że rodzina Jakuba osiedliła się niedaleko od siedziby faraona (Rdz 45:10).
Hyksosi panowali w Egipcie do XVI wieku p.n.e., co zgadza się z biblijną chronologią okresu patriarchów. Józef miał 39 lat, gdy Jakub z rodziną osiedlił się w Egipcie. Jak zobaczymy nastąpiło to 215 lat przed wyjściem Izraelitów z Egiptu. Exodus przypadł według biblijnej chronologii w 1446 roku p.n.e. (1Krl 6:1). Z tego wynika, że rodzina Jakuba przybyła do Egiptu w 1661 roku p.n.e., a więc na początku panowania Hyksosów, którzy byli przy władzy przez całe życie Józefa, który dożył 110 lat (Rdz 50:22).
W datowaniu życia Józefa pomaga także podana w Biblii cena, za jaką sprzedali go do niewoli jego bracia, a mianowicie 20 sykli (Rdz 37:28). Ze starożytnych źródeł wynika, że taka cena utrzymywała się od 1800 do 1600 roku p.n.e.23. W czasach asyryjskich osiągnęła 50 sykli24, a w czasach perskich 120 sykli25. Ten fakt zaprzecza spekulacjom o późnym powstaniu Ksiąg Mojżeszowych, bo gdyby powstały dopiero w czasach babilońskich czy perskich nie wymieniałyby ceny niewolnika z okresu patriarchów, która wówczas była nieznana, lecz cenę aktualną.
Biblijna chronologia od Abrahama do Mojżesza
Lata p.n.e.
Narodziny Abrahama
1951
Abraham przybywa z Charanu do Kanaanu
1876
Narodziny Izaaka
1851
Narodziny Jakuba
1791
Śmierć Abrahama
1776
Narodziny Józefa
1701/1700
Józef sprzedany do Egiptu w wieku 17 lat
1684
Śmierć Izaaka
1671
Jakub z rodziną przybywa do Egiptu
1661
Śmierć Jakuba
1644
Śmierć Józefa
1591
Narodziny Mojżesza
1526/1525
Ucieczka Mojżesza z Egiptu
1486
Exodus i nadanie prawa na Synaju
1446
Śmierć Mojżesza i wejście do Kanaanu (Rdz 46:27)
1406
Jakub, gdy dowiedział się, że jego syn Józef żyje, poszedł do Egiptu w wieku 130 lat (Rdz 41:6). Z nim przybyła cała rodzina. Ile to było osób? W Biblii spotykamy trzy liczby: 66, 70 i 75, ale nie jest to błąd, jak twierdzą krytycy Biblii.
W Księdze Rodzaju czytamy: „Wszystkich, którzy przybyli z Jakubem do Egiptu, a którzy wyszli z jego bioder, było ogółem, oprócz żon synów Jakuba, sześćdziesiąt sześć osób” (Rdz 46:26). W tej liczbie nie ma Józefa, który już był w Egipcie, ani Jakuba, gdyż chodziło o tych, „którzy przybyli z Jakubem” i pochodzili z jego lędźwi. Z imienia wymieniono: 11 synów Jakuba, 53 wnuków i prawnuków (Rdz 46:8-25), razem 66 osób. Z tego grona nie poszło do Egiptu 2 synów Judy: Er i Onan (Rdz 46:12), którzy zmarli w Kanaanie (Rdz 38:7-10). Wliczono natomiast 2 kobiety: Dinę, córkę Jakuba (Rdz 46:15) oraz Serach, córkę Asera (Rdz 46:17)26. Razem 66 osób.
Fragment wschodniej ściany grobowca Ahmose, która zawiera jego wizerunek oraz część autobiografii.
