Hiperkryzje - Steve Liebich - ebook

Hiperkryzje ebook

Steve Liebich

0,0
20,00 zł

-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Czy poezja jest martwa? Czy jest tak samo martwa jak materia nieożywiona, która zewsząd nas otacza? Telewizor, komputer, smartphone i kubek z kawą od drogiego dystrybutora - to przedmioty, martwe i nieposiadające duszy, ale czasem bardziej zaangażowane w nasze życie niż ludzie, którzy nas otaczają. W związku z tym powinno się życzyć poezji rychłej śmierci – aby okazała się równie martwa i równie popularna. W celu uświęcenia tego wydarzenia, "Hiperkryzje" odsłaniają nowe oblicze polskiej poezji, zbierając wczesne prace Steve'a Liebich, którym przyświeca ten sam smutny motyw: motyw fałszu i zakłamania. Znajdziesz go wszędzie - w pracy, w autobusie, w sklepie drogiego dystrybutora kawy i we własnym domu. Każdy kolejny fałszywy krok człowieka zbliża ludzkość do czegoś większego niż my sami, a "Hiperkryzje" dokumentują tę wędrówkę całego narodu człowieczego.

Autor:

Steve Liebich

Urodzony w styczniu 1998 roku w Bydgoszczy. Marzyciel, romantyk, wizjoner, naukowiec. Studiuje i pracuje w Stanach, mieszka w Bostonie.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 24

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Hiperkryzje

Steve Liebich

Published by Wydawnictwo Internetowe, 2020.

While every precaution has been taken in the preparation of this book, the publisher assumes no responsibility for errors or omissions, or for damages resulting from the use of the information contained herein.

HIPERKRYZJE

First edition. May 14, 2020.

Copyright © 2020 Steve Liebich.

ISBN: 978-8395773211

Written by Steve Liebich.

10 9 8 7 6 5 4 3 2 1

Spis treści

Title Page

Copyright Page

Przedsłowie

HIPERKRYZJE

Słuchaj poety

Hipokryzja

Za kurtyną

Imieniny

BC

Gra

Kryształowe słowa, cz. II - Dziewczyna

Nigdy więcej łez

Brzytwa Petrarki

Cierpienie

Panteon Głupców

Diabeł, człowiek i Bóg

Księga Dusz

Poświęcenie

Marzenie

Na przekór

Poszukiwania

Do XYZ

Atlas Miłości

Testament

Miłość i przyjaźń

Przedsłowie

Hiperkryzje to tomik poezji, który planowałem wydać ponad osiem lat temu. Będąc czternastoletnim chłopcem z głową pełną marzeń, pisałem wiersz po wierszu wierząc w to, że prawda zawarta między wersami stanie się prawdą uniwersalną. Przez uniwersalną mam na myśli prawdę, która zbudowałaby mój osobisty dom marzeń pełen idyllicznych momentów i dobra, które zdołało uciec przed mgłą świata zewnętrznego. Choć ta głowa stała się nieco starsza, pozostała tak samo szalona i tak samo niepoprawna politycznie. Minęło osiem długich lat, a ja wciąż mogę krzyknąć O Hipokryzjo!

Długa była to droga: od pierwszego wersu do skończonych Hiperkryzji. Ten tomik stawał się z biegiem czasu zbiorem wierszy spiętymi luźną koncepcją, która sama się kształtuje z każdym kolejnym utworem, poczynając od nowocześnie brzmiącego Słuchaj Poety, przez dość nietypowy Za Kurtyną, aż po „hellenistyczny” Panteon Głupców. Człowiek, ukazany jako dziecię Boga i dzieło Natury, zostaje ukazany od tej bardzo dobrej, lecz również od tej bardzo złej strony, demonstrując ten wszędobylski dualizm naszego świata.

Z wielką premedytacją wybrałem wiersze, które zostały napisane w początkowych latach mojej „poetyckiej kariery”. Niosą one pewne wyjątkowe piętno – piętno młodości – naiwnej, cudownej, nieskończonej, wierzącej w niemożliwe. W jakich barwach widziało świat dziecko, które jest jego produktem, artefaktem i największym oponentem? Czym była miłość (Miłość) dla chłopca, który dopiero co uczył się ją smakować? W jakie szaty, w oczach dziecka, przyodziany był człowiek?

Na przekór wszystkiemu i wszystkim po raz kolejny musiałem udowodnić, że nie ma rzeczy niemożliwych, a my wszyscy jesteśmy sercem, marzeniem i drogą.

HIPERKRYZJE

Słuchaj poety

Coś ci powiem, więc siadaj wygodnie

To jest wiersz, więc niech się rymuje

Być może wiesz, co znaczy żyć modnie

Wiesz, co cię niszczy i co cię buduje

Pozwól, że dam ci cegłę

Łykaj myśli z witaminami

Wznoś swe idee wraz z fundamentami

Nie pozwól innym wejść ci w paradę

Pożyczaj pomoc i nie mów: Sam dam z tym radę

Potem ją zwrócisz, bo to pożyczka

Raz w twoich raz w innych rękach jest tyczka

Buduj muskuły determinacji

Plując w usta dyskryminacji

Nie patrz na innych, patrz tylko na siebie

Raj jest na ziemi, więc spraw byś żył jak w niebie

Nie znają różnic między piekłem a niebem

Nazywaj to jak chcesz, lecz ja to zwę marzeniem