Uzyskaj dostęp do tej i ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
12 osób interesuje się tą książką
„Kto zapłacze nad twoim grobem” to 101 lekcji na temat twojego codziennego życia. Dzięki niej nauczysz się jak stawiać czoła problemom oraz jak świadomie rozwijać, dzień po dniu, swoje umiejętności i pasje. Sugestie i praktyczne rozwiązania znajdujące się w książce sprawią, że odnajdziesz w sobie pokłady mądrości, które wzbogacą twoje życie prywatne, zawodowe i duchowe.
ROBIN SHARMA, autor bestsellera Klub 5 Rano, to jeden z najwybitniejszych światowych ekspertów w dziedzinie rozwoju osobistego. Jego książki, m.in. Mnich, który sprzedał swoje ferrari ukazały się w trzydziestu sześciu krajach i zajmowały wysokie miejsca na listach bestsellerów na całym świecie. Jest dyrektorem generalnym Sharma Leadership International Inc., firmy szkoleniowej i coachingowej, która wspiera ludzi i organizacje w osiąganiu ambitnych celów. Do grona klientów firmy zaliczają się między innymi Nike, BP, General Electric, NASA, FedEx, IBM i Microsoft.
"Nazbyt wielu ludzi wierzy, że aby się w życiu naprawdę spełnić, trzeba dokonać czegoś wielkiego – trzeba zrobić coś, o czym będą pisać gazety. Nic bardziej mylnego! Życie pełne sensu to zbiór codziennych aktów przyzwoitości i życzliwości. Choć być może trudno w to uwierzyć, to właśnie one składają się na prawdziwie wielkie życie."
-fragment książki.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 159
Audiobooka posłuchasz w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
Komu będzie ciebie brak?
Kto będzie po tobie płakał?
Kto po tobie zatęskni?
Co po sobie zostawisz?
Robin Sharma
Życiowe lekcje płynące z książki
Mnich, który sprzedał swoje ferrari
Dedykuję tę książkę Tobie, Czytelniku.
Mam nadzieję, że dzięki życiowym lekcjom, z którymi zapoznasz się na tych stronach, zyskasz możliwość wykorzystania w pełni swojego talentu i wniesiesz cenny wkład w życie ludzi wokół.
Dedykuję tę książkę również moim dzieciom, Colby’emu i Biance, dwojgu moich najwspanialszych nauczycieli. Kocham Was!
W życiu tragiczna nie jest śmierć,
lecz umieranie w środku jeszcze za życia.
Norman Cousins
Przedmowa
Gratuluję ci, że sięgnąłeś po tę książkę. Świadczy to o tym, że postanowiłeś żyć bardziej świadomie, bardziej radosnym i pełniejszym życiem. Postanowiłeś iść przez życie drogą wyborów, a nie przypadków. Chcesz decydować sam, zamiast polegać na ustawieniach domyślnych. Za to należą ci się słowa uznania.
Odkąd wydałem dwie moje poprzednie książki z seriiMnich, który sprzedał swoje ferrari, otrzymuję bardzo dużo listów od czytelników, którzy dzięki zawartych w nim mądrościom zmienili swoje życie. Spostrzeżenia tych wszystkich ludzi poruszają mnie i stanowią dla mnie źródło inspiracji. W wielu listach czytam, że powinienem spróbować doprecyzować wnioski, które wyciągam na podstawie kolejnych moich życiowych doświadczeń. Postanowiłem więc zebrać moje najważniejsze przemyślenia i zawrzeć je w książce, która – na to liczę – pomoże ci odmienić twoje życie.
Na kolejnych stronach znajdziesz słowa, które pisałem od serca i z nadzieją na to, że pomogą ci przyswoić sobie moje życiowe mądrości, a potem wykorzystać je, aby trwale zmieniać życie na lepsze we wszystkich jego wymiarach. Ja sam nieraz miałem okazję się przekonać, że nie wystarczy wiedzieć, co robić. Aby zapewnić sobie takie życie, jakiego się pragnie, trzeba jeszczedziałać zgodnie z tą wiedzą.
Mam nadzieję, że podczas lektury tej książki z seriiMnich, który sprzedał swoje ferrari odkryjesz pokłady mądrości, która ubogaci cię w sferze prywatnej, zawodowej i duchowej. Zachęcam cię, abyś napisał do mnie list bądź e-mail – albo żebyś spotkał się ze mną podczas jednego z moich seminariów – żeby mi opowiedzieć o tym, jak wykorzystałeś w praktyce lekcje zawarte w tej książce. Będę się starał odpowiedzieć w paru słowach na każdą taką wiadomość. Życzę ci głębokiego spokoju, wszelkiej pomyślności i wielu szczęśliwych dni pełnych poczucia sensu.
Robin Sharma
LEKCJA 1.