W kolejnym wersecie czytamy: „Synowie zaś Józefa, którzy mu się urodzili w Egipcie – dwie osoby. Wszystkich zatem osób z rodziny Jakuba, przybyłych do Egiptu, było siedemdziesiąt” (Rdz 46:27). W tej liczbie są wszyscy, którzy znaleźli się w Egipcie, włącznie z Jakubem, Józefem, Efraimem i Manassesem (Rdz 46:27; Wj 1:5; Pwt 10:22). Razem 70 osób.
Szczepan podał liczbę 75 osób: „Posłał Józef po Jakuba i sprowadził ojca swego i całą rodzinę, w liczbie siedemdziesięciu pięciu osób” (Dz 7:14). W tej liczbie zawierała się „cała rodzina” Jakuba (Dz 7:14). Istnieją przynajmniej dwa sposoby, aby dojść do tej liczby na podstawie biblijnych danych. Pierwszy ma wsparcie w Septuagincie i polega na dodaniu 9 potomków Józefa do liczby 66 osób (Rdz 46:26), co daje 75 osób27. Drugi wymaga dodania synowych Jakuba, których nie wliczono do grona 66 osób, gdyż nie były jego potomkami (Rdz 46:26). Jakub miał 12 synowych, ale żona Judy zmarła jeszcze w Kanaanie (Rdz 38:12), a podobny los spotkał zapewne żonę Symeona, skoro tekst podkreśla, że jego najmłodszy syn był dzieckiem Kananejki (Rdz 46:10). Nie liczono też Asenat, żony Józefa, która już była w Egipcie, ponieważ Szczepan mówił o rodzinie sprowadzonej z Jakubem (Dz 7:14). Nie wliczono tu żon Jakuba, gdyż Lea i Rachela zmarły w Kanaanie (Rdz 35:19; 49:31). Do Egiptu przybyło zapewne 9 synowych Jakuba. Po dodaniu ich do 66 potomków Jakuba, otrzymujemy 75 osób.
Nie ma żadnej sprzeczności między liczbami 66, 70 i 75, występującymi w biblijnej historii o przybyciu rodziny Jakuba do Egiptu. Różnice między nimi wynikają z różnej perspektywy, a mianowicie czy wliczono Jakuba i Józefa, synów i wnuków Józefa, a także synowe Jakuba, czy też nie. Problem z krytykami Biblii często polega na tym, że wyciągają pochopne i błędne wnioski z powierzchownej lektury źródła.
Liczba potomków Abrahama w Egipcie
Synowie Jakuba bez Józefa, z córką Diną (Rdz 35:22; 46:15)
12
Synowie Rubena (Rdz 46:9)
4
Synowie Symeona (Rdz 46:10)
6
Synowie Lewiego (Rdz 46:11)
3
Synowie Judy oraz dwóch wnuków (Rdz 46:12)
5
Synowie Issachara (Rdz 46:13)
4
Synowie Zabulona (Rdz 46:14)
3
Synowie Gada (Rdz 46:16)
7
Synowie Asera, córka Serach, dwóch wnuków (Rdz 46:17)
7
Syn Dana (Rdz 46:23)
1
Synowie Naftalego (Rdz 46:24)
4
Synowie Beniamina (Rdz 46:21)
10
Razem (Rdz 46:26)
66
Jakub
1
Józef
1
Synowie Józefa: Efraim i Manasses (Rdz 46:27)
2
Razem (Rdz 46:27; Wj 1:5; Pwt 10:2)
70
Bóg zapowiedział Abrahamowi, że okres wędrówki i ciemiężenia jego potomstwa potrwa 400 lat: „Wiedz o tym dobrze, iż twoi potomkowie będą przebywać jako przybysze w kraju, który nie będzie ich krajem, i przez czterysta lat będą tam ciemiężeni jako niewolnicy” (Rdz 15:13). Nowy Testament podaje: „ujarzmią ich i uciskać będą przez czterysta lat” (Dz 7:6). Starożytny historyk żydowski Józef Flawiusz potwierdził, że chodziło o „czterysta lat”28.
W Biblii czytamy też, że „pobyt Izraelitów w Egipcie trwał czterysta trzydzieści lat” (Wj 12:40), przy czym apostoł Paweł wyjaśnił, że należy je liczyć od Abrahama do nadania prawa na górze Synaj (Ga 3:16-17). Józef Flawiusz to potwierdził, pisząc: „Wyszli oni z Egiptu (…) było to czterysta trzydzieści lat po tym, jak nasz przodek Abraham przybył do krainy kananejskiej”29. Podobnie wyjaśnia to Talmud30.
Jak pogodzić z sobą okresy 430 i 400 lat oraz słowa: „Twoi potomkowie powrócą tu dopiero w czwartym pokoleniu [hebr. dor], gdy już dopełni się miara niegodziwości Amorytów” (Rdz 15:16)? Czy w ciągu 400 lat, które upłynęły od Abrahama do Mojżesza, żyły tylko cztery pokolenia?
Zacznijmy od tego, że hebrajskie dor znaczyło „okres życia”, w odróżnieniu od słowa toledot, czyli „pokolenie” lub „generacja”31. Słowo dor mogło oznaczać długość życia człowieka do narodzin jego potomka, czyli pokolenie (Pwt 23:3.9), albo pokolenie w sensie życia jednego człowieka32. Przypominało ono łacińskie saeculum, które znaczyło „pokolenie”, a także „stulecie”, podobnie jak polskie wiek, które znaczy „stulecie”, a także długość życia. W przypadku Abrahama pokolenie liczyło 100 lat, gdyż miał on 100 lat, gdy urodził mu się Izaak (Rdz 21:5).
Abraham miał 100 lat (Rdz 21:5), gdy Sara – 25 lat po otrzymaniu obietnicy potomka – urodziła mu Izaaka (Rdz 21:1-5). Okres 400 lat rozpoczął się 30 lat po obietnicy potomka, gdy Abraham miał 105 lat, a Izaak 5 lat. Bóg powiedział: „Wiedz o tym dobrze, iż twoi potomkowie będą przebywać jako przybysze w kraju, który nie będzie ich krajem, i przez czterysta lat będą tam ciemiężeni jako niewolnicy” (Rdz 15:13).
Prześladowanie potomstwa Abrahama rozpoczęło się, gdy Izaak miał 5 lat. W tych czasach dziecko pozostawało przez pięć lat pod opieką matki (Prz 6:20; 31:1; 2Tm 1:5). Potem ojciec zajmował się wychowaniem chłopca, przygotowując go do zawodu (2Sm 12:25; 2Krl 10:1; Iz 49:23). W związku z tym piątą rocznicę w życiu chłopca obchodzono uroczyście33. Tak było w domu Abrahama, który wyprawił wielką ucztę w dniu odstawienia Izaaka od piersi, czyli w wieku 5 lat. Wówczas „Sara ujrzała, że syn Hagar, Egipcjanki, którego ta urodziła Abrahamowi, szydzi z jej syna Izaaka…” (Rdz 21:8-9).
Abraham miał 86 lat, kiedy urodził się Izmael (Rdz 16:16), a 100 lat, gdy przyszedł na świat syn obietnicy Izaak (Rdz 21:5). Między chłopcami było kilkanaście lat różnicy34. Izmael szydził z Izaaka, gdy ten miał 5 lat (Rdz 21:9). Nie chodziło o dziecinne utarczki, lecz o prześladowanie małego chłopca przez nastolatka, skoro Sara zażądała, aby Abraham oddalił Izmaela z jego matką Hagar, a Bóg ją w tym poparł! (Rdz 21:10-12). Apostoł Paweł potwierdził, że Izmael prześladował małego Izaaka: „ten, który się urodził tylko według ciała, prześladował tego, który się urodził według ducha…” (Ga 4:29).