Odkryj swoje powołanie
Gdy byłem młodym człowiekiem, ojciec powiedział mi coś, czego nigdy nie zapomnę: „Synu, gdy się urodziłeś, cały świat się radował, podczas gdy ty płakałeś. Żyj tak, żeby w chwili twojej śmierci cały świat płakał, podczas gdy ty będziesz się radował”. Żyjemy w czasach, w których wielu ludzi zapomina, o co w ogóle chodzi w życiu. Potrafimy wysłać człowieka na Księżyc, ale mamy kłopot, żeby przejść na drugą stronę ulicy i porozmawiać z sąsiadem. Potrafimy precyzyjnie obrać cel i wystrzelić pociski na drugi koniec świata, ale wcale nie tak rzadko zdarza nam się zapomnieć, że umówiliśmy się z dziećmi na wspólną wyprawę do biblioteki. Dzięki poczcie elektronicznej, faksom i smartfonom możemy cały czas pozostawać w kontakcie ze światem, ale ludziom brak dziś kontaktu z innymi jak nigdy wcześniej... Straciliśmy łączność z własnym człowieczeństwem. Straciliśmy z oczu sens naszego życia. Gdzieś nam umknęło to, co najważniejsze.
Chciałbym więc zacząć tę książkę od pytania, które zadaję w duchu największego szacunku: kto zapłacze nad twoim grobem? Na ile ludzkich istnień będziesz miał zaszczyt oddziaływać w trakcie swojego życia? Jaki wpływ będziesz miał na pokolenia, które przyjdą po tobie? Jaką spuściznę po sobie pozostawisz? Lata doświadczeń na tej planecie nauczyły mnie, że jeśli nie przejmiesz inicjatywy w sprawie własnego życia, ono – życie – zrobi to za ciebie. Kolejne dni przejdą płynnie w tygodnie, tygodnie w miesiące, a miesiące w lata. Tak oto twoje życie wkrótce dobiegnie końca, a twoje serce przepełni wówczas żal nad zmarnowanym czasem. Na pytanie: „Co byś zrobił, gdybyś mógł przeżyć swoje życie jeszcze raz?”, George Bernard Shaw na łożu śmierci odpowiedział: „Chciałbym być tym człowiekiem, którym mogłem być, ale którym nigdy nie byłem”. Napisałem tę książkę po to, aby ciebie coś takiego nie spotkało.
Jako zawodowy prelegent często mam okazję wygłaszać przemówienia otwierające podczas różnych konferencji organizowanych na terenie Ameryki Północnej. Latam z miasta do miasta i dzielę się z szeroką publicznością swoimi przemyśleniami na temat przywództwa w biznesie i nie tylko. Słuchają mnie ludzie, którzy mają bardzo różne życiowe doświadczenia. Ostatnio jednak wszyscy zadają mi takie same pytania. Jak znaleźć w życiu większy sens? Co robić, żeby moja praca znaczyła coś istotnego? Co robić prościej, żeby moja podróż przez życie sprawiała mi więcej radości, zanim będzie za późno?
Na te pytania zawsze odpowiadam to samo: znaleźć swoje powołanie. Głęboko wierzę, że w każdym człowieku drzemią wyjątkowe talenty, które trzeba je tylko odkryć, aby dokonać dzięki nim czegoś ważnego. Każdy z nas przybył na ten świat po to, aby dokonać czegoś konkretnego – osiągnąć jakiś szlachetny cel, poprzez który jego potencjał będzie się mógł w pełni urzeczywistnić – a jednocześnie zrobić coś, co zmieni na lepsze rzeczywistość ludzi wokół. Wcale nie trzeba rezygnować z dotychczasowej pracy, aby odkryć swoje powołanie. Trzeba się tylko bardziej zaangażować i bardziej skupić na tym, co się robi najlepiej. Trzeba przestać czekać, aż inni ludzie zmienią to, co naszym zdaniem powinno się zmienić. Weź sobie do serca słowa Mahatmy Gandhiego: „Bądź zmianą, którą najbardziej chciałbyś zobaczyć w świecie”. W ten sposób odmienisz swoje życie.
LEKCJA 2.
Każdego dnia okaż życzliwość obcemu człowiekowi
Tuż przed śmiercią Aldous Huxley zastanawiał się nad swoimi życiowymi doświadczeniami i podsumował je w kilku prostych słowach: „Bądźmy dla siebie życzliwsi”. Nazbyt wielu ludzi wierzy, że aby naprawdę się w życiu spełnić, trzeba dokonać czegoś wielkiego – trzeba zrobić coś, o czym będą pisać gazety. Nic bardziej mylnego! Życie pełne sensu to zbiór codziennych aktów przyzwoitości i życzliwości. Choć być może trudno w to uwierzyć, to właśnie one składają się na prawdziwie wielkie życie.