Tak więc, w typologicznym sensie prześladowanie Izraela rozpoczęło się, gdy Izaak osiągnął 5 lat, a zakończyło 400 lat później, gdy Izraelici wyszli z Egiptu. Przez ten czas potomkowie Abrahama przebywali „jako przybysze w kraju”, który nie należał do nich, tak jak Bóg zapowiedział Abrahamowi (Rdz 15:13), co odnosiło się do ówczesnego Kanaanu i Egiptu.
Oba okresy – 430 i 400 lat – zaczęły się w czasach Abrahama i obejmowały wędrówkę jego rodziny po egipskim dominium. Tak należy rozumieć zdanie, że „pobyt Izraelitów w Egipcie trwał czterysta trzydzieści lat” (Wj 12:40). W Pięcioksięgu Samarytańskim oraz Septuagincie wyrażono tę myśl wyraźniej: „pobyt Izraelitów w Egipcie i Kanaanie wynosił czterysta trzydzieści lat” (Wj 12:40).
Okres 430 lat można podzielić na pół. Pierwsze 215 lat obejmuje czasy Abrahama, Izaaka oraz Jakuba, aż po wejście do Egiptu35. Na ten okres przypada 25 lat, od obietnicy potomka do narodzin Izaaka (Rdz 21:1-5), następnie 60 lat do narodzin Jakuba (Rdz 25:26), oraz 130 lat do przybycia rodziny Jakuba do Egiptu (Rdz 47:9). Takie obliczenie ma wsparcie w Pięcioksięgu Samarytańskim, Septuagincie oraz manuskryptach syryjskich. Jego słuszność potwierdził Józef Flawiusz pisząc: „Jakub zaś przeniósł się do Egiptu w dwieście piętnaście lat później”36. Drugie 215 lat, jak zauważyło wielu autorów37, rozpoczęło się przybyciem rodziny Jakuba do Egiptu, a zakończyło exodusem (Wj 33:3-15) i nadaniem prawa na górze Synaj w 1446 roku p.n.e. (Ga 3:17-18).
Z powyższych danych wynika, że nie ma sprzeczności między okresami 430 czy 400 lat występującymi w biblijnej narracji o patriarchach. Takie zarzuty, a jest ich wiele w publikacjach rozmaitych krytyków Biblii, wynikają z mało uważnej lektury źródeł.
Pozostaje jeszcze kwestia liczby pokoleń, które przeminęły w ciągu 215 lat pobytu Izraelitów w Egipcie. Najpierw trzeba stwierdzić, że Biblia nie jest kroniką wszystkich wydarzeń i pokoleń. Nawet w genealogiach, gdzie czytamy o kolejnych pokoleniach z ojca na syna, nie musi to oznaczać wszystkich ogniw, gdyż na Bliskim Wschodzie słowa „ojciec” używano także wobec dalszych przodków. Dlatego nie ma błędu w słowach królowej-matki, że Nabuchodonozor był „ojcem” Baltazara (Dn 5:11), choć był nim Nabonid, ani w tym, że Żydzi nazywają Abrahama swoim ojcem (J 8:53; Rz 4:16).
W niektórych biblijnych genealogiach pominięto część ogniw38. Na przykład Mateusz opuścił cztery pokolenia w genealogii od Dawida do Jezusa (Mt 1:8.11; 1Krn 3:10-12.15-16), aby było ich 14, tak jak pokoleń od Abrahama do Dawida (Mt 1:17). Opuszczanie mniej istotnych imion w genealogiach było praktykowane przez pisarzy żydowskich39. Dlatego nie da się datować z absolutną pewnością wydarzeń, aż do czasu monarchii, gdy panowanie władców izraelskich można skorelować z chronologią innych narodów, zwłaszcza asyryjską40.
Według genealogii rodu Mojżesza, na okres 215 lat w Egipcie przypadają zaledwie cztery pokolenia: Mojżesz był synem Amrama i Jochebed. Pochodził od Kehata, syna Lewiego, syna Jakuba (Wj 6:16-20). Mojżesz żył 120 lat. Ożenił się w wieku 40 lat, a jego przodkowie żyli jeszcze dłużej od niego, dlatego dla czterech generacji okres 215 lat jest trochę długi, ale możliwy. Nie jest jednak prawdopodobne, aby w ciągu czterech pokoleń 70 osób przerodziło się w liczny naród, który wyszedł z Egiptu (Wj 12:37; Lb 2:32; 26:51).
W innych rodach można doliczyć się w tym samym okresie sześciu pokoleń, na przykład od Józefa do Selofchada (Lb 27:1, Joz 17:3), od Judy do Nachszona (1Krn 2:1-10; Rt 4:18-20), a nawet dziesięciu pokoleń od Efraima do Jozuego (1Krn 7:22-25). Jedno pokolenie trwa około 25 lat, gdyż przeciętnie w takim wieku mężczyzna ma pierwszego potomka. W ciągu 215 lat było więc miejsce na sześć, siedem, a nawet dziesięć pokoleń. Wystarczyłoby czterech synów na rodzinę, aby w ciągu siedmiu pokoleń, 70 osób rozmnożyło się w naród liczący 600 tysięcy mężczyzn, jaka występuje w biblijnej historii o exodusie (Wj 12:37).
Jeśli biblijna genealogia Mojżesza jest niepełna, wówczas mamy wyjaśnienie, czemu w jego czasach liczba Kehatytów wynosiła aż 8600 mężczyzn (Lb 3:27-28). Kehat miał czterech synów, w tym Amrama (Lb 3:27). Jeśli był tym samym Amramem, co ojciec Mojżesza (Wj 6:20), to musiałby mieć ponad 2000 męskich potomków w czasach Mojżesza! Tymczasem, synowie Amrama mieli sześciu męskich potomków: Mojżesz dwóch (Wj 18:3-4) i Aaron czterech (Wj 6:23). Nie wydaje się możliwe, aby w czasach Mojżesza było już około 2000 Amramitów, gdyby chodziło o Amrama, ojca Mojżesza41. Natomiast, jeśli genealogia Mojżesza jest niepełna, wtedy wśród jego przodków mógł być inny Amram42, co jest możliwe, gdyż te same imiona często powtarzały się w danej rodzinie. Ominięcie tekstu między dwoma identycznymi słowami zdarzało się kopistom. Taki błąd nosi nazwę homeoteleuton, czyli „podobne zakończenie”. W tym przypadku, kopista mógł przepisać fragment genealogii zakończony imieniem Amram, po czym kopiował dalej od miejsca, gdzie imię Amram występowało po raz wtóry, pomijając fragment genealogii między nimi.
Na koniec tej krótkiej analizy okresów związanych z pobytem Izraelitów w Egipcie należy jeszcze wspomnieć o 450 latach, które wymienił apostoł Paweł: „Bóg tego ludu izraelskiego wybrał ojców naszych i wywyższył lud na obczyźnie w ziemi egipskiej, i wyprowadził go z niej mocnym ramieniem. Niemal czterdzieści lat znosił cierpliwie ich obyczaje na pustyni. I wytępiwszy siedem szczepów w ziemi Kanaan, oddał im ziemię ich w dziedzictwo – po około czterystu pięćdziesięciu latach. A potem dał im sędziów aż do proroka Samuela” (Dz 13:17-20). Na ten okres składa się 400 lat od dzieciństwa Izaaka do exodusu, 40 lat wędrówki przez pustynię, oraz podbój Kanaanu pod wodzą Jozuego, w zaokrągleniu 450 lat (Dz 13:20)43.
Wypełnienie obietnicy wejścia do ziemi obiecanej przez naród wybrany zajęło cztery wieki. Taki okres był konieczny, aby potomstwo Izaaka przerodziło się z 70 osób w naród, a także aby dopełniła się wina mieszkańców Kanaanu (Rdz 15:16), gdyż Bóg nie kazał ich usunąć stamtąd arbitralnie, lecz w konsekwencji ich życia w nieprawości przez cztery setki lat.