Każdy człowiek, który pojawia się w twoim życiu, ma ci coś ważnego do przekazania albo jakąś historię do opowiedzenia. Każdy człowiek, którego spotykasz na swojej drodze, to kolejna okazja, aby wykazać się współczuciem i uprzejmością – czyli tym, co definiuje nasze człowieczeństwo. Spróbuj na co dzień w większym stopniu dopuszczać do głosu to swoje człowieczeństwo i w ten sposób ubogacać świat wokół ciebie. Moim zdaniem, jeśli zdołasz wywołać uśmiech na twarzy choćby jednego człowieka, jeśli zdołasz poprawić nastrój choćby jednej obcej osobie, to twój dzień absolutnie nie będzie zmarnowany. Życzliwość to swego rodzaju czynsz, który powinniśmy płacić za miejsce zajmowane na tej planecie.
Szukaj coraz to nowych sposobów na to, aby okazywać obcym ludziom dobroć. Możesz uiścić opłatę za przejazd na autostradzie w imieniu kierowcy samochodu, który ustawił się w kolejce za tobą. Możesz ustąpić miejsca w metrze komuś, kto zdaje się go potrzebować. Możesz jako pierwszy powiedzieć: „dzień dobry”. Dostałem ostatnio list od czytelniczki książkiMnich, który sprzedał swoje ferrari. Pani tak pisała do mnie ze stanu Waszyngton: „Mam w zwyczaju wspierać finansowo ludzi, z których pomocy korzystałam podczas mojej podróży duchowej. Proszę przyjąć ode mnie wyrazy wdzięczności i błogosławieństwo, a wraz z nimi czek na 100 dolarów”. W odpowiedzi na ten szczodry gest wysłałem czytelniczce jeden z moich programów audio. To miał być wyraz wdzięczności za jej podarunek. Uznałem jej gest za cenną lekcję. Nauczyłem się czegoś o tym, jak dawać coś innym szczerze i od serca.
LEKCJA 3.
Dbaj o perspektywę
Jest taka stara historia o człowieku, który pewnego dnia trafił do szpitala w poważnym stanie. Ulokowano go w sali, w której łóżko przy oknie zajmował już inny pacjent. Dwaj mężczyźni się zaprzyjaźnili. Ten leżący pod oknem mógł wyglądać na zewnątrz, więc zabawiał przykutego do łóżka towarzysza wielogodzinnymi barwnymi opowieściami o tym, co tam widzi. Czasem mówił o pięknych drzewach w parku po drugiej stronie ulicy, opisując liście tańczące na wietrze. Innym razem raczył przyjaciela szczegółową relacją na temat poczynań ludzi zmierzających do szpitala. Czas płynął, a człowiek przykuty do łóżka coraz bardziej zazdrościł kompanowi możliwości obserwowania wszystkich tych wspaniałych rzeczy. W końcu zaczął żywić do niego niechęć, a wreszcie go znienawidził.
Pewnej nocy pacjent leżący przy oknie dostał silnego napadu kaszlu. Zamiast wezwać pomoc, jego towarzysz biernie się temu przyglądał. Człowiek, który dał przyjacielowi tyle szczęścia swoimi opowieściami o życiu na zewnątrz, zmarł. Gdy następnego ranka wywożono go z sali, jego towarzysz poprosił o przeniesienie na łóżko przy oknie. Pielęgniarka spełniła jego życzenie. Mężczyzna wyjrzał za okno i przeżył wstrząs, bowiem po drugiej stronie zobaczył... ponurą ścianę z cegły. Jego dawny towarzysz wymyślał te wszystkie barwne historie, ponieważ był życzliwym człowiekiem i chciał sprawić przyjemność drugiemu człowiekowi przeżywającemu trudne chwile. Z jego strony to był akt bezinteresownej miłości.
Ta historia zawsze daje mi do myślenia. Aby zaznawać w życiu więcej szczęścia i spełnienia nawet w obliczu trudności, musimy cały czas zmieniać perspektywę i zadawać sobie pytanie: „Czy to najmądrzejsza i najbardziej oświecona interpretacja tej pozornie negatywnej sytuacji?”. Stephen Hawking, jeden z najwybitniejszych fizyków w historii świata, miał kiedyś powiedzieć, że żyjemy na malutkiej planecie krążącej wokół bardzo przeciętnej gwiazdy, która znajduje się gdzieś na obrzeżach jednej z setek miliardów galaktyk. To dopiero zmienia człowiekowi perspektywę! Czy słusznie przypisujesz aż takie znaczenie swoim bieżącym doświadczeniom czy wyzwaniom?
Każdy z nas pojawia się na tej planecie tylko na krótką chwilę. W ogólniejszym rozrachunku nasze życie to zaledwie mała kropeczka na płótnie wieczności. W duchu mądrości postaraj się cieszyć tą podróżą i rozkoszować tym procesem.