Długość pobytu Abrahama i jego potomków w Kanaanie wynosiła 215 lat, podobnie jak czas spędzony przez nich w Egipcie, czyli razem 430 lat. Taki okres upłynął odkąd Abraham otrzymał obietnicę potomka do exodusu (Wj 12:40-41) i nadania prawa na Synaju (Ga 3:17-18). W tych 430 latach zawierało się 400 lat od dzieciństwa Izaaka do wyjścia Izraelitów z Egiptu (Rdz 15:13; Dz 7:6). Z kolei w tych 400 latach mieściły się cztery wieki (hebr. dor), tak jak Bóg zapowiedział Abrahamowi (Rdz 15:16). Biblijni patriarchowie żyli ponad 100 lat, a ze źródeł egipskich również wynika, że 100-110 lat nie było wtedy czymś nadzwyczajnym44.
Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że podane w Biblii liczby 66, 70 i 75 osób z rodziny Jakuba są sprzeczne z sobą, podobnie jak okresy 430, 400 i 450 lat. Jednakże, dzięki uważnej lekturze źródła można wykazać, że w obu przypadkach sprzeczności między nimi są pozorne.
Hyksosi panowali w północnym Egipcie od XVII do XVI wieku p.n.e. Wówczas wypowiedział im wojnę Sekenenre Tao, władca Teb. Teby były największą metropolią Górnego Egiptu, położoną około 650 km na południe od dzisiejszego Kairu.
Stan czaszki Sekenenre Tao świadczy, że zginął od ciosu zadanego hyksoskim toporem wojennym. Wojnę kontynuowali jego synowie Kamose i Ahmose. W połowie XX wieku odkryto stelę, która upamiętnia zmagania Kamose z hyksoskim władcą Apofisem. Kamose odniósł wiele sukcesów, ale zginął po trzech latach45. Jego młodszy brat Ahmose pokonał Hyksosów około 1540 roku p.n.e. W zwycięstwie pomogła mu wprawa jakiej Egipcjanie nabrali w operowaniu rydwanów, co wcześniej było domeną Hyksosów. Ahmose zdobył ich stolicę w Awaris i ścigał Hyksosów aż do Szaruchem w pobliżu Gazy46.
Działania wojenne Sekenenre Tao, Kamose i Ahmose przywróciły Egipcjanom władzę nad Dolnym Egiptem. Ahmose założył XVIII dynastię, która należy do najsłynniejszych w dziejach Egiptu. Wśród jej najbardziej znanych dziś władców można wymienić Thotmesa I, Hatszepsut, Thotmesa III, Echnatona i Tutanhamona.
Faraoni z tej dynastii byli czcicielami Amona, głównego boga Teb, który reprezentował egipski politeizm. Odwrócili się od tego po 1446 roku p.n.e. i zwrócili się w kierunku monoteizmu, co być tylko pokłosiem plag i exodusu, które skompromitowały egipskie wielobóstwo. Faraonów tej dynastii, przynajmniej do Amenhotepa II (1450-1425) byli bardzo wrogo nastawieni do Semitów, co miało korzenie w hyksoskiej okupacji Egiptu.
Hyksosi wycofali się z Egiptu, podczas gdy Hebrajczycy pozostali tam stając się przedmiotem wrogości, ponieważ byli Semitami tak jak Hyksosi. Ograniczono im swobody i narzucono ciężkie roboty na rzecz państwa, a nawet próbowano zmniejszyć ich populację zabijając noworodki płci męskiej.
Ahmose I (1571-1546) był zapewne owym „nowym faraonem” wspomnianym na początku Księgi Wyjścia (1:8). „Nowy faraon” to założyciel nowej XVIII dynastii47. Czytamy, że „nie znał Józefa” (Wj 1:8), co oznaczało, że nie chciał pamiętać zasług Józefa, który był częścią administracji za panowania Hyksosów.
Władcy XVIII dynastii zniszczyli inskrypcje o rządach Hyksosów, aby wymazać z historii ich panowanie w Egipcie. Tak samo wymazano pamięć o Józefie, a później o Hatszepsut i Echnatonie, ponieważ państwowe inskrypcje w Egipcie były niczym więcej jak reżimową propagandą, którą zajmowali się kapłani.
Ahmose I ściga Hyksosów, malowidło z egipskiego grobowca
Ze względu na egipską cenzurę nie wiedzielibyśmy prawie nic o wyzwoleniu Egiptu z okupacji hyksoskiej, gdyby nie sprawozdanie kapitana statku Ahmose, syna Ebany, który służył w armii faraona Ahmose I. Jego autobiografia zachowała się na ścianie grobu w Nechen, obecnie El Kab, 80 km na południe od Teb. Podał on, że w nagrodę za waleczność otrzymał 19 niewolników. Ich imiona są przeważnie semickie, co świadczy, że wówczas wielu Semitów stało się niewolnikami w Egipcie.
Władcy XVIII dynastii wznosili pałace, świątynie, monumentalne grobowce i obeliski, zwłaszcza w Tebach, czyli w dzisiejszym Luksorze i Karnaku. Obeliski reprezentowały w Egipcie pierwszy promień słońca padający na prawzgórze stworzenia, gdzie Bóg stworzył życie na ziemi. Nie należy ich mylić z kananejskimi aszerami, które miały symbolikę falliczną i wiązały się z kultem natury, dlatego Izraelici mieli je usunąć w swoim kraju (Pwt 16:21).
Największy obelisk pochodzi z czasów Hatszepsut. Nie ukończono go z powodu pęknięcia, dlatego pozostał w kamieniołomie w Asuanie. Mierzy 42 m i waży 1200 ton. Thotmes III wzniósł dwa obeliski w Heliopolis, które są błędnie nazywane „Igłami Kleopatry”. Jeden stoi w Parku Centralnym w Nowym Jorku, a drugi nad Tamizą w Londynie. Z jego czasów pochodzi też najwyższy obelisk w Rzymie, który stoi przed kościołem św. Jana na Lateranie, a także obelisk stojący przy dawnym hipodromie w Istambule.
Wielkie projekty budowlane wymagały licznej i taniej siły roboczej, co koresponduje z biblijnym opisem robót na rzecz państwa, do których zmuszono Izraelitów (Wj 5:7-8). Przyświadcza temu malowidło odkryte na ścianach grobowca wezyra i kapłana Rechmire z czasów tej dynastii, które pokazuje niewolników produkujących cegły48 Takie zajęcie przypadło Hebrajczykom (Wj 5:7-11).
W tym miejscu należy się wyjaśnienie, co do dat panowania faraonów. Egiptolodzy używają obecnie trzech chronologii: wczesnej, średniej i późnej. Różnice między nimi biorą się z różnych hipotez, co do miejsca, w którym Egipcjanie dokonywali obserwacji gwiazdy zwanej Syriuszem.
Egipcjanie dzielili rok na 12 miesięcy po 30 dni, co dawało 360 dni, do których doliczali pięć dni, aby otrzymać 365 dni w roku. W wyznaczaniu słonecznego roku pomagało im wzejście Syriusza, który nie jest widoczny na egipskim nieboskłonie przez około 70 dni w roku. Jego wzejście wyznaczało egipski nowy rok.
Problem w tym, że nie wiemy, czy dokonywano tej obserwacji w Memfis, Heliopolis czy w Tebach? W zależności od tego otrzymamy datę wcześniejszą lub późniejszą49. W najgorszym przypadku możemy mylić się o kilkanaście lat. Dla przykładu, według wczesnej chronologii panowanie Thotmesa III przypadało na lata 1504-1450, według średniej na 1490-1436, a według późnej na 1479-142550.
W swoich publikacjach używam wczesnej chronologii, podobnie jak wielu autorów zajmujących się dziejami Egiptu51. Pasuje ona najlepiej do faktów, co wykazał Paul Ray, który przeanalizował i porównał z sobą różne systemy52. Wsparciem dla niej jest data wzejścia Syriusza podana na Papirusie Ebersa, a także lunarne zjawisko z czasów Thotmesa III (1504-1450), datowane przez astronomów na 1504 rok p.n.e.53. Jedynie w przypadku wczesnej chronologii Thotmes III panował już w tym roku.
1 John D. Currid, Genesis, t. 2, s. 77.
2 Ephraim A. Speiser, Genesis, s. 226-227.
3 Dina urodziła się po szóstym synu Lei (Rdz 30:21).
4 Avot de-Rabbi Nathan, wersja B, rozdział 3.
5 Fritz Rienecker, Gerhard Maier, red., Leksykon biblijny, s.v. „Dina”, s. 171.
6 Yalkut Shimoni 134; Midrasz, Haggada, 1, 97 (Rdz 41:45).
7 Pirkei de-Rabbi Eliezer 37; Midrasz, Haggada, 1, 97 (Rdz 41:45); Louis Ginzberg, The Legends of the Jews, t. 2, s. 76.
8 Kodeks Hammurabiego, 116, 214, 252;
9 John D. Currid, Ancient Egypt and the Old Testament, s. 224-228.
10 J. A. Thompson, The Bible and Archeology, s. 45.
11 John D. Currid, Genesis, t. 2, s. 268.
12 Genesis, SDA Bible Commentary, t. 1, s. 448.
13 Yalkut Shimoni 134; Midrasz, Haggada, 1, 97 (Rdz 41:45); Pirkei de-Rabbi Eliezer 37; Midrasz, Haggada, 1, 97 (Rdz 41:45); Louis Ginzberg, The Legends of the Jews, t. 2, s. 76.
14 Janusz Lemański, Księga Wyjścia, s. 147.
15Opowieść o Sinuhe 80-90 [w:] James B. Pritchard, Ancient Near Eastern Texts, s. 19-20; Tacyt, Dzieje, 5:6.
16 Homer, Iliada, 7:321; 8:162; Herodot, Dzieje, 6:57
17 Jamblich, De mysteriis, 3:14; Pliniusz Starszy, Historia naturalna, 37:23; Strabon, Geografia, 16, 2:39.
18 Herodot, Dzieje, 2, 47:164; Józef Flawiusz, Dawne dzieje Izraela, 2, 7:5.
19 John H. Hayes, J. Maxwell Miller. Israelite and Judean History, s. 156-158.
20 Np. Pierre Montet, Egypt and the Bible, s. 13; James K. Hoffmeier, Egyptians, [w:] Alfred J. Hoerth, Gerald L. Mattingly, Edwin M. Yamauch, red., Peoples of the Old Testament World, s. 285-288; Roland de Vaux, Histoire, t. 1, s. 301; Helmut Engel, Die Vorfahren Israels in Ägypten, s. 22-23; 103-114.
21 Anthony Leahy, Ethnic Diversity in Ancient Egypt, [w:] Jack M. Sasson, red., Civilizations of the Ancient Near East, t. 1-2, s. 230.
22Exodus, SDA Bible Commentary, t. 1, s. 438.
23 Prawo Hamurabiego, 116, 214, 252; Georges Boyer, Archives Royales de Mari VIII, s. 23; Marc Van De Mieroop, The Archive of Balmunamhe, „Archiv für Orientforschung”, 34/1987, s. 10-11.
24 Claude H.W. Johns, Assyrian Deeds and Documents 3, s. 542-546.
25 Isaac Mendelsohn, Slavery in the Ancient Near East